Ja wiem że Ameryki nie odkryję, ale jak zastanowicie się nad światem Pokemon to jest to chore żeby dzieciom wpajać wartości świata który tak mocno kontrastuje z naszym - w naszym świecie np. walki pitbulli są zabronione, tak samo walki kogutów itd, szara strefa takie tam. Ale już bajka w której wysyła się 10-latków i każe ich zwierzątkom się bić to super rozrywka i wartości edukacyjne xD Albo łapanie pokemonów gdzie trzeba najpierw doprowadzić je do skraju śmierci żeby móc rzucić w nie pokeballem który będzie ich więzieniem przez najbliższe lata.
Sam bardzo lubię poksy ale trzeba przyznać że sama kreacja świata jest mocno dyskusyjna jeśli chodzi o humanitarność i empatię. Zresztą o czym my mówimy, 10 latkowi pakują plecak dają kieszonkowe i elo jakoś to będzie ale idź już xD
@Voltage lepiej się w ogóle nie zastanawiać, bo jak się zacząć zastanawiać, to pierwsze pytanie, które mocno niepokoi, to... gdzie, poza tymi pojedynczymi osobami, są wszyscy dorośli. I jedną z odpowiedzi to to, że w tamtym świecie była jakaś globalna wojna i prawie wszyscy zginęli, a o władzę nad światem walczą grupy przestępcze. Także no
@Voltage Mogę się jedynie domyślać ile zioła spaliłeś przy tym ale wnioski faktycznie ciekawe
@Voltage
No to Szewczyk Dratewka Ci pewnie zryl banie do reszty - zjadanie kobiet, brutalne i podstępne zabicie ostatniego okazu unikalnego stworzenia.
Bajki uczą dzieci, że istnieje abstrakcja. Że są rzeczy, które są fikcyjne i nie przenoszą się na rzeczywistość.
Dlatego Kopciuszek braci Grimm z obcinaniem pięt I palców, i wredna wiedźma z chatka z piernika, co wsadza dzieci do pieca... I nieletnia w czerwonym kapturku, która przeżywa inicjację seksualna z nieznajomym.
Bajki mają sens. Uczą rozumienia niedoslownosci. A dorośli zawsze mogą powiedzieć, że to przecież bajka.
Zaloguj się aby komentować