staryhaliny

@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk zasługa żelu do prania

@staryhaliny ja bym przeczytał etykietę.

Można za grosze kupić takie naklejki z możliwością podpisania pisakiem czy jakimś markerem. Walnij taką naklejkę z dużym napisem "do prania" i "do zmiękczania"

Nie ma na to prostych rozwiązań, no chyba ze istnieje taka lampa Można iść w dwie osobne lampy. Lub kombinować cos ze smart home, np. kupujesz smart żarówkę smart czujnik ruchu i smart przycisk i odpowiednio łączysz żeby czujnik włączał lampe na 5% w takich i takich godzinach a przycisk na 100%.

@staryhaliny przecież z mostem to prawda, armia przez most musi przejść krokiem dowolnym.

Ale dlaczego nie wierzysz? Nie wiem czy bieżnia uzyskuje częstotliwości, które mogą zaszkodzić konstytucji balkonu, trochę powątpiewam ale obawy zasadne 😂

Będzie się trzęsło, ale jest szansa, że się nie urwie. Film na potwierdzenie i zamykam temat

https://www.youtube.com/watch?v=X50qwgBuXpY

Gdy NFT zdycha i już niemal nikt się w to nie bawi, nasza poczta doszła do wniosku, że to najlepszy moment by wejść w ten biznes. Czemu mnie to nie dziwi.

@staryhaliny DOBRA RADA WUJU (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

@milew

Skróty klawiszowe można dodawać do skrótów np na pulpicie. Kliknij prawym na skrócie jakieś programu, zobaczysz tam, że można. Ale jak znaleźć na czym zrobiłeś ten skrót klawiszowy to nie wiem. Może profilaktycznie usuń wszystko z pulpitu.

Dopiero po samodzielnym odkryciu źródła problemu zrozumiałem co chciałeś mi przekazać

Faktycznie kilka dni temu wygenerował mi się skrót na pulpicie ze skrótem klawiszowym CTRL+P. JA JEBIE!

@Macer

mnie to wkurwia windows+F

Tyle się naszukałem w kontekście mojego problemu, że wyczytałem, że można wyłączyć skróty związane z przyciskiem WINDOWS:

https://www.youtube.com/watch?v=tZ1mSnwWLoA

https://windowsreport.com/disable-windows-key/

@staryhaliny mozna ale wedy wylaczas np windows+D a bez tego nie da sie zyc

@staryhaliny spoko, leć na czarną listę

@Barcol

Tylko ze nie da sie z niego dzwonić, i nie działa w przeglądarce xD

To do czego służy? Bo do wysyłania SMS i zgrywania zdjęć jest sporo narzędzi Chodziło mi właśnie o możliwość dzwonienia z komputera.

@staryhaliny do udostepniania plików z kompa na telefon i spowrotem, do uzywania telefonu jako touchpada i klawiatury do komputera, do sterownaia multimediami komputera przez telefon, do wysyłania powiadomień w obu kierunkach, do sprawdzania stanu baterii telefonu w sieci domowej, szukania gdzie sie go położyło przez granie dzwonka, obslugi prezentacji, automatycznego zatrzymywania muzyki gdy ktos dzwoni (swietna sprawa, zawsze przegapiałem połączenia przychodzące, a teraz widze ze mi Spotify sie zatrzymuje na kompie jak ktos dzwoni :D) i pewnie wiele innych. Jutro jak bede na kompie to moge podesłać Ci screena menu ficzerków

for dawgs

@staryhaliny Zostać zbanowanym przez oficjalne konto serwisu xDDDD

@Civ

@GrindFaterAnona patrz wyżej

@staryhaliny dziękuje, no to do roboty

jak to mozliwe wtf

@staryhaliny oprócz tego, że chuja mu zrobią, to jeszcze się znajdą typy, które będą usprawiedliwiały wandalizm. Co ciekawe te same typy by się oburzały, że ktoś pomalował elewacje losowego kościoła

Nie przepadam za tą ekranizacją. Na siłę nadano głębi zwykłym heheszkom próbując zrobić z głównego bohatera kogoś zmagającego się z depresją. Podobne odczucia miałem do filmowej wersji Forresta Gumpa, książka jest kopalnią beki a z filmu zrobiono dramat.

@staryhaliny byłem we Wrocławiu jakieś 2 tygodnie temu.

Wrzucałem ten plakat i zajawkę na Białkop. A po spektaklu w komentarzu zrobiłem krótką recenzję.

Daj znać czy się wybierasz. Chętnie poznam Twoją opinię.

Jak dla mnie nie była to wcale komedia. Choć oczywiście wstawki śmieszyły.

@CoryTrevor interpretator/inscenizator doszukał się po prostu drugiego dna w tych heheszkach. co w tym złego? "Dzień świra" dla jednego też może być komedią o szurniętym nauczycielu, a przecież tam jest tyle warstw...

@tegie no właśnie może nawet i bym poszedł, ale w mojej sytuacji życiowej to muszę szukać raczej spektakli dla dzieci od lat 3-7 ;)

@Duomo ponoć na koniec mam dostać minimum tyle ile wpłaciłem. W sensie że to jest gwarantowane, że nic nie stracę. Jak znam życie to po tych x latach dokładnie tyle dostanę ile wpłaciłem, czyli realnie będę w plecy.

Już kiedyś przerabiałem fundusze inwestycyjne. Ja nie wiem jak oni to robią że praktycznie chuja zarabiają. Wielcy inwestorzy