#ojcostwo

0
5
#anonimowehejtowyznania

Tomki, chciałem poruszyć temat dyscypliny w domu bo pomimo wielu sukcesów życiowych w tym temacie czuję się jak totalny #przegryw ...

Mam 2 chłopców w wieku wczesnoszkolnym, bardzo kochanych i inteligentnych, w szkole radzą sobie świetnie (obaj w czołówce klasowej), ale w domu zachowują się tragicznie i z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Totalny brak szacunku do rodziców, odpowiadanie pyskowaniem, ignorowanie wszelkich próśb czy uwag. Osobiście zostałem wychowany w domu bez grama przemocy czy to fizycznej czy psychicznej a pomimo tego wystarczyło że przekroczyłem jakąś granicę przyzwoitości i jedno warknięcie ojca ustawiało mnie do pionu, przy moich dzieciach to totalnie nie działa. Coraz częściej przestaję nad sobą panować i muszę się bardzo powstrzymywać przed fizyczną agresją, moja żona niestety nie widzi problemu i co chwilę wymyśla coraz to nowe przyczyny takiego zachowania (a bo Święta teraz to dzieci się nudzą, a bo wróciliśmy z wakacji, a to po chorobie itp itd)... Czy jest tu ktoś kto miał podobny problem i pomoże mi znaleźć rozwiązanie?

#bezstresowewychowanie #ojcostwo # dyscyplina



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6597a3f9cf4ac0227e44d296
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
moll

@anonimowehejto jak w szkole aniołki, a w domu odstawiają coś takiego, to może problem z rozładowaniem emocji? W szkole się podporządkowują, a w domu to "wygotowują" na Tobie i żonie. Jakiś sposób na rozładownaie stresu i nadmiaru energii może?

psalek

Nie na temat no ale cóż....

obaj w czołówce klasowej

Nie ma znaczenia jak uczeń wypada na tle innych uczniów. Nie to świadczy o inteligencji i "radzeniu sobie dobrze".

AliGi

Moja ma 4 lata, ale to co zauważyłem to trzeba być bardzo słownym. Jeśli powiesz, że będzie kara, to jeśli nie słuchają na spokojnie bez nerwów tę karę wprowadź w życie. I tak samo z nagrodami, jeśli coś obiecasz to nie możesz się z tego wymigać. Ja po tym jak dam karę albo nagrodę staram się tłumaczyć dlaczego tak zrobiłem. Oczywiście to nie zawsze pewnie będzie działać, ale jeśli po którymś razie zobaczą że ostrzegasz tylko dwa razy a później coś robisz, to się zastanowią czy warto być niegrzecznym.

Zaloguj się aby komentować

Dziś po pracy kupiłem od pewnego starszego małżeństwa zestaw modeli z PRLu (większość zafoliowana). Głównie jaki, łosie i inne popularesy. Ale są też ciekawsze modele jak BE-6 czy Tu-20.

W sumie 36 modeli. Kosztowało mnie to 150 zł i kupiłem to po to żeby wieczorami sklejać je z synem :) zabawa będzie przednia.

Jak dla mnie dobry deal.

#modelarstwo #ojcostwo #zonabijealewolnobiega
64afdbb4-2d6d-4e25-82bb-5220c159cb22
Budo

@Kocurowy łomatko, ale powiało komuną jak zobaczylem te pudełka i grafiki. Dobrej zabawy, ale do sklejania to się bardziej nadają takie nowoczesne modele. Tamte to bardziej do jakichś masochistycznych akcji

Arxr

@Budo

Człowiek się tym bardziej uczy jak sklejać dobrze model.

GrindFaterAnona

@Kocurowy dostałem na początku lat 90 taki model do sklejania od wujka. nie chu nic nie pasowało do siebie, te plastiki jakies powyginane, nie pasowały do siebie. zraziłem się do modelarstwa na całe życie

Arxr

@Kocurowy 


Ciężko powiedzieć czy to będzie nabierać na wartości. Poszperaj na eBay. Ale ja bym chyba złożył, w końcu chodzi o fun, a na pewno nie będzie to mieć takiej wartości, że warto to zakisić.

Zaloguj się aby komentować

- Nakleję sobie tę naklejkę na pierwszą stronę, żeby pamiętać, że Cię kocham…
- Oooo słodka jesteś!
-… jak umarniesz

Także ten.. No..
Dzień dobry!

#tatacontent #ojcostwo #rodzicielstwo #heheszki #dzieci
zuchtomek userbar
4d2123b0-d900-4399-9518-a896039926e8
prosto_w_srodek_dupy

@zuchtomek typowo. Mój syn też miał fazę na umarnięcia. Opowiadał mi i żonie o tym co będzie robił z naszym mieszkaniem jak umrzemy, że przyprowadzi panią i będzie mieć dzidziusia. Najzabawniejszy moment to wg mnie taki gdzie pokazałem synowi zdjęcie domu mojego ojca po skoszeniu trawy przez niego. Syn na to, że bardzo ładnie i chętnie by w takim domu zamieszkał jak umrze.

zuchtomek

@prosto_w_srodek_dupy Nie poganiał was?

BapitanKomba

@prosto_w_srodek_dupy Wytłumaczyłeś mu, że w testamencie go nie uwzględnisz?

Zaloguj się aby komentować

O tym jak kobiety postrzegają swoich partnerów/mężów w roli ojca.
I o braku szacunku do mężczyzny.
Zacznę od krótkiej prywaty.
W lipcu dzięki metodzie IVF przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko. Mówi się, że na rodzicielstwo nigdy niema dobrego czasu i kiedy chce się samemu do czegoś dojść, żeby później mieć co przekazać dziecku, i nie chodzi tu tylko o kwestę materialną, ale i mentalną, ta droga może być nieco wydłużona.
W naszym wypadku właśnie taka była, ale nie tylko przez problemy natury medycznej, czy "bezrefleksyjne pyknięcie sobie bombelka", "są wygodni", "karierowiczka" lub najlepsze "co ty nie wiesz gdzie włożyć?" (choć w większości te teksty dotyczyły mnie). A to tylko część tego co słyszy para/osoba, gdy się nie mieści w sztywno wyznaczone ramy norm społecznych.
Może dlatego inaczej "świadomiej" podchodzimy z partnerem do kwestii rodzielstwa?
Bo o co w tym wszystkim chodzi czytając te fora, książki, komentarze, artykuły?
Mężczyzną, raczej sie niedowiem, bo tych artykułów, komentarzy czy książek nie piszą - a jak już coś napiszą to zrobią to źle, no bo co on może o tym wiedzieć? Przecież to my kobiety rodzimy dzieci. - samo to na starcie wkur...ia!
Dalej jest tylko gorzej.
W rodzicielstwie jest się razem, przynajmniej tak uważam ja.
Więc dlaczego odbiera się mężczyźnie możliwość bycia ojcem? Negowania, że źle zaklada pampers, źle uspokaja, źle karmi?
A później ma się pretensje, bo chłop nie pomaga, bo on nie umie, bo nie bierze czynnego udziału w opiece? No do chu...a, a kiedy miał się tego nauczyć, kiedy dałaś mu szansę na popełnienie własnych błędów?
Jakiś czas temu przeczytałam na jednej grupie wpis dziewczyny, która zapytała co byłoby fajnym prezentem dla męża po tym jak urodzi się ich wspólne dziecko.
To co przeczytałam w odpowiedziach sprawiło u mnie ciarki, dlatego przytoczę jeden komentarz w obawie o emocje:
"A za co ty mu chcesz dziękować? To ty byłaś w ciąży i znosiłaś ból porodu."
Jak ma się czuć facet czytając takie coś? Bo ja jako kobieta poczułam się bardzo źle czytając tak bezmyślną odpowiedź.
Całe to macierzyństwo w sieci, to matkowanie na grupach, sprawia, że człowiek traci nadzieję. Kobietą się od hormonu HCG w głowach popier...li.
Mężczyzna jest pomijany w obowiązkach "bo ja zrobię to lepiej"?
I tak pewnie zrobię to szybciej, może lepiej bo mam "większą wprawę", ale ten facet ma 50% praw do tego dziecka i też ma prawo decydowania i opiece.
To że ja wracam do pracy, a mój partner zostaje w domu z naszą córka nie świadczy o tym, że jestem zła mamą, a mojemu partnerowi zanikł penis.
To że mam inne podejście do karmienia piersią, nie znaczy że jestem nieczuła, i nie nadaje się na matkę.
Liczę na to, że stereotyp matki polki, delikatnie mówiąc - kwoki, zniknie. A kobiety zaczną szanować swoich partnerów i nie tylko jako ojców, ale jako mężczyzn.
#rodzicielstwo #rodzina #ojciec #matka #ojcostwo #macierzynstwo #niebieskiepaski #rozowepaski #invitro
Yakamoz

@YenneferV Pojebane to wszystko, dzisiejsze mentalne zjebanie kobiet ale i facetow tez ( ͡° ʖ̯ ͡°) Na szczescie mam wspaniala zone, z ktora wlasnie dzielimy sie obowiazkami po rowno. I to doslownie a to ze wzgledu na moja prace. Pracuje na morzu w systemie 3/3 tygodnie. Jak jestem w pracy to ona naturalnie jest mama na 100% lecz gdy wracam, to ja przejmuje malego. Powiedzialbym tak na 95% bo zonka oczywiscie czasami z nim jest ale w 100% kapanie i przewijanie, zabawy. To mi daje szanse stworzenie tej wiezi z synem, nawet jak mnie tyle nie ma a mojej zonce szanse na odpoczynek i zajecie sie soba wiecej.. Wiadomo, spacery i posilki razem.

jarezz

@YenneferV nasza córka to moje pierwsze, a mojej partnerki trzecie dziecko. Mimo tego, że nie jestem na codzień w domu (kiedy mała była mała byłem tylko w weekendy) to jestem wdzięczny mojej partnerce, że nie strofowała mnie przy przewijaniu, kąpaniu, itd. Owszem zwracała uwagę jak popełniałem błąd ale tak chyba ma wyglądać nauka czegokolwiek. Czemu to doceniam? Myślę, że dzięki temu mam z córką coś, co nazwę więzią. Jak jestem w domu to "tatuś" jest #1 chociaż jak córka zrobi coś źle i zacznę ja strofować to nagle o mamusi przypomina sobie.


O co mi chodzi? Cieszę się, że moja kobieta zaangażowała mnie na tyle ile się dało, we wszystko co związane z dzieckiem od samego początku.

Okapi22

Nie no fajnie, ale jak naprawdę zajmuje się gorzej to lepiej żeby krzywdy dziecku nie zrobił. Nie ma co dziecka poświęcać w imię uczenia partnera.

Zaloguj się aby komentować