Każdy kto prowadzi mniejszą lub większą firmę wie z czym wiąże się końcówka roku.
Tak zgadliście. Jest to napędzanie gospodarki ponadprogramowymi zakupami do firmy.
Czy to się opłaca nie wiem, bo nigdy nie miałem takiej potrzeby.
Ale tak na serio potrzeba była zupełnie inna niż zbicie podatku dochodowego.
W przyszłym roku mam już zaklepane kilka trawników a chcąc zrobić to szybko i dobrze. Potrzeba rewolucji.
W tym celu udałem się bardzo długą podróż. Kilka ładnych godzin w samochodzie w jedną i jeszcze więcej w drugą stronę. Dodam że i tak jechałem już ze Śląska. Czy było warto?
Nie wiem, okaże się przy najbliższym zleceniu.
Które jak pogoda pozwoli będzie jeszcze w tym roku. XD
A o co chodzi co to za rewolucja?
Jest to siewnik do trawy. No i co w tym takiego niezwykłego przecież w każdym sklepie z siewnikami można kupić siewnik.
Nie ten i nie za te pieniądze. Aż mi się pejsy zakręciły na samą myśl. XD
Siewnik dokładnie to Eliet GZC1000.
Dosłownie maszyna do hurtowego zakładania trawników z siewu.
Skubaniec ciężki jak cholera bo waży 420 kg.
Ale za to niewygodnie się nim skręca.
Szerokość 1 m roboczy a pod nim dwa rzędy brony aktywnej, która uprawia i wyrównuje oraz zagrzebuje nasiona trawy na zadaną głębokość. Bardzo fajne ciekawe rozwiązanie.
Nad którym prawdę mówiąc myśleliśmy już od dłuższego czasu wspólnie z @myoniwy
Ale mamy na tyle dużo innych projektów więc niektóre rzeczy po prostu lepiej kupić.
Zdjęcia z pracy siewnikiem nie są jeszcze moje a od znajomego już ogrodnika który używa tych siewników.
#ogrodnictwo
#ogrod
#trawnik
#maszyny
#zpamietnikaprywaciarza
#chwalesie