Zdjęcie w tle
Zdrowie

Społeczność

Zdrowie

209

Czy wiesz, że...


... istnieją powiązania między brzydką pogodą a niewyspaniem?


Najczęściej przytaczanym powiązaniem jest wpływ ograniczonej ekspozycji na światło słoneczne, która często towarzyszy złej pogodzie - zwłaszcza jesienią i zimą.


Zespół Sezonowego Zaburzenia Afektywnego (SAD), zwany czasem depresją zimową, jest wynikiem mniejszej ilości światła słonecznego, co zaburza funkcjonowanie podwzgórza, a to wpływa na produkcję melatoniny - hormonu regulującego sen. U osób z SAD jej produkcja może być nadmiernie wysoka, co prowadzi do nadmiernej senności (hipersomnii) i trudności ze wstawaniem rano.


Niedobór światła słonecznego może prowadzić też do spadku poziomu serotoniny, co jest powiązane z uczuciem przygnębienia i zmęczenia.


Brak światła słonecznego zakłóca również wewnętrzny zegar biologiczny organizmu, co prowadzi do zaburzeń snu i czuwania.


Objawy SAD eksponują się pod postacią ospałości i nadmiernej senności w ciągu dnia, wydłużonego czasu snu nocnego, obniżonego nastroju, utratą energii i ociężałością.


Co będziesz walczył z pogodą? Pogódź się z hormonami i #wracajdolozka

sireplama userbar
macgajster

Do wstawania rano (czyli przynajmniej po 9) polecam lampy imitujące wschód słońca. Może pomaga tylko trochę, ale przynajmniej wiadomo, że już jest "ranek"

Zaloguj się aby komentować

Jednym z powodów, dla którego nie warto mieć nadwagi, jest to, że w przypadku jakichkolwiek problemów zdrowotnych jest duża szansa, że zostaniesz spławiony, powiedzą że to zła dieta, brak ruchu i każą ci schudnąć, zamiast zlecać jakąś szerszą diagnostykę. (Chociaż tak, oczywiście nadwaga i niezdrowy tryb życia jest przyczyną różnych chorób, ale nie zawsze. Powiedzmy, że w 90% lekarze trafią w punkt, co dla nich statystycznie jest OK, natomiast ty nie chciałbyś być w tym 10%, prawda?).


Tutaj diabetolog na podstawie tylko wyników glukozy ze krwi oraz oceny wizualnej "stara gruba baba" uznał, że to cukrzyca typu 2 i cyk, fajrant, pora na CSa. Nie zostało w ogóle zlecone choćby badanie poziomu insuliny, które od razu pokazałoby, że jest coś nie tak.


P.S. Taka ciekawostka przy okazji - kobita schudła 25 kg bez zmiany diety i trybu życia. Tak działa właśnie niedobór/niski poziom insuliny (który u pacjentki wynikał z uszkodzonej trzustki) To, o czym zawsze pisałam - aby osiągnąć efektywną redukcję masy ciała, można próbować podobny efekt symulować dietą - czyli minimalizując spożycie węglowodanów, zminimalizować poziomy insuliny w organizmie aby przyspieszyć utratę tkanki tłuszczowej.

#zdrowie #dieta #ciekawostki

4b4c0913-69d2-43b1-a564-642109098e14
SpokoZiomek

@GazelkaFarelka Mnie nawet dermatolog powiedział że mam schudnąć. ( ‾ʖ̫‾)

Enzo

@GazelkaFarelka Mnie hepatolog który pisał prace doktorskie o wątrobie najwyżej na znany lekarz w województwie odesłał i zignorował objawy a okazało się że mam genetyczną chorobę wątroby także nikomu nie można ufać. Kluczem jest robienie jak najwiekszej ilości badań i akurat coś się trafi ale tu trzeba determinacji i pieniędzy.

bartek555

Obserwuje suwale na ig, fajnie miazdzy wszelkiej masci szamanow i lekarzy nieukow

Zaloguj się aby komentować

No dobra, pijcie ze mną soczek! Mam wyniki MRI głowy, jest czysto poza jakąś torbielą na szyszynce. Podobno to może powodować u mnie dziwne zachowania, ale to już część z Was zapewne wie xD

A tak poważnie to wychodzi na to że moje zawroty głowy są powiązane z niskim ciśnieniem i zmianami pogody - wahania ciśnienia atmosferycznego

( ͡o ͜ʖ ͡o)

#zdrowie

6f30b3f6-ff66-4f4f-b846-81ca368ebe48
Yes_Man userbar
Trismagist

@Yes_Man

Mam wyniki MRI głowy, jest czysto

To, że nic nie masz w głowie wiemy od dawna.


Gratki.

cebulaZrosolu

@Yes_Man


torbielą na szyszynce


To jakaś choroba weneryczna?

Chrobry

Częstym podłożem migren jest też niedobór magnezu. Możesz spróbować suplementacji, nic nie ryzykujesz a może pomóc. Aby zwiększyć stężenie jonów magnezu w mózgu to najlepiej brać taurynian albo acetylotaurynian magnezu (ten drugi trochę droższy ale i lepszy).

Zaloguj się aby komentować

Czym jest i jak przebiega stan zapalny organizmu? Natrafiłam niedawno na wpis prof. Szuster-Ciesielskiej, który wklejam tutaj w całości (na dole podaję link). Nie przedłużając, bez zbędnych wstępów, oddaję głos pani profesor:


Szanowni Państwo,


Dzisiaj opiszę odczyn zapalny, którego celem jest obrona/naprawa organizmu.


Odczyn zapalny jest to reakcja organizmu (lokalna lub ogólnoustrojowa) na czynnik uszkadzający struktury tkankowe lub narządowe;

- Celem tej reakcji jest eliminacja przyczyn i konsekwencji uszkodzenia (np. tkanek) lub infekcji

- Angażuje układ immunologiczny i naczyniowy

- Ostry stan zapalny - odpowiedź na aktualne uszkodzenie

- Przewlekły stan zapalny - odpowiedź na ciągłą obecność czynnika uszkadzającego (udział limfocytów T pomocniczych)


Jakie są czynniki wywołujące stan zapalny? Mogą być to:


Czynniki fizyczne:

• mechaniczne

• promieniowanie jonizujące

• pole magnetyczne

• fale ultradźwiękowe

• oparzenia słoneczne

Czynniki chemiczne (np.):

• kwasy

• zasady

Czynniki biologiczne:

• bakterie

• wirusy

• grzyby

• pierwotniaki

• egzo- i endotoksyny (np. wydzielane przez bakterie jak krztusiec)

• i oczywiście szczepionki


Wyróżnia się kilka etapów reakcji zapalnej – opiszę to na przykładzie wnikania patogenu, który najpierw musi pokonać barierę skóry lub błon śluzowych. I co dzieję się teraz?


I. Zachodzi pierwsza reakcja komórkowa: pobudzeniu ulegają komórki obecne lokalnie w skórze lub błonach śluzowych - makrofagi, komórki tuczne i komórki dendrytyczne – wszystkie one wydzielają mediatory reakcji zapalnej.


Makrofagi (pamiętamy, że to komórki fagocytujące czyli pochłaniające drobnoustroje) rozpoznają intruza i zaczynają wydzielać cytokiny (czyli białka kontaktujące się z innymi komórkami), które z jednej strony zwiększają przepuszczalność śródbłonka naczyń (po to aby leukocyty krwi miały możliwość łatwego przeniknięcia do miejsca, w którym znajdują się patogeny), produkcję białek ostrej fazy (w wątrobie), takich jak znany ogólnie CRP oraz przyciągają neutrofile z krążenia – neutrofile to też komórki fagocytujące, a dzięki zwiększonej przepuszczalności nabłonka naczyń z łatwością docierają do miejsca wtargnięcia drobnoustrojów.


Komórki tuczne – one potrafią naprawdę wiele (nie zawsze dobrego, jak np. w alergii). W ich licznych ziarnistościach znajdują się mediatory zapalne, jak histamina, prostaglandyny i leukotrieny – wszystkie one mają za zadanie stworzenia odpowiedniego środowiska do eliminacji patogenu. Jakie to środowisko?

• rozszerzenie naczyń krwionośnych (aby lokalnie zmniejszyć szybkość przepływu krwi co umożliwia dotarcie tutaj leukocyty z krążenia)

• lokalną aktywację komórek śródbłonka naczyń krwionośnych i zwiększenie przepuszczalności naczyń włosowatych (aby leukocyty łatwo pokonały barierę naczyń i dotarły do patogenów).


I wreszcie – komórki dendrytyczne. Ich zadaniem jest przechwycenie drobnoustroju i „dowiezienie” go do najbliższego węzła chłonnego. Tutaj białka patogenu prezentowane są limfocytom T pomocniczym co inicjuje rozwój odpowiedzi swoistej (czyli np. produkcję przeciwciał).


II. Teraz, już po aktywacji komórek, ma miejsce reakcja naczyniowa (zdjęcie). Następuje lokalne rozszerzenie naczyń, zwiększenie ich przepuszczalności (przenikanie płynnego osocza co powoduje widoczny obrzęk) oraz pojawienie się cząstek adhezyjnych (adhezyn) na komórkach śródbłonka. A do czego potrzebne są adhezyny? Aby przenikające tutaj z krążenia leukocyty mogły się „zahaczyć” na ścianie naczynie i ją pokonać docierając do miejsca bytowania drobnoustrojów. Zwracam Państwa uwagę na obrzęk – pojawia się na ramieniu po szczepieniu, prawda?


III. I przyszedł czas na drugą reakcję komórkową – teraz, gdy naczynia krwionośne są rozszerzone i krew wolniej płynie, działają czynniki wabiące (chemokiny wydzielane przez makrofagi) przybyłe z krążenia do miejsca zapalnego leukocyty (neutrofile, limfocyty, eozynofile) kontynuują likwidację czynnika inicjującego zapalenie (bakterie, wirusy, pasożyty) i rozpoczynają procesy naprawcze (usuwanie zniszczonych tkanek, tworzenie blizny).


IV. Wreszcie, gdy zagrożenie zostało zlikwidowane reakcja zapalna musi się zakończyć. Dlaczego? Po pierwsze zniknął już czynnik ją inicjujący (bakteria, wirusy, pasożyty zostały usunięte), a po drugie – nie można sobie pozwolić, aby nadmiernie „rozbrykane” leukocyty dalej hasały. Jak dochodzi do wyciszenia reakcji zapalnej? Po prostu, mediatory stanu zapalnego produkowane są tylko podczas obecności czynnika inicjującego zapalenie (czyli jego likwidacja powoduje zanik produkcji mediatorów). Ponadto, makrofagi produkują i wydzielają cytokiny przeciwzapalne - TGF-beta, IL-10 – które hamują aktywowane wcześniej leukocyty.


Prawidłowo przebiegający, krótkotrwały stan zapalny jest korzystny dla organizmu, gdyż likwiduje przyczynę, która go wywołała (drobnoustroje, zranienie). Jednak przedłużająca się reakcja zapalna już korzystna dla organizmu nie jest – mamy całą armię aktywowanych komórek szukających celu. Oby nie były nim nasze własne komórki.

Na podstawie moich wykładów z immunologii dla studentów mikrobiologii.


#zdrowie #ciekawostki


https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid034ryxgkWaVQbktvWXhRwn2ufNmNCppvbiVWMPx3cX8xe6pgzwzoD4niq792c3Utnsl&id=100068095113051&cft[0]=AZUxrXnV70NM_3Afds_tKT29MOJeLGFFhuqGmL5g7LtpJR2_38RAD9AnMT_z2rtooQKS8CsvIGoauo7Be3iXqM3-MMPng_PLj0mRvZrGHiAKa8VzopwP_iIlUar-Ku8eD11GRJ_CFYfugTiyFHaNxP0b88veSZyAYy_SP2zRurQ_Ag&tn=%2CO%2CP-R

9b2f9c6d-8042-4df6-b4e9-e2c87a021433
Yes_Man

@GazelkaFarelka świetny wpis, zresztą nie pierwszy i nie ostatni mam nadzieję. Ostatnio sporo czytam o stanach zapalnych także świetna pigułka. A źródło w postaci badań naukowych zawsze na plusie

Zaloguj się aby komentować

Czy wiesz, że...


... długotrwałe niewysypianie się zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2? Wykazano, że bardziej podatni na nią są nie tylko osoby otyłe, ale także ludzie przemęczeni i niewyspani. Dzieje się tak, ponieważ zbyt długie czuwanie zaburza metabolizm, co jest główną przyczyną rozwoju tej choroby.


Zbyt krótki lub złej jakości sen powoduje zmniejszenie wrażliwości komórek na insulinę (insulinooporność), zaburza poziomu hormonów głodu i sytości, sprzyja zwiększeniu się poziomu kortyzolu oraz istnieje sprzężenie pomiędzy bezdechem sennym - jakością snu - otyłością - bezdechem sennym... U osób ze stanem przedcukrzycowym właściwy odpoczynek i sen trwający 7–8 godzin istotnie obniżają ryzyko rozwoju choroby.


Tu nie ma co cukrzyć tylko #wracajdolozka!

sireplama userbar
ZohanTSW

Sen można też wydłużyć poprzez wcześniejsze pójście spać!

cweliat

@sireplama dzisiaj przypadkiem spalem 9h i chodze od rana jak oszolomiony

PanNiepoprawny

@sireplama tego się najbardziej boję. Trzeba się wziąć za siebie

Zaloguj się aby komentować

Trypsyna

A witaminka D to gdzie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

kopytakonia

No wlasnie kolego witaminkę D bierz bo braki slonca jesienne trzeba uzupełniać

Zaloguj się aby komentować

Galaktoza - bliźniacza siostra glukozy


Ostatnio zaczęłam sobie myśleć o galaktozie - cukrze mlecznym. Jest to jeden z trzech najpopularniejszych cukrów prostych w diecie człowieka (uzyskany z trawienia laktozy, która rozkładana jest na glukozę i galaktozę), a jednocześnie nie da się go kupić tak prosto i tanio, jak można kupić glukozę czy fruktozę.

Słowem wstępu - cząsteczki różnych węglowodanów (czyli cukrów złożonych) w pożywieniu, rozkładane są w procesie trawienia na cukry proste, które następnie zostają wchłaniane do organizmu.


Najpopularniejszymi w diecie człowieka, nadającymi jedzeniu słodki smak, są właśnie:


glukoza - Na glukozę rozpadają się węglowodany takie jak sacharoza (cukier stołowy) czy skrobia (obecna ziarnach zbóż, warzywach - czyli pieczywo, produkty mączne, ryż, ziemniaki itp). Glukoza jest cukrem, który nie może zostać ot tak sobie wchłonięty do tkanek człowieka - musi mieć wizę wjazdową w postaci insuliny (produkowanej przez trzustkę). Choroby związane z upośledzeniem tego szlaku metabolicznego (zbyt mała ilość insuliny lub jej brak, insulinooporność tkanek) nazywamy cukrzycą. Cukrzyca dotyczy tylko metabolizmu tego właśnie jednego cukru prostego.

fruktoza - Występuje w owocach, jest składnikiem sacharozy (cukru stołowego). Nie potrzebuje insuliny do metabolizmu w organizmie, stąd była przez wiele lat stosowana była jako słodzik/zamiennik cukru w cukrzycy. Jest cukrem metabolizowanym przez wątrobę, dopiero tam przekształcana w glukozę, glikogen lub tłuszcze, które następnie wędrują do tkanek. Niestety ostatnie badania wykazują nadmiar fruktozy w diecie jako przyczynę niealkoholowego stłuszczenia wątroby, dlatego też jej spożycie jest zalecane w umiarze - w postaci całych, świeżych owoców i należy unikać jej oczyszczonej formy w formie cukru czy syropu.


galaktoza - Jest cukrem prostym, który składa się z takiej samej ilości atomów węgla, wodoru i tlenu co glukoza, ma tylko nieco inną budowę cząsteczki. Jest składnikiem laktozy (cukru mlecznego), występującego w mleku matki. Tak jak fruktoza, nie potrzebuje insuliny do metabolizmu, jest metabolizowana w wątrobie.


Na temat galaktozy w diecie nie ma zbyt wiele informacji i jest ona pomijana jako słodzik (zapewne z powodu ceny ~300 zł za kilogram). Jest to jednak bardzo ciekawy cukier, który ma bardzo szeroką rolę biologiczną, wychodzącą mocno poza tylko zaspokajanie potrzeb energetycznych organizmu. Najciekawsze jest jej powiązanie z funkcjonowaniem układu nerwowego i mózgu. Znana jest jej rola związana z rozwojem i dojrzewaniem mózgu noworodków. Jest niezbędna m.in. do wytwarzania mieliny - osłonki izolacyjnej nerwów. (Mielina jest z kolei niszczona w chorobach neurodegeneracyjnych, takich jak stwardnienie rozsiane czy Alzheimer.) Z tego powodu galaktoza jest "na celowniku" badań nad lekami na nieuleczalne dzisiaj choroby związane z układem nerwowym, chociaż nie ma jeszcze żadnych konkretnych rezultatów.


Jako, że jest też wytwarzana endogennie (czyli przez organizm, tak samo zresztą jak glukoza), nie jest to składnik diety, który jest konieczny do dostarczania z zewnątrz. Co ciekawe, nie ma też praktycznie żadnych badań i informacji, jaka ilość galaktozy jest bezpieczna do spożycia - na ten moment wytyczne żywieniowe nie określają żadnego górnego limitu ani nie wiążą z jej spożyciem żadnych chorób (poza nielicznymi przypadkami genetycznej mutacji upośledzenia szklaku metabolicznego galaktozy, które ujawniają się już niedługo po urodzeniu).

Prawdopodobnie wynika to z tego, że galaktoza nie jest też stosowana na szeroką skalę w żywieniu ludności (ze względu na cenę), zatem brak jakichkolwiek badań na temat jej wpływu w diecie. Być może - tak samo jak w przypadku glukozy czy fruktozy - nie znany był jej szkodliwy wpływ na zdrowie, dopóki nie opracowano tanich i powszechnych sposobów ich pozyskiwania w niemal czystej formie (cukier stołowy = fruktoza + glukoza), co pozwoliło szerokim rzeszom ludzi na jej nadmiar w diecie, a w następstwie poznanie jego konsekwencji.

Znalazłam jedynie badania na myszach, z których w sumie niewiele wynika.

Być może okazjonalne słodzenie galaktozą ciast czy deserów może być dobrą alternatywą dla innych słodzików przy cukrzycy (czyli problemie z metabolizmem glukozy), niemniej jednak zawsze należy mieć na uwadze, że - w zasadzie tak jak przy każdym rodzaju pożywienia - wszystko w nadmiernych dawkach jest szkodliwe, nawet zwykła woda.

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1002/mnfr.202001133

#zdrowie #ciekawostki #przemysleniazdupy

501e927b-daf9-4df1-adc8-8883bca092fd

Zaloguj się aby komentować

Nie żyje 27-letnia Polka Karolina Krzyżak. W chwili śmierci ważyła zaledwie 27 kilogramów.

Przez ostatnie lata życia odżywiała się wyłącznie owocami, wierząc, że w ten sposób „oczyszcza swój organizm”. Bez białka, tłuszczu, żelaza, wapnia, witamin z grupy B. Tylko owoce i nic więcej.


Z czasem jej ciało zaczęło się dosłownie rozpadać. Była coraz słabsza, poruszała się powoli, mówiła z trudem. Skóra stała się cienka, popękana i szara, włosy wypłowiały, zęby się kruszyły. Miała wygląd kobiety w podeszłym wieku, mimo że wciąż była bardzo młoda.

Podczas pobytu na Bali pracownicy hotelu błagali ją, by skorzystała z pomocy lekarzy. Odmawiała, powtarzając, że „ciało samo się uzdrowi”. Wcześniej, będąc jeszcze w Polsce, trafiła do szpitala, ale po krótkim czasie wróciła do swoich przekonań. Do „energii kamieni, ducha, umysłu i natury”. Kilka dni później znaleziono ją martwą na podłodze swojego pokoju.


To nie była dieta. To był fanatyzm. Droga od weganizmu do frutarianizmu, która skończyła się śmiercią z wycieńczenia, przykrytą pięknymi hasłami o „powrocie do natury”.

To historia, która powinna być przestrogą.

Jeśli ktoś z twoich bliskich nagle zaczyna „oczyszczać organizm”, obsesyjnie chudnie, odmawia jedzenia czy kontaktu z lekarzami — to wołanie o pomoc.

Nie bój się reagować.

Czasem jedna rozmowa lub wizyta u specjalisty może uratować życie.


#weganie #dieta #zdrowie #jedzenie #psychoterapia #zdrowiepsychiczne


https://www.pudelek.pl/karolina-krzyzak-zmarla-na-bali-wazyla-27-kilogramow-nie-chciala-miec-do-czynienia-z-lekarzami-7208935607114688a


f9b6edf0-1c10-4a7d-a059-4758663da3fa
Michumi

@4pietrowydrapaczchmur ech jak dobrze być grubolem xd

t0mek

moja nauczycielka mawiała: nim gruby schudnie, to chudego szlag trafi.

aleextra

ważyła mniej, niż ja muszę schudnąć... Szkoda dziewczyny, jak nie zdrowie fizyczne to psychiczne może do grobu wpędzić, co za świat

Zaloguj się aby komentować

bacteria

@Spider nie wiem podbijam

d299d6f9-b819-4fa5-abb2-9c62b3b69c1d

Zaloguj się aby komentować

Czy wiesz, że...


... około 50% osób w wieku 65 lat i starszych doświadcza bezsenności, z czego 20-30% cierpi na bezsenność chroniczną? Problem zaburzeń snu dotyczy niemal co drugiego seniora.


Biegnij do rodziców oraz dziadków i powiedz żeby zrobili #wracajdolozka !

sireplama userbar
Byk

Spać dziś nie mogłem, budziłem się od 12 co godzinę. Zupełnie jakbym się stresował przed nową praca, a idę do starej, dziwne

100mph

Bralem melatonine* na sen. Przestala pomagac. Teraz laduje hydroksyzyne i jest gitówa. Strach myslec co bedzie po 60rz.

ZohanTSW

... Albo niech położą się dzisiaj wcześniej spać!

Zaloguj się aby komentować

Tomeczku!

Czy badasz swoje jądra regularnie?!

Niestety co roku odnotowuje się ponad 1000 nowych przypadków raka jądra w Polsce, a zachorowalność na ten typ nowotworu w ciągu ostatnich 30 lat wzrosła aż trzykrotnie.

Załączam instrukcję i przypominam o akcji Movember - można zapisać się na profilaktyczne badanie USG jąder.

Dodatkowe informacje na stronie MZ

@bojowonastawionaowca proszę o promocję wpisu jeśli masz taką możliwość

#zdrowie #profilaktyka #lifestyle #movember

3854eb8b-f59a-43f6-9bac-c891b50807ff
Yes_Man userbar
Hoszin

@Yes_Man jeszcze przydały by się regularne badania, zwłaszcza jak jesteś w okolicach 40 lat.

ipoqi

W Toruniu zrobili raz w galerii handlowej darmowe badania, liczba zainteresowanych ich przerosła. Pod koniec prosili żeby nie dołączać już do kolejki bo i tak się nie wyrobią

AdelbertVonBimberstein

@Yes_Man teraz to chodzę do urologa, muszę się znowu umówić. Na trt zalecane.

Zaloguj się aby komentować

Bariera jelitowa, czyli z d⁎⁎y do mózgu.

Przyznam szczerze, że jak pierwszy raz natrafiłam na to hasło "rozszczelnienie bariery jelitowej", to zabrzmiało tak, że w głowie od razu włożyłam sobie to do zakładek "dla szurów", obok bioenergoterapii i strukturyzowanej wody.


Jednak jest to poważny, naukowy fakt. Pisałam już o roli błonnika i mikrobiomu jelitowego, wspominając dosyć pobieżnie o chorobach neurodegeneracyjnych i psychicznych, skorelowanych z jego ubogą kondycją. Niedawno natrafiłam na informacje, które dostarczają więcej wyjaśnień, że nie jest to jedynie korelacja, ale jaki mechanizm przyczynowo-skutkowy za to odpowiada.


Otóż rzeczywiscie istnieje coś takiego jak bariera jelitowa. Jest to wyściółka jelita, biologiczna membrana, która chroni organizm przed przenikaniem niekorzystnych substancji i patogenów do organizmu, wpuszczając tylko te pożądane. Zapora na granicy między tym, co przychodzi z zewnątrz, a wnętrzem naszego organizmu (topologicznie rzecz biorąc wnętrze naszych jelit to zewnętrzna strona naszego organizmu, jak dziurka w pączku z dziurką, tylko dużo dłuższa i bardziej kręta). Membrana to warstwy śluzu, nabłonka jelitowego, mikrobioty oraz komórek układu odpornościowego, krwionośnego i nerwowego, które prowadzą identyfikację Friend or Foe.

W wyniku nieprawidłowej diety, która nie dostarcza dla mikrobiomu jelitowego odpowiedniej pożywki (ubogiej w błonnik, wartości odżywcze, składającej się z wysoko przetworzonych produktów, bogatych w łatwo przyswajalne węglowodany - zwłaszcza cukier, a także alkoholu), korzystny mikrobiom zaczyna zanikać. Kiedy twoją codzienną dietę stanowi przetworzone jedzenie i alkohol, to tak jakbyś przestał płacić wypłatę żołnierzom stojącym na granicy, a zaczął ich lać po ryju. Błonnik stanowi zarówno śluzową wyściółkę jak i pokarm dla bakterii, więc przy jego niedoborze w pożywieniu, bariera zaczyna słabnąć i rozszczelniać się, pozwalając na wnikanie niepożądanych substancji i patogenów do naszego organizmu. W odpowiedzi na te patogeny, organizm reaguje stanem zapalnym. Poziom tego stanu zapalnego jest adekwatny do stopnia uszkodzenia bariery, czesto objawia się jedynie stale delikatnie podniesionym cRP w badaniu krwi.

Mimo, że nie jest to odczuwalne, toczący się latami przewlekły stan zapalny w organizmie wywołuje wiele zniszczeń. Sprzyja chorobom autoimmunologicznym (czyli całe spektrum różnych chorób, od tarczycy po choroby skóry), osłabia barierę krew-mózg, powodując wnikanie niepożądanych elementów do mózgu, które powodują degenerację nerwów, a co za tym idzie z kolei całe spektrum chorób neurodegeneracyjnych (alzheimer, parkinson) i psychicznych (depresja, schizofrenia).

Stwierdzenie "jesteś tym, co jesz" jest jak najbardziej dosłowne jak tylko może być, bo twój sposób odżywiania ma nie tylko wpływ na twoje ciało, ale także niezaprzeczalny medycznie wpływ na funkcjonowanie twojego mózgu i twoją psychikę.

A czy ty dziś spożyłeś już swoje 20g błonnika dziennie?

#dieta #zdrowie #ciekawostki

3t3r

@GazelkaFarelka jak zawsze quality content dzieki

Enzo

@GazelkaFarelka Zgłębiam mocno ten temat obecnie.

WysokiTrzmiel

Poszukajcie sobie informacji o takim kosmicznym wynalazku jak bakteriofagi zanurzone w śluzie jelitowym. Są w takiej pozycji, że ich "nóżki" wystają do środka przewodu pokarmowego i wyłapują bakterie do pożarcia. Dziwnym trafem są to głównie potencjalne patogeny. Zaś nasze organizmy je tolerują.

Niektórzy naukowcy sugerują, że tak wyglądały pierwotne, prymitywne układy immunologiczne.

Nie pamiętam, w której książce o tym przeczytałem. Temat zrył mi beret.

Zaloguj się aby komentować

"Kiedyś tego nie było" - krążą poglądy, że w ostatnich czasach mamy "epidemię ADHD i autyzmu". Jedni twierdzą, że "teraz wszyscy mają, bo jest to teraz modne", inni obwiniają szczepionki czy paracetamol, a jeszcze inni wskazują (poniekąd słusznie), że kiedyś nie było powszechnej diagnostyki i wiedzy w tym temacie, więc osoby z problemami były po prostu "wioskowymi głupkami i dziwakami".


Być może jednak jest faktycznie przyczyna zewnętrzna, która powoduje przyrost tego typu chorób w ostatnich czasach?


Jedną z takich potencjalnych przyczyn jest otyłość oraz wysokie poziomy glukozy we krwi matki (nieleczona cukrzyca). Naukowcy sugerują, że ekspozycja mózgu płodu na wysokie poziomy glukozy prawdopodobnie powoduje nieprawidłowości w rozwoju mózgu, takie jak autyzm, adhd, a także zwiększa szansę na zaburzenia psychiczne jak agresja, zachowania kompulsywno-obsesyjne, depresja czy schizofrenia. Winę za epidemię tego rodzaju zaburzeń ponosiłaby więc otyłość i dieta oparta na przetworzonym jedzeniu, bogata w łatwo przyswajalne węgowodany i cukier.

Wygląda na to, że dieta w ciąży nie tylko ma wpływ na komplikacje zdrowotne związane z samą ciążą i porodem, nie tylko na metabolizm i skłonności do otyłości dziecka w przyszłości, ale także może mieć wpływ na jego osobowość i psychikę. A dbanie o prawidłową masę ciała przed i w trakcie ciąży to nie tylko kwestia "samolubnej" matki, która myśli tylko o tym, żeby mieć ładną figurę, ale wyraz troski o rozwijające się potomstwo.

Dieta niskowęglowodanowa, z produktami o niskim indeksie glikemicznym w ciąży? Myślę, że warta rozważenia.

https://www.medicalnewstoday.com/articles/diabetes-in-pregnancy-may-increase-childs-autism-adhd-risk
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0165032725002149

https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10352101/

P.S. Należy oczywiście zawsze pamiętać, przy tego typu badaniach że korelacja nie oznacza kauzacji. Jeden z profesorów sugeruje - i byłoby to warte zbadania - że zarówno cukrzyca i otyłość matki jak i problemy dziecka mogą wynikać z czynników genetycznych. Czyli spektrum autyzmu/adhd/problemów neurologicznych u matki mogłoby powodować nieprawidłowe żywienie, objadanie się, nadwagę i to samo zaburzenie być przekazywane dziecku. Słowem, warto byłoby przeprowadzić badania, uwzględniające zaburzenia neurologiczne również u matek, a następnie odfiltrować dane.

#ciekawostki #dieta #zdrowie

jajkosadzone

Od kiedy ministerstwo przykrecilo kurek z kasa na autyzm liczba orzeczen na to schorzenie spadlo.

PRZYPADEK?

zjadacz_cebuli

@jajkosadzone jakim trzeba być skurwysynem żeby kombinować lewe zaswiadczenia dla dziecka że ma autyzm, no kurwa mać

jajkosadzone

@zjadacz_cebuli nie tylko autyzm,ale duzo rodzicow kombinuje,zeby dziecko mialo orzeczenie( inna sprawa,ze nauczycielki w szkole tez to mocno forsuja). temat rzeka,ale trzeba do wielu rewelacji podchodzic z dystansem.

Heheszki

Fragmentacja diagnostyczna i hiperklasyfikacja chorobowa. To aktualny problem ADHD. Zarówno przy wspieraniu dorosłych którym utrudnia życie jak i rodziców takich dzieci.

GazelkaFarelka

@Heheszki ADHD to tylko jedna z wymienionych w tekście i ujętych badaniami przypadłości. Poza tym, zakładając że nawet mylnie jest diagnozowane zbyt wiele przypadków, to byłoby to podobne w obu grupach (matki z cukrzycą i bez). A jest wyraźna różnica na rzecz matek z cukrzycą.

Heheszki

@GazelkaFarelka chodzi mi o to, że jakoś nie widuje się na półkach księgarni podręczników "5 prostych sposobów na poradzenie sobie ze Schizofrenią", a Jerzy Zięba jest powszechnie pogardzonym szarlatanem podczas gdy ADHD z kilkoma innymi drobnymi uporczywymi przypadłościami wpadło w blender do robienia pieniędzy i zostały wręcz rozszarpane. Nie ma żadnych procedur dajacym rodzicom takich dzieci i cierpiacym dorosłym stuprocentową diagnozę czegokolwiek poza tym chłopskim "jesteś pojebany"

MalyDiabel

Nie ma wysypu zachorowań, jest wysyp diagnoz. Dzieciaki albo były ,,normalne: albo ,,dziwne", poprzednie pokolenia tak samo. A dzisiaj dorośli ludzie się zaczynają zastanawiać bo coś mocniej zaczyna przeszkadzać w codziennym życiu, nie olewają sprawy i szukają pomocy. I nie boją się o tym mówić, a skoro im to odmieniło życie na plus to chcą uświadamiać innych, dlatego tak się to niesie.

Zaloguj się aby komentować