Oto Nayib Bukele, prezydent Salwadoru nazywany też najpopularniejszym dyktatorem świata ze względu na jego tendencje do łamania praw człowieka w imię walki z przestępczością jak i silnym wzrostem poparcia od czasu przejęcia władzy. Jedna z ciekawszych person dzisiejszej światowej polityki. Można nawet powiedzieć, że stanowi pewnego rodzaju dowód na to, że silna władza czasami się sprawdza. Szczególnie w sytuacjach kryzysowych bo za jego rządów przestępczość rzeczywiście mocno spadła,a wcześniej wykazywała skrajnie wysoki poziom. Na zachodzie bywa mocno krytykowany ze względu na metody jakie stosuje. To dość mocno pokazuje, że liberałowie są zwykle bardziej przywiązani do abstrakcyjnych wartości niż praktycznych działań, które mogą poprawić sytuacje w kraju. Z drugiej strony Nayib Bukele dosyć często udziela się na mediach społecznościowych i dość trafnie wskazał, że gdyby w jego kraju ciągano kandydatów na prezydenta po sądach jak to ma miejsce w przypadku Trumpa to wylałaby się na niego fala pomyj ze strony zachodnich polityków. To też jest dosyć ciekawe, że liberałowie są jak najbardziej skłonni łamać ustalone przez siebie zasady, ale nie w imię dobra samych obywateli tylko w obronie demokracji czy "wolności". Tak czy inaczej jest on postacią wartą uwagi.
#revoltagainstmodernworld #polityka #swiat #neuropa #4konserwy

















