W sumie udany łykendzik.
Najpierw do Iławy na parking. Potem ciapciongiem do Górek Zachodnich i kutrem na Hel (po znajomości nawet posterować dali. Niestety żadnego kontenerowca nie zatopiłem). Potem tymże kutrem do Elbląga. Potem motoruwkom przez kanał Elbląski do Iławy. Potem automobilem do znajomych pod Szczytno na konie. A potem pod smutne miasto Warsiawa zapierdalać w kieracie.
Co prawda wolałbym jakieś Seszele, bo możnaby się na Insta pochwalić, ale na bezrybiu i rak ryba.
#hydepark #chwalesie #wakajki


















