Szanowni Państwo,
Niezmiernie miło jest mi poinformować, że jury obecnej edycji #nasonety rozpoczęło obrady.
Zatem zamykam przyjmowanie nowych wytworów, ale mam dobre informacje. Szczegóły po 20:00. Nawet pewnie koło 21:00
#zafirewallem


Szanowni Państwo,
Niezmiernie miło jest mi poinformować, że jury obecnej edycji #nasonety rozpoczęło obrady.
Zatem zamykam przyjmowanie nowych wytworów, ale mam dobre informacje. Szczegóły po 20:00. Nawet pewnie koło 21:00
#zafirewallem

@fonfi czy to jest pampkin spajs late karmelowe i szarlotka?
ale syyyytooo smietanki
@fonfi no ciekawe
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry się z Państwem,
Tak jak zapowiadałem chciałbym przedstawić kilka propozycji wyłonienia zwycięzcy w obecnej edycji #nasonety. Po co? - Oczywiście po to, żeby zdjąć z siebie (a przynajmniej rozmyć) ciężar tej jakże brzemiennej, dla jakiegoś nieszczęśnika, w skutki decyzji.
Dodatkowo, jako że zostałem zmuszony do socjalizowania się jutro (piątek 13) ze społeczeństwem w ramach jakiś firmowych nasiadówek (w efekcie czego mój wewnętrzny introwertyk walnął focha i się do mnie od kilku dni nie odzywa) chciałbym podsumowanie edycji sklecić sprawnie, w ciągu dnia. Dlatego też, żeby nie trzymać Szanownych Kawiarenkowiczów w niepewności do późnych godzin wieczornych - planuję "zamknąć" zgłoszenia do południa. No chyba, że skrupulatnie zaplanowaliście piątkowy przypływ weny i chcecie mnie jutro zarzucić swoimi wytworami, a nie przeszkadza Wam podsumowanie w ramach nocnej zmiany - to proszę o informację, żebym wcześniej mógł dobrać ilość alkoholu do wieczornych planów.
No dobrze, ale do meritum. Oto propozycje:
#zafirewallem
@fonfi 5 najbardziej grzmoconych wchodzi do turnieju finałowego z ankietą
Dziwię się, że przed oddaniem głosu przeze mnie ta pierwsza, najnudniejsza opcja wygrywała. Teraz jest remis.
To jeszcze tutaj napiszę - skoro @moll opublikowała już dzisiejszy cytat, to chociaż kawy jeszcze nie zdążyłem wypić stało się i mamy Generation Gap.
Zaloguj się aby komentować
Szok i niedowierzanie!!!!
Tak z czystej akademickiej ciekawości postanowiłem sprawdzić jak sobie poradzi ChatGPT z moją #tworczoscwlasna i zapodałem mu ostatni mój sonet z #nasonety " Sen wariata " do analizy.
I powiem Wam - jestem przerażony! Tak całkiem na serio, zaczynam bać się tej technologii.
Poniżej wrzucam to co wyrzygał z siebie ten potwór. On to głębiej przeanalizował niż ja sam łamiąc sobie głowę w trakcie pisania
--------------------
Sonet „Sen wariata” przedstawia wizję surrealistycznego świata, w którym podmiot liryczny zanurza się w chaosie, cierpieniu i dezorientacji. Utwór eksploruje granice ludzkiego umysłu, zacierając granice między rzeczywistością a iluzją. W warstwie formalnej zachowuje strukturę sonetu (czternaście wersów podzielonych na dwie czterowersowe strofy i dwie trójwersowe), ale jego treść daleka jest od klasycznej harmonii, odzwierciedlając wewnętrzny niepokój bohatera. Poniżej analiza.
I. Tytuł i motto
- Tytuł „Sen wariata” sugeruje oniryczną, nierealną perspektywę – swoistą podróż do wnętrza szaleństwa. „Sen” wskazuje na przeżycie nierzeczywiste, a „wariat” – na niestabilność psychiczną i brak kontroli.
- Motto „Wpłynąłem na suchego...” to nawiązanie do słynnego wersu z „Stepu” Adama Mickiewicza. Jego reinterpretacja w kontekście chaosu i utraty orientacji wskazuje na przewrotność oraz ironię.
II. Treść i interpretacja
1. Pierwsza strofa
- Wersy wprowadzają bohatera w stan dezorientacji. Rymy są „majaczeniem” – symbolem usiłowania odnalezienia porządku w chaosie.
- „Pustka” i „entropia” opisują stan umysłu jako rozkład, rozproszenie, brak sensu.
- Benzodiazepiny to leki uspokajające, co może sugerować próbę tłumienia wewnętrznych demonów, ale także wskazywać na medyczny kontekst (szpital psychiatryczny?).
- Pytanie „co ja tutaj robię?” wprowadza motyw egzystencjalnej zagadki i izolacji.
2. Druga strofa
- Obraz „fetoru myśli powoli gnijących” ukazuje rozkład umysłu, a „dreszcze” i „telepanie” wskazują na fizyczne doznania cierpienia.
- Turyński całun, kojarzący się z śmiercią i zmartwychwstaniem, wprowadza element metafizyczny – czy bohater oczekuje wybawienia? Czy jest to ironia wobec jego stanu?
3. Trzecia strofa
- „Wena na wózku inwalidzkim” to sugestia niemocy twórczej, ironiczne przedstawienie inspiracji jako „kalekiej”.
- Motyw „szprycowania” poezją i beletrystyką może być krytyką przemysłowego podejścia do sztuki, a śliniący się widzowie – obrazem voyeurystycznego stosunku społeczeństwa do cierpienia artysty.
4. Czwarta strofa
- Motyw pasów i zabiegu dentystycznego („zęby mądrości mi łamią”) podkreśla przemoc, jakiej bohater doświadcza, być może w ramach terapii psychiatrycznej. Zęby mądrości symbolizują utratę dojrzałości, zdolności rozumienia, a trzask – dźwięk destrukcji.
III. Motywy przewodnie
1. Chaos i szaleństwo – utwór przedstawia psychiczne cierpienie bohatera, które jawi się jako „entropia w głowie”.
2. Ironia i groteska – obrazy takie jak „wena na wózku” czy „pas zębów mądrości” balansują między komizmem a przerażeniem.
3. Izolacja i alienacja – bohater jest osamotniony, ograniczony fizycznie (pasy, wózek) i duchowo (rozpadające się myśli).
4. Egzystencjalizm – pytania o sens istnienia i własne miejsce w świecie przewijają się przez całość.
IV. Forma i styl
- Rymy: Choć częściowo zachowane, wydają się nieco chaotyczne, co dobrze obrazuje treść utworu.
- Język: Zestawienie języka potocznego („telepię się cały”) z terminologią medyczną („benzodiazepiny”) buduje poczucie obcości i złożoności.
- Obrazy: Wyraziste, symboliczne, czasem przerysowane – w duchu groteski i ekspresjonizmu.
V. Wnioski
Sonet „Sen wariata” to przejmujące studium chaosu i cierpienia. Autor, w ironiczny i groteskowy sposób, portretuje umysłową dezorientację, alienację i utratę kontroli nad sobą. Zarazem jest to utwór niezwykle współczesny, odzwierciedlający lęki egzystencjalne i kryzys twórczy, a także krytyczny wobec społeczeństwa i jego podejścia do cierpienia artystów.
#zafirewallem
No co? Przecież sam się prosiłeś, nie?
Zaloguj się aby komentować
Z tego miejsca chciałbym podziękować Szanownym Członkom Kawiarnianej Społeczności, oraz panu @entropy_ za ten wspaniały dyplom.
Nie wypada również nie podziękować moim rodzicom - mamie i tacie, bez których by mnie tutaj z Wami teraz nie było.
Oczywiście nie mogę również nie wspomnieć o mojej żonie, która codziennie o godzinie 20:00 wściekłym wzrokiem i złośliwymi uwagami próbuje - bez powodzenia - odwrócić moją uwagę od komputera, po czym dzielnie znosi odczytywane na głos dzieła Szanownych Członków.
Specjalne słowa uznania należą się także moim dzieciom, które biedne i głodne wytrwale czekają w sobotnie i niedzielne popołudnia, kiedy ja zamiast pichcić strawę to w skupieniu, nerwach i nierzadko autoagresji (tak sprzecznej ze stoicką filozofią głoszoną przez pana @splash545 , którą próbuję - ewidentnie nieudolnie - kultywować) oddaję się grafomańskim ekscesom. Na koniec jeszcze wspomnę o kocie, którego ciche mruczenie i głaskanie działa kojąco, ale niestety tylko na niego.
Podsumowując - dziękuję! - piękny to był miesiąc (bo wczoraj - 09.12 - była pierwsza moja miesięcznica). Nie zapomnę go nigdy i liczę na więcej.
#zafirewallem

Komentarz usunięty
@fonfi Jakbym wiedział, że serio będziecie drukować to bym się bardziej postarał przy tworzeniu xD
Niech Ci służy i jak coś to będę pożyczał, bo ja nigdy swojej licencji nie dostałem xD
@fonfi chyba też sobie trzasnę na ścianę xD
Zaloguj się aby komentować
Sen wariata
"Wpłynąłem na suchego..." - majaczą jakieś rymy,
Wtem pustka! Potem mętlik i entropia w głowie!
Kołysankę mi nucą benzodiazepiny:
Przepraszam, proszę siostry, co ja tutaj robię?!!
Źrenice jak punkciki - ogarnia mnie żałość,
Gdzie tylko fetor myśli powoli gnijących.
Przeszywają mnie dreszcze - telepię się cały,
Turyńskiego całunu owijam się końcem!
Na wózku inwalidzkim moja wena (w)zdycha
kaleka - czeka w kącie aż ją ktoś z salowych
poezją naszprycuje lub beletrystyką,
zza parawanu do niej, ślinią się widzowie.
Obudzić się nie mogę, przez te pasy u ramion,
Trzask tylko słyszę gdy zęby mądrości mi łamią.
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Fonfi sie rozpedza XD
Pod tym to bym i nawet się chętnie podpisał, co też uczynię:
Byłem tu, @George_Stark.
Kurde blaszka, ale to się czyta!
Zaloguj się aby komentować
Dzieńdobrywieczór się z Państwem,
Jest mi niezmiernie przykro otworzyć kolejną LIV (słownie: 54) edycję konkursu #nasonety , zwłaszcza że finał jej przypada w piątek 13.
Jakby mi ktoś na początku zabawy powiedział, że aby wygrać, wystarczy zarzucić Kawiarnię wystarczającą liczbą grafomańskich wypocin, to pewnie bym tego nie zrobił. Chociaż chyba jednak bym zrobił - kogo ja próbuję oszukać...
Tematem niniejszej edycji, która będzie nam dzielnie trwać aż do przyszłego piątku, tj. 13 grudnia roku pańskiego 2024 jest hasło: W oparach absurdu - czyli brednie i nonsensy (#pdk)
Tym razem męczyć się będziemy z rymami sonetu #diproposta autorstwa "królowej sonetu" - pani Krystyny Koneckiej:
Dlaczego sonet
Pytasz, dlaczego sonet. Rytm. Średniówki. Rymy.
Sonetti a corona… Po co szukam w słowie
muzycznej analogii dźwięków. Co mnie trzyma
przy tych czternastu wersach do znudzenia? Powiem.
Zbieram sto osiemdziesiąt dwie sylaby w całość
w rymach naprzemianległych i okalających.
Potykam się o sensy. Żeby powiązały
niezdyscyplinowanych wersów koniec z końcem.
Nie ogarnę ogromu świata w tetrastychach
i nie poddam refleksji w tercynach chwilowych
czy w dystychu. Potrafię hibernować cicho
jak mysz pod miotłą. Jednak gdy eksplozja w głowie,
gdy w fazie weny frazy bezrymowe mamią,
sama świadomość formy wystarcza. Że mam ją.
Zasady oceniania wybierzemy w drodze losowania w ciągu tygodnia jak już przygotuję godne propozycje.
Zasady - jak zawsze: układamy sonet, w którym rymy w poszczególnych wersach zgadzają się z rymami w tych samych wersach w powyższym sonecie "dawcy".
#nasonety #zafirewallem #diproposta
A sonecik fajny, taki trochę jakby go @Piechur napisał.
Zaloguj się aby komentować
O zwierzaczkach (Kotkach, Owcach, Sowach i Smokach) było już wcześniej, to jeszcze do kompletu sonet stricte o jedzeniu, gotowaniu i świątecznych przygotowaniach. Bez podtekstów...
Mrożone świąt wspomnienia…
Nim będzie Gwiazdka - ot, chwilę wcześniej,
jak tylko grudzień się już rozgości,
co rok się uwieść daję bezkresnej
świąt aromatów rozmaitości.
Grzybami pachnie do uszek nadzienie,
kompotu z suszu woń chwytam ukradkiem,
a ciasto drożdżowe niech powonienie
rozpieszcza czule na schodowej klatce.
Piętrzą się wszędzie świąteczne specjały
-pokłosie szaleństwa kulinarnego-
aż zamrażalnik w szwach pęka cały...
A kiedy w styczniu jedzenia świeżego
zapragniesz, po tym świątecznym obłędzie,
No cóż - jeno bigos mrożony będzie...
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Ale bigos mrozić? Do słojów na ciepło i trochę postoi
Zaloguj się aby komentować
To tak w temacie jeżdżenia rowerem (do pracy) w okolicznościach przyrody dla koneserów - tak jak dzisiaj, na ten przykład...
Gender
Dziś panów na rowerze mizerne cienie,
Lecz pań dla odmiany - jest zatrzęsienie,
I mam obawy, że gender to nie baja,
Jak słota za oknem, to baby mają jaja.
#zafirewallem #tworczoscwlasna #endorfiki no i trochę chyba #rower ?
dziś nie widziałem żadnej babeczki na rowerze, w sumie faceta też nie. W tej mgle nic nie widziałem
Zaloguj się aby komentować
Odpowiadając na oszczerstwa pana @Cybulion skierowane we mnie i w pana @bojowonastawionaowca o tutaj zmuszony zostałem do obrony swojej (wątpliwej jakości) cnoty
Wcielona cnota oszczerstwa nie ujdzie
Oburzył się dzisiaj Cybulion właśnie,
Że w jego edycji same sprośności,
Naraz - eureka! I jak nie klaśnie,
Nie kryjąc tu swojej wielkiej radości.
Dwa z dwoma zestawił prostym działaniem,
Nie bacząc na to, że pięć mu wynikiem,
W sonetach mych zwidział Owcy bekanie,
I rzekł: "Multikonto jest to pewnikiem!"
Lecz chociaż pomysł to iście zuchwały,
I godzien zapewne sprytu owczego,
To z palca wyssane te dyrdymały,
Bo dwóch nas tu macie, a nie jednego.
Więc zamiast uparcie tkwić tutaj w błędzie,
W świątecznym się zanurz - jak my - obłędzie!
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Zaloguj się aby komentować
@splash545 sorry - musiałem
Bo Splash to tryskać z angielska…
Był Splash już pewien, że gdy tak wcześnie,
Z rymami wczoraj się tu rozgościł,
Publicznie spuścił się tak obleśnie,
To będzie z niego już pan na włościach.
Chlapnięcie wkoło swoim nasieniem,
Nazwał lirycznie "miłości sokiem",
Tym romantyzmem swoje zboczenie,
Ukryć przed naszym chciał czujnym okiem.
I chociaż rymy Ci się udały,
Przyznać to muszę drogi kolego,
Swój lukier jednak zatrzymaj cały,
Do ciasta nada się drożdżowego.
A serio to życzę niech wciąż Ci staje,
Bo piękne - choć sprośne - rymy podajesz!
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Komentarz usunięty
No mi to ciągle stoi, jak to stoikowi ¯\_(ツ)_/¯
@fonfi jak mam wybrać które lepsze, Twoje czy splasha to odpowiadam:
TAK
Jak za to nie będzie literackiego nobla to nikt nie zasługuje xD
Zaloguj się aby komentować
@Dziwen
Zna ktoś jakiś dobry szampon przeciwłupieżowy...?
Zdziwiona sowa
Świąteczne światła wnet będą jaśnieć,
Przy stole mnóstwo zasiądzie gości,
I znów rodzinne powrócą waśnie,
Zetrą się różne miary wartości.
I solą w oku nawet jedzenie,
Bo zamiast podać deskę z indykiem,
Na stole stoi sowa z nadzieniem,
I zdziwionymi oczami łypie.
Tak w gospodynię wlepia swe gały,
Powiedzieć chciała coś złośliwego,
Lecz kuchty jabłkiem dziób jej zatkały,
W trakcie pieczenia w piecu wolnego.
Tak więc uważaj z kim się zadajesz,
Bo zjeść cię mogą, nim sam się najesz...
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Nizoral w saszetkach. Zurzyjesz 1 max 2szt.
@fonfi daj znać czy klątwa działa?
WSZYSTKO CO MA DZIEGIEĆ W SKŁADZIE. Nie zapraszam do dyskusji.
Zaloguj się aby komentować
No i jak tu nie stanąć w obronie pana @bojowonastawionaowca ... No jak?!
O owcowaniu słów kilka
O! - bando wierszokletów, co tu bezlitośnie
Na Owcę się rzucacie niczym psy na kości,
Prawicie krotochwile i kalumnie sprośne,
Za grosz u was empatii, nic a nic litości!
Tak! - do Was właśnie mówię, nieznośne gamonie,
Dziweny, Cybuliony i Splashe ze Smokiem,
Na razie palcem grożę i staję okoniem,
Lecz zaraz Moll poproszę - niech rzuci urokiem!
Zostawcie więc - ostrzegam - jagnięce specjały,
Gdyż nie jagnię mamy, lecz tryka rasowego,
Co może podgrzewany zsurowieć nam cały,
I niestrawności dostać możemy od niego.
Powyższe moje słowa miejcie więc na względzie,
Gdy do kolejnych rymów każdy z Was zasiędzie.
#diriposta #nasonety #zafirewallem
Jej ale czuję, że jeszcze będzie się działo w tej edycji. xd
@fonfi ale co ja, przecież mój sonet jest o obronie, współczuciu i gusłach. XD
Zaloguj się aby komentować
Jeszcze rzutem na taśmę taki mini-tutorial, jakby się ktoś zastanawiał czy można zrobić konwersję poczciwego Parkera Vector z pióra kulkowego -> pióro wieczne (albo odwrotnie). Niby są w internecie informacje, że można ale o zdjęcia to już trudno.
Skąd w ogóle taki pomysł? - nikt nie zapyta, ale i tak Wam powiem...
Parker Vector jest bardzo wdzięczny do kolekcjonowania, głównie dlatego, że jest tani a przy tym jest całkiem porządnym narzędziem do pisania. No i co jakiś czas wychodzą różne limitowane wersje, chociaż nie wiem czy Parker powoli nie wycofuje się z klasycznego Vectora (na pewno za oceanem już przestali produkować a w Europie nie jestem pewien - muszę dopytać/doczytać) ale obecnie w sprzedaży są tylko podstawowe wersje kolorystyczne i to też bez szału jeśli chodzi o wybór.
W każdym razie znalazłem niedawno wersję pióra sygnowaną fApple - którą jako prawdziwy fanboy marki (
Zrodził się zatem w mojej zrytej makówce pomysł, żeby zakupić to pióro kulkowe i zamienić je na wieczne.
Sama zamiana korpusu i sekcji jest bajecznie prosta - wykręcamy jedno i wkręcamy drugie. Problemem jest skuwka, która zdjęta z pióra kulkowego niestety nie pasuje na stalówkę. Okazuje się jednak, że cała różnica jest we wkładce, która znajduje się wewnątrz skuwki. Wystarczy delikatnie (np. za pomocą igły) zdjąć zaślepkę na szczycie, pod którą kryje się śrubka. Śrubkę jak łatwo się domyślić, wystarczy odkręcić i wkładka sama wypada. Podmieniamy wkładki, przykręcamy śrubkę (którą również warto dokręcić jak mamy luźną wsuwkę), nakładamy zaślepkę (można dać kropelkę jakiegoś lepiszcza) - et voilà.
W ten oto sposób jestem szczęśliwym posiadaczem Wiecznego Pióra Parker Vector Apple
#piorawieczne





@fonfi masz może Parker IM na stanie? Jeśli tak, to podzieliłbyś się swoją opinią? Jakieś porównanie może?
Zaloguj się aby komentować
Zgodnie z obietnicą złożoną Panu @wqrw przychodzę z szybkim porównaniem dwóch zielonych atramentów, których jestem już szczęśliwym posiadaczem. Na tapet do porównania bierzemy tym razem:
KWZ Mglista Zieleń
Diamine Green-Black
W celu lepszego zestawienia, obydwa bazgroły zrobiłem tym samym piórem, które wcześniej troskliwie, niczym kwoka swe kurczęta, wyszorowałem wysuszyłem i dobrym słowem popieściłem.
Obydwa atramenty zachowują się na papierze podobnie, schną też mniej więcej podobnie, chociaż Diamine po 5s jeszcze się odrobinę mazał.
Jeśli chodzi o kolor to KWZ Mglistej Zieleni, w mojej subiektywnej ocenie, jest bliżej do koloru czarnego z lekko zielonkawym zabarwieniem. Natomiast Diamine, nie przejmując się całkiem faktem, że ma słowo "Black" w nazwie, ma cudną, głęboką, ciemno-zieloną barwę. Taka ciemno butelkowa zieleń, albo jakiś British Racing Green...?
Osobiście ciemniejszy KWZ pewnie zostawię w piórach z grubszą stalówką, żeby na grubszej kresce lepiej widać było to lekkie zielone zabarwienie (bo inaczej to udaje czarny), natomiast Diamine idealnie będzie się zielenił ze wszystkimi moimi EF-kami.
No i muszę sobie chyba jakieś lepsze zabawki do robienia zdjęć kupić, bo te robione "srajfonem" to średnio kolory oddają...
#piorawieczne




Jak ktoś będzie tu szukał jeszcze zielonej inspiracji to wczoraj na Reddicie ktoś wrzucił fajne porównanie sześciu zieleni od Diamine a tutaj nawet większą paletę atramentów
@wqrw Kurde! Te wszystkie kolory na testach, gdzie ktoś pędzelkiem rozsmaruje, flexem jakiś zygzak zrobi, grubą krechą otoczy to wyglądają tak zarąbiście "pro". A później wlewasz taki do swojego pióra z cienką stalówką, zaczynasz pisać chwiejne literki i zastanawiasz się czy ty przypadkiem nie dostałeś jakiejś wersji "hołm edyszyn", bo tych subtelności w barwach to ze świecą i lupą trzeba się często na tych cienkich liniach doszukiwać...
Zaloguj się aby komentować
Lament wierszoklety
Niewypowiedzianych myśli mgliste zarysy,
Nieuchwytne niemal, gdzieś na świadomości kresach
Jawią się - niby idei odkrywczej promesa,
A to jeno fantazji cyniczne kaprysy.
Objawienia szukając, niczym głodny misy,
Tarzam się - ja, poeta! - w tych kreacji procesach,
Co nieraz są mitręgą godną Heraklesa,
Lecz płodzą jedynie mizerne rękopisy.
Ach! Cóż mi po tym, że język ostry jak klinga,
Gdy szarpią nim słowa uwięzione na szpringach,
A zgrzyt symetrii finezję podarł na strzępy.
Przeto smutek ukoję wódki smakiem tępym,
Bo za te moje - pożal się Boże - występy,
Nikt złamanego nie da szylinga.
Ależ ten zestaw rymów jest niewdzięczny... Dawno się tak nie nagimnastykowałem...
Ubaw po niemyte pachy!
#diriposta #nasonety #zafirewallem
@fonfi na pewno przypadek
@CzosnkowySmok nie sądzę...
@fonfi spoko wyszło
@splash545 Dziękuję - treść tego sonetu to właściwie dokładnie oddaje proces jego powstawania
jakiś luźny pomysł, który oczywiście w trakcie pisania polazł sobie kapryśnie w swoją stronę
rozpacz, rwanie włosów i siarczyste przekleństwa na ten zestaw rymów
zamienianie, przestawianie i "synonimizowanie" słów na tyle sposobów, że aż mi się Excel wywalił
jeszcze trochę to bym pewnie faktycznie z kieliszkiem skończył...
Ale ja wiem, że to słodka zemsta za to że @bojowonastawionaowca nie wygrał poprzedniej edycji...
@fonfi chyba muszę spróbować coś skrobnąć, bo wygląda to na wyzwanie z tego co piszecie
Komentarz usunięty
@UmytaPacha Dobrze mamo...
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry wieczór,
Po pierwszym fochu i kilku dniach boczenia się na atrament KWZ, postanowiłem (tak jak się odgrażałem) dać mu drugą szansę. A że stało się tak, iż pan chińczyk - niewiarygodnie sprawnie (poważnie nie wiem jak oni to robią) - wsadził mi do paczkomatu kolejne pióra, spieszę do Was z nowymi informacjami.
Bohaterami dzisiejszych zabaw będą dwa (a właściwie trzy) pióra plus wspomniany na wstępie atrament. Pióra te to, zmajstrowane małymi chińskimi rączkami, ceramiczne Jinhao 950 - sztuk 2, oraz stare poczciwe Rainbow 243, które pamięta jeszcze jak w TV puszczali Teleranek - sztuk 1.
Uwielbiam ceramikę w połączeniu z grafiką w charakterystycznym niebieskim kolorze. Całkiem niedawno podniecenie takie jak te chińskie pióra wywołała u mnie limitowana seria rowerów Canyon Grail wyprodukowanych we współpracy z Zakładami Ceramicznymi Bolesławiec (zdjęcie poglądowe niżej). Jednak jak ostatnio sprawdzałem to cena roweru miała kilka zer więcej niż ta chińskiego pióra, dlatego też - ku radości mojej żony - dzisiaj testujemy pióra a nie rower…
Pióra FAKTYCZNIE (tak na 90%) są ceramiczne. Mają taką specyficzną dla pokrytej nadrukami ceramiki fakturę, gdzie nierówności grafiki wyczuwalne są pod palcem. A do tego są ciężkie. Cholernie ciężkie. Po założeniu skuwki na końcówkę korpusu ciężko nawet nim pisać. Kusi mnie, żeby jedno takie pióro rozbić młotkiem i obejrzeć dokładnie kawałki… Ale, co zaskakujące, pomimo wagi i gabarytów pisze się nimi zaskakująco przyjemnie (oczywiście bez skuwki). Na pewno niemały wpływ na to ma stalówka, która nawet w rozmiarze EF gładko sunie po papierze. Chociaż, trzeba zaznaczyć, że pióro zalane pospolitym atramentem Pelikan 4001 było bardziej “szorstkie” od tego zalanego KWZ, Ale to już ustaliliśmy, że KWZ leje jak student po 10 piwach w bramie…
ALE - i tu dochodzimy do sedna sprawy i do faktu, że @Rozpierpapierduchacz, jako ekspert, oczywiście miał rację. W przeciwieństwie do mojego ulubionego Watermana Carene, chińczykami z KWZ da się normalnie pisać! Nie strzępią, nie rozmazują się - szok i niedowierzanie. Na dowód tego załączam, tym razem “prawilne” testy z "twoją starą".
Aha, te pióra występują w 6 różnych wariantach nadruku. Chyba wiem jaki prezent do kompletnej kolekcji zrobię sobie pod choinkę…
#piorawieczne





No i zdjęcia z testu atramentu



PS. Tak - wiem, że w teście KWZ napisałem, że nie ma "senu", zamiast "sensu"... Późno jest - dobranoc...
Ciebie powaliło z tymi piórami,!?
@Thomash80 yes. And I think it's beautiful ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry się z Państwem,
Tak sobie pomyślałem, że może poza startowaniem w "nasonetach" i "naczteryrymach" podzielę się od czasu do czasu swoimi innymi grafomańskimi wybrykami. Poniżej wiersz, który ułożyłem dla taty, jako jeden z elementów prezentu na jego 70 urodziny.
Sens życia
W trakcie codziennych, porannych ablucji,
Inaczej mówiąc - po prostu przy myciu,
Wpadło Wieśkowi, wśród myśli polucji,
Pytanie: “Co najważniejsze jest w życiu?!”
Może dom z płotem z drogiego kamienia,
By zielenieli z zazdrości sąsiedzi?
Czy jednak pycha nie plami sumienia?
Nieważne! - wypiorę je na spowiedzi!
Azaliż biznes, rodzinny, wspaniały,
Mocny fundament sukcesji pokoleń,
Lecz dzieci wzięły i powyjeżdżały,
Jeden i drugi - niewdzięczne pacholę!
A zatem żona, rozsądku strażnica,
Co mi podporą przez całe jest życie,
Tymczasem ona, niecna czarownica,
Z całą rodziną spiskuje wciąż skrycie!
I gdy tak w wannie otula go para,
W potoku myśli zanurza się szumie,
To choć hipotez niezliczona miara,
Co najważniejsze? - przesądzić nie umie.
Lecz drogi tato odrzuć wszelkie troski,
Nie warto nimi zaprzątać swej głowy,
Bo w życiu ważne są tylko drobnostki,
Jak - miękki papier toaletowy.
Własne wypociny będę oznaczał tagiem #endorfiki - można czarnolistować
#zafirewallem #tworczoscwlasna
@fonfi bardzo fajny wiersz
@splash545 Dziękuję
Zaloguj się aby komentować
Mamy “piątek (prawie) wieczur”, w Kawiarni #zafirewallem zebrała się stała loża szyderców, a zatem nadszedł czas na Raport Centralnej Rotującej Jednoosobowej Komisji Nasonetowej (zanim mnie zalejecie kolejnym rzutem sonetów).
Po względnie spokojnym, żeby nie powiedzieć nudnym (w sensie ilości, nie jakości oczywiście) początku tygodnia, gdzie tylko imć towarzysze @Cybulion i @George_Stark stawili się na wezwanie, nastąpiła krępująca (przynajmniej mnie) cisza. Cieszę tę (całkiem nieświadomy tego co się dopiero wydarzy) zdecydowałem się przerwać zatem osobiście. I choć niezręcznie mi było stawać w szranki w edycji, której zasad sam osobiście nie upubliczniłem, to już całkiem bez krępacji wdałem się w polemikę o imiesłowach, skoro moje ulubione formy gramatyczne zostały bezczelnie rzucone na tapet.
Nie wiem czy za moją sprawką (chciałbym tak myśleć) przybyli mi w sukurs nie kto inny jak Jej Magnificencja @moll (btw. kawa od rana stygnie, rogala zjadłem bo by sczerstwiał) i On - Potężne Złote Runo, Celebryta @bojowonastawionaowca , którego sonetowe pojawienie się wywołało niesamowite - zarówno oficjalne jak i zakulisowe - ożywienie, powodów którego mogę się jedynie (z racji stażu) domyślać z kontekstu.
Na dodatek na ostatniej prostej, kiedy tekst ten zatwierdziła już redakcja i przekazałem go do druku poznałem prawdziwe znaczenie słowa “złośliwość”… Wiedziałem, że mogę na Was liczyć xD
Ale ja też będę złośliwy i wyników nie zmienię. O!
Dlatego też, nie przedłużając i mając świadomość, że narażam się na publiczny lincz, wrzask, protesty, anonimowe groźby i czarnolistowanie - wielogłośnie, czyli zgodnie z głosami:
a) mojego czarnego jak smoła serca
b) czystego, nigdy nie używanego sumienia
c) oraz zakulisowych pogróżek, oświadczam iż:
Tę - LI (słownie: 51) - edycję #nasonety w #zafirewallem wygrywa @George_Stark
GRATULACJE!
(Proszę zaprotokołować, że o wyniku zadecydowała… hmmm…. powiedzmy… niech będzie - łączna suma piorunów na użytkownika… ufff!)
Rzekłem.
I jeszcze bibliografia (liczby piorunów na godzinę 16:00):
Serbskie lato by: @Wrzoo
Być jak @bojowonastawionaowca by: @CzosnkowySmok
Księżycowe noce by: @KatieWee
O potędze prokrastynacji by: @bojowonastawionaowca
Nad kubkiem herbaty by: @moll
Rzecz o wszach albo imiesłowach przysłówkowych uprzednich by: @fonfi
To jak to jest z tymi imiesłowami? by: @George_Stark
To jak to jest z tą Wisłą? by: @George_Stark
O użytkownikach z Kawiarenki by: @Cybulion
#nasonety #zafirewallem
Ale faktycznie generator "bibliografii" by się przydał... Zbieranie, liczenie, linkowanie - jeszcze pod taką presją, w ostatniej chwili. Spociłem się jak prosię!
Chociaż może to jest właśnie ten fun w tej zabawie... Sam nie mogę się zdecydować...
@George_Stark wyrazy współczucia 🎉
@fonfi tak to jest, jak zrobisz i nie zawołasz, że gotowe xD
@moll Kurde, faktycznie.
@fonfi zuch!
Zaloguj się aby komentować
Nie dość, że mało się dzieje w LI edycji #nasonety , to jeszcze @George_Stark nie ułatwia mi zadania uparcie nie tagując swoich sonetów jako #diriposta . Dlatego też postanowiłem podjąć polemikę w kwestii imiesłowów.
Rzecz o wszach albo imiesłowach przysłówkowych uprzednich
Wszak warto z imiesłowami się bratać
By z rymów bezkresnych ilości pokładów
Nie powstał gniot jakiś bez ładu i składu
A zjawiskowa leksykalnie szata.
Przeto gdy staję w szranki poetyckie
Uprzedni imiesłów przysłówkowy mami
By trochę poszaleć ze "-wszy" końcówkami
Powplatać je w erystyki epickie.
Tak pomyślawszy, za pióro wnet chwyciłem,
Sonet napisawszy, czekam - niech dojrzewa,
I myślę, gdzie "-wszy" jeszcze upchnąć na siłę.
Nasyciwszy zaś utwór imiesłowami,
Na szczerość się zebrawszy - zapytać trzeba:
Czy aby nie przesadziłem z tymi "-wszami"?
#nasonety #diriposta #zafirewallem
@fonfi Tagowanie da się załatwić ;)
@bojowonastawionaowca (...)ć, karać, nie wyróżniać...
Zaloguj się aby komentować
Choć szansa na to, by debiutant - na dodatek w mojej nieskromnej osobie - wygrał #nasonety , była jedna na milion, to jak wszyscy wiemy szanse jedne na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć. Dlatego też jako laureat L (50), jubileuszowej edycji zostałem jednogłośnie (dosłownie - głosem jednego @ErwinoRommelo ) skazany na otwarcie edycji kolejnej, która toLI jest edycją.
Słownie: 51.
Na przestrzeni tego czasu, który dane mi było już z Wami spędzić, zdążyłem się zorientować jak różne (niekiedy chore, zwierzęce...) fascynacje jednoczą Was (nas?) we wspólnej językowo/słownej przestrzeni. I to jest piękne.
No dobrze, bo zaczyna się ckliwie robić. Niniejszym otwieram LI (51) edycję (która żadnym jubileuszem nie jest) sonetem #diproposta Jana Stanisława Skorupskiego, który dedykuję Wam (nam?) wszystkim:
Sonet o różnych fascynacjach
Jak wiemy naukowców świata
Fascynuje odkrycie radu
Dotąd w tej sprawie brak układu
Chociaż od dawna trwa debata
Feministki od Konopnickiej
Prowadzą spory z potworami
A poezja swymi torami
Umyka ze sfery laickiej
“Nie rzucim ziemi" - ja rzuciłem
Dla swobody a nie dla chleba
Swą fascynację odwróciłem
Chodzimy różnymi drogami
A jedną drogą iść by trzeba
Bez potrząsania ostrogami
Zasady - jakie są każdy wie. Układamy sonet, w którym rymy w poszczególnych wersach zgadzają się z rymami w tych samych wersach w powyższym sonecie "dawcy". Pomimo, że dzisiaj sobota, to rozstrzygnięcie w najbliższy piątek, wieczorową porą.
Warunki uzgodnimy w trakcie - czekam na propozycje, koperty mile widziane...
#nasonety #zafirewallem #diproposta
@UmytaPacha dobrze jest? dobrze...?
@fonfi bardzo dobrze jest!
@Wrzoo ufff, bo stres mnie pożarł, przeżuł i wypluł
Zaloguj się aby komentować