Zdjęcie w tle
Zolty__Szalik

Zolty__Szalik

Tytan
  • 156wpisy
  • 362komentarzy
Dobrze, że poniedziałek morderczy już dobiega już końca. Ciężki był to dzień, wręcz bardzo ciężki, ale i pracowity. Udało się uporządkować parę rzeczy w głowie oraz oddać nowym pasjom, przez co choć na chwilę na twarzy zagościł uśmiech, zaś pod sam koniec dnia chłop dowiaduje się, że udało się odkuć z wydatku i dorobić kroci w zdrapce "BOGACTWO CZĘŚĆ GŁÓWNA" można rzecz. A jak u was zacni dżentelmeni, jak poniedziałek bandycki i morderczy wam minął?
https://www.youtube.com/watch?v=-fStp_4filQ
#przegryw
e9b5c6a4-9eec-4f6e-9482-92f7797c2bf7
SiostraNieZdradziDziewczynaTak

zazdro


najważniejsze to wierzyć że będzie lepiej i mieć plan działania

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie drodzy dżentelmeni, oglądacie walkę naszego rodaka?
#przegryw
c4d2e693-3721-4e13-9e4b-71bc2e5a59b2
Sezonowiec

Niestety niet😐. Ale serce się raduje że chłop walczy a nie przeszedł jeszcze do freaków śladem Szczurka i Stricza. A i jeszcze Zadyma ostatnio.

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie koliedzy? Jak samopoczucie w piątkowy wieczór?
#przegryw
fe3aedab-1ba1-49ce-bee5-869f3fd25824
bartlomiej_rakowski

Ocena ogólna 2 na 10.

Zolty__Szalik

@bartlomiej_rakowski Ehhh, współczuję dla jego.

bartlomiej_rakowski

Myśli bandyckie od rana do teraz byli, ale już kichę zapycham po spierdotrip i teochę dechłem, choć na chwilkę. Dzięki i udanego wieczora dla jego.

TheLastOfPierogi

@Zolty__Szalik w pytkę, jest giereczka, herbata i rzeczy do czytania. Jutro i pojutrze trening, więc w ogóle super.

Zolty__Szalik

@TheLastOfPierogi Boży i dobry weekend w takim razie, miłego grania.

rith

@Zolty__Szalik najpierw 54h w kołchozie a teraz pyk, pyk w #pathofexile. Ale wystarczy tych głupot, czas spać

Zolty__Szalik

Kolega przodownik pracy widzę, to się szanuje. Dobrego snu życzę, niech regeneracja wyjdzie na dobre.

Zaloguj się aby komentować

Czołem bracia tagowicze! Jak się macie? Jak wasze samopoczucie w ten późny, śnieżny oraz mroźny niedzielny wieczór? Jak minął wam weekend?
Z góry przepraszam was, szanowni dżentelmeni za to, że wam się teraz żale oraz zaśmiecam główną, ale niestety poza wami nie mam nikogo, komu mógłbym to napisać.
Odnośnie samopoczucia u mnie - teoretycznie powinno brnąć ku lepszemu, w praktyce jednak powtarza się przedświąteczny cykl i z dnia na dzień, mimo usilnych prób zmiany siebie na lepsze oraz pracy nad sobą wracam do starych, destrukcyjnych praktyk, przyzwyczajeń..nawyków.

Im bliżej świąt, tym bardziej narastają we mnie myśli mówiące mi, że na zawsze zostanę nikim, tym więcej traum życiowych wraca we wspomnieniach, tym gorzej się czuje oraz czarniej widzę swoją przyszłość. Święta, niezależnie jakie, zarówno bożego narodzenia, jak i te wielkanocne nigdy nie kojarzyły mi się z czymś dobrym, nigdy nie miałem i stety lub niestety nie będę miał już z nimi dobrych wspomnień. Dla mnie ten wielki, rodzinny oraz miły czas kojarzy się tylko z czterema rzeczami:
Wymuszoną życzliwością w moją stronę,

Wstrzymywaniem płaczu,

Słuchaniem narzekań na siebie, porównań oraz okazjonalnych wyzwisk z ust najbliższych,

Przepraszaniem za wszystko oraz skradaniem się cichaczem po własnym domu, aby uniknąć późniejszego jechania po mnie przy gościach.

Do niedawna w okresie świąt zazwyczaj piłem alkohol, jadłem niezdrowe żarcie oraz płakałem w poduszkę zamknięty w swoich czterech ścianach z Myslovitz na słuchawkach. Teraz z racji walki z nałogami będę po prostu płakał zagłuszając swoje myśli słuchawkami. Miejmy nadzieję na to, że w tym roku skończy się jedynie na tych dwóch, wymienionych wyżej rzeczach, bo czarodziejka gorzałka coraz mocniej prowadzi swoje zakusy w moją stronę.

Ludzie z mojej wsi już od kilku dni wnoszą choinki do domów, a także wieszają lampki, zaś w sklepach półki uginają się od zabawek, kalendarzy adwentowych oraz dekoracji, w takich momentach wracają do mnie wspomnienia tych wszystkich smętnych dni i nieprzespanych nocy czy też wymuszonych uśmiechów. Ludzie w pracy już z niecierpliwością czekają na wizytę najbliższych przyjaciół czy rodziny wspominając o planach na spędzenie wolnego czasu - ja kombinuje jak tu wyprosić o pracę w święta, znaleźć jakąś fuchę, czy jakąkolwiek ofertę wolontariatu, aby spędzić te święta albo samotnie, albo w gronie obcych, nieznanych mi zupełnie osób celem zaznania spokoju i zrobienia czegoś lepszego oraz pożytecznego, by nie zmarnować tego czasu, a także zająć myśli. 

https://www.youtube.com/watch?v=jRXqf3mkN8k&pp=ygUVS3J6eXN6dG9mIEtpZcWbbG93c2tp

#przegryw #swieta
Kondziu5

@Zolty__Szalik Może po prostu nie obchodź świąt z tymi co Cię krzywdzą, nie możesz po prstu powiedziec że w tym roku Cię nie będzie i elo.

TheLastOfPierogi

Kumplu, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. U mnie święta to był festiwal kłótni, nerwów, przemocy i ich absolutnie nienawidzilem. Jeszcze jak moja babcia żyła, to mogłem się przynajmniej u niej schować na jakiś czas, żeby uciec od tego spierdolenia. Zawsze kilka dni przed świętami pojawiały się u mnie jakieś bóle, co jeszcze potęgowało koszmar bo jednocześnie źle się czułem i wszyscy uważali mnie za lenia. Tak naprawdę moje najlepsze wspomnienie świąteczne to pogryzienie przez psa dzień przed wigilią i operacją, bo mogłem przeleżeć całość w łóżku.


Od kilku lat praktykuje tak jak Ty kolchoznicze dyżury. Najlepiej było w covida bo w sumie nawet nie miałem co wymyślać.


Najważniejsze, że zachowujesz trzeźwość, okres świąteczny szybko minie i będzie można wrócić do rutyny.

Heheszki

dżentelmeni


A co z dżentelmenkami?

Nie są godne poczytać o depresji?

Spory nietakt, nie dołując :P

A co do posta: nie jesteś jedyny. Było źle gdy miałem do obskoczenia 4 wigilie, potem dwie, w końcu żadnej. Tak, to smutne. Życie nauczyło mnie że najważniejsze świętowanie odbywa się we własnym zakresie: gdy masz porządek, umyty kibel, nie pijesz kilka dni, jesteś uczynny dla ludzi.

Raczej nie wydaje mi się żeby wymyślili coś lepszego.

Zolty__Szalik

@Heheszki Nie założyłem, że jakaś będzie czytać ten wpis

Heheszki

Dodałem kilka słów żeby Cię nie mordować.

nie widzę specjalnej różnicy z napojem czy bez

https://youtu.be/m2wbdS8Owl0

Zaloguj się aby komentować

Czołem koliedzy! Życzę wam miłego dnia, witam was poranną przedkołchozową kawką.

Jak się macie? Jak minął wasz weekend? U mnie odziwo dość dobrze, mimo faktu, iż większość weekendu odpoczywałem i zbierałem siły na nowy tydzień.

Dziś obudziłem się jakiś słabo wyspany oraz wymęczony, już czułem, że czeka mnie ciężki, naprawdę bardzo ciężki dzień w pracy, całe szczęście niedługo później dostałem telefon, dzięki któremu dowiedziałem się, że mamy wolne, więc mogę się nacieszyć dłuższym weekendem.

Życiowo też mam się dobrze, zdobyłem dwa nowe zainteresowania, staram się jakoś dbać o siebie oraz dalej walczyć o lepsze jutro, lepszą wersję samego siebie, aby mieć w przyszłości lżejszą pracę.

Poza tym staram się edukować do matur zaocznych, a także na boku uczyć nowego języka obcego, który ułatwić mi poszukiwanie pracy oraz działanie na przyszłych (miejmy nadzieję) studiach.
#przegryw
175123d1-09f0-40f1-9ba9-a1b81c0c56c0
sireplama

@Zolty__Szalik po tygodniu w słonecznej Hiszpanii a potem po tygodniu pracy zdalnej musiałem wstać o szóstej by jechać do pracy! Boże jak mi się nie chcę Niech mi ktoś powspółczuje!

Zolty__Szalik

Współczuję i życzę wytrwałości na cały tydzień.

sireplama

@Zolty__Szalik 

PrzegralemZycie

Dasz rade koliega, wierzymy w Ciebie i mamy nadzieje że wrócisz do Huopolandii.

conradowl

Weekend był pracujący z czego pół dnia w busie - ten kto wymyślił 5biegów do Transportera z 2019 to ma miejsce w piekle na pewno.

W piątek kupiłem Qube oraz Qube 2 na Xbox bo promocja była. Znudził mnie The Killer na Netflix. Więc tak plus minus rozrywkowo ok - gry super, film nudny.

Dziś zastępuje gościa, który jest na urlopie, jutro też. Czyli praca prosta, banalna i wręcz przyjemna rutyna. U mnie połowa obiektów pusta i kolega tam jest, niech zasuwa sam

Jedyny minus to pada dziś mocno i auto prywatne u mechanika (chyba tarcze do wymiany, zaczęło wibrować przy hamowaniu). Trzymać kciuki by nie wyszło drogo.

Byle do piątku, wolny weekend, a na piątek mam bilet na 4Strings.

Trzymaj się, nie pij tyle kawy co ja

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie chłopy? Jak mija wam ten piątkowy wieczór? U mnie o dziwo dość dobrze, gierka się pobrała, ja zajadam kolacje i powoli będę uciekać do spania, bo jeszcze jutro trzeba wstać do pracy.

Pcham do przodu naukę do matur zaocznych, szukam sobie materiałów na internecie oraz staram się wykonywać zadania, na dniach kupię parę zbiorów zadań, żeby mieć aktualniejsze, bardziej pasujące do obecnych wymogów zadania.

Poza tym staram się trzymać zdrową michę oraz jako taki reżim treningowy, co wychodzi z mniejszym lub większym powodzeniem, mimo wszystko nie ustaję w staraniach i po każdej nieudanej próbie podejmuję kolejne, aż w końcu się uda.

Mam już coraz bardziej zakreślone plany odnośnie tego, co chcę robić dalej w życiu, w co będę celować, dzięki czemu z większym spokojem patrzę na przyszłość. Dalej ciągnie się za mną kilka problemów, dalej sporo traum oraz mrocznych myśli siedzi mi w głowie, dalej czarodziejka gorzałka zakusza mnie swoimi wdziękami, ale mam nadzieję, że to jedynie kwestia czasu, aż wszystko to ogarnę i dopnę do samego końca.
#przegryw
bc0e5e62-60c8-4db0-b1d1-9deaf22bcce1
PrzegralemZycie

i to jest chłop sprawiedliwy, okuratny i tak dalej

Zolty__Szalik

@PrzegralemZycie Pijak, łajdak, bandyta, olkoholik, obłudnik, szmata i więcej nikt, ale może coś się zmieni w końcu. Próbuję coś zmienić, zobaczymy co wyjdzie.

zboinek

Dyscyplina chłopska jest najważniejsza. Stawiać wymagania i je egzekwować. Nie oszukiwać siebie

Zlasu

@Zolty__Szalik cieszę się, że się układa. Mroczne myśli i zakusy się po prostu pojawiają. Myślę, że nie należy się tego bać ani tym zajmować; to czasami taki fałszywy "przyjaciel", który próbuje zasłonić problemy (a w końcu, przejąć kontrolę).

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie chłopy? Jak wasz weekend mija? Jak spędzacie sobotę wieczór?
U mnie po staremu - kolacyjka, sport oraz granie w gry, może poczytam jeszcze jakąś książkę, bo kilka ostatnio nabyłem.

Jeśli o życiu mowa, to stopniowo idzie ku lepszemu. Nie raz są gorsze dni, kiedy chce mi się wracać do chlania, pare razy już kupowałem wódkę, ale udało się zwalczyć chęci i albo ją oddawałem komuś, albo wyrzucałem do kosza. Poza tym zacząłem zdrowiej jeść, więcej się ruszać i oszczędzać pieniądze, a nie przepuszczać na pierdoły, staram się też uczyć języków oraz być bardziej zajętym w ciągu dnia.

Jak wszystko dobrze pójdzie, to podejdę zaocznie do matur, a później? Kto wie, może studia weekendowe, a przez to lepsza praca, może studia dzienne.
#przegryw
1a232313-7482-4b2a-95c5-18232346f51d
Sloik2078

@Zolty__Szalik łykend mi mija tak jak każdy, siedze przed kompem, opierdalam się i rozmyślam nad swym żywotem marnym

MolibdenowyMateusz

@Zolty__Szalik powodzenia 👍🏻 zobacz sobie studia online na wsb nlu jak byś chciał połączyć z pracą to niezła opcja (chociaż ostatnio chyba coś zmienili i trzeba jechać raz na semestr na uczelnię)

Zlasu

@Zolty__Szalik super! Ważne, żeby się samemu nie złamać ciśnieniem, tylko iść w kierunku rzeczy, które się faktycznie, wewnetrznie chce. Dla siebie, bo są ciekawe, dają satysfakcję, uczucie że coś zaskoczyło w środku, zdrowo "karmi".

Zaloguj się aby komentować

Rano, po przebudzeniu czułem się jak Tytan, Gigant czy mitologiczny heros, dla którego nie ma żadnych ograniczeń, który w stanie jest zrobić wiele. Nie minęło nawet kilkanaście godzin i dopadają mnie znów de motywacja, obniżka nastroju, spadki sił, apatia oraz poczucie bezsenności.

Z każdym dniem coraz bardziej szoruje po dnie, coraz gorzej się czuje. Już nawet nie próbuję walczyć, ja się tu wręcz zadomawiam, rozgaszczam oraz urządzam, jakobym robił to w nowym, świeżo kupionym apartamentowcu. Cały czas bałem się upadku, ale kiedy w końcu upadłem, to przestałem się już bać czegokolwiek i szczerze mówiąc, to nie wiem, co musiałoby się stać, aby mną naprawdę wstrząsnąć. Nie ma już we mnie agresji, nerwów i jakichkolwiek emocji, pozostały tylko smutek, rezygnacja, apatia, a także pustka.

Coraz bardziej obojętnieje na wszystko, co dzieje się wokół mnie, co dzieje się ze mną, ze zdrowiem. Najchętniej po prostu spałbym po 20 godzin na dobę. Ileż razy to już w myślach, wyobraźni czy zadumie osiągnąłem wszystko, wiele osiągnąłem, podbijałem szczyty, robiłem niemożliwe. W gruncie rzeczy, to niestety nie potrafię nic, każdy jest ode mnie lepszy, wciąż tacy będą. Cała moja praca, całe wysiłki nad sobą... tak czy inaczej, wszystko to pójdzie na marne.
#przegryw
ead35221-1734-45a0-a089-c8d693211937
splash545

Nie powinno się uciekać myślami w fantazje o zajebistosci i sukcesach, których się nie dokonało, źle to działa na psychikę. Te Twoje myślenie, że nie ma ograniczeń i możesz nie wiadomo co, jest fałszywym wyobrażeniem i jak Twój umysł wkońcu zauważa, że nie jest to prawda to zostajesz pokarany myślami, że nie nadajesz się do niczego, co również nie jest prawdą.

Najlepiej skupić się na tym co tu i teraz, myśleć tylko o obecnej sytuacji, jaka by zjebana nie była. Dojść do prawdziwych wniosków, nie wyolbrzymiając ani w jedną ani w drugą stronę

Zaloguj się aby komentować

Sobota wieczór i u mnie klasycznie - sporty walki, gierka, piwko zero oraz muzyka w słuchawkach. Nic więcej niestety eh. Dopadają mnie kolejno szara rutyna, znudzenie, melancholia oraz codzienność. Do tego wszystkiego dochodzą refleksje nad samym sobą, swoimi brakami, niesprawnościami.

Z jednej strony człowiek chętnie by to zmienił, ale z drugiej strony, to nawet nie wiadomo od czego zacząć, co z sobą zrobić i co naprawić. W całym tym kotle zmartwień i negatywnych uczuć mieszają też strach, poczucie bezradności i apatia, które nie tylko odbierają siły na jakiekolwiek trzymanie dyscypliny, ale ucinają również każdą siłę, każdą myśl o zmianie, a także pracy nad sobą, jaka tylko się pojawi. Przez ten cały miks myśli oraz emocji nie pozostaje mi sił na nic więcej niż sen oraz płakanie w poduszkę.
#przegryw
84d53259-c2b5-4cb9-bb6a-ad170e3e5baf
Artic

Gierka, piwko i muzyka w słuchawkach. Marzenie człowieka z żoną i 2 dzieci. W dodatku zapracowanego. Pamiętaj, że wszędzie dobrze gdzie nad nie ma

Zolty__Szalik

@Artic jak widzę, trawa zawsze wydaje się zieleńsza po drugiej stronie. wieczory tak spędzam nie dlatego, że chcę, a po prostu nie mogę inaczej, szczerze mówiąc, to nawet wolałbym mieć żonę, dwójkę dzieci, spędzać z nimi czas, mieć kogo kochać, komu pomóc, kogo wspierać i dla kogo być oparciem, bezpieczeństwem. Dla obcych jestem lepszym, pomocniejszym, bardziej wspierającym, a także bardziej wyrozumiałym człowiekiem niż samego siebie, eh.

Quake

@Zolty__Szalik

54bbdea0-e592-4af4-8e0f-4791dd7d6e0b
splash545

@Zolty__Szalik myślę, że iść na psychoterapię mogło by być dobrym pomysłem. Albo samemu zrobić sobie autoterapię, ja tak zrobiłem stosując stoicyzm. Słuchałem podcastów stoików i stosuje się do zaleceń, robię ćwiczenia stoickie i naprawiłem sobie głowę. Mało rzeczy mnie cieszyło i tylko chlałem i jarałem. Po 2-3 tygodniach codziennych ćwiczeń myślowych odblokowałem się, przestałem pic i jarać, zacząłem trzymać dietę i ćwiczyć. Cieszę się z małych rzeczy, ze spaceru czy z tego, że sobie popływam albo, że czytam książkę. Dalej mam dużo problemów ale staram się nimi nie przejmować, biorę życie jakie jest i chwytam się tych małych radości, bo o to w tym chodzi. Jeśli był byś zainteresowany to napisz, mogę podesłać linki do podcastów, które mi pomogły albo podać tytuł książki, która mi dużo rozjaśniła i ciągle się dzięki niej rozwijam

Artic

Rzuć jakimś podcastem

Zaloguj się aby komentować

Piątek wieczór, weekend bez pracy, bo nie było dla mnie dodatkowej roboty. Człowiek siedzi smętny w piwnicy, nie ma czym zająć głowy, do głosu znów dochodzą smutne myśli o tym, jak wielką porażką oraz zawodem dla otoczenia jestem. Są to bolesne myśli, myśli, które ranią jak karabin. Najgorsze w nich jest to, że są one prawdziwe, a także w pełni uzasadnione.

Nikim oraz niczym nie pogardzałem, nie pogardzam i nie będę pogardzać w całym tym swoim życiu tak bardzo, jak pogardzam samym sobą. Patrząc w lustro widzę jedynie porażkę, jeden wielki zawód. Głupi przegryw o wiecznie zaspanym, styranym oraz smutnym spojrzeniu z worami pod oczyma. Chodząca nędza, jeden wielki człowiek wada, bo nie dość, że głupi, to jeszcze brzydki i bez jakichkolwiek talentów czy umiejętności, cholerna pierdoła niezdolna do niczego innego niż mechaniczna, a także rutynowa tyra w kołchozie.
#przegryw
d63a700e-40bf-4dcd-9e5c-96433afffae3
bimberman

hmm dużo myślisz o sobie i swoich osiągnieciach życiowych, może minąłeś się z powołaniem? nie staraj się zrobić wszystkim dobrze to nie ma sensu i nie siedź w piwnicy , zrób ten test aby ocenić osobowość może Ci pomoże

https://www.16personalities.com/pl/darmowy-test-osobowosci

PrzegralemZycie

@bimberman ja pierdole xD to nawet lepsze niż kurs tańca

PrzegralemZycie

@Zolty__Szalik


| Nikim oraz niczym nie pogardzałem, nie pogardzam i nie będę pogardzać w całym tym swoim życiu tak bardzo, jak pogardzam samym sobą.


rel

PanPaweuDrugi

@Zolty__Szalik sposób, w jaki żyjesz wpływa na sposób, w jaki o sobie myślisz i vice versa.

Możesz nie być w stanie samodzielnie się z tego wyrwać, ale uwierz mi - to Ci niszczy życie. W takim amoku marnujesz najlepsze lata.

Może warto sięgnąć po jakieś antydepresanty i zacząć jakoś wychodzić z tego gówna, inaczej zdechniesz w tym błędnym kole.

A jeśli nie antydepresanty, to mi się śniło ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°), że MDMA w ilości max 200 mg zjedzone raz na parę miesięcy robi bardzo dobrze na głowę umęczoną zmartwieniami (NIE WOLNO łączyć z lekami).

Na bieganie jeszcze przyjdzie czas.

Zaloguj się aby komentować

Niby wolne jutro, niby czas odpoczynku i miałem masę planów, planów, z których finalnie nic nie wynikło. Cały dzień spędziłem na kurzeniu papierosów, spaniu, graniu oraz przeglądaniu internetu. Cały dzień spokojny i leniwy, a mimo wszystko i tak czuje zmęczenie oraz stres, stres przed tym, co przyniesie jutro.

Zawsze zazdrościłem ludziom jednej rzeczy - umiejętności życia chwilą. Dla mojej spaczonej psychiki jest to po prostu coś, czego nie jestem w stanie przetworzyć, bo odkąd pamiętam zawsze się czymś martwiłem. Tym, co było, co jest oraz tym, co dopiero będzie.

To nie tak, że nie wiem kiedy ostatnio odetchnąłem z ulgą, ja nie wiem czy kiedykolwiek z taką ulgą byłem w stanie odetchnąć. Mijało jedno zmartwienie, to zaraz po nim przychodziło kolejne, jeszcze większe, które poganiane było przez kolejny, jeszcze mocniejszy problem i tak w koło Macieju, od problemu, do problemu. Od zmartwienia, do zmartwienia.
#przegryw
37fc0120-7f31-4582-b343-becd794dec40
przemoko90

Jak już siedzisz tyle w tym necie to postaraj się poszukać czegoś co Cię interesuje i spróbuj to zamienić w hobby.

Basement-Chad

Niedługo jesień. Grzybków sobie zjedz.

ddddddddd

Jak przestać się martwić i zacząć żyć - Dale Carnegie. Bestseller nie bez powodu.

Zaloguj się aby komentować

Naprawdę nie wiem juz, co mnie bardziej irytuje w sobie samym - moje paskudne oblicze, ta moja śmieciowa, krzywa, kaprawa oraz parszywą morda, na którą patrząc ma się ochotę mnie przekopać, a także opluć jak dno, a ponadto śmiecia, którym przecież jestem, czy mój paskudny, ciotowaty charakter życiowej niedojdy ze skłonnościami do nałogów.

Wszystkie próby, usilne działania, praca nad sobą samym i wszystko to jak krew w piach, poszło na marne. Czego bym się nie podjął, za co bym się nie wziął, to i tak koniec końców spełza na niczym, a ja wracam do punktu wyjścia niczym pies z podkulonym ogonem, aby jak syzyf toczyć dalej ten swój głaz trosk, zmartwień, wad oraz ułomności. W ucieczce od alkoholu wpadłem w kolejne nałogi, palenie i praca, jak człowiek non stop tyra, a także przyjmuje nikotyne, to myśli o spierdoleniu milkną.

Najbardziej w tym wszystkim dobija fakt, że jutro trzeba wstać, przyjść oraz robić nadgodziny z kamienną twarzą, jakby nigdy nic się nie stało, jakby humor był dobry i zasuwać jak maszyna, dusząc w sobie emocje, bo wszelka ich próba przelania na papier kończyła się jeszcze większą chandrą, rozpaczą i śmianiem się z samego siebie, że taka niedojda próbuje cokolwiek tworzyć.
#przegryw
288020e6-8132-4ae5-8dc5-dd9779db4a9b
Matkojebca_Jones

Komentarz usunięty

dsol17

@Zolty__Szalik Płacą ci za te nadgodziny chociaż brachu ? Masz coś z tego ?

Zlasu

@Zolty__Szalik wiesz, kłopot polega na tym, że chcemy uciec do przodu, ale się nie udaje, bo mamy kulę u nogi, targamy ciężar z którym nie sposób podbiec 100 m. Najczęściej dlatego nie sposób skutecznie uciec do przodu. To znaczy: można, pyklo z pracą, albo ze sportem, ale dalej coś czlowieka trzyma, to nie to, ciągle się człowiek buja z alkoholem albo z tym, że dalej nie czuje się ok w życiu.

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie bracia w niedoli? Jak wasz tydzień mija? U mnie stara bieda - kołchoz, dom, pomoc babci, kołchoz, dom, pomoc babci i tak w koło macieju. Dzisiejszy dzień również był pracowity, nie spędziłem go w kołchozie, co nie znaczy, że nie wykonywałem dziś żadnych prac.
Najpierw składałem wysuszone już drzewo, zarówno u siebie, jak i u babci, później korzystając tego, że byłem u niej skosiłem jej trawę i odkurzyłem, później zrobiłem to samo u siebie, ogarnąłem piwnicę, a także skosiłem trawę, później pomagałem przy kurach karmiąc je, zmieniając im wodę oraz wywożąc od nich gnój, poza tym dzień jak każdy inny, nie piłem, utrzymałem postanowienie zdrowego jedzenia. Codzienne czytanie również wchodzi mi w nawyk.
Teraz, skoro nastał wieczór przyszła najwyższa pora na dwie rzeczy - odpoczynek oraz zaplanowanie jutra. W ramach odpoczynku obejrzę ligę mistrzów oraz UFC zajadając się kabanosami oraz swojskim chlebkiem. A jak u was koliedzy? Jakie wasze plany na dziś?
#przegryw #chlopskadyscyplina
59dfa6df-458e-4379-bd56-ffceca05f37c
janusz_p0lak

Najpierw Świątek teraz UCL

Zolty__Szalik

@janusz_p0lak a na koniec UFC.

janusz_p0lak

@Zolty__Szalik Najpierw Świątek potem Marciniak chciałem napisać

YebacWykop

No meczyk sobie leci, hlopacy sobie grają i jest świetnie, z teściami trochę się napiję i jutro powrót do siebie

Zolty__Szalik

@YebacWykop Tak trzeba żyć. Meczyk, relaks z bliskimi i chwila dla siebie. Dobrej zabawy i miłego życzę.

Chougchento

@Zolty__Szalik od wczoraj robię non stop w ogródku, a teraz oglądam yt, bo słońce spalilo mi plecy i nie mogę zasnąć

Zaloguj się aby komentować

Chłop ma za sobą dobry dzień. Był dziś w kołchozie, było przyjemnie, praca w lesie dobrze na mnie wpływa, jest to czas, w którym mogę odpocząć, złapać oddech oraz uporządkować myśli, uwielbiam, prace na łonie natury oraz odpoczynek pośród lasu tudzież gór, ogólnie rzecz biorąc natury.
Po pracy w lesie czekało mnie również sporo pracy przy domu, udało mi się skosić trawę u siebie, a także babci, pomóc jej przy kurach, zmieniać im wodę, na koniec dnia jeszcze odkurzył u niej w chałupie. Poza tym wszystkim dość spokojny dzień, utrzymałem #chlopskadyscyplina, powinienem utrzymać trzeźwość od chlania, teraz odpoczywam oglądając KSW, dawno nie mieli tak fajnej gali, strasznie mnie wciągnęła walka,wręcz tak, jak dziecko wciąga nowa zabawka.
Miałem przyrządzić oraz pokazać wam kolację, ale gala tak mnie pochłonęła, że chyba przesiedzę te kilka godzin na głodniaka, ponieważ nie chce opuścić żadnej walki z karty.
A jak u Was chłopy? Jak wasz weekend oraz wasz plany na sobotę wieczór?
#przegryw
62fb7ae6-35e3-4e04-aeda-e3b29298d963
imie-nazwisko

@Zolty__Szalik No słyszałem o dziabku, badzi, ale hbabka? Co to za seksualność?

Zaloguj się aby komentować

Piąta rano, czas na śniadanie chłopskie oraz kawkę przed dorywczą pracką, która miejmy nadzieję, stanie sią moją stałą formą zarobku. Bułki, śledzie oraz serek wiejski, na deser chłop zje jabłko albo banana i do pracy, rodacy.
#przegryw
f728f0fa-6622-4230-b855-ecbc910495b5
bartlomiej_rakowski

Legancko 👌

Rzecki

Do pracy naprzod!

Zaloguj się aby komentować

Wieczorne podsumowanie przed snem: Sporo dziś zrobiłem, znów pomoc w ogrodzie i wywożenie chwastów, znów pomoc przy kurach oraz noszenie drzewa, znów sprzątanie piwnicy. Byłem dziś z babcią w kościele, stwierdziłem, że jak i tak ją wożę oraz odwożę, to sam pójdę i spędzę tam tę godzinke.
Poza tym wszystkim, to dzień jak każdy inny, bez wzlotów oraz upadków. Trzeźwość oraz #chlopskadyscyplina utrzymane, udało mi się poczytać, do tego dalej zdrowo jem, choć było ciężko i w tym wypadku, bo byłem już blisko kupna zupki chińskiej albo zjedzenia fastfooda. To chyba na tyle, plany na wieczór są również proste - kolacja, melisa i do spania, o 4:30 pobudka do pracy, udało mi się załapać fuchę, żadne kokosy, ale zawsze to jakiś dodatkowy zarobek do swojego budżetu.
#przegryw
09c9e651-696d-41c2-9f4f-f0436ccd2e80
BratuOstatnieGacieOddajOnuco

@Zolty__Szalik ciekawe ze z tego rodzaju kanapkami spotkałem się tylko w Polsce, niby maja chleb tak samo a nikt na świecie takich nie je.

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, razem z nim nastała pora na dwie rzeczy - podsumowanie dnia oraz wieczerzę. Cały dzień nie należał do pracowitych, pomagałem babci w ogrodzie oraz przy kurkach, zmieniałem wodę i nosiłem zakupy, poza tym nie zdziałałem za wiele, gdyż sam dzień nie należał do grona najbardziej angażujących, a także pracowitych dni w moim życiu. Na plus również jest fakt, że udało mi się w miarę szybko wstać i powoli przywracam swój organizm oraz zegar dobowy na dobre tory.
Trzeźwość została utrzymana, jako tako utrzymałem również #chlopskadyscyplina, aczkolwiek nie osiągnąłem tego w zawroty sposób, po prostu spełniłem minimum. Zdrowe jedzenie również zostało utrzymane, dalej jem wiele warzyw oraz owoców, ponadto unikam niezdrowego jadła oraz nadmiaru węglowodanów, szczególnie tych najgorszych, pochodzących z słodyczy, za co podziękował mi mój organizm, bo nie tylko na ciele, ale również na duchu czuję się lepiej.
To chyba na tyle z dzisiejszego podsumowania, nic raczej nie dodam, bo jak już wspomniałem, dzień dosyć nudny. Teraz zjem kolacje oraz poszukam jakiegoś anime na wieczór, posłucham muzyki i pójdę spać.
#przegryw
af7a6892-3e05-4f68-ae83-3a118d6adf52

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, wraz z nim czas na wieczorne podsumowanie:
Za mną dobry dzień, który obfitował w prace. Dużo pomogłem babci, udało się też posprzątać dom oraz poćwiczyć, ogólnie cała #chlopskadyscyplina została utrzymana, do tego udało mi się sprostać wyzwaniu trzeźwości, wytrzymałem kolejny dzień bez alkoholu oraz używek.
Cały dzień pracy zaczął się od pomocy przy ogrodzie, powbijałem tyczki na groch, tomaty oraz pomogłem babci przy plewieniu, później pomagałem przy kurach, nakarmiło się je, wywiozło gnój, regularnie zmieniałem wodę. Pomogłem jej przy paru pracach przydomowych, na koniec dnia udało mi się jeszcze posprzątać w domu. Niestety nie udało mi się utrzymać nawyku czytania, ale co się odwlecze, to nie uciecze i prędzej, czy później do niego wrócę. Po skończonej pracy przy gospodarstwie, a także pracach podwórkowych nadszedł czas na pracę od wnętrza domu, których również co nieco było.
Udał mi się poskładać na strychu i zrobić miejsce pod przyszłą siłownię, poza tym przemogłem się i posprzątałem w chałupie. Odurzyłem, starłem kurze, ogarnąłem biurko oraz szafy, stare ciuchy, które ciuchy spakowałem w worki, pójdą na szmaty do sprzątania/mycia traktorów.
Po całym tym dniu przyszła pora na relaks w domu. Oglądam mecz ukochanej As Romy (jak na razie wygrywamy 1:0 po bramce Dybali), w przerwie między połowami przyrządzę sobie kolację oraz herbatkę owocową, które spożyje w trakcie oglądania drugiej, mam nadzieję również wygranej przez Romę połowy meczu.
A jak u was chłopy? Jak was dzień?
#przegryw
d757cbec-2bc9-41c7-82e2-0cacaf072c1a
CichoByc

@Zolty__Szalik jestem prosty człowiek, widzę #chlopskadycscyplina i od razu plusik leci

Zielczan

@Zolty__Szalik bardzo mi przykro kolego, tak to jest w tej piłce całej

shogoMAD

też mam tinkPada

Zaloguj się aby komentować

Popołudniowe podsumowanie chłopskie:
Jak na razie nie jest źle, mam dziwnie dobry humor i dużo motywacji, udało mi wstać o w miarę ludzkiej porze, a także zjeść pożywne śniadanie.
Na obecny moment utrzymuję produktywność. Pomagałem babci w ogrodzie, przy kurach oraz przy gospodarstwie, zrobiłem zakupy. Zarówno nawyk zimnych prysznicy, jak i zdrowego jedzenia zostały utrzymane, zobaczymy jak będzie się miała sytuacja z codziennym czytaniem.
Na resztę dnia nie mam zbyt ambitnych planów. Zjem bułki, będę dalej pomagać babci, odkurzę dom i postaram się coś poczytać.
Jak dotychczas #chlopskadyscyplina jest utrzymana.
#przegryw
50f4e105-21d9-4f4d-b1ed-20ca0300251a
Rzecki

trzymajcie sie chłopie

Chougchento

@Zolty__Szalik smacznego i dobrego dnia

bartlomiej_rakowski

Eleganckie bułeczki.

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, razem z nim czas relaksu, odpoczynku oraz podsumowania poniedziałkowego. Cały mój dzień nie należał do najbardziej pracowitych, niestety. Trochę poczytałem, trochę pograłem, naprawiłem babci telewizor i pomagałem jej przy kurach, aczkolwiek nie były to najcięższe, a także najbardziej wymagające, tudzież ambitne rzeczy. Poza tym, to poćwiczyłem trochę z masą własną, pograłem w minecraft i wyszedłem na spacer.
Jak już powiedziałem - dzisiejszy poniedziałek nie należy do najciekawszych oraz najpracowitszych dni w mym życiu, niestety. #chlopskadyscyplina oraz #trzezwosc zostały utrzymane, z większym, lub mniejszym trudem, ale zostały utrzymane, ogólnie rzecz biorąc, to moje życie posuwa się do przodu i jest coraz to lepiej, aczkolwiek nie oznacza to, że nie ma wybojów na mojej życiowej drodze.
Znowu mam nawroty słabości oraz demotywację, znowu jestem osłabiony oraz coraz więcej śpię, wczoraj udałem się na sen około 23, wstałem grubo po 11, nie wiem czym nadmierna senność oraz ospałość są spowodowane, niestety nie wiem też ,co mógłbym zrobić, aby sprostać owym problemom, potrafię spać po 12-14 godzin.
Mimo wszystko, staram się nie poddawać i szukam jakiegoś rozwiązania oraz potencjalnych powodów tego, co obecnie się dzieje z moją psychiką oraz mym organizmem.
#przegryw
c01682f7-a8c8-4d24-bf48-76df46dd2eb0
bartlomiej_rakowski

Ooo właśnie! To spanie to dziwne jest, niby fajne, ale za krótko to człowiek niewyspany, za długo też, a średnio pospane to też niewyspane. I tak cały czas…

Chougchento

@Zolty__Szalik przesilenie mi się wydaje, też mam takie okresy, że jestem zmęczony i osłabiony nieważne co. Zazdroszczę mocno, ja nie mam czasu za bardzo na cokolwiek, bo trzeba się uczyć

Half_NEET_Half_Amazing

z tym snem to przede wszystkim higiena snu no i kładzenie, wstawanie o stałych porach i nie ma przebacz, że rano śpiący a w nocy gierczenie, no i ruch na świeżym powietrzu

Zaloguj się aby komentować

Następna