Sobota wieczór i u mnie klasycznie - sporty walki, gierka, piwko zero oraz muzyka w słuchawkach. Nic więcej niestety eh. Dopadają mnie kolejno szara rutyna, znudzenie, melancholia oraz codzienność. Do tego wszystkiego dochodzą refleksje nad samym sobą, swoimi brakami, niesprawnościami.

Z jednej strony człowiek chętnie by to zmienił, ale z drugiej strony, to nawet nie wiadomo od czego zacząć, co z sobą zrobić i co naprawić. W całym tym kotle zmartwień i negatywnych uczuć mieszają też strach, poczucie bezradności i apatia, które nie tylko odbierają siły na jakiekolwiek trzymanie dyscypliny, ale ucinają również każdą siłę, każdą myśl o zmianie, a także pracy nad sobą, jaka tylko się pojawi. Przez ten cały miks myśli oraz emocji nie pozostaje mi sił na nic więcej niż sen oraz płakanie w poduszkę.
#przegryw
84d53259-c2b5-4cb9-bb6a-ad170e3e5baf
Okrupnik

@Zolty__Szalik ile to razy mam marzenie zasnąć i już więcej się nie obudzić, albo zostać we śnie na amen

malaka

Nie becz Rzułty, jeszcze będzie lepiej, ważne że próbujesz i każdego dnia jest lepiej, dzisiaj ziomeczek mnie odwiedził i kiedy ostatnio się widzielismy z 8 lat temu to był śmieciem na budowie uzależnionym od alko a dzis jest w jednostkach specjalnych, jak mi o tym powiedział to myślałem że mnie w chuja robi ale pokazał mi legitke, wszystko kurwa jest możliwe, tylko daj se czas i sie nie poddawaj, pozdro z fartem 😉

Artic

Gierka, piwko i muzyka w słuchawkach. Marzenie człowieka z żoną i 2 dzieci. W dodatku zapracowanego. Pamiętaj, że wszędzie dobrze gdzie nad nie ma

Zolty__Szalik

@Artic jak widzę, trawa zawsze wydaje się zieleńsza po drugiej stronie. wieczory tak spędzam nie dlatego, że chcę, a po prostu nie mogę inaczej, szczerze mówiąc, to nawet wolałbym mieć żonę, dwójkę dzieci, spędzać z nimi czas, mieć kogo kochać, komu pomóc, kogo wspierać i dla kogo być oparciem, bezpieczeństwem. Dla obcych jestem lepszym, pomocniejszym, bardziej wspierającym, a także bardziej wyrozumiałym człowiekiem niż samego siebie, eh.

splash545

@Zolty__Szalik myślę, że iść na psychoterapię mogło by być dobrym pomysłem. Albo samemu zrobić sobie autoterapię, ja tak zrobiłem stosując stoicyzm. Słuchałem podcastów stoików i stosuje się do zaleceń, robię ćwiczenia stoickie i naprawiłem sobie głowę. Mało rzeczy mnie cieszyło i tylko chlałem i jarałem. Po 2-3 tygodniach codziennych ćwiczeń myślowych odblokowałem się, przestałem pic i jarać, zacząłem trzymać dietę i ćwiczyć. Cieszę się z małych rzeczy, ze spaceru czy z tego, że sobie popływam albo, że czytam książkę. Dalej mam dużo problemów ale staram się nimi nie przejmować, biorę życie jakie jest i chwytam się tych małych radości, bo o to w tym chodzi. Jeśli był byś zainteresowany to napisz, mogę podesłać linki do podcastów, które mi pomogły albo podać tytuł książki, która mi dużo rozjaśniła i ciągle się dzięki niej rozwijam

Artic

Rzuć jakimś podcastem

Zaloguj się aby komentować