#zycieismierc

6
20
Wczoraj zmarł mój tato...

Nie czuję nic.

#rodzice #zycieismierc
John_the_Revelator

Ja z kolei byłem dzisiaj na grobach moich DZIADÓW (ojciec, babcia, dziadek, siostra). Na wejściu krzyknąłem:

SIEMA, CO TAM U WAS? (dosłownie). Nie słysząc jakiejkolwiek odpowiedzi, jednakże domyślając się jej, żwawo przystąpiłem do prac porządkowych.

Nie trywializuję Twego bólu; chcę Ci powiedzieć, w tych trudnych dla Ciebie dniach, że czas leczy rany (banalne i prawdziwe)

GtotheG

@RKS_Huwdu_Hooligans trzymaj się.

bori

@RKS_Huwdu_Hooligans Spójrz na to z innej strony - przynajmniej już nie cierpi.


Gdy umarł mój tata też było ciężko, ale przynajmniej odszedł zanim nowotwór zamienił jego życie w cierpienie

Zaloguj się aby komentować

Oto Gary Hoy. Były prawnik.
Co odjebal, że były? Ano kitę.
Kiedy kolejnym razem będziecie się starali udowodnić komuś coś organoleptycznie na podstawie tego co usłyszeliście od eksperta w danej dziedzinie przypomnijcie sobie co ten typ odwalił.
A przypominam, że odwalił kitę.
Za niecały tydzień rocznica jego smierci, chociaż tyle mu zostało z jego krotkiego życia że kilkadziesiąt osób przeczyta o nim 30 lat później na portalu że śmiesznymi obrazkami w Polsce.
A oto co miało miejsce.
W dniu 9 lipca 1993 roku pan mecenas Gary Hoy oprowadzał po swoim biurowcu grupę studentów. W pewnym momencie postanowił pochwalić się młodziakom czego to oni teraz w tych szklanych domach nie mają. Jedną z takich rzeczy godnych pochwały były niezniszczalne okna.
Dokładny przebieg zdarzeń nie jest nigdzie dobrze zachowany jednak można wyobrazić sobie to tak:
- A tu mam niezniszczalne okna! - mówi mecenas do grupy
- Akurat - mówi Mati z trzeciej C.
- To pa tera.
Potem nastąpiła demonstracja siły i Gary rzucił się z pełnym impetem na szybę.
I tu pewnie myślicie sobie "o kurwa co za debil, pewnie pękła XD".
A właśnie, że nie.
Szyba w momencie uderzenia nie nosiła najmniejszych śladów zarysowań czy pęknięć. Po prostu wyleciała ze zniszczonej framugi, razem z Garym.
#zycieismierc #samobojstwo
#ciekawostki #usa #niewiemjaktootagowac
65077be8-2ea9-4441-891c-51900ec87c94
Mr_Cucumber

@bizonsky Ciekawe czy dostał nagrodę Darwina?

sraty-pierdaty

W sumie mi się smutno zrobiło :(

banan-smietana

@bizonsky co więcej gary był najlepszym prawnikiem w firmie w której pracował i po jego śmierci firma upadła.

Zaloguj się aby komentować

Czasem odnoszę wrażenie, że ludzie w wieku 26-30 lat to najbardziej przygaszone osoby. Często też rozpaczliwie szukające wrażeń z młodszych lat. To jest taki okres dołka, w którym uświadamiasz sobie, że nie jesteś już studenciakiem, który może się cały czas bawić, bo zacząłeś sobie jakoś stabilizować życie. Pracujesz, czasem wchodzisz w poważny związek, zaczynasz mieć wydatki, o których do tej pory słyszałeś głównie za dzieciaka w domu.
Oczywiście bawić się też można, ale mam wrażenie, że osoby, które chcą naśladować swoje życie sprzed lat, mimo wszystko tego nie czują. To tak jakbyś zaczął grać w gierkę, którą pykałeś za dzieciaka i usilnie szukać tamtej dziecięcej radości.
Do pewnych rzeczy tracisz wenę. Jeszcze podyrwasz się do walki, ale z czasem dochodzi do ciebie, że niektóre rzeczy masz w dupie i przestają cię jarać. Godzisz się z tym.
Z moich obserwacji wynika, że często dopiero po 30 odżywasz na nowo. Czemu? Bo dojrzałeś, pogodziłeś się z niektórymi rzeczami, dochodzą ci nowe hobby i zainteresowania(ale stare też pielęgnujesz) , zaczynasz zarabiać sensowne pieniądze, masz już sporą wiedzę w życiu i kiełkująci fajne pomysły w głowie i tak jakby kwitniesz na nowo, ale już dojrzalszy. Warunek? Pieniądze, wiedza i czas, a więc lepiej ten okres 25-30 przepracować solidnie...
#pracbaza #zycieismierc #przemyslenia #gownowpis #takaprawda #zwiazki
Mario_Puzon

@Lopez_ w tym wieku szczególnie kopa do przodu i motywację dają Ci dzieci. JA bez nich pewnie bym siedział przed kompem i walił browary całymi dniami

tellet

@Lopez_


Z moich obserwacji wynika, że często dopiero po 30 odżywasz na nowo.


No to niech ten czas przyspiesza, bo za kilka miesięcy wbiję lvl 28 i mam dokładnie jak w opisie. Niby zarabiam nieźle, według przeciętnego polaka to powinienem mieć śmigłowiec i penthouse pewno, a ja tymczasem dobijam się myślami, że i tak by kupić cokolwiek sensownego (niech to będzie lepsze auto czy mieszkanie), to i tak musiałbym się załadować w kredyt tyle że nie na 30 a na 5 czy 10 lat.


I właśnie teraz człowiek dostrzega, że niechybnie zbliża się do wieku, gdzie "bolą plecy i kolana" i już generalnie ze wszystkich stron ma sygnały że trzeba się ustatkować, czyli G E H E N N A pt. "kobieta, związek, dzieci, dom". I nie, to nie jest takie fajne, gdy chcesz jeszcze trochę być wolnym ptakiem. Może 30-40 lat temu, jak wszyscy robili w pracach na miejscu, to już tak wrastali w ten rytm życia, że im to się wydawało jako naturalna kolej rzeczy. Teraz przy zdalnych, kilkunastu różnych opcjach, człowiek nie chce się zamykać w jednej.


Jak ja dopiero zarabiam na tyle, by choć trochę powydawać na głupoty, nim przepadnie mi w mig 20 lat życia na to wszystko powyższe, uznawane za "poważne życie dorosłego człowieka". A i tak sobie ani mocno lepszej fury nie kupię, ani mieszkania/domu w ciepłych krajach, by się wyszaleć jeszcze.

Znajomi się zaręczają, żenią etc. zaraz będą pierwsze gówniaki, a wtedy to już po zawodach, bo "nie no MY JEDZIEMY do jej/jego rodziców na wieś bo brajaneg" albo inne planowanie błahych weekendowych wyjazdów jak wypraw na K2.


Pozostaje nadzieja, że jeszcze trochę poskaczę po szczebelkach zarobków, odłożę trochę kasy i zrealizuję swoją definicję "wygrania w życie", nim właśnie wpadnę w tą 3x-4x gehennę każdego człowieka.


@Mario_Puzon


w tym wieku szczególnie kopa do przodu i motywację dają Ci dzieci.


Odważne stwierdzenie, że w późnym 20-leciu frajda to dzieci- osobiście mnie taka wizja przeraża, bo to de facto zamienianie pracy, którą lubię, na ogarnianie dzieciaka.

BettyLou

@Lopez_ @tellet To jak będziesz się czuł sam ze sobą w wieku 3X-4X zależy od tego jak sobie poukładasz wszystko w głowie. Jeśli pogodzisz się z tym że pewien etap został zamknięty i nie wróci, że nie zawojujesz świata, że nie doświadczysz i nie zrealizujesz wszystkiego co chciałeś i będziesz starał się odnajdywać radość w tym co masz to wiek po 30 to jest najlepsze co może być - masz doświadczenie, zebrane wnioski ze swoich błędów, ustabilizowane i satysfakcjonujące życie zawodowe, pieniądze (o ile do 30 dobrze wykorzystałeś swój czas), ale wciąż jesteś młody więc możesz realizować różne rzeczy - na nic nie jest za późno!


Ponadto wiesz co lubisz a co nie, plus często masz wywalone co myślą o tobie inni i masz odwagę żyć po swojemu. Oczywiście można też zgnuśnieć zaraz po 25 jeśli będzie się żyło przeszłością i tęskniło do beztroskich lat wczesnej młodości kiedy nie było obowiązków, odpowiedzialności itd.


A jeśli chodzi o ten przysłowiowy "ból kolan i pleców" to tak, organizm będzie się psuł jeśli o niego nie zadbasz. Ale jeśli rozsądnie podejdziesz do odżywiania i aktywności fizycznej to nie odczujesz żadnej różnicy względem tego jak było za 20-latka.


Ja wraz z biegiem lat bardziej doceniam to że jestem starsza i myślę że nie chciałabym się cofnąć do młodszych lat - brak pieniędzy, brak stabilizacji, brak wiedzy o życiu no i naiwność, ogromna naiwność co do tego jak wygląda świat, życie, ludzie, kariera. Jasne że miałam kryzys 30-latki, ale od kiedy przetłumaczyłam sobie sama pewne rzeczy to świetnie się czuję ze swoim wiekiem i wierzę że najlepsze wciąż jeszcze przede mną.

Zaloguj się aby komentować

Moja kochana kotka odchodzi. Przyjechałem dziś do domu rodzinnego do rodziców na weekend i się dowiedziałem. Zdążyłem się z nią jeszcze raz zobaczyć. 17 lat z nami, a ja mam 26. Przecież to całe życie i bez niej ten dom będzie inny. Miała piękny żywot i była naszym oczkiem w głowie, nie każdy kot ma tyle szczęścia. Oddałbym wszystkie pieniądze jakie mam, żeby pożyła jeszcze chociaż rok.
Najmądrzejsze zwierzę jakie kiedykolwiek spotkałem. Reagowała na imię kiedy się ją wołało, nadstawiała uszy kiedy się o niej mówiło jej imię bez wołania jej personalnie, czasem miałem wrażenie, że rozumiała co się do niej mówi. Reaagowała na mój ton głosu (warcząc, kiedy nawet delikatnie podniosłem głos mówiąc NIE WO-LNO i wtedy kiedy byłem dla niej mily). Potrafiłą być przy tym strasznie wredna i nas wykorzystywać lub robić nam na złość, ale za to ją kochamy.
W moim życiu ostatnio jest mi bardzo ciężko i cholernie mnie przytłacza myśl, że być może w niedzielę będziemy musieli się pożegnać na zawsze. Była przez 3/4 mojego życia, a tej 1/4 to przecież prawie nie pamiętam, bo byłem małym dzieckiem. Była ze mną zawsze i widziała wszystko w moim życiu. Jak dorastałem, jak się zmieniałem, jak odnosiłem sukcesy i zaliczałem niepowodzenia. Nie wiem co mam zrobić. Jestem raczej twardy i bardzo dobrze radzę sobie ze smutkiem, choć często tłumie i żale się anonimowo, ale teraz się rozkleiłem jak małe dziecko...
Nie chcę mieć już nigdy żadnego zwierzaka.
#koty #pokazkota #zalesie #depresja #zycieismierc #zwierzeta
OrestesGaolin

Po domowych pupilach przechodzi się żałobę tak samo jak po ludziach. Szczególnie jeśli dorastało się razem z nimi. Rozumiem, co czujesz, bo też miałem takiego zwierzaka. Suczkę kundelka. Tak wrosła w rodzinę, że często wspominamy o niej do tej pory, mimo że od jej odejścia minęło już z 15 lat. Mogę cię tylko pocieszyć, że ten smutek kiedyś, powoli przejdzie. Wtedy zastanowisz się nad przygarnięciem kolejnego pupila. Ja wziąłem i nie żałuję. Chociaż taka więź jak z psiną z dzieciństwa już się nie powtórzy.

Kalifornix

@Lopez_ Współczuję, mój kot dotrwał tylko do 13.

Lopez_

@Kalifornix Ona jest słaba i śpi prawie cały dzień, ale potrafi zejść po schodach całe piętro (pokonać kilkanaście schodów, duży dom rodzinny) żeby zjeśc. Znalazła sobie miejsce pod stolikiem, gdzie nikogo nie ma i spędza tam dnie, jest słaba. Może odejdzie lada dzień, ale może to po prostu już domena tego wieku i odejdzie w ciągu kilku miesięcy.


Zaskoczyła mnie dziś, że rano pokonała schody i kręciła się po pokojach prosząc o żarcie. Zjadła, wypiła, wróciła leżeć i leży całyd zień.

Zaloguj się aby komentować

#gownowpis #starosc #przegryw #zycieismierc #przemyslenia
w robocie plotki babskie były na temat czy BS miała operację plastyczną...
w sumie to wiem, że uj Was to obchodzi i mnie też, ale sobie wygoglowałem zdjecie
i faktycznie ona wygląda staro - nie byłem tego świadomy
w związku z powyższym mam pytanie
a58361ed-34a0-41fa-ba87-f3bbf4571832

czy starzecić powinno się z godnością i dobrze tobi?

Suodka_Monia

ale dziwne odpowiedzi w ankiecie

Zaloguj się aby komentować

Paradoks w moim życiu jest taki, że tęsknie za czasami, kiedy było mi najciężej i cierpiałem XD Może bardziej dlatego, że miałem bardzo dużo refleksji i pokonywałem swoje problemy i słabości dzień po dniu, aż finalnie wyszedłem ze wszystkich problemów. Miałem wtedy 16 do 17 lat. W jeden rok zrobiłem ogromny progres w moim życiu, ale żmudna praca którą wykonałem nad sobą zaowocowała w 100 % dopiero po latach.
Dziś nie mam takich problemów, jestem w cholerę odporny psychicznie (poza żalami w necie, na co dzień tego nie widać) i nie załamuję się, ciężko mnie złamać, powoli realizuje małe kroczki w życiu zawodowym i poza tym czuję pustkę. Nie mam dużego celu.
Brakuje mi w życiu wszystkiego, co niematerialne. Stałem się silnym i dorosłym człowiekiem za sprawą sportu (sport zawsze był moim życiem, ale tu podkreślam sprorty walki, które mnie wyratowały z ciężkiej nerwicy, dziś nie trenuję poza siłką), wiary (obecnie jestem hipokrytą, który mieni się katolikiem, a zapomniał na czym opierał swoją siłę w młodych latach i żyję jak ateista), rodziny i przyjaciół (wyjechałem do dużego miasta za karierą i widujemy się mało).
Poza tym mam od kilku lat dziewczynę (w tamtych latach przełamywałem bariery i zaczałęm się spotykać na pierwsze randki, to nie miałęm), pracę, jakieś tam perspektywy rozwoju i niezłe oszczędności.
Jestem próżnym człowiekiem, ubogim duchowo i nie czuję dużej motywacji by to zmienić, a jednak bardzo bym chciał. Mój wewnętrzny wojownik, który zawsze walczył z przeciwnościami losu - zapadł w śpiączkę. 3/4 moich myśli wypełnia jakiś pierdolony rozwój, kariera, pieniądze i myślenie o tym na co mnie będzie stać. Chore.
#zalesie #przegryw #psychologia #zycieismierc #gownowpis #takaprawda
szmaragdowy_koral22XD

@Lopez_ tylko żeby chłop na starość się nie obudził ze przepierdoli swoje życie na głupoty ehhh

Witampizza

@Lopez_ czuję się jakbym wygrał mistrza świata i co dalej xD nic więcej nie osoagne

Mam wrażenie że już takiego progresu nie poczynie jak wtedy

Aya

@Lopez_ Skoro ogarnąłeś już swoją siłę psychiczną, to może teraz warto pójść o krok dalej i zastanowić się nad swoimi relacjami z innymi. Na przykład czy to że Ciebie coś nie rusza nie odbija się na innych? Wydaje mi się, że zawsze znajdzie się coś nad czym można popracować, jeśli chodzi o kwestie psychologiczne, tym bardziej jak mówisz że czujesz pustkę duchową.

Zaloguj się aby komentować

Śmierć Murana idealnie obrazuje freak fighty. Ludzie cieszący się z cudzego nieszczęścia, liczący na krwawa rozrywkę. Kiedyś obserwowali patologicznych sąsiadów i plotkowali, dziś młodsze pokolenia wola internet.
Promocja patologicznych zachowań, hejt, promowanie osób z zaburzeniami i ciężkimi uzależnieniami, żeby ich tyrać i dawać im się nakręcać.
Na wykopie też stabilnie. Umarł Murański? Oho, super, teraz będą dymy!
Niech jebnie bomba za bomba i rozjebie ten chory świat, który powstał w wyniku całkowitego odejścia od zasad i wartości.
#famemma #gownowpis #takaprawda #zycieismierc
2199a629-1026-479e-9ce1-be6665485c00
Lopez_

@Raf @Rafau Sam pocienalem na freaki, a ty wjeżdżasz na mnie. Tagi dodalem

evilonep

@Lopez_ wykop ryje dekiel, weź to ogranicz. Szczególnie jak ci normalniejsi użytkownicy przestali postować. Jak się człowiek tam zasiedzi to idzie pomyśleć, że większość ludzi jest zjebana, a to przecież nie jest prawdą. Część pewnie tylko trolluje i pisze to kompletnie bez zastanowienia tak aby pisać, a część pewnie rzeczywiście tak myśli jak ten gość co screena wrzuciłeś. Odkąd przestałem tam regularnie zaglądać to jest generalnie lepiej i sam widzę zmiany w swoim zachowaniu xD

DEJW88.

@Lopez_ 90% ludzi na wykopie pisze, że jest im żal Murana i rozgrzała dyskusja chociażby na temat hejtu, ale i jego osoby generalnie, freak-fightów, a Ty walisz jakiegoś chochoła, że ludzie na wykopie piszą, że "będą dymy!" pokazując jeden komentarz jakiegoś dzbana xD

Zaloguj się aby komentować

Memento Mori
#tylkoprzypomne #zycieismierc #ilejeszcze #pixelart
1dfd9809-5b79-4101-be41-43d819464309
Cebulades

Kurczę, gapię się na nią już przez jakiś czas i zaczynam się zastanawiać, ile mi jeszcze zostało.

nxo

@Cebulades nie wiesz, nikt nie wie, jak sie dowiesz to bedzie już za późno¯\_(ツ)_/¯


Z drugiej strony co by się zmieniło gdybyś wiedzial?

Cebulades

@nxo Myślę, że mogłoby to wiele zmienić, ale wolałbym nie wiedzieć. Mimo to teraz myślę, że ona stoi gdzieś cierpliwie, czeka i się gapi. Muszę to rozchodzić.

Zaloguj się aby komentować

Mój sąsiad lata temu popełnił samobójstwo. Był drugim mężem swojej kobiety, wychowywał z nią córkę. Tuż przed ślubem tejże córki wyszedł z domu, stanął przy torach i rzucił się pod pociąg.
Ponoć nie zostawił listu, nie podał przyczyny. Wiadomo z plotek że bardzo kłócił się ze swoją żoną, że ta za dużo pieniędzy od niego wyciąga na ślub i wesele córki.
Miałam wtedy kilka lat, pojęcie śmierci zawsze mnie przerażało. Pamiętam moje dziecięce rozkminy-to że mogę przestać istnieć po śmierci wprawiało mnie w przerażenie. Ale wizja wiecznego życia w niebie czy ciągłej reinkarnacji też wydawała się zła, bo to musi być strasznie nudne żyć wiecznie w niebie albo ciągle się odradzać - normalnie jakbym była jakimś chomikiem w cholernym kołowrotku.
Stąd też miałam mega doły ale nikomu się nie zwierzałam że swoich przemyśleń.
Później inny sąsiad - bardzo dobry kolega mojego ojca został znaleziony po kilku dniach gnijący we własnym fotelu, przez włączonym telewizorem. Zapach rozkładu zmusił najbliższych sąsiadów do wezwania służb.
Mój ojciec musiał tam pójść i zidentyfikować zwłoki a ja miałam koszmary w nocy - w końcu tyle dni pod moim mieszkaniem leżał trup i słychać było nawet ten włączony telewizor...
Ale chyba najbardziej pamiętam wypadek samochodowy kobiety też z mojego osiedla (chyba jest jakieś pechowe), która osierociła trzech synów, w tym jednego młodszego ode mnie, a który jeszcze jakiś czas był okłamywany że mama wróci. Wtedy często się modliłam by moja nie umarła bo sobie bez niej nie poradzę.
Myślę że właśnie z tego powodu zaczęłam fascynować się zjawiskiem śmierci i ludzkiej psychiki, samobójcami i mordercami. Tym czy coś jest "po".
Mój sąsiad był kościelnym przez wiele lat, poczciwy człowiek o wielkim sercu. Kiedyś się zwierzył że on nie wierzy za bardzo, ale na wszelki wypadek woli się zabezpieczyć:D Cóż, chyba w takich okolicznościach nie mogłam być zbyt normalna.
Ale tak podsumowując, obecnie łykam leki na depresję i mam chyba za dużo czasu na takie przemyślenia. Chciałabym mieć pewność że nasz byt nie kończy się na tym łez padole, dlatego ciągle mnie do zjawisk niewytłumaczalnych. Chciałabym stworzyć swój kącik o tematyce paranormalnej, czy ktoś byłby chętny go współtworzyć? Nic na śmiertelnie poważnie, ot coś dla odstawienia zwyczajnej codzienności. Może chcielibyście się podzielić ciekawą historią?
#zycieismierc #creepystory
DexterFromLab

@NielegalnaBlondynka też dużo czasu poświęciłem na te roznyślania. Nauczyłem się inaczej patrzeć na świat. Jedno jest pewne. Zjawisko świadomosci nie zostało opisane. Jestem przekonany że po śmierci żywej istoty ślad po jej umyśle ginie. Nie wiem co dzieje się ze zjawiskiem zwanym świadomością, pewne jest to że znika wraz z ciałem ale pytanie brzmi gdzie, skoro nie jest zjawiskiem wyłącznie fizycznym. Aby odczuwać pustkę, musi istnieć umysł będący w stanie ją odczuć. Ufajmy nauce i patrzmy w głab siebie. Nauka to najlepsze narzędzie poznania rzeczywistości jakie mamy, ale tylko my sami będąc obserwatorem możemy zajzec w głąb siebie.

GrindFaterAnona

Ale chyba najbardziej pamiętam wypadek samochodowy kobiety też z mojego osiedla (chyba jest jakieś pechowe),


@NielegalnaBlondynka no tak, bo na innych osiedlach ludzie nie umierają xD

Zaloguj się aby komentować

Jak oduzależnić się od goownianej platformy na w? Ciagle tam wchodzę a nic ciekawgo tam nie ma i mnóstwo toksyczności….
WarszafskiDres

@dupinka5000 ja wchodzę żeby zobaczyć tylko znaleziska bo to jeszcze jakoś działa. A mikroblog zbożowej królewny z wystającą górna szczenką oraz białka rogala omijam. Za każdym razem jak chce wejść na mikroblog to najpierw otwieram to i mi przechodzi

78e5721a-6700-423e-b341-6eedc8f2481a
Miedzyzdroje2005

@dupinka5000 idź w platynę. Po tygodniu się odechce

Zaloguj się aby komentować

Następna