#preppers

13
20

#gotowka #pieniadze #finanse ale też #preppers i #trudneczasy

Nie będę wchodził w szczegóły co się odjebało ale noście przy sobie zawsze trochę gotówki a w domu trzymajcie gdzieś kilka tysiaków, najlepiej w różnych walutach.

Od zawsze płacę niemal wyłącznie kartą, czy dokładniej telefonem, zbliżeniowo a dziś te głupie kilka papierków uratowało mi sytuację. Nosiłem je w portfelu od bardzo dawna, były nieużywane i tak sobie ze mną podróżowały bezczynnie aż dziś, po utracie dostępu do konta, wyjąłem gotówkę, zapłaciłem za paliwo, zapłaciłem za zakupy i ze spokojem wróciłem do mieszkania. Sytuacja jutro powinna już całkiem wrócić do normalności ale kasę na najbliższy czynsz w gotówce też mam na wszelki wypadek.

Wygoda bardzo rozleniwia.

Ps.: kilka monet na zapłacenie za toaletę też zawsze warto mieć przy sobie ;)



12414bb5-693e-4969-a2fc-fd8bc08ff9db
Lubiepatrzec userbar
peposlav

z jakiego powodu masz zablokowane konto?

Zaloguj się aby komentować

Postanowiłem trochę odświeżyć tag #dildomajsterkuje

Mam w planach zbudowanie drugiego magazynu energii. Po prawie 2 latach od startu projektu już wiem że dla optymalnego wykorzystania fotowoltaiki potrzebuje minimum 30kWh magazynu. Na obecnym da się funkcjonować ale musimy pilnować żeby w ciągu dnia zużywać jak najwięcej prądu i jak najmniej po zmroku, a jak następny dzień jest pochmurny to przejście na siec jest niemal pewne.

BMS już mam, JK BmS z serii Smart Inverter 200A z balanserem 2A, w planach mam kupienie gotowej obudowy i ogniw jakiś innych niż obecnie (ale też 304 , 314 albo 340Ah).

Dostałem też za darmo dwa panele 405Wp JA Solar, planuje wrzucić je na dach, kupić MPPT żeby też pracowały - skoro za darmo i mogą trochę na siebie pracować :)

Jeszcze nie wiem kiedy zamówię ogniwa, na ten moment sprzedaje trochę gratow na olx i Vinted bo zrobiło się trochę zbieractwo niepotrzebnie - jak sprzedam trochę rzeczy i zbiorę gotówki to pewnie wrócę z kolejnym wpisem.

#fotowoltaika #offgrid #preppers

#fotowoltaika

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie no, seksowne bestie.

Założyłem społeczność która chodziła za mną od jakiegoś czasu - poświęcona komercyjnej żywności wymagającej niewielkiej, lub żadnej obróbki przed spożyciem.


Historycznie patrząc, żywność tego typu pierwotnie była produkowana dla wojska, w celach surwiwalowych, bądź turystycznych, nie koniecznie będąc specjalnie zdrową.


Ale technika poszła do przodu, i pomyślałem że oddzielenie tego od wrzutek/dyskusji o normalnym, porządnym jedzeniu by się przydało. Impuls dało mi zajadanie się ostatnimi czasy całkiem przyzwoitymi, i dość zdrowymi gotowymi sałatkami.


Także jeśli macie ochotę podzielić się refleksjami lub opiniami nad gotowym - lub prawie gotowym do spożycia żarciem, to zapraszam na tag #mre (lub #gotowejedzenie )


https://www.hejto.pl/spolecznosc/mre-jedzenie-gotowe-do


#jedzenie #gotujzhejto #gotowanie #jedzzhejto #zupkichinskie #gotowejedzenie #kuchnia

#preppers

99211561-81e7-461c-8ce5-97a17b9e72a3
Opornik userbar
AdelbertVonBimberstein

@Opornik twaróg, zamykam temat.

Zaloguj się aby komentować

Drodzy Hejtowicze - mam pytanie - potrzebuje zabrac ze soba na okolo 8 dni kilka zroznicowanych, smacznych, zdrowych posilkow, ktore nie wymagaja lodowki do przechowywania przez 8-10 dni (a moge je dowolnie podgrzewac w razie potrzeby)

Podroz bedzie autem, raczej nie mam ograniczen co do wagi, miejsca czy tez diety (vege, koszerne czy jakies inneg - nie ma znaczenia).

Fajnie jezeli osiagalne do kupienia w PL (preferowane z jakichs sklepow stacjonarnych) - a super jezeli produkowane takze w PL.


Macie? znacie? polecacie? cos chcieliscie sprobowac?


#jedzenie #podroze #preppers

VonTrupka

jeśli będziesz miał ze sobą kuchenkę np. szpyrytusową/benzynową i możesz coś podgotować, to zobacz sobie różności pt.. "trendy lunch" melvita. Ewentualnie jakąś kaszę jaglaną z warzywami w postaci instant kubka, do zalewania wrzątkiem. Wolę to, niż jakiekolwiek instant zupy czy chińskie kruszonki.


z mięs na ciepło niczego nie dodam co nie zostało już wspomniane


mogę tylko podpowiedzieć żeby jako przekąskę lub coś na szybko przygotować sobie suszone paski lub kawałki wołowiny. Można kupić gotowca, ale nigdy nie jadłem kupnego toteż nie wiem czy polecać.

Druga rzecz to może nie na cały tydzień, ale sążnisty kawałek koziego sera, bo jest równie sycący jak ww. suszona wołowina. Do czegoś na słodko, to mały słoiczek miodu zawsze warto. Byle naturalnego i całkowicie polskiego pochodzenia, np. spadziowca. Może i jest ciężki ale bardzo sycący.

Today

@RedCrescent coś w stylu REAL Turmat, lub MRE. Popatrz w dekatlonie czy nie mają czegoś na promo. Teraz nawet w zwykłych supermarketach można kupić różne fasolki i soczewicę w przyprawach, pakowane takich sterylnych zamykanych workach.

Zaloguj się aby komentować

Dobra pora ochrzcić wczorajszy zakup.

Dzisiaj w jakies dwie godziny na spokojnie zebrałem 6.5kg owoców w tym jakieś 4 kilo malin(czerwone odmiany Polka i Polana i dwie jakieś nn, garść żółtej i trochę czarnej) Do sokownika wrzuciłem jeszcze trochę porzeczek czarnych, białych i czerwonych oraz wiśni. Będzie sok wieloowocowy. Do całości sypnalem pół kilograma cukru mniej więcej według tabelki na pudełku.


Edit: już sok leci.


#gotujzhejto #ogrodnictwo #przetwory #preppers #gotowanie #chwalesie

fd42722b-8984-4316-897f-df54fd85cfcb
4e0c1b00-c693-4492-9e65-b348c192de77
c2d80f55-bb64-4c7a-9b9c-8c43e36b060c
eaa1488a-0d1a-44b1-90f1-8d8fda9aa753
t0mek

@starebabyjebacpradem po mojemu, robić syrop z owoców bez nasypu cukru - bo przecież część cukru zostanie niepotrzebnie w owocowych pozostałościach. Ja robię tak, że sokuję, potem jeszcze podgrzewam żeby odparowało, i dopiero słodzę.

VonTrupka

ożeszkuuuuuur, do pełna zapchał

jeszcze cukrem dopchał •͡˘∠•͡˘

dru_gru

Jako, że za gówniaka się zraziłem do wyrobów z tego ustrojstwa spytam.

W czym to lepsze od wyciskarka wolnoobrotowej? Nie dodaje cukru, szybciej i nie wybijam witamin temperatura

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się czy znajdują się w naszej społeczności preppersi/przezorni/foliarze którzy są przygotowani na wypadek "jak to wszystko pie*dolnie". Sam od jakiegoś czasu rozważam stworzenie zapasów na wypadek odcięcia prądu/wody/gazu i tym podobnych zawirowań.

Macie jakieś interesujące patenty?

#wojna #preppers

dsol17

@Merkury Nic wielkiego.


  1. Pamiętaj - w sytuacji kryzysowej nie będziesz Johnem Rambo i wiele rzeczy których nie przewidziałeś pójdzie koszmarnie źle

  2. Patent na prąd: Jeżeli nie będzie wojny atomowej i emp to zestaw akumulator,panel fotowoltaiczny z kontrolerem + przetwornica to jest jakieś źródło prądu.Słabe,ale coś. Gdzieś tam w czasie covida widziałem pomysł jak jakiś Niemiec wpadł na pomysł połączenia starego generatora z grzejnikiem i kotłem żeby zasilać generator holzgazem zamiast paliwem. No ale nie robiłem własnoręcznie tego cudeńka a holz ma to do siebie że brudzi silniki. Alternatywnie trzeba się zaopatrzyć w generator. Przy czym ten prąd to raczej nie po to,żeby lodówkę zasilać.

  3. Odcięcie wody - no tu klasyczne butelki 5l na wodę i tyle. Musisz jednak mieć sensowne źródło wody na dłuższą metę. A właściwie to najlepiej 3 alternatywne.

  4. Filtrowanie wody jest bardzo ważne. Przy okazji jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym to filtr sznurkowy po zużyciu jest fajnym źródłem sznurka.

  5. Żarcie - no trzymam niedużo bo na więcej jak 2 tygodnie mnie nie stać. Zasada jest taka,że musi być dłuższy termin przydatności i okresowa wymiana poprzez konsumpcję przed terminem. Suche rzeczy,makaron itd. Im więcej tym lepiej, jak ci się uda kupić sensowne wojskowe racje czy coś - no to czemu nie. Termin przydatności jest super istotny. I najlepiej też mieć 3 alternatywne źródła z których zdobędziesz ewentualnie tą żywność.

  6. Środki higieniczne - cholernie ważne, gdzieś czytałem o oblężeniu sarajewa,że były istotniejsze dla przetrwania nawet jak żarcie (bo choroby itd)

  7. Ciekawym patentem na suchar jest szuszenie pokrojonego pieczywa w mikrofalówce. Nie próbowałem jednak ile czasu wytrzymają tak wyprodukowane suchary.

  8. Uzbrojenie: bez rejestracji można kupić wciąż broń czarnoprochową i słabsze wiatrówki. Przy czym wiatrówki są za słabe i nadają się z reguły bardziej do odstraszania. Choć sprężynową możesz nielegalnie zmodyfikować żeby miała sprężynę dającą więcej jak to ustawowe 17J. Tanie są również siekiery,maczety i noże do mięsa,ale walka wręcz w razie czegoś to nie jest coś z czego wychodzi się bez ran.

  9. Nie warto zostawać uchodźcą jeśli to nie jest absolutnie konieczne. Swoje otoczenie znasz najlepiej.

  10. Jednak generalnie nie warto zostawać w miastach. Im większe miasto tym gorzej. Miasta w razie wojny lub innej katastrofy są pułapką ze względu na szereg czynników.


W sumie to bardziej jestem teoretykiem jak praktykiem,ale polecam ci Paladin Press i Ragnara Bensona.

Belzebub

Coś niecoś mam i coś niecoś potrafię. Co chcesz wiedzieć?

goroncy_kartofel

@Merkury zacznij od plecaka ucieczkowego, nie wymaga tony hajsu jak robienie zapasów i daje sporo frajdy, no i w sumie to najbardziej użyteczna rzecz:)

Zaloguj się aby komentować

Polecicie jakieś dania w słoikach z w miarę dobrym składem i nie takie, co kosztują 40zł za słoik? Mamy w biurze zapas dań od makłowicza, które są mega smaczne i kupuje je na allegro po 12 czy 15zł. Regularnie grzane tez są flaczki z firmy spichlerz rusiecki (polecam), ale przydałoby się coś nowego.

Muszą być słoiki (weki), opcje typu catering i zamawianie jedzenia z pyszne.pl odpada, nigdy nie wiemy o której w danym dniu będzie grzany obiad albo czy damy rade wyskoczyć do domu na obiad bo to zależy od napływu klientów.

#preppers #gotowanie #jedzenie

yoowki

Gotowe dania z ESek z Arpolu. Do dostania na Allegro jednak są w puszkach nie słoikach, koszt od 13 do 17 zeta polecam kurczaka po meksykańsku i wołowinę, gulasz fasolkę i spaghetti, nie polecam indyka w sosie musztardowym bo wygląda i pachnie jak kocie żarcie niestety nie próbowałem kociego żarcia więc nie wiem czy tak smakuje😜.

cododiaska

nigdy nie wiemy o której w danym dniu będzie grzany obiad albo czy damy rade wyskoczyć do domu na obiad bo to zależy od napływu klientów.

ಠ_ಠ

Z lekką obawą, ale jednak zapytam: czym Ty się zajmujesz?

goroncy_kartofel

@MoralneSalto a torebki odpadają? Bo zupy Jemy Jemy są spoko. Nie wszystkie, ale niektóre całkiem ok.

Zaloguj się aby komentować

Oczka grusz które sadzil mój pradziadek założone 15 dni temu zostały ładnie przyjęte bo zrobił się kallus i zabliźniły się rany. Po wstępnym rozeznaniu się wsrod rodziny są to jakieś gruszki do dłuższego przechowywania w piwnicy/spichlerzu. A na takich owocach mi najbardziej zależy, swoją drogą przez jesień zime dalej będę polował na inne odmiany grusz i jabłoni do długiego przechowywania.


#ogrodnictwo #zainteresowania #ciekawostki #partyzantkaogrodnicza trochę #preppers i #survival bo chodzi o długie przechowanie żywności

135c4726-0c72-4f15-907b-93ea14396959
146c8644-df4b-4378-9bde-414fb0119477
d290d6b0-b3d4-4eb9-b321-a86f67d37725
SciBearMonky

@starebabyjebacpradem od dziadka jest korzeń czy góra? Możesz zrobić jakiś tutek jak się to robi? Pozdro

Airbag

@starebabyjebacpradem Te pomarańczowe plamki to rdza gruszy?

Aquamen

Chyba ci się tam rdza gruszy wdała, warto opryskać imo.

Zaloguj się aby komentować

MaD

jakieś takie nijakie... polecam: alaska: https://youtu.be/rPAhFD8hKxQ lub rosja: https://youtu.be/z6HNfMBgnZ0 <- świetny koleś... jak na ruska

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam ogrodniczych świrów do dołączenia do społeczności #partyzantkaogrodnicza


Będziemy się na niej chwalić obsadzaniem nieużytków czy skraju lasu drzewami czy krzewami owocowymi dla natury, czy też szczepieniem szlachetnych odmian owoców na dzikich drzewach znalezionych podczas spacerów.


Innym atutem tych naszych poczynań będzie drzewo owocowe które w przypadku jakiegoś kryzysu gospodarczego czy konfliktu dadzą nam owoce do przeżycia.


#ciekawostki #ogrodnictwo #zainteresowania #lifehack #survival #preppers

pietrodolan

Dobra inicjatywa ale obawiam się że ciężko będzie znaleźć zajawkowiczow

Zielonypomidor

@starebabyjebacpradem A temat ciekawy.

starebabyjebacpradem

@pietrodolan no cóż najwyżej będę przecierał szlaki xD

Zaloguj się aby komentować

Cześć,


Czy są tu jakieś osoby korzystające z komunikatora #briar ? Jest to taka lepsza wersja Signala, komunikacja w pelnizdecentralizowana, nie ma polaczenia z nr telefonu, dodatkowo fora i blogi. A i działa też offline - np komunikacja po samym bluetooth, wifi bez dostępu do internetu itd.


Stworzyłem polskie forum na tej platformie, jeśli ktoś chce dołączyć to prosze mnie dodać:


briar://adfdtqqeyokxjmnvgdogc2blp4ndnqtnrgkytgrslask44ezloiru


Dodajcie swoj link pod wpisem to Was dodam.


Też mam dostep do innych for (tak to sie odmienia ;)? ), wiec moge pozapraszac.


Taguje tez #preppers bo to w sumie fajna apka do komunikacji jeśli internet wysiądzie.


Link do projektu: https://briarproject.org/


#cybersecurity #komunikatory #briar #decentralizacja #p2p

MHLDSW

Nie znałem, ale sprawdzę co to bo brzmi ciekawie. Dzięki!

Zaloguj się aby komentować

#preppers #powódź


Hej,


Zgodnie z obietnicą chciałbym dzisiaj opowiedzieć o jednym z zagrożeń jakim są powodzie. Jutro muszę zrobić przerwę od czwartku wrócę z kolejnym tematem.


Generalnie zgodzicie się ze mną że Polskę powodzie nawiedzają regularnie. Szczególnie na tą klęskę żywiołową podatne są województwa przez które przepływa górna Odra. Czyli min opolskie i dolnośląskie. Jednak problem ten dotyczy wszystkich uregulowanych rzek które pozbawiono naturalnych tarasów zalewowych.


Ci co planują swój dom polecam nie budowanie domu na terenie zalewowym.


Ci co nie posłuchali albo przekonali się albo przekonają się jak bezlitosnym kataklizmem jest powódź. Nie tylko niszczy to, co spotyka na swojej drodze, lecz także pozbawia nas wody pitnej bez której nie jesteśmy w stanie przetrwać. Wylewająca rzeka może zatruć wszystkie okoliczne źródła. Demoluje ulice zrywa mosty. Z perspektywy preppera jeszcze ważniejsze jest jednak to, że odbiera nam zgromadzone zapasy. Zalane jedzenie nie nadaje się do konsumpcji, elektronika przestaje działać. Dlatego też planując rozmieszczenie swoich zasobów, przynajmniej jeden zestaw przedmiotów należy ukryć w miejscu, którego woda na pewno nie dosięgnie. Właściciele wolno stojących domów powinni pomyśleć o pompie wodnej i dmuchanym pontonie który ułatwi ewakuację. Mieszkańcy parterów w blokach mogą się porozumieć z sąsiadami z wyższej pięter w sprawie przechowywania u nich najcenniejszych zapasów w czasie zagrożenia powodziowego


Powiecie. E mój dom nie dosięgnie woda bo jest daleko od rzeki i wysoko. Też tak do niedawna myślałem dopóki nie zapoznałem się z mapą zagrożenia powodziowego. Okazało się że o ile sama rzeka nie jest zagrożeniem o tyle wzrost wód gruntowych już tak.


Polecam dla was aby się zapoznać.


Hydroportal - ISOK


Zdrówka !


Niniejszy wpis opracowany na podstawie książki "Vademecum Przetrwania - Piotr Czuryło"

sogen

A to nie wystarczy zjeść sąsiada?

Zaloguj się aby komentować

#preppers #survival #GreyMan #wojna


Hej wszystkim,


Zgodnie z obietnicą chciałbym dziś z wami podzielić się przemyśleniami na temat ubioru. Temat myślę ciekawszy od poprzedniego.


Na początek porozmawiajmy o kolorach. Bo jakie kolory kojarzą wam się z survivalem? Na ogół pomarańczowy.


Głównej mierze promowany przez Beara Grillsa. Kolor czerwony i żółty kojarzy się z ratownictwem i samo ratownictwem. A jaki kolor mają Preppersi? Opinie tu są podzielone. Jedni widzą barwy militarne, inni typowe nie wyróżniające się a jeszcze inni (neonowy) zielony.


Osobiście polecam kolory ziemi a zdecydowanie odradzam barwy militarne. Zapytacie dlaczego? Cóż jeżeli chcielibyście dostać kulkę w łeb będąc uznanym za żołnierza lub zostać zatłuczonym przez tłum która uzna was za dywersanta rosyjskiego (jak miało to miejsce na Ukrainie na początku wojny) proszę bardzo. Ja promuje tutaj filozofię szarego człowieka.


Zapytacie co to takiego? Są to zbiory zasad które pozwolą wam na maksymalne wtopienie się w tłum uniemożliwiając w ten sposób identyfikację waszej osoby oraz waszych zamiarów. Oglądacie pewnie amerykańskie filmy? Na ogół w filmach o tematyce sensacyjnej uciekinierzy robią zakupy w sklepie by przebrać się w rzeczy które pozwolą im na zakamuflowanie swojej osoby.


Podobnie dzieje się w przyrodzie gdzie zwierzęta poprzez kamuflaż dostosowują się do otoczenia i ochronę przed drapieżnikami. Dlatego też ubranie się w wz-93, Multicam czy Woodland w mieście pokroju Wrocławia czy Poznania będzie zwracać na siebie uwagę a nie na odwrót.


No więc co? Polecam spodnie budowlane lub bojówki ale w kolorach ziemi. Dobre są spodnie Helikon UTP. Pierwsze są tanie wytrzymałe i nie rzucają się w oczy, drugie droższe ale również zwłaszcza w kolorze szarym niczym szczególnym się nie wyróżniają.


Oczywiście zasad tutaj jest więcej. Takich jak sposób poruszania się, patrzenia na ludzi itd. Jednak nie jest to tematem dzisiejszych przemyśleń. Jeśli będziecie chcieli poruszę ten temat szerzej w następnych wpisach.


No ok a co dalej? Kurtki? Bluzy?. Musicie zdawać sobie sprawę że w przypadku np. ucieczki z domu bo wpadną ruscy z wizyta nie będzie czasu na zastanowienie się w to co sie ubrać (temat wojny poruszę myślę za 2-3 wpisy). Liczy się to co będziecie mieli na sobie. Dlatego warto jest aby ubrania które macie były przede wszystkim wygodne. Regulację temperatury ciała najlepiej uzyskać poprzez ubieranie się na cebulkę. Natomiast generalnie warto mieć więcej rzeczy niż wskazują to obecnie warunki pogodowe.


Buty. Podobnie jak w przypadku ubioru muszą być wygodne na tyle by znieść wielogodzinny marsz. Jeśli macie żony które uwielbiają szpilki sugeruje jednak kupić wygodne buty trekkingowe. Ostatnimi czasy Bushcraftowy robił odcinek na temat obuwia. Polecam się z nim zapoznać.


To tyle na dziś. Wpis krótszy ale i czasu mam dziś troszkę mniej za co musicie mi wybaczyć. Czekam na pytania w razie czego chętnie zrobię dogrywkę do tego artykułu.


Na następny wpis porozmawiamy sobie o kolejnym zagrożeniu który grozi już niebawem mieszkańcom Polski południowej. A mianowicie o powodziach.

38d0940f-ff71-4d2b-a7dc-cd5f1190597a
bojowonastawionaowca

@agent_carramba Pamiętaj o tagach

Petrorogal

@agent_carramba Dobra ale weź to gówno taguj

agent_carramba

Tak zapomniałem. Wybaczcie.

Zaloguj się aby komentować

#preppers #pożary #ewakuacja, #bezpieczenstwo


Hej wszystkim,


Zgodnie z obietnicą chciałbym dziś z wami podzielić się przemyśleniami na temat pierwszego z kilku zagrożeń które będą tutaj omawiane. Mianowicie o pożarach.


Zapytacie co? Pożary? Nuda. Powiedz coś o Wojnie. No nie. Dlaczego? Bo szybciej spłoniecie żywcem aniżeli dostaniecie odłamkiem spadającej rakiety s-300. Przynajmniej według stanu na dzień dzisiejszy.


Ale wróćmy do tematu. Wybrałem jako pierwsze Pożary gdyż jest to najczęstsze zdarzenie które może nas spotkać.


Według danych Jednostki Państwowej Straży Pożarnej tylko w 2022 roku w Polsce wybuchło 135 968 pożarów z tego 32 320 pożarów w obiektach mieszkalnych, niestety 387 osób straciło życie a 2338 odniosło obrażenia.


Ponadto, w związku z emisją tlenku węgla, strażacy odnotowali 4686 interwencji, w których 68 osób uległo śmiertelnemu zatruciu czadem, a 1224 uległy podtruciu. Od rozpoczęcia sezonu grzewczego w październiku 2022 roku strażacy interweniowali 1298 razy w związku z emisją czadu. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla 34 osoby straciły życie, a 429 odniosło obrażenia.


No dobrze ale co można zrobić? Pierwsza rzecz to wezwać straż pożarną. Z racji tego że czas dojazdu służb trochę trwa należy w miarę możliwości podjąć kroki minimalizujące skutki pożaru. Co mógłby wam w tym pomóc? Zwykłą gaśnica. A najlepiej dwie. Jedną w kuchni oraz jedną w szafie przy drzwiach wyjściowych. Jeśli mieszkacie w domu to polecam trzecią w garażu. Wystarczy zwykła gaśnica proszkowa. Nie jest to duży koszt. 2 kilogramowe jesteście w stanie zakupić za 40 zł. Każdy z was zapewne posiada kosz pod zlewem. Warto zrobić tam kawałek miejsca na taki przedmiot. Zapytacie dlaczego przy wyjściu. W sytuacji ewakuacji przez drzwi może być wam potrzebna opcja ugaszenia punktowego w celu przejścia. Poza tym miejsce w szafie zawsze się znajdzie (wyrzucić żony buty).


A co jeśli nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z ogniem lub rozrósł się tak błyskawicznie że jedyną opcją jest ucieczka? Cóż wtedy nie ma cudów. Należy uciekać.


O ile mieszkamy lub przebywamy na parterze to ucieczka przez balkon czy okno jest jedną z najszybszych i stosunkowo bezpiecznych opcji. A jeśli na 1,2 czy n-tym piętrze to co wtedy? No i tu zaczyna się robić problem. W zależności od piętra wyskok przez balkon w najlepszym wypadku skończy się złamaniami nóg w najgorszym i niestety najczęstszym- śmiercią na miejscu. Co można wtedy zrobić? Wspinaczka wysokościowa. Wiem pomyślicie. Oszalał? Otóż nie. Wielu ludzi uprawia sportowo wspinaczki na ściankach. Plus co dla nas w tym przypadku najistotniejsze. Zjazd po linie.


Polecam tutaj zapisać się na taki kurs i trzymać na balkonie kawałek liny do zapięcia na balustradzie.


Dwie zalety. Poprawienie kondycji oraz poprawa bezpieczeństwa.


Kolejną kwestią którą chciałbym poruszyć są drogi ewakuacyjne. Część ludzi jest tu z wykopu więc zakładam że i mamy tu programistów 20k. Programiści i nie tylko oni pracują również poza domem w biurach. Każdy budynek, czy to szkoła, biuro czy szpital posiadają drogi ewakuacyjne. I teraz odpowiedzieć sobie szczerze. Czy znacie najszybszą drogę ewakuacji z waszego biurka? Znacie miejsce zbiórki? No właśnie. Polecam tutaj przy wyjściu na Lunch nie korzystać z windy a właśnie przejść się drogą ewakuacyjna. Zobaczyć jaki czas wam zajmie w spokojnym wyjściu na zewnątrz i dojściu do wspomnianego miejsca zbiórki. Przejście raz na jakiś czas pozwoli wam zapamiętać daną drogę a to w przyszłości może wam uratować wasze życie.


Następną rzeczą jest zabójca niewidoczny. Czad. Temat wałkowany przez media mainstreamowe jednak faktycznie jest on cholernie ważny. Tlenek czadu poza tym że jest bezwonny i niewidoczny. cholernie dobrze wiąże się z krwią i leczenie osoby zatrutej jest bardzo trudne i żmudne. Dlatego jeśli macie w domu gas czy to w formie kuchenki czy bojlera-nie żałujcie kasy. Kupcie i pilnujcie czy działa. Was pare groszy nie zbawi a spać spokojniej będziecie.


Na koniec mała dygresja. Generalnie zarówno ja jak i wy nie posiadamy pewnych umiejętności które w skrajnych sytuacjach mogą okazać się przydatne. Takimi są min: Pierwsza pomoc, strzelectwo, nawigowanie za pomocą urządzeń typu kompas, wspinaczka czy nawet łowienie ryb.


Nie jest to ujma. Ujmą jest zdawanie sobie z tego sprawy i nic z tym nie robienie w nadziei że jakieś zdarzenie nas nie spotka. Dlatego uczcie się. Zdobywajcie umiejętności. Pamiętajcie że zawsze w życiu istotne będzie to co umiecie i jak się czujecie.


Na następny raz będę chciał z opowiedzieć o modzie. A konkretnie o tym jak się ubierać oraz o filozofii szarego człowieka.


Zdrówka!.

7c23bb26-78b3-4731-a67a-54a9a9ad9506
Odwrocuawiacz

Super wpis i daje do myślenia.

Dobrze by było jakby każdy w miarę możliwości się zapoznawał z takimi informacjami

Zaloguj się aby komentować

#preppers #edc #wojna


Hej wszystkim,


Zgodnie z obietnicą chciałbym dzisiaj poruszyć temat EDC.


Czym jest EDC?. Every Day Cary lub po spolszczeniu Ekwipunek Dźwigany Codziennie to zestaw przedmiotów, narzędzi, leków które posiadamy zawsze przy sobie a które w kryzysowych sytuacjach mogą okazać się kluczowe.


Najczęściej są to klucze od mieszkania czy samochodu, smartfon, portfel, e-papieros, zapalniczka, nożyk. Zwłaszcza smartfon stał się naszym nieodłącznym towarzyszem. Jednak gdy się rozładuje, staje się całkowicie bezużyteczny.


Jak od razu możecie zauważyć każdy ma indywidualne potrzeby, dlatego też zestaw przedmiotów dla każdego będzie się różnił. Jedni swoim zestawem chcą się przygotować niemal do survivalowego przetrwania a inni nie chcą być zaskoczeni niespodziankami dnia codziennego.


Jeżeli wpiszecie w Google czy You Tube hasło EDC znajdziecie masę zdjęć artykułów a wręcz całych kanałów o tej tematyce. Znajdziecie też książki na ten temat jak:


"Practival Guide To Everyday Carry Gear" Roba Ribideau,


"Przygotowani Przetrwają" Pawła Frankowskiego.


Ta ostatnia pozycja jest inspiracją niniejszego wpisu.


Ok ale dlaczego EDC jest tak istotne? Ponieważ w skrajnych sytuacjach nawet jeden mały przedmiot może decydować o życiu i zdrowiu Twoim jak i Twojej rodziny. Należy pamiętać że będąc w podróży jesteśmy odcięci od wszystkich swoich dóbr. I liczy przede wszystkim się to co mamy przy sobie oraz to co mamy w głowie.


Poniżej opiszę kilka przedmiotów które moim zdaniem są potrzebne a które znalazły się między innymi w moim EDC. Celem jego jest zapewnienie przeżycia w niesprzyjających warunkach na minimum 24h.


  • Klucze do mieszkania i samochodu: Przedmiot który zawsze mamy przy sobie. Zazwyczaj na breloku. Mamy go w kieszeni. Zawsze można do niego dodatkowo w formie breloka przytroczyć kilka użytecznych przedmiotów. I tu ważna uwaga. Powinny być na oddzielnym kółku. Dlaczego tak?. Ano dlatego że gdy przyszło by wam oddać klucze do auta podczas napadu, umożliwi to wam w łatwy sposób je oddać bez utraty reszty rzeczy do nich przymocowanych.

  • Scyzoryk: Najbardziej uniwersalne narzędzie do miliona zastosowań. Od przecięcia liny, przez ukrojenie kotleta po narzędzie do obrony. Modeli są setki. Jednak ważne jest by ten który macie przy sobie był wcześniej sprawdzony. Nie chcielibyście zostać zawiedzeni przez narzędzie w krytycznym momencie. Ja osobiście nie mam markowego ale sprawdził się wyśmienicie w wielu sytuacjach.

  • Ogień: Gdy myślimy o ogniu myślimy zapalniczka. I słusznie. Zapalniczek mamy kilka rodzajów. Od gazowych, przez benzynowe czy plazmowe. Ja osobiście używam ostatniego rodzaju. Ze względu na niezawodność oraz możliwość naładowania ( o czym za chwile). Dodatkowo jeśli pierwsze źródło by mnie zawiodło polecam posiadać i umieć użyć krzesiwa. Nie polecam małych modeli. Przy zziębniętych dłoniach trudniej będzie wam operować palcami. Dlatego większe krzesiwo łatwiej wam będzie utrzymać w dłoni. Małe krzesiło łatwiej też złamać.

  • Światło: Tu polecam latarkę zasilaną akumulatorem z możliwością wymiany jej na zwykłą baterię. Tu mogę polecić latarki Olight czy trochę tańszy ale wcale nie gorszy Sofirn Sc31 pro

  • Woda i Leki: Wody ze sobą w EDC nie posiadam. Niemniej mieszkam w mieście gdzie dostęp do wody jest. Natomiast inną sprawą jest jej czystość. Dlatego też posiadam ze sobą tabletki do uzdatniania wody. W przypadku leków, poza swoimi prywatnymi posiadam węgiel aktywny oraz Metafen. Zapytacie po co węgiel aktywny i Metafen? Pierwszy zapobiega biegunce która może doprowadzić do odwodnienia a w konsekwencji śmierci. Metafen zaś posiada w sobie Ibuprofen oraz Paracetamol. Ibuprofen należy do leków przeciwzapalnych i wykazujący obwodowe działanie przeciwbólowe. Paracetamol zaś przeciwbólowy oraz przeciwgorączkowy.

  • Folia NRC: Folia NRC wykorzystywana powszechnie przez służby zapobiega albo wychłodzeniu albo przegrzaniu organizmu. Może się okazać przydatne do przetrwania zimnej nocy.

  • Piła drutowa: Wygodne narzędzie do cięcia drewna. W sytuacji metalowych pierścieni polecam dodatkowo posiadanie rękawic.

  • Waciki do rozpalania ognia: Jeśli zabrakłoby kory brzozy ( które w naszej szerokości geograficznej jest najlepszą naturalną rozpałką)

  • Ogrzewacz chemiczny lub ogrzewacz benzynę: Przydatny w oczekiwaniu na pociąg w mroźny zimowy wieczór. Ale i pozwoli na ogrzanie organizmu w sytuacji gdzie rozpalenie ogniska nie będzie możliwe

  • Nawigacja: Porządny kompas który wam pozwoli wyznaczyć azymut na cel stanowi bezpieczną alternatywę gdzie sieć GSM zawiedzie.

  • Gwizdek alarmowy i heliograf: Gwizdek alarmowy to jedno z rzeczy które warto mieć przy kluczach. Heliograf pozwoli na zlokalizowanie was np. w górach

  • Bezpieczeństwo (opcjonalnie): Tu kolejna z rzeczy warta do przytroczenia przy kluczach. Polecam tutaj np. Key Guard Firmy Mace. Jest to mini gaz pieprzowy. Polecam też zbijak do szyby pozwalający na ucieczkę z auta czy też uwolnienie dziecka z gorącego pojazdu.

  • Mini komputer. W dzisiejszych czasach jedno z najważniejszych narzędzi. Poza aplikacją do Hejto, polecam mieć mapy offline, cyfrowy kompas, czy poradnik medyczny

  • Pojemny Powerbank: Awaryjne zasilanie dla wszystkich elektrycznych przedmiotów.


  • To wszystko na dziś. Zostawcie pioruna jak jest ok. Dajcie komentarz. Na następny raz poruszę trochę temat pożarów.
7b2e5a94-7a0e-4259-b904-cf8039ce3d54
biskitus

@agent_carramba o to tak podpowiem że warto mieć tampony (tak te damskie na krew). Są świetnie zabezpieczone przed wilgocią oraz po postrzępieniu robi się mnóstwo materiału palonego który pali sie bez kopcenia, łatwo sie go krzesiwem rozpala i pali się naprawdę długo.

agent_carramba

@baranek_bozy W kieszeni nie. Mam torbę Cat w której mam laptopa oraz to ze sobą. Jest na tyle praktyczne że mogę w każdej chwili przerzucić do większego plecaka. Niemniej planuje zrobić jeszcze Zestaw minimum mając go stricte w spodniach. O tym też będę za jakiś czas robić artykuł. Pozdrawiam

Karbon

Sam trochę zainteresowałem się jakiś czas temu tematem EDC i mam jakiś tam swój zestaw ale taki bardziej codzienno-miejski. W kieszeni nic szczególnego: smycz z nitecore tube i pendrive, a do tego klucze na blokowanym karabinku nite-ize, zestaw leatherman ps4 połączony takim samym karabinkiem z nitecore tube (tu akurat będzie zmiana na fenixa e03r), do tego jeszcze portfel z baribala gdzie oprócz dokumentów mam dwa małe gaziki do dezynfekcji, małe plastry i kartę przetrwania. Czasami jeszcze w kieszeni zagości nóż sanrenmu 710 albo byrd robin.


Oprócz tego mam jeszcze jeden mini organizer kieszonkowy gdzie mam SwissCard, balsam Carmex i inne pierdoły jak znowu plastry i jeszcze hotelowy zestaw do szycia. W torbie jeszcze jest typowa puszka z kawałkiem paracordu, pieniędzmi, taśmą, trytkami, plastrami, zestawem do szycia, mini scyzorykiem victorinox i zapalniczką. Oprócz tego czołówka, większy tool i inne rzeczy. Do tego dochodzą jeszcze inne organizery zrobione bardziej pod wyjazdy. Generalnie jak zauważyłem to najczęściej przydają się leatherman i plastry.

Zaloguj się aby komentować

#preppers #wojna #pozar #survival #atom


Chciałbym się z wami podzielić jedną z kilku swoich pasji mianowicie prepperingiem. Tematem interesowałem się od dobrych kilku lat, natomiast to co przeważyło o tym by zająć się tym na poważnie było rozpoczęcie pełnego konfliktu na Ukrainie. Myślę że temat ważny i wartościowy. W swoich wpisach poruszę czym jest Preperstwo, jak zacząć na co zwrócić uwagę. Skupię się przy tym na survivalu miejskim. Planach ewakuacji z miasta. Kiedy jest to zasadne. Kiedy nie. Przygotowaniu sobie edc, bag out bag, mieszkania czy miejsca ewakuacji. Zachęcam przy tym do dyskusji. Jak ktoś rzuci piorunem-będzie mi niezmiernie miło.


A więc czym jest Preppering? To generalnie zdroworozsądkowe przygotowanie się na sytuacje które nas i naszą rodzinę mogą spotkać. I nie tylko mam na myśli konflikt zbrojny. Ale też black out, pożar, brak dostępu do wody (awaria wodociągowa jest dość częstym przypadkiem), pandemie, atak terrorystyczny, czy powódź.


I wiem że myśląc Prepper widzicie amerykańskiego red-necka który ma arsenał broni, schron i zapasy żywności na n lat.


I owszem są tego typu społeczności ale spotkać możemy w Polsce. Mamy np. Fundację Polish Preppers Network która zajmuje się przygotowaniem ludzi na różnego typu sytuacje. I jest to naprawdę świetnie miejsce na zdobycie wiedzy (ale nie tylko tam!)


A więc co na początek mógłbym sugerować (sam posłuchałem mądrzejszych ludzi więc i dobrą wiedzę chciałbym przekazać dalej) to usiąść z kartką i się na chłodno zastanowić co moim obecnym miejscu zamieszkania może grozić.


Np.


  • Mieszkam na dolnym Śląsku. Czy teren na którym mieszkam jest terenem zalewowym. Jeśli tak to co mam w domu by przygotować się na ewentualną powódź?

  • Mieszkam w bloku w dużym mieście. Czy mam zapasy wody i jedzenia na 2 tygodnie w sytuacji różnego typu niepokojów społecznych (patrz przykład lock down). Czy mam w domu gaśnice w sytuacji gdy żona/dziewczyna doprowadzi do pożaru?

  • Mieszkam blisko (promień 1.6 km) jednostki wojskowej, elektrowni, mostów, magazynów. Czy mam przygotowane miejsce ewakuacji w sytuacji wybuchu konfliktu zbrojnego? Jeśli nie jak takie miejsce zorganizować? Może znajomi? Może rodzina? a może zaprzyjaźnić się z właścicielami gospodarstwa agroturystycznego gdzie można byłoby przeczekać niepokoje?

  • Co w sytuacji jak padnie sieć GSM? Czy mam alternatywny sposób komunikacji z rodziną? Może ustalony plan? A może CB radio?


Przykładów mógłbym dawać mnóstwo. Natomiast będę w kolejnych wpisach mówić o różnych zdarzeniach. I jak można by się do tego przygotować. Oczywiście zdaje sobie sprawę że mieszkamy w Polsce i zakup sprzętu kosztuje. Dlatego postaram się opowiadać o stosunkowo tanich rozwiązaniach. Jutro wrócę z pierwszym wpisem dotyczącym zestawu EDC. Czyli Every Day Cary.


Zdrowka!

Mr.W

Kiedyś lerzalem chory i na YT wyskoczył mi filmik z Adolfem Kuklinskim. Sobie tam smieszkowałem, bo jestem zdania że w razie W, raczej życie w lesie szybko by się skończyło, tak po obejrzeniu paru filmików zmieniłem zdanie i wiele rzeczy ma sens. Oczywiście mądry polak po szkodzie, jeszcze nic nie wprowadziłem w życie, z Jego rad

tududutududu

@bojowonastawionaowca ZOBACZYSZ JAK TO WSZYSTKO PIERDOLNIE! XD @agent_carramba brzmi ciekawie, chętnie poczytam, byle właśnie nie będzie zmierzało to w stronę jak wyżej

agent_carramba

@Marcello Poruszę sposoby ewakuacji. To temat który najbardziej mnie interesował z racji mieszkania w dużym mieście

Zaloguj się aby komentować

Grochówka wielka, jedna z pancernych odmian jabłek która nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych i specjalnego przechowywania w piwnicy poleży do maja albo czerwca


Jak mi opowiadał dziadek grochówkę po zbiorze można wrzucać do piwnicy jak węgiel czy ziemniaki a i też dołować jak warzywa które też w ten sposób przechowywano.


Obecne jabłka zebrałem spod drzewa które spadły w nieokreślonym terminie, poleżaly tak podczas mrozów, potem pod śniegiem. I zebrałem koło 5 kilogramów bez specjalnie dokładnego szukania pod drzewem.


Niektórzy będą odradzali wam tą odmianę do ogrodu bo są faktycznie lepsze odmiany ale na czas kryzysu czy innej zawieruchy jak to ma miejsce na Ukrainie obecnie to jabłko będzie leżało w zimnej piwnicy i nas karmiło. Dodatkowo ma bardzo dużo witaminy C co nie będzie bez znaczenia w sytuacji kryzysu.


Między innymi moja kolekcje odmian jabłoni i roślin koło domu opieram na długim przechowaniu bez użycia prądu w warunkach spartańskich.


Może i chaotycznie napisałem ale przyznaje się dobry z pisania artykułów nie jestem.

1cacb4ea-924b-41e2-815e-0152c523b934
a7e1a83c-dbaa-4155-92f9-093f9c94baba
bfd5a2ae-11b8-4304-8567-890ecf673df8
5e76b01c-65b1-4039-8469-74c49d11764d
starebabyjebacpradem

@thechips dziękuj tutaj @Sobierajmateusz że prezentuje te odmiany stare wszystkie i namówił mnie bym napisał o niej.

thechips

@starebabyjebacpradem Nie lepiej by było, gdybyś sam zawarł to w poście wskazując na autora zamiast się mnie czepiać?

starebabyjebacpradem

@thechips nie czepiam się kolego, tylko #stareodmiany to głównie jego społeczność.

Zaloguj się aby komentować

JustMe

@starebabyjebacpradem chłopie tylko zazdrościć takich półproduktów

starebabyjebacpradem

@JustMe Głownie przeciery się robi, a też jak chcę pomidorową w zimie mieć taką jak w lecie to kroje pomidory w ćwiartki czy całe jak są nieduże, zalewam wodą z łyżką soli i pasteryzuje. Od sezonu do sezonu starcza na styk/

starebabyjebacpradem

@JustMe Polecam wino z owoców czarnego bzu ale sok trzeba poddać obróbce termicznej bo inaczej sraka z pod Krakowa pod Poznań xD Ale w smaku i intensywności koloru nie ustępuje winom francuskim.

Zaloguj się aby komentować

Następna