Arriba, arriba.
Jak pewnie wszyscy śledzący tag #konstruktorelektrykamator wiedzą mam pod opieką #elektryka garbarnię, i miesiąc bez wizyty w garbarni to miesiąc stracony. Czerwiec będzie wyjątkowym, bo byłem już dwa razy, a to dopiero drugi tydzień tego miesiąca. Ale do brzegu, jak ponton na wodach terytorialnych Wielkiej Brytanii.
Dzwoni do mnie kolo z tekstem:
Weź no przyjedź i sprawdzisz coś bo albo zaraz nie będzie komu tu naprawiać tego złomu albo nie będzie tego złomu bo spalę to wszystko w pizd.....
Hola hola, spokojnie, co się dzieje?
Ty, bo założyłem nowiuśki świeżo wyremontowany 20 letni falownik do mieszalnika i jest w ciul dziwna sprawa. Jak w mieszalniku jest 8 ton wody, to się kręci, ale jak spuścimy do 6 to falownik wywala błąd OU*. Ludzie z serwisu mówią żeby sprawdzić obwód rezystora hamującego.
Dobra, koło drugiej będę, do fajrantu powierzymy.
Dojeżdżam na miejsce, część, część, sraty pierdaty, która to maszyna?
O ten złom.
Otwieram szafę sterującą i pierwszy mój tekst to:
Ty, ale tu nie ma rezystora hamującego.
Dobra pomierzę inne rzeczy.
Miernikiem sprawdziłem napięcie na szynie DC, 561V całkiem spoko. Miałem podpiąć oscyloskop do rejestracji zmian, ale wtedy obudowa czyli i metalowe złącza BNC będą na potencjale + albo -, a że falownik 37kW to zabezpieczenia i wydajność prądowa spora więc odłożyłem to na później, bo po co kusić los. Najpierw pomiary bezkontaktowe, czyli pomiar prądu sondą prądową. Pierwsze pomiary robiłem całkiem odwrotnie niż na filmie, czyli od pierwszej fazy do trzeciej. Od razu rzuciła mi się w oczy pokraczna sinusoida, jeśli można to nazwać sinusoidą. Ale na filmie dla lepszego efektu i zbudowania napięcia (hehe , budować napięcie w czasie pomiaru prądu) zacząłem od L3, bo L4 nie występuje w elektryce.
https://youtube.com/shorts/77qQk-xblAA
Widać że nawet przebiegi na L2 i L3 nie są prawdziwą sinusoidę, są odkształcone w któryś miejscach, a to ze względu na brak przepływu prądu w czasie gdy na L1 powinna być dolna połówka. A dlaczego na pierwszej fazie nie pojawia się dolna połówka? Bo albo uszkodzony jest blok mocy, i jeden z tranzystorów nie przewodzi prądu. Lub uszkodzona jest sekcja sterującą tym blokiem tranzystorów. No zostaje jeszcze opcja braku połączenia elektrycznego między płytką sterującą a blokiem, wystarczy że jeden kabelek nie będzie podpięty i już d⁎⁎a blada. A w serwisie to wszystko mogło się wydarzyć.
Tak że falownik który dopiero co wrócił z serwisu znów tam jedzie. I nie jest to pierwsza taka sytuacja, być może nawet drugi raz z tym falownikiem.
Zostało jeszcze prawie 3 tygodnie czerwca, jak tak ciekawie się zaczyna to jak się skończy?
*Błąd OU to przekroczenie napięcia szyny DC, tak się zdarza gdy falownik spowalnia silnik, bo wtedy silnik staje się prądnicą i falownik nie ma co zrobić ze zmagazynowaną energią, kondensatory się ładują do coraz to wyższego napięcia i wywali w końcu błąd. Rezystor hamujący ma za zadanie rozproszyć tą energię w postaci ciepła. W szafach sterowniczych gdzie jest wiele falowników robi się most DC między nimi, i wtedy gdy jeden falownik hamuje silnikiem to inny wykorzystuje tą energię do napędzania innego silnika. Coś jak #fotowoltaika na wsi. Jeden sąsiad produkuje a drugi odbiera, a jak jest zbyt dużo sąsiadów z PV to napięcie w sieci rośnie i falownik wywala błąd. Widzicie jakie to proste?
Ooo, PSE udostępniło nową wersję strony z raportami. Można nawet zobaczyć która elektrownia ile i kiedy produkowała. Faza.
https://v2.raporty.pse.pl/