Mordeczki, pomóżcie w sporze małżeńskim, kto ma rację.
Wczoraj byłem na szybkich zakupach i żona wysłała mi wiadomość: "Sprawdź czy mają pasztet drobiowy z Dudy (w sensie taka firma, nie że z Andrzeja zrobili).
No więc podszedłem do lady mięsnej I pytam o ten pasztet. Pani mi odpowiedziała że mają, to ja podziękowałem i skasowałem zakupy i wróciłem do domu.
I w domu żona się pyta: "Czy był ten pasztet". Ja mówię, że tak mają pasztet w sklepie. I ona się zdenerwowała że ja tego pasztetu nie kupiłem, gdzie wyraźnie mam że napisała żebym zobaczył czy jest pasztet a nie żebym go kupił.
Kto ma rację wg Was?
#gownowpis


