Zdjęcie w tle
Wrzoo

Wrzoo

Lider
  • 1043wpisy
  • 9244komentarzy
Wrzoo userbar

Czytam na #bookmeter, piszę w kawiarence #zafirewallem, o wodzie przypominam w #codziennepiciu

#piorawieczne


Powiedziałam sobie, że jak dostanę pracę, to kupię sobie nowe pióro. No to kupiłam.


Od jakiegoś roku chodziło za mną absurdalnie drogie Kaweco Art Sport Hickory Brown (same sporty są dość tanie, natomiast pióra z kolekcji Art Sport są niemal czterokrotnie droższe). Najnowszy rzut tej kolekcji zawiera bardzo ładne piórka o mozaikowym wzorze, a mi w oko wpadł właśnie ten brązowy. Głównie dlatego, że od jakiegoś czasu zakochałam się w szylkretowym wykończeniu różnych rzeczy. No i chciałam mieć pióro, które pasuje mi do okularów, bo czemu nie.


Piórko przypomina formą klasyczne sporty. Materiał to polerowany akryl (choć gwint sekcji i ogółem ta część sekcji, która ukryta jest pod korpusem, są z nieprzyjemnego, surowego, matowego akrylu). Stalówka jest złota.


To, czym piórko różni się od klasycznych sportów, to wbudowany klips. W sportach jest on do dokupienia osobno, i nasuwa się go wówczas na skuwkę. Mnie te klipsy nigdy nie zachęcały, bo obawiałam się, że porysują powierznię skuwki. To rozwiązanie jest jednak fajniejsze.

Oprócz tego piórko nie ma charakterystycznej zębatki na końcówce korpusu, imitującej nakrętkę do regulacji przepływu. Tu końcówka jest gładka, co bardziej mi się podoba... choć w klasycznym sporcie lubiłam ocierać kciuk o tę zębatkę. No cóż. Będę musiała zacząć to leczyć albo znaleźć sobie inną fiksację.


Aby nie karmić swojej nerwicy natręctw, wybrałam taką grubość stalówki, jaką miałam w swoim żółtym sporcie, czyli F. Musimy się z nią jeszcze dotrzeć, żeby przyzwyczaiła się do mojego chwytu i kąta nachylenia przy pisaniu, ale to normalka.


Minus? Poza ceną, jedynym minusem jest to, że emblemat na górnym końcu skuwki jest nieco krzywo. Przeglądałam inne sporty w sklepie i one również nie były zbyt proste, natomiast w piórze za te pieniądze już bym się spodziewała większej precyzji.


Początkowo napoiłam pióro atramentem Robert Oster w kolorze "whisky", którego przedstawiona przez producenta barwa kompletnie nijak ma się do faktycznego koloru atramentu. I nie, @Rozpierpapierduchacz , to, że whisky ma taki kolor, nie tłumaczy tej absurdalnej różnicy między kleksem ze strony producenta a rzeczywistością, więc spadaj z tym argumentem. Jeśli byśmy poszli tym tropem, to drugi kolor, Toffee, byłby do niej bardzo zbliżony (no chyba, że ktoś je przypalone toffi). A nie jest — Toffee jest wyjątkowo ładnym średnim brązem.


Ogółem jestem zadowolona, piórko pasuje do okularów i ślicznie wygląda, leżąc na kalendarzu na moim biurku.


#kaweco #piora #pioro

c71a8604-3c41-45db-8af8-05af4f00e608
3c40e5bb-3b4f-4838-a0a5-884a852e4acb
02131a63-3a6d-4ba3-9cdc-55a1a429fec0
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Mamy piątek, a więc przyszedł czas na podsumowanie LXIV edycji zabawy #nasonety , zwane też #podsumowanienasonety


Udział wzięli:


  • człowiek wielu fachów i talentów @George_Stark z sonetami Jak się to wszystko zaczęło , Produktywność, czyli Bo kulki na Kurniku już mi się znudziły , Jabłuszko Sandomierskie , Memento Mori , Próżny sen i Lawina

  • żałobnik po Paszce @fonfi z sonetem Lament spod Pachy

  • hedonista @RogerThat z sonetami Erotyczna patelnia i Newton nieswoich czasów

  • wodzirejka tej edycji z sonetem Solą chodników proszę nie sypać, bo pieski szczypie w łapki

  • nieświadomy popełnionego przez siebie błędu @splash545 z wpisem czterorymowym , opatrzonym tagiem #nasonety


Aby zapobiec nadmiernemu mnożeniu się sonetów, należy jak najszybciej ukrócić tę edycję i wybrać męczennika kolejnej.

W tej edycji ukryte kryterium (ukryterium?) było proste — wygrywa ten wpis, który nie zawiera żadnego sonetu i znalazł się tu totalnie przypadkiem.


Dlatego też zwycięzcą LXIV edycji #nasonety zostaje @splash545 Kondolencje.


***


Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dorzuciła paru wyróżnień, niebędących wcale a wcale nagrodami pocieszenia.


Czekoladowy medal w srebrnym pazłotku

dla @RogerThat , bo gdyby nie wczorajszy wpis Splasha, to dyplom zwycięstwa przyznany zostałby Tobie, abyś mógł się nim pochwalić cioci. A tak to chociaż coś na osłodzenie łez.


Figurka z porcelany przedstawiająca żeliwny grzejnik

dla @George_Stark w podzięce za krótki wykładzik z materiałoznawstwa (wciąż mnie zadziwia Twoje ścisłe wykształcenie).


W połowie zdrapana zdrapka "Extra Pensja"

dla @splash545 - ewidentnie masz dziś szczęście, toteż jest szansa na dalsze niespodziewane wygrane.


Naprawdę fajny patyk

dla @fonfi - Paszka znalazła fajny patyk, ale Ty zasłużyłeś na fajniejszy.


Kremik do rąk

dla mnie, bo mam suche ręce.


Dziękuję wszystkim za udział i powodzenia w kolejnej edycji!


#zafirewallem

6ca04429-4398-435f-87db-f8b953d06dd2
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

#nasonety #diriposta


Solą chodników proszę nie sypać, bo pieski szczypie w łapki


Rzucam pod nowej siebie podwaliny

Choć kroki dalej ostrożnie stawiane

Omijając sidła, kroczę w nieznane

Z plastycznej, lecz miękkiej ulepiona gliny


Nim wezwą do nieba anielskie chorały

A lico okryje się kiru chmurą

Oddzielę przeszłość wyraźną cezurą

By nie dotknąć nawet żywotem banału


Wycisnę życie jak praskę z czosnkiem

I zadeklaruję formalnym wnioskiem

że oto, drodzy panowie i panie:


Oto jest moje najnowsze wydanie

Ze słońca i mrozu, z utworów jazzowych,

I sypanych solą chodników lutowych


#zafirewallem #tworczoscwlasna

Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

318 + 1 = 319


Tytuł: Masło

Autor: Asako Yuzuki

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Format: książka papierowa

Liczba stron: 520

Ocena: 6/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5132544/maslo


Na wstępie pytanie: czy na LubimyCzytać jest opcja zgłaszania błędów w opisie książki? Kolejny raz spotykam się z sytuacją, w której podana liczba stron różni się drastycznie do rzeczywistości. Jeśli ktoś wie, dajcie znać. :P


"Masło" przykuło moją uwagę już wcześniej (absolutnie żółta okładka z krówką to coś, co naturalnie wabi), a że otrzymałam tę książkę w ramach prezentu urodzinowego, to stwierdziłam — czemu nie. Nie jest to gatunek, po który zwykle sięgam, i nie lubuję się jakoś szczególnie w literaturze japońskiej, ale raz się żyje.


No i cóż. Doceniam pomysł autorki — powieść została zainspirowana rzeczywistą historią kryminalną. Główna bohaterka, Rika, jest dziennikarką, i pragnie przeprowadzić wywiad z niesławną Kajimaną, kobietą podejrzaną o zamordowanie trzech swoich partnerów. Kajimana skrupulatnie odmawia wszelkim dziennikarzom; zgadza się na rozmowę z Riką dopiero wtedy, gdy ta... prosi ją o przepis na gulasz (a w zasadzie Boeuf Bourguignon), którym miała poczęstować jedną ze swoich ofiar tuż przed jej zamordowaniem. Tak zaczyna się opowieść o dość dziwnej relacji między dziennikarką a podejrzaną z masłem w tle.


Nie jest to jednak powieść stricte o morderstwie, zbrodni i te pe. Chyba większą rolę gra tu poznawanie siebie, odkrywanie swojej kobiecości we współczesności, nadawanie sobie tożsamości, a także znaczenie przyjaźni.


Jednak jak to japońska powieść, jest trochę... dziwaczna, tu idąc w stronę nieco zwyrolskiej. Natomiast w porównaniu z innymi japońskimi powieściami, które miałam okazję czytać, ta wchodzi gładko. Wydaje mi się, że jest w tym spora zasługa tłumaczenia — odczuwam je jako wyjątkowo przemyślane i dobrze wykonane.


Prywatny licznik (od początku roku): 12/52


PS. Jakoś ostatnio sięgam po kobyły 500+ stron. Kolejna książka ma ponad 700. Zwariuję. 🫠


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #literaturajaponska #czytajzhejto

9de4ea85-8222-46b4-89b8-1dd83123e5f4
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Tym razem #uxplakaljakuzywal nie płakał.


O tłumaczu deweloperskim chyba wszyscy już słyszeli, za to dziś dowiedziałam się o powstaniu tłumacza wolnorynkowego:

https://tlumaczwolnorynkowy.pl/


Śmieszki śmieszkami, ale chciałabym zwrócić Wam uwagę na wybitny #UXWriting, na który nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie... obciążenie serwera strony.


Ten opis błędu jest roz-kosz-ny.


Chylę czoła przed osobą, która na niego wpadła i życzę tej osobie abonamentu w LuxMedzie z pakietem dentystycznym.


#ux #uxdesign #heheszki

959415cb-6020-407d-bb77-2d583c706455
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Trochę prywaty: zachęcam do przesłuchania najnowszego odcinka podkastu Hello Zdrowie, w którym wystąpiła moja bliska koleżanka Kama


Kama w #gdansk otworzyła pierwszy bar bezalko - Dromader Dry Bar - i wraz z Łukaszem Tchórzewskim (Alkoholik z TikToka) wypowiada się o trzeźwości, zmianie podejścia do alkoholu oraz stanie alkoholizmu w Polsce.


https://www.youtube.com/watch?v=zh1-TXs388Q


#alkoholizm #trzezwosc #podcast #podkasty

Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Otwieramy ekspresowo LXIV edycję #nasonety , w której każdy może wziąć udział i zarymować z nami do wybranego utworu sonetopodobnego.


Utworem #diproposta będzie sonet urodzinowy:


Krystyna Konecka

279 urodziny


Czuję się zaproszona, gdzie w progach gościnnych

„szumne na osób dwieście stoły zastawiane.

Tu muzyka, tu tańce, tam teatra grane”…

Nie inaczej w Krakowskiej Pani urodziny.


Pamiętasz? Kiedy z tortu ów niziołek mały

lub z kwiatów ze skrzypcową schodził uwerturą?

Flotyllę statków wypełnionych konfiturą

kiedy niósł nurt tokaju kanałem z kryształu?


Fajerwerki? I baty na wodzie choroskiej

pływające? Uściski małżonka ojcowskie

i życzeń jenerała gorące szeptanie?


A my w Złotych Pokojach u ciebie, kochanie,

łyk kawy ze śmietanką z kapsli plastikowych

wychylamy. Gdziekolwiek jesteś – za twe zdrowie.




Zasady są bliżej znane lub nieznane, ale chodzi o to, by rymować z wyżej wymienionym utworem każdą linijką złotą.

Wygrywa zwycięzca.


#zafirewallem #tworczosc #poezja


PS. Bardzo przepraszam Was za zwłokę - nie wiem, jak to się stało, ale wpis z podsumowaniem kompletnie mnie ominął i dopiero teraz sprawdziłam, co się zadziało...

Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, dzień dobry!

Dziś są moje urodziny, i z tej okazji przyniosłam cukierki. Możecie brać po dwa.


A ja wznoszę szklaneczką wody toast za wszystkich zakochańców i schizofreników (EDIT: epileptyków!) — wszystkiego dobrego w dniu Waszego święta!


#codziennepiciu #urodziny #urodzinyzhejto

83f8171a-3259-499f-bc2e-b55d37de8447
Wrzoo userbar
splash545

@Wrzoo najlepszego! Życzę Ci takiej pysznej zupki na dzisiejszy obiad.

810adb06-7ac8-4725-a6db-bb0ab17de71b
bojowonastawionaowca

@Wrzoo najlepszego młoda :D

Zaloguj się aby komentować

#nasonety #diriposta


Na Lubelszczyznę jechało się wówczas jakieś 10 godzin


Zawsze chciałam pieska, co głową swą kiwa

Wibruje i trzęsie z drżeniami silnika

Patrzyłam, która kropla po szybie szybciej spływa

A w Trójce leciały piosenki Kazika


Na CPNie terkot dystrybutorów paliwa

Brat obok od dwóch godzin w tetrisa sobie pyka

Lato, 30 stopni, zaraz rozpoczną żniwa

Siostra mi zabrała ostatniego herbatnika


Coraz częściej wracam myślami do dnia

Gdy odbyła się ostatnia wyprawa bliskowschodnia

I jechaliśmy wszyscy na wakacje w jednym aucie


Po klisze dawne sięgam, marne wspomnień retusze

Zdjęciem nas u babci kolejny raz się wzruszę

Z uśmiechem łzę poświęcę za dawnym dniem tęsknocie


#zafirewallem #tworczoscwlasna

fae71418-e13a-400a-9d34-5e83e3f8712d
Wrzoo userbar
splash545

@Wrzoo alee senymenalnie na maksa

Zaloguj się aby komentować

281 + 1 = 282


Tytuł: Córka niespodzianki

Autor: Katarzyna Olender

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Poligraf

Format: książka papierowa

Liczba stron: 552

Ocena: 3/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5165811/corka-niespodzianki


"Na luzie, Wrzoo, ta książka ma ciekawy opis i to, że pochodzi z self-publishingu, wcale nie świadczy o niej źle" - tak sobie mówiłam przed lekturą tego "dzieła". Oh well.


No dobra, ale o czym jest ta książka, bo z opisu wydawcy w sumie nie wiadomo? Jest sobie główna bohaterka Sky, której prawdziwe imię to Urana, ale w sumie ludzie zwracają się do niej oboma tymi imionami. Sky ma skrzydła, niebieskie włosy i pasujące do nich niebieskie oczy. Ach, i jest córką Posejdona i bogini niespodzianki. W sensie, ta bogini jest odpowiedzialna za niespodzianki, nie, że sama jest jakąś niespodzianką. A, i rozmawia z wiewiórkami (spoiler: ten wątek i owa umiejętność nie ma kompletnie znaczenia).


Jesteśmy w Polsce przyszłości, ludzie polują w niej na bogów. Sky, wyrzucona przez Zeusa z Olimpu za ogolenie mu brody, trafia do instytutu, w którym bada się pojmanych bogów. W teorii z misją rozwalenia tego instytutu, ale - niestety - daje się złapać i okazuje się być kolejną ofiarą. Poznaje tam Xenona - innego boga działającego pod przykrywką, który pracuje tam incognito jako kierownik jej projektu, a sekretnie stara się jej pomóc rozwinąć jej umiejętności. Bo Sky jest młodocianą boginią i jeszcze wszystkiego nie potrafi. Xenon jednak (oprócz tego, że stanowi kompletne przeciwieństwo Sky), ma też nie do końca jasne zamiary.


Pomijając absurdalność fabuły i wrażenie, że autorka chciała upchnąć tu wszystkie możliwe pomysły, które wpadły jej do głowy w trakcie pisania, to mamy tu jeszcze totalny chaos - czasami nie da się ogarnąć przejść między wydarzeniami, albo postaci, z którymi główna bohaterka jeszcze przed chwilą rozmawiała, nagle... znikają albo w milczeniu czekają (kojarzycie ten moment w anime, gdy bohater zaczyna jakiś monolog, a postać, z którą walczy, po prostu stoi i go słucha, zamiast go dobić?). Co więcej, dochodzą nieścisłości związane z mitologią grecką, drewniane postaci, czerstwe dialogi, i bodaj najgorszą rzecz — absolutny brak korekty, który przekłada się na błędy ortograficzne, pogubione ogonki i gramatykę rodem z Wattpada. Wisienką na torcie jest Kronos mówiący po śląsku.


Nie sięgajcie po tę książkę. Nie popełnijcie mojego błędu.


Prywatny licznik (od początku roku): 11/52


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto

a215f8d9-f5f8-41ad-9fc3-bb6efdadb9e9
Wrzoo userbar
KLH2

A, i rozmawia z wiewiórkami (spoiler: ten wątek i owa umiejętność nie ma kompletnie znaczenia).


Ma duże znaczenie. Podejrzewam, że to był punkt wyjścia do tej powieści. Wiele lat temu autorka pomyślała, że fajnie byłoby rozmawiać z wiewiórkami. Potem powstał pomysł na dziewczynkę rozmawiającą z wiewiórkami i na książkę. W miarę nabywania nowych informacji i nowych fascynacji pomysł ewoluował, aż wreszcie powstała książka. Mógłbym napisać "aż wreszcie wykrystalizowała się postać Sky i powstała książka", ale tak nie myślę. Myślę, że w trakcie pisania jeszcze się Sky krystalizowała.

I teraz tak.. Mam nadzieję, że Katarzyna Olender "nie wyrośnie z pisania książek". Że będzie próbować na jakichś mniejszych formach, że wydorośleje bardziej że znajdzie kogoś, kto przed publikacją udzieli jej informacji zwrotnej - zresztą pisząc o mniejszych formach miałem na myśli też odejście od selfpublishingu.

I fajnie byłoby, gdyby stałą się kiedyś (przynajmniej) przyzwoitą pisarką. Wtedy może wróci do tej Sky i napisze ją na nowo.

Tak ja sobie to wymyśliłem. Taki przebieg sytuacji wydaje mi się bardziej prawdopodobny niż umiejętność rozmowy z wiewiórkami. W rzeczywistym świecie.

Kaligula_Minus

@Wrzoo w ogóle przeniesienie greckiej mitologii na grunt polski to dla mnie dziwny pomysł, tak samo z resztą jak na amerykański, co ma miejsce w filmach z juesej. Skontaktowalaby się z jakimiś rodzimowiercami to może jakichś słowiańskich bogów by dała do fabuły. Może byłaby strawniejsza?

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal


Myślałam, że takie pickery występują tylko w UXowych memach. Myliłam się


Przypominam: dobry UX to nie tylko danie użytkownikowi możliwości wprowadzenia danych w odpowiednim formacie, ale też uczynienie tej procedury maksymalnie wygodną. W tym przypadku mógłby to być suwak albo pole tekstowe do podania właściwej liczby.


Należy też zastanowić się, czy potrzebne są nam aż tak precyzyjne dane. Być może przyciski wyboru zakresu wagi byłyby bardziej odpowiednie.


Waga jest, swoją drogą, daną wrażliwą (i prawnie, i w odczuciu pytanego). Jeśli powód naszego pytania nie jest uzasadniony, to najlepiej o wagę w ogóle nie pytać.


#UX #UXWriting #uxdesign #formularze

ff26d295-1a0c-49b4-ac8b-2e2fcd14c2b3
Wrzoo userbar
Felonious_Gru

@Wrzoo mogli jeszcze losowo to poukładać xd

bartas

@Wrzoo ja bym dał wyżej dodatkowo w jakim procencie grubasów sie jest i przy 110 kg i wiecej label OSTROŻNIE

Zaloguj się aby komentować

PaczamTylko

Nastał świata koniec, sąd boży

do nieba trafili wszyscy chorzy

koniec cierpień, nikt się nie leczy

tylko minister zdrowia w piekle beczy

fonfi

NFZ


Publiczna służba zdrowia jest jak sąd boży,

Gdzie w wiecznej niepewności czekają chorzy,

Czy starczy limitów na zabieg co leczy?

Tam na końcu kolejki nieszczęśnik beczy…

MrGerwant

@Wrzoo

w Choroszczy na głowę chorzy

Wśród nich jest Knur Boży

Doktor Dom leczy

Bojowa owca beczy

Zaloguj się aby komentować

Siostry i bracia w #codziennepiciu , nadszedł dzień próby. Dzień walki. Dzień gniewu. Dies Irae.


...mam dziś o 11:10 badanie, do którego muszę być na czczo i nie mogę nawet napić się łyka wody.

(a i licho wie, czy tuż po będę mogła, bo znieczulenie ;_;)


Wypijcie za mnie, żebym dotrwała ;_;


#woda #codzienneniepiciu #zalesie

41ca8587-e267-47fb-83e9-f33de9bba0c0
Wrzoo userbar
boogie

@Wrzoo jesteś dziewczynką... W sumie nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi....

Lemon_

@Wrzoo haha, też miałem dzisiaj badanie krwi! Ciekawe czy byliśmy w tej samej przychodni. Tylko że ja byłem o 8 rano, już mam wyniki.

Są świetne.

Giban

I jak tam? Coś znaleźli?

Zaloguj się aby komentować

251 + 1 = 252


Tytuł: Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie

Autor: Joanna Podgórska

Kategoria: Zdrowie, medycyna

Wydawnictwo: W.A.B.

Format: książka papierowa

Liczba stron: 416

Ocena: 7/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5074529/tak-dziala-mozg-jak-madrze-dbac-o-jego-funkcjonowanie


Ta książka chodziła za mną już jakiś czas, choć nie ukrywam — wolałabym przeczytać ją w formie e-booka. Głównie dlatego, że jest to naprawdę ciężki kloc (nie pamiętam, kiedy ostatnio spotkałam się z tak wysoką gramaturą papieru w książce, która nie jest albumem).


Autorka jest doktorką biochemii i neurochemii PAN, i jej rozległa wiedza na temat funkcjonowania mózgu i układu nerwowego po prostu wylewa się z tej książki. Przy tym napisana jest tak przystępnie, że nawet mimo gorszego samopoczucia i zmęczenia przyswajałam z niej ogromne dawki wiedzy. Czuć pasję!


W książce zapoznajemy się z podstawowymi mechanizmami funkcjonowania mózgu i reszty układu nerwowego — co się na nie składa, za co odpowiedzialne są poszczególne części mózgu, czym są neuroprzekaźniki i jak działają, jaki wpływ na mózg mają hormony oraz w jaki sposób komórki nerwowe się odnawiają, obumierają, tworzą połączenia.

W kolejnych rozdziałach autorka zagłębia się w to, jaki wpływ na nasz "układ sterowania" mają odżywanie, dobrostan jelit, sen, używki i sport.


Jest to niezwykłe kompendium wiedzy dotyczącej układu nerwowego i mózgu, po które naprawdę warto sięgnąć. Tak, jak wspomniałam, jest napisane przystępnie (choć początkowe rozdziały o biochemii mogą trochę odrzucić, bo występuje w nich sporo nieznanych laikowi nazw neuroprzekaźników — ale znów, nie jest to bolesne do czytania). No i miło się czyta o rzeczach, które są dla mózgu bardzo korzystne, a które robi się na co dzień


Prywatny licznik (od początku roku): 10/52


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #medycyna

792207cd-776a-4969-a48e-95a8e2ce787d
Wrzoo userbar
nxo

@Wrzoo jedyne co mi się rzuciło w oczy to "dr ASIA ..." To jakby podanie o zezwolenie na bron palna podpisac "Mariuszek Trynkiewiczek. " XD

Piesek

Kolejna książka, którą od Ciebie zgapię, właśnie skończyłem Mythos :)

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal


"PrZeCiEż MóJ UX jEsT dObRy! To user zły, leniwy, nie ogarnia!!!1111oneoneone"


Lubię wbić czasem kij w mrowisko, więc i teraz go wbiję: dobry UX to nie wszystko.


Okej, okej — już tłumaczę, co mam na myśli. Choćbyśmy nie wiem, jak się starali, dochodzili do najprostszych i najlogiczniejszych rozwiązań, stosowali wszelkie heurystyki, tłumaczyli użytkownikowi działanie funkcji po sto razy, to... wszyscy jesteśmy ludźmi:


- bywamy zmęczeni albo chorzy,

- nie pamiętamy działania rzeczy, których nie używamy na co dzień,

- mamy kilka spraw na głowie i ulegamy rozproszeniu,

- po prostu mamy czasem gorszy dzień.


Dlatego dobry UX to nie tylko sprawnie działający interfejs, ale też cała opieka, którą roztaczamy nad użytkownikiem. Tak jak rodzic dziecku nie zapewnia tylko dachu nad głową, takmy nie powinniśmy zapewniać tylko możliwości korzystania z naszego produktu.


O swojego usera należy zadbać. Zaopiekować się nim. Pomóc mu, przygotowując onboarding, tooltipy w aplikacji, stronę pomocy, możliwość kontaktu z LUDZKĄ (białkową ) obsługą klienta, filmiki objaśniające działanie produktu. Nie zapominając o dostępności, oczywiście.

W ten sposób nie tylko zwiększamy retencję użytkowników, ale też ich przywiązanie do marki i pozytywną opinię, którą będą chcieli dzielić się z innymi.


PS. Autorem tego jakże dobitnego zdjęcia jest mój mąż, który robił je z myślą o moich wpisach.


#UX #uxwriting #uxdesign

a3cd90af-e5be-4c11-91df-f68b4ebee2d3
Wrzoo userbar
Giban

Właśnie dlatego za małolata wchodziłem do obcej klatki po ciemnu, bo balem się, że zadzwonię komuś dk drzwi

mismatched_puzzle

Temat dzwonka znam z własnego mieszkania 😄 wszystkie mieszkania w klatce, oprócz tych w moim pionie, mają dzwonek po prawej stronie. U mnie po prawej jest światło, a dzwonek po lewej. Nawet sobie nie wyobrażacie ile razy dzwonił kurier/dostawca że nikogo nie ma w domu bo dzwonił i nikt nie otwiera, a ja sobie siedzę w środku i się zastanawiam kto te światło tak maltretuje. W końcu nakleilem etykietki ale pomogło tylko trochę niestety...

6af88844-a81a-4b6b-a211-281150044f97
fe53d780-f22a-423d-9eb4-ec3beb7a7f3b
lukmar

@Wrzoo ooo, nie widziałem tego tagu wcześniej. Dodaję do obserwowanych.

Zaloguj się aby komentować

LXI edycja naszego konkursu #nasonety dobiegła końca, a wraz z nią przyszła pora na #podsumowanienasonety


W tej edycji udział wzięli:


  1. Niezastąpiony @George_Stark i jego sonety So ist das Leben oraz Ostatni liść topoli

  2. Równie niezastąpiony @RogerThat i jego sonet Miłość/nienawiść

  3. Wasza pokorna służka @Wrzoo wraz z sonetem Jest biały i trochę wychudł przez te wszystkie lata


W tej edycji czysto subiektywnie oddam palmę (nie pierwszeństwa, po prostu palmę) mojemu ulubionemu sonetowi, czyli "Ostatniemu liściowi topoli" z nadzieją, że jej ofiara pomoże mojej roślince przeżyć zimę.


Dlatego zwycięzcą tej edycji zostaje @George_Stark! Kondolencje.


***


Ale nie byłoby to moje podsumowanie, gdyby miało zabraknąć w nim nagród specjalnego pocieszenia. I tak:


Tombakowa płyta Myslovitz

wędruje do @RogerThat, bo tytuł skojarzył mi się z ich piosenką, a i wyobrażam sobie ją jako tło do wydarzeń opisanych w sonecie.


3-miesięczny abonament na Duolingo wykupiony przez turecki VPN

dla @George_Stark na naukę niemieckiego, bo język wroga trzeba znać.


Gumowy młotek z ozdobnym chwostem

Dla mnie, żebym się w głowę walnęła, gdy wezmę sobie coś jeszcze na rzeczoną głowę.


I to tyle. Dziękuję i zapraszam do udziału w kolejnych edycjach! Nagrody gwarantowane


#zafirewallem #tworczoscwlasna

5b8861cd-9a28-485d-b7aa-7e465544085d
Wrzoo userbar
RogerThat

@Wrzoo jak widzę tytuł twojego sonetu to mimo wszystko widzę twaróg. A czytałem.


Wujek pracował na poczcie. Jak odchodził to mówili, że ciężko będzie drugiego takiego znaleźć. Wujek powiedział, że nie ma ludzi niezastąpionych. Usłyszał, że są niepowtarzalni.

Tak się chciałem podzielić, bo zawsze mam to w głowie, gdy widzę słowo "niezastąpiony".


@George_Stark gratulacja hehe idzie wiosna

George_Stark

@RogerThat


Tak się chciałem podzielić, bo zawsze mam to w głowie, gdy widzę słowo "niezastąpiony".


Jednym z najmilszych komplementów jakie usłyszałem w życiu był ten, kiedy określono mnie słowem "jednorazowy", co miało być połączeniem "jedyny w swoim rodzaju" z "wyjątkowy". Nie dość, że chwalo, to jeszcze słowotwórstwo takie wspaniałe uprawiajo! No jak tu się nie zarumienić?


@Wrzoo


Dziękuję serdecznie, cholera jasna. Już się zabieram za dodanie kolejnego zadania.


Za abonament również dziękuję, przyda mi się, choć akurat z Duolingo aktywnie korzystam i jak do tej pory nauczyłem się te zadania rozwiązywać perfekcyjnie, za to niderlandzkiego, co było moim celem, to nauczyłem się tak raczej średnio. No ale przynajmniej pełną gębą czerpie ten język z niemieckiego. Choć przysłowiowy Holender by się ponoć za taką opinię obraził. Widać ja samych nieprzysłowiowych w życiu spotykałem.


A w ogóle to jak tam opad liści kawy nocną porą po zaaplikowaniu im poezji? Udało się wstrzymać? A może wręcz zapobiec?

twombolt

3-miesięczny abonament na Duolingo wykupiony przez turecki VPN

@Wrzoo podoba mi się pragmatyzm

Zaloguj się aby komentować

215 + 1 = 216


Tytuł: Pieśń srebrzysta, płomień nocy

Autor: Amélie Wen Zhao

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: książka papierowa

Liczba stron: 464

Ocena: 6/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5114961/piesn-srebrzysta-plomien-nocy


Ta książka chodziła za mną już jakiś czas, jako że lubię fantasy umiejscowione w bliżej nieokreślonym Dalekim Wschodzie. W tym przypadku są to Chiny, a właściwe "Hiny" (sic!). Nie pytajcie, jak często mnie to krindżowało w trakcie lektury.


Główna bohaterka jest sierotą, pracuje w herbaciarni jako pieśniarka, próbując spłacić wiecznie rosnący dług u jej właścicielki. Jednocześnie ma ona na swoim nadgarstku pieczęć, którą zostawiła jej zamordowana matka w ostatnich chwilach życia, a która to pieczęć jest dla niej totalną tajemnicą. Dziewczyna szuka odpowiedzi, ale nie może ich znaleźć.


Wszystko do czasu, aż spotyka Zena. Zen okazuje się być praktykiem qi — a zajęcie to jest zakazane w Hinach, obleganych przez bliżej-nieokreślonych-białych-ludzi-ale-domyśl-się-że-to-brytyjczycy-albo-holendrzy zwanych Elantianami. Elantianie mają moc władania metalem i doprowadzają Hiny (boli za każdym razem) do ruiny, wydobywając ostatnie krzty metalu.


Zen wyczuwa w głównej bohaterce Lan energię, która jest energią ciemną, co go jednocześnie fascynuje i przeraża. W chwili zagrożenia Lan wybucha strumieniem tej energii, co rozpoczyna cykl zdarzeń: pościg Elantian i ultrazłola władającego wieloma rodzajami metalu oraz ucieczkę Lan z Zenem do szkoły magii i czarodziejstwa Hogw... no, do szkoły białych sosen.


Gdyby nie wymuszone udawanie innych nazw sugerujących pojęcia znane nam z naszego świata, to dałabym wyższą ocenę. Mają wyjść dalsze tomy, to w sumie nawet chętnie po nie sięgnę, bo czyta się względnie lekko. Miłe jest też to, że powieść ta nie jest erotyzowana, co nie jest już takie oczywiste w młodzieżowej fantasy.


Całkiem niezłe tempo czytelnicze mam w styczniu, swoją drogą. I to z dość grubymi książkami!


Prywatny licznik (od początku roku): 9/52


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #ksiazkajapan

c28a73b2-cdef-4697-b4ce-081326f78ce0
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

To mnie zrobili w konia — staram się unikać tworzenia ankiet xD

Dobra, no to zapraszam na ankietę sponsorowaną przez #codziennepiciu :


Było już dzisiaj piciu, czy jeszcze nie?


PS. #kontrolanawodnienia wróci późną wiosną.

PS 2. W tym wpisie zapraszam do nabijania sobie wyzwania komentarzowego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)



#ankieta

42b2d1a4-c57a-44b0-b63d-75d488515224
Wrzoo userbar

Było piciu piciane?

460 Głosów
Michumi

Zauważyłem że piciu mi lepiej idzie w pracy gdzie mam połlitrowe wodiczki. Po 3 godzinach minimum 3 są w śmietniku a przez cały dzień minimum 5 plus kafkie

Vinzenty

@Wrzoo mi kazali zdobyć 150 piorunów, jak ja odkąd tu siedzę, tyle nie zebrałem w totalu xD

Zaloguj się aby komentować

#nasonety #diriposta #zafirewallem


Jest biały i trochę wychudł przez te wszystkie lata


Puszek okruszek, co niewiele liczy lat

Wraz z kundlem burym wciąż rozczula mnie

I spalonego garnka mleka pociemniała stal

Zadumanej mamy, co krokodyla da zjeść


Szczotką pastą dalej żwawo zęby myć

Wraz z Dorotką dokolusia kręcić się

Wojtusiowi po iskierce wnet osuszyć łzę

A złej zimie prosto w plecy rzucić "Precz!"


Gdzieś w głowie melodii pozostał cień

O zielonym słoniu z kokardką na ogonie

I Zuzi, piękniejszej od wszelkich strojniś


Znów noc, i wkrótce wstanę o świcie

A choć nikt nie zaśpiewa mi przed snem

To wciąż do niego tuli mnie miś

Wrzoo userbar
George_Stark

A mówią, że to chłopcy dorastają do dziesiątego roku, a później juz tylko rosną.


Mój był brązowy. Aż się zdziwiłem, że tak dokładnie pamiętam jak wyglądał.

Zaloguj się aby komentować