Zdjęcie w tle
Piesek

Piesek

Osobistość
  • 161wpisy
  • 271komentarzy

Kotek

AdelbertVonBimberstein

@Piesek proszę o dodanie tagu #koty który mam na czarno

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

842 + 1 = 843


Tytuł: Kaput: Koniec niemieckiego cudu gospodarczego

Autor: Wolfgang Münchau

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Prześwity

Format: książka papierowa

Liczba stron: 224

Ocena: 7/10


„Kaput: Koniec niemieckiego cudu gospodarczego” to książka, która celnie punktuje pęknięcia w dotąd podziwianym modelu gospodarczym Niemiec. Nie ma tu wodolejstwa ani narracyjnych fajerwerków. Jest za to konkretny, dobrze uporządkowany wykład, który jasno pokazuje, że coś, co przez dekady działało niemal jak szwajcarski zegarek, dziś zaczyna się zacinać.


Autor nie kryje swoich poglądów – perspektywa wyraźnie keynesistowska, z naciskiem na rolę państwa w zarządzaniu kryzysami i korygowaniu rynkowych impasów. Mimo to książka nie staje się ideologiczną tyradą. Kluczowe tezy poparte są konkretnymi przykładami i danymi, co nadaje całości wiarygodność i ciężar.


Na szczególną uwagę zasługują rozdziały dotyczące transformacji energetycznej oraz niemieckich powiązań z Chinami. W tych fragmentach autor nie tylko obnaża strategiczne błędy polityki ostatnich lat, ale też trafnie pokazuje, jak kruche może być uzależnienie gospodarki od jednego partnera czy źródła energii.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #niemcy

3b96f7b2-758e-492a-b511-141b5f1f18e8
ciszej

@Piesek

perspektywa wyraźnie keynesistowska, z naciskiem na rolę państwa w zarządzaniu kryzysami i korygowaniu rynkowych impasów. Mimo to książka nie staje się ideologiczną tyradą.


Namówiłeś!

Zaloguj się aby komentować

vredo

@Piesek O, piesek znalazł równowartość kacapa xd

vredo

Albo całego batalionu xd

bojowonastawionaowca

@Piesek poproszę o tagowanie

vredo

@bojowonastawionaowca Prosi to się świnia

Owca ŻĄDA!

Zaloguj się aby komentować

695 + 1 = 696


Tytuł: Metro 2035

Autor: Dmitry Glukhovsky

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Insignis

Format: książka papierowa

Liczba stron: 540

Ocena: 7/10


To już ostatnia recenzja na dziś - miałem przerwe od social mediów i chciałem nadrobić


„Metro 2035” to powrót Artema i bardziej bezpośrednia kontynuacja pierwszej części, co samo w sobie budzi nadzieję na powrót do korzeni. Historia znów koncentruje się wokół jego losów, ale tym razem potwory zniknęły - zło ma wyłącznie ludzką twarz. Można zrozumieć, dlaczego Glukhovsky obrał ten kierunek, ale nie każdemu przypadnie on do gustu.


Zamiast dusznego klimatu grozy i ciągłego poczucia zagrożenia, dostajemy opowieść bardziej polityczną, skupioną na kłamstwach, kontroli i manipulacji. Metro traci swoją mroczną tożsamość - nie straszy, nie przytłacza, nie zaskakuje. Nawet cliffhanger, choć całkiem udany, nie robi takiego wrażenia jak finał „2033”.


Powraca też jedna z postaci z „2034”, niestety nadal dość nijaka. Na szczęście sama narracja jest sprawna, a książkę czyta się lekko i bez znużenia. To solidne domknięcie trylogii, choć wyraźnie inne w tonie. Brakuje tu jednak mroku, który był największą siłą pierwszego tomu.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #metro

a18a0502-0967-49c9-a82c-f1e4c01a1a79
hellgihad

@Piesek Kurde no mnie się w sumie podobała chyba nawet bardziej niż 2033... tak minimalnie

Ale środkową ominąłem i kapłem się dopiero jak czytając 2035 były jakieś nawiązania których nie kumałem... no ale nigdy nie wróciłem już do niej. Całe uniwersum spoko, też uważam że bez szału, ale w sumie powstało z tego sporo fajnych gier

Piesek

@hellgihad ja właśnie mam gry przed soba, ale ostatnio w ogole mi sie nie chce grac.

Zaloguj się aby komentować

694 + 1 = 695


Tytuł: Metro 2034

Autor: Dmitry Glukhovsky

Kategoria: fantasy/science fiction

Wydawnictwo: Insignis

Format: książka papierowa

Liczba stron: 410

Ocena: 6/10


„Metro 2034” to powrót do postapokaliptycznego świata, który w pierwszej części robił naprawdę mocne wrażenie. Niestety, tym razem nie wszystko działa tak dobrze. Książka wyraźnie obniża loty, brakuje tego napięcia, poczucia zagrożenia, które trzymało w garści w „Metrze 2033”.


Nowi bohaterowie wypadają blado. Są poprawni, mają swoje motywacje, ale trudno się do nich przywiązać albo zapamiętać ich na dłużej. Metro nie straszy już tak jak wcześniej - jest mniej klaustrofobiczne, mniej mroczne, jakby autor bardziej skupił się na filozofii niż na atmosferze. Dużo tu rozważań o sensie życia, człowieczeństwie, wierze, co samo w sobie nie jest złe, ale momentami spowalnia tempo i rozmywa napięcie.


Mimo to książka ma swoje momenty i potrafi zaciekawić, zwłaszcza jeśli ktoś polubił świat wykreowany przez Glukhovskiego. Tyle że zamiast kontynuacji z prawdziwego zdarzenia dostajemy coś bardziej w duchu przypowieści niż thrillera. Jako samodzielna lektura - może i działa, ale jako następca „2033” wypada dość przeciętnie.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #metro

2b637941-b2ba-461b-b677-24c9d28a546f
owczareknietrzymryjski

@Piesek czy trzeba przeczytać poprzednie 2033 części przed przeczytaniem tej czy można zacząć od tej?


btw popraw numerację bo już było 694

Piesek

@owczareknietrzymryjski myślę, ze można, ale jesli potem będziesz chcial przeczytać 2033 mozesz sie latwiej domyslic zakonczenia, które jest najlepsze w calej serii.

Zaloguj się aby komentować

693 + 1 = 694


Tytuł: Rozmowa z chatem GPT o przyszłości ludzi i świata

Autor: Reid Hoffman

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Prześwity

Liczba stron: 272

Ocena: 6/10


„Rozmowa z chatem GPT o przyszłości ludzi i świata” to książka z bardzo ciekawym punktem wyjścia - Reid Hoffman prowadzi dialog z AI, starając się zrozumieć, dokąd zmierzamy jako ludzkość. Brzmi nowocześnie i ambitnie. Faktycznie, momentami potrafi wciągnąć, szczególnie wtedy, gdy Hoffman dorzuca własne przemyślenia. Ma refleks i szeroką perspektywę, co dobrze robi całości.


Problem zaczyna się tam, gdzie głos zabiera ChatGPT. Odpowiedzi są zbyt przewidywalne, zachowawcze, ugrzecznione. Kto korzystał z tego narzędzia dłużej, nie znajdzie tu niczego zaskakującego. Brakuje momentów, które naprawdę skłoniłyby do głębszego namysłu czy zostawiły czytelnika z poczuciem, że wydarzyło się coś nietypowego.


Mimo wszystko, jako wprowadzenie do tematu AI - spokojne, przystępne i z filozoficznym zacięciem - książka spełnia swoje zadanie. Może nie zmieni sposobu myślenia, ale da dobry grunt pod dalsze poszukiwania.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ai

6a89b616-e9e0-4667-9502-bb96051af88a
owczareknietrzymryjski

@Piesek czy to innowacja w dziedzinie książek które powstały przy użyciu AI i tylko połowa tej książki powstała przy użyciu chatagpt?

Piesek

@owczareknietrzymryjski Ad 1. Nie wiem

Ad 2. Autor snuje wizje i zalozenia i pozwala odpowiadac na nie chatowi, wiec ten jest niejako partnerem rozmowy.

Zaloguj się aby komentować

Romanzholandii

Duzo fajnych ksiazek widze. I schludnie

To_Stan_Umyslu

@Piesek po co Ci tyle książek? Przecież wiadomo że kibole książek nie czytają.

Piesek

@To_Stan_Umyslu Pewnie ukrywam tam race

To_Stan_Umyslu

@Piesek jak chodziłem na mecze do sektora "fanatycznych kibiców", to była tam pani 50+ która zawsze przychodziła z książką. Czytała przed meczem i w przerwie, ale dopingowała przez 90 minut, łącznie ze wszystkimi "skakaniami".

Teraz już mi sektor dla boomerów został.

Zaloguj się aby komentować

Byk

Dobrze wypchany

Fly_agaric

Ktoś tu nowe w hobby się wciąga - pierwsze sukcesy w taksydermii?

Zaloguj się aby komentować

470 + 1 = 478


Tytuł: Nierówności po polsku. Dlaczego trzeba się nimi zająć, jeśli chcemy dobrej przyszłości nad Wisłą

Autor: Paweł Bukowski, Jakub Sawulski, Michał Brzeziński

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Krytyka Polityczna

Format: książka papierowa

Liczba stron: 310

Ocena: 8/10


To jedna z tych książek, które czytasz z rosnącym poczuciem, że coś cię uwiera – i o to właśnie chodzi. Autor świetnie pokazuje, jak nierówności w Polsce to nie tylko suche dane i wykresy, ale realne mechanizmy wpływające na życie ludzi. Widać tu mocne przygotowanie merytoryczne, ale co ważniejsze – tekst nie jest akademicko suchy. Jest konkret, są przykłady, jest wyraźne przesłanie.


Największą siłą książki jest to, jak dobrze tłumaczy skomplikowane procesy w prosty sposób. Nawet jeśli ktoś nie interesuje się ekonomią czy socjologią, to i tak może bez problemu zrozumieć, jak różnice w dochodach, dostępie do edukacji czy rynku pracy kształtują polską rzeczywistość. A do tego momentami aż chce się zatrzymać i zastanowić – serio, to aż tak działa?


Z drugiej strony, można by chcieć trochę więcej pogłębienia niektórych tematów. Czasem coś zostaje zasygnalizowane, ale nie rozwinięte tak, jakby się chciało. Może to kwestia objętości książki, może świadoma decyzja autora, ale momentami miałem wrażenie, że chciałbym dostać jeszcze więcej danych, analiz, case studies.


Mimo tego to mocna pozycja – ważna, angażująca i dość przystępna jak na temat, którym się zajmuje.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\

#bookmeter

ad6fa1a0-0462-484d-8c8e-4a31d66775fc

Zaloguj się aby komentować

476 + 1 = 477


Tytuł: Metro 2033

Autor: Dmitry Glukhovsky

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Insignis

Format: książka papierowa

Liczba stron: 578

Ocena: 8/10


Nie ma co ukrywać – świat „Metra 2033” wciąga od pierwszych stron. Glukhovsky stworzył postapokaliptyczną Moskwę, która jest tak mroczna, klaustrofobiczna i sugestywna, że czuć wilgoć tuneli i strach przed tym, co czai się w ciemnościach. Atmosfera? Absolutnie topowa.


Fabuła kręci się wokół Artema, który wyrusza w podróż przez kolejne stacje metra – i to jest jedna z największych zalet książki. Ta wędrówka to nie tylko akcja, mutanty i walka o przetrwanie, ale też sporo filozoficznych rozważań o ludzkości, przeznaczeniu i tym, dokąd zmierzamy jako gatunek. Właśnie ten motyw sprawia, że „Metro 2033” zostaje w głowie na dłużej. A plot-twist? Świetny, niejednoznaczny, zostawiający miejsce do interpretacji własnej, do tego rozwinięty później w „Ewangelii według Artema” – warto sięgnąć dalej.


Są jednak minusy. Postacie poboczne często wydają się dość płaskie – pojawiają się, robią swoje i znikają, bez większego rozwinięcia. Podobnie niektóre wątki poboczne – wydają się mieć potencjał, ale nie dostają tyle miejsca, ile powinny. Może kolejne tomy to poprawią.


Mimo tych drobnych niedociągnięć „Metro 2033” to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać, jeśli lubisz postapo i mocny klimat. Nawet jeśli momentami narracja wydaje się trochę surowa, to świat i filozofia wynagradzają wszystko.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\

#bookmeter

0cd9d2c6-dae5-44e0-807a-9e95190eb0af

Zaloguj się aby komentować

446 + 1 = 447


Tytuł: How to watch football

Autor: Tifo

Kategoria: sport

Wydawnictwo: Particular Books

Format: książka papierowa

Liczba stron: 257

Ocena: 6/10


Książka How to Watch Football autorstwa zespołu Tifo Football to świetne wprowadzenie do świata taktyki, analizy i kulturowych aspektów futbolu. Dzięki przystępnemu stylowi i licznym ilustracjom pozwala zarówno początkującym, jak i bardziej zaawansowanym fanom spojrzeć na grę z nowej perspektywy.


Mocnym punktem książki jest jej struktura – 52 krótkie rozdziały sprawiają, że można ją czytać w dowolnym tempie, wybierając interesujące nas tematy. Autorzy dobrze tłumaczą takie zagadnienia jak pressing, ustawienie zespołu czy wpływ finansów na funkcjonowanie klubów. Nie brakuje również ciekawostek spoza boiska, które pomagają lepiej zrozumieć świat piłki nożnej jako całość.


Mimo wielu zalet książka ma też swoje słabsze strony. Niektóre rozdziały są zbyt krótkie i pozostawiają niedosyt – ciekawe tematy są jedynie zarysowane, a czytelnik może mieć ochotę na więcej szczegółów. Ponadto końcowe rozdziały wydają się zbędne i mniej angażujące niż reszta książki, co sprawia, że końcówka nie jest tak mocna jak początek.


Podsumowując, How to Watch Football to bardzo dobra pozycja zarówno dla nowicjuszy, jak i bardziej doświadczonych kibiców. Pomaga lepiej zrozumieć taktykę i mechanizmy rządzące futbolem, choć miejscami można odnieść wrażenie, że niektóre tematy zasługiwały na więcej uwagi. Jeśli ktoś ceni treści Tifo Football, książka z pewnością przypadnie mu do gustu.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\

#bookmeter #pilkanozna;sport

fc5a3ce3-1420-4ac7-a587-2ac57e2c811f
Rozpierpapierduchacz

@Piesek ja ci powiem jak się ogląda, bo to są bardzo proste rzeczy.


Po pierwsze drzesz p⁎⁎dę, że chujowo grają. Po drugie, że w klubie sk⁎⁎⁎⁎syny grają lepiej. Po trzecie, że w takiej sytuacji nawet ty byś strzelił. Finalnie mówisz, że to aż wstyd co oni grają i zamykasz koło.


Widzisz? Proste w c⁎⁎j


Są jeszcze bardzo niszowe sytuacje, gdzie nasi strzelą, to wtedy się cieszysz. Ale to nie musisz się uczyć, raczej i tak się nie przyda

6502

@Rozpierpapierduchacz Zapomniałeś jeszcze o wszczynaniu awantur i niszczeniu mienia ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Rozpierpapierduchacz

@6502 a to na żywo albo w pubach, nie wiedziałem, że książka to uwzględnia. Dobrze, że dopowiadasz XD

otoczenie_sieciowe

@Piesek Masz styl pisania jak AI trochę. Ciekawi mnie czy sam to pisałeś czy prosiłeś AI o uporządkowanie Twojej recenzji?

Piesek

@otoczenie_sieciowe tak, zawsze prosze czata gpt, żeby zebral moje mysli, juz kiedyś o tym pisalem :)

otoczenie_sieciowe

@Piesek Hm, osobiście mnie to ciut ciuteczkę razi, nie myślałeś o tym, żeby zachować w sobie jednak cząstkę autentyczności? Im dalej w czas tym bardziej to będzie pożądane (tak myślę)

Michot

@Piesek Daleki byłbym od lekceważenia niuansów tej dyscypliny. Czytałem "Futbonomię" i ona prezentuje ciekawy punkt widzenia. Ale do oglądania wystarczyłoby golić w gałę za dzieciaka. Do tej pory swędzi mnie noga, jak jaki patałach pudłuje z metra i wysyła piłkę w trybuny. Inna sprawa jest taka, że kiedyś każdy skrawek równego terenu na wiosnę był oblegany przez bandy chętnych do przywdziania klubowej albo reprezentacyjnej koszulki, a dziś orlik w zasięgu wzroku stoi smętny i pusty. Zmienia się życie, zmieniają potrzeby, zmieniają nawyki. Coś, co kiedyś było oczywistością, jest materiałem do oglądania w internecie.

Piesek

@Michot Nie wiem czy piszesz do mnie, bo ja zdecydowanie nie lekceważę piłki nożnej, czytałem większość tlumaczonych na polski pozycji, w tym "futbonomie", "piłkę nożną i statystyki", "pilkomatyke" czy "odwrócona piramidę". :) Od pewnego czasu ponownie gramy z kolegami co tydzień, a po trzydziestce to nie jest latwe do zorganizowania.

No i ze stadionu widzialem ok. 320 meczów :D.

Podsumowując, jest miejsce, czas i okazja do grania, oglądania i analizowania. :)

Michot

@Piesek Jasne, to była uogólniona refleksja a nie zarzut do Ciebie. Czytaj "bumer pierdoli" xD

Zaloguj się aby komentować

359 + 1 = 360


Tytuł: Zapiski z Królestwa. 50 niesamowitych historii o angielskim futbolu

Autor: Przemysław Rudzki

Kategoria: sport

Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie Dialog

Format: książka papierowa

Liczba stron: 390

Ocena: 6/10


"Zapiski z Królestwa" to książka, która mogła być świetnym źródłem anegdot i ciekawostek, ale niestety pozostawia pewien niedosyt.


Z jednej strony, historie są interesujące – autor zebrał wiele fascynujących opowieści o angielskim futbolu, pokazując mniej znane aspekty tej bogatej piłkarskiej kultury. Jednak problemem jest ich długość – każda z nich wydaje się zaledwie szkicem, który mógłby być znacznie bardziej rozwinięty. Zamiast wciągających narracji, dostajemy krótkie urywki, które ledwo zdążą zarysować temat, zanim przechodzą do kolejnej historii.


Dodatkowo, brak chronologii sprawia, że książkę trudno czytać płynnie. Skakanie między epokami i wątkami powoduje chaos i utrudnia zanurzenie się w historii angielskiej piłki nożnej jako całości. Niemniej, polecam wszystkim fanom ligi angielskiej.


#bookmeter #sport #pilkanozna #premierleague

3aac8a19-0c28-4c35-8801-1dbb7a7b5172

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

320 + 1 = 321


Tytuł: Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania

Autor: Bartosz Józefiak

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Znak Literanova

Format: książka papierowa

Liczba stron: 352

Ocena: 8/10


„Patodeweloperka” to świetnie napisana, mocno angażująca książka, która wnikliwie analizuje polski rynek mieszkaniowy i jego patologie. Bartosz Józefiak nie ogranicza się do jednostronnej narracji – oddaje głos wszystkim zaangażowanym: deweloperom, mieszkańcom, urzędnikom, dzięki czemu dostajemy pełny obraz sytuacji.


Jako osoba, która miała styczność z planowaniem przestrzennym oraz branżą deweloperską, szczególnie doceniam, jak autor pokazuje mechanizmy, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy. Książka świetnie tłumaczy, dlaczego w Polsce buduje się tak, a nie inaczej, i co stoi za absurdami przestrzennymi, z którymi codziennie się stykamy.


Jednak zabrakło mi kilku istotnych tematów – zwłaszcza głębszego wejścia w patologie polskiego planowania przestrzennego oraz wpływu cen kredytów na rynek. Te kwestie mogłyby dopełnić analizę i jeszcze lepiej pokazać, dlaczego sytuacja mieszkaniowa w Polsce wygląda tak, jak wygląda.


Mimo tych braków to obowiązkowa lektura dla każdego, kto chce zrozumieć, dlaczego „to nie jest kraj do mieszkania”. Mi z mojego wykształcenia i pracy zostało dobrze przeanalizowane mieszkanie na osiedlu, gdzie nie rządzi święty PUM - pracować wolę z dala od branży.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #mieszkania #nieruchomosci

0b436848-db15-4194-abbb-b8631d250e0b
Piesek

@Ragnarokk hahah, kartongipsowa ściana nośna - złoto, nie znałem

Zaloguj się aby komentować

319 + 1 = 320


Tytuł: Mythos. Mity greckie w nowej interpretacji

Autor: Stephen Fry

Kategoria: legendy

Wydawnictwo: Mag

Format: e-book

Liczba stron: 420

Ocena: 6/10


„Mythos...” to współczesna interpretacja mitów greckich autorstwa Stephena Fry’a, znanego brytyjskiego aktora i pisarza. Autor w charakterystycznym dla siebie stylu łączy przekaz mitologiczny z lekkim, często ironicznym humorem, dzięki czemu nawet dobrze znane opowieści nabierają świeżości.


Największą zaletą książki jest jej przystępność – Fry umiejętnie splata "fakty" z anegdotami, zdecydowanie unikając akademickiego tonu. Dzięki temu „Mythos” może być świetnym wyborem zarówno dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z mitologią grecką, jak i tych, które chcą spojrzeć na nią z nieco innej perspektywy.


Jednak książka nie jest pozbawiona wad. Choć humor i lekki styl to zdecydowane atuty, powtarzające się schematy i podobieństwa między mitami sprawiają, że lektura momentami staje się nużąca. Fry, choć błyskotliwy, nie zawsze potrafi utrzymać napięcie, a niektóre fragmenty mogą wydawać się nieco rozwleczone.


Podsumowując, „Mythos” to dobra, ale nie porywająca książka. Niemniej, czekam na polskie wydania kolejnych części jego mitologii.


@Wrzoo


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #mitologia

97d07857-017e-4c0c-b9ae-d3296e9f3373
Wrzoo

@Piesek No to podobne odczucia mamy. Ale tak jak Ty, czekam na kolejne części — zwłaszcza tę o herosach.

Zaloguj się aby komentować

pacjent44

@motokate sądzisz, że to łapa?

motokate

@pacjent44 Biceps jak nic, masa była ostro robiona.

Zaloguj się aby komentować

Następna