476 + 1 = 477
Tytuł: Metro 2033
Autor: Dmitry Glukhovsky
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Insignis
Format: książka papierowa
Liczba stron: 578
Ocena: 8/10
Nie ma co ukrywać – świat „Metra 2033” wciąga od pierwszych stron. Glukhovsky stworzył postapokaliptyczną Moskwę, która jest tak mroczna, klaustrofobiczna i sugestywna, że czuć wilgoć tuneli i strach przed tym, co czai się w ciemnościach. Atmosfera? Absolutnie topowa.
Fabuła kręci się wokół Artema, który wyrusza w podróż przez kolejne stacje metra – i to jest jedna z największych zalet książki. Ta wędrówka to nie tylko akcja, mutanty i walka o przetrwanie, ale też sporo filozoficznych rozważań o ludzkości, przeznaczeniu i tym, dokąd zmierzamy jako gatunek. Właśnie ten motyw sprawia, że „Metro 2033” zostaje w głowie na dłużej. A plot-twist? Świetny, niejednoznaczny, zostawiający miejsce do interpretacji własnej, do tego rozwinięty później w „Ewangelii według Artema” – warto sięgnąć dalej.
Są jednak minusy. Postacie poboczne często wydają się dość płaskie – pojawiają się, robią swoje i znikają, bez większego rozwinięcia. Podobnie niektóre wątki poboczne – wydają się mieć potencjał, ale nie dostają tyle miejsca, ile powinny. Może kolejne tomy to poprawią.
Mimo tych drobnych niedociągnięć „Metro 2033” to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać, jeśli lubisz postapo i mocny klimat. Nawet jeśli momentami narracja wydaje się trochę surowa, to świat i filozofia wynagradzają wszystko.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter
