#nasonety #diriposta
Na Lubelszczyznę jechało się wówczas jakieś 10 godzin
Zawsze chciałam pieska, co głową swą kiwa
Wibruje i trzęsie z drżeniami silnika
Patrzyłam, która kropla po szybie szybciej spływa
A w Trójce leciały piosenki Kazika
Na CPNie terkot dystrybutorów paliwa
Brat obok od dwóch godzin w tetrisa sobie pyka
Lato, 30 stopni, zaraz rozpoczną żniwa
Siostra mi zabrała ostatniego herbatnika
Coraz częściej wracam myślami do dnia
Gdy odbyła się ostatnia wyprawa bliskowschodnia
I jechaliśmy wszyscy na wakacje w jednym aucie
Po klisze dawne sięgam, marne wspomnień retusze
Zdjęciem nas u babci kolejny raz się wzruszę
Z uśmiechem łzę poświęcę za dawnym dniem tęsknocie
#zafirewallem #tworczoscwlasna

