Jak to jest, że ćwiczę na gitarze od iluś tygodni jedną, łatwą piosenkę i w ogóle nie robię postępów. Cały czas się mylę. Przecież nie można być aż tak upośledzonym.

rain
- 724wpisy
- 4087komentarzy
@rain Zostaw kawałek, zacznij grać coś innego. Też tak mam, że w jakimś utworze złapię na czymś blokadę; lecę do innego, po jakimś czasie wracam i jest lepiej. Grunt to nie przestawać grać, nie poddawać się.
@rain można - patrz na mnie.
Ale właściwie to jakie błędy robisz? Różne rodzaje błędów wymagają różnych podejść do ich poprawienia
Zaloguj się aby komentować
Kiedyś bawiłam się trochę aparatem fotograficznym i dziś znalazłam te zdjęcia. Fotografia to była jedna z moich chwilowych zajawek. A że nikomu nie miałam okazji pokazać tych zdjęć, a dziś je znalazłam na starym dysku, to trochę pospamuję. Najwyżej będziecie musieli odbyć #oczukapiel




#1 nawet fajne. Tylko te auta psują klimat.
@rain Widzę lekką fascynację fakturą/teksturą.
Jest dobrze. Wrzucaj ten szajs!
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Właściwie to chcę, żeby mi ktoś to wyperswadował, dlatego o tym piszę. Co jakiś czas wraca do mnie pomysł o założeniu kanału na youtube (bez owijania w bawełnę - for money) o tematyce, którą się zajmuję zawodowo. Więc coś tam nawet powinnam o tym wiedzieć. Mam nawet sprzęt i oprogramowanie, więc te koszty odpadają. Nie mam za to "radiowego głosu", nie chciałabym też pokazywać się na filmach. To na pewno minus no bo nie bardzo mogę skorzystać z darmowego lektora, czyli siebie, ale też głosy AI są niestety bezużyteczne. Nie mam też aż tyle czasu by zajmować się tym profesjonalnie, żeby np co tydzień walić odcinek. Ale moja "nisza" byłaby całkiem atrakcyjna - to akurat potencjalny czynnik potencjalnego sukcesu, jakkolwiek skromnie by go mierzyć.
Tak więc - odradzajcie śmiało, żebym nie traciła czasu na myślenie o tym, bo moje niezdiagnozowane (czy więc w ogóle istniejące?) ADHD zafiksowało się dziś na tym pomyśle, a jak mam taką fazę, to rzucam wszystko i zajmuję się głupotką, która akurat mnie zafascynowała.
#youtube #przemyslenia #hobby #pytanie
@rain radiowosc glosu możesz podkręcić w posprocesie chlopie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Jeśli ci przez myśl przechodzi używanie AI/lektora to niech przestanie. Dopóki mówisz na tyle wyraźnie, że idzie zrozumieć połowę słów, to będzie dużo lepsze. Najwyżej jak kanał zaskoczy, to się zapiszesz na warsztaty i będzie dodatkowy bonus.
Jeśli masz ADHD to i tak po 3 filmikach ci się odechce, więc co za problem spróbować 🤷
Nie wiem czy kojarzysz Dawida Myśliwca z UNB? Jego pierwsze filmy (już usunięte, hehe) były absolutnie tragiczne, mówił i wyglądał jak robot. Ostatecznie i tak się przebił, bo sama treść była na dobrym poziomie.
Daj se szansę i sprawdź na ile tobie samej się to spodoba. Nie przejmuj się głosem, to wszystko można sobie wypracować. Sprawdź jaki będzie odbiór, a szybko będziesz wiedziała, czy chcesz w to dalej brnąć i poprawiać.
Zaloguj się aby komentować
Lubię współczesny trend w projektowaniu samochodów, który stawia na nieco bardziej "pudełkowe" kształty. Hyundai Grandeur (na fotach model z 2023, już jest nowsza generacja) jest przykładem takiej stylistyki, choć nie radykalnym. Oczywiście nie sposób nie zauważyć, że na pytanie "Ile chcecie kratki z przodu?" projektanci odpowiedzieli "Tak.". Wnętrze jest całkiem przyjemne, zwłaszcza na plus jest brak tabletozy, aczkolwiek - wszystko to ekrany. Tak czy inaczej - jeździłabym. Ale chyba Hyundai obraził się na Europę i nie sprzedaje u nas tego modelu.
#samochody #motoryzacja #carboners


@rain fajnie by było jakby u nas można było kupić fajne zabawki od Hyundaia/Kii/Genesisa. Ale nie dla Polaka to ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@rain brak tabletozy? Ja widze co najmniej 3 ekrany
W środku futuryzm z lat 80. wręcz. Bardzo mi się podoba. no, może ten trójkącik z tyłu coś nie tego. Ale tak, to fajny, trochę surowy design.
Zaloguj się aby komentować
To będzie krótki wpis o fantazji. Tak mi się wydaje. W listopadzie 2022 roku kupiłam sobie w sklepie internetowym klawiaturę midi Arturia Minilab 3. Jest czerwiec 2025, a ja wyjęłam ją z pudełka może z 5 razy? Sprzęt jest w stanie idealnym, w oryginalnym pudełku, dosłownie jak ze sklepu. Czemu zaś jest to wpis o fantazji - bo te trzy lata temu myślałam, że zajmę się tak na bardziej serio hobbystycznie produkowaniem muzyki na komputerze. I wpadłam na pomysł kupienia sobie klawiatury midi. Zresztą - naoglądałam się różnych filmików na youtube, jak ludzie za pomocą takich sprzętów robią fajne covery różnych piosenek i spodobało mi się. Szkoda oczywiście, że przy każdym takim filmiku nie ma informacji ile godzin autorowi zajęło opanowanie tego sprzętu, ustawienie wszystkiego pod nagrania i wreszcie - wykonanie samego coveru. Nie łudzę się za bardzo, ale wydaje mi się, że może pomogłoby to komuś takiemu jak ja choćby zastanowić się, czy na pewno ma czas i ochotę, aby też zrobić coś takiego.
No w każdym razie - ów sprzęt, podobnie zresztą jak bardzo mało używane (ale jednak używane gitara elektryczna i basowa) to właśnie taki symbol mojego fantazjowania o sobie jako kimś, kto będzie robił fajne utwory itd. Będzie muzykiem. W efekcie - zostałam z tymi rzeczami, do których jakoś jestem przywiązana (a może jestem przywiązana tylko do tej fantazji) i wiem, że pewnie powinnam choćby spróbować sprzedać tę klawiaturę. Ale nie mogę się zebrać do tego. A ona już i tak straciła mocno na wartości.
Moje pytanie do Was brzmi - też macie takie różne rzeczy, które miały być realizacja Waszych fantazji o przyszłych sobie?
#przemyslenia #muzyka
@rain
Mam pewien sprzęt kupiony w tym właśnie celu który leży i się kurzy od lat, ale nie powiem jaki bo się wstydzę.
covery
Ech... czasami sobie śpiewam różne szydercze przeróbki hitów. znajdujące się w pobliżu ofiary najpierw śmieją się do rozpuku a potem zaczynają rzucać kamieniami.
czasami korci mnie spiknąć się z kimś kto umie w dźwięki, i robić covery, myślę że byłby hicior w internetach.
Polski Al Yankowić
Tak. Ale jestem bardziej delusional jeśli chodzi o własną osobę i jeszcze się nie poddałem. Zwalam winę na ADHD.
@rain dawaj na priw, może dam kilka rad, a może nie:) widać masz blokadę artystyczną - nie bój, każdy z nas to przerabiał
Zaloguj się aby komentować
@rain tutaj matka z dziecmi ryzykujaca ich zycie xD

Zaloguj się aby komentować
A wiecie, że w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku Lech Wałęsa ma swój własny gabinet? A ściana przed nim jest obwieszona (przez samego zainteresowanego) różnymi prezentami, jakie dostał? To niestety nie są jakieś fanty w stylu "butelka koniaku", ale np. obrazki jak załączony. #humorobrazkowy #heheszki
Nie wiem czy powinnam też to tak otagować, ale że boję się owiec, niech też będzie: #polityka #heheszkipolityczne

Zaloguj się aby komentować
Po sprawdzeniu dzisiaj 9 prac studenckich, mam ochotę zacytować trzy pierwsze słowa z tej piosenki. Wiem, że "dzień jeszcze młody" i powinnam sprawdzać kolejne. Ale po prostu nie. Jprdl. Zwłaszcza ostatnia praca zmiotła mnie z planszy.
@rain weź sobie może mniej studentów, zajmij się nimi lepiej i omów z nimi ich prace zamiast opierdalać im- znowu- d⁎⁎y na hejto? Poziom studentów odzwierciedla poziom nauczania- a nie są z tobą pierwszy rok, prawda?
@rain Zawsze śmieszy
@rain ja nie byłem zbyt obeznany w fizyce na przykład i doktor, był w szoku, że cała grupa, w liceum (z różnych części Polski, nie miała całek na matmie). Jakoś trzeba było temu zaradzić. Obniżył trochę poziom, był w szoku, że tak nas przygotowano. Natomiast mój promotor pracy, o zanieczyszczeniach rzeki, na moje pytanie: "czemu nie kosi debili?", stwierdził, że w tych czasach nie ma od kogo wymagać. Po czym zreflektował się, co powiedzial i dyskretnie z tego wycofywał. Tu system leży i piszczy. Na przykład Ty. Sprawdzasz natłok prac sama. Jedna taka rzecz, druga, piąta i mamy co mamy... Współczuję, miałem ofertę pójścia na podyplomówkę, ale nie mam siły. Młodzi coraz głupsi. Na ten stan składa się wiele zmiennych. Nawet już za moich czasów na studiach, ciężko było wyłowić rokujace jednostki, albo nie chciano tego robić....
Zaloguj się aby komentować
Ale mi przypomniałaś. Ile ja ich się nasłuchałem kiedyś (° ͜ʖ °)
Zaloguj się aby komentować
Jakieś 2 lata temu osiągnęłam swoją najniższą wagę w calym dorosłym życiu, czyli 55 kg, przy okazji dorabiając się problemów hormonalnych. Potem przez dłuższy czas moja waga utrzymywała się tak w granicach 57-60. Na dzień dzisiejszy.. nawet nie chce mi się tego mierzyć, ale zakładam, że jest to jakieś 63-64 kg. Przy wzroście 162 cm. Wiem, że muszę się ogarnąć, ale nie ma we mnie żadnej motywacji. Jakoś straciłam ją jakiś rok temu. A był to wówczas moment, gdy na siłownię chodziłam 5 razy w tygodniu. Teraz już nawet nie mam karnetu i nie chce mi się liczyć kalorii. Sama myśl o tym, że żeby utrzymać "przyzwoitą" wagę powinnam do końca życia liczyć sumiennie kalorie wydaje mi się odstręczająca. Ale z drugiej strony - wolałabym wrócić tak do 59 kg. Jak to jest, że na świecie miliardy ludzi w ogóle nawet pewnie ani razu w życiu nie policzyli ani jednej kalorii, a są szczupli? Czemu zwykły pies je tyle, ile mu trzeba? A ja nie potrafię. Nic nie chcę tym postem uzyskać, może tylko jakąś falę hejtu. Nie wiem.
Właściwie to pewnie powinnam się jakoś "usprawiedliwić", że mam pracy jak chyba nigdy wcześniej i że z tego powodu spędzam przed komputerem nieraz i po 14 godzin dziennie. No ale to żadna wymówka.
#przemyslenia #gownowpis
@rain myślałaś może o bieżni pod biurko i pracy na stojąco? Dwa w jednym, a i aktywność da się podbić. Impreza nawet tania
@rain Widzialem u kogos krzesło obok biurka, ze sie siedzialo w pozycji polklęczącej zeby utrzymywac prostą postawę ciała. Pewnie o tym wiesz, ale jest duzo smacznych rzeczy ktore mają mało kcal.
Wspolczuje ja mam dokladnie na odwrot, jak się nie pilnuje to waga w dol xd
@rain ja wychodzę z założenia, że to życie jest smutne jak p⁎⁎da i przynajmniej mam jakąś radość z dobrego jedzonka. Jedz to co lubisz tylko jedz MNIEJ. I chodź minimum 10k kroków dziennie i będzie git. Szkoda psychiki i zdrowia na wieczne odchudzanie.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Liczyłem na jakąś puentę, ale i tak za⁎⁎⁎⁎ste
Zaloguj się aby komentować

Samlesbury Hall: A Haunted House Built In 1325
Cały artykuł jest po angielsku, ale polecam go, bo ma świetne zdjęcia.
Samlesbury Hall, located in Preston, Lancashire, England, is a historic manor house with a rich history dating back to the 14th century. While Samlesbury Hall is known for its beautiful architecture and centuries-old charm,...
Trójkołowiec zbudowany na bazie BMW R100 przez Tima Cumpera. #ciekawostki #motocykle
#diy #technika #mechanikasamochodowa

@rain I słowo rzeknij na pożegnanie kręgom swoim
Zaloguj się aby komentować
Kto kiedyś na studenckiej imprezie nie słyszał hiszpańskiego zespołu śpiewającego o "kur.ie", ten może uważać się za młodego. No więc to jednak nie była curva tylko culpa. A to ich inna fajna piosenka. #muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=SqB4FSettTI&list=RDSqB4FSettTI&start_radio=1
Jo cie prosza. Każdy w naszym wieku zna inną pieśń tego zespołu!
Wideo chore, ale piosenka zacna, zaprawdę
Zaloguj się aby komentować
Ktoś już tu podobnie pisał. Ale był w podobnym wieku, więc w pełni rozumiem. Wczoraj, w piękną niedzielę, spędzoną przeze mnie (podobnie jak równie ładna sobota i podobnie jak wszystkie poprzednie dni w tym miesiącu, kwartale itd.) na pracy, pomyślałam sobie, że jak tylko osiągnę dozwolony prawem wiek emerytalny, od razu przechodzę na emeryturę. Nic mnie nie zatrzyma. Nawet jeśli jakimś cudem zostanę "profesorem belwederskim", nie będę trzymać się roboty pazurami do 70-tki. Chyba że niestety prawo będzie tego wymagać. Inaczej nie dam sobie odebrać ani dnia więcej z mego życia na robienie tej. tzw "nauki".
I jeśli będzie to możliwe, a ja będę wystarczająco zdrowa i sprawna fizycznie, zamieszkam na wsi. Będę mieć psa, albo dwa - żeby miały swoje towarzystwo, może jakiś kawałek ziemi i uczynię z nudy swoją religię. Może też kupię sobie łódkę? Jeśli będę mieć taki kaprys.
Rzekłam.
#pracbaza #przemyslenia
@rain a masz dzieci?
Zanudziłbym się chyba na emeryturze. Nawet teraz to już po tygodniu wolnego zaczyna się człowiekowi nudzić.
@rain Protil kup sobie siedlisko z drewnianą chata na Podlasiu czy w lubelskim na zadupiu już dziś. Przyjeżdżaj sobie na wakacje w lecie na miesiąc. W słabych lokalizacjach (w sensie daleko do szkoły, sklepu) można wyrwać coś w cenie miejsca parkingowego w Warszawie. Znałam kiedyś (w zasadzie moja mama) panią wykładowcę z Warszawy, która tak robiła.
Zaloguj się aby komentować
Ale się zagraliście

@rain Zarys teoretyczny, bez wyprowadzania wzorów
@rain a to jeszcze Kurski musi napisać poradnik jak dwa śluby kościelne brać
Zaloguj się aby komentować
Jeszcze parę dni temu mogłam przemawiać do Was z pozycji autorytetu. Teraz zaś jestem rybom. I to grubom. XD
#hejto #heheszki

@rain nie makrelom?
@rain każdy autorytet na tym portalu w końcu się spasie
Brawooooo!!! To prawie jak stopień oficera czy coś.
Zaloguj się aby komentować
Ogólnie to szukam mieszkania i okazało się, że znajoma ma na sprzedanie dwupokojowe mieszkanie, w dobrej lokalizacji itd. Ale.. 60 metrów. Czyli ponad 600 tys., jak nie 700 tys. Heh... nie stać mnie i na dodatek - jakieś 20 metrów za dużo, jak na moje potrzeby. W końcu przecież jestem samotna, a w cuda typu "love story" w moim przypadku nie wierzę. Ale jakoś oferta wydaje mi się całkiem atrakcyjna - bez pośredników, od znanej mi osoby (która jeszcze przez lata będzie musiała mnie spotykać w robocie, więc chyba głupio coś odjaniepawlić? XD). No i tak siedzę i trochę łapie mnie przygnębienie. Musiałabym wziąć ponad 450 tys kredytu (jak nie lepiej). Nawet nie ma pewności, czy w ogóle dostałabym taką kwotę. Ale co ja będę sama robić na 60 metrach? Grać w piłkę? Ta znajoma zostawiła mi kontakt do ludzi, którzy tam teraz mieszkają i powiedziała, że ich uprzedzi, że będę się kontaktować. Oczywiście mówiłam jej, że chyba raczej nie dostanę tak wielkiego kredytu, więc nie chcę zawracać głowy (ogólnie doopa wołowa ze mnie i nie potrafię ani jasno powiedzieć "nie", ani "tak"). Ale zabawne będzie, jak to mieszkanie "sprzątnie" mi kolega, który teraz szuka czegoś do kupienia (ale on ma żonę, więc wiadomo - zdolność kredytowa większa, a i 60 metrów to dla nich sensowniejsza opcja niż dla mnie) i sam mi powiedział o tej ofercie. Tylko że on nie wiedział ile tam jest metrów. Ale teraz już wie - ode mnie. XDD
Eh.. ogólnie to boję się całego tego procesu szukania mieszkania. Wczoraj widziałam jedno ogłoszenie, które po zdjęciach i opisie wydało mi się w miarę ok, ale... czy już pisałam, że doopa wołowa ze mnie? No więc nie miałam odwagi dzwonić i się umawiać z pośrednikiem na oglądanie. I tak to się żyje w tej piwnicy własnego umysłu.
#gownowpis #przemyslenia #zalesie
Nie wierzę, że nia masz pomysłu na to, co zrobić na dodatkowych 20m kw. mieszkania. To oczywiste: prywatną siłownię!
A tak poważnie, to doskonale rozumiem te rozterki związane z kredytem i całą tą formalną stroną. Największy kredyt w moim życiu to było 20k, a i tak się zestresowałem.
@rain Jeśli na kredyt to bym nie brał większego niż potrzebujesz bo w sumie po co Ci większy dług jak możesz mieć mniejszy. Większe mieszkanie to większa rata, większe odsetki i większy czynsz. Tymbardziej że jesteś singielką i w przypadku jakiegoś okresu bez pracy wszystko będzie na twojej głowie.
@rain Zawsze możesz zrobić sobie pokój Lego ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować



