#carboners

5
87
Z początku wydawało mi się, że to nowa "produkcja" AI, ale nie - wychodzi na to, że ktoś zaprojektował (ale nie wyprodukował) taką sportową wersję Renault 8 (lub dla fanów Dacii 1100). Autko wygląda nawet zabawnie. I chyba "do twarzy" mu w żółtym i czarnym. Autor na insta ma profil @spoon334
#samochody #carboners #ciekawostki
2c939bb5-b895-4a73-99b8-5d0f5f0c8dca
NiebieskiSzpadelNihilizmu

Aerodynamika tych cudaków musi być równie dobra

lactozzi

@rain ten drugi wygląda jak Wartburg

<kupa_siwego_dymu> rrrryyyym pyyym pyyym pyyym pymmm

zed123

"zabawny" - tego słowa właśnie szukałem

Zaloguj się aby komentować

General Motors LeSabre - auto koncepcyjne z 1951 r. zaprojektowane przez kierowany przez chyba już ówcześnie legendarnego projektanta Harley'a Earla (1893-1969) dział projektowania GM. Earl zresztą przez dwa lata jeździł tym samochodem. GM jakiś czas temu na swoim instagramie pokazało szkice projektowe LeSabre'a. Patrząc na nie można by pomyśleć, że chyba po prostu chcieli stworzyć Batmobil. A tak bardziej poważnie - zainspirowali się ówczesnym designem samolotów. W 1959 r. rozpoczęto trwającą aż do 2005 r. produkcję modelu Buick LeSabre (ostatnie foto), ale nie przypominał on właściwie w ogóle concept cara z 1951 r.
#samochody #carboners #motoryzacja
2d8e764b-aace-463e-b641-8984c8b0671c
a6feef1f-e600-4c44-8bdd-c345e8515f9c
5b504854-21c4-45b4-aa02-cefda6e3168a
7c16a25a-5e1f-4977-b393-5c0d14ff58fa
d3cbdba4-91ae-438f-b880-409479925818
pol-scot

Samochód kapitana Nemo...

macgajster

O! Dziadek Multipli!

Ujeżdżałbym.

zed123

Ha! Miałem go wrzucić do postu o nieparzystych światłach, no ale technicznie, to on jednak ma dwa światła. Jeśli chodzi o światło hamowania, to też mu niczego nie brakuje.

f3f4122a-13d2-46c1-87f4-b530ae3cf50b
a04d1b2b-f8c3-434a-8e43-ffc1b30259d4

Zaloguj się aby komentować

#motoryzacja #design #carboners #ciekawostki #samochody

"Wiklinowy roadster" pokazany wczoraj przez @rain , przypomniał mi, że były w historii motoryzacji czasy, gdy nieparzysta liczba reflektorów z przodu pojazdu nie była zabroniona przez prawo. Dotyczyło to głównie okresu międzywojennego, tak jak w przypadku wiklinowego dziwadła, ale również po II WŚ spotykane były takie projekty, ostatni z 1982 roku (!). Wrzucam kilka obrazków, między innymi brytyjskiego Rovera 75 (występuje też pod oznaczeniem P4) z 1950, Tatry T87 (1936-1950), Tatry T603 (1956-1963) - moja ulubiona, ze szklanym "grillem", widziałem ją na żywo, coś niesamowitego. Oraz coś, co mnie bardzo zadziwiło, czyli Subaru GL (Leone) z 1982, które miało światło mijania ukryte pod logiem na grillu (wrzucam gifa).

W komencie wrzucam kilka rzadszych modeli: Maserati A6G/2000 Spider z 1951, Bentley Corniche z 1939, Tucker 48 z 1948. W okresie międzywojennym produkowano sporo modeli z zewnętrznymi reflektorami i czasem producenci dorzucali środkowy reflektor mocowany bezpośrednio do zderzaka. Dotyczyło to RollsRoyce'a, Bugatti i kilku innych marek. Ale mam wrażenie, że nie było to "by design", tylko "hej, zostało nam pare reflektrów, może byśmy..."
Jest jeszcze cała kupa concept car'ów i wrzucam link do galerii z tymi dziwadłami. Nie tylko z nieparzystą liczbą reflektorów.

https://www.classicandsportscar.com/gallery/21-classic-cars-central-headlights

https://carbuzz.com/features/most-unusual-headlights-in-automobile-history/

https://www.goodwood.com/grr/road/news/six-cars-that-had-6-headlights/

https://www.roadandtrack.com/car-culture/g6631/ten-cars-with-incredibly-cool-headlights/?slide=1

https://www.autoevolution.com/news/ten-iconic-cars-with-concealed-headlights-130411.html#
2a31c7f6-0cec-47c7-b86b-4709a3c99870
2d96440b-0b68-4378-91ad-988b484b9f6d
f88a36e7-cb0d-4fdc-9353-5f3336f5118a
18927b04-cd36-47eb-8f46-70cc0b16f9de
623198a6-1b7f-4e6e-a305-82c07e1961dd
W 1938 roku na salonie samochodowym w Paryżu pokazano takiego oto Opla Kadetta z trochę bardziej niż jest to przyjęte przeszklonym nadwoziem.
#ciekawostki #motoryzacja #samochody #carboners
17dd1ae5-cfe4-4621-bc9d-cdb03372d245
entropy_

@rain co chodziło po głowie projektanta?

Utrzymanie tego w czystości to większa katorga niż mycie okien na wielkanoc i pewnie nie rzadziej niż co dwa tygodnie xD

SonyKrokiet

@rain taki typowy egzemplarz do pokazania na targach, na stoisku producenta, coś jak ten fiat 600 przecięty na pół i z obracającym silnikiem - a tego kadetta to pewnie zrobili tak że zamiast nakładać blachę to dali pleksę zamiast tego i tyle

31331fb3-bfc9-4029-94ee-fa20d402ea5b
SuperSzturmowiec

@rain żeby nie było widać że gnije. To dali szkło

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio pokazywałam Wam piękne cabrio Alfa Romeo, więc może spodoba się Wam też coś z przeciwnego końca skali urody samochodów: Hanomag 2/10 PS. Oznaczenie modelu mówi o nim właściwie wszystko: dwuosobowy, o mocy 10 KM.
Autko występowało w zasadzie w trzech wersjach nadwozia: cabrio, sedan i wiklina. Było produkowane w latach 1925-28.
#ciekawostki #carboners #samochody
1c7da8f9-6f27-44fd-9d73-0c43725a72dd
148d6e87-dab2-4f99-8161-845e4b385c4a
1e203c20-0d27-4075-9aa6-ab80c7734da7
DiscoKhan

@rain jaki pocieszny gargamelek xd

Olmec

Wyglądają jak idealne dla Smoka Wawelskiego

zed123

Jakie urocze brzydkie kaczątko Ale nawet największym zdarzają się wpadki. Np. takie Bugatti Type 32. Chyba nawet widać inspirację tym samochodowym "pasztetem" xD

422fb007-fbf0-43f9-8684-7e9ddd45e49f

Zaloguj się aby komentować

Ponoć "bez gwiazdy nie ma jazdy". No więc ten samochód miał jedną. Czerwoną. Na masce. Mowa oczywiście o GAZ GL-1, najszybszym ówcześnie (a zatem pod koniec lat 30.) radzieckim samochodzie. Jego projektantem był Jewgienij Agitow (1896-1942), pilot hydroplanu podczas I wojny światowej i projektant w fabryce samochodów w Niżnym Nowogrodzie (wówczas Gorki), czyli Gorkowskim Awtomobilnym Zawodzie (wybaczcie mój klatchiański) im. Wiaczesława Mołotowa (w 1957 pozbawiono ją tego imienia).
W industrializującym się za amerykańskie pieniądze i przy wykorzystaniu amerykańskich technologii ZSRR w latach 30. też chciano pochwalić się swoimi osiągnięciami technicznymi, stąd też powstał pomysł wyprodukowania radzieckiego samochodu wyścigowego. Bezpośrednią motywacją miało być to, że pilot Michaił Gromow w maju 1938 ustanowił krajowy rekord prędkości (141.5 km/h) amerykańskim autem sportowym Cord 812 (notabene bardzo fajnym). Na szczęście przeżył ten eksperyment, być może dlatego, że w 1934 r. został odznaczony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego i głupio by było zsyłać go do łagru za pobijanie socjalistycznych rekordów imperialistycznym autem. Albo po prostu przeoczono go w papierach.
W każdym razie - GAZ w tym samym roku postanowił pobić imperializm jego własną bronią i wyprodukować własną wyścigówkę. Model GL-1, bazujący na nieco wcześniejszym GAZ M1, który był kopią (ale nie piracką) Forda V8-40.
Agitow miał do dyspozycji fordowski czterocylindrowy silnik o pojemności 3.3 litra i mocy 37 kW (jakieś 50 KM). Podkręcono go do 65 KM. Osadzono go na ramie zaczerpniętej z M1. Nadwozie zostało przeprojektowane i "odchudzone", choć dzieli ono z M1 ten sam kształt chłodnicy. Pierwszy GL-1 był dwumiejscowym kabrioletem pozbawionym drzwi. Szyba przednia została zredukowana tylko do niskiej "owiewki".
Samochód zaprezentowano w październiku 1938 r. Za kierownicą zasiadł wówczas kierowca z zakładów GAZ Arkady Nikołajew, któremu udało się wykręcić 148 km/h, więc honor Związku Radzieckiego został przywrócony. Auto startowało jeszcze potem w paru wyścigach, a w 1940 zdecydowano się na zwiększenie jego możliwości.
W tym celu znów sięgnięto po jednostkę napędową z GAZa M1, tym razem z jego nowej wersji 11-73. Była to rzędowa szóstka o mocy 100 KM, z którą seryjne 11-73 rozpędzały się do 140 km/h.
GL-1 otrzymał "nową", tym razem zamkniętą karoserię, ale ponownie - przód był bardzo inspirowany M1 w wersji 11-73, reszta zaś była "starym" GL-1. Tylko z dospawaną, niemalże po amatorsku (ta to wygląda na zdjęciach) obudową kokpitu. We wrześniu 1940 r. w trakcie wyścigu auto rozpędziło się do 161.9 km.
Oryginalne GL-1 zaginęły lub zostały zniszczone. W 2010 wykonano replikę wersji z 1940 r. bazując (z braku dokumentacji) na zdjęciach archiwalnych.
Na fot. kolejno: GAZ GL-1 w pierwszej wersji, M1 GL-1 w drugiej wersji i M 11-73.
#motoryzacja #carboners #ciekawostki #samochody
56cb5017-365b-4c49-afc2-b5f18506b8a0
0ab4d2e2-fa43-4b71-b49b-df6b0871b3db
4ff906bf-a2d8-4a97-8915-ef85618bb817
7f13c869-eceb-4b7a-9a2f-b2988414bbe1
zed123

@rain Może ta pospawana "na kolanie" kabina nie była szczytem designu, ale aerodynamicznie pewnie robiła robotę. Ale te streamline'owe wloty i wyloty powietrze na masce są naprawdę eleganckie i wyglądają nowocześnie (jak na tamte czasy). Przyjemnie się na to patrzy.

9c88e424-da44-4212-86c1-ca02a65ab3da

Zaloguj się aby komentować

Zazwyczaj gdy ktoś mnie pyta, co chciałabym robić w życiu, nie potrafię odpowiedzieć. Ale gdybym mogła pracować w wymarzonym zawodzie, to zostałabym dziennikarzem motoryzacyjnym. Bo właściwie mam tylko jedną prawdziwą "miłość" w życiu - samochody. Brzmi to może zabawnie, nie pytajcie skąd mnie nagle wzięło na takie wyznania (no może stąd, że trochę więcej ostatnio, niż zazwyczaj, oglądam różnych filmów o samochodach, więc i częściej o nich myślę), no ale takie jest moje marzenie.
#przemyslenia #carboners
Enzo

@rain To nie ty szukasz chłopa? Jak umiesz wymieniać klocki i robić drobne naprawy to już Ci niepotrzebny

Odczuwam_Dysonans

@rain hmm to jest pytanie, które sprawia mi wiele problemów. Nie potrafię wybrać jednej, powiedzmy, ścieżki kariery. Przy autach robiłem z dekadę, dalej robię fuchy, głównie u znajomych na warsztatach gdzie robię za elektryka/speca od beznadziejnych przypadków. Już nie mógłbym robić normalnej mechaniki, nudy. A trafić na robotę gdzie się robi fajne projekty jest mało realne, nie na tym się najlepiej zarabia (chyba że klasyki, ale z kolei blacharka mnie nie cieszy).

Z komputerami walczę jeszcze dłużej. Ciągle czegoś się uczę, ale też takie suche IT typu support mnie nie pociąga.

Od prawie dwóch lat robię w dosyć ciekawej robocie, przy wystawach, nauczyłem się choćby przywoicie robić oświetlenie, jestem od IT i w ogóle spraw technicznych... I chyba czas iść dalej. Pomijając samozatrudnienie (które nawet prawnie nie liczy się do stażu pracy xD) nigdzie nie pracowałem tak długo i chyba trzeba będzie za jakiś czas iść dalej. Mimo że wszyscy by chcieli ze mnie zrobić kierownika działu, to w ogóle nie moja bajka. No i tak dużo różnych rzeczy liznąłem.

Również bardzo lubię pisać, i nawet na wykopie dostałem kiedyś propsy od Pani Copywriter, i nawet gdzieś się rejestrowałem gdzie można dorwać takie zlecenia. Ale, jak zwykle nic z tego nie wyszło. Pisałem skrypt do filmu na YT, to wyszedł jakiś kosmicznie długi i mimo że skończyłem i opracowałem go, to nigdy się nie wziąłem za nagranie. A teraz się zdezaktualizował. Mam jakieś problemy z, powiedzmy, perfekcjonizmem, nie zniosę źle postawionego przecinka czy formatowania, i tak jest z wszystkim, ciężko mi się zmusić do półśrodków... Ale z kolei polerowanie pracy swoje trwa i później tracę zapał. I tak to się kręci, porzucone projekty to mój chleb powszedni brak motywacji mam we krwi. W połączeniu z chronicznym brakiem czasu (no bo etat + fuchy) nic dobrego raczej nie stworzę tak dla siebie


Naprawdę trudne pytanie. Ale dziennikarz motoryzacyjny nie brzmi źle, fajny kierunek. Chociaż dzisiaj klasyczne arytkuły są w odwrocie. A szkoda. Napisz coś i wrzucaj! Może być o nudnym aucie, wszak o wszystkim można opowiadać w ciekawy sposób, pisać ze swadą i stylem. Pisz i wołaj, to może i ja coś napiszę

Pirazy

@rain sluchaj no, Corsa D 1.3 cdti, jesli chcesz spelnic marzenia pisz na priv

Zaloguj się aby komentować

Ten obrazek lata od paru dni po Facebooku. Choć wygląda bardzo realistycznie, to jest to wytwór AI. A właściwie to trochę szkoda, że to nie jest prawdziwy prototyp Citroena.
#ciekawostki #aiart #samochody #carboners
fe82d683-2506-4985-a4d9-a867dc31b3cd
prosto_w_srodek_dupy

@rain motomuzi na Instagramie ja sobie obserwuję

nobodys

@rain Jeszcze można rozróżnić po np. czcionce, że to wymysł AI, ale to pewnie kwestia czasu

GentelmenJack

@rain zastanawiam się, kiedy obraz cyfrowy przestanie być dowodem w sądzie, przecież za max 10 lat nie będzie można odróżnić fejka od oryginału.

Zaloguj się aby komentować

Siata 1100 Coupé Viberti z 1939 r. Siata (Società Italiana Auto Trasformazioni Accessori) to taka firma tuningowa avant la lettre. Model 1100 powstał na podwoziu i mechanice Fiata 508C. Nadwozie zaprojektowała zaś specjalizująca się w tym firma Viberti. Sylwetka miała nawiązywać do przekroju skrzydła samolotu i ogólnie miała dużo czerpać z konstrukcji lotniczych. Auto było bardzo lekkie - ważyło jedynie 560 kg. Nietrudno zauważyć jego bardzo duże podobieństwo do wcześniejszej o rok Lancii Aprilii.
1100 wzięła udział w wyścigu Gran Premio di Brescia delle Mille Miglia w 1940 r. z kierowcami Arialdo Ruggerim i (?) Dansim, zajmując szesnaste miejsce w klasyfikacji generalnej i szóste w klasie do 1100 cm3 w kategorii Sport. Najprawdopodobniej wystartowało ono w tym wyścigu także w 1947 r. Na drugim zdjęciu Lancia Aprilia z 1938 r. dla porównania.
#samochody #ciekawostki #carboners
ddffdb84-f410-41e1-9dbf-216700049ae3
1f7316e2-83d7-443f-94db-add681e43172
em-te

@rain gięta szyba w '39?

Anteczek

Będę rzigoł ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

W latach 50. doszło do kilku "flirtów" włoskiej i amerykańskiej motoryzacji. Owocem jednego z nich np. opisywany przeze mnie Dodge „Zeder” Storm Z-250 z ok. 1953 r. Kolejnym był zaś Ford Cisitalia 808 XF (1951-53). Cisitalia (skrót od Compagnia Industriale Sportiva Italia) to założone w Turynie w 1946 r. (inna wersja to 1939 r.) przez Piero Dusio niewielkie przedsiębiorstwo produkujące sportowe i wyścigowe samochody. Ich najbardziej znane auto to 202 GT z 1946, którego sprzedano 170 sztuk (może o tym aucie innym razem). Jedna z 202 trafiła do Henry'ego Forda II (wnuka TEGO Henry'ego Forda), który postanowił wejść w spółkę z Włochami. Celem było opracowanie sportowego auta, które można byłoby sprzedawać i w Europie i w USA. Miał to być pierwszy sportowy wóz Forda w ogóle (Thunderbird zadebiutował dopiero w 1953), stąd też pewnie pomysł zawiązania współpracy z Włochami, którzy mieli więcej doświadczenia na tym polu. Istnieje też inna wersja wydarzeń, że to Cisitalia zainicjowała współpracę, ponieważ borykała się wówczas z problemami (ponoć była praktycznie bankrutem, bo np. wykupili Ferdynanda Porsche z francuskiego więzienia) i potrzebowała dobrych i tanich podzespołów do swoich samochodów.
Pierwszy prototyp zaprojektował Felice Mario Boano, zbudowała zaś firma Carrozzeria Ghia na podwoziu dostarczonym przez Cisitalię. Wysłano go do USA by ocenili go inżynierowie Forda i tam podobno został zniszczony przez Forda z powodu wad konstrukcyjnych. Wrócono zatem znów do projektowania. Tym razem designerem został Aldo Brovarone (Cisitalia), współpracowali z nim Giovanni Savonuzzi i Giovanni Michelotti (Bertone). Nowy prototyp został zbudowany na podwoziu Mercury, które było znacznie większe od tych, które ówcześnie stosowano we włoskich samochodach. Wraz z nim sprowadzono sześciocylindrowe silniki Mercury, zawieszenie i skrzynię biegów. Cisitalia trochę zmodyfikowała te komponenty, polepszając osiągi auta. Zbudowano 4 kolejne prototypy, z których znany jest los tylko dwóch. Były to: kabriolet projektu Michelottiego i coupe projektu Brovarone - oba wyprodukowane przez Carrozzeria Vignale oraz dwa kolejne coupe zbudowane przez Racconigi, o których nic nie wiem, prawdopodobnie szybko zostały zniszczone.
Auta zmontowane przez Vignale miały więcej szczęścia – trafiły do zięcia Henry'ego Forda II. Coupe powstałe w 1953 zostało zaprezentowane na New York Auto Show. Po różnych perypetiach trafiło w takim sobie stanie w 2004 na aukcję z ceną szacunkową 40-50 tys. USD, ale się nie sprzedało.
Kabriolet prawdopodobnie był w rękach zięcia Forda przez kilkanaście lat, potem zmieniał jeszcze parę razy właścicieli, by w końcu trafić do kolekcjonera z Kalifornii, który nabył także coupe. Oba auta zostały przez niego całkowicie odrestaurowane.
#samochody #carboners #coachbuilding #ciekawostki
819fb9a3-200d-4862-8198-9c13a8069134
8811a206-442e-4db7-b471-36254c4c8995
134b23cb-cdee-4005-b48e-439581d2ad25
ffad6d9c-dffe-4852-a870-03526a3f8f45
b97b5cc5-16da-4e35-8c5e-15da2d0f3278

Zaloguj się aby komentować

500-lecie wyprawy Kolumba Italdesign uczciło Columbusem, zaprezentowanym w 1992 r. na Targach Motoryzacyjnych w Turynie. Może tym krążownikiem nie dałoby się dopłynąć do Ameryki, ale mógł zmieścić całkiem sporą załogę, aż 9 osób. Mostek kapitański, tj. siedzenie kierowcy umieszczone było wyżej niż pozostałe i centralnie. Otaczała go wygięta deska rozdzielcza. To nie włoskie wyczucie stylu kazało wyodrębnić kierowcę i siedzących za nim w drugim rzędzie pasażerów (i stworzyć przy okazji drugą bryłę nadwozia), ale to, że pod jego stanowiskiem umieszczono (centralnie) 5-litrowy wolnossący silnik V12 od BMW o mocy niemal 300 KM (i momencie obrotowym 407 Nm) przekazywanej na wszystkie koła.
Auto miało niemal 6 metrów długości i rozstaw osi wynoszący 3820 mm, co dawało bardzo obszerny przedział pasażerski, pomyślany dla 6 osób, ale można było pomieścić tam też 2 dodatkowe osoby. Opcją było też zmniejszenie liczby miejsc dla bardziej użytkowego charakteru auta. Trzeci rząd siedzeń można było obrócić do tyłu, ale chyba nie było tam opcji na umieszczenie blatu między nim a ostatnimi siedzeniami. Dla pasażerów przewidziano umieszczone w oparciach foteli monitory podłączone do VHS.
Nadwozie było wykonane z włókna węglowego i było pięciodrzwiowe, dach (przynajmniej nad kierowcą i siedzącymi tuż za nim) był otwierany. Klapa bagażnika była dwuczęściowa, po otwarciu dolnej znikał próg załadunkowy.
Dwa obrazki w komentarzu pokazują rzecz jasna różne wstępne pomysły na Columbusa. Ten zrealizowany wydaje się najciekawszy.
Nie jest to najbardziej odjechany projekt minivana jaki pojawił się na początku lat 90-tych, ale i tak szkoda, że go nie puszczono do produkcji. Byłby z niego np. świetny kamper.
Auto istnieje (dziwi więc mała liczba dostępnych w necie jego zdjęć) i znajduje się w kolekcji Italdesign. Podobno Doug DeMuro chciał je kupić, ale firma odmówiła. Na pocieszenie ponoć obiecali mu, że będzie mógł się przejechać.
#samochody #carboners #ciekawostki
134eed36-ee46-41e3-86d2-b0efd225068c
f4885d30-88dc-427b-83df-d86148bc8ad8
f9ea78b0-5132-4cd3-a31c-5d7d1df542ba
1497897e-e38a-40eb-a987-de99e35747e9
macgajster

No muszę powiedzieć, że jak przy poprzednich wpisach bez zastanowienia grzmociłem, tak teraz trochę mi ładunek opadł... Brzydkie to!

A, niech będzie, bo postarane, a także rzadkie. Pierun!

Atexor

Te auto ma taki "nochal", że z miejsca miałem skojarzenie z bulterierem...

fd2c7c17-f57b-4300-a4e9-61f0c507b8da

Zaloguj się aby komentować

Wbrew pozorom to nie jest Daewoo Nubira. Choć to auto też projektował Giorgietto Giugiaro. Tym razem jest to Maserati Quattroporte Royale (1979–1990), samochód, którym woził się prezydent Włoch.
#samochody #carboners #ciekawostki
0f9e0053-f470-488f-a9f5-f52cd2aa9383
e1184d50-ad54-438c-a49e-b10653fca630
b7218ee8-a0f4-491e-97c5-6f3e26899ffd
c6254e8b-6ae4-46f8-8d33-5f6d4ddaec49
Annually6411

czemu nie robi się już takich samochodów tylko te chujowe obłe kształty zaokrąglone?

Basement-Chad

Kiedyś Maseratti nie wyglądało jak gówno.

Zaloguj się aby komentować

Dodge "Zeder" Storm Z-250 Concept z 1953/54 roku. Włoska karoseria (zaprojektowana przez Giovanniego Michelottiego od Bertone) i amerykańskie podwozie i napęd. Silnik o mocy 250 KM V8 Hemi pochodził z ciężarówki Dodge'a. Rozpędzenie tego auta od 0 do 60 mil na godzinę zajmuje ledwie 7,5 sekundy. Części takie jak hamulce, chłodnica, sprzęgło, układ kierowniczy, tylna oś, zbiornik paliwa i elektronika, pochodziły z różnych modeli Plymoutha i Dodge'a. Sztywne podwozie zostało podobno zbudowane przez inżyniera Chryslera Johna Butterfielda w jego domowej piwnicy. Sam pomysł tego auta miał pochodzić od innego inżyniera tej marki Freda Zedera (stąd nazwa). Miał być samochód sportowy i wyścigowy z wymiennymi nadwoziami. Wystarczyłoby odkręcić cztery śruby, zdjąć "cywilne" body i na potrzeby udziału w wyścigu założyć ultra lekki (80 kg) korpus z włókna szklanego.
Storm został zaprezentowany na Salonie Motoryzacyjnym w Turynie w 1954 r. Potem, po przewiezieniu do Ameryki, został poddany ocenie inżynierów Chryslera, którzy uznali, że nie nadaje się do masowej produkcji, bo nie sprzedawałby się w opłacalnych ilościach. Podobno zresztą chodziło nie o względy ekonomiczne, ale o w zasadzie rodzinny konflikt między Fredem Zederem a jego wujem Jimem, który wówczas był szefem inżynierów Chryslera. Ostatecznie Fred sam jeździł tym autem przez ok. 16 lat, następnie podarował go Uniwersytetowi Northwood w Michigan. Samochód znajduje się dziś w Petersen Automotive Museum w Los Angeles.
Powiedzieć, że to piękne auto, to jak nic nie powiedzieć.
#samochody #motoryzacja #coachbuilding #ciekawostki #carboners
5d67068b-fcad-489a-847e-c86eb3a0e8a8
13ed5db3-12f9-48a8-a62c-9092795aea19
57b0b9b1-f9b6-4ab6-8635-3715f74df329
faad6279-b153-47ba-9840-171b3260a605
Lubiepatrzec

@rain uczciwie coupe zawsze się broni. Do dziś wzdychamy do Volvo P1800 i ten Dodge też jest cudowny tylko mało znany.

Odczuwam_Dysonans

@rain znam tę historię, ale niewątpliwie imponujący sprzęt, zobaczyłbym na żywo

Zaloguj się aby komentować

1937 Cadillac Series 90 V16 Cabriolet. 6.7 m długości. Rozstaw osi 3759 mm. 165 KM. #alebydle #ciekawostki #samochody #carboners
4bfe1b33-04a2-497c-901d-4625ccf0f83a
Zielczan

@rain w mafii był podobny

rain

@Zielczan już nie pamiętam, ale pewnie tak, w końcu akcja była w latach 30.

prosto_w_srodek_dupy

@rain świetny profil, front gorzej

argonauta

@prosto_w_srodek_dupy przecież front nawiązuje do kształtów kobiecych. Jak się przyjrzysz ro przednie błotniki robią za nogi maska za tułów a ta linia brązowa od frontu oddziela tułów od cycków

ImTheOne

Shut up and take my money!

Chunx

@ImTheOne nie masz tyle

Zaloguj się aby komentować

Lancia Orca, projektu Italdesign, 1982 r. Jaki to kosmos.
#auta #carboners #samochody
6cc2aac9-d3da-4453-8408-b4d117722c17
4982a181-a7e5-4ed7-9fa3-44272034eebd
MiernyMirek

@rain z zewnątrz qpa, środek Back to the Future

Trismagist

@rain Fajny ficzer, podczas wypadku uderzając nosem w koerownice od razu włączają się awaryjne światła.

rain

@Trismagist łatwiej jednak trafić w klakson.

6502

@rain Jeszcze tylko nasrać na środku tej kierownicy xD Wnętrze ładne, tylko ta ilość przycisków...

rain

@6502 a ponoć wszyscy chcą przycisków w samochodach.

Zaloguj się aby komentować

Porsche Cayenne Turbo GT
Grafiki eksperymentalne
#gsautorsko
#motoryzacja #carboners #samochody #carspotting
f5790fa6-8d86-408c-b866-a0f73d1cd0fc
5b984236-df76-4585-b613-76cb8c0998e6
bd4ed952-88a0-4c77-8001-ad69287c685f
c68628f5-84b8-4be9-b020-f3885a94e7bd
73e3bd17-1fa5-4422-bf57-00b012e5a445
Cybulion

@Elvisiako fajna felga

Nuszek

@Elvisiako felgi ciekawe, mi jakoś nigdy nie podobała się marka Porsche, wszystkie modele do siebie podobne

KierownikW10

@Nuszek wygląd 911 to klasyka, te auta są wyjątkowo piękne (lub brzydkie, w zależności od gustu). Są wyjątkowe i wywołuja emocje. Za to pokraki pokroju Cayenne są dla bogatych bananów, którzy myślą że SUV Porsche to auto sportowe.

Cybulion

@KierownikW10 mialem na testy 718boxter, fajne autko ale nie na polskie realia.

Zaloguj się aby komentować

Następna