Wróciwszy do suszenia ubrań w domu wrócił problem grzyba, który sobie wyhodowałem w wyniku braku włączonych kaloryferów.
Od początku tygodnia miałem objawy grypopodobne. Jeszcze dzisiaj poleciałem po Gripex, a chwilę potem przypomniałem sobie, że kiedyś taki problem miałem. Dużą ulgą jest to, że zaraz po usunięciu grzyba z podłogi mo"żna normalnie oddychać, a "grypa" ustępuje.
#zdrowie

![O inwazji bugmenów, hedonizmie i obecnym społeczeństwie [ENG]](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/fe2da2767a9cd564d7e962a9f977a440.jpg)










