Ile? Z 200 tysięcy będzie?
Tłum luźniejszy, wydaje się jakby mniej ludzi ale trzeba wziąć pod uwagę że trasa przebiega bardzo szerokimi arteriami miasta: 2-3 pasy plus tory tramwajowe i jebuckie chodniki. Po prostu się ludzie rozkładają szerzej.
Będzie tak: policja powie że było 2000, organizatorzy że bez kozery milion, a prawdy nie będzie się od kogo dowiedzieć.
Zaloguj się aby komentować
Trzeba by odwiedzić póki ten mega gejzer nie wybuchnie
Niesamowite miejsce, wodospad w sumie przy reszcie widoków tam to pikuś
@0jciecPijo Byłem, ale to zdjęcie raczej z drona robione
Zaloguj się aby komentować
Cześć,
Parę razy wychodziłem ostatnio z domu aby pozbierać porzucone puszki do mojego projektu i to mógłby być już koniec. Aczkolwiek wykorzystując pozostałą jeszcze, powoli gasnącą motywację napędzaną satysfakcją wybiorę się ostatni raz na Wyspę Opatowicką, ale tym razem w czynie społecznym. Wbrew pozorom takie rzeczy trzeba wcześniej zgłaszać, więc rozmawiałem już z panem z RZGW we Wrocławiu, który powiadomił mnie, że zebrane śmieci zostaną odebrane. Umówiłem się na NAJBLIŻSZĄ NIEDZIELĘ 2 lutego. Tego dnia od 9 rano, bez względu na pogodę, będę sobie spacerował. Kupiłem worki mieszane/tworzywa/szkło i zestaw rękawic. Zatem piszę ten post, iż gdyby komuś może chciało się skorzystać z zaistniałej sposobności i pomóc to serdecznie zapraszam. Ścieżki są błotniste, więc radzę ubrać stosowne obuwie.
*Jedyne o co mnie poproszono, to zrobienie paru zdjęć uwiarygodniających akcję. Nie będę fotografował kogokolwiek bez zgody tej osoby.
Miłego weekendu wszystkim życzę
#wroclaw #kazdyziomzbierazlom


Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj miałem zaszczyt oddawać krew, a zawsze po tej czynności chodzę do Baru Mlecznego na posiłek regenerujący.
Dzisiaj wydałem rekordową kwotę 26,73 zł za barszcz ukraiński, kompot, kotleta schabowego, ziemniaki i zasmażaną kapustę. Przed kowidem taki zestaw kosztował około 17 zł. #krakow #nowahuta #krwiodawstwo





Studiując w Krakowie jadłem pierogi po 3zł, a gdy pracowałem to dwudaniowy obiad na abonament w Gospoda Koko (wtedy jedzenie było pyszne) wychodził 11zł... coś około 2012 te obiady na abo, normalnie było 14zł. Dziś boję się zobaczyć ile kosztują...
@DerMirker u mnie w mieście też jest ale myją plastikowe widelce. Kiedyś poszliśmy z kolegami jeden dostał taki śmierdzący plastikowy widelec z jakimś żółtym gównem od spodu. Zorientował się za późno xD
No to jeszcze czekam na twoją tegoroczną recenzję lokali gastro
Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować
Wyobrażacie sobie, że za rok podczas wyborów prezydenckich Solorz tworzy petycję, która umożliwia mu zbieranie danych wyborców, którą potem przekaże sztabowi PiS, na temat wspierania konstytucji i obiecuje, że codziennie będzie losować milion złotych wśród tych co się podpisali?
Pytam, bo właśnie coś takiego odpierdala się w USA, gdzie Elon Musk stworzył petycję o poparciu pierwszej (Free Speech) i drugiej (prawo do posiadania broni) poprawki i ogłosił, że każdego dnia wśród tych co się podpisali rozlosuje milion dolarów. Niby chodzi o to, żeby pokazać poparcie dla konstytucji,
bo ta jest atakowana, ale to właśnie tak jak to PiS mówi o konstytucji… a tak naprawdę dane zostaną przekazane sztabowi Trumpa, by przekabacić potencjalnych wyborców.
Myslicie, że Amerykanie są głupi? Może się okazać, że są ciut głupsi. Obawiam się, że u nas też by to zadziałało.
#polityka #usa
Zaloguj się aby komentować
Tak było, nie kłamię
wroclav tonk center
Zaloguj się aby komentować
OK. Zgodnie z obietnicą piszę podsumowanie wyborów oraz kilka własnych przemyśleń.
Kontekst. To były moje 5 wybory w których brałem udział jako "komisarz". Wybrano mnie na przewodniczącego komisji składającej się z 13 osób - z pełnego spektrum poglądów politycznych. Wydaje mi się, że właściwie każda lista miała swojego przedstawiciela, ale tego nie jestem pewien, ponieważ nie rozmawialiśmy na tematy polityczne. Skupiliśmy się na zadaniu - przeprowadzeniu wyborów. Część osób kojarzyłem (2 osoby), reszty nie znałem w ogóle. Większość ludzi nie znała się też między sobą. Mieliśmy 2 osoby delegowane z konsulatu. 2 Mężów Zaufania się pojawiło podczas głosowania, 1 został na liczenie. Nie zgłosili żadnych uwag. Do komisji zapisało się około 2000 wyborców, przyszło ciut mniej.
Policzyliśmy i napisaliśmy protokoły w około 12 godzin. Do 20:00 (czasu UK) czekaliśmy na zatwierdzenie naszych protokołów, nie doczekaliśmy się. Wyniki zostały uznane i oficjalnie zamieszczone na stronie PKW.
Teraz kilka uwag i przemyśleń:
- konsulaty są chronicznie niedofinansowane. Brakuje im zasobów i z tego wynika 3/4 problemów w komisjach. Nie zazdroszczę im pracy. Konsulaty zaczęły pracę przed komisjami, a skończyły kiedy my już dawno spaliśmy. Część pracowników przez kilka dni jedynie drzemała na kanapie w pracy.
- zawaliła Warszawa i tamtejsza Okręgowa Komisja Wyborcza. Wątpię, by wynikało to ze złej woli, najpewniej zwyczajne złe zaplanowanie , czynniki losowe i brak kompetencji się złożyło na to, że zagranica została przetrzymana tak długo.
- 24 godziny to dość czasu, aby komisje zagraniczne policzyły głosy. Przy założeniu, że liczba głosów nie przekroczy 4000 - a tak duże komisje (4000+ wyborców) nie powinny powstawać, ale to już patrz punkt 1.
- liczba komisji była mała bo nie ma chętnych do komisji, a część chętnych nie kontaktuje się z konsulatem. Oraz patrz punkt 1. Przez to konsulaty nie mogą otwierać komisji, gdyż nie ma kim ich obsłużyć. Na przyszłość - chcesz u siebie komisję wyborczą to zbierz 10 chętnych osób i ogarnij lokal (za lokal zapłaci konsulat, tylko muszą wiedzieć komu i gdzie), po czym dzwoń do swojego konsula i wierć mu dziurę w brzuchu.
- jeżeli ktoś sądzi, że oszustwa wyborcze można popełnić na sensownym poziomie (czyli tak, żeby to wpłynęło na wynik wyborów) na poziomie pojedynczej komisji (Obwodowej Komisji Wyborczej) to zapraszam do komisji
Z własnego doświadczenia wiem, że w komisjach są osoby z pełnego spektrum poglądów politycznych. Co nie zmienia faktu, że warto samemu czuwać nad jakością wyborów czy to w komisji, czy jako Mąż Zaufania
Jeżeli macie pytania - piszcie, postaram się odpowiedzieć
#wybory
#wybory2023
#zagranica
#wielkabrytania
#uk
@Kahzad Jeżeli mieszkasz w UK, nie uważasz że mają lepszy system od nas? Sto lat temu byłem w RKW. Czas minął, nikt nie trafił do paki, ale uważam że nawet jeśli niektóre zarzuty były nieprawdziwe, nieprawidłowości w PL było swego czasu sporo.

Organizacja: ok 2000 kompletów kart do glosowania( Sejm, Senat, referendum), jedną pieczęć komisji i wg wytycznych 1 godzina ( można przekroczyć ten czas w uzasadnionym wypadku) na przybicie 6000 pieczęci. Non stop jedna osoba się tłukła, skonczyłem o 12. Dopiszę sobie do CV gdybym chciał na poczcie pracować.
Debilom nie wytlumaczysz co wybory gadaja o falszowaniu
Zaloguj się aby komentować
Za⁎⁎⁎⁎sta stronka. Ładna i treściwa
@pawelczi zobaczcie sobie logo jak wejdziecie z tej stronki na afery obajtka xD Powinni oryginalnie mieć takie logo
@pawelczi co jak co, ale layoucik bardzo przyjemny dla oka, niestety "cyferki" - mniej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Chciałbym pochwalić #kielce za znakomity logotyp. Chwilę mi zajęło rozszyfrowanie. Bardzo pomysłowy. #ciekawostki

To nie ma nic wspólnego z Liroyem
No tak, scyzoryk... a ja myślałem że to wskazówki zegara pokazujące 12:15
Myślę że na pełnym ekranie od razu bym wyłapał scyzoryk, ale na tel zastanawiałem się dlaczego te "L" jest takie dziwne.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Już za kilka dni minie dokładnie rok, odkąd przeprowadziłem się z deszczowej Anglii na słoneczną Kretę. Kiedyś już pisałem o tym, ale usunąłem to, ponieważ miałem gorszy dzień.
Postanowiłem napisać podsumowanie całego roku spędzonego na greckiej wyspie. Na początek opowiem, jak znalazłem się tutaj, skąd wziął się pomysł na przeprowadzkę z Anglii do Grecji oraz jak przebiegało proces poszukiwania domu na Krecie.
Po wzrostach cen energii w Wielkiej Brytanii postanowiliśmy spełnić nasze marzenia, które od dawna było odkładane na później. Zdecydowaliśmy się sprzedać naszą nieruchomość w Polsce - mieszkanie i działkę - i użyć środków na zakup czegoś w ciepłych klimatach Grecji, Hiszpanii lub Portugalii.
Na pierwszy ogień poszła Grecja, a konkretnie Kreta, gdzie lubiliśmy spędzać nasze wakacje. Wybór padł na nią przede wszystkim dlatego, że jako pierwsza zrezygnowała z restrykcji związanych z pandemią. W ciągu 10-dniowego pobytu zwiedziliśmy około 10-12 nieruchomości, a ostatnią, którą obejrzeliśmy, okazało się być mieszkaniem na wschodzie Krety, które nas zachwyciło. Wysłaliśmy naszą własną ofertę, a po kilku drobnych negocjacjach doszliśmy do porozumienia.
Rozpoczęliśmy już proces zakupu - wynajęliśmy prawnika i notariusza, którzy pracowali nad naszą sprawą dotyczącą mieszkania. W międzyczasie wróciliśmy do Wielkiej Brytanii, gdzie zaczęliśmy stopniowo pakować się, dokupywać potrzebne rzeczy, załatwiać formalności związane z przewiezieniem naszych dwóch kotów oraz osobistymi rzeczami z UK.
Zarezerwowaliśmy bilety na 8 września 2022 roku, zakładając, że do tego dnia wszystko będzie już spakowane. Nasza firma przewozowa miała dostępne terminy dopiero w październiku lub listopadzie. To oznaczało, że mieliśmy dwie opcje: ktoś mógłby przekazać nasze rzeczy, lub mielibyśmy krótki powrót do Wielkiej Brytanii, aby nadać przesyłkę.
Nowa przygoda - Kreta początki
Nowa przygoda, czyli życie na Krecie i spełnienie marzeń. Po wylądowaniu na lotnisku w Heraklionie czekaliśmy aż 4 godziny na autobus, który miał zabrać nas w podróż trwającą kolejne 2,5 godziny. Jednak udało się, w końcu dotarliśmy na miejsce, gdzie znajdowało się nasze nowe mieszkanie. Agentka nieruchomości zawiozła nas tam, ale niestety mieszkanie było puste, a prąd został odłączony przez właściciela, który tam nie mieszkał.
Pierwszy miesiąc na Krecie upłynął nam na jedzeniu na mieście, spaniu na prowizorycznym materacu z kempingu, chlaniu, opalaniu się na plaży i próbach załatwienia wszelkiej biurokracji w Grecji. To momentami przypominało podróż w czasie do lat 80. i próby załatwienia czegokolwiek w Polsce - prawdziwa masakra.
W październiku musiałem niespodziewanie wrócić do Anglii, aby nadać kilka rzeczy w deszczowej krainie. Na szczęście moja dziewczyna przyjechała z Polski, aby mi pomóc w pakowaniu i sprzątaniu. Po powrocie do Grecji, kilka dni po moim lądowaniu, nawiedziła nas ogromna ulewa, która zalała całe miasto, powodując zniszczenia na plażach, w sklepach i restauracjach. Jednak Grekom nie zajęło wiele czasu, aby się zorganizować i naprawić szkody.
Powoli zaczęliśmy także kupować meble do naszego domu, aby być gotowym, gdy nasze rzeczy dotrą pod koniec miesiąca.
Listopad minął szybko, bardziej w domowym klimacie. Mieszkanie było już urządzone, więc spędzałem więcej czasu w domu. Kontynuowaliśmy również formalności związane z zakupem mieszkania. Pod koniec listopada podjąłem się zbioru oliwek, ale okazało się to bardziej wymagające niż myślałem. Po jednym dniu miałem problemy z kręgosłupem i przez tydzień miałem trudności z chodzeniem.
W międzyczasie znaleźliśmy osobę, która miała zrobić nowe meble do naszej kuchni. Niestety, miał długie terminy, więc przyszedł wymierzyć i zabrał zadatek, po czym zniknął, aż do końca grudnia.
Święta minęły dość szybko, choć było dziwne siedzieć nad morzem w krótkim rękawku i słyszeć "Last Christmas" George'a Michaela w głośnikach miasta. Wigilia i święta były przyjemne, choć człowiek przesadził z alkoholem, miałem wstręt do niego, który trwały aż do marca.
W grudniu udało się wreszcie sfinalizować formalności z zakupem nieruchomości, uregulować wszystkie płatności. Wtedy nadszedł czas, aby rozpocząć aktywne poszukiwania pracy. Byłem w kontakcie z jedną grecką firmą, która oferowała pracę zdalną w obszarze obsługi klienta poprzez czat, e-mail i telefon. Moja dziewczyna również próbowała mnie wkręcić do pracy w korporacji, ale to się nie udało. Musiałem więc przystosować się do bardziej skromnego trybu życia, szukając aktywnie zatrudnienia.
Niestety, brakowało środków na dokończenie kuchni, więc musiałem wstrzymać ten projekt na chwilę. Styczeń minął szybko, a luty, choć był dość zimny, jest krótkim miesiącem, więc nie musiałem długo cierpieć z powodu mrozu. Jednak koszty ogrzewania za pomocą klimatyzacji i dmuchawy nie były zbyt opłacalne, co odbiło się na rachunku za prąd.
W marcu podjąłem pracę w call center, co umożliwiło mi stabilizację finansową, ponieważ oszczędności zaczynały się kończyć. Kwietniowy czas był dość monotonny, skupiłem się bardziej na pracy. W maju udało mi się odwiedzić moją dziewczynę w Polsce na kilka dni i spędzić z nią czas. Po powrocie do Grecji wróciłem do pracy, a po godzinach wolnych relaksowałem się na plaży. Czerwiec przyniósł odwiedziny znajomych z Polski, którzy wynajęli mieszkanie. Po pracy spotykaliśmy się na plaży na piwko i miło spędzaliśmy czas.
W lipcu pojawił się kolejny przyjaciel, wynajęliśmy samochód i jeździliśmy po Krecie zwiedzając, bawiliśmy się świetnie. Niestety, pod koniec lipca moja praca została zagrożona z powodu zmian prawnych i zwolnili wiele osób jak i również mnie. Zacząłem więc aktywnie szukać nowej pracy i znalazłem pracę w kolejnym call center od sierpnia. Na razie jest w porządku, ale nadal czekam na coś lepszego. W międzyczasie odwiedziła mnie moja dziewczyna na tydzień, który spędziliśmy razem, jedząc na mieście i relaksując się na plaży. Sierpień to czas szkoleń w nowym call center. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale mam nadzieję, że znajdę coś lepszego.
Podsumowując cały rok, to był intensywny okres. Zdecydowanie żyję zdrowo - mam dostęp do świeżych owoców i warzyw, poznaję wspaniałych ludzi i choć praca może być gorzej płatna niż w Wielkiej Brytanii, to tam wydawałem więcej na utrzymanie.
Udało mi się osiągnąć to, czego pragnąłem - własne cztery ściany, pracuję, ciągle się uczę nowych rzeczy,i cieszę się życiem, spędzam czas nad morzem, w ciepłym miejscu. Brakuje mi tylko funduszy na dokończenie kuchni i kilku dodatkowych rzeczy do domu, choć żartem można dodać, że jestem otwarty na wsparcie (hue hue hue ). Dodatkowo dokarmiam mały gang lokalnych kotów, jeśli jestem w stanie to zawsze im kupie coś do jedzenia czy zaniosę świeżej wody.
Najważniejszą kwestią jest jeszcze decyzja mojej partnerki, czy chce ze mną zamieszkać na stałe na Krecie, czy może bardziej odpowiada jej związek na odległość, czy też to taka zabawa. Nie żałuję niczego, a jeśli ktoś ma pytania, chętnie odpowiem, zarówno publicznie, jak i prywatnie.
#kreta #emigracja #grecja #blog #podsumowanie #marzenia #ama

Ile masz lat? Pisałeś że sprzedaliście swoją nieruchomość w Polsce i działkę? To nie jest Twoja żona? Więc jak mieliście wspólnie majątek? Wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Gratuluję spełniania marzeń i zazdroszczę ciepłego klimatu! Trzymaj się i powodzenia w życiu zawodowym 😉
Na Krecie mnóstwo dziewuszek, nie wiem po co ta polka, czemu wschodnia cześć krety a nie zachodnia? Na zachodniej lepsza infrastruktura i więcej pracy. Dodatkowo, wiem, że są wykopki mieszkające na Krecie, odezwij się tam na tagu
Zaloguj się aby komentować
Kurczę śmieszą mnie Ci zachodni komentatorzy.
Patrzcie - złapali ich na kłamstwie! Jednak opublikowali plany wojenne na Signalu, a tak się zapierali, że nie! Teraz to już muszą zrezygnować, nie ma bata, że się z tego wywiną! Kłamali! Oburzające!
Tak - według zachodnioeuropejskich standardów dojrzałych demokracji - to prawda.
Na szczęście, nas nad Wisłą ( i nie tylko) ostatnie lata nauczyły, że nie ma takiej niegodziwości, po której populiści musieliby zrezygnować albo podać się do dymisji.
Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?!
Życie toczy się dalej.
#politykazagraniczna #usa #wojna #rosja

Zaloguj się aby komentować
Ja kończyłem podstawówkę, a nie geografię.
#gownowpis

Zaloguj się aby komentować
Robotnicy to debile. Jak można takich wyrw w ziemi nie oznakować jakimiś słupkami czy czymś? Robili coś przy studzienkach, skończyła się zmiana i po prostu zostawili to tak wczoraj i poszli na fajrant xDDD
Dokończą może dzisiaj może w poniedziałek albo jak im się przypomni kiedyś tam.
#wroclaw

@ElektrolizatorDwuczlonowy zadzwoń na policję, zgłoszą to do firmy to postawia słupki w trymiga
@ElektrolizatorDwuczlonowy u mnie kiedyś wycięli kołnierz razem z deklem i przykryli pudełkiem kartonowym
We Wrocławiu możemy wyróżnić dziury powstałe w sposób naturalny oraz dziury powstałe na skutek remontów starych dziur
Zaloguj się aby komentować
Za dużo piorunowaliście i jebło w miasto. Zadowoleni z siebie jesteście?
#wroclaw #burza
@Ekci @kiri Współczuję. Na bank gacie byłyby brązowe xD
@Jarem co się stało?
@walus002 fest burza z piorunami we wrocku. dawno takiej nie było
Zaloguj się aby komentować
Spacer po ruinach Warszawy 1944
Panorama ruin zabudowy przy ulicy Pańskiej.
Autor zdjęcia: Sylwester "Kris" Braun
#ciekawostki #ciekawostki0jcaPijo #ww2 #polska #warszawa

W pierwszej chwili myślałem że to Bałuty
Może i rozjebali nam stolicę, się za to nic na tym nie zyskaliśmy
Jaka piękna katastrofa
Zaloguj się aby komentować

Sprawa córki toruńskiego naczelnika drogówki zamieciona pod dywan?
Pod koniec września głośno było o Kindze Bałuk, córce naczelnika toruńskiego Wydziału Ruchu Drogowego. Opublikowała ona w mediach społecznościowych film, który nagrała podczas jazdy samochodem. Chwaliła się w nim ukończeniem szkoły policyjnej z wyróżnieniem. Wcześniej podzieliła się z widzami...
A Franka Sinatrę śpiewającego po polsku chcecie posłuchać na dzień dobry?
Wykonanie pochodzi z film, który został wyświetlony po raz pierwszy 31 stycznia, 1982 roku, gdy w Polsce nadal trwał stan wojenny. Frank Sinatra wykonał piosenkę ludową "Wolne Serce" w języku polskim i języku angielskim. Na końcu tego fragmentu: Max von Sydow, Romuald Spasowski, Ronald Reagan, Tip O'Neill, Bob Hope, John Fraser, Glenda Jackson, Zdzisław Rurarz, Charlton Heston and Orson Welles powtarzają jak echo słowa „Żeby Polska była Polską" W filmie występują również inne znane osoby.
Cały film dodam w komentarzu, ale z holenderskimi napisami. Innej wersji nie znalazłem, są tylko fragmenty tego filmu.
Miłej soboty!
https://www.youtube.com/watch?v=1arwsR08yKo
#film #dokument #muzyka #franksinatra #usa #dziendobry
Edit na prośbę autora: a nawet miłej niedzieli
Ej, to nowość dla mnie, pierwsze słyszę:x
I właśnie za takie z pozoru drobne rzeczy, Frankie Sinatra będzie dla mnie i wielu innych ponadczasową legendą. Dzięki za tę info, szczerze nie znałem @Rebe-Szewach, a melodia w tle oddaje strasznie klimat tamtych wydarzeń, dźwięk zarazem oddaje nadzieję na zmiany, strach przed brutalnością kacapa w razie eskalacji zbrojnej, atomówki, trzeszcząca żelazna kurtynę oraz jedność i determinacja narodu. Niesamowite pozdro
O kurde, zaskoczony jestem -tego nie znałem:)
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować




