Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział

Po dłuższej przerwie wracam z wrzucaniem moich staroci. Dziś klasyka gatunku, którą nie trzeba zbytnio przedstawiać. Worms 2 to moja pierwsza odsłona z którą rozpocząłem przygody z "robalami". Zawartość boxa to standard płyta z casem, instrukcja i ulotka reklamowa. Jako bonus z racji nabycia pozycji przez allegro dostałem kody na plansze od pierwszego użytkownika gry :).


#ocalicodzapomnienia #retrogaming #staregry

f7974bcd-fe1e-427a-8a21-f86b8d8a0020
b619c8dc-b6a3-47cf-81c9-48b647114789
aaf63ede-98c0-444b-b39e-440eb7556eba
a5733e16-2761-4402-b81e-a7afb6615760
77fe7f6d-670c-4917-b84a-f8f4a7087bda
Odczuwam_Dysonans

@Spider zazdro, fajny artefakt!

rzYmskielajno

Moje zboczenie czytać wymogi konfiguracji i się jaram że pamiętam

jotoslaw

Armageddon jest najlepsze lub na amisi z Agatą Worms Directors Cut

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,


z przyjemnością mogę ogłosić, że w #jesiennewyzwania bierze już udział 150 osób, pięknie dziękuję za zgłoszenia i proszę o więcej - termin do zgłaszania się mija JUTRO (t.j. piątek) o godzinie 20:00. Zgłaszać się można poprzez piorunowanie TEGO wpisu bądź też przez napisanie komentarza tutaj pod spodem z wyrażeniem chęci wzięcia udziału.


W związku z kilkoma prośbami stwierdziłem również, że nasza zabawa zostanie wydłużona, by wszyscy mogli na spokojnie wyrobić się z zadaniami, w związku z czym nowym terminem zakończenia Jesiennych Wyzwań będzie WTOREK 11 LISTOPADA O 23:59. Więc niniejszym proszę o zignorowanie tego, co o terminie pisałem w PW z listami zadań


Króciutka informacja statystyczna: wylosowano 167 zestawów (150 początkowych i 17 ponownych losowań), 4 zadania były najczęściej losowane (po 12x), zaś jedno jedyne zostało wylosowane zaledwie 6x


Pamiętajcie o wstawaniu tagu #jesiennewyzwania przy publikowaniu Waszych meldunków z zadań, by łatwiej je było odnaleźć


#jesiennewyzwania

#owcacontent

Zaloguj się aby komentować

Ale sobie pudełeczka na dyskietki kupiłem. Nówki sztuki, nieśmigane. Rok produkcji - chyba starsze ode mnie


Porządne, z zabezpieczeniem na kluczyk. Żaden haker mi niestraszny.


#atari #retrogaming #starekomputery

5748b93c-7cd0-4afc-95ee-a1ef3af47059

Zaloguj się aby komentować

Tym razem tylko 9 godzin trwało

Końcówka to już był speed run, bo trzy osoby odpadły, a i późno się zrobiło


#grybezpradu

#gryplanszowe

#talizman

3d1a2959-8324-4b5c-8ab7-e6796e5d55c5
Arkil

Chciałeś powiedzieć "wcześnie" 🙃

Zaloguj się aby komentować

Hejka, prawie dwa lata temu wydałem swoją pierwszą grę na Steam Yerba Mate Tycoon , czyli prosty tycoon o Yerba Mate, dzisiaj wypuściłem nową aktualizację V1.4, która dodaje bardzo prosty system tworzenia dodatków, system oceny naszej firmy, naprawiłem też troszkę błędów i dodałem też troszkę nowych ;D + weszło kilka rzeczy związanych z QoL (zatrudnienie wszystkich pracowników, powtarzanie badań), coś tam jeszcze zrobiłem, ale nie pamiętam. Nie jest to jakaś wielka aktualizacja, ale zawsze coś. Jak ktoś jeszcze nie grał to zapraszam.


A i jak ktoś chce zagrać za darmo, to jest też dostępna w 100% darmowa (bez reklam, IAP) wersja mobilna:

Android

IOS


Dla chętnych zagrania na Steam mam też kilka kluczyków:

ZLPQI-X89H0-L97Q? --> Zamieniamy "?" na "G"

HDAL4-RJMAQ-KTBY? --> Zamieniamy "?" na "F"

DXET3-AW5F0-QHBG? --> Zamieniamy "?" na "F"

^^ Jest zbyt ciepło na losowanie, to tak będzie szybciej ^, jak ktoś użyje jakiegoś klucza, to można dać znać w komentarzu, aby inni się nie męczyli


Pełną listę zmian w grze (V1.4) można poczytać tutaj


W tym roku planuje zwiększyć aktywność na moim autorskim tagu związanym z gamedevem #donislawdev Pora powrócić do prac nad nową grą.


ZAINTERESOWANY? OBSERWUJ:

Zapraszam do obserwowania tagu #donislawdev co jakiś czas, będą ukazywać się pod nim kolejne podsumowania gier + kolejne projekty, oraz do:

Newsletter <--- **Zapraszam** (bez spamu, ważne info i informację o premierach gier).

Twitter

Facebook

Discord o grze

*W przyszłości planuję robić rozdajo mojej nowo powstającej gry "Die And Repeat" na swoich social mediach + na autorskim tagu.


#yerbamate #yerbamatewykopclub #gry #gamedev #donislawyerbamatetycoon

Spider

DziĘki 2 kluczyk zadziałał szok bo post już 5 godzin wiśi o.O piorunuje

Testowwesmieci

Szacunek za stworzenie własnej gry i stałą jej aktualizację. Projekt śledzę od pierwszego Twojego wpisu na wykopie, jakoś zbiegł się on z moim odkryciem yerby. Fajnie że się przeniosłeś tutaj. Ogólnie podziwiam ludzi którzy wychodzą poza strefę projektu i tworzą coś swojego. Milion piorunów.


Zaczynam testy na mobilce

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś (pierwszy ode mnie):


Większość czarownic nie wierzy w bogów. Wiedzą naturalnie, że bogowie istnieją. Czasami ubijają z nimi różne interesy. Ale nie wierzą w nich. Zbyt dobrze ich znają. To tak jakby wierzyć w listonosza.


Terry Pratchett, Wyprawa Czarownic


#uuk

smierdakow

@tegie @tripplin nie dodaliście tych społeczności do ulubionych? Na liście wyboru społeczności obok nazw jest gwiazdka, może zaznaczyliście przypadkiem?

tegie

@smierdakow ja rzeczywiście dodałem.

Tylko to nie zmienia faktu, że automatyczny wybór w tym przypadku może nie byłby potrzebny. Tym bardziej że jest dobrze działająca wyszukiwarka społeczności.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

GARN_

@deafone narobiłeś smaka żeby znowu zagrać

eltomas

@mahoney

fallout

bylo za darmo na epilku. na gogu tanio. polecam.

5d3a932b-2da1-45e5-820f-1972d952e090

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Hogwarths Legacy z oceną 1/10 w Wired, bo gra jest antysemicka.


Autorka recenzji widoczna na zdjęciu. Głównie rozpisuje się o... wibratorach.


  • plus size ✓

  • krótkie włosy ✓

  • homoseksualizm ✓

  • oskarżenia wszystkich wokół o rasizm, homofobię i antysemityzm ✓

  • główny temat - seks ✓


#harrypotter #gry #bekazlewactwa #lewackalogika

460ffa2e-fe58-4e61-b242-139948524ce7
Faithless

@qdco ah, czyli jednak prawicowy spisek. xD

Jim_Morrison

@Faithless Gdy się patrzy na takie c⁎⁎j-wie-co to trudno nie być nietolerancyjnym.

Zaloguj się aby komentować

Czy społeczność Hejto jest wystarczająco 'stara' żeby pamiętać Famicomy?


W co było łupane godzinami?


Które gry znaliście na pamięć co do piksela?


Potrafiliście przejść Mario bez straty życia?


Dzięki tej konsoli nauczyłem się angielskiego, siedząc i grając w przygodówki ze słownikiem


#retro #nostalgia #gry #nes #staregry

6cf1ffe4-df42-49bf-a37c-3d8c733c1bd9
NigdyNieZgadnieszGdzieOtwarliParasol

@zuchtomek ja pamiętam jak siedziałam na dywanie, a mama grała w Tetrisa. A później na którymś (chyba siódmym?) poziomie była melodyjka z Ojca Chrzestnego... sama byłam zbyt mała żeby świadomie ogrywać gry. Ale pamiętam jedno - "Tato, ale kup te kwadratowe, bo na nich jest dużo gier!".

freq-mod

@zuchtomek allegro lokalnie - 0 odpowiedzi

olx - 1 (słownie jedno) zapytanie o jakąś pierdołę


retro grupy na fb omijam szerokiem łukiem, może tutaj popełniam błąd...

Lardor

@zuchtomek ah kupił bym takiego Nesa

Zaloguj się aby komentować

Ale mnie #nostalgia złapała jak zobaczyłem wpis @Shagwest : https://www.hejto.pl/wpis/wlasnie-rzucil-mi-sie-w-oczy-komentarz-rudolf-o-tym-ze-coraz-ciezej-znalezc-star

Od razu wyleciałem do roku 1998 kiedy na gwiazdkę rodzice mi i mojemu rodzeństwu kupili pierwszego kompa, brat dostał od chrzestnego Settlers III na CiDi, zaraz potem był styczeń i pierwszy numer CdAction z Larą Croft na okładce, a chyba 3 miesiące później w kwietniu pierwsza 10tka (jeśli dobrze pamiętam) zdobyta przez Heroes 3.


#gry #staregry

b7c351ca-45dc-40c2-b8b4-b042946deecd
41d674e0-ec13-45bc-9fc9-be169b8f0f5b

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

8 lat i No Man's Sky nadal dostaje darmowe patche, które często mocno zmieniają i rozszerzają gameplay. Ten obecny* Worlds Part I jest kierowany chyba bezpośrednio pod moje gusta, bo poza toną innych rzeczy, dodaje chmury, oceany wreszcie zaczną żyć, fale się poruszać, ulepszona, dynamiczna pogoda, lepszy generator planet... Kupili mnie i zaraz będzie ściągane.


Hejto znowu nie ładuje filmików z YouTuba, dlatego musicie sami na to kliknąć. Lepiej zobaczyć te zmiany w taki sposób, niż na screenach.


#gry #grykomputerowe #nomanssky

d80efa06-dbe8-4824-ad2a-0fc553d98981
6c518dfd-b28a-46ca-b72a-4448c806bbc9
8dda7576-03ff-45bf-9d92-7da05d9a7a81
e2d05df8-6638-4176-8a87-ffcaf1f4191b
1259c4e7-b9f7-47dd-952c-e5138eb1a6f2

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

„Helldivers 2”

Moja opinia o grze.


Po 140 godzinach zdobyłem prawie wszystko, co było możliwe: stratagemy, ulepszenia statku, bronie, zapełniłem też stany magazynowe trzema rodzajami probówek oraz wypełniłem kredytami konto. Zostało mi mozolne wbijanie kolejnych poziomów i odblokowywanie kolejnych tytułów/rang, a także jedna przepustka premium (Polar Patriots), ale z tym mi się nie śpieszy. :') Regularnie grywam na najwyższym poziomie trudności, który przy zgranej ekipie nie stanowi wielkiego wyzwania.


Początkowo nie byłem przekonany, czy na pewno chcę kupić „Helldivers 2”. Zniechęciły mnie problemy techniczne z serwerami oraz fakt istnienia waluty premium możliwej do kupienia za pieniądze - nie jestem zwolennikiem chowania czegokolwiek za paywallem. Między innymi to było powodem, dlaczego przestałem grać w „Killing Floor 2”. Tripwire Interactive postanowiło sprzedawać fajne bronie, a darmowe były reskinami już istniejących. Świetny pomysł na zniechęcenie do grania. Obawiałem się, że w „Helldivers 2” może być podobnie.


Na szczęście moje wątpliwości zostały rozwiane przez kolegę, który powiedział, że walutę premium można na spokojnie zdobywać w trakcie gry. Rzeczywiście tak jest - super kredyty porozrzucane są po mapie w tak zwanych „interesujących miejscach”. Jak ma się pecha, to można w ogóle nie znaleźć kredytów. Normalnie zdobywa się z 10-40 podczas misji, jak ma się wyjątkowe szczęście, to można trafić także na 100 super kredytów - zdarzyło mi się to parę razy. 


Istnieje także w pełni legalny sposób farmienia super kredytów. Wystarczy wejść na misję na najłatwiejszym poziomie trudności i odwiedzić wszystkie interesujące miejsca. Część z nich jest oznaczona takim żółtym laserem skierowanym w niebo, część trzeba znaleźć samemu - to nie jest trudne na tak małych mapach. W pięć minut można zwiedzić całą mapkę, a potem wystarczy polecieć z powrotem na okręt. Jak wspomniałem wcześniej, w ten sposób można zdobyć od 10 do 40 super kredytów.


Czy jest sens farmić? Jeśli komuś zależy na tym, by jak najszybciej zdobyć interesujące go bronie bez wydawania prawdziwych pieniędzy - czemu nie? Ja tak zrobiłem: tu godzinka, tam godzinka i zanim się obejrzałem, a odblokowałem wszystkie przepustki premium (jedna kosztuje 1000 super kredytów - 45 złotych w growym sklepie). Później wcale mi na tym nie zależało, a i tak w miarę szybko uzbierałem na kolejną. Na czerwcową (o ile twórcy utrzymają tempo wydawania przepustek co miesiąc) już mam odłożone miesiąc wcześniej.


Super kredyty można zdobyć także z wspomnianych przepustek. Z darmowych można zdobyć łącznie 750 - niestety, to nie wystarczy nawet na pierwszą płatną. Z płatnych zaś można „odzyskać” po 300 super kredytów. 


Wiadomo, twórcy muszą na czymś zarabiać, chociaż wolałbym, żeby przyjęli strategię podobną do tej od twórców „Deep Rock Galactic” - czyli oferować kosmetyczną zawartość w ramach płatnych DLC. Dodam tylko, że kupiłem wszystkie takie DLC w przypadku „DRG”. :')


Bądź co bądź nie uważam, żeby było warto płacić za przepustki premium i szkoda, że Arrowhead Game Studios jak na razie nie dodaje nowych stron w darmowej przepustce.


Żeby nie było: to na szczęście nie jest gra pay to win. Moja ulubiona broń na roboty pochodzi właśnie z darmowej przepustki.


Skoro już rozwiałem wątpliwości, to czas przejść do meritum: jak się w to gra?


Krótko pisząc: „Helldivers 2” z miejsca stało się moją drugą ulubioną kooperacyjną grą (pierwsze miejsce zajmuje „Deep Rock Galactic”) i wciągnęło mnie tak bardzo, że przez dwa tygodnie siedziałem wieczór w wieczór i łupałem w nią razem z kumplami. Gdy po raz pierwszy wylądowałem na planecie i rzucił się na mnie rój robali, poczułem się, jakbym był Kosmicznym Żołnierzem. Zresztą, premiera „Helldivers 2” spowodowała wzrost zainteresowania filmem, a dzięki temu zapoznałem się także z powieścią. Widać sporo inspiracji ekranizacją książki i to jest na duży plus. 


Robale są różne. Od najprostszych i najłatwiejszych do pokonania, przez bardzo skoczne i jednocześnie irytujące, aż po bardzo twarde i nieustępliwe. Niektóre kamuflują się i zakradają się od pleców, niektóre plują kwasem na odległość, a niektóre są ogromne i również okropnie uparte: podążają za graczem, żeby go zdeptać albo także opluć kwasem. 


Żeby nie było nudno, jest także drugi rodzaj przeciwników: roboty. Podobnie jak w przypadku robali, dzielą się na łatwiejsze do zabicia i trudniejsze do zabicia. Co lepsze, i robale, i roboty wymagają odpowiedniej taktyki. Broń dobrze sprawująca się przeciw robalom może kiepsko radzić sobie z zabijaniem robotów i na odwrót. Dobrze, że twórcy to urozmaicili. W planach jest także trzecia wroga frakcja, ale o tym na razie cicho - Ministerstwo Prawdy dementuje wszystkie plotki. 


Walczymy w zróżnicowanych warunkach. Czasem lądujemy na planetach w części pokrytych śniegiem (można robić śnieżki!), przez który postać brnie z trudem i lodem (postać się ślizga), planetach pustynnych, przemierzamy dżungle et cetera. Czasem musimy stawić czoła burzom piaskowym czy zamieciom śnieżnym albo zmagać się ze znienawidzonymi przez graczy ognistymi tornadami, które wydają się podążać za helldiversami.


Nie mam nic do zarzucenia grafice ani optymalizacji. Gram na średniobudżetowym sprzęcie kupionym dwa lata temu i spokojnie gram na najwyższych ustawieniach graficznych w rozdzielczości Full HD i mój komputer z reguły trzyma stałe sześćdziesiąt klatek na sekundę. Czasem zdarzają się spadki do około czterdziestu, ale nie ma tragedii.


W ręce graczy oddany został spory arsenał. Są shotguny, karabiny automatyczne, snajperki, broń laserowa bądź rażąca prądem. Są także różne warianty tych broni: na przykład karabin, który przebija średni pancerz albo strzelba strzelająca zapalającymi pociskami. Do tego różne rodzaje broni przybocznej. Granaty: zapalające, ogłuszające, kontaktowe, dymne i inne. Jest także sprzęt „pomocniczy”: różnego rodzaju karabiny maszynowe, wyrzutnie rakiet, granatniki, plecaki z amunicją czy dronem, który strzela do wrogów, tarcza osobista, jetpack et cetera.


Żeby tego było mało i gracz nie poczuł się osamotniony, czuwa nad nim wsparcie powietrze (o ile oczywiście je wybierze przed misją) oraz może przyzwać sobie różne wieżyczki. Jest sporo opcji do wyboru, jednakże...


NERFIENIE BRONI


Niestety, odnoszę wrażenie, że twórcy nie grają w swoją grę. Praktycznie wszystkie fajne bronie prędzej czy później są w jakiś sposób nerfione. Problem w tym, że często nie ma jakiegoś sensowniejszego zamiennika. 


Na przykład Quasar: moim zdaniem jest obecnie najlepszą bronią na pancernych przeciwników, nieważne czy to boty czy robale. Co prawda trzeba go „naładować” przed oddaniem strzału, ale tytana potrafi zabić dwoma strzałami w główkę, chargera jednym, hulka także jednym, jak się dobrze wyceluje. Nie zużywa amunicji i nie trzeba go przeładowywać ręcznie - > wystarczy poczekać dłuższą chwilkę i jest gotowy do kolejnego strzału. 


Inne wybory? Tak zwany przez mnie „palestyński RPG” początkowo był zabugowany i potrafił zabić całą drużynę. Z czasem zostało to poprawione, ale ma ograniczoną amunicję. Inna wyrzutnia działa jak Javelin - namierza wrogów. O ile to namierzanie rzeczywiście działa. Inna broń z kolei jest świetna, ale również ma ograniczoną amunicję i żeby ją przeładować, trzeba się zatrzymać. Teoretycznie można ją przeładowywać razem z towarzyszem, za co jest nawet osiągnięcie do zdobycia, ale wtedy to dwie osoby stoją w jednym miejscu. A przy przeważających siłach wrogów stanie w miejscu to najgorsza rzecz, jaką można zrobić.


Twórcy zamiast nerfić dobre bronie, powinni sprawić, by rzadziej wybierany ekwipunek był na tyle atrakcyjny, żeby w ogóle pomyśleć o zmianie.


Dla porównania wspomnę ponownie o „Deep Rock Galactic”, gdzie broni jest o wiele mniej, ale wszystkie wydają się przemyślane, tak samo jak przemyślane są ich ulepszenia i tak zwane „overclocki”, które czasem prawie całkowicie zmieniają działanie broni. I odkąd twórcy udostępnili możliwość losowego wyboru ekwipunku, gram w ten sposób cały czas. Czasem trafia się przekokszony zestaw, czasem taki, że naprawdę trudno się gra, ale przynajmniej próbuję nowych połączeń. Brakuje mi tego w „Helldivers 2”. To jest problematyczne szczególnie na wyższych poziomach trudności, w przypadku których trzeba kierować się ekonomią a nie frajdą. Na szczęście zdecydowana większość sprzętu sprawia radość z korzystania.


NIEDOKOŃCZONA GRA


Czasem odnoszę wrażenie, że twórcy nie do końca panują nad swoją grą i często dodane przez nich nowe rzeczy po prostu nie działają. 


Na przykład pojawiły się ulepszenia statku czwartego poziomu, które oferują nowe bonusy, jak to, że broń z stratagemów ląduje wypełniona amunicją . Oczywiście nie działały na początku, trzeba było czekać na łatkę naprawczą. 


Wydłużyli czas potrzebny do schłodzenia Quasara po oddanym strzale? Oczywiście, że nie poprawili paska na HUDzie, który obrazował, ile czasu zostało do ponownego użycia broni. Przez to wyświetla się, że niby powinna być już schłodzona, mimo to wciąż jest nieaktywna.


Albo to, że udostępniona w ramach nowego warbanda broń nie wyglądała nawet tak, jak na trailerze. 


Lub wspomniany wcześniej palestyński RPG, który miał źle zaprojektowaną detekcję przeciwnika i detonował się na byle czym, najczęściej na towarzyszach. Twórcy zrzucili to na „fazę eksperymentalną”, co niby pasowało do lore. 


Namierzanie Speara do dzisiaj nie zostało naprawione. 


Niektóre inne znane bugi występują do dzisiaj. 


Czasem nie otrzymuje się medali za wykonane przez społeczność Ważne Zadanie albo otrzymuje się je ze sporym opóźnieniem.


Z reguły nie są to jakieś spore rzeczy, ale istnieją i gdzieś tam kłują w bok. 


Prawdopodobnie to wina działania pod szyldem Sony, które być może wymusza na Arrowhed Game Studios comiesięczne wypuszczanie nowych płatnych przepustek, byleby tylko wyciągnąć pieniądze od graczy. I przy ograniczonych mocach przerobowych może im po prostu nie starczać czasu na przetestowanie wszystkiego. 


Przynajmniej taką mam nadzieję, że to spowodowane jest naciskiem wydawcy, a nie nieudolnością czy lenistwem twórców. I chyba poniekąd zostało to potwierdzone: ostatnio ktoś z zespołu twórców zdradził, że hełmy, które obecnie pełnią funkcję wyłącznie estetyczną, miały oferować różne bonusy. Na przykład hełm medyka miał pokazywać stan zdrowia. Ponoć nie wystarczyło im czasu ma zaimplementowanie tego.


CZY WARTO KUPIĆ TĘ GRĘ?


Szczerze: nie wiem.


Z jednej strony bardzo polecam. Niemożebnie mnie wciągnęła i gram praktycznie codziennie: głównie po to, żeby zrobić dzienną misję, w weekendy dłużej, bo z kumplami. Sprawiła mi ogrom radości i nawet zachęciła do tego, żeby włączać nagrywanie, ponieważ często zdarzają się przezabawne sytuacje. Na przykład mój Azorek (taki dron, który strzela wiązką laserową) przez przypadek odpalił wielką bombę, przy której akurat stał kumpel. xD


Bardzo podoba mi się także powiązanie rozgrywki z tworzoną historią. Na przykład gracze otrzymali zadanie: ewakuować dwie planety, na której prowadzone były prace nad nowym sprzętem, palestyńskim RPGiem i minami przeciwpancernymi. I gracze musieli wybrać, ponieważ mogli dostać od razu tylko jedną nową zabawkę. Na przetransportowanie drugiej nie wystarczyło czasu.


Albo inna sytuacja, kiedy środek owadobójczy, który w założeniach miał redukować społeczność robali na planetach, sprawił, że niektóre stały się odporne i zaczęły się mnożyć na potęgę, co przełożyło się na znaczne zwiększenie ich liczebności podczas misji. Ten stan utrzymywał się, dopóki gracze nie wykonali Ważnego Zadania, w którym mieli wyłączyć wieże rozprzestrzeniające ten środek.


Najfajniejsze jest to, że tak zwany Mistrz Gry (albo Joel) trzyma pieczę nad rozwojem historii i bierze pod uwagę zwycięstwa graczy, jak i ich porażki. Na przykład niedawno ponownie otrzymali szansę zdobycia min przeciwpancernych, tylko musieli przerobić 2 biliony robotów na materiały produkcyjne. Nie udało się to im, więc produkcja min ponownie się opóźniła. Super sprawa!


Rozgrywka także jest miodna. Bronie mają kopa, wybuchy wyglądają na potężne, w grze pojawia się także licznik zabójstw w serii (mnie udało się zabić z 60, kumpel miał wynik powyżej 100!), robale i roboty fajnie się rozpadają, wybuchają. Postacie też wydają się czerpać radochę z eksterminacji wrogów. Na przykład jak strzelałem ciągłą serią z karabinu maszynowego, to moja postać zaczęła się śmiać jak psychopata. : D Ogółem postacie często krzyczą różne kwestie albo po prostu z bólu.


Helldiverzy giną często i gęsto, równie szybko wracają z powrotem do bitwy. Według oficjalnych danych Ministerstwa Prawdy średnia przeżywalność wynosi od minuty do godziny, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że zdarza się nawet kilka sekund. :') Przeciwnicy, przypadkowo spuszczone naloty na głowy, przyjacielski ogień zupełnie przypadkowy lub zamierzony, nieprzyjazne otoczenie - zagrożeń jest sporo, ale tym lepiej. :')


Da się też grać z losowymi ludźmi, jednakże polecam hostować misje. Gra potrafi czasem wywalić do pulpitu albo zgubić połączenie z serwerem - raz miałem tak, że wyrzuciło mnie kilkadziesiąt sekund przed przylotem wahadłowca. Czterdzieści minut oraz wszystkie zebrane próbki poszły w piach.


Zdarzają się też narwani gracze albo tacy, którzy nie potrafią grać. Jestem bardzo wyrozumiały, jeśli chodzi o brak umiejętności: ostatnio graliśmy z kumplem i losowym graczem, który ciągle umierał na najwyższym poziomie trudności, mocno nadwyrężając nasze zapasy uzupełnień. Czy go wyrzuciliśmy? Oczywiście, że nie.


Innym razem zaś trafiłem na niby doświadczonego gracza (sądząc po poziomie), który grał tak, jakby do jego komputera dorwał się młodszy brat - przez piętnaście minut walczył w jednym miejscu, zamiast zerwać kontakt z wrogami i pójść w stronę celu misji. Praktycznie całą misję wykonałem sam.


Oczywiście to pojedyncze przypadki - większość misji z losowymi ludźmi odbyła się bez problemów. Z niektórymi można nawet pogadać (gra oferuje wbudowany czat głosowy, niestety domyślnie otwarty), ale wiadomo, o wiele lepiej gra się z kumplami, z którymi można pośmieszkować. I którzy nie obrażą się, jeśli „przez przypadek” dostaną półtonówką w twarz. :')


Z drugiej strony niedopracowanie gry, czasem dziwne decyzje twórców odnośnie nerfienia broni - nie udało mi się dotrzeć do wybuchowej kuszy, zanim ta została znerfiona i prawie że nie nadaje się do użytku na najwyższym poziomie trudności, nacisk na comiesięczne wydawanie nowych przepustek i niedostateczne (albo wręcz brak) testowanie nowych rzeczy (z najnowszej przepustki interesuje mnie tylko jedna broń z oferowanych czterech...), ostatnia afera z PSN i Sony, które wycofało „Helldivers 2” z sprzedaży w wielu krajach. Populacja graczy dość mocno spadła po początkowym sporym zainteresowaniu - z 274k i 458k w peaku na Steamie w lutym do 88k miesięcznie i 200k w peaku.


Dlatego trudno powiedzieć, czy jestem w stanie polecić grę z czystym sercem. Nie ukrywam, że trochę mi się przejadła po tych 140 godzinach i podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniony - pewnie stąd spadek w liczbie graczy.


Jednakże jestem podekscytowany rozwojem historii w grze. Ostatnio twórcy ogłosili rozpoczęcie Drugiej Galaktycznej Wojny, co napawa mnie nadzieją na ciekawsze misje, niż mieliśmy do tej pory. Mam również nadzieję, że posłuchają graczy narzekających na nerfy i skupią się na dopracowaniu gry zamiast na dostarczaniu nowej zawartości.


#gry #steam #helldivers2 #przemyslenia

45973597-c68e-4f4a-b7a8-50854d7e4086
032f2c5a-37d4-4e97-8b90-1898c8d4c80f

Zaloguj się aby komentować

Witajcie pasjonaci modelarstwa, miłośnicy gier bitewnych i wszystkie kreatywne marchewy!


Jak co tydzień, dziś również mam przyjemność zaprezentować Wam jedną z moich nowych prac malarskich. Chciałbym Wam pokazać malowaną na zlecenie figurkę Lord of Change, najpotężniejszego z demonów Tzeentcha z gry Age of Sigmar i Warhammer 40K.


Ten tajemniczy manipulator, prorok i szaleniec to prawdziwy mistrz chaosu w królestwach śmiertelnych i w przestrzeni warp. Lord of Change należy do grupy największych demonów Tzeentcha. Jest wyjątkowy i gotowy na wszystko w swojej nieograniczonej żądzy zmiany. W jego armiach znajdują się magowie, Tzaangory i inni nieprzewidywalni mutanci, tworząc niezwykłe i zaskakujące demoniczne legiony.


Lord of Change był dla mnie niesamowitym, ale też dającym wiele satysfakcji, wyzwaniem malarskim. Malując tego ptasiego demona, użyłem odcienie niebieskiego, złota i magenty o wysokim kontraście przejść tonalnych, chcąc w ten sposób oddać jego majestatyczny i złowieszczo piękny wygląd, aby w pełni podkreślić jego demoniczną naturę.


Pełną galerię zdjęć Lord of Change, jak zawsze, znajdziecie na mojej stronie:


https://noocnikpaints.com/wh40k-aos-lord-of-change-prezentacja/


Zapraszam Was również do obserwowania mojego profilu na Instagramie, gdzie znajdziecie moje najnowsze projekty malarskie:


https://instagram.com/noocnikpaints/


Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam wszystkim udanego weekendu!


#lordofchange #tzeentch #ageofsigmar #aos #warhammer40k #wh40k #malowaniefigurek #modelarstwo #bitewniaki #noocnikpaints

e5b62532-6b7a-46b5-bc6b-bcc19a516ca2
8e78fa8d-d47e-4c59-be41-d67b21fc69b9

Zaloguj się aby komentować

Halo boomeriada i oldboye (i ci młodsi, zainteresowani prehistorią też). Trafiłem na stronkę, na której można pograć w klasyczne gierki z ery MS-DOS:


https://dosdeck.com


Jest Wolfenstein 3D, Doom, Jazz Jackrabbit, C&C, Diune, i kilka innych do ogrania. Same perełki jak widać. I to wszystko z poziomu przeglądarki. Na razie tylko kilka tytułów, ale możliwe, że pojawi się więcej.


Patrzcie dzieciaki, w co się zagrywaliśmy w waszym wieku. I żodyn nie narzekał. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


Więcej o projekcie.


#gry #ciekawostki #pcmasterrace dam jeszcze #steamdeck bo strona zrobiona z myślą o tej platformie.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować