#pasta

36
636

+18


Bądź mną

Level 20

Nazaret here

Od sześciu lat twoim mężem jest cieśla Józef (ale nic jeszcze nie ten tego)

Przychodzi do ciebie jakiś typ, mówi że jest aniołem i że urodzisz dziecko

bekafhui.exe

Okres ci się spóźnia, więc idziesz do lekarza

W czasie badania USG dowiadujesz się, że faktycznie jesteś w ciąży

Co tu się odjaniepawla?

Rodzisz syna

Staje na czele jakiejś grupy aktywistów, więc nie ma go całymi dniami w domu

Twój mąż nadal nie kupuje tej historyjki z aniołem, oddalacie się od siebie

Nie oglądacie już razem netfliksa, bo Józio non stop przesiaduje w stolarni

Twierdzi, że dostał jakieś duży kontrakt na krzyże dla Piłata czy coś

Zaczyna chlać

Chleje bez umiaru

Regularnie obskakujesz wpierdol

Masz siniak na siniaku

Syn wymyśla ci ksywę

Matka Niebieska

Najgorzej


#heheszki #pasta #bekazkatoli #czarnyhumor

39bacfcf-c237-40b3-a8c3-c64e5a747280

Powiem wam, że dla mnie te wybory to także kolekcjonowanie w głowie scenek, które potem siedzą jak memy w folderze „nie do pokazania rodzinie”. Jedną z nich zapamiętam na długo.


Wychodzę wczoraj z studia kanału zero – tłum szaleje, każdy Mariusz coś krzyczy: „Stano!”, „Polska cała bez Rafała !”, „Bążur!”, „Dupiarz!” i tak dalej. Ja szybki zwrot w prawo, 20 sekund później siedzę już w aucie. Ale żeby wyjechać, muszę się przecisnąć przez ten gęsty tłum, jak przez lobby Grand Hotelu w 2005.


Powolutku, ostrożnie, metr po metrze… i nagle ktoś puka w szybę od strony pasażera. Patrzę – Karol Nawrocki. Garnitur nienaganny, wzrok lekko błyszczący jakby od świateł… albo od wspomnień z apartamentów IPN


– Co, podrzucić pana? – pytam z uśmiechem.


– Oby tylko nie do apartamentu deluxe – rzuca i mruga okiem.


Wokół krzyczący wyborcy, fotoreporterzy, ochrona, megafony, a on nagle ścisza głos, jakbyśmy byli w konfesjonale z minibarową lampką.


– Ale niech mi pan powie… Pan we mnie zwątpił, prawda?


– No, trochę zwątpiłem, przyznaję. Te windy w Grandzie… No nie pomagają.


– Mam wielką prośbę. Niech pan się zastanowi… czy w 2009 roku naprawdę uczestniczyłbym w ustawkach, gdybym nie miał idei? Czy naprawdę sprowadzałbym panie do Grand Hotelu, gdybym nie wierzył w rekonstrukcję historyczną? Czy tak działa przeciętny beneficjent mieszkania służbowego? Niech pan we mnie nie wątpi. Bardzo proszę.


Zapamiętam to dlatego, że mnie ta scena poruszyła. Nie było w oczach Nawrockiego żadnej buty, żadnej arogancji, żadnej pretensji. Nie było ucieczki do opłaconego przez IPN apartamentu. Był tylko taki – wydawało mi się w tamtym momencie, że szczery – smutek, że w oczach drugiej osoby stracił twarz. I podjął, chociaż nie musiał, próbę.


Było to niewymuszone i przez to ujmujące. Bez podstawionych mikrofonów, mimo tłumów wokół to jednak bez świadków. Bez nadęcia i aktorstwa, typowego w debacie. Taki ludzki moment w polityce. Tylko człowiek, jego honor i… faktury z Grand Hotelu.

#polityka #pasta #pdk

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@jajkosadzone taki ludzki moment ¯\_(ツ)_/¯

a19b3688-842a-46d4-941e-c3496621bbd8

Zaloguj się aby komentować

SPRZEDAM ZIEMNIAKI CEREMONIALNE

(Edyszyn limitowana, bezpośrednio z Matrycy Porodowej)


Doświadczysz? Czy tylko skonsumujesz?


Wydobyte z łona Matki Ziemi z intencją, pępowiną i lekkim szpadlem. Każdy ziemniak przeszedł przez cztery fazy Stanisława Grofa – od ucisku glebowego po katharsis w garnku.


Nie są to zwykłe kartofle. To są bulwy PRZEJŚCIA.


Ceremonialne obieranie z przewodnikiem duchowym (Janusz, rolnik z Sieradza).

Możliwość odczytu karmicznego z oczek.

Dla wegan, szamanów, freelancerów i ludzi, którzy słuchają podcastów o oddechu.


DODATKOWO:

Każdy ziemniak zapakowany w lniany woreczek z mantrą.

• Gratis: audio nagranie „Krzyk z ziemi” – dźwięk wyciągania bulwy, remaster 432 Hz.


Cena: 222 zł za sztukę

(bo 222 to liczba transformacji według Instagrama)


Nie jedz – integruj.

Nie siej – manifestuj.

Nie pytaj – zamawiaj.




Współczesny człowiek nie szuka już sensu — szuka doświadczeń.


Nie chodzi o to, by zrozumieć, tylko żeby poczuć coś wyjątkowego. Każda emocja musi być zamieniona w rytuał, każda potrzeba — w transformację, każdy produkt — w narzędzie rozwoju osobistego.


I tak oto stajemy w 2025 roku, w pełni świadomi, uważni, wyregulowani… trzymając w ręku ceremonialnego ziemniaka.


To już nie jest ironia. To lustro.


Gdzie kończy się duchowość, a zaczyna marketing?

Kiedy intencja staje się towarem, a towar – sakramentem?


Ziemniak — symbol codzienności, prostoty, brudu pod paznokciami — staje się idealną metaforą. Bo dziś nawet to, co z ziemi, musi być wzniesione… najchętniej na Etsy.


Może to nie ziemniak jest problemem. Może to nasza nieustanna potrzeba, by każdą pustkę wypełnić czymś „wyjątkowym” — bo zwykłość już nie wystarcza.


Czy jesteś jeszcze w procesie… czy już tylko w koszyku zakupowym?

Czy sięgasz do wnętrza… czy tylko do portfela?


Ziemniak nic nie mówi. Ale patrzy.

I czeka, aż sami zdamy sobie sprawę, że może to my jesteśmy do obrania.


#pasta #zajebanezfacebooka #ziemniak

162c57a5-2538-4079-a59b-a31f8b2d1a66
owczareknietrzymryjski

@Felonious_Gru zgadaliście się czy coś?

4a659fb6-7dbf-47ce-a484-690e8002720e
Kronos

Na nawozie od jednorożca?

camonday

O kurde słucham podcastów o oddechu. Przekonałes mnie biorę 2

Zaloguj się aby komentować

Ej nie uwierzycie co sie dzisiaj odjebało xD

Ide sobie na wybory, patrze, a pod moją komisje podjeżdża karetka. Nie zdziwiło mnie to jakoś specjalnie, w końcu żelaznemu elektoratowi dobrej zmiany bliżej do muzeum niż do liceum, wiec pewnie jakiś dziadzio zasłabł. Ale oni nie przyjechali po nikogo, a wręcz odwrotnie: przywieźli ledwo dychającą, podłączoną do aparatury 90letnią babcie. Jechali na sygnale, ratownicy szybko wyciągneli starą babe na noszach, szybkim krokiem donieśli ją do karty do głosowania i drżącą ręką skreśliła triumfalnie krzyżyk przy kandydacie PISu.

Babcia jeszcze resztkami sił krzyknęła "c⁎⁎j wam w d⁎⁎e, młodzi!" I umarła.

#heheszki #wybory #polityka #pasta

Gustawff

Zdążyłeś krzyknąć "nie zesraj się!"?

voy.Wu

@Cekyo


u mnie wystarczyło dziadkowi powiedzieć że jak nie zagłosuje to pis do władzy wróci. jak bym po niego nie przyjechał to sam by pojechał przeciwko tym fanatykom zagłosować a starszy niż w tej paście.

Zaloguj się aby komentować

O ja głupi chciałem się zapisać do siłowni, coby sobie przykabanić i zaimponować miejscowym Karynom muskulaturą, i się wybrałem do renomowanego fitness klubu. Nie zdawałem sobie sprawy co mnie tam może czekać, ale po kolei. Początkowo spoko luz, zwłaszcza, że darmowa wejściówka na próbę (można sobie zarezerwować na PESEL, na ich stronie i masz dzień otwarty w zasadzie). Pracownicy widzą, że potencjalny klient to mili i pomocni, pokazują jak co obsługiwać żeby sobie nie zrobić kuku, zachwalają saunę, opowiadają, że wypasiona solara za symboliczną złotówę, no i trenerzy do dyspozycji. Trochę się pomachało żelastwem, popróbowało maszynki, to z ciekawości spytałem jak to wyglada ten personal trainer. Okazuje się, że płatny dodatkowo sporo, ale za jakość trzeba płacić, a oni mają najlepszych trenerów w mieście. A zresztą dzisiaj gratis mogę się przekonać i zawołali go. Tą górę mięcha. "Panie Sławku, pan chce się dowiedzieć jak tam u nas z prywatnym treningiem" Usłyszałem głośne "FAAAAAAAAAAAAAAAAAK!" i dźwięk upuszczanych hantli. Podbiegł do nas światowej sławy strongmen Sławomir Toczek. Byłem zachwycony, bo taki kolos, strongmen miał mi dawać wskazówki. Toczek powiedział tylko "Cho!" i złapał za koszulkę i pociągnął w stronę drążka do podciągania się na drążku. Chłopak, który się podciągał jak tylko zobaczył Toczka, to odskoczył od drążka jak Jasiu Mela od transformatora. Toczek mówi do mnie "Wskakuj i się podciągnij 20 razy." na co ja w śmiech i mu mówię, że jak 4 razy się podciągnę to będę zaskoczony. Jemu do śmiechu nie było. Wydarł się na mnie "FAAAAK! Wskakuj na drążek!" Podciągnąłem się z 5 razy i już nie miałem sił, a ten krzyczy "Podciągnij się! Jeszcze trochę. Jeszcze 2 razy i dostaniesz mordoklejkę!" Nie dałem rady to ten zwyrol wziął jakąś miotłę i mnie kłuje w odbyt, że niby na motywację. No w sumie zadziałało, bo nie chciałem mieć kija od szczotki w d⁎⁎ie. Podciągnąłem się jeszcze 2 razy a Toczek zadowolony "FAAAAAAAAAAK! No i to je motywancja! Tak wygląda personal trening, motywancja żeby przełamywać bariery." Po czym odkleił z papierka mordoklejkę i wsadził mi ją do gęby. Długo sobie nie odpocząłem, bo Toczek zaczął ciągnąć mnie na ławeczkę. Chciałem powiedzieć, żeby poczekał bo jestem jeszcze wyczerpany tym podciąganiem, ale miałem sklejoną mordę mordoklejką. Wszystkie ławeczki były zajęte, więc pan Sławek podszedł do pierwszego z brzegu kafara i uprzejmie go przeprosił mówiąc "Wypi**alaj! FAAAAAK!" Pokaźnie umięśniony facet odłożył ciężar i posłusznie wyp**erdolił. Toczek nawet nie zmniejszył ciężaru, tylko kazał mi siadać i wyciskać, a on będzie mnie asekurować. Jak to złapałem, to mnie pryszpiliło do ławeczki. Toczek na to "weź wyciśnij z 3 razy to dostaniesz mordoklejkę." Ja na to wysapałem, że w d⁎⁎ie mam jego mordoklejkę, jak tego nie uniosę. On zdziwiony zapytał "CO KU---A?" To mu odpowiedziałem, że się zaraz zesram z wysiłku, i do d--y z jego mordoklejką. A ten wyciąga z ryja na wpół przerzutą mordoklejkę i zaczyna ściągać mi pory. Ja do niego krzyczę co on odp---la, a on "FAAAAK! No sam mówisz żebym ci zapchał d⁎⁎ę bo się zesrasz." Wydukałem już że spoko, i jakoś podniosłem to żelastwo 3 razy, nie wiem jak, chyba siłą woli. Zadowolony Toczek odwinął nową mordoklejkę i wsadził mi ją do ust. Powiedział, że idzie się wyszczać, a ja mam iść do rowerków, to mi pokaże co to jest motywancja do szybkiego pedałowania. Wiedziałem, że muszę uciec. Zwlokłem się z ławeczki i doczłapałem do szatni. Nie mogłem podnieść ramion. Przebranie się zajęło mi zbyt długo. Usłyszałem jego ryk zza drzwi "FAAAAAAAAAAK! Gdzie ty jesteś?" Wiedziałem, że to tylko moment zanim się zorientuje, że jestem w szatni. Wrzuciłem pierwszą z brzegu monetę do solarki i wskoczyłem do środka. Kilka sekund później Toczek wparował do pomieszczenia. Słyszałem jak chodzi po szatni, i zastanawia się gdzie jestem. Tak jak się spodziewałem, zapukał do kabiny solarium i się pyta "FAAAAAAAAAAAAK! Jesteś tam?" na co odpowiedziałem najniższym możliwym dla siebie, nienaturalnym basem "Zajęte, ziom." Dał się nabrać. Wyszedł, podejrzewam do recepcji żeby się spytać czy nie wyszedłem z klubu. Postanowiłem, że poczekam z 10 minut w solarce, co powinno mi starczyć na odzyskanie wystarczająco sił, żeby dać szybko dzidę z klubu, na wypadek gdyby Toczek mnie przyuważył. Po 5 minutach Toczek wlazł z powrotem do szatni i zaczął mnie szukać, tym razem po szafkach. Chwilę potem do szatni wszedł jakiś chłopak na co Toczek wykrzyknął "FAAAAAAAAAAK! gotowy na trening?" Chłopaczynacoś tam zaczął dukać, i najwyraźniej nawet nie zdążył się przebrać. To był kolejny nowy w klubie, który miał darmową wejściówkę, który jak ja padł ofiarą Toczka. Ten kazał mu zrobić 300 pompek w szatni, to dostanie mordoklejkę. Zastrzegł, że nie wypuści go na salę dopóki nie zrobi porządnej rozgrzewki, czyli tych pompek. Minęła z godzina, ale biedak zrobił te 300 pompek, z przerwami, ale Toczka to zadowoliło i wziął swoją nową ofiarę na salę. Mogłem wyjść z solary. Skóra mnie piekła, o mały włos bo wrzuciłem piątraka i starczyło jeszcze tylko na kilkanaście minut opalania. Wyszedłem z klubu. Po drodze ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. W domu okazało się, że po godzinie w solarium wyglądam jak brązowa mordoklejka Toczka. Nie polecam treningów personalnych.

#pasta

HolQ

@cebulaZrosolu xDxDxDxDxD

Zaloguj się aby komentować

Jakie historie znacie, co już okrążyły świat kilka razy, a niektórzy dalej potrafią je opowiedzieć znajomych i twierdzić ze to naprawdę się zdarzyło i znają tego kogoś? Ja zaczynam:


- o chłopie co tak chlał, że niby umarł a potem obudził się w kostnicy i poszedł chlać dalej


-o dwóch blondynkach co holowały auto i wsiadły obie do holującego samochodu


-o znajomym co tak pił że jak sie zesrał to myślał ze wysrał jelita a okazało sie ze to tasiemiec sie ewakuował bo nie mógł już wytrzymać


- o typie co sie oparł o betniarke i próbował kamień z gumiaka wytrzepać a inny złamał mu reke łopatą bo myslał ze go prąd chwycił i chciał oderwać


-o gościu co skręca kable pod napięciem i go prąd nie kopie wcale


- o facecie to wypadł z 10-tego piętra, wstał i sie otrzepał bo był nawalony i wiotki


-ze mieli takiego kolege 150 wzrostu albo sami mają i podszedl koles dwa razy wiekszy do stolika w knajpie i dymił a oni mu tak zajebali ze zrobił obrót w powietrzu i padł


Jak cos se przypomne dopisze w komentarzu. A teraz słucham Panstwa

#heheszki #takbylo #pasta #urbanstory

Cersei

Ja słyszałam historię że kobieta kupiła sobie boa dusiciela i była z nim nomen omen bardzo związana, puszczała go luzem po chacie, spała z nim w łóżku i takie tam. I po paru miesiącach wąż przestał jeść. Często też jak się budziła to wąż był rozciągnięty wzdłuż jej ciała. Poszla do weta i mu opowiada że chyba chory a wet do niej pani pozbądź się go bo on nie je żeby sobie zrobić miejsce na panią a rozciąga się tak żeby sprawdzić czy się pani zmieści.


Wierzyłam w te historie dłużej niż jestem skłonna przyznać xd

Kaligula_Minus

Babka nazwiskiem smaruj chajtnela się z facetem nazwiskiem rogala i nazywała się smaruj -rogala. Wykładowca na studiach a.d. 2006

FriendGatherArena

@adam_photolive o babce co jej kot zdechl i go wpakowala do pudla po telewizorze, zeby go przewiezc i zakopac. I ktos jej ukradl ten tv w trawaju. Slyszalem od 3 roznych osob i wszyscy sie zarzekali ze to znajoma

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @entropy_ , okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo. Powiesił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść szykanowania go w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopiec przeżywał - nie miał żadnych znajomych, był autystykiem i bał się wychodzić ze swojego pokoju. Jedyne co miał to internet, hejto i guru, a nawet to mu zabraliście.


Nie pierwszy raz spotykam się z takim aktem przemocy w internecie. Dwa lata temu również mój znajomy ze stalker.pl popełnił samobójstwo bo dużo ludzi w internecie się z niego śmiało, myślałem, że ten przypadek był wystarczająco nagłośniony, ale mylę się. Brawo hejtowskie trolle, tak trzymać.

#pasta #meme #heheszki #hejto

SuperSzturmowiec

pewnie nie tagował i spotkała go zasłużona kara

Zaloguj się aby komentować

JEŻELI INNI NIE MAJĄ ODWAGI ZRÓBMY TO MY, POLACY. ZBIERZMY GRUPE 300 HEJTOWICZÓW POD SERWEROWNIĄ, W ŚRODKU TŁUMU @entropy_ Z LAPTOPEM ŻEBY PODŁĄCZYĆ SIĘ DO SERWERA. NIECH NA ZEWNĄTRZ CZEKA STADO OWIEC ŻEBY ODWRÓCIĆ UWAGE ADMINÓW. POKOJOWO WCHODZIMY IDZIEMY I NIE ZATRZYMUJEMY SIE. ADMINOM DAJEMY LEŚNEGO DZBANA ŻEBY NIE STAWIALI OPORU. OTACZAMY SERWERY I ENTROPJUSZ SIE ŁĄCZY DO SERWERA I ZMIENIA KOLOR RANGI. IDZIEMY WSZYSCY ZA I PRZED ŻEBY NIKT NAS NIE ZATRZYMAŁ I CIĄGLE BLOKUJEMY DOSTĘP ADMINÓW. SŁUCHAJCIE ONI ZMIENIĄ WSZYSTKIE KOLORY NA GACIOWE JAK BEDZIEMY CZEKAC...


#pdk #pasta #gaciowykolor #gownowpis

Dziwen

@roadie tymczasem kolor rang, gdyby wpuścić @entropy_ do serwerowni xD

99cf3c29-ef1b-4acf-8f15-2e74a551dbac
sireplama

@roadie mogę załatwić widły...

bori

@roadie I to jest pomysł! Na pohybel #nowywlascicielgejto!

Zaloguj się aby komentować

Moj stary jest fanatykiem lego, cale mieszkanie usłane...


AŁA


Kuwa stanęłem na klocka. I tak 35 razy dziennie.

Zdejmujesz buta bo myslisz ze masz w nim kamień? XD

Taki ciul, czerwone swiatelko, pewnie od jakiegos świeżo rozmontowanego dźwigu liebhera ktory kupił za 50 zł na olx.


A, moim starym jest @PanNiepoprawny


#pasta #heheszki

2b34424a-8020-4dc5-a4bc-e737de07ef4c
Cybulion userbar
PanNiepoprawny

U mnie w domu nie staniesz na klocka - to masz jak w banku


Klocka lego oczywiście

Zaloguj się aby komentować

#polityka #pasta

Mleczarze: "Nie da się zrobić mleka, które by nie zawierało śladowych ilości bakterii kałowych. Fizjologia krowy jest taka, jaka jest".


Naukowcy: "Nie uda się zaprojektować takiego procesu technologicznego, który w nie-UHT-ym mleku zabiłby wszystkie bakterie. Niestety, dotyczy to również pałeczek okrężnicy".


Unia Europejska: "Określmy w takim takim razie, ile może być dopuszczalnie pałeczek okrężnicy w mleku".


Kreml:

  • Pasłuszajcie tawariszcze, nieskolka liet nazad Ewropejskij Sojuz wydumał skolko możjet byc fekalnych bakterij w karowym małakie.

  • Kakaich bakterij?

  • Nie kakaich, tolka dupnych.


Kremlowska propaganda: "Unia Europejska postanowiła właśnie po cichu wprowadzić prawo, zezwalające na dodawanie krowich odchodów do mleka".


Polski internet: "Przez nierobów z Brukseli będziemy teraz pić maślankę z odchodami i żreć g---o z twarogiem".


Polski prawicowy internet: "Tylko Polexit może zatrzymać próbę zatruwania nas i naszych dzieci kałem".


Polski ultraprawicowy internet: "Po robieniu mac z krwi katolickich niemowląt, przyszedł czas na karmienie naszych polskich krów chanukowymi odchodami, celem depopulacji naszego narodu. Śmierć wrogom ojczyzny".


Pani Irenka do pani Jadwigi: "Ja już tej calej polityki mam dość i na nikogo nie będę głosować. A już na pewno nie za tą Unią. Słyszała pani, że zmuszać nas będą do jedzenia krowich placków? Pani to sobie wyobraża?".

TRPEnjoyer

Taguj #propaganda albo przynajmniej #pasta

ZohanTSW

Nikt nie myśli srać do paczkomatu, a co dopiero do mleka

adamec

Kiedyś przejechałem przez krowi placek dość szybko rowerem a miałem wtedy otwarte usta.

Zapraszam do AMA na temat walorów smakowych krowiego kału.

Zaloguj się aby komentować

Byk

Idę dziś na ślub

Zaloguj się aby komentować

Byłem wczoraj na meczu Ruchu z Legią, synowie szwagierki mieli wyjazd ze swojego lokalnego klubu, a że nie mieli opiekuna to pojechałem z nimi. W pewnym momencie kibice Ruchu odpalili race, fajne widowisko całkiem. I jeden z młodych się mnie pyta, jak oni wnieśli te race ze sobą, przecież byliśmy sprawdzani przed wejściem na stadion. Ja w tym momencie prychłem jak wściekły, bo przypomniała mi się pasta o wnoszeniu rac na stadion xD


Zastanawiacie się jak kibice wnoszą race na stadion? Otóż już wam mówię. Jadę kiedyś na mecz, parkuje sobie na parkingu pod Torwarem, patrzę a tu grupka łysych sebixów wypina tyłki, a inny ładują tam ogromne ilości rac. Większośc z nich była solidnie przecwelona w więzieniu więc poważne ilości pirotechniki zostały ukryte w odbytach wyklętych. Później dzieje się rzecz nieprawdopodobna, jeden z gniazdowych Legii wbija i wypina tyłek, a grupka ultrasów pakuje mu tam wielką oprawę ze świnią (Legia - Aktobe). Myślałem że się nie zmieści, ale nic z tych rzeczy, zapakowali całość, a później do odbytu weszło 13 osób z zakazami stadionowymi krzycząc ciągle "chodźcie śmiało jest nas mało".


#mecz #pasta

Rimfire

@Bylina_Rdestu Dziękuję za wyjaśnienie, wujku. A co to znaczy "solidnie przecwelona"?

Zaloguj się aby komentować

Prima Aprilis to jest najbardziej żenujący dzień w roku i nawet z tym nie handlujcie.


To jest ten dzień kiedy każdy, dosłownie każdy, chce na siłę być śmieszny. Wszystkie te pożal się boże agencje marketingowe silą się na jakieś heheszkowe fejkniusy, jakieś publiczne osoby to samo, nawet ciotka z wujkiem zadzwoni i strzeli dowcipasem że coś się niby odjebało. Nie no serio, śmiesznie w c⁎⁎j. I cały dzień wszystkie social media zajebane potokiem wiadomości w stylu

“Euro 2020 jednak się odbędzie! e-turniej w Fifę zamiast rozgrywek!”,

“Ponieważ i tak aquapark jest zamknięty postanowiliśmy zarybić baseny aby wspomóc przemysł rybny”,

“Prezydent Wrocławia podał się do dymisji, jego funkcje obejmie biskup diecezji wrocławskiej”,

“Lewandowski wraca do Pogoni Szczecin”.


NO K⁎⁎WA HAHAHAHAHAHA NIE MOGE ZATRZYMAJCIE TĘ KARUZELĘ ŚMIECHU, HALO ANETA CZY TO JEST PRAWDA CZY ŻART, BO JUŻ SAM NIE WIEM


I to wszystko okraszone jakąś gównografiką z ejaja


Synek, bo nauczycielka przysłała smsa że masz dwie nowe jedynki AAAAAAAA PRIMA APRILIS AAAAHAHAHAHAHA BYŚ WIDZIAŁ SWOJOM MINE

I widzisz k⁎⁎wa pękających ze śmiechu ludzi którzy nie wiedzą, że Twoja mina to nie szok tylko wyraz najwyższego możliwego zakłopotania


Jeszcze dobrze jak siedzisz na home office, to przynajmniej unikasz komunikatów o zepsutych ekspresach do kawy, żarcików że przecież deadlajn był do dziś a nie do końca tygodnia, ja pi⁎⁎⁎⁎le jak dobrze że to mnie ominie.


I następnego dnia oczywiście każdy portal internetowy, każdy pej na fejsie, każdy k⁎⁎wa śmieszek project manager w korpo pisze sprostowanie że HEHE WIECIE TO BYŁ TYLKO ŻART HEHE KTO SIĘ NABRAŁ? Serio k⁎⁎wa, mistrzostwo komedii, łał, wyjdź za moją córkę.


Nie ma bardziej żenującego dnia w roku niż jebane Prima Aprilis…


#pasta #heheszki #takaprawda

eafb45f8-bba3-4396-b780-b01a22e065df
voy.Wu

Komentarz usunięty

jiim

Bo trzeba być chłodnym i mieć wyjebane jak koleś pierwszy z lewej na gifie xD

Loginus07

Moim zdaniem można wyróżnić 4 główne typy żartów na prima aprilis:


  1. bieda żart - banalne, nie wymagające żadnego wysiłku ze strony autora, mało śmieszne coś w stylu masz plamę czy właśnie wspomniany nie działający ekspres

  2. cringe żart - chyba najpopularniejsza forma we wszelkiej maści serwisach społecznościowych, gdzie wszelcy PRowcy ścigają się między sobą o to, kto ma więcej przestrzeni między uszami za którą ktoś mu płaci

  3. fake news żart - ktoś celowo poda jakąś zmyśloną informacje dotyczącą realnych spraw bieżących, rzekłbym nawet, że te żarty mogą być szkodliwe

  4. żart z ciekawym pomysłem - o ile istota śmieszności tego żartu jest często dyskusyjna, o tyle sama koncepcja czy idea stojąca za nim jest ciekawa i wpisująca się w profil danej osoby/instytucji. Unikaty na skale światową, ale zdarzają się


Ogólnie to nie znoszę tego "święta" i niech ten dzień już się skończy

Zaloguj się aby komentować

Siedzę na łóżku i czytam poranne maile. Telefon.

- Dzień dobry, tu Klara Sobieraj, ja dzwonię z działu wsparcia ekologii…

Mieszkam w mieszkaniu, chmury są około 364 dni w roku, a na balkonie nie zmieści się Pamela Anderson, a co dopiero panel fotowoltaiki. No cóż, pobawić się z botem zawsze można.

- Dobrze, byłbym zainteresowany, ale mam parę pytań.

Otwieram szybko „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach”.

- Tak?

Dostała pani w prezencie urodzinowym portfel z cielęcej skóry. Co pani z nim zrobi?

Chwila niezręcznej ciszy, słychać tylko, jak krasnoludy przetaczają koła zębate serwera w kazamatach Watykanu.

- Podziękowałabym.

Uśmiecham się pod nosem.

- Dobrze, kolejne pytanie. Ogląda pani telewizję, aż tu nagle widzi pani osę na ramieniu. Co pani robi?

Krasnoludy zaczynają nocną zmianę i obracają jeszcze szybciej.

- Strzepuję ją.

Odhaczam w głowie drugą odpowiedź.

- Dobrze, ostatnie pytanie. Idzie pani przez pustynię i spogląda w dół. W pani stronę idzie powoli żółw, bierze go pani i kładzie na plecach. Zwierz wymachuje nogami, słońce pali mu brzuchol, próbuje się przewrócić, ale bez pani pomocy nie może. Dlaczego mu pani nie pomaga?

Krasnoludy twierdzą, że one tak dłużej nie będą robić za frajer, zakładają związek zawodowy i zaczynają śpiewać Mury. W słuchawce minuta ciszy, jakby się ktoś zasłużony przekręcił.

- Co to jest „żółw”?

Bingo, do trzech razy sztuka. Wysyłam wiadomość.

- A nic nic, żarty żarciki. Jakie pani może zaproponować modele paneli?

Klara wymienia przez 30 sekund, odkładam telefon i piłuję paznokcie. Wtem słyszę otwierane drzwi, urwany krzyk (czyli KRZ) i stłumiony strzał. Rozłączam się i idę zjeść śniadanie.

20 minut później stoję na balkonie (bez paneli) i dopijam kawę. Podlatuje polonez, otwiera się okno i Rysiek Dekarz rzuca mi za fatygę sześciopak browca. Uśmiecham się i życzę pomyślnych polowań na replikanty. Tak, to ja, Łowca Androidów, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.

#pasta #zajebanezfacebooka #heheszki

5tgbnhy6

św. Klara Sobieraj, patronka energii odnawialnej i fotowoltaiki

Wlacza

Godne to i sprawiedliwe

Hakamairi

@rain za⁎⁎⁎⁎ste

Zaloguj się aby komentować

Używałem z rok pasty lacalut bo dziąsła krwawiły jak tylko kupiłem zwykłą pastę blendamed to przestały krwawić. Co to za scam???? #pasta

980cd91a-016a-45dd-bf7e-00a36d294254
Fox

@lagun powiedz mi coś czego nie wiem

trixx.420

umów sie na wizyte u periodentologa, może masz to samo co ja czyli kamień pod dziąsłami

po dogłębnym skalingu (w znieczuleniu) jak rękom odjął, a całe życie sie bujałem z krwawiącymi dziąsłami

Fox

@trixx.420 mój qmpel od podbazy mi wyczyścił za free

ale mam sztuczne korony i myślałem że tak będzie ale tego się nie spodziewałem

jedzczarnekoty

@Fox a ja niedawno ją kupiłem i jestem zadowolony

Fox

@jedzczarnekoty bo może masz zdrowe

Zaloguj się aby komentować

Korzystam z usług prostytutek bo one nie mogą huopa zranić. Ale jak widać do czasu. Wczoraj miałem zamiar skorzystać z usług kurtyzany na telefon. Wybrałem 40 letnią mamuśkę. W ogłoszeniu miała wpisane: Vanessa AnalPoSameKule. Spojrzałem na swojego k⁎⁎⁎sa, a ten stał, jakby przyglądał się zdjęciom razem ze mną. Wypiłem piwo na odwagę i zadzwoniłem. Telefonicznie dogadaliśmy szczegóły. Podjechałem na miejsce i telefonicznie przekazała mi numer bloku i mieszkania. Drzwi otworzyła mi hipopotamica. Tłusta jak smalec - waga nadciężka. Taka hybryda twarzy Beaty Kempy i nosa Parisa Platynova z posturą Doroty Wellman. Nadawała by się do turnieju na plaskacze Punchdown, bo nawet jak Pudzian by jej przyjebał, to stawiałbym, że się nie przewróci. Wyglądała jak j⁎⁎⁎na wańka wstańka – pomyślałem. Byłaby za⁎⁎⁎⁎stą boją na morzu, bo nie miała nawet szyi. Ubrana w czarną halkę, która wyglądała na niej jak nigdy nie prana, naciągnięta firana, a kabaretki stykające się z jej tłuszczem przypominały baleron z mięsnego. Żylak na prawej nodze wyglądał jak rozrysowana Wisła na mapie Polski. Pomyślałem sobie, że jedyne co mi stanie, to włosy dęba. No była obrzydliwa w c⁎⁎j


- WEJDZIE! – krzyknęła stanowczo, jak na hiobową córę przystało.


Wtedy moja nawigacja, jakby chciała mi pomóc, odezwała się z lewej kieszeni spodni:


- SKRĘĆ W LEWO! NASTĘPNIE… SKRĘĆ W PRAWO! – zgadzałoby się to z drogą po schodach w dół – pomyślałem sobie. Nie potrafiłem spierdolić, bo myślałem, że w pokoju siedzi jakiś kark, który mi wpierdoli jak podejmę próbę ucieczki. Zresztą, jaki kark. Obstawiam, że ona sama by mi najebała. Nawet miała lekkiego wąsa.


Przed wejściem do pokoju uciech, poprosiła mnie o szybką kąpiel. Mój buzdygan zniknął gdzieś w gąszczu łoniaków – ewidentnie przestraszył się hipopotamicy. Wyglądał jak nadmiarowo ściśnięty miech akordeonu cygana, który grał nam pod blokiem co sobotę. Nagle poczułem bulgotanie w żołądku. Zachciało mi się srać. Wypuściłem z kakaowych wrót symfonię - jakbym zagrał złe nuty na trąbce. Bąk był tak potężny, że miedziana zawartość rozprysnęła się na całą porcelanę wewnątrz. Podłożyłem nawet papier do kibla, żeby nie chlupnęło – czułem się sprytny przed k⁎⁎wą jak MacGyver przy złoczyńcach. Nagle słyszę hipopotamicę, jak biegnie w moją stronę. Mieszkanie falowało. Myślałem, że wy⁎⁎⁎ie drzwi z ościeżnic i mnie z hawiry. Ale szarpnęła za klamkę i weszła:


-TO NIE K⁎⁎WA FA DWORZEC CENTRALNY, ŻEBY SOBIE Z MIESZKANIA ROBIĆ TOALETĘ K⁎⁎WA TWOJA JEGO ZAJEBANA MAĆ!


Pomyślałem wtedy: po c⁎⁎j w takim razie jest tu sedes? Smród był tak przepotężny, jakby rękę podniósł Kononowicz, a zaraz potem wsadził komuś nos w d⁎⁎ę. Rzeczywiście jebało jak sk⁎⁎⁎⁎syn. W dodatku stare rury w kamienicy roznosiły zapach gówna po całym mieszkaniu. Jebało jak od żula w tramwaju.


- Może popsikać? – grzecznie zapytałem.


-TU J⁎⁎IE JAKBY CAŁY WOJSKOWY PLUTON SRAŁ K⁎⁎WA PO KOLEI ! DAWAJ STÓWE I WYPIERDALAJ MJE STĄD CHAMIE!


Wielkoludka otworzyła okno w w kiblu na oścież, oczy miała jakby zassała bucha jointa z samym jaraniem. Wyszła i powiedziała mi, że mam 5 minut. Postanowiłem się zemścić. Plan był taki, żeby schować gdzieś gówno, bo nadal chciało mi się srać. Wziąłem do ręki swoje skarpety, które leżały na ziemi. Wypiąłem pierdziawę i zacząłem celować gównem do środka. Nie było to trudne. Prawie puściłem pawia, bo najebałem sobie trochę na ręce. Zapełniłem je obie, chociaż lewa była znacznie cięższa od prawej. Kiedy wstałem, żeby wyjść, otworzyły się drzwi. Hagridka widząc mnie z gównem na ręku i skarpetami z balastem, rozchyliła szeroko powieki, otworzyła usta i zaczęła krzyczeć:


- O TY SKURWYSYNIEEEEEEEEEEE SZATAŃSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!


- Ale… - nie mogłem nic powiedzieć. Czułem, jakby w ciało wbijano mi mnóstwo igieł, stałem jak zaczarowany przez hipopotamicę zaklęciem Petrificus Totalus.


- PIERDOLONY DEWIANCIE TY J⁎⁎⁎NY!!!!!!! KURWIU BITY, RURO BARDASZANA!!!!!!!!!! – rzuciła się na mnie z łapami.


Byłem w takim amoku, że zacząłem ją napierdalać skarpetami z gównem, które trzymałem w rękach. Nawet wykrzyczałem coś w rodzaju: Zadawałem cios i robiłem krok do tyłu. Przyjmowała sierpowe jak rasowy bokser. Gówno rozlewało się wszędzie. Nie miała szyi, więc głowa odskakiwała jej do tyłu. Ze skarpet zaczął nawet lecieć brązowy miąsz, który rozbryzgiwał się na jej twarzy, jak pomidor na mordzie Hiszpanów podczas dnia ‘’La Tomatina’’. W końcu pod gradobiciem ciosów, zajebałem jej z cięższej skarpety podbródkowego, który usadził ją na przepotężnym piździchu. Upadając – usiadła, następnie wy⁎⁎⁎⁎ła dzidę na plecy. To był całkiem niezły cios z biodra.


O k⁎⁎wa, martwa! – pomyślałem na początku. Ale kurwisko po kilku sekundach zaczęło chrapać, z resztkami gówna na spasionym ryju. Wszedłem do drugiego pokoju, żeby upewnić się, że nikogo tam nie ma. Na stoliku leżał laptop, z kontem zalogowanym na portalu Escort. Wszedłem na jej konto i dodałem do ogłoszenia, że lubi zabawę z fekaliami. Zrobiłem to, jeżeli zgłosiłaby sprawę na psiarnię. Następnie przeszukałem mieszkanie w celu znalezienia swojej stówy, wytarłem c⁎⁎ja o firankę i wyszedłem. Czasem mam koszmary, jak ta k⁎⁎wa goni mnie i rzuca we mnie śnieżkami z gówna. No i trochę boję się wychodzić z domu, dlatego zmieniłem swój image.

#pasta

Ramirezvaca

wymiękłem, świetne. Piorun

sckb

Dla mnie się podoba to.

Zaloguj się aby komentować

Przy okazji zbliżającego się ogłoszenia programu szkoleń wojskowych warto przypomnieć pastę, za którą Nawal chciał pozywać Bechatkę :V


#heheszki #pasta #gownowpis

cad92f41-167b-42fd-ae2e-c789bac2da18
jenot

@Pouek Jest parę wersji tej pasty.

jenot

Ta bardziej humanistyczna jest z C-130 i wiadrem.

Zaloguj się aby komentować