#motocykle

95
594
To mój trzeci sezon na moto i od początku kwietnia gdy zacząłem pyrkać mam dziwne wrażenie, że w tym roku skończy się moje szczęście i się gdzieś wyjebie. Sam nie wiem o co chodzi, ale zniknęła pewność siebie. Myślałem, że uda się rozjeździć, ale mamy już maj no i kurde dalej czuje się jak gówno za kierownicą.
Dzisiaj jechałem sobie traskę z ~400 km, pojeździłem po górach Stołowych. Podczas powrotu składam się w zakręt, na blacie mam jakieś 90 km/h i nagle czuje jak dupa zaczyna tracić przyczepność. Leciutko ująłem gazu, wyprostowałem motocykl, ale byłem taki zesrany za kierą, że masakra. Wryło mi się w to w banie i wracało mi się bardzo dziwnie, byłem przekonany że motocykl jest niestabilny, miałem wrażenie że jak tylko mocniej skręcę to zaraz się wykurwię.
Odstawiłem dzisiaj moto i już nie jeżdzę, jutro idę na plac poćwiczyć ósemki i inne ćwiczenia, bo sam już nie wiem co robić. Możliwe że po sezonie zimowym coś się skurwiło w zawieszeniu i mam jakieś takie dziwne objawy że moto czasami pływa? Przecież jest 20 stopni, po zimie już posprzątane, powinno się jeździć git...
#motocykle
MiernyMirek

@Solar ja jutro jadę na wulkanizację. Przez noc zeszło mi 0,7 atmosfery z tyłu i nagle tył staje się niestabilny.

Kiedyś pojechałem do kumpla 500km i zostawiłem moto na słońcu, innej opcji nie było, podwórko malutkie i bez grama cienia. Następnego dnia o 16 powrót i o mało się po drodze nie zabiłem. Po dniu opony potraciły ponad 1 bar każda.


Sprawdzaj ciśnienie.

Mor

@Solar Wyjebiesz się. Napewno.

To nie jest kwestia tego "czy", tylko "kiedy i jak mocno."

Nie żebym Ci źle życzył, ale to jest pewne przy jeździe na motocyklu. Jeśli jeździsz z głową, masz dobry kask i ochraniacze to nie powinno Cie to odstraszyć i z odrobiną szczęścia nic się nie stanie.

bartek555

ja sie wyjebalem w 2 sezonie przy minimalnej predkosci i mam juz z glowy, polecam

Zaloguj się aby komentować

#motocykle #offroad
Jeździłem sobie wczoraj na moto i myślałem o tym jak bardzo praca zdalna mnie rozleniwia. Mało jeżdżę, jest już maj i jeszcze żadnej gleby... no i wykrakałem 😁
Wszędzie do około był fajny, suchy, kopny piaseczek a tu takie błoto mi się trafiło, że musiałem uważać by orła nie zaliczyć😁
Tego gnoju to by z duże wiadro było. No i musiałem myjnie zaliczyć 😒
5c259a3c-6117-42d4-8355-cb710fc95c7f
4a2d8548-affa-48ac-8302-1cf897c88f7f
30e71c50-ed36-45dd-ba01-004b88d45078
2bda00f9-1499-4cb5-9d5a-03e40303ae87
SuperSzturmowiec

raz jak się wpiwrdoliłem na łąkę to podobnie mój kibel wyglądał, ledwo co wyjechałem

VonTrupka

mmmmm aleś smugę pociągnął (☞ ゚ ∀ ゚)☞

jenot

Mała pojemność, xD przy większych to by zmieliło na spokojności.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dziś wybrałem się Hondą pod pomnik ludzkiej determinacji - niedokończony wiatrak Józefa Antosa.

W Rębielicach Królewskich na polu znajduje się wiatrak. Pole to jest własnością Józefa Antosa zamieszkałego przy ul. Głównej 41. Urodzony w r. 1932 ślusarz mechanik, przez 25 lat pracował nad konstrukcją największej w Europie elektrowni wiatrowej. Wreszcie w r. 2003 stanęła na wschodnim skraju Rębielic Królewskich potężna konstrukcja stalowa. Ogromny wiatrak z okrągłym skrzydłem został zespawany z setek elementów na miejscu i podniesiony przy pomocy niewielkiej windy. Jego całkowita wysokość ma 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami (o powierzchni 300 m kw.) wynosi 32 metry. Ciężar całkowity tej elektrowni to aż 240 ton, jej wytrzymałość na zniszczenie wynosi 65 m/s. - Wikipedia

#motocykle #podroze #ciekawostki
ce57ad2e-73e1-496e-b3e8-af612839043e
vredo

Masz fajną "Hondę"

Klamra

@CoryTrevor bardzo fajna miejscówka. Ten wiatrak jest w mojej motocyklowej relacji z tamtego roku (° ͜ʖ °) jakbyś chciał się zapoznać:

https://youtu.be/PUUHmL2dCcg?si=yqDRbRiAvFUISTpi

SuperSzturmowiec

jak bede na Anna berg to sie kulne tam

Zaloguj się aby komentować

Żona mówi, że nie mogę chodzić w butach po domu. Nawet takich fajnych 😐
#chwalesie #motocykle #2oo
259b9c82-a625-4e1b-a285-bae50ad5083a
VonTrupka

Chodzić?

Ty w nich jeździsz po domu szybciej niż ona nadąża mopować (¬‿¬)

Felonious_Gru

@Brickstone pokaż te buty to ocenimy

adam-bca

skarpety bambusowe i tydzień nie zdejmowałbym

Zaloguj się aby komentować

Kupiłem okazyjnie Suzuki Inazuma 250 ccm z rocznika 2015, będzie to moje pierwsze moto po zdaniu prawa jazdy kategorii "A".
Teoria już zaliczona, praktyka to zabawa z Hondą CB650R. Podobnie egzamin.
250tka wystarczająca, by sobie jeździć wkoło komina i docierać się jako początkujący kierowca.
Zrobione parę kilometrów poza drogami publicznymi. Całkiem miło się siedzi, zdecydowanie przyjemniej niż na moto ze szkoły jazdy/egzaminacyjnym.

#motocykle
2ee8acd2-b9ea-473b-9792-c58bab23e91d
AndrzejZupa

I fajnie, niech nawija kilometry. Niech bezawaryjność będzie z Tobą!

Solar

@Piwniczak1991 powodzenia, szybko nabierzesz wprawy. Fajny się wydaje ten motór, dwugarowa 250tka, wysoko to się kręci?

Zaloguj się aby komentować

VonTrupka

Jakby wpadło koko? (¬‿¬)


a tak srsly, to żadne zabezpieczenie rowerowe czy motocyklowe nie przetrwa spotkania ze szlifierką kątową.

Wszystek szpej jest tylko po to aby nikt nie wskoczył z biegu na koło i nie odleciał.

Zaloguj się aby komentować

Mała fotorelacja z akcji Motoserce w Grodzisku Mazowieckim z niedzieli 5 maja. Pojawiło się kilka fajnych gratów na dwóch i trzech kółkach. Enjoy
#motocykle #motoryzacja #motoryzacjaprl
7d7f0894-c982-41cf-9e8b-f90958ba36af
df902748-a042-4b8c-9987-d9bc6f9410cc
d9fbad31-128a-462d-86a5-7619205c6995
06dee3c2-50d5-46d5-b829-25d8f4cc98e8
93134041-ad73-4b7c-8447-ead5474c330c
Mentalista

@Yes_Man nie bede się chwalił ale za młodego zaczynałem od Motorynki potem Romet z silnikiem Jawy 3 biegi cylinder poziomy ech, MZ Trophy 250, MZ ETZ 150, MZ ETZ 250, Jawa 350 TS , fajne to były czasy

Zaloguj się aby komentować

Bążur. Jak powiedziałem, że przejade lubelski odcinek #transeurotrail rok temu to mi nie trzebabyło przypominać co pół roku bo pamiętałem cały czas. Tylko że nie skończyłem xD Będę musiał wrócić na nitkę od Józefowa do Hrebennego.

Jak było?
Początek trasy był dla mnie lekkim rozczarowaniem. Wjechałem na nitkę i w przeciągu godziny może dwa razy zjechałem na lekki szuter albo drogę polną. Jadąc dalej asfaltem stwierdziłem, że jak tak dalej pójdzie to do 15:00 będę pod granica...

Teren pojawił się wraz z wjazdem na teren Roztocza.

Widoczki mega, trasa nie jest specjalnie trudna, bo dałem rade a offowiec ze mnie taki jak z koziej dupy trąba. Troche smutno, że większość tej trasy na wysokości Goraja to nic innego jak ścieżki rowerowe, a co za tym idzie ruch wzmożony i trzeba uważać żeby sie nie wjebać na kogoś. Porównują to do odcinka w kierunku Kazimierza to ten kawałek a głównie ten przebiegjący przez Roztocze jest bardziej "komercyjny" i obfituje w rowerzystów i samochody. Z dojazdami i powrotem nawinięte jakieś 260 km

Ile razy sie wyjebałem?
Dwa razy było blisko xD

Dupa boli?
Jeszcze jak!

Kawałek trasy:
https://streamable.com/80ib05

#adventurebike #motocykle #t7 #tet
dd7445a0-5736-4a64-982f-34d76252d489
Klamra

@swrscyk dzięki za info! (° ͜ʖ °)

Zaloguj się aby komentować

Tomcy, no kompletnie mnie poebało, znów pojechałem na mecz Klasy B. Zgodnie z wewnętrznym przyrzeczeniem, że chociaż raz na rundę odwiedzę moją ulubioną drużynę z tego poziomu rozgrywkowego czyli LZS Chrząstawa, wczoraj przed 15:00 zjawiłem się w Łasku na spotkaniu UKS Wiewiórczyn - LZS Chrząstawa.
Wiecie jak to jest, warunki słabe: niedziela wczesne popołudnie, 26 stopni, słońce i lekki wiaterek, więc cudów nie można było się spodziewać. Uwagę dodatkowo należy zwrócić, że ścierały się dwie najlepsze (jeśli odwrócić tabelę) drużyny tej ligi (sieradzka B Klasa, grupa I). W tak niesprzyjających realiach nie było co liczyć na spokojny bezbramkowy remis. Walaszkowe 30%, które piłkarze dawali ze swoich "wytrenowanych" organizmów (kilku ewidentnie na kacu), też nie pomagało. No ale ja tu gadu gadu (czy pisu pisu?), a nic o przebiegu spotkania, otóż było wszystko. Niestety padły bramki, były parady bramkarskie, kopanie po czole, niesnaski kibicowskie, przestrzelony karny, żółta kartka za zdjęcie koszulki, "kurły" z trybun, jak i z płyty boiska, nawet wtargnięcie kibiców (bardziej kibica) na murawę. Przy tym ostatnim wydarzeniu, to wszyscy zgromadzeni na trybunach na początku myśleli, że mocno tatuowany (nawet na głowie) i już wstawiony osobnik idzie "ręcznie" sędziemu wytłumaczyć, co myśli o jego decyzjach. Przyznaję, zaskoczył nas swoją kreatywnością, przebiegł w niezłym tempie przez sam środek boiska (myślę, że by się nadawał do gry) i zasiadł na ławce drużyny z Chrząstawy, najpierw grzecznie się z wszystkimi witając. Plotka głosi, że negocjował kontrakt. Po meczu czekała mnie jeszcze jedna niesamowita atrakcja, ale o niej poniżej.

PS. z kronikarskiego obowiązku nadmienię tylko, że mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Wiewiórczyna

#motocykle #pilkanozna #miernymotor #sport
52eaf0fd-4d25-4c92-b19a-b306554ec728
19e8c7b5-83f5-4f33-a047-801ac392b603
5cac3bd7-e677-4848-b802-62bfc4f28c6e
MementoMori

Ja byłem wczoraj tylko na 5 lidze kameralnie, lepsze widowisko niż na ekstraklapie.

GrindFaterAnona

@MiernyMirek tagujesz #motocykle bo pojechales tam na motorze? Plaża, proszę.

DziwnaSowa

@MiernyMirek co by tu nie mówić, B-Klasa to jest to. Jeszcze jak ktoś ma grilla na trybunach. Piękne rzeczy.

ffcc8330-c567-40dd-a561-053360734056

Zaloguj się aby komentować

Honda Spacy 1982 rok. Ślicznotka, co prawda skuter, ale jeździłbym
#honda #motocykle #motoryzacja #historiamotoryzacji
7f9b76e7-f244-43cd-ac40-90a4b06d3000
fd90a930-25dd-4b4e-8d4a-0adae4a61870
224e366c-93aa-4081-8785-84a11b62c830
837a87f1-89a0-48f9-97a0-63b1bbab0bd0
28c87712-1684-4ddb-b9ad-b2ebeee6d6d1
GrindFaterAnona

@Yes_Man ładna jak na skuter

Rodamir

@Yes_Man klasa!

Choć fakt że tego piękna też nie szpecą lusterka

jedzczarnekoty

@Yes_Man biere zamiast PCXa będę straszył pod robotą

Zaloguj się aby komentować

Od lutego minęło trochę czasu. Po udanym szpachlowaniu tysiąca dziur po kołkach boazeryjnych, znalazła się chwila czasu na przewietrzenie kominów.
Szybki wypad na Rynek w Żyrardowie. No nie polecam. Z miasta zrobiła się pustynia gastronomiczna, ostał się tylko Tygielek. No i masa obywateli podejrzewam Gruzji/Czeczenii/ dalszych bliskowschodnich krajów, patrzących mało przyjaźnie na typa w skórze ಠ_ಠ
Stara Przędzalnia i lofty De Girarda (po dawnej fabryce wlokienniczej De Girarda) stoją na miejscu.
#zwiedzajzhejto #motocykle
fa5c542f-fe2d-4239-8ba5-1dab942e7707
0546b225-cdd1-49e8-a222-fc85d04ddce3
f2d23a82-e8da-4c65-80d4-68fbcf79ce60
MiernyMirek

@Yes_Man kurła byłeś u mnie i nic nie gadasz? Moje rewiry, jeść dają i to pod kurek, tylko nie na tym placu.

Co za ludzie

PS. Tygiel to jest porażka od 20 lat, tam można na piwo lub lody.

Zaloguj się aby komentować

Rumaki dwa, a koni z 80 ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Mówią że motocykliści to koniary wśród mężczyzn, tutaj mamy combo breaker 😁
#motocykle #podroze
69cf34bf-5f4d-4685-8162-110cb754563a
Orzech

@cfaniaczeQ Nie brakuje Ci mocy z 80KM?

cfaniaczeQ

@Orzech absolutnie nie, nie jestem miłośnikiem zasuwania po prostej, a po zakrętach to umiejętności robią robotę. Niewiele jeździłem w grupie a jak już się zdarzyło to właściciele potężnych motocykli nie potrafili wykorzystać ich potencjału - pomijając fakt że na publicznych drogach byłoby to głupotą. Jedyne czego mi brakuje to zawieszenie - nie jest w stanie uciągnąć mojego potężnego bebzona i plecaczka :(

pushack

@cfaniaczeQ nie wiem jak ten motocykl, ale koń to przeciętnie ma 12 koni mechanicznych.

cfaniaczeQ

@pushack Liczyłem że 4, więc zbliżamy się do 90 :D

Rafau

@cfaniaczeQ kocham motocykle, nie znoszę koni

Zaloguj się aby komentować

Jak powiedział tak zrobił - wsiadł na motur i pojechał do Rumunii. Baia Mare przywitało mnie przepięknym zachodem słońca a jutro 350km szczęścia przez góry.
Jaram się ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
#motocykle #podroze
55da3d0b-282d-4e50-a975-a011cffc171a
SunSenMeo

Widziałeś już Rumuna?😆

cfaniaczeQ

@SunSenMeo nawet jeden uwalił mnie do spania swoim bimberkiem, ale nieśmiały był i uciekał od obiektywu. Co ciekawe - siedzieliśmy sobie ponad godzinę rozumiejąc co 10 słowo i każdy z nas świetnie się bawił 😀

1ea459df-0ea9-4c12-8da0-6fccbe81b7d8

Zaloguj się aby komentować

Idealna pogoda na przejażdżkę

#motocykle
11e2178d-2085-4b90-955d-2ca4ee254437
cododiaska

Fajnie, że zdecydowałeś się ba podróż pociągiem,będzie bardziej ekologicznie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Fritzowski

Lubię kolejowe klimaty. Zazdro :)

GrindFaterAnona

@CoryTrevor jak ci się jeździ tym Viaderem? Zawsze mnie zastanawia czy będąc tak wyprostowanym i wysoko dobrze sie wchodzi w zakrety

CoryTrevor

@GrindFaterAnona oprócz tego, że przydałby się szósty bieg i więcej mocy brak zarzutów. Sprzęt tak dobry jak opinia o nim.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Sezon na moto otwarty, co widać i słychać na ulicach. I w komentarzach na necie też Ale ja nie o tym.
Któryś już raz z kolei spotykam się z mitem, jakoby w zakręcie nie można było hamować. Kiedyś, przez pewien czas po zdaniu prawka, trzymałem się tego "świętego" nakazu, kilka razy nieomal wypadając z asfaltu, albo wyjeżdżając na czołówkę z pojazdem z naprzeciwka. Potem oglądałem słynne "Twist of the wrist" i dalej nie wiedziałem, dlaczego mi to nie wychodzi, a każdy zakręt to w zasadzie loteria czy się uda, czy nie.
Kilka lat temu, podczas długiego zimowego wieczoru YT podpowiedział mi filmik z techniki jazdy na motocyklu, który otworzył mi oczy i od tego momentu nic nie było takie same Nazywa się to trail-breaking, powinno być nauczane na kursie i wbijane do łba każdemu na dzień dobry. Dzięki tej technice to ja kontroluję sytuację w zakręcie i ograniczam ryzyko do minimum. Natomiast prawie nie ma dobrych, polskojęzycznych materiałów w tym temacie, a te które można znaleźć albo coś przekręcą, albo niedopowiedzą, więc chciałem co nieco wyłożyć. To czego się nauczyłem zawdzięczam kilku kanałom YT, które polecam każdemu, kto nie ma problemów z angielskim:
- CanyonChasers
- MotoJitsu
- MikeOnBikes
Goście prowadzą szkoły doskonalenia jazdy, jeżdżą na track days i ścigają się, naprawdę wiedzą o czym mówią.
No dobra, ale smucisz tutaj, ale o co w tym w ogóle chodzi?
Już odpowiadam - o hamowanie w zakręcie. Ale tylko przednim heblem, oraz od samego początku, a nie tylko w razie W.
Problem jest nieco skomplikowany, więc nieco wyjaśnienia. "Twist of the wrist" generalnie mówi prawdę, ALE TYLKO NA TORZE i w kontrolowanych warunkach. W życiu jest inaczej, często nie znasz drogi na pamięć, a nawet jeśli, to zawsze możesz się natknąć na piasek, liście, krowę albo zaparkowane auto na pasie, którego wcześniej nie zobaczysz na ślepym zakręcie. Dlatego "dopasowanie prędkości przed zakrętem" możesz wsadzić między bajki.
To co możesz zrobić, to zwolnić na ile uważasz a przed złożeniem wcisnąć klamkę przedniego hamulca, ale minimalnie - tylko żeby kliknęła, nie dalej. Cały czas trzymasz też rolgaz odpowiednio. Spowoduje to szereg konsekwencji:
- skompresujesz widelec, a więc zwiększysz nacisk przedniej opony na asfalt. Wierz lub nie, ale siła tarcia (przyczepność) to współczynnik (dla opony i asfaltu) razy siła nacisku, nic więcej.
- zmienisz geometrię, moto się skróci i będzie "chętniejsze" do zmiany kierunku.
- będziesz miał już palce na heblu, więc w razie potrzeby skorygowania, wystarczy że go zaczniesz dociskać
- nie będziesz tracił czasu na przełożenie palców w zakręcie w razie W
- to z kolei zapobiegnie tzw. panic reaction, gdzie znienacka naciśnięta dźwignia spowoduje dobicie zawieszenia, następnie odbicie i utratę przyczepności.
Dobra, ok, ale żeby tak cały czas hamulec i gaz równocześnie to chyba bez sensu?
No nie Ma to taki sens, że kontynuując jazdę możesz ciągle korygować swój tor pokonywania zakrętu. Jeżeli stwierdzisz że lecisz za szybko, dociskasz hebel (nie odpuszczaj gazu!), jeżeli za wolno, odkręcasz delikatnie manetkę. W momencie kiedy widzisz wyjście z zakrętu, tzw. apex, i wiesz już, że masz go w garści, dopiero wtedy puszczasz dźwignię i STOPNIOWO dodajesz gazu.
Pamiętaj - nie ma czegoś takiego jak idealny tor jazdy. Zawsze go kontrolujesz - czy to pochyleniem, czy prędkością. Natomiast istotne jest to, że prędkość i szerokość łuku jazdy to dwie przeciwstawne rzeczy - jadąc szybciej masz większy promień skrętu i vice versa. Żeby się zmieścić w łuku, musisz się bardziej pochylić, a to zawsze jest bardziej ryzykowne. Jeżeli chcesz, schodzisz na kolano, jeżeli nie chcesz, nie bój się DELIKATNIE dociskać dźwigni przedniego hamulca. Nie każdy jest rajdowcem i lubi szlifować kolanem po asfalcie.
Najgłupsze co można przeczytać na necie, szczególnie w komentarzach pod filmikami z wypadków - powinien oddać gazu i bardziej się pochylić. Każdy kto tak pisze, nie ma pojęcia jak działa fizyka jazdy. Do tego dodanie gazu prostuje motocykl, więc jeszcze ciężej jest się pochylić. Wyobraźmy sobie inne wideo - koleś na siłce leży na ławce pod sztangą. Zdejmuje ją, schodzi w dół, ale ona go przygniata i trzeba go ratować. Komentarz specjalistów - "powinien dołożyć ciężaru i szybciej machać". Śmieszne, nie?
Dla tych co mówią "przez cały zakręt powoli dodawaj gazu i nie dotykaj hamulca" - powodzenia na hair pinach w Alpach, gdzie zjeżdżając z góry moto się sam rozpędza, a zakręt jest o 180 stopni ma kilka metrów. Chciałbym obejrzeć jak dodajecie gazu cały czas xD
Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side.
Jest jeszcze masa zagadnień jazdy w zakręcie: opóźnione wejście w zakręt, kontrola wzrokiem, przeniesienie ciężaru ciała, pozycja głowy, rąk i nóg, przeciwskręt, pochylenie motocykla. Nie mam zamiaru tego ruszać, bo chciałem tylko ten jeden mit naprostować, a poza tym sam nie jestem żaden pro rider. Po prostu trail breaking to dla mnie był game changer, a mnóstwo ludzi o tym nie wie.
Jedyne co mogę jeszcze dodać, to nie dajcie sobie wmówić bajki o "chicken stripach". Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd. Jak lubisz to ok, twoja sprawa.
No i prośba na koniec - nie odkręcajcie do odcinki ludziom pod oknami, to może nas będą chętniej przepuszczać do świateł. A jak koniecznie chcesz pokazać, że masz małego pyrdka i jeszcze do tego "loud pipes save lives" - jesteś debilem i nie ma ratunku
LWG!
#motocykle #motoryzacja #motorsport
Solar

@Cinkciarz Najlepiej wybrać się na porządne szkolenie na torze, naprawdę warto wydać na to pieniądze.

Nie zgadzam się z niedotykaniem tylnego hamulca w złożeniu, ćwiczyliśmy to w zakrętach na torze właśnie, bez odpuszczania gazu jak wynosiło nas na zewnątrz można było lekko dohamować i wyprowadzić motocykl. Generalnie filmy są spoko, ale bez przećwiczenia tych technik nic to nie da, trzeba trenować. Na drogach publicznych można, ale jest to bardziej ryzykowne niż w miejscu do tego przeznaczonym.

Cinkciarz

@Solar Ćwiczenie na torze to jest zawsze dobra odpowiedź

ćwiczyliśmy to w zakrętach na torze właśnie, bez odpuszczania gazu jak wynosiło nas na zewnątrz można było lekko dohamować i wyprowadzić motocykl

Nie mówię że nie, ale jest to bardziej ryzykowne, bo nie wszyscy mają ABS, a tym bardziej cornering, no i wymaga ćwiczenia. Poza tym dohamowanie tylnym spowolni, ale nie zmieni geometri zawieszenia, co też jest tutaj bardzo ważne. Trail breaking można zacząć stosować od strzała, a ćwiczysz go praktycznie na każdym zakręcie.

Cinkciarz

@Solar 1m16s na filmie. Panika i zablokowanie tylnego.

https://youtu.be/gPE67XqGsV4?t=76

Rafau

@Cinkciarz polemizowałbym ze stwierdzeniem, że przenosząc ciężar na przód masz większą przyczepność - znajdujesz się bowiem bliżej momentu utraty przyczepności i zablokowania przodu. Nie każdy ma ABS, nie zawsze on uratuje sytuację. Do tego sprężony widelec przedni nie pracuje lepiej, niż ten, który ma zapas. Sam środek ciężkości też nurkuje w przód, na niekorzyść przeniesienia momentu obrotowego na asfalt i przyczepności tyłu, który też może się wyślizgnąć.

O ile rozumiem argument, że minęło wiele lat od wydania "biblii pokonywania zakrętów" o tyle w prawach fizyki nie zmieniło się nic obadam filmiki, które polecasz, a na razie podpisze się pod tym, że trzeba przede wszystkim ćwiczyć, jeździć i poznawać swoją maszynę.

Cinkciarz

@Rafau Pisałem o tym - kompresja zwiększa przyczepność, ponieważ siła jest skierowana w dół, do asfaltu. Wtedy opona wytrzyma większe siły wzdłuż toru jazdy lub w poprzek bez zrywania przyczepności, nawet na mokrym. T = µ* Fn i fizyki nie oszukasz Co innego jak wciśniesz znienacka, to widelec po chwili odbije, a to może spowodować uślizg i temu chcemy zapobiegać.

Z poprzedniego naszego wątku - Nie rozumiem jak skręcanie zwiększa opory toczenia ani jaki to ma wpływ. A problem z większym złożeniem jet taki, że im niżej, tym większe ryzyko. Zawsze.

Dodając gazu stopniowo przez całą długość zakrętu przenosisz ciężar na tył, który pcha maszynę. Tym samym odciążasz przód, który ma większy zapas przyczepności i w dużym uproszczeniu niwelujesz siły działające przeciwko utracie kontroli nad motocyklem.

To się logiki nie trzyma. W skrajnym przypadku przyspieszenie unosi opone i w ogóle nie jesteś w stanie skręcić. A dodawanie gazu zawsze pionuje maszyne i zwiększa promień skrętu.

Jak zakrętu nie znasz i nie wiesz czego się spodziewać - zwalniasz przed nim.

Mam traktować każdy zakręt, jakby na środku asfaltu coś stało i za każdym razem mam zwolnić do 5 km/h? Czy akceptujesz po prostu, że w razie czego wpierdolisz sie w sam środek przeszkody?

Większość (w tym ja) jeździ daleko od limitów przyczepności i mogłoby się bardziej pochylić w zakręcie. Blokada jest przede wszystkim w głowie.

Dokładnie. Niestety większość riderów wyleci z zkrętu na najbliższe drzewo, bo i tak się dalej nie pochylą choćby skały srały. Część wciśnie tylni hamulec i zdąży położyć motocykl, co w sumie niewiele zmienia. Ucząc korekty toru jazdy i stosowania hamulca, uczysz przeżycia.

Rafau

@Cinkciarz 

To się logiki nie trzyma. W skrajnym przypadku przyspieszenie unosi opone i w ogóle nie jesteś w stanie skręcić. A dodawanie gazu zawsze pionuje maszyne i zwiększa promień skrętu.

Nie przechodź że skrajności w skrajność

I nie, hamowanie prostuje maszynę.

Mam traktować każdy zakręt, jakby na środku asfaltu coś stało i za każdym razem mam zwolnić do 5 km/h? Czy akceptujesz po prostu, że w razie czego wpierdolisz sie w sam środek przeszkody?

Nie. Masz wchodzić w zakręt z taką prędkością i takim pochyleniem, aby go pokonać bezpiecznie i z zapasem. Nie przechodź że skrajności w skrajność.


W pochyleniu masz większą powierzchnię opony, która ma kontakt z asfaltem. Przy niskich prędkościach bardziej opłaca się docisnąć motocykl ustawiając ciało w przeciwnym kierunku, czego uczą na "policyjnych" kursach i to się sprawdza.


W życiu jest inaczej, często nie znasz drogi na pamięć, a nawet jeśli, to zawsze możesz się natknąć na piasek, liście, krowę albo zaparkowane auto na pasie, którego wcześniej nie zobaczysz na ślepym zakręcie. Dlatego "dopasowanie prędkości przed zakrętem" możesz wsadzić między bajki.

O to właśnie chodzi - musisz być w stanie przewidzieć jak najwięcej i wchodzić w zakręt z zapasem umiejętności i przyczepności, optymalnej dla motocykla.

Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side.

Nie. Pomoże, zwłaszcza przy niskich prędkościach, tzw dociąganie.

Hamując tyłnym hamulcem także spowodujemy ugięcie zawieszenia przedniego, ale w mniejszym stopniu, a masa pozostanie rozłożona między osie równomierniej. Hamowanie tylnym hamulcem w mniejszym stopniu odciąża tylną oś, co ma wpływ na stabilność motocykla, wspomaga hamowanie silnikiem i poprawia płynność.

Man_of_Gx

@Cinkciarz Wymienieni goście zapewne wiedzą o czym mówią i ja nie neguję działania trail ale kontrola hampla w fazie składania i początku zakrętu też nie jest "za darmo".

Gorzej z tym co Ty piszesz, bo czasem masz rację a czasem bardzo nie.

"powinien oddać gazu i bardziej się pochylić"

To może być bzdura ale może być też niedokładność wypowiedzi ponieważ zwiększanie pochylenia wymaga dodania gazu i to są prawa fizyki a dokładnie geometrii opon.

"Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side"

Bez sensu albowiem gdyż high-side jest tylko i wyłącznie efektem gwałtownego odzyskania przyczepności przez idące w bocznym w stosunku do kierunku jazdy (a nawet płaszczyzny) koło, nieważne przednie czy tylne i nieważne jaka jest przyczyna utraty i odzyskania tejże, hampel, plama na drodze. Można tył sobie ślizgać w zakręcie tylko trzeba cholernie dużo umieć jak Gary McCoy.

"Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd."

Po pierwsze to w złożeniu nawet sporym możesz mieć sporą powierzhcnię robocza opony tzw. contact patch

Did you know: You have more contact with the ground leaned over than upright? : r/motorcycles (reddit.com)


Po drugie nikt nie mówi że masz iść max po kolanie, od zamknięcia laczka do max lean jest jeszcze sporo. Owszem ja też odradzam takie rzeczy na ulicy ale jednocześnie uważam że zapożyczenie z toru pozycji do jazdy w zakrętach ulicznych pozwala na większe pochylenie co daje radość i pozwala na lepszą kontrolę moto czyli korektę toru, zmniejszenie pochylenia a im więcej kontroli tym więcej bezpieczeństwa.

No chyba ze ktoś postanowi zedrzeć kolano i laczka w ślepym zacieśniającym się i jeszcze prawym to ja tam na jego rehab się nie składam, na wieniec też nie.


Gx

Cinkciarz

@Man_of_Gx ech, trza by się spotkać gdzieś gdzie jest tablica z kredą i skrzynka browaru

Zaloguj się aby komentować