Macie podesłać publikację nt".Kobiety w biznesie” z pytaniem szczegółowym: „Jak krzywdzące są stereotypy dla kobiet w biznesie?”. Patrzyłem google scholar i coś było, ale może wam coś się rzuciło w oczy. Kiedyś ktoś wrzucał grafikę ile % kobiet jest menadżerami, ale nie mogę teraz znaleźć. #pytanie #logikarozowychpaskow #pracbaza
#logikarozowychpaskow
@Dudleus Podobno polska ma najwięcej business-women w EU, ale oczywiście to nie przeszkadza feminazistkom sapać o prześladowaniu.
Zaloguj się aby komentować
Po śniadaniu, które jak wiadomo w #berlin kończy się około 17, można od razu iść na melo. Pola Dwurnik, berlinka z wyboru, w innym felietonie opisała jak bawią się w najlepszych berlińskich klubach. Drugi felieton jest jeszcze bardziej memiczny od tekstu o śniadaniach xD
Noc w Monarch - [POLA DWURNIK Z BERLINA]
Jestem niedopieszczona, niedoedukowana, niewypromowana i niespokojna i nie ma sensu udawać, że jest inaczej, wracać do domu, zamykać czerwonych butów w szafce i walić głową w komputer. Należy wreszcie ucieszyć się berlińską nocą i z pokorą przyjąć jej gorącą cielesność.
Jest początek lata 2010 roku, czerwiec, wczesny, radosny upał. Siedzę w pracowni i nie mam ochoty wychodzić, ale trójka znajomych od godziny uparcie dobija się do mojego telefonu. No, chodź. Chodź z nami w czarną, dziką noc. Tak ich lubię, ich bezwstydne spojrzenia, surrealistyczne poczucie humoru, błyszczące czubki nosów. Dzwonią i dzwonią, gdzie będziesz tam siedziała w swojej złotej pracowni, zejdź z tronu w mrok, do tłumu, bliżej ciała.
Mają rację, zaczynam myśleć i po chwili wsiadam w U1, które furkocząc i sapiąc niechętnie przewozi mnie z pachnącego Rolexem Charlottenburga do ociekającej moczem stacji Kottbusser Tor. W samo knajpiane centrum Kreuzbergu. Joasia, Roman i Tomek stoją pod sklepem Kaiser's i kręcą się niecierpliwie, gotowi odpalić bombę. Żadnych złudzeń, emaliowych obrazków, miętowej gumy do żucia i cukrzonego soczku. Ma być ostro; papierosy, wódka, pot, krew i szałowy taniec do rana w jednym z obskurnych klubików na ostatnim piętrze przy wiadukcie metra.
Wiecie, trochę jestem nieprzygotowana, nie zjadłam kebabu, nie zrobiłam sobie makijażu, buty mam niewygodne i przesadnie strojne, zapomniałam kurtki. No co ty? Moim kompanom w to graj - poliamoryczna cholerna ich wspólnota - podają mi otwartą butelkę wina (w Berlinie można spożywać alkohol w przestrzeni publicznej) i cmokają na moje czerwone szpilki, które służą do siedzenia na krześle, i nie można w nich po prostu sobie odejść. Nie ma co, nie ucieknę, grzecznie podaję dziubek butelce, a potem Joasi, która kładzie na nim lepki błyszczyk, dobranockowo migoczący na ustach. Chłopaki kończą wino i wspinamy się po szkaradnej, szaro-burej klatce schodowej prosto w paszczę klubu Monarch. Spryciarze! Jest dopiero po dziesiątej, jeszcze nie płaci się za wjazd.
Za godzinę tę najohydniejszą klatkę schodową Berlina po brzegi wypełni kolejka złaknionych imprezy za dwa euro. Część z nich zrezygnuje i spróbuje sił w kolejce do bliźniaczej Palomy, w drugim skrzydle budynku. Wszyscy się nie dostaną, bo miejsca w obu klubach jest tylko na sto osób. Na razie w Monarch kilka grupek sączy drinki i wciąga papierosy. Palą wszyscy, od drzwi dym uderza nas w oczy jak piasek. Porozstawiane po kątach stalowe popielniczki świecą jak kły groźnych zwierząt. Głęboko wciągam powietrze. Spod nikotyny przebija zapach wczorajszej imprezy, która skończyła się kilka godzin temu. Wnętrze przewietrzono bryzą znad zakorkowanego ronda, które widać za oknem. Tak, jest już po mnie.
Jestem niedopieszczona, niedoedukowana, niewypromowana i niespokojna i nie ma sensu udawać, że jest inaczej, wracać do domu, zamykać czerwonych butów w szafce i walić głową w komputer. Należy wreszcie ucieszyć się berlińską nocą i z pokorą przyjąć jej gorącą cielesność. Zblazowany didżej z pokerową miną puszcza Dawida Bowie'ego, Roman stawia tequilę, Tomek zdejmuje bluzę. Ma na sobie podkoszulkę w granatowe paski, na której widok razem z Joasią lekko omdlewamy (już jestem trochę wstawiona). Roman na wszelki wypadek też zdejmuje, co ma na sobie, a pod spodem nie ma nic. Jestem więc w najseksowniejszym towarzystwie w stolicy. Ruszamy w taniec (w Monarch nie ma parkietu, tańczy się, gdzie się stoi), didżej udaje, że nie widzi, ale zaraz nastawia stary rock and roll i obraca winylową płytę jak ciasto na pizzę. Ma dobrą intuicję, to czwórka Polaków rozkręca mu imprezę, za chwilę nastawi Izabelę Trojanowską. Skąd on to wziął?
Ale nie dopchamy się już do niego, wokół urósł tłum, szyby zaszły parą, dym stanął w powietrzu jak weselna dekoracja z szarej waty. Odrzucam w kąt szpilki, porywa mnie czarnoskóry wysoki chłopak w białych spodniach, coś mówi, że jest z Tanzanii, ale nic nie słyszę, prawie uderza głową w dyskotekową kulę. Teraz rumiana dziewczyna z równą jak od linijki grzywką obraca się dookoła mnie jak bączek.
I znów Joasia, Tomek, Roman, niczym trójgłowy smok-ladaco, wiją się wokół lubieżnie. I jak to jest, że w berlińskich barach nigdy nie czeka się na swoją kolejkę, nie trzeba kusić zwitkiem banknotów i roztrącać innych łokciami, barman od razu do ciebie podchodzi? Mniejsza o to, jeśli kochasz Kraftwerk i Bowie'ego, szalej w mroku na Kreuzbergu, bo nie zapamiętasz samotnych godzin przed komputerem ani pancernej witryny na Charlottenburgu, za to żar rozkołysanej nocy zostanie ci w sercu jak oblana miodem gruszka; lepka i niesamowita, soczysta i krucha. O, już jej nie ma.
#pasta #heheszki #logikarozowychpaskow #gazetawyborcza
Większość zdań aż się prosi żeby wpisać do jakiegoś generatora obrazów AI
Zaloguj się aby komentować
Wpisy na tagu #pasta zainspirowały mnie do odświeżenia sobie i wrzucenia dla potomności kilku tekstów #gazetawyborcza którym, wbrew intencjom autorów, najbliżej do past, a nie felietonów publikowanych w poważnym dzienniku.
Jako, że jest jeszcze rano, to pewnie niektórzy jedzą teraz #sniadanie . A jak prawdziwe śniadanie, to tylko w #berlin
Pola Dwurnik - Śniadanie na Oranienstrasse, czyli czemu Pola wybiera Berlin.
Z Warszawy do Berlina przeprowadziłam się z kilkudziesięciu różnych powodów i każdemu z nich poświęcę jeden felieton. Od którego zacznę? Wiadomo. Ab ovo - od śniadania.
Bez niego nie umiem funkcjonować i nie mogłabym żyć w miejscu, w którym po przetańczonej lub przepracowanej nocy i przebudzeniu się w południe nigdzie nie można już zjeść śniadania. W stolicy Niemiec serwowanie tego posiłku w drugiej połowie dnia jest standardem, a w Bateau Ivre śniadanie podawane jest do godziny siedemnastej. Stricte berlińska, niedbale chybocząca się pod papierowymi lampionami knajpa o obdrapanych, jasnozielonych ścianach znajduje się w klubowo-barowym zagłębiu północnego Kreuzbergu - na rogu Heinrichplatz i kultowej Oranienstrasse, po której w 1987 roku chodziły anioły w "Niebie nad Berlinem" Wima Wendersa. Do Bateau nie wolno przynosić laptopów i nie działa wi-fi, ale pomimo tego prawie nigdy nie można znaleźć wolnego stolika.
Tak też było w duszne, majowe południe 2010 roku, gdy trafiłam tu zataczając się niczym rower bez koła, prosto z łóżka kolegi, który tej nocy okazał się moim kochankiem. Albo pseudokochankiem, bo miłość po dwóch butelkach wina jest raczej przedłużeniem alkoholowej euforii; mechanicznym, bezmyślnym i beznadziejnym. Oboje o tym wiedzieliśmy i czuliśmy się fatalnie, szarzy na twarzach i utykający na słabszą nogę.
Dochodziła pierwsza po południu. Zaczerwienionymi oczami próbowaliśmy wyświetlić sobie wolne miejsce, aż wreszcie padliśmy obok pary młodych Duńczyków, którzy uprzejmie oddali nam połowę solidnego, drewnianego stołu. Chwyciłam się jego krawędzi, żeby poczuć masywność drewna i urealnić własną obecność - stary trik zalecany przy napadach paniki. Przed Duńczykami dumnie prężyła się ogromna deska serów i pomyślałam, że dobre śniadanie odwróci nurt złych wydarzeń. Od śniadania zacznie się nowy, lepszy dzień. Będzie to musli z owocami i jogurtem, a towarzyszyć mu będzie prawdziwe, włoskie latte machiatto z gęstą, zwartą pianą. Mój pseudokochanek zamówił piwo (mnie na klin zabrakło śmiałości) oraz talerz wędlin (później powie, że przecież jest wegetarianinem i nie rozumie, dlaczego wcina mięso, gdy jest pijany lub ma kaca).
Wiedzieliśmy, co robimy. Wkrótce w czeluść naszego poimprezowego rozstroju wjechał lunapark - ogromny talerz kolorowych owoców, śmiejących się do nas szeroko znad białego jak śnieg jogurtu i chrupkiego musli oraz wesoło kręcąca się na nóżce okrągła taca zachwalająca błyszczące, różowe wędliny pachnące ziołami. Od razu zabłysły nam oczy i zapomnieliśmy o przeszłości, jak przystało na wprawnych członków konsumpcyjno-klubowej wspólnoty. Ananas, kiwi, winogrona, jabłka, granat, orzechy, szynka parmeńska, salami i płatki kukurydziane szczelnie wypełniały wszystkie opustoszałe w nas miejsca, niczym słodkie cukierki buzie zapłakanych dzieci. Łapczywie połykaliśmy dary śniadania i nie zauważyliśmy momentu, kiedy nieprzyzwoicie trzeźwa duńska para opuściła nasz stolik. Pozostawiła siedem lekko tylko nadkrojonych francuskich serów, jak siedem nie całkiem popełnionych grzechów. Spojrzeliśmy po sobie i bez cienia wątpliwości sięgnęliśmy po nie swoje dobra, podobnie jak noc wcześniej zgodnie wpadliśmy sobie w ramiona.
More is more, do złupionych serów zamówiliśmy wino i sałatę oraz kolejną kawę. W milczeniu i bezczasie pozwalaliśmy smakom panować po horyzont i dopiero kiedy poczuliśmy nagłą, obezwładniającą senność, zorientowaliśmy się, że minęło sześć godzin. Czym prędzej zapłaciliśmy i uciekliśmy do domu. Przez cały ten czas nikt nas nie pośpieszał, nie przynosił rachunku, nie proponował lanczu ani kolacji i nie pytał, czy mamy rezerwację na wieczór. W Berlinie długo się tańczy i długo się śpi, a po długiej nocy je się długie śniadanie.
#heheszki #logikarozowychpaskow
@AndzelaBomba opiniotwórcza gazeta, taa... Xd

Zaloguj się aby komentować
#heheszki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #dragonball #dragonballz

Zaloguj się aby komentować
Gruba, pijesz?
@SpasticInk To jest akurat gruby udający grubą.
@KasiaJ Nudzi Ci się?
@lubiespac a ty nie śpisz?
@Erebus taguj bo Ty polityk
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Apel do rowerzystów.... Zgadzacie się?
https://twitter.com/Pawel_1984RRR/status/1774481683137335584
#logikarozowychpaskow #motoryzacja

@KasiaJ klasyczne pomylenie pedalarzy z rowerzystami
Za co ona ma dostać mandat skoro jedzie przepisowo?
@wonsz Ona sama nie wie.
@KasiaJ ale czy z czym sie zgadzamy, bo to jest apel o zastanowienie się. Generalnie jestem za tym, zeby ludzie się zastanawiali. Jestem tez za kulturą wypowiedzi.
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #spermiarz

Zaloguj się aby komentować
-Mam dziwne hobby, nie zrozumiesz
-Opowiedz mi o nim
-Treść zapytania:
Czy pojazd o numerze rejestracyjnym JP2137 posiadał ubezpieczenie OC w ruchu krajowym na dzień 06/09/2023?
Treść odpowiedzi:
Pojazd o podanym numerze rejestracyjnym JP2137 posiadał w danym dniu następujące ubezpieczenie OC w ruchu krajowym:
Polisa: 33692137
Dla pojazdu: Papamobile 911 xD
Zakład odpowiedzialny: TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ I REASEKURACJI xD.
Adres: Al. Jana Pawla II 666 02-653 Warszawa
-Ty chory pojebie
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #starememy #memyz50twarzygreya #50twarzy
Zaloguj się aby komentować
A wy nadal przy tej swojej [hatfu] zaściankowej biologi?
#heheszki #logikarozowychpaskow #humorobrazkowy #fajnopolacy

@KasiaJ neutralna płeć...
płeć,
biol. zespół cech pozwalających podzielić osobniki danego gatunku na 2 grupy oznaczane jako męskie i żeńskie, odgrywające uzupełniające się role w procesie rozrodu;
@Erebus ona częsciowo wsiadła do jadącego pociągu. Czego nie rozumiesz bigocie!
To ta modelka co udaje, że jest aktorką?
@KasiaJ
Masz już swoje grono wielbicieli.
Nie wiesz że nie wolno dziwaków i dziwolągów - cytować?
To ich krzywdzi...
Zaloguj się aby komentować
Lewicowy Matrix. Program zaprasza "ekspertkę" od dezinformacji (cokolwiek to ma znaczyć), która twierdzi, że Twitter zbyt mało reaguje na "community notes".
Ekspertka nawet dokonała obliczeń i wyszło jej 30%. Czego ekspertka nie wie to fakt, że community notes tworzone są przez społeczność Twittera a nie moderatorów, więc portal na nic nie reaguje xdd
#heheszki #logikarozowychpaskow #bekazlewactwa #polityka #internet

@KasiaJ ja się nie dziwię, że 3/4 Hejto ma Cię na czarno. Ale zostawiam, bo lubię takie barwne postacie xd
@Tylko-Seweryn chcesz mi wytłumaczyć czym ten wpis cie zabolał? Naprawdę jestem ciekawa. Ta pani to twoja ciocia, czy jak, że postanowiłeś w tym tonie pod wpisem się wypowiedzieć?
@KasiaJ nie zabolał mnie xd wyluzuj. Nie atakuje cie czy coś. Poprostu fajnie, że jesteś.
"która twierdzi, że Twitter zbyt mało reaguje na "community notes"."
Tylko Nigdzie tak nie napisała. Stwierdziła tylko fakt, że 30% to system słabo działa. Bo działa niezależnie czy jest moderowany czy społecznie, bo odniosła się też do FB, który jest moderowany.
Dobrze to wiedzieć, bo ludzie potem mają fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że jak coś notki nie ma czyli 70% to jest prawdą, a w rzeczywistości nie jest.
Dzięki za artykuł. Ciekawe informacje. Do bani interpretacja.
Link do całego wywiadu:
@PlastikowySmith "Twitter ONLY RESPONDED to 30%..." - czyli według niej TWITTER ZAREAGOWAŁ JEDYNIE NA 30% notes
Tymczasem twitter nie REAGUJE na community notes, bo one są tworzone przez użytkowników portalu, a wyświatlają się jedynie, gdy dostateczna ilość użytkowników zagłosuje na "tak". Nie ma żadnej ingerencji portalu
Wiem z pierwszej reki, bo jestem członkiem community notes
Źródło
@KasiaJ Ok ale co z tego skoro to nie jej cytat. "I-- my understanding is-- is that they've responded to about 30% of the things that we sent them. ". Wcześnej użylła okreslenia słowa platforms. Czyli nie odnosi się do moderatorów czy użytkowników czy innych systemów. Skoro opisuje różne platformy to logiczne.
Wyciągasz wnioski z tego co nie powiedziała, niż z tego co powiedziała. To jest problem.
@KasiaJ jak dodajesz screenshoty z Twittera czy tam z X to możesz dodawać linka?
Zaloguj się aby komentować
Celowo się rakiem zaraził, żeby teraz na litość brać. Nie z uśmiechniętą polską takie numery panie Zero! Przejrzeli cię na wylot
#bekazlewactwa #polityka #logikarozowychpaskow #heheszki

@KasiaJ ja tam mu serio współczuję. Mówią o nim różne rzeczy, może i był fatalnym ministrem sprawiedliwości ale to jednak człowiek. I serio mi go szkoda. Jak każdego kto choruje na te straszną chorobę i każda inną która powoli zabiera człowieka.
@DexterFromLab to fakt, że był czasami "zero", ale te teorie spiskowe o symulowaniu są obrzydliwe.
Ta choroba jest straszna.
Jak twój tata?
@DexterFromLab a czy ten, oszczędzę sobie pisania inwektyw, typ nie sprawił swoimi działaniami jako minister choćby nawet pośrednio, że służba zdrowia, w tym szczególnie onkologia w tym kraju padła całkowicie na ryj?
Jego nienawiść do środowiska lekarskiego jest bardzo dobrze wszystkim znana.
Zaloguj się aby komentować
Ech, kobiety nie zrozumieja
#heheszki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Komentarz usunięty
Ja to bym się za garażami poganiał
@jajkosadzone To jest tak bardzo mem o mnie, że aż mam łzy w oczach. Najszczęśliwsze chwile mojego życia.
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Mam już tego serdecznie ku^wa dość. ( ͠° ͟ʖ ͡°) Ileż można truć d⁎⁎ę - masz już prawie 30, no kiedy dziewczyna, kiedy się do czekam wnuków, było coś w krok?, masz już kogoś? etc. Nie wiem, może po prostu jestem pierd^lnięty czy coś ale nie interesi mnie bycie z dziewczyną. Byłem w związku kilka razy i się duszę. Sam sobie wszystko ogarnę, prasowanie, pranie, gotowanie, wszystko nawet kibel umyję. 8h kontaktu z kobitkami w #pracbaza i mi wystarczy. 8h mija, wracam do domu i mam mieć ciszę i spokój, swój czas i swoją przestrzeń.
Nie jestem wrogo nastawiony do kobiet, świetnie się dogaduję, śmieszkujemy, nawet nie jestem kimś nieśmiałym jak przegrywy. ale 8h i koniec. Serio tak to kur^a ciężko pojąć? Wychodzenie razem, pogawędki do późna, przytulanie się - NIE! Nie interesi mnie to. Więc na cholerę mi to? "Bo na starość będzie Ci miał szklankę wody podać" Tja, jasne, na starość to ja już wiem co zrobię jak już sprawny nie będę - legalna eutanazja. Bronię się rękami i nogami ale czuję że powoli zaczynam wymiękać od tej presji. A potem pytania: kiedy ślub? Kiedy dzidzi? Włożyć w pochwę dwa razy żeby zamknęli mordy? Co to za życie?! ( ͠° ͟ʖ ͡°)
#gownowpis #zwiazki #seks #logikarozowychpaskow
było coś w krok?
@gawafe1241 xDDD jak majster do młodego na budowie po weekendzie
Więc na cholerę mi to? "Bo na starość będzie Ci miał szklankę wody podać"
Myślę, że ludzi w związki pcha przede wszystkim popęd płciowy oraz stres związany z samotnością.
Myślę, że rodzina się po prostu martwi o ciebie, ze nie rozwijasz się prawidłowo
Nie ulegaj konformistom bo będziesz tego żałował bardziej niż warte jest uciszenie ich jęków. Będą robić projekcje znanych norm społecznych na wszystko.
Niektórzy nie mają potrzeby wspólnego życia codziennego i jest to najzwyczajniej normalne i lepiej nie próbować bo to będzie męczarnia a związek chyba ma być przyjemnością?
Jak nawet ci się zachce kogoś to lepiej celuj w osobę niezależną.
Mam podobne nacechowane do ciebie i od 10 lat mieszkam sam, będąc w związku i jest git.
Ogólnie, pewnie by było dużo mniej nieudanych związków gdyby ludzie się nie kisili że względu na presję społeczną lub ekonomiczną.
@gawafe1241 @MarianoaItaliano najpierw trzeba zarobić na odpowiedni standard życia dla tego dziecka żebym nie musiał mu niczego odmawiać.
@madhouze Śmiech przez łzy xD
Zaloguj się aby komentować
@KasiaJ to wina słabych facetów którzy te głupie baby wypuścili z kuchni
Zaloguj się aby komentować
Tutaj pasuje tez: przed i po slubie
#heheszki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

na foto po prawej stronie to jest zaniżanie wieku, bo z drugiej strony drzewko trzymał prawidzy trzydziestolatek (☞ ゚ ∀ ゚)☞
Zaloguj się aby komentować
91 145 + 44 + 43 = 91 232
29/100 #silownia
20/52 #rozciąganie
7/? #bieganie
109,5/1000km #rower
Mały update siłowy.
Progres siłowy jest - jak mam asekurację to 50kg leci w seriach na klatę (co prawda serie to jedynie zakres 3-5 powtórzeń, ale dla mnie to serio duuużo
Reszta ćwiczeń to raczej stały ciężar. Niedługo mam zamiar wejść na redukcję, więc może sprawdzę maksy zanim utnę kalorię.
Ostatnio byłam pewna, że mi aplikacja źle podlicza podniesione kilogramy, więc sobie przeliczyłam sama #logikarozowychpaskow w No i aplikacja przelicza prawidłowo, jestem po prostu dętka i mało żelastwa przerzucam xD
#rowerowyrownik
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/


@tyci_koks nie liczy się całkowity tonaż, tylko konkretna jakość ćwiczenia, ja jestem leszczem i tymi kettlami 20kg się potrafię zajechać, to samo ze sztangą, po prostu jak najniżej/najgłębiej w dół, by rozciągnąć "atakowaną partię" porządnie i wcale nie trzeba dużego ciężaru by zdychać
@pluszowy_zergling zgadzam się!
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dragonball #dragonballz #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Co to taka kiełbasa dla niej
Zaloguj się aby komentować
Macie pecha
#heheszki #logikarozowychpaskow #zwiazki

@KasiaJ dziękuję w imieniu białych mężczyzn...
Taka strata
White privilege
Zaloguj się aby komentować
Kiedy jesteś dziennikarką jednej z najwiekszych polskich gazet, ale nie potrafisz odróżnić nagłówka od clickbajtowej reklamy
#logikarozowychpaskow #heheszki

@KasiaJ to jedno. Co te gówno robi na jednym z największych portali to drugie. Czekam kiedy na Onecie będą seksowne mamuśki w twojej okolicy.
Zaloguj się aby komentować


