#botanika

3
193

Nie wiem czy jest się czym chwalić, ale z 10 lat temu kupiłem razem z żoną w Biedronce kaktusa za chyba 5zł. Był wielkości kciuka.

(Palma madagaskaru).

Przeżył już kilka przeprowadzek i teraz w okolicach listopada, jak się znów będziemy przenosili to będę musiał go nieść w rękawicach spawalniczych, bo kolce ma jak gwoździe.

#chwalesie #kwiaty #botanika

e8a32ee0-f29f-4b24-9a04-45347ccb5835
Barcol

@SST82 jak sie kiedyś na kogoś przewróci to będzie przez kolejne 50 lat robił za ciekawostkę darwinowską xd

Gustawff

Nie boisz się, że was zje w nocy?

notak

@SST82 Wszystko dildo jeśli jesteś wystarczająco odważny.

Zaloguj się aby komentować

Roślina jak żabka Wiele gatunków roślin wodnych preferuje spokojne, stojące lub wolno płynące wody, ale są też takie rośliny, które nie boją się wartkiego nurtu i najlepiej czują się w szybko płynących, czystych strumieniach i rzekach – do takich właśnie roślin należy jaskier rzeczny (Ranunculus fluitans), zwany też włosienicznikiem rzecznym.


Rozmaite gatunki jaskrów lubią ogólnie rosnąć w pobliżu wody lub w wodzie, stąd też łacińska nazwa jaskra: ranunculus. Może to brzmieć trochę jak jakieś zaklęcie z uniwersum Harry’ego Pottera, ale tak naprawdę to tylko zdrobnienie od łacińskiego słowa rana oznaczającego żabę – a zatem ranunculus oznacza „malutką żabę” lub po prostu żabkę.


Jaskry rzeczne rzeczywiście lubią wodę niczym żabki. Ich długie, splątane łodygi o nitkowatych liściach często tworzą w rzekach i strumieniach długie na wiele metrów, kołyszące się z nurtem podwodne pasma. Późną wiosną i latem zakwitają, a ich niepozorne, białe kwiaty są widoczne nad powierzchnią wody.


Jaskry rzeczne rzadko rozrastają się nadmiernie, a ich obecność w płynącej wodzie jest częściej dobroczynna niż szkodliwa – tworzą schronienie dla ryb i innych wodnych stworzeń, a także natleniają wodę, co jest szczególnie istotne latem, gdy poziom wody w mniejszych ciekach wodnych spada.


#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #botanika #lacina

tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

5f9fbeb5-faff-4782-b4a5-a608e4ac070b
716aba56-2049-4f31-aace-cf8e86958d50
49f0a824-9e4a-4678-8043-cd82c2916e1d
Apaturia

Gdyby Żabki wymyślono w starożytnym Rzymie:

9afd8c70-e035-4b80-957f-2de462ab488c
ranunculus

@Apaturia podoba mi się ten sklep ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Podwodna pułapka Dość częstym widokiem w wodach stojących, szczególnie w stawach, starorzeczach i na bagnach, są wyrastające ponad powierzchnię wody kwiaty pływacza (Utricularia) przypominające trochę lwie paszcze lub miniaturowe storczyki o intensywnym kolorze. Jednak w przypadku tej rośliny dużo bardziej interesująca jest jej część podwodna.


Pływacze to bowiem rośliny mięsożerne. Nie mają korzeni, ich pędy pływają więc swobodnie pod powierzchnią wody. Na swoich nitkowatych liściach wytwarzają liczne, wyraźnie widoczne pęcherzyki – początkowo uważano, że są to po prostu pęcherze wypełnione powietrzem, które pomagają roślinie unosić się w wodzie. Po jakimś czasie jednak odkryto, że to tak naprawdę jedne z najciekawszych, najbardziej złożonych struktur pułapkowych w królestwie roślin.


Pęcherze pływacza mają kształt fasolek o cienkich, przejrzystych ściankach. Każdy pęcherz ma otwór zaopatrzony w miniaturową, ruchomą klapkę. Komórki w zewnętrznych ściankach pęcherza produkują śluz, który w pobliżu klapki jest szczególnie obfity i dodatkowo zawiera cukry – to wabik na ofiary.


Przy klapce każdego pęcherza rośnie kilka długich, sztywnych włosków, które działają jak wyjątkowo czułe na dotyk dźwignie uruchamiające pułapkę. Jeśli w pobliże pęcherza podpłynie ofiara i choćby dotknie takiego włoska, klapka się otwiera, pęcherz pływacza nadyma się i zasysa do swojego wnętrza wodę razem z upolowanym stworzeniem – po czym klapka natychmiast się zamyka. Wszystko to trwa zaledwie jedną setną sekundy.


Ofiara wewnątrz pęcherza jest rozpuszczana przez enzymy i trawiona, co zwykle zajmuje kilka godzin, choć w przypadku niektórych bardziej odpornych organizmów trwa to nawet kilka dni.


Pływacz żywi się głównie planktonem zwierzęcym i drobnymi stworzeniami wodnymi, takimi jak rozwielitki. Na wszystkich gałązkach jednej rośliny może znajdować się nawet dwieście pęcherzy-pułapek, a każdy z nich po schwytaniu jednej ofiary jest gotowy do schwytania następnej w ciągu maksymalnie pół godziny.


A tutaj filmik: https://www.youtube.com/watch?v=EpsrwfXEnhE


#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #botanika

tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

1a049836-d0b3-4d48-8192-5f3da5d54f59
45252083-9840-44d5-ba8d-f3c89c405b3b
Opornik

@Apaturia heh, kolejny śmiertelny wróg larw komarów. I w Polsce też występuje.

Apaturia

@Opornik A owszem W Polsce mamy kilka gatunków pływaczy - chyba wszystkie są w jakimś stopniu objęte ochroną.

Opornik

@Apaturia Chyba nigdy żadnego nie widziałem, patrzę na kwiaty i nie kojarzę.

Zaloguj się aby komentować

Z Argentyny do Arktyki Pochodząca z Ameryki Południowej moczarnica argentyńska (Egeria densa), znana też popularnie jako moczarka argentyńska, to kolejna roślina wodna, która wskutek działalności człowieka rozprzestrzeniła się poza naturalnym obszarem występowania i stała się gatunkiem inwazyjnym. Przy tym może poszczycić się niemałym osiągnięciem – zapędziła się tak daleko na północ, że dotarła aż do granic Arktyki.


W styczniu 2004 roku na południu Islandii, w jednym ze stawów wypełnionych ciepłą wodą ze źródeł geotermalnych, nieoczekiwanie odkryto skupisko moczarnicy argentyńskiej. Sądząc po tym, jak bujnie była rozrośnięta, musiała tam rosnąć już od jakiegoś czasu. W tym samym stawie kilka lat wcześniej odnotowano obecność popularnego ślimaka akwariowego – jest więc wysoce prawdopodobne, że moczarnica trafiła do zbiornika razem ze ślimakiem. Wydaje się, że ktoś po prostu wylał do stawu zawartość akwarium.


W ciepłych wodach termalnych islandzkich stawów moczarnica poczuła się zapewne jak w domu i zaczęła się rozrastać. Z czasem skolonizowała także inne lokalne zbiorniki wodne, w kolejnych latach rozprzestrzeniając się dalej i docierając aż na północ Islandii. W ten sposób stała się pierwszym obcym gatunkiem rośliny słodkowodnej, który dotarł w region Arktyki.


#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #botanika #islandia #akwarystyka

tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

ba9c4f0a-4c0b-49fd-826c-8a6329d2b84c

Zaloguj się aby komentować

Wodna zaraza Do popularnych roślin akwariowych, które z czasem rozprzestrzeniły się poza terenami, na których występują naturalnie i stały się gatunkami inwazyjnymi, należy między innymi moczarka kanadyjska (Elodea canadensis). Pochodzi z Ameryki Północnej, jednak bardzo szybko zadomowiła się także na innych kontynentach.


Podbój Europy zajął moczarce kanadyjskiej nieco ponad sto lat. Po raz pierwszy została odnotowana w 1836 roku w stawie w Irlandii, a w ciągu kolejnej dekady zaobserwowano ją także w Szkocji i w środkowej Anglii. Była również uprawiana w ogrodach botanicznych na kontynencie – a ponieważ w takich uprawach rozrastała się bardzo szybko, często ją przycinano, a następnie wyrzucano fragmenty przyciętych pędów do miejscowych rzek. Był to poważny błąd, ponieważ z takich fragmentów wyrastały później nowe rośliny.


W XX wieku moczarka kanadyjska rozprzestrzeniła się także w Europie Środkowej, stając się tam jedną z najpowszechniej spotykanych roślin wodnych. Ponieważ często zachwaszczała zbiorniki wodne, określano ją nawet jako „wodną zarazę”. Pomimo inwazyjności, na naszych terenach jest zwykle trzymana w ryzach przez inne gatunki roślin wodnych – dzięki czemu nie rozwija się na tyle masowo, żeby stwarzać poważne problemy.


#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #botanika #historia

tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

b8691ce1-c622-4559-8497-648e002d9a60

Zaloguj się aby komentować

Następna