@wielkaberta
Jak można przekonać w rozmowie stereotypowego 30-latka, który chce głosować na #konfederacja , by tego nie robił?
Pokazywać mu kompromitujące wypowiedzi Korwina. Ale nie te wybrane przez wymuskane wielkomiejskie elity libkowe, którym nie podoba się porównanie paraolimpiady do szachów dla debili, czy mówienie że kobiety powinny siedzieć w domach.
Nie. Te które poruszyć mogą takiego osobnika.
Np. o wyzysku, darwinizmie społecznym, o tym że jeden taki eliciarz jak korwi powiniem mieć harem kobiet a reszta mężczyzn nie powinna się rozmnażać...
Pokazywać mu orańska korwina (w debatach, te koroluka, jego wypowiedzi świadczące o jego debilizmie, np. o tym że tylko nieroby i idioci cieszą się z wolnego weekendu, że w weekendy powinno się pracować. A sam nigdy nie pracował na żadnym etacie....)
Pokazywać że chce likwidacji urlopu, deregulacji czasu pracy celem większego zapierdolu klasy pracującej, podatków regresywnych.
Wszystko zależy kim jest dany 30-latek i czemu popiera to gówno. Najczęściej myśli że awansuje społecznie i ekonomicznie.
Nie zrobi tego. Ani w oczach kobiet, gdzie świat korwina to kobiety na jachtach miliarderów i mężczyźni samotnie tyrający w fabrykach na tę całą zabawę. Nie awansuje dosłownie w żadnym aspekcie, finansowym... żadnym.
Ogólnie jesteśmy skazani na porażkę. Przekaz mediów biznesowych, przedsiębiorców, celebrytów (ogółem osób zamożnych) jest zbyt silny, ludzie pracy nie są zorganizowani.
Ale można pokazać jakiegoś Szumlewicza, ect partię Razem na protestach pracowniczych o co walczą, i dla porównania co tam sobą reprezentuje Korwin (np. przekonywał ludzi że jeśli są przeciwko rządowi to powinni chcieć zmniejszenia pensji bo wtedy zapłacą rządowi mniejszy podatek).
Ogólnie trzeba człowiekowi pokazać prawdę, że ma z Korwinem guzik wspólnego, że Korwin to burżuj, milioner, darmozjad ktory wyłącznie o swój interes dba, a robotników ma w dupie, jak i wszystkie prawa człowieka. Prędzej będzie bronił ruskich oligarchów niż robotników, do których czasem nawet by strzelał.
Mężczyźni też później wyprowadają się od rodziców i czasem taki 30-latek jeszcze mieszka z rodzicami.
Korwin przekonywał że "nie da się obiektywnie stwierdzić że jest problem zbyt późnego wyprowadzania się od rodziców"
Otóż taki 30-latek mieszkający ze starym pijakiem może ocenić czy da się uznać że jest problem ekonomiczny zbyt późnego wyprowadzania się od rodziców i czy należy ten problem społeczny olać po korwinowemu gdyż "to jest tysiąc jednostkowych problemów i to ich problem a nie mój" jak mówi Korwin.