Zdjęcie w tle
tosiu

tosiu

Fenomen
  • 358wpisy
  • 3004komentarzy

Niepotrzebnie wczoraj wrzucałem tutaj muzykę z NFSU2 ze Snop Dogiem, teraz pobieram grę, spolszczenie i patch na Win10. Gdyby jeszcze kierownicę mieć...


#oswiadczenie #gry

6fa392e8-c7a1-429b-af31-a2d7440235c2
sraszko

Jak dla mnie to najlepszy z nfsów

Zaloguj się aby komentować

AliGi

@tosiu a ja właśnie gram, w końcu mogę ustawić wszystkie detale na full i gra się nadal świetnie poza tym z lepszym zrozumieniem angielskiego niż za dzieciaka, mogę się lepiej wczuć w klimat

A co do ankiety, brakuje opcji: obydwie są świetne

Half_NEET_Half_Amazing

dylemat, z którym nie potrafię sobie poradzić

Zaloguj się aby komentować

Ragnarokk

@tosiu

Problemem nie jest sam Elon, bo jak nie on to byłaby inna małpa.

Problemem są rozpasione i nie odpowiadające przed nikim korporacje mające polityków legalnie w kieszeni

Zaloguj się aby komentować

Tak serio, to może zrobimy jakąś masową akcję wysyłana maili do wszystkich instytucji, by zajęli się poważnie Facebookiem. Ostatnio znowu pojawiły się reklamy scamu.


#heheszki czy już nie?

ce929c9f-b182-4e71-a62f-9420bf624337

Zaloguj się aby komentować

Jeżeli śmialiście się wczoraj z tego co pisałem o teoriach spiskowych, to obejrzyjcie wywiad Rymanowskiego z Vegą w 100 ten to odleciał.


#heheszki

Olmec

Jak można być takim ignorantem i tak bez żadnej żenady wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia. Energia 10²⁵ - pan rezyserr taki mundry! Takie trudne słowa zna!


J⁎⁎⁎ny mnie oszukał pierwszym Pitbulem.

kodyak

Bajkopisarz w dodatku kiepski

Michot

Ech, "Służby specjalne" też były całkiem zgrabną kompilacją rzeczywistości i domysłów. Ale dalej... O Jeżu słodki, jakie gówno. I jaki odjazd w nadświetlną napędzany sodówą tudzież proszkiem.

Zaloguj się aby komentować

Mam pewną teorię spiskową. Że w danym czasie historycznym są zawsze jacyś dwaj co robią wzajemnie rozpierdol na świecie. Co ciekawe ich nazwiska mają tyle samo liter lub prawie. To jakiś kod?


Bonaparte - Wellesley (9 liter)

Habsburg - Wilhelm (8 liter, 7 liter)

Hitler - Stalin (6 liter)

Putin - Trump (5 liter)


Co dalej?


Tusk - Musk (4 litery)

Kim - RFK (3 litery)

Xi - AI (2 litery)

... - ... (1 litera)


Brzmi jak odliczanie do końca świata...

To nie jest zwykły kod, to pradawny klucz do odczytania globalnej gry o władzę, którą prowadzą tajemnicze siły od stuleci. Liczba liter w nazwiskach ujawnia, jak kurczy się wpływ ludzkości, a rozwija tajemniczy plan "Kosmicznej Hierarchii".


Oto jak to działa:


1. Napoleon i Wellington (9 liter): Początek globalnej gry. Długość ich nazwisk symbolizuje erę "pełnych wojen", gdzie decydują armie i wielkie bitwy. To były czasy siły i strategii.


2. Habsburg i Wilhelm (8 i 7 liter): Era monarchii i industrializacji. Skracające się nazwiska wskazują na zmniejszający się bezpośredni wpływ władców na świat.


3. Hitler i Stalin (6 liter): Druga Wojna Światowa. Mniej liter, bo decyzje podejmowane były szybko, a świat zmierzał ku chaosowi.


4. Putin i Trump (5 liter): Współczesność. Pięć liter oznacza, że światem rządzi chaos medialny i geopolityczny. Już nie idee, ale ego decyduje o wszystkim.


5. Tusk i Musk (4 litery): Początek epoki technologicznej. Liczba liter się zmniejsza, bo ci liderzy reprezentują "skondensowaną władzę" – Musk technologiczną, Tusk polityczną. Liczba liter odzwierciedla przyspieszenie wpływu technologii.


6. Kim i RFK (3 litery): Era mikro-elit. Tylko ci, którzy potrafią się "zmieścić w małej nazwie", mogą mieć jakikolwiek wpływ. Mniej liter oznacza szybsze decyzje.


7. Xi i AI (2 litery): Tu zaczyna się prawdziwy plan! "Xi" jako reprezentant Chin i "AI" jako sztuczna inteligencja – razem wskazują na koniec ludzkiej kontroli. Władza przechodzi w ręce maszyn!


8. ... i ... (1 litera): Proroctwo! Gdy dojdziemy do 1 litery, cała władza skupi się w jednym punkcie – "X". Kto będzie przeciwnikiem?


Świat zmierza do momentu, w którym liczba liter w nazwiskach przywódców ujawni całkowitą utratę kontroli przez ludzi. Przygotuj się – klucz do przyszłości ukryty jest w alfabecie, a nasza rola to tylko statyści w wielkim planie "Kosmicznej Inicjatywy Likwidacji".


#heheszki #teoriespiskowe

moll

@tosiu widzę szybko poszło xD najpierw napisał książkę (i chociaż jeszcze nie wyszła), komuś tu się odjechało


Klasyczna kariera literata, gratuluję!

Giban

Jeśli wymyśliłeś to sam, to albo powinieneś zostać scenarzysta/pisarzem, albo pacjentem w Choroszczy

SciBearMonky

@tosiu mam teorię że za dużo tematu walisz albo to twoja praca.


Tusk porównany do Bonaparte albo Hitlera xD

Zaloguj się aby komentować

KLH2

To smutne, że dzieci, wnuki i prawnuki nie pamiętają. Jak byłeś potrzebny to było dobrze, a teraz? Każdy ma swoje życie i nic innego go nie interesuje.

Przykre. Wszystkiego Najlepszego i smacznego tortu!

Mieszkanie na wsi jest do d⁎⁎y.

razALgul

@tosiu nie, bo nie jest ze wsi...

I-Em-Are

@tosiu typowy wiek użytkownika hejto

Zaloguj się aby komentować

Dobre wieści od mojej korektorki. Zapowiedziała, że ukończy prace nad oszlifowaniem mojej książki dwa tygodnie przed terminem Gdy zapytałem - czy wciągnęła ją historia czy aż tak dobrze pisze, tylko się zaśmiała.


Także pozostaje w lekkiej niepewności, ale mocno pozytywnie podbudowany. W oczekiwaniu na korektę - badam trochę rynek i o dziwo - jest duże zainteresowanie książką (w sensie duże jak na moje oczekiwania - które sprzedaż 100 książek uznałoby za sukces).


Tymczasem zarówno tu jak i w social mediach dostaje pozytywny feedback, co mnie cieszy. A przyśpieszenie korekty spowoduje też przyśpieszenie premiery książki. 31 stycznia będą moje 39. urodziny, więc jak dobrze pójdzie - do tego czasu może będzie wszystko gotowe do druku - czego życzę sobie i Wam!


Oto jej wstępny opis:

W XIII wieku, na arktycznych wyspach, życie toczy się według rytmu mrozu i wiatru, a ziemia kryje swoją tajemnicę. Pewnego dnia w życiu Yury i Eleny wydarzyło się coś, co zmieniło ich świat na zawsze. Bohaterowie musieli stawić czoło nie tylko złowrogim siłom natury, lecz także duchom przeszłości.


#samwydajeksiazke #ksiazki

d411a309-aec8-4f20-b135-f2686af95a34
ten_kapuczino

@tosiu

ale co to jest za gatunek? bo Yuri i Elena w XIII wieku na arktycznych wyspach to trochę takie historyczne xD

poza tym graty - napisać książkę to nie byle co

Zaloguj się aby komentować

Dziś podzielę się z Wami pewnym przemyśleniem dotyczącym biznesu.


Jak wiecie w tym roku #samwydajeksiazke i szczerze powiedziawszy chętnie bym zatrudnił dwie osoby, by rozdzielić pomiędzy nie swoje dotychczasowe obowiązki firmowe. Dzięki temu sam bym firmą tylko administrował i doglądal oraz miał dużo czasu na promocję swego "dzieła".


Wczoraj wziąlem kalkulator umowy o pracę, żeby zobaczyć jak by to finansowo wyglądało - by zatrudnić 2 osoby. Z wyliczeń wynikło, że przy pensji 5000 na rękę dla każdego - wyłożyłbym w rok 200 000 zł! Rozumiecie? 80 000 zł podatków w rok. To jest chore.


I teraz pomyśleć, że jeżeli śmiałbym jeszcze sam zarobić na tym, że ktoś pracuje dla mnie, to żeby zarobić tyle samo co moi pracownicy musiałbym wycisnąć 300 000 zł! A to tylko, by pokryć 3 pensje. A co z innymi rachunkami?


Chore chore chore.


#ksiazki #biznes

Astro

@tosiu mam tego doskonałą świadomość.

Kto firmę prowadził ten z cyrku się nie śmieje.

Policz sobie ile byłoby przy najniższej krajowej.

Takiej która zarabia np osoba sprzątająca. To powoli przestaje się spinać i nie oszukujmy się.

Będziemy żyć w brudzie

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Bogol, poratowal bys pare dyszek?

Kocurowy

Stalin kiedyś powiedział: żart powtarzany tysiąc razy staje się prawdą. Chyba tak to brzmiało

Zaloguj się aby komentować

Gdyby powstał portal społecznościowy, który jest totalnym zaprzeczeniem obecenego gówa: facebooka, tiktoka, instagrama - czyli bezmózgie przewijanie rolek i odświeżanie feedu.


Jakie opcje powinien mieć taki portal by był interesujący?


Piszcie w komentach swoje pomysły, kto wie, może kiedyś powstanie coś


#pytanie

Jakie opcje powinny być

186 Głosów
30ohm

Część usług które wymieniłeś nadal istnieją i żyją. Problemem są wyszukiwarki które skupiły się na wciskaniu produktów a nie treści. Masz wydać pieniądze a nie się czegoś dowiedzieć. Drugą stroną medalu jest tępota społeczeństwa dla którego formularz rejestracji konta na forum jest zbyt trudny. Najlepiej jakby mieli apke do tego która wszystko zrobi za nich.

Dzemik_Skrytozerca

Format forum. Tylko w ten sposób powstaje coś, co ma szansę zbudować trwała wartość.


Natomiast forum jest jako takie nie wystarcza by zapewnić swobodę przepływu informacji.


Potrzebny jest mikroblog, coś jak hejto, gdzie posty za pomocą tagów i społeczności niejako naturalnie wpadają potem w zakładki forum.


To oznacza, że format forum musi się rozbudowywać naturalnie, o nowe kategorie dodawane przez użytkowników.


A oprócz strumienia mikroblogow i usystematyzowanego formatu forum potrzeba też wysokowartościowych postów fachowców, reporterów, entuzjastów. I te posty powinny wisieć dłużej na froncie. Oczywiście powinny być też widoczne od strony forum oraz w mikroblogu.


A zatem: forum, strumień mikroblogow, front z publikacjami.


Co jeszcze:


moderacja. anonimowa, grupowa, ze ścieżką apelacji i wewnętrznym forum.


ograniczenia. by jeden wredny user nie przeciążył systemu. Ograniczenia na ilość postów, ilość założeń tagów, ilość założeń kont, ilość obecności na czarno listach (tak, jesteś na 10, to dostajesz autobana na 3 dni, na 100 - permaban).


W sumie, w hejto głównie brak forum. Społeczności nie działają.

alucard

@tosiu musiałbyś meć bardzo wysoki stopień profilowania treści pod użytkownika. zawsze niska jakość będzie dominować ilościowo, bo łatwiej jest ją stworzyć.

Zaloguj się aby komentować

Hej, korekta mojej książki jeszcze trwa (25% zrobione). "Historia jest wciągająca, a jeden z głównych bohaterów ciągle popada w nowe kłopoty" - to słowa pani od korekty.


Co dalej? Jeżeli korekta dojedzie do 100%, to będę musiał przeprowadzić wspomniane w poprzednim poście konsultacje przy fragmentach zaznaczonych na czerwono. Albo tam coś wywale albo dopiszę. Pani od korekty ma moją zgodę, by samodzielnie poprawiać dziwaczny szyk zdań, dopisywać do skrótów myślowych i ogólnie uzupełniać tresć w dodatkowe objaśnienia - gdy nie do końca wiadomo o co chodzi.


Potem kupuje miesięczny abonament za Adobe Indesign, gdzie do szablonu wgram tekst po korekcie. Wtedy trzeba będę to formatować (justowanie, interlinia, marginesy, kerning). W wordzie nie da się tego zrobić zbyt porządnie.


Potem wyśle znowu tekst do korekty. Wtedy pani zajmie się usuwaniem bękartów czyli ułoży tak tekst, by słowa nie mieszczące się w wersie poprawnie przenosiło do wersu kolejnego. A także różne spójniki i inne ustawi tam gdzie trzeba.


Po tej korekcie będę mógł wydawać ebooka i zlecać druk w drukarni. Mogę wybrać druk cyfrowy - droższy, ale wtedy mogę zrobić mniejszy nakład albo druk offsetowy - tańszy, ale z dużym nakładem. Tu wybór zależy od tego czy uda się zrobić preorder i jak duży


#samwydajeksiazke #ksiazki

100mph

nie ma automatu do bękartów?

Oolie

@tosiu InDesign da sobie radę z bękartami. Tylko to trzeba w skrypty i ustawienia umieć. Jak nie pracowałeś nigdy na nim, to tylko kurwicy dostaniesz i finalnie będzie dwa razy więcej roboty. Znajdź kogoś na useme do zrobienia tego. Będzie szybko i dobrze, a wcale nie tak drogo.

Dzemik_Skrytozerca

@tosiu


Nie lepiej Affinity Publisher?

Ewentualnie, Scribus + Inkscape?

Zaloguj się aby komentować

Byk

Klasycznie, a co powiedział?

Zaloguj się aby komentować

Dziękuję za ostatni pozytywny feedback jeżeli chodzi o to, że napisałem książkę i będę ją wydawać na własną rękę (bez wydawnictwa).


Wysłałem dziś swoje "dzieło" do korekty. Zajmuje się tym moja znajoma, która ma doświadczenie liczone w dekadach.


To jak heblowanie drewna z drzazg. To ma być dobre do czytania, a podstawą jest precyzja w każdym przecinku, kropce, pauzie, półpauzie, myślnikach i oczywiście poprawy składni zdań, bo czasem piszemy używajac skrótów myślowych, które nie są zrozumiałe dla odbiorcy.


Technicznie rzecz biorąc - moja znajoma przeczyta to co napisałem zdanie po zdaniu 2 razy. Raz jakby sprawdzała dyktando oraz by zapoznać się z treścią, drugi raz to już robota korektorska - heblowanie.


Potem niestety nie jest tak miło, że otrzymam książkę. Najpierw konsultacje i omówienie wszystkich bzdur, które korekta poprawiła. Im dłuższa książka tym dłuższa konsultacja. Ostatnio - znajoma pracowała nad dziełem, co powstawało wiele lat. Autor - biedaczysko - 4 godziny bez przerwy słuchał co było nie tak. Ponoć po dwóch zgadzał się na wszystko


Konsultacje są po to, by więcej tak nie pisać jak się pisało, tylko lepiej. I to naprawdę działa, bo takich błędów co jej wysyłałem pare lat temu przy doktoracie, już nie popełniłem.


Teraz mam czekać i nie popędzać. W kolejce jest 10 innych tekstów, ale może mój będzie poza kolejnością albo w środku, bo tamte to naukowe, więc taka fabularna książka dla korekty to relaks.


Uprzedzając pytania - nie wiem ile zapłacę. To moja znajoma, więc ile zażyczy tyle dostanie


Jak książka będzie po korekcie, to wrzucę tu fragment.


Zakładam tag autorski, można obserwować/czarnolistować

#samwydajeksiazke

#ksiazki

Marchew

@tosiu Poproszę porównanie jednej strony, przed i po korekcie

Zaloguj się aby komentować

Teraz mam rozkminkę jakby Trump dogadał się z chinolami, że biorą syberię i odwalą się raz na zawsze od Tajwanu, dał Ukrainie wszystko do rozjebania i upadku rosji, to by gość załatwił 99% obecnych problemów światowej gospodarki.


#geopolityka

jonas

To już prędzej Jankesi będą się nawalać o syberyjskie surowce i Lebensraum z Chińczykami, a wszystko na gruzach rozmontowanego imperium biedy i chujni, jeśli już popuszczamy wodze political-fiction na całego.

Pstronk

A ruscy oczywiście się tylko temu przyglądają?

jimmy_gonzale

Chiny z Syberią łykną USA w 10 lat i chyba nie o to trumpowi chodzi.

Zaloguj się aby komentować

W końcu! Napisałem calutką książkę i jest gotowa do wydawania! W rozmiarze A5, czcionką Garamond, rozmiar 12, interlinia 1.5, pokazuje 371 stron. Nie wiem ile wyjdzie finalnie, bo na razie mam to w Wordzie. Może finalnie inaczej ułożą się te marginesy i rozmiary. W każdym razie wyszło 60 000 słów. Na zachętę daję okładkę


Jeżeli pamiętacie jeszcze, jakiś czas temu postanowiłem napisać pierwszą w życiu książkę. Były momenty, że było ciężko, ale jak ten koń co ciągnie ciężki wóz pod górę, w końcu dojechałem do końca. Właśnie skończyłem autokorektę w Wordzie i teraz będę musiał oddać to w ręce profesjonalnej korekty.


Z racji doświadczenia zawodowego, o wydawaniu książki wszystko wiem od A do Z. Wcześniej myślałem, by sprzedać to wydawnictwu. Ostatecznie uznałem, że będę działać na własną rękę. Najpierw zacznę od kampanii promującej siebie jako autora, a potem będę promować książkę, by ostatecznie wypuścić ją do sprzedaży.


W kinach najlepsze nowości zawsze wychodzą w styczniu, a jak jest z książkami?


#ksiazka #ksiazki

7c958317-0f4f-4052-9c3e-17cda422663b
rain

@tosiu gratuluję Masz w planach wrzucenie tu choć małego fragmentu jako "teasera"?

Zaloguj się aby komentować

Jedna z moich ulubionych #pasta

Cenzura z wykopu. Zgadza się. Ukradłem.


Relacje kobieta - mężczyzna w znanych mi związkach bardzo często przypominają mi relację właściciel plantacji - m----n, w Stanach z czasów niewolnictwa.


Żony i dziewczyny moich znajomych postrzegają mnie trochę jak murzyna z tamtych czasów, który nie ma swojego właściciela. Łazi sobie taki uśmiechnięty, najedzony i wyspany m----n gdzie popadnie, i nie dość, że nie musi wracać w nocy na plantację, to jeszcze całą zebraną bawełnę zatrzymuje dla siebie. Co gorsza - podburza do buntu przeciwko ich właścicielom innych murzynów! To niedopuszczalne! Jak to możliwe, że ten wstrętny arogancki czarnuch uchował się bez swojego pana?! Przychodzi na plantację wystrojony jak biały człowiek, kieszenie wypchane bawełną i śmieje się w twarz właścicielowi - a drugi m----n patrzy i se myśli...


To dlatego właśnie za każdym razem gdy przychodzę w gości, gdy odsiedzę na kanapie swoje, gdy zjem cały makowiec i gdy żarty się skończą słyszę:

- "nie myślałeś czarnuchu aby znaleźć sobie jakiegoś właściciela?",

- "nie jest ci tak źle samemu, co czarnuszku?",

- "taki fajny m----n, tak dobrze zbiera bawełnę i sam... kto ci poda szklankę wody na starość czarnuchu?",

- "ale z ciebie dziecinny m----n, ile tak można bez właściciela...",

- "a może wolisz murzynów, co murzynie?",

Niektóre z nich już nie chcą wypuszczać swoich murzynów na wódkę ze mną. Jeśli chcę się spotkać z kolegami muszę się pofatygować i przyjść na plantację, bo nie daj boże czarnuch spuszczony z łańcucha przez swojego pana jeszcze zasmakuje w wolności i będzie próbował bawić się w "Django Unchained" Ta cała bawełna i plantacja bez pana... TYLKO DLA MNIE!

100mph

Pierdolnij sie w leb z ta wybiorcza cenzura.

tosiu

@100mph wszyscy zdrowi?

Zaloguj się aby komentować