Krótka analiza jak Zełenski mieszając się w naszą politykę, gdzie wsparł Trzaskowskiego i zaatakował Nawrockiego, pomógł temu drugiemu:
O co właściwie chodzi z tym Zełeńskim?
(dłuższe wyjaśnienie)
Po pierwsze chcę zastrzec, że uważam, że porażka Ukrainy rozumiana, jako utrata jej niezależności i likwidacja ostatniego bufora między Polską a Rosją nie leży w polskim interesie. Polska powinna dbać, żeby między nami a Rosją istniała rubież, która będzie oddzielać nas od potencjalnego agresora. Teren, gdzie w razie konfliktu będzie można toczyć walki unikając w ten sposób walki na polskiej ziemi i kosztów z tym związanych.
Wczoraj Wołodymyr Zełeński wypowiedział się w sprawie kwestii ukraińskich pojawiających się w kampanii wyborczej w Polsce. Odniósł się krytycznie do stanowiska Karola Nawrockiego kwestionującego obecność Ukrainy w NATO i UE, jeżeli ta nie wykona gestu w sprawie rozliczenia się z mordów dokonanych na Polakach przez Ukraińską Powstańczą Armię, a konkretnie zezwolenia na ekshumację ofiar tej rzezi.
„Jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Karol Nawrocki
powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki” – skomentował to stanowisko prezydent Ukrainy.
Jednocześnie Wołodymyr Zełeński spotkał się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim i wręczył mu podziękowania - tytuł Miasta-Ratownika – za wielką solidarność okazywaną przez mieszkańców naszego miasta uchodźcom z Ukrainy od samego początku rosyjskiej inwazji.
_Czyli pochwalił Rafała Trzaskowskiego i zrugał Karola Nawrockiego. _
_ _
Co z tego wynika i dlaczego?
Nastroje Polskiego społeczeństwa zmieniły się znacząco od wybuchu wojny, czyli od lutego/marca 2022r. Już rok temu (grudzień 2023) w naszym badaniu mieliśmy następujący podział polskiego społeczeństwa:
Bardzo życzliwi – 7 proc.
Przychylni - 40 proc.
Ambiwalentni – 34 proc.
Niechętni – 19 proc.
Nie dysponuję jeszcze danymi z kolejnego pomiaru, ale w oparciu o dane z innych badań (np. CBOS) należy założyć, że „bardzo przychylnych” i „życzliwych” jest mniej niż przed rokiem, a odsetek niechętnych istotnie wzrósł.
Efektem krytyki Nawrockiego przez ukraińskiego przywódcę może być wzmocnienie kandydata PiS kosztem kandydata Konfederacji już w I turze. Jednoczesne „poparcie” dla Trzaskowskiego będzie odcinać kandydata KO od możliwości pozyskania głosów elektoratu Konfederacji, lub utrudni jego „uśpienie”, czyli utrudni demobilizację potencjalnych rezerw Karola Nawrockiego.
Czy to się komuś podoba czy nie poparcie dla dalszej walki Ukrainy spada, a narasta oczekiwanie jak najszybszego zakończenia tej wojny nawet za cenę ukraińskich koncesji na rzecz Rosji. W Polsce to wyraźna zmiana nastrojów, ale w na zachód (i południe) od Polski te nastroje są już całkiem dobrze ugruntowane.
Dla wyborców Koalicji Obywatelskiej (w I turze) i Lewicy (w II turze) wybór jest jasny – Rafał Trzaskowski, dla wyborców PiS – Karol Nawrocki. Jednak gra toczy się o inny fragment rynku wyborczego – tego, który 15 października zdecydował, że Trzecia Droga będzie mieć 14 a Konfederacja 7 proc., chociaż jeszcze kilka miesięcy przed dniem głosowania rysował się scenariusz dokładnie odwrotny.
Dzisiaj Ci wyborcy w sporej części niezadowoleni z efektów rządzenia wybranej przez nich koalicji rozważają, czy zostać w domu, czy zagłosować na Mentzena, Brauna czy Nawrockiego. Pierwszym wyborem jak dotąd jest Mentzen – nie ponoszący odpowiedzialności ani za rządy PiS, ani za niespełnione obietnice koalicji 15 X. Zdążyli już nasiąknąć sceptycznymi wobec Ukrainy i Ukraińców poglądami konfederatów, a wczoraj zobaczyli jak ukraiński przywódca atakuje Karola Nawrockiego i „głaszcze” Rafała Trzaskowskiego.
Kwestia wojny toczącej się na Ukrainie po rosyjskiej agresji - jej zakończenia i percepcji wpływu na poziom życia obywateli krajów europejskich, jest jednym z istotnych, jeżeli nie decydujących tematów kampanii toczącej się w Niemczech (vide przywrócenie Nord Stream) i w Polsce.
W 2015 roku o katastrofie urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego przesądziło, że w I turze lider sondaży zajął drugie miejsce przegrywając z politykiem trzeciego szeregu PiS. Wyścig w drugiej turze miał dynamikę, której nie udało (nie dało) się powstrzymać.
Dzisiaj gra toczy się o decydującą grupę wyborców Trzeciej Drogi i Konfederacji, którzy mogą dać zaskakująco dobry wynik Karolowi Nawrockiemu w maju 2025r. Dlaczego udział w tej grze postanowił wziąć Wołodymyr Zełeński? No chyba, że on tak nieświadomie…
https://x.com/MarcinDuma/status/1879885589773787191?t=5NzDiWzLVQzgFrmXFg9XJg&s=19
#polityka