Kiedyś, jak się szło na wydarzenie kulturalne i ono zaczynało się na przykład o 19:00 to o godzinie 19:00 gasły światła i się ono zaczynało.
Potem przez dłuższy czas miałem przerwę w wychodzeniu aż do ostatniego czasu i jestem zdegustowany.
Byliśmy na kilku standupach, parę razy w konie mi sie to zdążyło ze wydarzenie zaczyna sie o tej załóżmy 19:00 a o 19:15 jeszcze nic sie nie dzieje a ludzie schodzą sie jakby nigdy nic, 1/4 sali pusta. Wszyscy grzecznie czekają i występ zaczyna sie 25 po.
I tu sie pytam, kurde ludzie co z wami nie tak?
Wychodzi na to że ten co przyszedł punktualnie to frajer i musi czekać pół godziny aż sie reszta szlachty zejdzie, kusi mnie czy może nie przebić tego i następnym razem nie spóźnić sie 40 minut i zeby to na mnie czekali?
Kurde no mnie uczono zeby sie nie spóźniać bo to szacunek dla czasu innych osób, i w ogóle później łazić i przeszkadzac jak trwa przedstawienie to wiocha i obciach.
#hejto40plus #przemyslenia #standup #kiedyśtobyłyczasyteraztoniemaczasów