
WujekAlien
- 1275wpisy
- 4737komentarzy
Spacerowicz, czytelnik, książkozbieracz
Peak female living experience 😂

Mi chat wygenerował coś takiego
@ErwinoRommelo @cebulaZrosolu Panowie ja na prawdę nie rozumiem jak do tego doszło..

@WujekAlien @Sweet_acc_pr0sa @SpokoZiomek @rith @Tooth @Felonious_Gru @dolitd i zauważcie, że wspólny mianownik to brak kobiety
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry,
Tym razem małe podsumowanie wakacyjnego wyzwania Goodreads - Summer Challenge, które wymagało zebrania 9 książkowych achievementów między 1 lipca a 14 września.
Poniżej znajdziecie ksiązki, dzięki którym zaliczyłem te wyzwanie, z krótkimi przemyśleniami na temat najważniejszych z nich.
-
Page-Turner - Przeczytaj 2 książki - Erich Maria Remarque - Droga Powrotna + Blake Crouch - Szum
-
Speed Reader - Przeczytaj 3 książki - poprzednie + Clive Cussler - Wir Pacyfiku
-
Book Boss - Przeczytaj 5 książek - poprzednie + H.P. Lovecraft - Przyszła na Sarnath zagłada + Jeffery Deaver - Mag
-
Challenge Faves - Przeczytaj 1 z najczęściej czytanych książek w Goodreads - Alison Espach - Goście weselni
-
Poolside Puzzlers - Przeczytaj 1 z kryminałów i thrillerów z listy - Liz Moore - Bóg lasów
-
Chart Toppers - Przeczytaj 1 z nowości opublikowanych w 1 połowie 2025 roku - Ezra Klein, Derek Thompson - Dostatek
-
Acclaimed Titles - Przeczytaj 1 z nagrodzonych książek (Pulitzer, National Book Award, Booker, International Booker, i inne) - Sigrid Nunez - Przyjaciel
-
Debut Darlings - Przeczytaj 1 z debiutanckich książek z listy - Nicky Gonzales - Mayra
-
Lightning Round - Przeczytaj 1 z krótkich książek (<150, 250-300) lub 1 z kilku dłuższych (500+) - Claire Lynch - A family matter
Wyzwania 4-9 dawały zawsze listę 50-120 ksiażek do wyboru, ale jeśli któreś z nich czytaliście wcześniej, to zmniejszały one pulę dostępnych książek.
Jak widzicie powyżej, dało się te wyzwanie zaliczyć tylko 9 książkami.
Choć w moim przypadku, nie użyłem żadnej z książek z wyzwań 4-9, do zaliczenia tych najłatwiejszych (1-3).
Najlepszymi z nich były:
- Erich Maria Remarque - Droga Powrotna ( wpis Bookmeter ) - Powrót z frontu I wojny światowej nie oznacza powrotu do życia - to główny motyw książki. Młodzi weterani próbują odnaleźć się w świecie, który ich nie rozumie i nie potrzebuje. Zmagają się z bezsensem, traumą i utratą złudzeń. Remarque pokazuje, że rany po wojnie są bardziej duchowe niż fizyczne i nie goją się wraz z demobilizacją. To smutny epilog pokolenia "straconych".
- Ezra Klein, Derek Thompson - Dostatek - Ciekawe podsumowanie koncepcji dostatku, której głównym założeniem jest zaprzestanie ciągłych podziałów i wspólne budowanie dostatniej przyszłości. Autorzy objaśniają obecne bariery i podają przykłady rozwiązań globalnych (głównie amerykańśkich) problemów. To klarowna mapa naszych czasów niedoboru z tezą, że mądrze zaprojektowana podaż może poprawić życie większości. Chwilami ogólna w receptach, ale bardzo dobra jako przewodnik po naszych czasach.
- Claire Lynch - A family matter ( wpis Bookmeter ) - To spojrzenie na rany pozostawione przez dobre intencje i jak trudno te rany zabliźnić. Doskonałe portrety bohaterów i ich ciche emocje. Maggie i Dawn przechodzą przez wydarzenia powoli, bez dramatu, ale z wyczuwalną prawdą. Dwutorowa narracja (1982 i 2022) pozwala zobaczyć skutki decyzji sprzed 4 dekad i ich wpływ na losy obu pokoleń.
Najgorszymi niestety:
- Alison Espach - Goście weselni ( wpis Bookmeter ) - Książka o umieraniu, o odchodzeniu od próby samobójczej, szukaniu oparcia w drugiej osobie. Zestawienie dwóch wydarzeń o potwornie skrajnym ładunku emocjonalnym - najszczęśliwszego - ślubu i najsmutniejszego - śmierci. Ponadto konfrontacja bohaterek i ich osobowości - introwertycznej i ekstrawertycznej. Choć wykonanie było mocno średnie, to sam koncept i operowanie na skrajnościach bardzo mi się podobały. Niestety w dość mocnym miesiącu, ta książka wypada blado, a jest to po prostu średniak.
- Nicky Gonzales - Mayra - Opowieść grozy osadzona na bagnach Florydy. Ingrid po latach milczenia przyjmuje zaproszenie dawnej przyjaciółki do jej domu na odludziu. Weekend przeradza się w śliską, paranoiczną grę wspominek, pożądania i władzy. To powolny, hipnotyczny horroro-thriller, który oferuje mniej strachu, więcej gęstej narastającej atmosfery, studium rozkładu dawnej przyjaźni, aż na koniec niejednoznaczny finał. Debiut, który stawia na atmosferę i psychologię zamiast fajerwerków fabularnych, które moim zdaniem nie do końca się bronią. To nie jest zła książka, ale tematyka pobytu w odosobnieniu na odludziu, tajemniczego domu i dziwnej relacji, została już przepisana na tysiące sposobów, a ta książka nie wnosi nic nowego. Szkoda, nie miałem po niej wielkich oczekiwań, ale dalej jestem trochę zawiedziony.
- Liz Moore - Bóg lasów - nad książką znęcałem się już 2x ( TU i TU ) i wybacznie, że nie zrobię tego po raz trzeci
Pozostałe książki były ok, ale żadna z nich nie zachwyciła mnie jakoś mocno. Blake Crouch - Szum to był mój re-read po latach, więc nie do końca się liczy.
#ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem #czytelniczepodsumowanie #wyzwaniagoodreads


Zaloguj się aby komentować
335 741,32 - 10,27 = 335 731,05
Zbierając kwadraty w Śródmieściu i na Pradze
#squadratinhos +4, #yardinho +11
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer #kwadraty





Nawet ładna ta Warszawa w Twoim obiektywie
Zaloguj się aby komentować
335 741,32 - 2,47 - 5,76 - 5,3 = 335 727,79
Drobnica z braku czasu :(
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
Don’t give up on your dreams, keep sleeping 😎
#heheszki #motivationalquotes #cytatdnia
@WujekAlien - give up sleep - keep gaming
Zaloguj się aby komentować
Wrzesień się zaczyna, więc czas na małe podsumowanie sierpnia
łącznie 14 książek i 4900 stron, mniej niż w czerwcu (19) i lipcu (18), ale też był to wakacyjny czas i sporo się działo w pracy w dni robocze.
Najlepsze książki:
-
Ildefonso Falcones - Katedra w Barcelonie - Czytając tę książkę wróciłem wspomnieniami do pierwszego podejścia do Filarów Ziemii. Książka o trudach życia Arnaua Estanyola, choć poznajemy go dopiero po chwili, tuż po krótkiej historii jego ojca, a może lapiej powiedzieć jego rodziców. Historia dzieje się w Barcelonie w XIII wieku, gdzie tłem wydarzeń jest budowa tytułowej katedry, której Arnau jest nie tylko budowniczym, ale w pewnym momencie zostaje również jej sponsorem. Historia niespełnionej miłości, życiowych przeszkód, mierzenia się z przeciwieństwami losu i poszukiwania siebie. Świetny klimat, jeszcze lepiej napisani bohaterowie i tło historyczna miasta, które mierzy się z pandemią i wojnami kulturowymi. Troszkę zawiodło zakończenie, do tego stopnia, że wyrzuciłbym ostatnie kilkadziesiąt stron, co dałoby książce jeszcze wyższą ocenę, a tak - 9/10.
-
Alan Moore - Wielkie kiedy - o książce pisałem na tagu - TU, ale krótko podsumuję: Dennis zupełnie przypadkiem trafia w sam środem dziwnych wydarzeń na pograniczu dwóch wersji Londynu, tej widocznej i tej, która czeka w ukryciu. Fabularnie jest to kryminalna baśń, może troszeczkę thriller. Mieszanka wielu gatunków, świetnie napisani bohaterowie, a do tego dwa światy, które choć odrębne, gdy zaczną się przenikać, tworzą coś nietypowego i nieokiełznanego. Książce początkowo dałem 8/10, ale im dłużej wracam do niej myślami, tym bardziej pasuje mi tu 8.5, może nawet 9/10, choć dalej jest to książka z kilkoma wadami.
-
Robert Jackson Bennett - Zatruty kielich - książkę po angielsku czytałem w kwietniu, ale postanowiłem przeczytać ją jeszcze raz po ukazaniu się polskiego wydania. To był dobry pomysł, bo czytając po angielsku oceniłem ją chyba trochę niesprawiedliwie na 7/10, może nawet bliże 6/10, a była to świetna książka, przy której na prawdę nieźle się bawiłem i w którą się wciągnąłem, stąd ostatecznie 8.5/10. Książka opowiada o pokręconym świecie, w którym żyją zmodyfikowani ludzie, a ich unikalne cechy pozwalają im być lepszymi śledczymi, mordercami, czy matematykami. Trafiamy na parę bohaterów, Anę i Dina, Ana jest genialną śledczą, która jest niewidoma, więc korzysta z pomocy Dina, asystenta, którego wszczep pozwala mu błyskawicznie zapamiętywać wskazówki z miejsc zbrodni. Same zbrodnie są nietypowe, mocno pogmatwane, ale nieźle łączą się w zamkniętą całość. Choć jest to 1 tom trylogii, to cała zagadka zamyka się w tym tomie i nie będzie kontynuuowana dalej.
Najgorsze książki:
-
Karen McQuestion - Tajemnica Palmer Street 214 - recenzję znajdziecie - TU. Czytając ją byłem najbliżej DNFa, w tym roku, zdecydowanie najgorsza książka, jaką czytałem w 2025. Przy niej książka z 2 miejsca jest arcydziełem i świetnie napisaną książką
Mało co tutaj gra, miejsce akcji jest tajemnicą do niemal samego końca, bo jej wyjawienie zrzuciłoby resztkę zasłony tajemnicy, którą ta książka próbowała roztaczać przed czytelnikiem.
-
Liz Moore - Bóg lasów - nie trafiła do mnie ta książka, więcej o moich odczuciach przeczytacie - TU, ale podsumuję ją jednym słowem - Pierdolnik. Dawno nie czytałem nic tak bardzo chaotycznego, rozlazłego i bez pomysłu na książkę od początku do końca. Dałem jej 6/10, ale z czasem obniżyłbym ocenę do max 5/10.
-
Joanna Lamparska i Piotr Kałuża - Miasta do góry nogami - Zbiór historii o podziemnych miastach, o których więcej pisałem - TU. Dziwnie dobrane reportaże, jedne wybitne, inne poprawne, jeszcze inne słabe. Całość średnio sie broni, niektóre z nich są pisane powoli i rozwlekle, a te opisujące interesujące miejsca - pisane na szybko, po łebkach. Podtrzymuję początkową ocenę 5/10.
Pozostałe kategorie:
-
Żałuję, że przeczytałem tak późno - Ildefonso Falcones - Katedra w Barcelonie
-
Przeczytałem jeszcze raz i było warto - Robert Jackson Bennett -Zatruty kielich
-
Dobre, bo polskie - Władysław Reymont - Bunt
-
Wyzwanie Goodreads - Nicky Gonzalez - Mayra
-
Reportaż - Iida Tureinen - Żywe istoty
-
Kryminał - Robert Jackson Bennett - Zatruty kielich, Ian Fleming - Diamenty są wieczne
Do zobczenia za miesiąc
#ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem #czytelniczepodsumowanie

@WujekAlien Pan wujek jak dowiezie to nie ma we wsi
Zaloguj się aby komentować
335 782,38 - 18,26 = 335 764,12
Na dobry początek miesiąca 😎
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer





Zaloguj się aby komentować
335 793,24 - 1,5 - 4,49 - 1,24 - 3,63 = 335 782,38
Końcówka sierpnia.
Trochę się opierdzielałem w ubiegłym tygodniu, ale chciałem mieć ładny okrągły wynik w pracowym spacerkowym wyzwaniu wakacyjnym
#wandrer + 4.7km +2.9 punktów
#squadratinhos +3
#yardinho +9
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer #kwadraty
Zaloguj się aby komentować
Panteon w trakcie deszczu
#wlochy #deszcz #ciekawostki
@WujekAlien Dwa tysiące lat i dalej nie zatkali tej dziury w dachu...
@ataxbras Jak by nie mogli zamówić sobie okna z drutexu.
@ataxbras @myoniwy to by było całkiem spore okno, bo to ponad 8m średnicy
Zaloguj się aby komentować
Tymczasem w Warszawie
#warszawa #ciekawostki #kultura #kuchniaazjatycka

@WujekAlien bakalarska. Polecam dobrze zaopatrzone sklepy z azjatyckimi częściami do jedzenia, ceny też ok
Zaloguj się aby komentować
@Hoszin dzięki
Zaloguj się aby komentować
Na działce, a gdzie?
#fotografia #natura #rosliny





@WujekAlien Wuja, czym to robione?
@Zielonywewszystkim leciwym już jabłkiem 14 Pro Max
@WujekAlien cholera ładne, ja myślałem że jakieś lustro.
Zaloguj się aby komentować
@WujekAlien jesli mozesz, bądź kims innym
@FriendGatherArena najlepiej

Zaloguj się aby komentować
Głośni sąsiedzi z góry - wersja ostateczna
#heheszki #niechsasiedzislysza
@WujekAlien - "young millennial" to oksymoron.
@WujekAlien na bosaka to nic nie słychać
@Felonious_Gru dobra dobra
@WujekAlien shuffle to tak jak Capoeira, wygląda dynamicznie, ale caly czas blisko gruntu i delikatnie
Nie rozumiem tego trendu nieśmiesznych filmików tańczących ludzi bez jakiegośś większego sensu. Jestem głupi, czy tworzą takie gówna, bo oglądają inne takie gówna? Czasem jak już wejde na yt na telefonie to obejrzę te pierwsze 4 shorty z głównego ekranu, na szczęście rzadko używam.
@RogerThat - cieszę się, że nie dajesz się ogłupić.
@koszotorobur ee, pewnie jestem oglupiony czymś innym i nawet nie widzę.
Mimo to dalej nie rozumiem.
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry,
Tym razem przychodzę do Was nietypowo, bo z recenzją zeszytu i tu... atramentu
Na tapet biorę zeszyt Hugo Bossa, marki, której nie podejrzewałbym o artykuły piśmiennicze. Może o inne artykuły z tej kategorii: podkładkę na biurko, jakiś ciekawy kałamarz, ale niekoniecznie o zeszyt.
Zeszyty w zależności od wielkości są w miękkiej okładce (mniejsze - A5) lub sztywniejszej imitującej szkórę (większe - B5). Wybór padł na mniejszy egzemplarz, bo bardziej pasuje do wielkości cyfrowego notatnika BOOX, którego używam codziennie. Choć okładka jest miękksza, to jednak dalej na tyle sztywna, że przeważa przy pierwszych stronach. Pierwsze wrażenie jest całkiem przyjemne, okładka jest matowa z poziomymi paskami w innym odcieniu. Linie na stronach są proste, bez żadnych ozdobników, takie jak lubię.
Ale tu kończą się zalety, bo strony są zbyt cienkie i przebijają to co się na nich pisze piórem. A sama linia czarna, co przy ciemnych atramentach może nie jest problemem, ale fiolet, to już pierwszy z tych "jaśniejszych" przy którym zaczyna przeszkadzać.
Do tego od znajomych w pracy dostałem tusz, bo ja się przecież inetresuję piórami
Tusz okazał się być atramentem Banmi Glitterink Ink, w kolorze Sirius, który jak nie trafi się Wam jedna z niewielu drobinek brokatu, jest zwykłym fioletem. No właśnie ten brokat to trochę lipa, bo machałem jak debil buteleczką kilka minut, żeby nabrać go do pióra, ale za żadnym mi się nie udało. Może ze strzykawką by się udało. Nie mam aż tyle cierpliwości, więc zakładam, że ten brokat to niestety ściema.
Obrazek z buteleczki też nijak się ma do właściwego koloru, bo nawet po rozlaniu tak nie wygląda
I to by było na tyle, oba przedmioty średnio udane, z przewagą zeszytu bliżej tej pozytywnej strony.
Może następnym razem się uda, więc dalej wracam do zeszyciku od MB i atramanetów: Golden Lapis od Edelsteina (mniej poważnego) i Blue Permanent od MB (na poważnie).
#piorawieczne #zeszyt #atrament #banmi #hugoboss





@WujekAlien małymi nie umiesz?
Zaloguj się aby komentować
Domowy kurczak z warzywami i pastą curry
#jedzzhejto #obiadek #jedzenie

@WujekAlien dobry dodatek do twarogu
Zaloguj się aby komentować
Zawsze byłem wielkim fanem nietypowych wydań książek i zbieraniny wydań nie od kompletu, które dzięki książkom ułożonym kolorami mogę bezkarnie mieszać w biblioteczce
Dziś 2 najnowsze zdobycze z TK Maxx od Page Classics, czyli książki Melville’a i Doyle’a
#ksiazki #czytajzwujkiem #ksiazkowezbieractwo

W tym wydaniu Sherlocka 4 pełnoprawne książki w 1 tomie:

@WujekAlien A gdzie przygody i dzienniki Sherlocka? Powrót Sherlocka? Księga przypadków? Ostatni ukłon?
Coś za cienkie wydawało mi się to wydanie jak na wszystkie opowiadania. Księga wszystkich dokonań sherlocka w polskiej edycji ma ponad 1100 stron
@Mikel bo to tylko wydanie nowelek, bez opowiadań
Mam takie polskie wydanie, ale rozmiar średnio pasuje na standardową półkę, a już tym bardziej nie nadaje się do czytania, bo jest za ciężkie i niewygodne

Zaloguj się aby komentować
335 959,71 - 21,37 - 2,37 - 2,3 = 335 933,67
Papatonik i drobnica po bułki :disguised_face:
#wandrer + 4.3km
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer





Zaloguj się aby komentować
@WujekAlien - Grant zyskał w moich oczach
Zaloguj się aby komentować
Żona mi wczoraj powiedziała komplement, zapisuje i będzie mi miło jeszcze przez jakiś czas 😎
#komplementy #heheszki #zwiazki

Komentarz usunięty
na palcach jednej ręki..
btw ostatni dostałem tutaj
W ogóle miło mieć fajną żonkę
Zaloguj się aby komentować




