Zdjęcie w tle
Lopez_

Lopez_

Osobistość
  • 1015wpisy
  • 1959komentarzy

Dlaczego w XXI wieku cele mężczyzn to coś osiągnąc, zbudować, stworzyć, wygrać, rozwinąć się, a cele kobiet to najczęściej wyłącznie przyjemności w postaci podróżowania, imprezowania, jedzenia w restauracjach i robienia zakupów? Poważnie pytam.

Zadałbym sobie pytanie czy "Seks misja" to nie jest film, który kiedyś okaże sie oparty na faktach, ale raczej nie, bo współczesne kobiety w większości przypadków ograniczają się do życie na pokaz na instagramie i hedonizmu, więc nie byłyby w stanie zbudować żadnej społeczności.

W jaką chorą stronę to poszło, że kiedyś definicja silnej i niezależnej kobiety to była kobieta, która ma dzieci, pracuje, rozwija się i stać ja na to, by pozwolić sobie na czas wolny na własne hobby.

A dziś definicja silnej i niezaleznej kobiety jest taka, że ma kilka tysięcy followersów na instagramie, żyje przyjemnościami z dnia na dzień i okazjonalnie znajduje sobie bankomat na swoje zachcianki i się nie musi zobowiązywac w zyciu do wszystkiego xD

To już nawet nie chodzi o rodzenie dzieci i jakieś tam tradycyjne modele czy cokolwiek w ten deseń, ale jako osoba, która wiele lat przebywała w damsko-męskim towarzystwie (dziś mam 1 przyjaciółkę, wcześniej jak związek to były pary) zastanawiam sie jak w ogóle można się z takimi próżnymi pustakami przebywać i się przyjaźnić, a ten typ to zaraz będzie absolutna większość żeńskiego gatunku xD Dosłownie wszystko jest traktowane hedonistycznie i materialnie, nawet ludzie i ich towarzystwo muszą być "po coś".

Z punktu widzenia demografii i społeczeństwa, to kiedyś jak osiedlowa karyna urodziła dzieciaka, to on dziś jest produktywny. Jeśli ktoś rodzi dziecko, to musi:

-Ubrać
-Wyżywić
-Zapłacic za edukację
-Dać dom, ciepło i miłość.

Tyle starania rodziców po to, żeby potem taka Julka odpłaciła się tym, że jest "soszal influencerką" i pcha siano do łba młodym dziewczynom, które dostały od rodziców wszystko, żeby wyjść na ludzi, ale wybrały inną drogę xD


#logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #pieklomezczyzn #gownowpis #przemyslenia

pacjent44

@Lopez_ coś tu nie tak z definicją "niezależny" Człowiek o takim statusie, nie ma żadnych "kotwic" również dzieci/rodziny. Może teraz będzie ci łatwiej zrozumieć świat. Dzieci nie należą do pierwszorzędnych/pierwotnych potrzeb. Natomiast bezpieczeństwo, pożywienie, seks - już tak.

osn_jallr

No nie wiem, chyba zależy kogo zapytasz, może w Twoich bańkach tak jest. Ostatnio moim celem jest przetrwać kolejny dzień i się nie za⁎⁎⁎ać, ale dla świętego spokoju się tym nie chwalę.

Zaloguj się aby komentować

Moja 35 letnia siostra ma kochającego i troskliwego męża, ogólnie dobry związek z nastoletnim stażem i są zamożni, a histeryzuje jak jej się rozchoruje pies, są bezdzietni, jest psią mamą i raczej tak zostanie (dodam, że chłop by chciał dziecko XD)

Ja mam 6 lat mniej i bardzo chciałbym założyć kiedyś rodzinę, a miałem X lat niedopasowany związek, a teraz od 1,5 roku jestem singlem i nie mogę sobie ułożyć życia, bo większość kobiet z którymi się spotykałem to chciała się tylko bawić, podróżować i r⁎⁎⁎ać XD niezależnie od pracy, wykształcenia i domu z którego pochodziły.

Ja pi⁎⁎⁎⁎le, co to są w ogóle za po⁎⁎⁎⁎ne czasy. Zabrzmię jak faszysta, ale dzisiejsze kobiety nic nie wnoszą do społeczeństwa i prowadzą nasz kraj do katastrofy demograficznej, przyszłego załamania systemu emerytalnego i jeszcze można wymieniać. W zamian dostajemy tylko pogardę i wszystko jest winą mężczyzn xD

#logikarozowychpaskow #takaprawda #pieklomezczyzn #gownowpis


szatkus

Po co ktoś miałby się zmuszać do dzieci w imię demografii?

Zaloguj się aby komentować

Mam tak dość pracy zdalnej, że gdybym miał dziś do wyboru pracę zdalną w pełni samodzielną, gdzie sam planuję sobie pracę i plan dnia za 8000 zł albo stacjonarną ze spoko ludźmi za 6000 zł, gdzie mam jakiś nadzór kierownika nad sobą, to wybrałbym tę drugą.

100 % zdalnie pracuje od pół roku i czuję się wyizolowany społecznie, ciężko mi się wstaje, nic mi się nie chce. Moja praca wymaga też, żebym sam od A do Z planował sobie obowiązki, plan dnia itd, więc już w ogóle kombo, bo jak mieliśmy biuro, to chociaż widziałem, że ktoś przy mnie pracuje. Nie pomaga też to, że mam słaby kontakt z zespołem bo to introwertycy i nie mogę się dogadać i mam poczucie, że lecą w c⁎⁎ja, więc ja też.

#pracbaza #praca

radziol

@Lopez_ ile to razy w biurze przy luźnej gadce się dowiedziałem jak rozwiązać problem, a zdalnie to bym miesiąc pisałem maile albo na teamsach

ZohanTSW

A masz opcję odwiedzenia biura? To dużo zmienia, wybrać się raz kiedyś. Jestem w dość podobnej sytuacji, praca zdalna, ale mogę się wybrać do biura i wtedy jest znacznie przyjemniej. No i różnica jest taka, że mam w domu żonę, a nie jestem sam. Tyle że mieszkam w nowym mieście i nikogo nie znam i nawet nie mam jak poznać. Jedyny sąsiad z którym gadałem przez płot zmarł xD czasami jeszcze spotykam na ulicy starszą panią z którą zamienię kilka słów i na tym kończą się moje obecne znajomości xDD

rith

@Lopez_ masz jeszcze nas. Zawsze się możesz tutaj uzewnętrzniać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Rozwiązałem swój jeden problem w życiu i automatycznie czuję, jakbym zabrał sobie energię. Sporo orałem się tu o relację z jedną dziewczyną, która mimo, że otwarcie przyznała, że jej się podobam i jestem w jej typie, stwierdziła, że nie chce w tej chwili żadnego związku, bo nie czuje się gotowa i nawet Brad Pitt tu by nic nie zmienił. Mimo to czasem było widac jej słabość.


No mniejsza. W każdym razie laska prowadzi studenckie życie, bo jest jeszcze w studenckim wieklu (ponad 5 lat młodsza) i korzysta z tego, że ma te ostatnie chwile beztroski. Podróżuje, jeździ po kraju, oddaje się hobby. Co przyznam - mega pozytywna osoba, bardzo energiczna i optymistyczna.

I wiecie co? Brakuje mi jej energii. Tej pozytywnej. Tej, że jak wyjdzie, to mnie nią po prostu zaraża. Otaczam się bardziej rówieśnikami 29-30 lat i tutaj widzę na każdym kroku jakieś problemy, smuty, brak czasu i tak dalej. Mimo to napisałem jej, że jesli między nami jest status quo, to ja muszę odpuścić kontakt. Napisała, że jej przykro, ale rozumie. A teraz czuję, jakby ktoś pozytywną część ze mnie zabrał. Minęło 2,5 tyg.

To jest zauroczenie i teraz odczuwam stratę czy co? Mimo prawie 30tki na karku nie potrafię odczytywać takich sygnałów, bo moje 2 związki (6 lat i rok) były bez uczuć i za żadną ex nie tęskniłem. A tu miałem wszystko czego mi brakowało i teraz znowu brakuje.

#gownowpis #przemyslenia

JackDaniels

@Lopez_ problemy wieku 15-30 gdzie każde problemy damsko-męskie to koniec świata, a czasem to nawet do tragedii dochodzi, dobrze, że mam to już za sobą Chłopie, to tylko te durne hormony i ich wpływ na mózg. Zniweluj to jakąś chemia lub nawet głupim wysiłkiem fizycznym, który dostarczy wystarczająco endorfin i będzie dobrze, a nie d⁎⁎ę zawracasz

Zaloguj się aby komentować

Jestem ciekaw jak PO powalczy o młodych wyborców w kolejnych latach, w tym głównie mężczyzn i zwłaszcza w erze mediów społecznościowych, gdzie wizerunek gra pierwsze skrzypce często bardziej niż obietnice wyborcze.

W dobie damsko-męskiej polaryzacji, zaburzeń w relacjach i indywidualizmu po prostu nie wróże nic dobrego. Nawrocki wygrał wybory wśród młodych, bo był po prostu bardziej autentyczny. Do tego kipi od niego testosteron, więc mocno przyciągał młodych mężczyzn, bo mieli poczucie, że wybierają silną osobowość.

Konfederacja zyskała naście procent poparcia obecnie głównie dlatego, że jest partią, która odwołuje się do "starego porządku", jednocześnie podkreślając silną rolę mężczyzny. I ludzie to kupują.

PO jest po prostu nieautentyczna. Przejażdżka komunikacją miejską pod zdjęcia w socialach czy rozdawanie kartofli w domu starców albo notoryczna walka o "prawa kobiet" budzi tylko śmiech wśród młodej publiki.

Dzisiaj musisz pokazać, że ty jesteś "sigma". I Nawrocki zyskuje nawet na takich głupich filmikach, jak go dziennikarka obcinała zwrokiem albo ta Słowacka polityczka. No i wiecie co? Prawdopodobnie serio go obcinały wzrokiem, bo gość jest zapewne z damskiego punktu widzenia mniej atrakcyjny fizycznie niż Trzaskowski, ale wydziela pewnie sporą ilość feromonów przez swoją "męskość" i to jest też odpowiedź na pytanie, czemu głosowały na niego równiez młode d⁎⁎y xD


Kto ma mniej niż 30 lat i zdaje sobie sprawę, że demografia leci na łeb, mężczyźni narzekają na kobiety, że nie chcą zobowiązań i zakładania rodziny, że nie mają wartości, że się z nimi nie dogadują, że obie strony często mają wręcz ze sobą kosę i grają samowystarczalnych, ten wie, że taki profeministyczny przekaz to jest dosłownie jak strzał nawet nie w kolano, co w skroń.

PO miała niepowtarzalną okazję na "rebranding" i wypromowanie bardziej "promęskich" i silnych osobowości, to wyłożyli na to lachę i wzięli gościa, co z okładki przypomina bohatera sojowych cuckoldów xD

#polityka #takaprawda #bekazpo #bekazlewactwa

festiwal_otwartego_parasola

ty się miałeś podobno przestać interesować polityką?

Lopez_

@festiwal_otwartego_parasola I napisałem sobie okazjonalnie ze dwa posty i stała ci się krzywda?

Lopez_

@festiwal_otwartego_parasola I napisałem sobie okazjonalnie ze dwa posty i stała ci się krzywda?

Zaloguj się aby komentować

Podobno Batyr już fika Kaczafiemu xD Kaczyński prawdopodobnie miał na niego "haki" w postaci jego przeszłości, ale to wszystko wyszło na światło dzienne, a gość i tak wygrał wybory, o ile wał z mieszkaniem przeszedł zaskakująco bez konsekwencji, o tyle większośc młodych mężczyzn miała totalnie w d⁎⁎ie jego kibolską przeszłość czy to że stał na bramkach w podejrzanych miejscach (bo wielu młodych mężczyzn w różnych środowiskach obcowało i bierze to z dystansem) i teraz nie ma czym go szantazować xDDD

Typ sobie może grać na siebie, bo za 5 lat Kaczyńskiego może już albo nie być, albo dojdzie do dużych roszad na szeroko rozumianej prawicy i on chce swój kawałek tortu dostać.

#polityka #heheszki #bekazpisu

inty

Myślę podobnie. Nawrocki widzi, że Jarek z racji wieku powoli będzie odchodził w cień, zostaną jego przydupasy a w PiSie będzie co raz większa rozszada i tworzenie się obozów wokół osób jak Czarnek czy Morawiecki.


Nawrocki chce to wykorzystać i stworzyć własną frakcję - na ten moment robi to ekipą w pałacu prezydenckim, później czas na ludzi z PiSu i konfy i nowe rozdanie za 4-5 lat.

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio gadałem z kilkoma bliskimi osobami. Jedną przyjaciółką i jednym przyjacielem (tak, naprawdę mogę tak nazwać te osoby). Tak szczerze, otwarcie, głęboko. I dostrzegłem te same mechanizmy. Każde z nas zrobiło duży progres w życiu w ostatnim czasie i jest chwalone za swoje postępy. U mnie nawet ja widzę swoje widocznym okiem. Ale kompletnie to marginalizuje, bo nie ma to dla mnie sensu. W dodatku brakuje mi czymś zająć głowy. Im też. Ziomek poszedł do dodatkowej pracy, laska szuka sobie zajęcia i ja szukam sobie zajęcia XD Po co? Żeby nie myśleć.

Powód jest w 3 przypadkach ten sam. Brak stabilności życiowej, czyli samotność. Możesz planować życie, ale nie oszukujmy się. Sam mieszkania nie kupisz, sam nie urządzisz, sam sobie rodziny nie założysz. Oni dopiero zbieraliby na wkład własny, a ja mam już do urządzenia 90m2 i nawet mi się tego nie chce ruszać, bo nie chcę siedzieć sam w ciągłej ciszy. Już wystarczy, że zdalnie pracuje i chodzę na siłownie sam i tylko w weekendy mam większy kontakt ze światem zewnętrznym. Zacząłem nawet siedzieć w salonie z rodzicami popołudniami i oglądać z ojcem kanały historyczne, bo tak jestem wyalienowany przez mój obecny styl życia.

Jesteśmy wszyscy przed 30tką i bombardują nas te same zmartwienia i myśli. Dopada nas jakaś potrzeba ewolucyjna. Że to wszystko nie ma sensu.

Najgorsze jest to, że ja nie mogę poznać nikogo, kto chciałby coś na serio, bo większość kobiet jest nastawiona na konsumpcjonizm i hedonizm, brak zobowiązań życiowych. Mój ziomek ma już w pompie i siedzi na emigracji, woli zarabiać, ale i tak się tyra. Moja kumpela mając 27 lat naturalnie jak spotykała się z typami 30+ i większość z singli w tym wieku otwarcie przyznało, że prowadzi takie życie, bo tak im sie podoba, a nie dlatego, że tak wyszło.


Czyli jesteśmy jakimś reliktem przeszłości. Cała trójka jest też po kilkuletnich, nieudanych związkach i od tego czasu nie potrafi poznać kogoś, kto będzie chciał czegoś trwałego.

K⁎⁎wa, no ja już naprawdę nie mam motywacji stawać na głowie, bo tyle co mam teraz mi wystarczy, zero dodatkowych bodźców, by z tym życiem coś zrobić. Posadzić drzewo, kupić nowe auto, zarabiać więcej, pojechać na wakacje zagranicę. No bo w sumie po c⁎⁎j? Dla samego siebie zrobiłem już wystarczająco dużo.

#zycie #przemyslenia #gownowpis #takaprawda #depresja #samotnosc


Mój LinkedIn i inne oferty pracy w tym roku:

Account Strategist (Google) - Dublin, Irlandia, hybrydowa
Sales B2B Specialist (Revolut) - zdalnie
Export Manager (Przez Agencję) - Stacjonarnie, w moim mieście
Specjalista ds Sprzedaży B2B (branża: E-Commerce) - ZDalnie
Handlowiec - jakaś randomowa oferta za gówno siano z mojego miasta

Account Strategist (Google) - Drugi raz, inny rekruter
Specjalista ds Sprzedaży B2B (branża: Digital Marketing) - zdalnie

Wszystkie odrzuciłem. Ciekawostka jest taka, że ta ostatnia to była oferta od mojego kolegi z którym kiedyś współpracowałem w jednej firmie i odmówiłem, jednocześnie pomagając mu ustalić dobre warunki dla nowego handlowca. Efekt taki, że typ dziś zarabia 12-13k na fakturę, 3 miesiąc po wdrożeniu, czyli 8500-9000 na czysto (na małym ZUSie, a na takim bym był 2 lata), a ja na czysto mam 4700 + 500-1000 zł stałej prowizji na dzien dzisiejszy XDDDDDDDDDDDDDDDDDD I to te 1000 to dopiero persketywa na następne miesiące.

Nie szukałem pracy, bo miałem wiarę w to, że pociągnę obecną firmę wyżej, ale wali mnie to. Teraz szukam pracy i jest d⁎⁎a, nie ma ofert. Zaaplikowałem na dwie i nikt się nie odezwał. Co ciekawe, z jednej (nie wymieniłem wyżej) dostałem zaproszenie do udziału w rekrutacji do rekruterki zewnętrzenej również na LinkedIn, ale była prośba o podanie minimalnego wynagrodzenia brutto i chyba stawka 8500 zł brutto ich odstraszyła XDDDDDDDDDDDDDD

K⁎⁎wa. Jestem dość kreatywny, mam 4 lata doświadczenia z klientami B2B, potrafię analizować dane, wyciągać wnioski, mówię po angielsku płynnie, na pewno B2 , ale takie pewne C1 to byłaby kwestia regularności, może kilka miesięcy pracy z językiem obcym (rozmawiam raz w tygodniu, poza tym tylko oglądam filmiki po ang)

Poza tym jestem ambitny i bardzo zaangażowany jak mam wiarę w projekt, a pracuję 3,5 roku za ch⁎⁎⁎we pieniądze, bo od tego czasu wymyśliłęm sobie pracę w małych/srednich firmach. Nauczyłem się tu sporo, mógłbym dziś robić coś na włąsny rachunek, ale mam dość. Duża decyzyjność, duża odpowiedzialność, mocne zaangażowanie, gówniane profity. Czuję się jak przedsiębiorca, który wiecznie wychodzi na zero.

Ja to k⁎⁎wa marzę o zwykłym etacie za 6000-6500 zł, gdzie jest stabilność, mam prywatną opiekę medyczną i multisporta i to mi wystarczy, naprawdę nie wymagam dużo0


Mógłbym teraz spróbować się dalej w roli samodzielnego handlowca i zarabiać może nawet drugie tyle, ale jestem już wypalony przez złe doświadczxenia w firmach, gdzie nie zarabiam dużo przez czynniki zewnętrzne (zespół kopiący projekty niewywiązanie się z ustaleń pracodawcy, brak narzędzi pracy). W mojej obecnej robocie zbudowałem 50 % obecnego portfela klientów i gówno z tego mam XD

Ja i moja gówno ambicja rozwijania czegoś od podstaw zaprowadziły mnie w to miejsce.

#pracbaza #praca #korposwiat #handel #sprzedaz #przemyslenia #gownowpis #linkedin #bekazemnie #takaprawda

spawaczatomowy

@Lopez_ heh, mam inaczej, czasem oglądam ogłoszenia krajowe w moim fachu i jak widzę te 5-6k netto plus MuLtISP0rT! to mi się robi takie przykre uczucie, że Polaków we własnym kraju dalej j⁎⁎ią bez mydła


Z innej beczki - kupowałem ostatnio dla dziecka kartę zdrapkę na robuxy i jak przeliczyłem cenę jednego robuxa w DE to wyszło 6 groszy, a w PL 7. Nawet dzieci próbują zaczynać już j⁎⁎ać w tym kraju

Lopez_

@spawaczatomowy Ja nie mam kredytu, mam pół domu do wyremontowania (90m2 - mieszkanie po babci), mam auto, mieszkam w średniej wielkości mieście, na paliwo wydaje 270 zł miesięcznie, mam 29 lat, dla mnie 6500 zł to byłoby dużo, jestem bezdzietnym singlem.

pokeminatour

Może to kwestia tego że szukasz pracy na etacie ? Ten na b2b ma stała kwote czy większość jest uzależniona od prowizji ? Na moje oko wynagrodzenie handlowca powinno być mocno uzależnione od prowizji i wtedy taki gość może mieć dobre wynagrodzenie bo w innym wypadku to jest przenoszenie ryzyka biznesowego na pracodawcę co wiąże się z obniżeniem wynagrodzenia. Pamiętaj że pracodawcę obchodzi całkowity koszt czyli dla 8k brutto jest to 10240 zł stałego wynagrodzenia, nawet jak pójdziesz sobie na długie chorobowe - tego ryzyka nie ma na b2b.

Lopez_

@pokeminatour xDDD

A pracowałeś kiedyś jako handlowiec lub znasz charakter tej pracy?


Na prowizji. To powiedz jeszcze, że narzędzia pracy to "laptop i telefon" i płać najniższą krajowa bez zapewnienia bazy klientów, know how i narzędzi pracy. Niech obdzwania telefonem i może coś podpisze. Taka prosta droga do wypalenia, bo taka osoba będzie tyrać jak wół 8h i gówno zarobi, jeśli twoja firma jest do dupy i nie masz procesów sprzedażowych.


pokeminatour

@Lopez_ nie pracowałem, wiem jedynie z ogłoszeń w moim rodzinnym mieście które brzmią podobnie jak piszesz - laptop telefon i najniższa + premie

rith

@Lopez_ odnośnie pierwszej części- ale Ty dostałeś te oferty, czy tylko napisał do Ciebie bot, że jest taka i tak robota i zapraszamy do rekrutacji?

Lopez_

@rith Pisałem z tymi ludźmi co najmniej kilka wiadomości lub nawet pogadałem chwilę

Zaloguj się aby komentować

NOSTALGICZNY CONTENT

Chciałbym wrócic na chwilę do czasów dziecięcych i nastoletnich. Pograć znowu w siatkówkę na trzepaku, w piłę na piaszczystym boisku, budować z kumplami bazy, przeżywać różne przygody. Oglądać kreskówki na Cartoon Network. Kochałem wszystkie, ale szczególnie nostalgicznie czuję się wspominając tę "Ed, Edd i Eddy". Dlaczego? Ponieważ moja ulica też była takim zaułkiem, pełnym dzieciaków z roczników 94-98, kilka grupek, ale jak trzeba to razem, duża społeczność i masa wspomnień. Ahh ile tego było lata temu...


Piłkarski klub "uliczny" - Mieliśmy całkiem mocną ekipę w lidze podwórkowej i wygrywaliśmy mecze z innymi dzielnicami/ulicami. Najpierw na pastwiskach, potem na orlikach. Płaciliśmy składki za co kupowaliśmy wodę, piłkę, opaskę kapitana i inne cuda Co ciekawe, czasem jako 13 latek musiałeś stawać w pojedynek z 20 letnimi byczkami.

Szukany-ganiany - potrafiliśmy zebrać się w 15 osób i latać po całej okolicy podzieleni na 2 grupy

Namioty
- nocowaliśmy na działce w namiotach jako nastolatkowie bawiąc się bez alkoholu, ale za to z masą przygód i głupot w nocy

"Skoki narciarskie" - tak nazywaliśmy nasze "saneczkarstwo", czyli zjazd z górki leżąc brzuchem na sankach i mierzenie odległości

Turnieje siatkarskie - na trzepaku organizowaliśmy mecze, których poziom był wysoki. Na 3-4 drużyny po 2 chłopakow była zbitka pieniężna i nagrody za 1 i 2 miejsce. Zazwyczaj mrożona pizza, chipsy, słodycze i tego typu rzeczy.

Parkour - wybieraliśmy się na miejscówki pełne rur i poręczy celem uprawniania parkoura (mi to wybitnie nie szło).

SWAT - zabawa w terrorystów i antyterrorystów pistoletami na kulki i kitranie się po dachach garaży, parkach, w tunelach i inne cuda.

Były też głupie zabawy jak uprzykrzanie życia sąsiadom, wkradanie się na tereny ze wstępem wzbronionym celem "misji", chodzenie na pachtę itd.

Nie żałuję niczego, to był piękny czas być dzieciakiem z lat 90. Dorastałem w erze, w której do użytku wchodziły komputery, telefony i technologia, z którą oswaja.łem się bardzo powoli jako nastolatek, ale moje dzieciństwo to doładowania na 5 zł na telefon, gadu-gadu i chłopacy dzwoniący dzwonkiem z pytaniem "Jest Lopez?".

Kiedyś frajdę dawało mi wszystko. Dziś w dorosłym życiu jest tego sporo mniej. W moim przypadku poza okresem wiosna-lato o to bardzo cieżko, bo jestem miłośnikiem spędzania czasu na łonie natury. Właściwie tylko sport i spotkania dużym gronem kumpli, z którymi trzymam się od X lat.

#nostalgia #zycie #Przemyslenia #gownowpis #rozowepaski #niebieskiepaski

bd709540-9e00-48a3-9a37-df85a57f9010
WatluszPierwszy

@Lopez_

Namioty - latem na moim osiedlu była moda, by w wakacje nocować w namiotach za blokami. Było tam spory trawnik i latem wyrastały tam namioty niczym na najlepszym campingu.


Kradzieże jabłek - chodziliśmy za bloki, gdzie były dwie ulice domków jednorodzinnych i kradliśmy jabłka. Kiedyś z jednego domu wyszedł facet i powiedział "Trzeba było powiedzieć, to bym wam jeszcze drabinę dał". Głupio nam się zrobiło.


Piłka nożna - bywało, że od rana do wieczora nic innego nie robiliśmy tylko grali na "Trójce", czyli boisku Szkoły Podstawowej nr 3. Tam była cała hierarchia. Młodsi musieli czekać, jeśli starsi zajęli boisko. To było jedyne trawiaste boisko w okolicy i miało siatki na bramkach.


Ławkowanie - jak byłem starszy (tak 14-16 lat) wieczorami siedziało się na ławkach przed blokiem. Tam się omawiało ważne sprawy, usiłowało zagadywać do dziewczyn i wkurzało sąsiadów zbyt głośnym zachowaniem.


Baseball - miałem książkę o różnych sportach, gdzie m.in. były zasady gry w baseball. Ojciec kumpla zrobił nam kij na tokarce, mieliśmy piłkę do tenisa i chodziliśmy grać na tylne podwórko szpitala. Wchodziliśmy tam przez dziurę w płocie.


Duży park - w moim rodzinnym mieście były dwa parki. W tzw. dużym zbierała się cała subkulturowa młodzież. Wszystkie punki, metale, jacyś skejci. Jak nie byłeś w dużym parku w piątek wieczorem, to nie żyłeś Osoby nie mające znajomych wśród ekipy w parku były raczej na marginesie życia towarzyskiego.


Ot, takie wspomnienia.

Lopez_

@WatluszPierwszy Trawiaste boisko z siatkami na bramkach to jest moje dziecięce niezrealizowane marzenie. Orliki to jednak co innego - sztywne siatki, inny rodzaj bramek, sztuczna nawierzchnia, ale też pojawiły się jak miałem już jakieś 13 lat. Za dzieciaka marzyłem o grze na trawiastym boisku z siatkami na bramkach, takimi luźnymi, jak w profesjonalnej piłce, ehh.

U nas dziewczyn trochę było, ale jak na złość żadna fajna Ani wtedy, ani teraz jak je czasem mijam na mieście.

Super wspomnienia, dzięki za podzielenie się nimi. Jaki jesteś rocznik?


Zaloguj się aby komentować

Od kiedy zrobiłem redukcję o 10 kg i teraz zaczynam budować masę, ale jem od jakichś 5-6 miesięcy turbo zdrowo, to wydaje mi się, że jestem coraz bardziej docięty, choć waga leci w górę XD Na razie co prawda tylko 2-2,5 kg więcej. Tak jakby mięśnie puchły bez zalewania się fatem. Na siłce ćwiczę kilka lat, ale zawsze było to reakreacyjnie. Na serio wziąłem się za to rok temu, a na serio z dietą jakieś ponad pół roku temu. I już w ten rok efekty lepsze niż ostatnie 3 lata, gdzie co prawda łapa siedziała, plecy szerokie, rękaw opięty, ale już bez koszulki wyglądałem tak sobie.

Przykładam się też do treningu, robię wolniejsze, bardziej dokładne ruchy, nie spieszę się, nie tyram się, że mam za mały ciężar i trzymam michę i serio efekty zdumiewająco większe niż się spodziewałem.


Obecnie mam 83.5 kg (przy 185 cm), ćwiczę na sucho. Mam trochę dysproporcje w sile różnych partii, bo kiedy ćwiczyłem na odpierdol lub byle poćwiczyć, większy focus szedł na to, co mi dobrze szło. Na ten moment przykładowe ciężary przy ćwicxzeniach na wolnych ciężarach


-Biceps 17.5 kg na hantel - 8-10 powtórzeń w serii
-Klatka skos, 35 kg hantel 8 powtórzeń w serii
-Wiosłowanie sztangą, 80kg x 8 powtórzeń w serii
-Klatka na ławce, 85 kg x 6 powtórzeń w serii, jednorazowo wycisnę 100 kg i to mój rekord
-Przysiady - tu słabo, 75 kg x 8 powtórzeń w serii, ale na serio je robię od roku, a latem jeździłem rowerem, więc je odpuścilem
-Wyciskanie sztangi znad głowy na barki, 45 kg x 10 powtórzeń w serii

Do tego potrafię podciągnąc się jednorazowo 16-17 razy z pełnego zwisu do wyprostu, a w 4 seriach podciągnę się 45 razy (średnio 4x 11,5 powtórzenia).

Pompki potrafię zrobić 160 w 4 seriach. (4x40)

Do tego wiosną zrobiłem 100 basenów kraulem w 60 minut zegarowych, a także przejechałem 100 km rowerem latem w upalny sierpniowy dzień.

Więc chyba jak na 29 letniego chłopa to jestem sprawny facet wielopłaszczyznowo. Będę się starać to wszystko poprawić!

#hejtokoksy #silownia #trening #plywanie #rower




Trypsyna

Elegancko, dobra robota. Micha potrafi sporo zmienić 😃

Rzeznik

poczekaj, zaraz tu będzie hejtowy coach twarogowy to zweryfikuje czy dobrze robisz.

ten_kapuczino

@Lopez_ gdzie minusy ziomuś? graty - to co zrobiłeś to się chyba rekompozycja nazywa a nie redukcja

Zaloguj się aby komentować

Zawsze byłem bardzo facebookowy, ale teraz już odstawiłem go prawie na amen. Korzystam z Messengera, Instagrama i WhatsAppa. Dlaczego? Przez boomerstwo.

Po prostu poziom januszowego cebulactwa sięgnął zenitu. Ktoś umrze? Zaraz grono ekspertów "szczypawka", "śmiercionka" i tak dalej. Ktoś kogoś pobije? ŁUKRAINIEC.

Do tego wychwalania PRLu, jak to sie tam super nie żyło. Chyba najbardziej bekę mam z tego, jak różnej maści eksperci punktują, że "sprzedano mleczarnię, gdzie było mleko", "sprzedano cegielnię", k⁎⁎wa jakieś gówno warte państwowe zakłady o zerowej rentowności xD Po prostu sprywatyzowano, znalazł sie kupiec i kupił. Na tym polega gospodarka rynkowa, a nie centralnie planowana.

Jest jeszcze wszechobecne sekciarstwo Brauna, które w 90 % przypadków jest powiązane z powyższą grupą ludzi. Brauna wspierają ruskie trolle, ale grupa jego fanatykow i tak na tyle urosła, że dziś napiszesz złe słowo na ich guru i cię zjedzą. Oni sami nie wiedza kim są. Czy za Rosją, czy pochwalają komunizm i armie czerwoną czy gardzą lewactwem xD

Następnie masa fejków z AI, które ma tysiące polubień od grażynek i totalnie bezbecznych rolek.

Właściwie już nie ma nic sensownego na tej platformie.

#facebook #polityka #bekazpodludzi #takaprawda #heheszki #gownowpis #przemyslenia


JanPapiez2

Mnie dobiły reklamy. K⁎⁎wa jasna jaka tam jest zatrważająca ilość reklam. Czasami musiałem kilka okien przewinąć żeby trafić na content który obserwowałem bo po drodze były same reklamy. Jak tak mozna funkcjonowac?

MalyDiabel

A reklamy-scamy? Bon do Ikei, apartu czy czego innego, profil ma 2 tygodnie, zgłaszasz do supportu a oni ,,nie narusza naszeg regulaminu".

A profile AI slop? Zgłaszanie chałkonia i niebieskiego linka z modlitwą też nic nie dało, nawet twierdzili że nie ma dowodów że to treści generowane przez AI.

Świetna zabawa, nie polecam.

Vampiress

Że też ci się tam wgl chciało siedzieć. Odkąd zamiast feeda z postami znajomych i obserwowanych fanpejów masz śmietnik, to ten portal jest nieużywalny.

Zaloguj się aby komentować

Ale mi brakuje takiej męskiej przygody w życiu, jprdl. Jestem przed 30 i czuję po prostu, że brak mi takiego ognia.

Co to może być? Sport, ale nie tylko. Ćwiczę na siłowni 4x w tyg, ale to nie to samo. Mi brak adrenaliny, męskiego wystrzału testosteronu, skoków dopaminowych. Boksowałem X lat, ale nie wiem czy chcę do tego wracać, natomiast dobrą alternatywą jest też siatkówka. Mam okazję jeździć na treningi i gierki, ale brak mi takiej męskiej rywalizacji, gdzieś gdzie po prostu ryknęlibyśmy po wygranych akcjach jak lwy i zderzyli się klatami albo zmierzyli chłdonym wzrokiem przeciwnika czy poszli za sobą w ogień. To też uwielbiam. A nie ma okazji grać meczów. Jedyna osoba, ktora może to ogarnąć to mój kumpel co czasem z nami pogra, ale co do zasady to gra w lidze i ma swój team, a ja nie jestem zawodnikiem profesjonalnym.

Poza tym, rok temu miałem z chłopakami męski wyjazd , gdzie łaziliśmy w nocy z latarkami po lesie po polach i wzniesieniach, co zakończyło się u kilku z nas totalnym zabłoceniem wszystkiego, a jeden nawet wpadł do bagna xD


Czasem żałuję, że nie poszedłem do jednostek specjalnych, bo dla gościa z ADHD to byłaby chyba praca marzeń.

#przemyslenia #niebieskiepaski #pieklomezczyzn #gownowpis


Apaturia

@Lopez_ Jeśli lubisz klimaty rekonstrukcji historycznych - wybierz sobie ulubioną epokę, rozejrzyj się, czy w okolicy działa jakaś grupa i próbuj. Okazji do wspólnych wyjazdów, treningów, rywalizacji i tak dalej na pewno nie zabraknie.


Tylko niektóre takie grupy są dość hermetyczne, a niektóre są zafiksowane na punkcie zgodności z realiami historycznymi do tego stopnia, że nowicjusz będzie się czuł w takim środowisku, delikatnie powiedziawszy, nieswojo. No i wyposażenie nie należy do najtańszych. Najłatwiej "wciągnąć się" przez znajomego rekonstruktora, niektóre grupy organizują też spotkania i treningi dla zainteresowanych z zewnątrz.

Lopez_

@Apaturia Oooo no udział takiej bitwie to chyba byłoby coś dla mnie, muszę się rozejrzeć. Ale pewnie bym miał troszku problemu z takimi geekami się dogadać.

Ja to bym nawet mógł w ustawce leśnej wziąc udział hahaa. Ale w to towarzystwo nie mam zamiaru się wciągać, poza tym od 6 lat nie jeżdżę na mecze i nie uczestniczę w życiu kibicowskim

ZohanTSW

Spróbuj kartingu. Mi to służyło jako ujście emocji po pracy w bardzo frustrującej firmie. Generalnie szybka jazda (ale nie zabijesz się raczej), gwałtowne ruchy, progres z każdą przejechaną rundą, co może dać satysfakcję. Do tego zapach benzyny i ryk silników. Po 20-30 minutach ręce bolą. Szukaj toru z jak najdłuższym okrążeniem.

Jak nie masz z kim iść, to może poznasz kogoś na torze i wtedy razem będziecie odkrywać sekrety toru i gokartów

Minusy: drogie to cholerstwo

Lopez_

@ZohanTSW W moim mieście jest 1 tor do gokartów i generalnie taki se, byłem rok temu na kawalerskim, ale dziękuję za każdą radę

ciszej

@Lopez_ męska przygoda i satkówka w jednym poście no nie wiem.


Spróbuj MTB / enduro, ewetualnie freeride zimą. Nad morze daleko to kite odpada pewnie.

Zaloguj się aby komentować

Straciłem motywację do roboty po tym, jak straciłem cierpliwość do ludzi w firmie przez bardzo słabą komunikację, lenistwo niektórych osób, brak jasnych celów, częsta niedostepność. Do tego wszyscy pracujemy zdalnie. No nie chce mi się wypruwać flaków jako jedynemu. A niestety mam n a tyle samodzielna pracę, że jak nie zapierdalam, to nie robię prawie nic.

Po prostu, stawanie na głowie, staranie się i bycie łącznikiem między wszystkimi i inicjowanie wszystkiego samemu jest dla mnie już męczące.

#pracbaza #praca

Fly_agaric

Toksyczne środowisko pracy i już odczuwasz mocno syndrom wypalenia. Czas na zmiany. I to szybko.

Zaloguj się aby komentować

Co byście zrobili, jakbyście mieli przyjaciółkę w domyśle taka jedyna real firend girl, która nawalona na imprezie przy JEJ znajomych przedstawia was jako przyszłęgo męża i na komplement od koleżanek że jesteście przystojni zaczęłaby przytakiwać, że "zawsze" i całować was kilkukrotnie po policzku i przejeżdżać dłonią po klacie?


Co mam k⁎⁎wa w ogóle o tym myśleć? Tym bardziej, że ostatnio przeżyłem takie serio niepowodzenie miłosne od kogoś, w kim się zauroczyłem mocno i mieliśmy też relac,je długoterminową taką "koleżeńską ze spotykaniem się na serio", z czego nic nie wyszło a teraz takie gówno. Czyli jakbym stracił 2 ważne kobiety w swoim życiu.

Dowiedziałem się w ostatnim czasie, że tu k⁎⁎wa o żadne kolegowanie się nie chodzi w obu przypadkach XD

Nie powiem. Bardzo atrakcyjna dziewczyna. Super się z nią dogadywałem, znam się kilka lat, kolegujemy ponad rok, ostatnio otworzyliśmy się mocno przed sobą ze swoich prywatnych spraw.

Czyli co, to znaczy że przyjaźń damsko męska nie istnieje? Bo na to wychodzi, że właśnie mój osobisty przykład poniekąd obala ten mit.

Jest mi źle. W sumie tak wychodzi na to, że ja po prostu jednocześnie przyciągam i odciągam baby. Ale nie spodziewałem się, że tak wyjdzie. No k⁎⁎wa miało być na odwrót.

Wyjaśniać z nią czy puścić w zapomnienie i potraktować jako plusik dla swojego ego?

#randkujzhejto #randki #logikarozowychpaskow #takaprawda

ten_kapuczino

@Lopez_ zdejmij tę laskę z piedestału, tak na początek. Jest takim samym człowiekiem jak ty, czasami zrobi coś głupiego, czasami z czyms sobie nie radzi. Po drugie, jeśli masz ochotę i ona też, to się nie krępuj pierdolami tylko idźcie do łóżka. Później zastanowicie się jak nazwać to co jest miedzy wam. Bez sensu zaczęliście od tego że nazwaliscie relację, której nie bylo czyms powaznym. A jak nie wyjdzie, trudno, a może wyjdzie?

JackDaniels

@Lopez_ Przyjaźń damsko-męska? Owszem, istniej, ale to zawsze jest inny rodzaj przyjaźni niż z osobą tej samej płci bo natury nie oszukasz.

Enzo

Zaproś ją na netflixa i jakieś alko, patrz co się dzieje.

Zaloguj się aby komentować

Dziś klient rozwiązał z nami umowe i powiedział, że jako firma jesteśmy beznadziejni, ale ja się marnuje, bo jestem dobrym handlowcem i mam skille sprzedażowe i jest ze mną super kontakt i idzie pogadać i mam uciekać gdzie indziej, bo się marnuje i mnie osobiście by polecił, ale firmy nie XD

Jest mi trochę przykro, bo słyszę to któryś raz. I szczerze, na ostatnie 4 miejsca pracy tylko 1 firma była godna polecenia, a nie wyszło mi tam, bo zatrudnili mnie jako "Business Development Manager" w gronie nerdów z IT i na koniec stwierdzili, że nie ma zasobów, czasu i kasy rozwijać ten dział i zapłacili mi za 3 miesiące z góry odprawę i rozwiązanie umowy 1.5 miecha i zwolnienei z obowiązków pracy XD Reszta firm to była porażka.


To jest jeszcze c⁎⁎j. Pracowałem kilka lat temu w firmie, która miała ch⁎⁎⁎we usługi (cały czas mowa o IT/E-Commerce/Marketing), ale świetną organizację i zmieniłem pracę tylko dlatego, że chciałem czegoś lepszego, nie z powodów dram. Usługi były tak kiepskie, że nawet obecna firma ma lepsze, ale cała reszta stała na turbo wyższym poziomie. Organizacja, kultura, procesy, benefity pozapłacowe itd. Teraz nie mam nic poza wypłatą XD

K⁎⁎wa, ja to bym chciał trafić do najzwyklejszego korpo czy po prostu firmy, która nie odwala fuszerki i są jakieś procesy. Ja mogę sprzedawać cokolwiek, byle nie był to januszex na glinianych nogach. Najlepiej jakieś korpo albo duża firma produkcyjna. Ale nigdy nie było mi dane. A sporo się nauczyłem w ostatnich latach.


#pracbaza #praca #zalesie


Alembik

@Lopez_ Wysyłam Ci wirtualnego przytulasa, szukaj innej firmy i miej wyjebane.

Zaloguj się aby komentować

Jestem ciekaw jak zakończy się ta wojenka Mentzen vs Kaczyński. Naturalnie dobrej współpracy i bratniej przyjaźni tu nie będzie. Obu łączy to, że kochają władzę i autorytarny system zarządzania organizacją (firma, partia). Do tego jeden ma jeszcze aspregera i raczej ciężko go zmienić xD Kaczyński zresztą też ma kilkadziesiąt lat wypracowane mechanizmy i schematy.

Wydaje mi się, że Mentzen chce przeczekać Kaczyńskiego i nie dać mu się ograć, bo wie, że jak czas Kaczyńskiego się skończy, to PiS się rozleci jak domek z kart - bez autorytetu, przywódcy i z podziałami wewnątrz partii.

A Kaczyński jak każdy despota myśli, że będzie wieczny i chce po prostu zniszczyć konkurenta, nie namaszczając następcy z obawy przed obaleniem jego samego. Klasyka wśród partyjnych wodzów.


Jeśli Mentzne polegnie, to właśnie przez fakt, że go zniszczy Kaczyński, bo reszta jego obozu pokazała wręcz bezradność w konfrontacji z nim. Bezradność mam tu na myśli nadzwyczajną cierpliwość i chęć kompromisu i pokoju, a nie jakąś walkę na argumenty czy coś.

#polityka #konfederacja #bekazkonfederacji #bekazpisu


vredo

"Kaczyński zresztą też ma kilkadziesiąt lat wypracowane mechanizmy i schematy."

@Lopez_ I ma też sporo znajomości, szpionów w służbach, wiernych biernych ale miernych i "mityczne" teczki. Słabek to dla niego paproch, którego albo zniszczy albo najpierw przekupi a później zniszczy.

100mph

@vredo ma Wiplera, a Wipler ma Mentzena xD dla Wiplera to tylko kwestia pozycji negocjacyjnej

vredo

Nie mogę koledze stomilnagodzinę odpowiedzieć, bo tak jakoś wyszło ale ma rację

100mph

Odpowiadam - mozliwych jest kilka scenariuszy. Najbardziej prawodpodobne sa 2: 1. po wyborach Konfederaci beda tak zajarani mozliwoscia dorwania sie do wladzy, ze pomimo niecheci Mentzena stworza koalicje z PIS; tu czytalem, ze Mentzen nie ma w regionie swoich ludzi zeby moc stawic temu opor, jest jedynie brandem dla partii 2. Konfederacja rozpadnie sie na blok Bosaka i Mentzena, po czym blok Bosaka wejdzie w koalicje z PIS, a blok Mentzena, podobnie jak Razemki beda do konca starac sie rosnac by nie stac sie przybudowka ani dla PIS i PO Kto ma racje? Wydaje mi sie, ze dlugofalowy projekt z Mentzenem ma wieksze szanse niz krotki skok Bosaka i prawdopodobne wchloniecie przez PIS.

BTW. Kaczynski celowo atakuje Mentzena zeby sie go pozbyc lub oslabic w Konfederacji.

Fly_agaric

@100mph Pominąłeś zupełnie trzecią, a IMHO najbardziej możliwą opcję. Kaczor wymanewruje Mentzena na out, a główną postacią konfy zostanie Bosak. Z nim Kaczor nie ma problemu, bo ten przebiera aż nóżkami, żeby z pisem rządzić.

Hilalum

@Lopez_ tak się skończy że Konfa będzie w koalicji z PiS, będzie realizowany program PiS i RN, Sławek będzie miał gówno do gadania i parę stołków na osłodę żeby nie jęczał. Chyba że będzie możliwa koalicja PO-Memcen, to wtedy będzie mógł podskakiwać.

100mph

@Hilalum pytan jest duzo 1. jak duzo Mentzen bedzie mial do powiedzenia w partii bo jesli bedzie realna koalicja z PIS to Bosak pewnie go wysadzi z siodla jesli Mentzen bedzie sie stawial 2. jak zapatrywac na koalicje z PIS beda inni parlamentarzysci Koalicji - tu podejrzewam, ze beda chcieli w koncu dorwac sie do wladzy i czerpac w koncu z tego korzysci Mysle, ze koalicja KO + Konfederacja jest niemozliwa. Ogolnie, bedac na ich miejscu, wolalbym grac o pelna pule bo wchodzac w koalicje z PIS i PO zostana niejako wchlonieci, a wchodzac dodatkowo z PO zostana porzuceni przez czesc wyborcow. Chyba najrozsadniejsza dla nich droga jest proba powolnego wzrostu i po osiagnieciu ogolnie duzego poparcia rozpad na 2 bloki. To pozwoliliby im zaagregowac cala scene polityczna jak zrobil to PIS i PO. Nastapilaby pokoleniowa zmiana partii politycznych w Polsce. Pytanie jednak ... czy to realne.

Hilalum

@100mph no tak, to zależy wszystko od tego jak wygląda partia Mentzena od środka. Bo RN to wiadomo że wszedłby najchętniej dziś w koalicję z PiS i PSL. A w NN nie wiadomo ilu jest jeszcze paróweczkowych, ideowych kapitalistów, ilu prawaków dla których bicie murzyna ważniejsze i ilu bezideowych, którzy liczą tylko na stołki. ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować