#tajlandia

1
177

Fiu fiu. Ciężko dziś było. 4:30 wyjazd, 5:30 dotarłem sobie na Doi Pui, na wschód słońca. Godzinę wcześniej. Głupi, pomyślicie. A nic bardziej mylnego!


Jeśli ktoś kojarzy film Initial D, zrozumie klimat. Spory kawałek się tym leci. Jeszcze w nocy. Lewym pasem. Szkoda że tym piździkiem, ale i tak klimat niesamowity! W gratisie po drodze punkt widokowy na Chiang Mai.


W drodze powrotnej zatrzymałem się na fajkę, gdzie stało 5 młodych Tajów. Po tym sympatycznym spotkaniu musiałem udać się na bazę na godzinną drzemeczkę, z resztą Mae Sa Waterfall i tak później otwierali, a to był właśnie mój kolejny cel tego ambitnego dnia.


Reszta w komentarzu. Bo mi miejsca na zdjęcia brakuje xD


#podroze #tajlandia

cf2525aa-eb62-41cb-97d1-528108d8f8b4
bdcfdd4a-71fc-41ea-bdeb-1b7b5c4aa2b9
caeb58e6-e2bf-4ecb-b1b8-c20884d06cad
bfec038a-0725-48c4-ab09-08080bb9d6f1
33c86ab5-960f-4f83-8275-be555e0ece3c
WilczyApetyt

Potem przerwa na tankowanie i siu w kierunku Pai Canyon. Cóż, zachód całkiem całkiem, tylko ten smog… Not good, not terrible. Mi się podobało. Potem wpadłem na szybko zostawić graty i szybki prysznic na hotel i poleciałem do centrum Pai.


Samo Pai mnie rozczarowało. Jeden nocny market, 70% ludzi to turyści. Ale chociaż fajną koszulkę kupiłem. I zapaliłem z Singapurczykiem który mieszka w Australii.


Nie chce mi się liczyć ile km machnąłem, przebiegu też nie sprawdzałem. Teraz już łóżko, a co jutro - nie wiem. Albo zwiedzę więcej w okolicy Pai i drogi powrotnej, albo lecę na Doi Inthanon, ale przez Mae Hong Son.


Bonus ostatnie zdjęcie - Tajlandia znów miesza z datami! Tym razem właśnie w Pai. ( ͡° ͜ʖ ͡°) #heheszki

9395c707-1932-4aa8-8981-92a5466f2217
81f9076d-4ba2-40b7-bdd9-0fc2e9e6a388

Zaloguj się aby komentować

Astro

@WilczyApetyt tzn że zrobiłeś zdjęcie, że zdjęcia screena w złej orientacji, wstawiłeś na hejto i dziwisz się że nie znasz kalendarza? :) dobre heheszki.

emdet

@WilczyApetyt kurde jak potrzeba na zdjęciu czerwonego kółka to nigdy nie ma

Zaloguj się aby komentować

Po całym dniu jeżdżenia, należy się odrobina relaksu.


A skoro mają moje ulubione Gelato dosłownie 100m od mieszkania, to po co chodzić gdzieś dalej?


Jakościowo to tutaj trawa jest lepsza niż w Holandii. A przynajmniej ja mam taki przeskok.


#podroze #tajlandia #hejtojointclub

7630fddc-1fa2-47d6-9e22-545c24122b80
Half_NEET_Half_Amazing

jak smak coli i ile cukru tam dajo

hesuss

@WilczyApetyt pozdro 600, jak bylem tam rok temu to tez chyba glownie gelato jaralem.

Z ciekawosci tez wzialem jakas odmiane za 80thb i sie zdziwilem mocno - wcale nie byla slaba, wrecz przeciwnie, wbilo mnie w posciel i musialem sie ratowac piwkiem z hotelowego baru, taki terror mi sie zrobil na bani xD

Tajlandia piekny kraj dla jaraczy, dobrze wspominam.

Jesli lubisz eksperymentowac, to obczaj sobie tez kratom - sprzedaja gotowe napary z dodatkiem miodu w butlach 1,5l - fajna, lekko opioidowa fazka do chillowania :)

John_polack

Nie idzie się za to do więzienia tajskiego?

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@WilczyApetyt ja tak jeżdżę po #pulawymiasto to są dopiero uroki a nie jakieś ping-pong...


( ͡° ͜ʖ ͡°)

ziel0ny

Zazdro, a co to za sprzęt? Jakiś skuter?

Zaloguj się aby komentować

Miejscami czuję się w tym Bangkoku, jakbym biegał po Night City z #cyberpunk2077.


Edit. Daje sobie wyzwanie - wrzucić jutro zdjęcie miejscowego pączka. 🍩


#podroze #bangkok #tajlandia

eabc3e1c-9e06-4058-9ed9-4c5b75a40978
9a1a11c9-fc3f-4f36-9d88-8b361846ae0b
39cb6e0b-c9d4-4619-88a0-015f171e452b
cyberpunkowy_neuromantyk

@WilczyApetyt


Słyszałem, że w niektórych azjatyckich miastach można przejść co najmniej kilka kilometrów bez schodzenia na poziom ulicy. Prawda to?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Młody nie chce usnąć, więc stwierdziłem, że mu poczytam.

Wziąłem do ręki wierszyki bo czemu by nie.

Zacząłem młodemu czytać, jego bardziej interesowało to jak smakuje okładka i czy da się ją wsadzić do buzi ale po skończonym czytaniu, żona się pyta co to znaczy “Patataj”.

No to tłumaczę etymologię tego wyrazu dźwiękonaśladowczego, że konie, kopyta i tak dalej.

-a ha, bo patataj to po Tajsku “Język Tajski”

No i się czegoś nauczyłem.


#jezykiobce #tajlandia #dzieci

472a2b24-63ba-4e64-9d84-fb1ba7504c00
379c0beb-3e4e-4b58-94c2-9a5665f7462a
cebulaZrosolu

@Taxidriver ale dzieciak będzie miał dobry skill w języki .


Polski, angielski, tajski :)

Zaloguj się aby komentować

Za niecały miesiąc lecę na wakacje do Tajlandii. Wstępnie ląduje w Bangkoku, również z niego wylatuje. Niemniej, nie chce spędzić 2 tygodni w samej stolicy i staram się sobie ułożyć jakiś ciekawszy plan, skoro mam jeszcze trochę czasu i nie mam jeszcze zorganizowanego noclegu.

Nastawiam się bardziej na aktywne zwiedzanie niż leżenie plackiem na plaży i łojenie drinów. Więc chętnie bym pojechał/poleciał w głąb kraju, aniżeli na jakieś Phuket. Wiadomo, w Bangkoku chce liznąć (he he) trochę kultury, ale na drugiej stronie szali mogę i postawić na zamknięcie się na 3 dni u mnichow w jakimś klasztorze.


W związku z tym wszystkim, biorę od każdego uczestnika po 200cbln z konta i słucham polecajek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#podroze #tajlandia #azja #backpacking

cweliat

@WilczyApetyt i jeszcze drobny komentarz do tego:

Nastawiam się bardziej na aktywne zwiedzanie

normalnie tez lubię dużo zwiedzać i chodzić po różnych ciekawych miejscach ale gorąc i wilgoć w Tajlandii skutecznie ochlodzily (he he) mój zapał. Myślę, że przy planowaniu zwiedzania warto warto swój normalny apetyt na zabytki i ciekawostki podzielić przez 2 a może nawet przez 3. Chociaż pewnie są i tacy, dla których pogoda nie jest problemem

Panda

@WilczyApetyt

Miejscowość AoNang w prowincji Krabi to dobra baza wypadowa jeżeli chciałbym po kilku dniach w Bankgkoku zobaczyć bardziej rajskie klimaty. Sama miejscowość jest turbo turystyczna, ale możesz wynająć łódź i płynąć na mniej oblegane wyspy czy miejscówki. Skuterkiem w głąb lądu możesz też pojechać i wejść na Tiger Temple albo na punkt widokowy DragonCrest Mountain.


Całkiem inny klimat znajdziesz na przykład na wyspie Koh Phangan - wyspa gdzie dużo jest takich nomadów, backpackersów, podróżników. Dobre miejsce jakbyś chciał właśnie zaznać innego życia niż w stolicy czy w turystycznych miejscach. Na KohPhangan nie ma lotniska, powrót do Bangkoku (bo zakładam że stamtąd masz potem lot powrotny) możesz ogarnąć z pobliskiej wyspy Koh Samui (droższe bilety) albo z kontynentu z miejsowoaci Surat Thani.

Surat Thani super jakbyś chciał zobaczyć miejsce gdzie właściwie w ogóle nie ma turystów, w knajpach nie rozmawiają po angielsku, ciężko dorwać menu po angielsku itp. Celowo spędziłem tam jedną noc przed wylotem, jak zapytałem w knajpie o drogę na night market po angielsku to zawołali jakąś fryzjerkę z końca ulicy bo ona jedyna coś potrafiła powiedzieć i zrozumieć.

wojteksg

Spędziłem kilka tygodni w Tajlandii wiec mogę coś doradzić.


W lutym robi się dość ciepło, ale sucho więc jest całkiem dobrze.


Bangkok możesz sobie zostawić na koniec, żeby nie spóźnić się na powrotny samolot.


W samym Bangkoku nie będę wiele polecał bo nie o to pytasz, ale ostatnio duże wrażenie zrobił na mnie Wat Ratchanatdaram, świątynia buddyjska zbudowana na planie czegoś w rodzaju szachownicy, przez co wewnątrz masz prosty labirynt po którym przyjemnie się chodzi. Ma kilka poziomów. Jak jesteś przed 10 to nie ma dużo ludzi. Wstęp 20 THB.


W parku miejskim Saranrom Park w pobliżu wody i wodzie chodzą 2 metrowe jaszczurki i pływają żółwie. Wstęp wolny.


To park obok Wielkiego Pałacu Królewskiego.


Chatuchak Market targowisko na 15 000 straganów, kupisz tam wszystko i dobrze zjesz. W formie night marketu działa w nocy i weekendy.


Co do zakupów to Bangkok to dobre miejsce żeby sobie garnitur sprawić, sprytne tajskie ręce zrobią co trzeba i jak trzeba za mniejszą kasę niż u nas, a na koniec ładnie spakują i dowieziesz to do Polski, mogą też wysłać.


Przepłynąć się łódką po kanale. Łódki działają jak komunikacja miejska, niestety z roku na rok jest ich coraz mniej.


Ściągnij sobie Graba to taki Uber.

Ściągnij sobie też 12Go to apka do kupna biletów na wszystkie środki transportu.

Jak masz możliwość to 12Go użyj do wyszukania połączenia a kup u agenta bądź bezpośrednio, będziesz miał lepszą cenę.

W Tajlandii i całym regionie mają też coś takiego jak autobusy sypialne, super rozwiązanie. Są różne klasy. Ta najzwyklejsza już jest wystarczająca. Jak się ma więcej niż 180cm to nie zawsze da się nogi wyprostować.


Zawsze w autobusie, pociągu itp trzeba mieć coś z długim rękawem bo klima chodzi tak że można zamarznąć.


Jak zanieczyszczenie powietrza przekroczy jakiś poziom to komunikacja miejska jest darmowa w Bangkoku. Często się zdarza w porze suchej.


Kup sobie lokalną kartę SIM, zaoszczędzi Ci to czas i pieniądze.


Od Bangkoku godzinę jazdy na północ pociągiem jest Ajutthaja czyli średniowieczny opuszczony kompleks świątyń. Do zwiedzania polecam wynająć rower. Zajmie to pół lub cały dzień.


Dalej możesz jechać na północ pociągiem do wspomnianego już Chiang Mai


Co do pociągów, to mają super sypialne pociągi, w drugiej klasie każdy ma swój odseparowany wygodny boks, jest klima, jest czysto i spokojnie. Kosztuje to zwykle jakieś 100zł. Są też wagony restauracyjne. Bilety najlepiej przez stronę państwową srt thai, strona może nie działa najlepiej za to powoli


O Chiang Mai nie będę nic pisał, ale na północ masz jeszcze Pai takie trochę hipisowskie miasteczko, powowlne tempo życia a dokoła góry zamieszkane przez różne plemiona. Tu jest fajnie wziąć skuter i jechać w te góry, tylko nie tam gdzie znaki krzyczą "etniczne wioska" "wioska plemienia Karenów" bo to straszna komercja tylko gdzieś obok gdzie nie ma masowej turystyki, czyli dwie wioski dalej.


Na wschód jest Chiang Rai i Biała Świątynia która według mnie jest festiwalem kiczu większym niż Licheń i jest tam milion ludzi.


Jeszcze dalej na północ jest Mae Salong czyli też górska wioska, fajnie położona. Dookoła znajdują się plantacje herbaty, można sobie iść na taką plantację która ma wiele aktywności do zaoferowania. Można kupić u nich dobrą herbatę i zabrać do Polski i od tej pory kupować już tylko dobrą herbatę.

Tu też polecam wynająć skuter.


Kilka lat temu w tych okolicach można było bez wizy przekroczyć granicę z Birmą , ale po kolejnym przewrocie mogło coś się zmienić. (tylko do miasta granicznego Tachileik)


No i to już byłby czas wracać do centralnej części kraju w której masz bardzo fajny park narodowy Khao Yai (siedem lat temu wstęp kosztował 300 THB)

W parku dzikie słonie, tygrysy, krokodyle, małpy, niedźwiedzie i masa innych stworzeń.

Dżungla robi wrażenie,

W parku można wynająć przewodnika, można chodzić samemu, można jechać na nocne safari które głownie płoszy zwierzęta. Można iść po tropach słoni, których prawdopodobieństwo spotkania jest całkiem spore.

Są różne opcje zakwaterowania, ja wybrałem pole namiotowe gdzie mogą Ci wynająć wszystko od namiotu po poduszkę.


Na koniec można jeszcze skoczyć na piękną wyspę Ko Chang (południowy wschód)

Na wyspie również jest park narodowy, słonie (nie wiem czy dzikie) małpy i dżungla, teren dość pagórkowaty.

Wyspa nie jest taka mała, można się na nią dostać promem który płynie niecałą godzinę.

Siedem lat temu była dość spokojna, ale widzę na google maps że nawet piękną Lonely Beach zabudowali.


W Tajlandii i regionie masz całkiem tanie połączenia lotnicze więc nie musisz się ograniczać do jednego kraju.


To byłoby chyba na tyle.


Życzę udanego wyjazdu.

Zaloguj się aby komentować

Fly_agaric

A wie, że to Polak, bo perfekcyjnie zna polski i rozmawiała z nim, a on przedstawiając się pokazał jej paszport. Wcale to nie musiał być ruSSki cwaniak, co jej powiedział, że jest Polakiem.

Dziennikarstwo, to wszędzie jest jednakowo ch⁎⁎⁎we jednak.

Zaloguj się aby komentować

AndrzejZupa

Fajna zajawka z Muaythai. No i Twoje wrzuty coraz lepsze!

Dobry wektor!

BAJDO

@AndrzejZupa dzięki!

Zaloguj się aby komentować

Tilly Smith (ur. 1994) to Brytyjka, która jako dziecko uratowała życie około 100 osób na plaży Mai Khao w Tajlandii, ostrzegając ich na kilka minut przed nadejściem tsunami wywołanego trzęsieniem ziemi na Oceanie Indyjskim w 2004 roku. Smith, mając wówczas 10 lat, zdobyła wiedzę o tsunami na lekcji geografii.


Tło wydarzeń

Smith uczęszczała do Danes Hill School, prywatnej szkoły w Oxshott w hrabstwie Surrey, a następnie do Stowe School, szkoły z internatem w hrabstwie Buckinghamshire.


Dwa tygodnie przed tsunami, na lekcji geografii prowadzonej przez nauczyciela Andrew Kearneya, Smith dowiedziała się, jak rozpoznać oznaki tsunami. Podczas spaceru z rodziną na plaży Mai Khao zauważyła symptomy, o których się uczyła, i ostrzegła rodziców. "Woda była naprawdę, naprawdę spieniona," wspominała. "Nie była spokojna, nie cofała się i wracała. Po prostu wchodziła coraz dalej".


Początkowo jej rodzice nie uwierzyli w możliwość tsunami, ale Smith stanowczo stwierdziła: "Idę. Na pewno będzie tsunami." Jej ojciec, Colin, odczytując powagę sytuacji w głosie córki, przekonał ochroniarza do ewakuacji plaży.


Przypadkowo w pobliżu znajdował się Japończyk mówiący po angielsku, który usłyszał słowo "tsunami" i potwierdził jej przypuszczenia, dodając, że wcześniej miało miejsce trzęsienie ziemi na Sumatrze. Plaża została ewakuowana do drugiego piętra pobliskiego hotelu na chwilę przed uderzeniem 9-metrowej fali. Uratowano wszystkich, a Mai Khao Beach była jedną z nielicznych plaż bez ofiar śmiertelnych.


Ojciec Tilly powiedział później: "Gdyby nie ona, po prostu spacerowalibyśmy dalej. Jestem przekonany, że byśmy zginęli."


Rodzina Smithów początkowo odrzuciła prośby o wywiady, ale Tilly wystąpiła w ONZ w listopadzie 2005 roku oraz wzięła udział w kampaniach edukacyjnych podkreślających znaczenie edukacji o katastrofach.


Nagrody i wyróżnienia

9 września 2005 roku Smith otrzymała nagrodę Thomas Gray Special Award od Marine Society & Sea Cadets.


Planetoida 20002 Tillysmith została nazwana na jej cześć. W mediach zyskała przydomek "Anioł Plaży".


W grudniu 2005 roku magazyn Mon Quotidien przyznał jej tytuł "Dziecka Roku".


Historia Tilly jest wykorzystywana w materiałach edukacyjnych o trzęsieniach ziemi i tsunami.


https://en.wikipedia.org/wiki/Tilly_Smith


#edukacja #tajlandia #ciekawostki

Michumi

@Deykun anioł plaży po angielsku bitch angel and i think it's beautiful

Gadu_gadu

@Michumi tylko nie wpisuj tego na ph

Zaloguj się aby komentować

wonsz

Dobrze że mam od wuja wołowiny podsmażonej do popchnięcia w tortille bo bym niewyczymieł

Piechur

Ja wolę dobrego patataja od ramenu, więc masz grzmota

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@ColonelWalterKurtz fajne są nerkowce jak nasiąkną sosem na drugi dzień

Zaloguj się aby komentować

Ravm

Aż mi się z zazdrości ciepłej zrobiło.

Opornik

@Analnydestruktor Z nudów i dla jaj chciałem wygenerować w AI "polish analdestructor in thailand", ale z jakiegoś powodu wyskakuje mi blokada.

Hm.

Nie wiem czemu.

2c5098ab-2d12-471e-a31d-74826ce389e6
Chunx

@Opornik bo to niecenzuralny wyraz ten destructor

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@Analnydestruktor pamiętaj dobrze się wysrać przed powrotem do Polski bo Cię jeszcze na granicy złapią za przemyt krokodyla do UE :)

Analnydestruktor

@cebulaZrosolu na szczęście na stałe nie mieszkam w Pl. I dopiero przyjechałem. Dużo kup zrobię do powrotu

chwastyodkuchni

@Analnydestruktor Obdzierają ale już po obróbce termicznej? W sumie tak samo jak jaszczurki w Australii.

Opornik

@Analnydestruktor Jak smakuje?

Analnydestruktor

@Opornik mnie przypomina schab o smaku lekko rybnym

starszy_mechanik

@Analnydestruktor nietoperze mają?( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować