#bizuteria Szukam dobrej szkatułki na biżuterię na prezent. Dostałem zlecenie, że ma być duża i nie czarna. Wszystkie wydają się zrobione w Chinach, a takie prawdziwe to idą w tysiące. Macie jakie sugestie?
#rozowepaski
#bizuteria Szukam dobrej szkatułki na biżuterię na prezent. Dostałem zlecenie, że ma być duża i nie czarna. Wszystkie wydają się zrobione w Chinach, a takie prawdziwe to idą w tysiące. Macie jakie sugestie?
#rozowepaski
Kupujesz frezarkę górnowrzwcionową i robisz sam 😉 Po wszystkim i tak zostaniesz z frezarką 👍
Zaloguj się aby komentować
kiedy nowo poznana baba to tak naprawdę nachalny i zdesperowany Krzysztof Krawczyk
#heheszki #rozowepaski #krzysztofkrawczyk

@Half_NEET_Half_Amazing majfrend

takie głupie a tak śmieszy XD
Zaloguj się aby komentować
#rozowepaski #godzinydlaseniorow Dzisiaj spotkałem swoją koleżankę z podstawówki. Ja pi⁎⁎⁎⁎lę, żebym nie wiedział że ta stara gruba baba to owa koleżanka to w życiu bym nie poznał... A taka fajna była, człowiek do niej wzdychał, ehhh...
@Fishery Ostatnio spotkałem swoją miłość z gimnazjum. Gdybym miał strzelać, to powiedziałbym że to jej matka i to w dodatku zaniedbana. Nie mam pojęcia gdzie się podziała ta śliczna dzierlatka, ale no aż takiego grażynienia się nie spodziewałem.
Bo stary chłop nigdy nie jest tak stary, jak stara baba.
@Fishery Jakieś 3 lata temu dostałem w pracy do realizacji zlecenie w terenie. Szybki rzut oka na mapę i mówię do kumpla, że w tej okolicy znałem kiedyś fajną laskę, do której smaliłem cholewy. Zajeżdżamy na miejsce i bingo, to dom jej rodziców. Laska nadal tam z nimi mieszkała, ale jak mnie zobaczyła przez okno to nawet nie zeszła na dół. I nie dziwię się. Jak ją zobaczyłem ukradkiem to wyglądała jakby zjadła ze dwie laski, które pamiętałem.
Kumpel ze mnie lachał, że mam za⁎⁎⁎⁎sty gust a weź mu wytlumacz, że to było ponad 20 lat temu. Dziękowałem Bogu, że nic wtedy nie wyszło.
A potem w domu szukałem starych zdjęć, żeby udowodnić kumplowi że kiedyś była super zgrabna.
Agnieszka to o Tobie.
Zaloguj się aby komentować
#zwiazki #rozowepaski #pytanie
Czy ktoś jest lub był w związku z kimś np kto pracuje w biedronce lub z kimś z Ukrainy, zarabiając tym samym powiedzmy 9.000?
Z jednej strony bardzo mi się podoba dziewczyna, z drugiej obawiam się, że będzie miedzy nami przepaść o plany na przyszłość i dalszy rozwój zawodowy.
Pytam serio, nie troluje, jest wyżej moje zdanie odnośnie myślenia portfelem.
Pamiętaj o chorobach wenerycznych
Liczy się poziom intelektualny a nie wykonywana praca. Ktoś może mieć prosta robotę a przy tym być mega inteligentna osobą. "Dalszy rozwój zawodowy" - większość osób również tej mitycznej klasy średniej z korpo się nie rozwija, osiągasz poziom specjalisty i robisz swoje i jak masz się dalej rozwinac ? Skoro nad tobą są stanowiska kierownicze dla nielicznych ? Co do przepaści w planach - to zależy jakie oboje macie podejście, to że dobrze zarabiam nie musi oznaczac zaraz życia na nie wiadomo jakim poziomie i przepalania hajsu.
Zaloguj się aby komentować
Zaryzykuje linczem, ale moim zdaniem, kobieta, która jest matką jest w pełni bardziej wartościową i silną kobieta od tej, która nie jest.
Mam wrażenie, że bezdzietne kobiety zatrzymały się mentalnie w wieku 20-25 lat. Trochę damska wersja Piotrusia Pana. Nawet jak radzą sobie w życiu, to często wynika to po prostu z tego, że ogarniają dobrze zawodowo i mają kasę lub partnera, który ma i w zasadzie to wszystko. Macierzyństwo rozwija po prostu człowieka. Schemat życia praca-dom-hobby. Dla wielu to niezależność i "rozrywka". Ale przychodzi taki wiek, że czegoś brakuje. Że staje się to monotonne, nudne. Że rozwój zawodowy nie idzie w parze z rozwojem osobistym. Bo jeśli nie dotyczy pracy, to go po prostu nie ma.
Według mnie podobnie jest z ojcostwem. Jeśli ktoś umie dźwignąć tego ciężar, to po prostu szacun, jest KOMPLETNY i rozwinięty w 100 %. Jest na wyższym poziomie.
Moja mama jest bardzo wrażliwa. Jest bardziej introwertykiem niż ekstrawertykiem. Nigdy nie była dobrym mówcą, mimo że jest świetnie wykształcona. Nie była też bardzo pewna siebie.
To jaka ta kobieta jest silna uświadomiłem sobie dopiero wtedy, kiedy wszedłem w PRAWDZIWĄ dorosłość. Nawet nie wtedy, kiedy zacząłem sam płacić czynsz, żywić się, ale wtedy, kiedy zlapał mnie 1 kryzys, zostałem sam i musiałem sobie poradzić ze swoimi demonami. Teraz wiem, że ona wielokrotnie musiała radzić sobie nie tylko ze swoimi, ale także z demonami mojego taty, moimi czy mojej siostry.
Po prostu rodzicielstwo rozwija mega radzenie sobie ze stresem, wielozadaniowość, kryzysami, umiejętność przetrwania w cięzkich warunkach, umiejętność rozwiązywania problemów, utwardza dupsko, ale PRZEDE WSZYSTKIM: Poszerza horyzonty i pozwala lepiej zrozumieć drugiego człowieka. Co czuje, czego potrzebuje. Wyrzuca z człowieka egoizm i egocentryzm.
Mam 29 lat. Jestem bezdzietny. Nie mam prawa moralizować innych, by płodzili potomstwo. W moim przypadku bardzo chciałbym je mieć, ale 1,5 roku temu runął mi wieloletni związek i nie będę teraz płodził dzieciaka przypadkowej lasce. Ale mam prawo mieć swoje obserwacje. Jestem pod dużym wrażeniem wszystkich, którzy mają rodziny i trzymają to w ryzach. Jestem też coraz dalszy od oceniania tych, którzy sobie nie poradzili tak jak chcieli. Kazdy ma prawo popełniać błędy, a nam bezdzietnym nie jest prawo nikogo oceniać. Dlatego też brzydzę się tym, że ktoś mówi "większość ludzi nie powinna mieć dzieci". Droga na skróty. Ludzie chcą dążyć do szczęścia, ale nie zawsze im się udaje. Równie dobrze można amputować chorą nogę zamiast leczyć albo dać pistolet osobie chorej na depresję.
Uważam, że posiadanie rodziny to powód do dumy i większe życiowe osiągnięcie niż zwiedzenie Paryża czy awans w korpo. Dlatego wszyscy "dzieciaci" - bardzo was podziwiam, szczególnie jak jesteście w stanie odnosić poza tym sukcesy zawodowe. To wy powinniście być wzorem w tym społeczeństwie, a nie indywidualiści, którzy mają czas na wszystko i nie myślą o niczym innym poza czubkiem własnego nosa. Są często wyzbyci wartości.
#zycie #przemyslenia #rodzina #takaprawda #gownowpis #dzieci #niebieskiepaski #rozowepaski
@Lopez_ Przyznam, że rodzicielstwo bardzo mnie zmieniło. Myślę, że na plus. Musiałem wydorośleć i skończyć Piotrusiem Panem, którym trochę byłem do tego czasu.
>>>
Po prostu rodzicielstwo rozwija mega radzenie sobie ze stresem, wielozadaniowość, kryzysami, umiejętność przetrwania w cięzkich warunkach, umiejętność rozwiązywania problemów, utwardza dupsko, ale PRZEDE WSZYSTKIM: Poszerza horyzonty i pozwala lepiej zrozumieć drugiego człowieka. Co czuje, czego potrzebuje. Wyrzuca z człowieka egoizm i egocentryzm.
<<<
No nie, jak jesteś zapatrzony tylko w swoje przyjemności to choćby dziecko codziennie Ci laurki robiło, było najlepsze w szkole, i było tym słynnym "synem koleżanki Twojej mamy". To rodzicielstwo nic tu nie zmieni. Jedynie będzie Cię bardziej irytowało.
@Lopez_ mordo, tak serio serio pytam- Ty jesteś botem czy serio masz tak ogromną potrzebę u zewnętrzniania się? Jest to forma ekshibicjonizmu której zupełnie nie rozumiem xD
Zaloguj się aby komentować

Kiedyś był kolorem królów, generałów i chłopców. Dziś - lalki Barbie i dziewczynek w przedszkolu.
Jak to się stało, że różowy przeszedł drogę od symbolu mocy do stereotypu delikatności?
W XVIII wieku różowy był kolorem arystokratów i męskiej elegancji. W XIX - stał się „niemęski”. W XX wieku...
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zakupy
-Fishery, zajdźmy do HalfPrice tylko coś zerknę! -Coś potrzebujesz? -Nie, nic, tylko zerknę.
Tłumaczenie "Nie, nic tylko zerknę" na ludzki : Potrzebuję natychmiast tego czarnego kocyka w fioletowe nietoperze i kubeczka trupka.
Pozostaje pokiwać głową ze zrozumieniem i stwierdzić że kocyk i trupkokubek rzeczywistości są niezbędne.

@Fishery Nice kubeczek trupek
Zaloguj się aby komentować
NOSTALGICZNY CONTENT
Chciałbym wrócic na chwilę do czasów dziecięcych i nastoletnich. Pograć znowu w siatkówkę na trzepaku, w piłę na piaszczystym boisku, budować z kumplami bazy, przeżywać różne przygody. Oglądać kreskówki na Cartoon Network. Kochałem wszystkie, ale szczególnie nostalgicznie czuję się wspominając tę "Ed, Edd i Eddy". Dlaczego? Ponieważ moja ulica też była takim zaułkiem, pełnym dzieciaków z roczników 94-98, kilka grupek, ale jak trzeba to razem, duża społeczność i masa wspomnień. Ahh ile tego było lata temu...
Piłkarski klub "uliczny" - Mieliśmy całkiem mocną ekipę w lidze podwórkowej i wygrywaliśmy mecze z innymi dzielnicami/ulicami. Najpierw na pastwiskach, potem na orlikach. Płaciliśmy składki za co kupowaliśmy wodę, piłkę, opaskę kapitana i inne cuda
Szukany-ganiany - potrafiliśmy zebrać się w 15 osób i latać po całej okolicy podzieleni na 2 grupy
Namioty - nocowaliśmy na działce w namiotach jako nastolatkowie bawiąc się bez alkoholu, ale za to z masą przygód i głupot w nocy
"Skoki narciarskie" - tak nazywaliśmy nasze "saneczkarstwo", czyli zjazd z górki leżąc brzuchem na sankach i mierzenie odległości
Turnieje siatkarskie - na trzepaku organizowaliśmy mecze, których poziom był wysoki. Na 3-4 drużyny po 2 chłopakow była zbitka pieniężna i nagrody za 1 i 2 miejsce. Zazwyczaj mrożona pizza, chipsy, słodycze i tego typu rzeczy.
Parkour - wybieraliśmy się na miejscówki pełne rur i poręczy celem uprawniania parkoura (mi to wybitnie nie szło).
SWAT - zabawa w terrorystów i antyterrorystów pistoletami na kulki i kitranie się po dachach garaży, parkach, w tunelach i inne cuda.
Były też głupie zabawy jak uprzykrzanie życia sąsiadom, wkradanie się na tereny ze wstępem wzbronionym celem "misji", chodzenie na pachtę itd.
Nie żałuję niczego, to był piękny czas być dzieciakiem z lat 90. Dorastałem w erze, w której do użytku wchodziły komputery, telefony i technologia, z którą oswaja.łem się bardzo powoli jako nastolatek, ale moje dzieciństwo to doładowania na 5 zł na telefon, gadu-gadu i chłopacy dzwoniący dzwonkiem z pytaniem "Jest Lopez?".
Kiedyś frajdę dawało mi wszystko. Dziś w dorosłym życiu jest tego sporo mniej. W moim przypadku poza okresem wiosna-lato o to bardzo cieżko, bo jestem miłośnikiem spędzania czasu na łonie natury. Właściwie tylko sport i spotkania dużym gronem kumpli, z którymi trzymam się od X lat.
#nostalgia #zycie #Przemyslenia #gownowpis #rozowepaski #niebieskiepaski

@Lopez_
Namioty - latem na moim osiedlu była moda, by w wakacje nocować w namiotach za blokami. Było tam spory trawnik i latem wyrastały tam namioty niczym na najlepszym campingu.
Kradzieże jabłek - chodziliśmy za bloki, gdzie były dwie ulice domków jednorodzinnych i kradliśmy jabłka. Kiedyś z jednego domu wyszedł facet i powiedział "Trzeba było powiedzieć, to bym wam jeszcze drabinę dał". Głupio nam się zrobiło.
Piłka nożna - bywało, że od rana do wieczora nic innego nie robiliśmy tylko grali na "Trójce", czyli boisku Szkoły Podstawowej nr 3. Tam była cała hierarchia. Młodsi musieli czekać, jeśli starsi zajęli boisko. To było jedyne trawiaste boisko w okolicy i miało siatki na bramkach.
Ławkowanie - jak byłem starszy (tak 14-16 lat) wieczorami siedziało się na ławkach przed blokiem. Tam się omawiało ważne sprawy, usiłowało zagadywać do dziewczyn i wkurzało sąsiadów zbyt głośnym zachowaniem.
Baseball - miałem książkę o różnych sportach, gdzie m.in. były zasady gry w baseball. Ojciec kumpla zrobił nam kij na tokarce, mieliśmy piłkę do tenisa i chodziliśmy grać na tylne podwórko szpitala. Wchodziliśmy tam przez dziurę w płocie.
Duży park - w moim rodzinnym mieście były dwa parki. W tzw. dużym zbierała się cała subkulturowa młodzież. Wszystkie punki, metale, jacyś skejci. Jak nie byłeś w dużym parku w piątek wieczorem, to nie żyłeś
Ot, takie wspomnienia.
Zaloguj się aby komentować
#fisherysklada #mouldking #rozowepaski
#rude
Kopciuszek anno domini 2025. Zamiast maku i popiołu jak w oryginale, dwa wiadra klocków.

No nie wolne od zaganiana areczkow do pracy to ruda zagonil do sortowania klockow
@Fishery jaką macie stawkę, za godzinę sortowania? :P
@Fishery jaki system sortowania? Kolory i co jeszcze?
Zaloguj się aby komentować
Jesienna porada dla #rozowepaski od mojego ulubionego artysty Simpsons pictures that I gone and done
#memy #humorobrazkowy
Źródło, polecam sekcję komentarzy, autor dodaje zawsze parę słów o bohaterach: https://www.facebook.com/share/1BYK7DsDcz/

Zaloguj się aby komentować
Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Państwowy Instytut Wydawniczy ogłasza nowy tom serii Życie Codzienne w odświeżonej szacie graficznej. "Życie codzienne kobiet w PRL" Błażeja Brzostka ukaże się 5 listopada 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 450 stron, w cenie detalicznej 79 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Codzienność kobiet w PRL regulowana była przez różne rytmy i cykle – role narzucone przez system, zwyczaje i - zabetonowane tradycją - wewnętrzne imperatywy. Ustrój Polski ludowej deklarował równość płci, w wielu przypadkach oznaczało to jednak dla jednej z nich podwójne obciążenie. Dominujący przez wieki wzorzec kulturowy, który umieszczał kobietę w kontekście domowym, rodzinnym, a dużo rzadziej – w zewnętrznym, publicznym zmienił się o tyle, że do tradycyjnych obowiązków dołożył te związane z pracą zarobkową, koniecznością utrzymania rodziny i nadążania za nowoczesnością. Mimo, że zmiany polityczne i gospodarcze miały ogromny wpływ na życie kobiet, to wpływ kobiet na politykę pozostawał znikomy.
Autor rekonstruuje ich świat – często trywializowany lub wręcz pomijany w historiografii – sięgając przede wszystkim po ich osobiste doświadczenia utrwalone w pamiętnikach, poradnikach, czasopismach, a także filmach i dokumentach. Wszystkich materialnych i niematerialnych pamiątkach tej epoki. Zadaje pytania o ich motywacje, marzenia, o to w jaki sposób realizowały siebie i swoje plany. I skąd brały na to siłę...
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #zyciecodzienne #prl #kobiety #rozowepaski

@Whoresbane @Wrzoo patrz chłopomania ale PRL
Zaloguj się aby komentować
Nic tak nie poryło łba kobietom jak social media, tak samo nic tak nie poryło łba mężczyznom jak toskyczny redpill i blackpill. Zdecydowana większość chujowych zachowań kobiet związana jest z dużo większą wrażliwością i emocjonalnością niż u mężczyzn.
Przez ostatni rok przeżyłem bardzo dużo złego i się dźwignąłem. 1,5 roku przepracowane na terapii po rozsypanym zdrowiu fizycznym i psychicznym, utracie pracy i zakończonym 6 letnim związku. Do tego na terapię uczęszczałem też w wieku nastoletnim (źle zadziałała na psychikę burza hormonów i wyszło, co siedziało w zakamarkach głowy).
Jestem dość emocjonalną osobą i szybko zacząłem się uczyć pewnych analiz i obserwacji, mechanizmów radzenia sobie, rozpoznania problemów właśnie na tej terapii.Terapeutka uprzedzala mnie, że taki może być skutek uboczny. I to jest tego mroczna strona. Czasami czuję się z tym fatalnie, bo widzę dużo rzeczy, na które inni nie zwracają uwagi. Mianowicie ludzkie problemy i mechanizmy obronne.
Moja jedyna i najlepsza przyjaciółka (serio wyjątek w relacjach damsko-męskich u mnie) od 3-4 lat nie potrafi stworzyć dobrego związku. Kiedyś odpaliła mojego kumpla tak o, podczas spotykania się i był kwas. Ale ja znam ją na wylot i w ostatnim roku sporo wymienialiśmy się swoimi doświadczeniami. Powód takich zachowań: traumy po toksycznej i wręcz przemocowej relacji. Potrafi spotykać się 2-3 miesiące i się wycofuje na finiszu lub kiedy jest blisko zbliżenia fizycznego. Oczywiście u mężczyzn może mieć łatkę takiej, która się kimś bawi. A ja znam ją na tyle dobrze, że po pierwsze widzę w niej dużo lęku, po drugie sama mi to mówi.**
Inny przykład. Laska, o której rozpisywałem się tu X razy Push-pull. Spotykanie się z nią przypominało oswajanie dzikiego kota, który jak już był na wyciągnięcie ręki, robił 4-5 kroków w tył i skradał się do nas na nowo. Też wyznałą mi w końcu pociągnięta za języj, że się boi. Przeciągała mnie w nieskończoność, bo chciała coś mieć, ale bez podejmowania ryzyka. Taki przykłąd laski, która nie usiedzi 5 minut w domu. Damski Piotruś Pan. W końcu odpuściłęm, ale dalej do mnie pisze.
Wiecie co jest najciekawsze? Wbrew red pillowi, to właśnie najczęściej odpalani są ci, którzy najbardziej pasują. Przykład nawet moje kumpeli czy kilku innych lasek. Jeśli pojawiał się ten, co najbardziej wpadł w oko, to laska najszybciej ze strachu się wycofywała. Bo to nie ten czas. Gdy pojawiał się taki, na którego miała wbite emocjonalnie, ale był zapchajdziurą na kilka miesięcy, to często wchodziła w jakąś relację, bo w sumie i tak nie odczuwałaby poczucia krzywdy i rozczarowania po rozstaniu. I tak to się najczęśćiej kończyło.
Mam ziomka, który ma dziecko. I płąci alimenty. Wrócił niedawno z emigracji, całkiem fajnie zarobił. Ale nie ma na siebie pomysłu w Polsce. Ludzie mówią "mógłby iść tu i tu do pracy, znaleźć se laskę, jakieś zajęcie". A chłopak głęboka deprecha i potrafi błąkać się samotnie po mieście weekendami i pić w barach, a w tygodniu łapie fuchy po 10h i śpi.
Ja swego czasu po rozstaniu potrafiłem jeździć bez celu autem po mieście, zatrzymując się w urokliwych miejscach na odludzi i palić papierosy w samotności.
Teraz ciekawostka o mnie: Zawsze chciałem obok siebie kobiety, która jest niezależna, ma pasje, jest silna i potrafi przejąć inicjatywę. A wiecei co komunikowałem na zewnątrz? Że ja bym sobie podporządkował każdą, że kobieta musi słuchać mężczyzny i tak dalej. Nawet moja przyjaciółka była w szoku, jak w końcu powiedziałem jak jest naprawdę.
Dlaczego ludzie mówią rzeczy, a myślą inaczej (częściej pewnie kobiety) i dlaczego zachowują się irracjonalnie? Ze strachu.
Najważniejsze, to po prostu nie oceniać ludzi. Nie kierować się stereotypami. Potrafić odpuszczać, ale też zrozumieć drugą osobę. A wszystkie fanpage dla "księżniczek" i tak samo dla "redpillowców" służą do obrzucania ludzi błotem, pogardy i najważniejsze: SZTUCZNEGO POMPOWANIA WŁASNEGO EGO.
#redpill #bluepill #zwiazki #randkujzhejto #psychologia #terapia #gownowpis #przemyslenia #niebieskiepaski #rozowepaski #takaprawda #zycie
**
Ech ten nasz biedny Lopez i jego perypetie sercowo-kutasowe
Liczyłem na jakieś rozwinięcie czemu social media psują kobiety i kolorowe pigułki mężczyzn, a wpis o czymś kompletnie innym xD
Co do ciekawostki o tobie - myślisz że twoje poglądy polityczne mogły być odpowiedzialne za to, że wszyscy myśleli, że chcesz sobie podporządkować babe i zamknąć ją w kuchni?
Gdy pojawiał się taki, na którego miała wbite emocjonalnie, ale był zapchajdziurą na kilka miesięcy, to często wchodziła w jakąś relację,
Niska samoocena. Małe szanse ze normalny facet będzie z nią kiedykolwiek szczęśliwy. Zawsze będzie będzie sie czuć gorsza, chciała skakać bo bolcach szukając potwierdzenia własnej wartości u innych.
Wybralem tylko jeden cytat. Nie mam czasu na więcej, material istnieje można go znaleźć, przerobić, a potem go skonfrontować z doświadczeniem.
Zaloguj się aby komentować
Czy to prawda? Czy dziewczyny 30+ są obecnie tak bardzo pożądane przez młodych Apollinów?
Jakie są wasze doświadczenia?
#rozowepaski #zwiazki #seks #polska #ciekawostki

Większość takich 30+ nadaje się tylko na punknecie raz i potem się nie znamy. Naprawdę muszą być ultra rzadkie przypadki że jest 30+ i nie jest zjebana. Większość moich rówieśniczek te które pozostały z panieńskimi nazwiskami już wykazywały takie skończoności w szkole. W drugą stronę wcale nie nie jest lepiej. Ci zjebani koledzy pozostali zjebani
Czy dziewczyny 30+ są tak bardzo pożądane przez młodszych facetów?
Pożądane w sensie do seksu? O ile jest atrakcyjna to oczywiście.
W sensie do związku? Tak średnio bym powiedział, tak średnio.
Ale zawsze były. Sam jak miałem 15-20 lat to kręciły mnie takie 30-35. Teraz mam 35 i nadal mnie kręcą takie 30-35
Zaloguj się aby komentować
Do 30 kilku lat to prawie wieczność. Kto by się przejmował, yolo
Zaloguj się aby komentować
Czy ona dla Ciebie jest piękna?
#rozowepaski
#ankieta

Człowiek wchodzi na portal słynący z gównoartykułów, widzi newsa, który wygląda jak niskiej jakości zarzutka, wchodzi i połyka w całości, jeszcze podając dalej.
Tona tapety i operacja na usta. No kurde lepiej byłoby oceniać bez tych ulepszaczy.
Dla mnie wygląda ok(ani na plus, ani na minus), choć po takim zestawie dodatków, raczej za takie kobiety się nie tykam. Nie stać mnie fizycznie i psychicznie (choć zdarzają się wyjątki od tej reguły)
Za to glonojady omijam bo za każdym razem gdy mówię czy widziała swoje usta, rozpoczyna się krucjata na mnie
Zaloguj się aby komentować
Moja kochana Kobieta, niedługo narzeczona, pewnie później żona, jest niesamowita!
Wczoraj powiedziałem jej, że potrzebuje więcej autonomii i samostanowienia - powiedziała, żebym się nie martwił bo pomoże mi i wspólnie się tym zajmiemy.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #heheszki
Aha, nie żartuję.
Pic dla pożygu.

@Afterlife no to fajnie, super miec taka relacje... ale co to jest "pozyg"?
@koszotorobur A potem z takich powstrzymywanych bąków rodzą się posrane pomysły.
@Afterlife Miałem w jednej robocie kiedyś panią "menedżerkę"...
...raz jej powiedziałem, że za dużo czasu marnujemy na meetingi. Odpowiedziała "z automatu", żeby zrobić o tym meeting aby ten problem rozwiązać. xD
Zaloguj się aby komentować
@lubiespac je na jednorazowych talerzach?
Zaloguj się aby komentować
Jak to się stało, że moja dziewczyna jest parę kilo cięższa ode mnie? Jak coś to jest z niej wielki słodziak, a co też jest ważne, bez problemu by mogła ustawić do pionu moich rodziców jakby pod wpływem swoich urojeń znowu próbowali mi szkodzić :33
No bo, wiecie, trzeba mieć w życiu priorytety xD
#chwalesie #uwu #zwiazki #rozowepaski
Pamiętaj że to będzie twoja wina jak się zorientuję że jest grubą...
@Zjedzon jak wielki?
@Zjedzon
To bardzo proste. Masz poważną niedowagę
Zaloguj się aby komentować
#memy #heheszki #czarnyhumor #niebieskiepaski #rozowepaski #regresosobisty

@AndzelaBomba meduze jaja
Zaloguj się aby komentować
Znalezione na facebooku pod postem o mistrzostwach motorniczych w Warszawie. Wtf?
#zajebanezfacebooka #rozowepaski #heheszki

@Earl_Grey_Blue zdarza sie ze kobiety prowadza tramwaje czy autobusy miejskie.
@aerthevist chodzi o emotki, środkowy palec, zamiast trzymania kciuka
@oneoneone Faktycznie
Nie zwrocilem na to uwagi
@aerthevist Usmiech i nóż w plecy
Zaloguj się aby komentować