#linux
@30ohm Przy prostych dokumentach są "takie same". Kiedy trzeba edytować tabelki, to wszystko się rozjeżdża i nakłada na siebie. Po kilku skargach od klientów poddałem się i kupiłem MS Word.
Używam Google Docs albo czasem darmowego Worda online bo nienawidzę Libre Office xD.
Nie potrzebuje zaawansowanych edytorów tekstu używam Notepad'a
Jeśli miałbym używać to zapewne pakiet Microsoft albo Google Docs.
Zaloguj się aby komentować
Bitluni to jednak jest klasa sama w sobie
https://www.youtube.com/watch?v=GQwTPH67YqY
#retro #linux #riscv #commodore #diy #hardware #ciekawostki
Fajna zabawa, ale sztuka dla sztuki. W sam raz na kanał YT.
Zaloguj się aby komentować
Chce na laptopie przesiąść się na Linuxa. Pewnie Ubuntu/Mint, użytkowanie bardzo podstawowe, przeglądarka+office+menadżer plików. Tylko że potrzebuję mieć "awaryjnie" Windows do np rozmowy rekrutacyjnej na Teams itp. laptop ma jeden dysk i nie ma miejsca na drugi. I zastanawiam się jak ten problem rozwiązać.
1. Dual Boot jest ponoc awaryjny - przy wejściu do windowsa i aktualizacji bootloader może się wysypac. Do tego w grubie trzeba ponoc czekać 10 sekund, a wolałbym coś na zasadzie by mieć domyślnie Linux a w razie potrzeby zmieniać bootowanie w biosie.
2. Drugi dysk z Windowsem schowany w szafce, podłączany do laptopa awaryjnie rozkręcając laptop- po roku ssd może stracić dane. Więc trzebaby było używać kieszeni do dysku i od czasu do czasu go podłączać, używać jako pendrive.
3. Drugi dysk z Windowsem w kieszeni skonfigurowany jako bootowalny pendrive z systemem. Tylko czy USB 3.0 pociągnie odpowiednio taki Windows ?
#linux #windows #komputery
@pokeminatour ponad 20 lat używam w dual boot na jednym dysku, jedynie kiedy uwalilo mi bootloader z Linux to przeinstalowanie Windows albo aktualizacja pomiędzy wersjami z 7 do 10 i z 10 do 11. Nigdy samo z siebie.
Z uefi/gpt nic się nie j⁎⁎ie w bootloaderze. Zresztą z mbr też nie, chyba że podczas reinstalacji windy.
Teams działa pod linuksem, nie potrzebujesz windy.
U mnie nigdy nie było problemów z bootloaderem. Widać kto jest Linuxiarzem, a komu mama instalowała tylko.
Dual boot na gry z anticheat. W sumie Windows mam tylko do grania. Nie ufałbym mu na rozmowę o pracę. Zawsze może zacząć update i się zresetować i przestać działać przed samą rozmową.
Mam dwie przeglądarki. Do Teamsów itp. mam Brave i czasem jak trzeba wyłączę mu "shieldy" (Adblock).
Mam też Firefox w wersji Librewolf i wszystkie możliwe blockery DNS over http, uMatrix, AdNauseam. Tu się trzeba czasem namęczyć, ale jak mam czas to odgaduję które skrypty włączyć, żeby strona działała.
Zoom ma w ogóle swoją appke dostępną jako snap.
Instaluj co chcesz. Tylko Ubuntu schodzi na psy, lepiej jakąś Fedorę. Dużo stabilniejsza, nie wciska na siłę snapów. Jedynie Ubuntu Mate się wyróżnia, bo dzięki dodatkowemu "sklepowi" w appce Welcome (dla nowych ludzi), można mega szybko zainstalować Steam, Spotify, Sterowniki itd. Ale po tym co piszesz, to spokojnie sobie z Fedorą poradzisz.
Wybierz i przetestuj kilka środowisk graficznych. Gnome, Mate, kde plasma. Zobacz co ci się spodoba. Przynajmniej te trzy. Spokojnie możesz mieć kilka na systemie i wybierać w momencie logowania które chcesz, chociaż posiadanie kilku zajmuje więcej miejsca. Może zacznij od maszyny wirtualnej poprzez Virtualbox i przetestuj te środowiska?
Jak już postawisz Linuxa, to zainstaluj Emacs i zrób tutorial (ctrl+h, puszczasz i potem 't'). Nauczysz się używać komputera samą klawiaturą jak hakier. Plusem jest, że w każdej konsoli bash masz skróty klawiszowe z Emacsa.
Potem ściągnij kod źródłowy jakiegoś programu z GitHub i spróbuj go skompilować.
Zaloguj się aby komentować
@entropy_ - wyczuwam tu automatyzację
Zaloguj się aby komentować
Wygląda na to, że od przyszłego roku koniec z takimi appkami jak yt revanced 😭
Google robi z androida iPhona
#google #android #ciekawostki #linux

Znowu drama gimbusów o 20+ złotych? Jprdl🤦🤦
@maly_ludek_lego Nie ma szans że to przejdzie xD. To nie jest Apple i iPhone. A jeżeli to by weszło to przypominam, że AOSP jest open source i zaraz albo wyjdą jakieś unlockery które pozwolą instalować co chcesz, albo custom ROMy wrócą do łaski.
No i super
Zaloguj się aby komentować
Nie wiem ile nie kompilowałem, chyba z 5 lat, ale dzisiaj jest ten dzień xD 6.17-rc3 w celach naukowych właśnie leci
#heheszki #linux

Jeszcze nie kompilowałem jąder. Mam nadzieje, że nie będę musiał.
@30ohm Daj znać z ciekawości ile się kompilowało i na jakim procku.
@30ohm but in the end it doesn't even matter
Zaloguj się aby komentować
@30ohm - to się robi:
history | less +G
Zaloguj się aby komentować
Wozniak to typ ze zlota, dobrze ze szybko sprzedal akcje i sie odciol od tej toksycznej k⁎⁎wy
@Deykun za mocne, prrychnąłem
@Deykun Przedobre
Zaloguj się aby komentować
Na swoim starym laptopie (rok produkcji 2012) zainstalowałem ElementaryOS. Distro chodzi jak chodzi, było ociężałe i sprawiało problemy (Bartek z kanału Świat Linuxa jedzie po nim ostro). Po kilkunastu minutach od uruchomienia już ledwo co, zapychało się momentalnie. Dodatkowo aplikacje nie chciały być ładne. Środowisko jedno, aplikacje z debów swoje, a flatpaki swoje (dwa repa: systemowe i Flathub)...
I tak sobie dziś pomyślałem - wywalę flatpaki i zainstaluję wszystko z debów!
flatpak remove --all
sudo apt remove flatpak
sudo apt autoremove
I jaka różnica - mniej błędów w skórkowaniu aplikacji (gtk3, gtk4 i libadwaita) i mniejszy narzut, co skutkuje większą wydajnością ogólną systemu. Odczucie może nie takie jak przy wymianie hdd na ssd, ale sporo dało. Flatpaki na słabszych kompach to jednak kiepski pomysł. Każdy program to osobne biblioteki, które siedzą zdublowane w pamięci i pracują. System i oprogramowanie z debów to jednak mniejszy narzut i wszystko współdzielone
ps. na screenie system uruchomiony od kilku minut, ale z czasem nie zamula się #linux #oprogramowanie #elementaryos #flatpak i dla porządku #ubuntu

Na takie truposze to można wgrywać cokolwiek, byle DE to było jakieś i3 czy sway. One dają prawdziwie drugie życie laptopowi :p
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Udało się kolejną paczkę przekonwertować na Termux - w sumie to sporo tego robię XD Ot prosta gra X-Moto, czyli w sumie klon elastomanii. Ale z 2h straciłem. Najprościej było zbudować grę po prostu w środowisku lokalnym, ale okazało się, że miałem "nadmiarowe biblioteki", których domyślnie w środowisku do budowania Termux nie ma. Więc Git i dodawanie bibliotek ... poszło
Potem się okazało, że kompilator uruchamia grę po zbudowaniu. Taki potworek cross-compilera. Powoduje to w sumie, że nie można budować projektu w ten sposób. Przenioslem więc kod do TUR-On-Device.
Następnie przy samym końcu wywalał braki bibliotek ... więc znowu modyfikacje dependency.
Ostatecznie gra działa - uffff. W sensie wiem, że działała jak u siebie odpaliłem, ale teraz będzie mogla być (jak zostanie zmergeowana) dodana do repozytorium TUR (a może w przyszłości do Termuksa).
#linux #android

Zaloguj się aby komentować
Czytam sobie newsa z neta https://piwo.sh/news/2025-04-29-lan-party-z-fossgralnia/
I jednak linuxiarze mają nosa do skrótów 🍺
**Poznańska Impreza Wolnego Oprogramowania** (P.I.W.O.) to otwarta, darmowa konferencja, której głównym celem jest upowszechnianie idei wolnego i otwartego oprogramowania oraz promowanie systemów z rodziny GNU/Linux.
#linux #opensource #piwo #fossgralnia
Byłem kiedyś i chyba nawet przydarzyło mi się występować.. W nagrodę mogłem obejrzeć serwerownię NASK od środka.
Zaloguj się aby komentować
Wczoraj ukazała się 13 wersja systemu Debian.
Po dwóch latach, miesiącu i 30 dniach rozwoju, projekt Debian z dumą prezentuje nowe wydanie stabilne w wersji 13 (nazwa kodowa trixie).
trixie będzie wspierane przez następnych 5 lat dzięki wspólnym wysiłkom zespołu ds. bezpieczeństwa Debiana oraz zespołu ds. przedłużonego wsparcia Debiana.
Debian 13 trixie dostarcza wielu środowisk graficznych, takich jak:
-
GNOME 48,
-
KDE Plazma 6.3,
-
LXDE 13,
-
LXQt 2.1.0,
-
Xfce 4.20
Spośród ogólnej liczby 69 830 pakietów, ponad 14 100 stanowią nowe, natomiast usunięto ponad 8 840 przestarzałych pakietów. W niniejszym wydaniu zaktualizowano 44 326 pakietów. Pełne wydanie trixie zajmuje 403 854 660 kB (403 GB), na które składa się 1 463 291 186 wierszy kodu.
Od trixie, i386 nie jest już obsługiwana jako zwykła architektura: brak jest oficjalnego jądra oraz instalatora Debiana dla systemów i386. Architektura i386 jest obecnie przeznaczona tylko do użycia na procesorach 64-bitowych (amd64). Użytkownicy korzystający z systemów i386 nie powinni dokonywać aktualizacji do wydania trixie. Zamiast tego, Debian zaleca ponowną instalację korzystając z architektury amd64, tam gdzie to możliwe, lub zrezygnowanie z przestarzałego sprzętu.
trixie będzie ostatnim wydaniem przeznaczonym do architektury armel.
Więcej informacji
https://www.debian.org/News/2025/20250809
https://www.debian.org/releases/trixie/release-notes/about.en.html
Od siebie dodam, że 13 jest jednak pechowa. Ostatnie tak gówniane wydanie to pamiętam wersje 5 lenny. Zaktualizowałem już parę systemów na różnych architekturach. W porównaniu do wcześniejszych wersji jest źle. W release notes to widać, chociaż wiele rzeczy brakuje.
Błędy jakie sam spotkałem:
-
główne service systemd się crashują przy update, potem system nie chce się ani zresetować ani wystartować, przywróciłem go z kopii
-
dużo modułów golang ma wersje z roku 2022, a nie 2024 czy nawet 2025. Trzeba samemu kompilować
-
wersja serwera nginx w wersji nie wspieranej
-
moduły do generatora certyfikatów ssl letsencrypt w oparciu certbot, są usunięte z tego wydania z powodu błędów
-
bluez ma dodane dziwne zależności, które w przypadku typowych rozwiązań wbudowanych nie mają sensu
-
po aktualizacji usunęło mi konfiguracje sysctl i przestał działać router stworzony na tym systemie
-
biblioteki xservera są w dużym przypadku w wersjach z 2018 roku, ale to już chyba 3 wydanie gdzie nikt tego nie zaktualizował, pewnie czekają aż sam zdechnie bo ludzie przestaną używać
-
Pewnie jeszcze coś znajdę przy innych aktualizacjach.
Jako że to świeże wydanie to brakuje paczek community np. do mongodb. Dlatego wstrzymuje się z aktualizacjami systemów które są super produkcyjne do wersji min. 13.2.
#linux #debian
Kiedyś często używałem Debiana ale teraz od jakiegoś czasu jak np. ogarniam vps dla klienta to wybieram Ubuntu Server bo jakoś tak w sumie prościej mi się to utrzymuje idk.
@30ohm stwierdzenie, że "twoja stara jest tak stara, że debian ma ją w stable repo" dalej aktualne.
Bardzo fajnie jak masz support czegoś legacy sprzed wieków, ale tak to meh.
Pozdrawiam stabilnych chlopakow z Debianowa, dobry przekaz leci, wlasnie wjechalem na Trixie desktop KDE z dwunastki i jest dobrze, dobrze jest w c⁎⁎j, zero problemow z upgrade'em, zero problemow na kolejne 2-3 lata i tak sie siedzi na tej wsi Debianowej bez zmartwien.

Zaloguj się aby komentować
To gen AI, ale takie dobre, że musiałem się podzielić.
Kazałem zrobić teorię spiskową o Kubernetesie, po tym jak brat wrzucił, że dubajskie czekolady to spisek, żeby ludzie zapomnieli o porwaniach i gwałtach na modelkach w Dubaju.
Quote:
"Projekt Kubernetos: Kult Orchestratora i udomowienie chaosu”
Teza: Kubernetes nie powstał po to, by ułatwić życie programistów. Został stworzony przez tajne bractwo administratorów zwane Gildią Wiecznie Czuwających, żeby uczynić infrastrukturę tak skomplikowaną, by tylko wtajemniczeni potrafili ją ogarnąć — i żeby cała ludzkość zaczęła czcić Control Plane.
Jak do tego doszło (według teorii)
1. Monolit był zbyt zrozumiały. Gildia uznała, że pora „rozbić go na tysiąc kawałków” — tak narodziła się konteneryzacja. Każdy kontener to odłamek prawdy, a Pod to amfora na dusze mikroserwisów.
2. Język rytuału = YAML. Zwykłe configi były za proste, więc wprowadzono skryptowane zaklęcia wcięciami. Jedno źle wcięte dwukropek–i–spacja i przywołujesz demona CrashLoopBackOff.
3. etcd to „Et Caetera Daemonum” — skarbiec sekretów. Kto go posiądzie, widzi wszystko.
4. Logo z ośmioramiennym kołem sterowym ukrywa mapę do chmury. Każde ramię to inna ścieżka wtajemniczenia (kubelet, scheduler, controller-manager, API, CNI, CSI, HPA, RBAC).
5. Port 6443 (API) nie jest przypadkowy: 6+4+4+3 = 17, liczba prime, „pierwotna” — brama do klastra.
#programowanie #linux
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@30ohm Tylko xvfb. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
O jej moje posty na tym tagu są złe, bo nabijam się z systemu i społeczności. Powstaje gówno burza o nic.
Tylko tego nie robię, próbuje pokazać jak społeczność desktopowa linuskowa jest toksyczna i projekty typowo gui stoją w miejscu. Nie zostałem zrozumiany bo post był na szybko pisany, bo nawet głupi gimp w międzyczasie ze 3 razy mi się wywalił przy kopiowaniu obrazka.
Nowi na to narzekają bo są przyzwyczajeni do windowsa. To trzeba zrozumieć wychodząc z tej linuksowej bańki. Nowi nie przychodzą robić rzeczy typowo rozwojowe, tworzące jakiś rozwiązanie tylko zastąpić system biurkowy od
Microsoftu.
Nikt nie rozwija gui bo tam nie ma kasy. Płacz piwniczaków o xserver to doskonały przykład, po co iść do przodu?
Śledzę fora i listy mailingowe, poprzez taki protokół jak rss. Ta technologia nadal żyje ale nikt o niej nie pamięta.
Walić to, kasę na linux robi się w innym miejscu i robię to zawodowo tak jak większość starszych geeków. A Wy zachowujecie się jak na obrazku poniżej. Nie podobają się moje posty zapraszam na czarną listę.
Nara
#linux

@30ohm Tak szczerze mówiąc, to patrząc na GUI nowych windowsów - od W12 - to powiem szczerze, wolę już ubunciaka.
W sumie…ale to ty dzwonisz XD
@30ohm ją używający Linuxa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://variety.com/wp-content/uploads/2019/12/pewdiepie.png
Zaloguj się aby komentować
Miała być odpowiedź pod postem @30ohm, ale chyba jednak zrobię to w formie osobnego wpisu:
@30ohm Zastanawiałem się czemu mnie wkurzają Twoje posty, więc chcę to podsumować:
-
wyzywasz ludzi od "linuksiarzy", więc używasz słowa "linuksiarz" jakby to było stwierdzenie pejoratywne. To nie jest stwierdzenie pejoratywne, więc kłuje mnie to w oczy: dla mnie "linuksiarz" to ktoś kto używa linuksa. Jeśli możesz to proszę używaj innego określenia, sam jesteś, w moim rozumieniu, "linuksiarzem".
-
zgadzam się w 100% że są w community debile, natomiast Ty generalizujesz to na całe środowisko. Nie, całe środowisko nie jest zjebane, są jednostki, ostatnie lata to większe zainteresowanie Linuksem, więc pojawia się coraz więcej amatorów, wchodzi krzywa Doninga-Krugera i taki jest efekt. Powiedział bym, że to wręcz normalne
-
Open Source jest tworzony przez ludzi w wolnym czasie, zdecydowanej większości nikt za to nie płaci. Dlatego burdel jest inherentną częścią tego community, ale to jest jego siła, bo działa ewolucyjnie: z morza gównianych projektów wyłaniają się te które spełniają oczekiwania największej liczby użytkowników. I tyle. Nie jest sztuką znaleźć tam gówno, bo głównie z tego się składa.
-
twój hejt na terminal i brak zmian w GUI, tutaj dłuższa wypowiedź:
To jest efekt wielu rzeczy rzeczy, których nie bierzesz pod uwagę: to źle kiedy rzeczy zmieniają się za szybko. Co więcej, przechodzenie na nowy framework (czyt. zmiana w fundamentach bazy kodu) jest bardzo ryzykowne w kwestii regresjii, im większa baza kodu tym gorzej, trzeba robić to powoli i małymi krokami.
To dlatego np większość frameworków, które znam siedzi na C++17-20, nikt nie próbuje wdrażać nowinek w języku. Warstwa abstrakcji wyżej jest to samo, mało kto decyduje się na zmianę na wyższą wersję danego frameworka tak o, bo grozi to regresjami, musisz mieć bardzo dobry powód żeby to robić.
Dzieje się to w całym IT: maszyny z Windowsami 7 czy nawet XP dalej hulają w różnych ATM'ach, paczkomatach itp.
Gimp jest też bardzo dobrym przykładem na problem z zależnościami i zewnętrznymi komponentami. Nie możesz tak po prostu zmienić bazowej rzeczy w silniku, bo przestanie Ci działać całe morze pluginów, na których przecież stoi cały Gimp. Podejrzewam że wyglądało to tak (to jest wyłącznie mój domysł, jestem ciekaw jak się zderza z rzeczywistością):
12 lat temu wyszło gtk3, ludzie z Gimpa po prostu się tym nie przejęli przez pierwsze lata, bo nie ma co zmieniać silnika na coś co jest bleeding edge. Po paru latach zaczęli próbować i okazało się coś oczywistego: 3/4 ekosystemu padło na twarz i przestało się budować. Dopiero wtedy zaczęto się zastanawiać jak zapewnić płynne przejście. Zaczęto refactororwać silnik tak, żeby była możliwa tranzycja z gtk2 na gtk3 tak żeby nie sypały się zmiany w zewnętrznych pluginach. Te pluginy też musiały wprowadzić zmiany, a weź pod uwagę że robią je inni ludzie, więc trwa to 5 razy dłużej niż gdyby robił całość jeden team. Dlatego 12 lat nie dziwi mnie nawet odrobinę: zrobili to co konieczne żeby przenieść cały ekosystem JEDNOCZEŚNIE rozwijając i utrzymując produkt na powierzchni.
Kolejna rzecz to "zacofane GUI": to jest tak subiektywne stwierdzenie że nawet nie chce mi się z tym dyskutować, bo nie wiem co dokładnie masz na myśli. Tak, są apki które nie zmieniają GUI od nastu/dziesiątek lat - w niektórych sytuacjach to bardzo źle, w niektórych to bardzo dobrze, a wszystko tak naprawdę zależy od tego czego oczekujesz. Mnie trochę śmieszy, ale jednocześnie cieszy że OpenOffice (i jego reinkarnacje) wyglądają z grubsza tak samo jak kiedy pisałem dokumenty na studiach, nie jestem hipsterem który musi mieć nowy układ menu cały czas.
Ostatnie do czego się odniosę to hejt na terminal. Terminal jest za⁎⁎⁎⁎sty. Kropka. Możesz go nie lubić, Twoja brożka, ale to może świadczyć m.in. o tym że go po prostu nie znasz i nie umiesz z niego efektywnie korzystać. To się mocno wiąże z tym co napisałem akapit wyżej. Śmieszy mnie dyskutowanie między ludźmi o tym jaki differ ma najlepsze GUI, albo czym najlepiej przeglądać repo gita, bo gdzieś wyszła jakaś nowinka.
TO SĄ NARZĘDZIA. Naucz się na wskroś jednego, albo nawet dwóch, i używaj tego które jest najbardziej efektywne, wszystko co będzie potem jest bez znaczenia: liczy się tylko to czy przyspiesza Ci to Twoją pracę. Nowości nie przyspieszają pracy, a tracenie czasu na gonienie za nowinkami jest bez sensu.
I tu wracamy do terminala. Po wieeeeelu, baaaardzoooo wieeeelu narzędziach do obsługi gita, głównie IDE lubi osobne GUI, po prostu siedzę w konsoli. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że się nie zmienia, mam config od N lat, pamięć mięśniową i jestem w stanie zarządzać repo efektywnie właśnie tam. Terminal nie tworzy zmian z wersji na wersję które rozkładają wszystko co do tej pory uważałeś na łopatki, niezależnie od wersji jądra i wszystkiego wokół zawsze wygląda praktycznie tak samo, i co cholernie ważne: prawie wszystko co w nim robisz (poza interaktywnymi poleceniami), jest skryptowalne, więc możesz to automatyzować. Miałem różne dyskusje z kolegami którzy używają tego albo innego IDE, kończyło się to tym, że albo czegoś się nie da zrobić z GUI albo ich GUI robi to absurdalnie wolno, więc i tak wracasz do terminala, a na koniec i tak nie da się czegokolwiek oskryptować.
#linux #programowanie
@baklazan
Open Source jest tworzony przez ludzi w wolnym czasie, zdecydowanej większości nikt za to nie płaci. Dlatego burdel jest inherentną częścią tego community, ale to jest jego siła, bo działa ewolucyjnie: z morza gównianych projektów wyłaniają się te które spełniają oczekiwania największej liczby użytkowników. I tyle. Nie jest sztuką znaleźć tam gówno, bo głównie z tego się składa.
Zapomniałem o tym. To już dawno nie prawda. Korporacje wjechały jak w masełko. Duża część projektów to już są zarządzane przez korpa i przez nie finansowane. Jeśli nie jest to jest żebranie o kasę. Postaw wirtualką kawę, wsparcie przez github itd. Czy duży projekt czy mały wszędzie żebractwo. Mało kto już robi za darmo. Pierwszy lepszy przykład: https://curl.se/Top Sponsors z prawej strony. Kolejny projekt który już poruszałem https://blog.linuxmint.com/?p=4860 lista sponsorów.
Po prostu wyszli z założenia że linux jest darmowy jeśli twój czas nie ma wartości.
@30ohm Kase z tych sponsoringów jest zazwyczaj niewielka - i często idzie np. na serwery czy sprzęt do testowania. Ja do projektu, w którym uczestniczę, kasę akurat dokładam.
@sierzant_armii_12_malp ja też do wielu dokładałem, po prostu po wielu latach zostały zabite, nikt nie tęskni. Gdzie utrzymywanie infry to utrzymywanie. Widziałem chyba na grupie mailingowej debiana, że gość za pomoc w ogarnięciu dokumentacji chciał datki. To już jest żebractwo.
@baklazan Też mnie jego posty wkurzają czasem ale nigdy nie chciało mi się napisać więcej niż paru zdań w komentarzu więc podziwiam, że ci się chciało xD. Generalnie w większości to są tematy które by trzeba było rozwijać na całe dyskusje czego mi i pewnie większości się nie chce. Irytuje mnie po prostu, że każdy jego post jest totalnie negatywnie nastawiony na wszystko co związane z Linuxem i jego społecznością, przecież dzieje się tyle fajnych pozytywnych rzeczy ale ten będzie scrollował jakieś zapomniane przez boga fora czy inne społeczności i szukał debili których potem może zescreenować i tutaj się pośmiać. To tak jakbym wbijał na spoted jakiś wsi na fb, screenował co głupsze wrzuty a potem szedł na Reddita i pisał że polacy to są debile xD.
@Catharsis ja nie scrolluje mam RSS ustawione, bo ta technologia jeszcze tam żyje
Zaloguj się aby komentować
Kończy się kolejny tydzień, więc czas na szybkie zestawienie mądrości linuksiarzy.
Widać sezon ogórkowy więc lurkując żywe jeszcze fora lub publiczne grupy na fb jest mało postów a w tych co widziałem jest jeden trend w pytaniach. Jak zrobić coś graficznie, czy jest gui tego czy tamtego.
Ponad 20 lat używania tego systemu i stwierdzam rozwój gui właściwie stoi w miejscu. Jak coś się pojawi raz na jakiś czas to przestaje być rozwijane po 2 - 3 latach i staje się bezużyteczne. Pokazuje to też, że nie pochylili kompletnie nad systemem który zainstalowali, często na pałę. Bo po co parę dni poużywać live usb czy tam cd jak ktoś jeszcze ma. Zobaczyć z czym się to je, nie po co. Yolo darmowy windows a potem zdziwienie. Dodatkowo często gui w projektach opensource to piwniczami projektują i są kompletnie nie intuicyjne jak np. ustawienia panelu w środowisku cinnamon linux mint.
Druga rzecz, która jest właściwie wszędzie widoczna, nie tylko dotycząca tego tematu. Nie wiem, ale się wypowiem, a często nawet gówno wiem ale wpierdole się w dyskusje po czym nic nie wiadomo. To dotyka całego światu, kiedyś to moderatorzy gonili towarzystwo za OTy, a teraz byłby to hejt. Bo nie dają mu się wypowiedzieć. Przykład poniżej. Twórca marnej jakości kanału na yt dodaje post, że dostał z producenta z Chin komputer. Gdzie nie działa wifi na linux. Powiem tak - standard. Pojawiają się kasztany które odpisują że oni mają sprzęt XYZ i im działa. Za⁎⁎⁎⁎ście, na pewno się ta informacja się komuś przyda. Pod świeżym jeszcze postem po paru godzinach było parę takich odpowiedzi, po tygodniu została jedna - obrazek poniżej.
#linux

@30ohm ten screen to jest tak ostry vibe pingwiniarza z elektrody że to się nie da xD Ale tak, przykre bo przykre, ale to co napisałeś o dewelopmencie GUIa na linuxie to jest prawda- to nieporozumienie. I w sumie to rozszerzyłbym to- to nie jest tylko problem linuxa per se, ale cały open source śmierdzi tym gównem- żaden z tych projektów nie widział UXowca z prawdziwego zdarzenia, więc potem to wygląda jak wygląda- wyklepana przez jakiegoś piwniczaka na kolanie "inspiracja" czegoś z lat '90, który nie miał pojęcia co robił i spora część problemów z tym, że chujowo się je obsługuje to nie jest fakt tego, że to jest faktycznie zły soft, tylko interfejs jest tak ch⁎⁎⁎wy, że ludzie jak to widzą, to się wkurwiają i w końcu tym rzucają w pizdu.
I pewnie się powtórzę, ale najlepszym przykładem tego jest Gimp- se może nawet być dobry do amatorskich zastosowań, ale ma tak niedojebany interfejs i nierozwiązane od kilkudziesięciu lat problemy wydajnościowe, że dalej zostaje marginesem, bo nikomu się nie chce się kopać z tym śmietnikiem tylko dla samego faktu "udowodnienia". Bo ludzie cenią sobie także swój czas i wygodę użytkowania. I w kontrze- najlepszym kontrprzykładem co się dzieje, jak ten dziki świat się chwyci za pysk ręką jakiegoś korpo, które będzie wyznaczać cele i ścieżkę rozwoju jest Blender, którego interfejs jest doskonały. Bo Canonical się za to wziął i zatrudnili prawdziwego UXowca, który się za łeb złapał jak zobaczył co za gówno naklepali i to wszystko wy⁎⁎⁎ał i przepisał na nowo.
I już pomijając Gimpy i inne GównoOffice'y śmierdzące latami 2000, to no sorry, ale UI tych "najpopularniejszych" distro typu Mint (
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Są dystrybucje z ciekawym i czystym interfejsem. ElementaryOS, PopOS. Mnie trzęsie jak widzę interfejs Windy.
Ale co do softu - masz sporo racji, brak tam ręki UXowca. I racja z Blenderem. Choć tu mała uwaga. O ile dopracowano go teraz, by był bardziej dostępny, wszystkie skróty są dalej dostępne (a jest ich w opór). I z własnego doświadczenia wiem, że na skrótach wdrukowanych w pamięć mięśniową pracuje się znacznie szybciej, niż z fancy interface.
Wszystkiemu jest winna dalej kulejąca popularność Linuxa - ale to się powoli zmienia, bo udział z wolna rośnie (od błędu statystycznego do 5% w US ostatnio). To też jest powód istnienia tych neofitów, o których wspomina @30ohm.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu gimp to dobry przykład jak coś co działało spierdolić. Pamiętam jak zrobili zmiany interfejsu gdzieś w 2012 może trochę później. Teraz po 15 latach od wydania biblioteki gtk3 przepisali go do niej. Szybko, nie? Przy okazji spierdolili interfejs. To co dało się kliknąć już się nie da, trzeba używać skrótów klawiszowych. Super rozwiązanie.
Ponad 20 lat używania tego systemu i stwierdzam rozwój gui właściwie stoi w miejscu
Rozumiem, że te ostatnie 20 lat to chyba spędziłeś w terminalu bo inaczej nie jestem w stanie usprawiedliwić tego twierdzenia xd
A co do screena to nie bardzo rozumiem? W sensie ziomek ostrzega, że ten mini PC ma domyślnie kartę sieciową która nie ma sterowników pod Linuxa. No to chyba fajnie z jego strony, że napisał to inni zainteresowani będą wiedzieć? Optymalnie było by gdzieś dopisać info o tym do list kompatybilności albo pod jakimś wątkiem na arch wiki. Nie rozumiem do czego się przyczepiasz?
@Catharsis bez terminala się nie najesz, musisz używać terminal. Duża część rzeczy kompletnie się nie zmieniła powiedzmy od czasów ubuntu 6.06. Nawet głupi interfejs menadżerów plików jest taki sam, a w gnome to tylko na gorsze się zmieniło. Często używam mc bo jest po prostu szybsze i podaje więcej informacji.
Co do screena, jeden ostrzega że nie działa, najlepiej wymienić niż się bawić, o ile się da bo może być przylutowane. Taka prawda, bo jeśli się uda wyrzeźbić sterowniki jakoś to będą działać na 30%. Mi głównie chodzi o to, że duża część społeczności wypowiada się na tematy o których nie ma pojęcia. Można to porównać tak, jeden jeździ polonezem i mu gorąco z powodu braku klimy, to odpisuje mu inny co on pierdoli przecież w jego mercedesie działa zajebiście.
@30ohm A czekaj bo ja nie zauważyłem tego komentarza na dole na screenie i myślałem że się srasz do samego posta xD. To ok, faktycznie typ geniusz xd.
A co do managera plików to imo najlepszy jest KDE Dolphin a do terminala to ostatnio odkryłem yazi ale mc też spoko. A manager z Gnome jak i całe Gnome to od lat się tylko uwstecznia i znikają funkcje pod przykrywką "uproszczania interfejsu", chcieli być chyba jak Windows czy coś.
@30ohm nie rozumiem dlaczego czepiasz sie gościa za to, że testuje chińskie komputerki. Jak ma kanał marnej jakości to nagraj coś swojego lepiej
Zaloguj się aby komentować









