Na swoim starym laptopie (rok produkcji 2012) zainstalowałem ElementaryOS. Distro chodzi jak chodzi, było ociężałe i sprawiało problemy (Bartek z kanału Świat Linuxa jedzie po nim ostro). Po kilkunastu minutach od uruchomienia już ledwo co, zapychało się momentalnie. Dodatkowo aplikacje nie chciały być ładne. Środowisko jedno, aplikacje z debów swoje, a flatpaki swoje (dwa repa: systemowe i Flathub)...
I tak sobie dziś pomyślałem - wywalę flatpaki i zainstaluję wszystko z debów!
flatpak remove --all
sudo apt remove flatpak
sudo apt autoremove
I jaka różnica - mniej błędów w skórkowaniu aplikacji (gtk3, gtk4 i libadwaita) i mniejszy narzut, co skutkuje większą wydajnością ogólną systemu. Odczucie może nie takie jak przy wymianie hdd na ssd, ale sporo dało. Flatpaki na słabszych kompach to jednak kiepski pomysł. Każdy program to osobne biblioteki, które siedzą zdublowane w pamięci i pracują. System i oprogramowanie z debów to jednak mniejszy narzut i wszystko współdzielone
ps. na screenie system uruchomiony od kilku minut, ale z czasem nie zamula się #linux #oprogramowanie #elementaryos #flatpak i dla porządku #ubuntu
