#gry

182
9954

Norwegian Man Arrested for Playing Dorei to no Seikatsu


Jakiemuś mężczyźnie w Norwegii grozi 3 lata więzienia za posiadanie azjatyckiej gry dla dorosłych która jest tam zabroniona bo zawiera ona kontrowersyjne motywy, a to przecież mogłoby zniesmaczyć nadwrażliwych obywateli krajów zachodnich. W skrócie fabuła dotyczy opieki nad byłą, młodą niewolnicą. Gra zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu, ale to jest nadal naruszenie idei wolności słowa w kontekście ekspresji artystycznej. Jak mówiłem już wiele razy na zachodzie coraz bardziej dominuje kultura ugrzecznienia wszystkiego co powoduje, że nawet ze świata fikcji usuwa się to co narusza pewne tabu.


Oczywiście nie uważam tego za normalne. Wiele twórców literatury czy sztuki uznawanych za wybitnych na przestrzeni historii próbowało poruszać trudne tematy i wychodziło to im na dobre. Bez tego ich dzieła byłyby pozbawione głębi i nie oferowałyby jakieś formy doświadczenia transgresji. Dziś jednak jest to coraz mocniej piętnowane, a nawet zakazywane co widać po tym przykładzie. Jakakolwiek więc awangarda w sztuce tym samym umiera. Wszystko to w imię uczynienia z kultury bezpiecznej przestrzeni dla każdego. To nieuchronnie prowadzi do infantylizacji społeczeństwa i próby obchodzenia się z ludźmi jak z dziećmi.


#anime #gry #przegryw #polityka #animedyskusja


Dorokaito

Powiem jak Pan Jezus - kto nigdy nie grał w japońskie pedo gry niech pierwszy rzuci kamieniem.

Catharsis

@Al-3_x Zgaduje, że jeżeli postać była nieletnia to poszło o rysowaną dziecięcą pornografie. W Japonii jest to totalnie legalne, ale w większości krajów na świecie nie albo są niejasne przepisy. Dlatego też wszelkie takie dzieła z Japonii lecące na export albo do neta często mają gdzieś w fabule, opisie, na okładce itp. określone, że wszystkie postacie przedstawione są pełnoletnie, nawet jeśli na takie nie wyglądają. Z tego co kojarzę, to w Polsce też to jest nielegalne i teoretycznie za podobne gry, hentaie itp. można by beknąć ale w praktyce to mało kto się tym przejmuje i ściga a policja zajmuje się jedynie prawdziwym CP.

A co do mojej niepopularnej opinii o incydencie, to wiadomo, nieznajomość prawa nie zwalnia z jego konsekwencji, nie wiedział to jego problem. Ale jeśli mam być szczery to uważam, że fakt ścigania za takie coś jest wyjątkowo głupi. No bo to jest tylko fikcja, prawa? Nawet jeśli to jest obrzydliwe, to przecież np. filmy Gore też są obrzydliwe i pokazują zabronione rzeczy, przestępstwa itp. a jakoś są legalne. Przecież CP jest nielegalne bo dzieciom dzieje się krzywda, a komu się dzieje krzywda przy narysowanym fikcyjnym CP? Teraz przyjdą ludzie z argumentami, że to będzie zachęcać innych do jakiś po⁎⁎⁎⁎nych rzeczy. Taa, tak samo jak granie w brutalne gry zachęca ludzi do popełniania przestępstw, temat wałkowany miliony razy.

EDIT: Dobra, sprawdziłem tę grę, na necie łatwo o screeny. Jest obrzydliwa i poszło dokładnie o to co pisałem.
EDIT 2: W komentarzu pod podlinkowanym artykułem ktoś napisał, że capnęli go za coś więcej niż za tę grę i że to jest clickbait, nie chce mi się weryfikować a autor komentarza nie podał źródeł.

wielkaberta

@Al-3_x 

Rozdział 1: Fact checking


>was charged with possessing the game as well as other illegal files.

Raz co oznacza other illegal files? Dwa, jak się dowiedzieli, że posiada? To jest najbardziej niepokojąca rzecz.


>As with many similar cases where authorities encounter such material, the game was discovered after the U.S. organization NCMEC (National Center for Missing and Exploited Children) sent reports of possible online crimes.

Nie rozumiem, nic a nic. Brzmi jakby NCMEC nasłał na niego co jest bzdurą. Co w ogóle ta wzmianka ma wspólnego z tą sprawą?


>W skrócie fabuła dotyczy opieki nad byłą, młodą niewolnicą.

Co jest półprawdą. Może na początku faktycznie to jest symulator opieki, ale zamienia się w explicit material później:

Opis z dlsite (autotłumaczenie):

I became the guardian of a sl*ve girl had been ab*sed by her last owner.
At first things were weird. She was naturally distrusting, but through communication we became friendly.
A bond formed, and we went out together. I bought her clothes, she wore them.
As time passed I began to fall in love with her and she, with me.
This game is about becoming intimate with a sl*ve girl.


Więc zeznanie:

>Investigator Erik Høna Hagen described the game in court as a “vulgar tamagotchi”, in which the player must take care of a girl, but the content later develops into sexualized situations.


O game cg nie wspomnę. To jest definitywne explicit.


Rozdział 2 - Czyli aplikowanie okno overtona w fikcji albo czy 800 letni succubus to dalej loli


Jakoś to wszystko kwestia kultury.

  • W USA w filmach można bez problemu posadzić nastolatka na seansie Piły i nie ma problemu. Odcinanie głów, rany postrzałowe, realne sceny śmiertelnych pobić. Ale pokazać "bobs or vagen" to już lecimy z ratingiem. Takz popieprzona pruderia.

  • The Coffin of Andy and Leyley to nietypowy VN / puzzle / przygodówka o bracie i siostrze w wirze wzywania demonów, mordowania ludzi w tym rodziców, kanibalizmów. Gra za⁎⁎⁎⁎ście przyjęta, nowy art style. Ale jak w epizodzie drugi był poruszony wątek przewidywanie przyszłości gdzie jest mocne wskazanie na kazirodztwo, to Ci sami ludzie mentalnie się zesrali.

  • Jak w GoT na początku posuwana była Daenerys w softpornowym stylu to d⁎⁎a cicho. Jak offscreenowo była posuwana Sansa, to wszyscy się zesrali.


Więc fikcja pozwalać na realizowanie czegoś co jest złe w realu. Ale do pewnego stopnia. Okno Overtona jest niejako poszerzane, ale nie jest zwolnione z granic.

I to tylko o dobrych obyczajach mówimy, a fikcja potrafi krytykować rządy i być cenzurowana.


Więc co z fukcyjnym CP w takim razie? Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.

Jakie ja jestem zdania? Jestem zdania, że jeden rabin powie tak, a drugi rabin powie nie.

Wygląda na to, że można moderować treści fikcyjne, bo tak społeczeństwo chce (albo im się wydaje?)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Ostro widze premiere zaliczył Escape from Tarkov :o. Grałem kiedyś w bete, ta gra jako pierwsza zniechęcila mnie do wszelakiego pvp. Zadziwiajace bo Ark Riders przywrócił mi nadzieje, że jednak da sie grac w pvp i mieć z tego frajde a nie tylko strzały z nikąd i wqurw co rozgrywke ze nie pykło :(.

Optymalizacja z komentarzy pozostała na tym samym poziomie jak widze ech...

#gry #escapefromtarkov #steam

f66bcce8-e07f-41d7-b33c-a02bee2750ed
ErwinoRommelo

Przecie dobra polowa graczy tarkova gra na haxach, patykiem bym tego gowna nie dostknol

kodyak

No chyba się zesrali że arc raiders odbierze im target stąd w końcu ta premiera bo gra nadal ma te same w wady

Callow

Mi się fajnie gra, ale na modzie spt

Zaloguj się aby komentować

Zachęcony hajpem, kupiłem i pograłem testowo w Arc Raiders. Gdybym miał podsumować jednym zdaniem to byłoby to: Gra wspaniała tylko ludzie k⁎⁎wy xD


#gry #arcraiders

c9da68c2-7d88-4144-b48c-f6b7d206fd45
ostrynacienkim

No a tak pozatym to jak ktos chetny na jakies rajdziki to mozna sie zgadac na jakies duo / trio.


Skin dla extract camperow ;D

c2a81194-ca05-4aa9-b1f9-00ed317b1d87
kopytakonia

w zasadzie to na czym polega ta gra? Na zbieraniu złomu, ulepszaniu ekwipunku i okazyjnie zabijaniu innych playerów??

Amebcio

@Stashqo  Niestety często zamienia się z survivala w Quake 3 Arena...

Zaloguj się aby komentować

Jako że Hejto to portal dla seniorów, to może tutaj znajdę chętnego na retrokonsolkę Powkiddy V90S? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trafiłem jakiś czas temu na dobrą cenę, ale zanim przyleciała z Chin, dotarło do mnie, że nie potrzebuję kolejnej XD

Dobry sprzęt dla początkującego - ogarnia gry do poziomu mniej więcej PS1 (działają też takie z PSP, czy Dreamcasta, ale brak analogów jest upierdliwy), oczywiście uprzejmy pan Chińczyk dorzucił kartę wypchaną grami, ja dorzucę też drugą, Samsunga 64GB, bo te chińskie znane są z awaryjności.

Używana łącznie może ze 3h, jeszcze z folią na ekranie, sprzedam po kosztach, czyli za 150zł. (Albo bez dodatkowej karty, za 120)

#sprzedamopla #retrogaming #gry #konsole

721f883c-25fc-4e36-bf8d-b3cfe68c2e4c
52cbec2f-617b-4cb2-86e8-a1466267e492
d63cbd9c-0c16-4f11-87c5-853e93f26999
PanW

Dla seniora za mały ekran

Fen

Szkoda ze Analogow nie ma :(

Zaloguj się aby komentować

Spider

I to jest reklama ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Zarieln

@mute czytaj: tak się nagrzewa, że Ci dziurę w ścianie wypali.

A_I

@mute fake, powinno być do góry nogami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

OGŁOSZENIE ZWYCIĘZCÓW KONKURSU NA FIGURKĘ PAPAJA


No i stało się, moi drodzy gracze, nerdy, klerycy papajologii stosowanej.


Zwycięzcami zostają:

PAPAJĄK - pół papież, pół pająk, w 100% święte zagrożenie w kącie pokoju

CYKLOP PAPIESKI - jedno oko, jeden autorytet moralny, jedna figura, wielu wiernych


Tak, obie propozycje tak samo nas rozwaliły, więc nagrody lecą do dwóch osób. Skontaktujemy się z Wami, żeby dopiąć wszystko jak trzeba.


A reszta? Spokojnie, spokojnie… Gdy tylko figurki wyjdą z naszego laboratorium i będą gotowe do zamieszkania na Waszych półkach - damy znać.


Dziękujemy wszystkim za udział, memy, wizualizacje i niegasnącego ducha kreatywności


#rpg #gry #papaj #2137 #heheszki #figurka #dnd #gryrpg #gryfabularne #grybezpradu

52637c5f-c5f3-48af-8d7c-a0a488876678
korfos

Papaj zamiast kamienia powinien trzymać kremuwę

Zaloguj się aby komentować

#heroes3 #homm3 #heheszki #glupiehejtozabawy #gry #mlyn

Poniedziałek! Grzmotnij młyn wodny, a w nadchodzącym tygodniu otrzymasz 1000 sztuk złota.

9489dd3f-58bf-4956-8130-8cde4af54fd7
6361be1c-c418-4fe9-a93d-afc173c470a6
fdf48ea5-730c-41ed-9596-9a3e073995a6
036aa5be-e094-4294-b57b-219ca8a5a07a
ae5719a7-d099-4fca-9c42-4bdd1bd90cea
Lemon_

@suseu Przepiękne te kremóweczki i ich rzułty władca.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Za⁎⁎⁎⁎sta walka, w następnej grze miyazaki powinien wpierdolić 10 npców na 1 areną.


Udało mi się ich w końcu znaleźć sposób jak ich zaklikać, ale nie rozumiem zamysłu tych mini-bossów z movesetem gracza. Żadna walka z tego typu przeciwnikami nie była ciekawa, to jest tylko irytujące.


Takie walki mnie bardzo szybko irytują, Radhanowi po kilku próbowach zadałem max 2 hity i jest git.


Musiałem odreagować.

Ogólnie dość średnie to dlc. Walki z bossami fajne, wymagające, ale eksploracja nie jest ani ciekawa ani wynagradzająca. Mało dungeonów, bossów pobocznych, a jedyne co dropi w tych dlc to kamienie kowalskie. Przynajmniej w tych początkowych strefach, bo połowy mapy nie odkryłem, szedłem tam gdzie mnie gra prowadzi i okazało się, że to już last boss.


#eldenring #gry

a88dfdc9-bd4a-4f5b-bcd1-5553dc1b2ef8
3541d296-dfff-4e29-8a06-b1c862811bd8
Sweet_acc_pr0sa

@wewerwe-sdfsdfsdf bylo questy rozgrywać to bys z 1 walczyl xD

Zaloguj się aby komentować

Ale bym sobie pograł w takie stare Wormsy. Mój ulubiony ruch to podejść do innego robaka, strzelić go z bejsbola tak aby wyleciał do wody


Drugi ulubiony to wezwanie napalmu bądź air strike, przez to moja młodsza siostra nauczyła się aby wkopywać się robalami w ziemię Z kolei najgorszym doświadczeniem było wpakowanie się niechcący na minę - najgorzej jak poziom wody był wysoki i się tonęło.


Ehh i jeszcze te śmieszne animacje przed odpaleniem gry, chyba w Wormsach dwójce.


#heheszki #gry #nostalgia

86bc95d2-5911-4b78-90be-33830587fca8
Enzo

Pochwalę się bo kiedyś byłem w czołówce graczy w PL w wormsy, wwp dokładnie, grałem mecze ligowe z najlepszymi na świecie, założyłem nawet swój klan. Ta gra jest o wiele bardziej zaawansowana niż się większości wydaje.

Shagwest

@Gilgamesh Jedyna strategia turowa, którą szanuję.

Loginus07

@Gilgamesh z okazji 30 lecia marki latają teraz chyba wszystkie części za grosze na steamie

Zaloguj się aby komentować

149 + 1 = 150


Tytuł: Uncharted 4: A Thief's End

Developer: Naughty Dog

Rok wydania: 2016

Gatunek: przygodowa gra akcji

Użyta platforma: PlayStation 4

Czas gry: około 18 godzin (poziom wymagający)

Ocena: 8/10


Czwarta część przygód Nathana Drake'a, która owocuje w pościgi, wybuchy, skradanie się, strzelanie i widowiskowe akcje rodem z kina. No coż, jest dokładnie tym, czego można było się spodziewać po trzech wcześniejszych częściach. Po prostu więcej sprawdzonego schematu + nowe zagadki środowiskowe i dodane mechaniki. Fabuła kręci się głównie wokół martwego brata Nathana, który przychodzi do niego pewnego dnia i prosi o pomoc (bo jednak żyje, a nie umarł xd). W związku z tym, Nathan porzuca wygodne, ustatkowane życie (ma normalną pracę!) i wraca na stare tory. Celem jest skarb legendarnego pirata.


Fabuła w sumie jest ok, nawet zaskakuje w kilku momentach. Wątek piratów jest bardzo ciekawy. Nowa generacja konsol pozwoliła na utworzenie piękniejszych scenerii... I w sumie nie wiem co jeszcze można napisać, bo to jest ta sama gra, co w poprzednich częściach, z nowymi elementami i nową fabułą. Cóż, czy to źle? Ten schemat jest naprawdę spoko i przyjemnie się w to gra, ale w ciągu roku przeszedłem 3,5 z czterech części (bo jakoś rok temu dokończyłem pierwszą i ciągiem zrobiłem 2 i 3) i chyba potrzebuję odpocząć od tego formatu. Jeśli wyjdzie część 5, która może być również prequelem, bo czwórka otwiera kilka wątków młodości Nathana, głównie związanych z bratem, to oczywiście zagram. Póki co czekamy 9 lat i wciąż nie ma zapowiedzi U5 i myślę, że w Naughty Dog doszli do podobnego wniosku, co ja tutaj i się z tym nie spieszą. Na ten moment wątek Nathana Drake'a zostaje zakończony, został mi jeszcze samodzielny dodatek do U4, w którym gramy Chloe znaną z drugiej części, chyba mojej ulubionej (Szambala i wiszący pociąg rulez).


PS. Nie mam pojęcia kto jest na okładce gry. Jest podobny do nikogo xD trochę Nathan, ale trochę nie pasuje


#gamesmeter #gry #playstation #uncharted

e0202e69-2346-4585-860c-2f4c89dfe92a
deafone

@ZohanTSW świetne gra

michalnaszlaku

@ZohanTSW Fenomenalna gra i fajne zakończenie historii. A scena, w której Nathan i Elena siedzą na sofie przy kolacji, a Nathan się wyłącza, patrząc się w obraz, zawsze chwyta mnie za serducho. Miewam często tak, że w biegu codziennego życia i obowiązków zdarza mi się zawiesić na zdjęciu z jakiegoś wyjazdu i myślę tylko o tym, jak tam wrócić.

kopytakonia

Według mnie najlepsza gra na PS5 jaką ogrywałem (choć wyszła na ps4 oryginalnie). To pokazuje jaki jest brak dobrych gier na ps5. W dodatku przepiękna.

Zaloguj się aby komentować

Pytanie do zwolenników #gry z tagu #pcmasterrace - jakich monitorów używacie? Zapraszam do ankiety i dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Skąd w ogóle taki pomysł? Będę zmieniał mojego LG C2 48" na monitor i szukam inspiracji, na nowym mieszkaniu w końcu mogę pozwolić sobie na zmianę na dedykowany monitor zamiast ciągle grać na TV xD


Nigdy nie miałem monitora ani zakrzywionego ani "szerokiego" i korci mnie, żeby kupić coś w stylu Samsung 57" Odyssey Neo G9 lub LG 45" GX9 - czy ktokolwiek stąd miał do czynienia z takimi potworami?


Do monitora jak na razie będzie podłączony RTX4090, gram tylko w gry offline, nie jestem e-sportowcem.


#monitory #komputery

8b2b2458-a316-47d1-9f05-00400f8f4e52
adsozmelku userbar

Proporcje mojego ekranu to

178 Głosów
pokeminatour

Nie ma nic złego w graniu na tv. Gram na TV 50 cali jakiś TLC Mini LED z niecałych 2m 16:9 głównie w 2k , myślałem o LG C3 czy jakimś innym oled ale bałem się wypalen. Jak nie grasz w multi to nie obchodzą cię jakieś opóźnienia. Na TV nie musisz grać z drugiego końca pokoju na kanapie, możesz go używać jak monitora na biurku, pewnie rozmiary podobne do tego 57 cali w innych proporcjach.

Osobiście nigdy bym się nie zdecydował na jakiś zakrzywiony, ze względu na to że pewnie przez astygmatyzm dostałbym wzrokowego pierdolca. A szerokokątny do grania dla mnie jest średni - gram w FPS single player i pewnie by to dziwnie wyglądało w kwestii interfejsu. Przy 16:9 i dużym TV z bliska gra wypełnia mi pole widzenia optymalnie.

Anno-Nymus

Mam 57” w formacie 32:9 i od roku cieszy tak samo mocno

Brodimir

A może w drugą stronę? Projektor 4k i wielki rzut na ścianę, grałem trochę na monitorze ale nic mi nie daje takich wrażeń jak 120 cali i kanapa i nie męczy też oczu jak monitor

Zaloguj się aby komentować

Legendary_Weaponsmith

Da się już grać? Przykro, że ksp2 tak skończyło. Btw, ci sami ludzie (od ksp1) zrobili fajną grę o ewolucji człowieka - chodzisz małpami. Ancestors the humankind Odyssey.


Nvm, widzę, że to tylko Alpha.

Zaloguj się aby komentować

Właśnie ukończyłem Dispatch i muszę przyznać, że faktycznie ta gra jest warta tego hype'u, jaki dostała, choć z pewnością nie spodoba się każdemu. Jedną z moich ulubionych produkcji tego gatunku, czyli przygodówka z wyborami to The Wolf Among Us i Dispatch chyba dorównuje, o ile nie przebija ten poziom.


Warto zaznaczyć, że nie dla wszystkich to będzie "gra", bo realnie to zbiór minigierek i masy decyzji, a nie realna kontrola nad postacią. To, co cieszy i odróżnia Dispatch od produkcji nieistniejącego już studia Telltale, to fakt, że te wkurzające przerywniki da się wyłączyć. Czyli jak postać ma skoczyć, to już nie trzeba reagować na ekranie, tylko można oglądać po prostu cinematica. W Batmanach chyba było tak, że żeby utrzymać uwagę gracza, jak Bruce coś miał robić, to np. trzeba było przesunąć palcem po ekranie switcha w kierunku akcji i tak po kilkanaście razy podczas jakiejś sceny. Tu można wybrać, czy chcecie QTE, czy nie.


O co chodzi w Dispatch? W zasadzie o wysyłanie "superbohaterów" na misje. Robert przestał być superbohaterem i dostaje swój zespół złoli, których trzeba nawrócić. Taki trochę Suicide Squad, tylko tu nikt raczej nie umiera. No o ile nasze decyzje do tego nie doprowadzą. Każdy członek zespołu zaczyna ze swoimi dość niskimi, ale charakterystycznymi cechami i podczas gry, o ile dobrze nam pójdzie i misje okażą się sukcesem, będą zdobywać poziomy i nowe umiejętności, które potem sprawią, że coś będzie łatwiejsze. Każdy odcinek podzielony jest na dość typową strukturę, w której zaczynamy od przerywników filmowych, Robert siada do komputera, tam ogarniamy wysyłanie ludzi i hakowanie, by znowu zakończyć przerywnikami filmowymi. Decyzji do podjęcia jest sporo, choć nie każda diametralnie zmieni przebieg wydarzeń. Zakończeń jest pewnie kilkanaście, zależnie jak chcemy to liczyć, choć nie każde będzie się diametralnie różniło od innych. Decyzje podczas całej gry wyznaczą główny motyw, a my będziemy mogli wpłynąć na lekką jego zmianę na końcu.


Jak zwykle w tego typu grach po każdym z 8 odcinków mamy podsumowanie naszego dnia, zarówno "w pracy", jak i decyzji z uwzględnieniem tego, ile procent graczy dokonało podobnych wyborów. Nie ukrywam, całkiem fajnie było zobaczyć, że coś zrobiłem lepiej, niż 100% graczy. Mały boost do czegoś. xD


Dispatch ukończyłem w jakieś 10h, bo to trochę jak oglądanie serialu podzielonego na 8 odcinków, a ja lubię binge watching i jakoś poszło.


Zrzuty ekranu nie są moje, bo podczas gry często trudno jest o nich pamiętać. Sporo się dzieje, a czasu na podjęcie decyzji nie ma za wiele. Jak ktoś nie mówi płynnie po angielsku, to też raczej bym odradzał. Przynajmniej póki nie będzie spolszczenia.


W kategorii takich gier dałbym 9/10 i odjął jeden tylko za niepotrzebne sceny... Nazwijmy to rozbierane, choć jedna w sumie podchodziła pod soft porn, albo nawet nie taki soft. Wiem, że niektórzy takie rzeczy lubią, a ja raczej wolę skupiać się na całej reszcie. Zwłaszcza jedna scena jest tak trochę z d⁎⁎y, chyba na początku 3 odcinka. Zwłaszcza, że niby cały czas powinniśmy śledzić perspektywę Roberta, a dostajemy inną osobę, chyba tylko po to, by nas przekonać, że pewien "romantyczny" wybór jest bardziej kanoniczny, niż inny.


A no i głosy postaci były całkiem spoko. Nie wszyscy są aktorami głosowymi, bo za część zespołu, który wysyłamy odpowiadają "osobistości internetowe". Ja tych ludzi nie znam poza jednym, który podkładał głos pod Sonara i on chyba wypadł najgorzej. Cała reszta znośna, a niektórzy jak na brak doświadczenia, fantastyczni - np. Waterboy moim zdaniem był świetnie "zagrany głosem".


#gry #grykomputerowe #dispatch #dziwengrawgry #telltale

f12d4267-daae-47e9-9850-c017cf122984
39f4b08c-003c-4c10-919a-edb2eb2ef8d4
b17a8f80-7e2b-47f1-b7f0-dab0d9153a99
e2fa8473-7045-45e0-ac7c-cacf2c2aaa7c
a5398d56-e778-450f-9d55-c6a5e56af547
wielkaberta

@Dziwen Jak bardzo jest rozbudowany branching?

To pretensjonalne "choices matter" w Walking Dead od Telltale to był marny bait.

Było na przykład czy ratować osobę A czy B by ostatecznie ginęła w tym samym momencie w następnym odcinku. Więc w efekcie nie miało to sporego znaczenia.

Za przykład dobregu branchingu to zawsze biorę Alpha Protocol czy Fallout New Vegas.


Więc, gdzie ten Dispatch leży?

kopytakonia

Ukończyłem kawalek tej gry pirata ogrywając, bardzo podobają mi sie dialogi. Super sa zrobione. Postanowiłem dalej nie grać i zapłacić twórcom wiec czekam na jakieś promocje, bo gry Telltale bardzo sobie cenie.

kopytakonia

@Dziwen a w Life is Strange grałeś? Jak oceniasz? Ja stosunkowo niedawno ogrywałem i powiem szczerze, że jak lubię gierki takie narracyjne, to akurat ta była nieco nudna.

Zaloguj się aby komentować

Ehhhh nie mam w co grać. Właśnie się odbiłem 17 raz od Wiedźmina 3 i chyba muszę się pogodzić, że nigdy tego nie przejdę. Po prostu ch⁎⁎⁎wy jest xd nie dla mnie. Nie potrafi mnie porwać, w żadnym aspekcie chyba.

Jak żyć? Chciałbym się w coś wciągnąć, ale nie potrafię.

#gry #kryzys

6ad7c619-07ba-450b-ae5c-89b9587ca3ed
Gustawff

W lunie jest indiana jones. Po raz pierwszy gdzieś od 3 lat gra mnie wciagneła.

bishop

Jak masz ponad 600 gier i twierdzisz, że nie masz w co grać to raczej kolejna gra tego nie zmieni 😉

hellgihad

@ZohanTSW Ja do Wieska podchodzilem dwa razy, za pierwszym razem tez mnie odrzucil. Za drugim juz wiedzialem ze to zaden RPG wiec podszedlem do niego jak do gry akcji. Jak na swoje czasy i podgatunek to rzeczywiscie byl (i dalej jest) mega dobry ale mam straszny wqrw ze zapoczatkowal (w sumie razem z Far Cry i moze pozniejszymi AC) trend open worldow w grach gdzie nawet te okrzykniete hiciorami byly dla mnie tak nudne ze chyba oprocz wlasnie Wieska zadnego nie ukonczylem.

Zaloguj się aby komentować

TREK TO YOMI

to dość unikatowa gra. Po ukończeniu Ghost of Yotei nie byłem do końca gotowy, by pogodzić się z końcem "samurajskiej podróży", a taka klimatyczna przygoda 2.5D wydawała się intrygująca. W jednej z ocen zauważyłem, że ktoś stwierdził, że wizualnie ta gra wygląda tak, jakby każdy zrzut ekranu, zrobiony w dowolnym momencie wyglądał, jak wycięty z kadru jakiegoś filmu Kurosawy i coś w tym jest.


Na screenach niżej macie jakiś przykład, choć jak zwykle hejto je mocno skompresuje, więc dodam jakieś losowe graficzki tutaj w pełnej rozdzielczości. Ogólnie zrzuty ekranu nie dadzą takiego dobrego rozeznania, bo tu sporo rzeczy miga, rusza się, mamy ziarno filmowe, czy wiatr.


Trek to Yomi opowiada historię samuraja, który w dość liniowy sposób podąża śladem bandytów odpowiedzialnych za śmierć jego mistrza z czasów dzieciństwa. Na pierwszy rzut oka fabuła wydaje się prosta, ale z czasem okazuje się, że skrywa kilka ciekawszych zwrotów akcji - jednego z nich celowo tu nie zdradzę.

W grze pojawiają się wybory, choć mają raczej formę "wybierz jedną z trzech opcji na ekranie", niż złożonych decyzji wynikających z naszych działań. Mimo to w kluczowych momentach możemy zdecydować o motywacji i celu bohatera, co wpływa na zakończenie i nadaje historii nieco większej głębi.


Gdybym miał opisać klimat Trek to Yomi, wrzuciłbym do jednego kotła Samuraja Jacka - i to dosłownie, bo niektóre kadry wyglądają jak wyjęte wprost z tej animacji - dorzucił odrobinę Limbo wzbogaconego o elementy 3D, do tego dołożył sterowanie momentami przypominające stare odsłony Resident Evil, a całość polał gęstym sosem klasycznego japońskiego kina samurajskiego. Efekt? Pod wieloma względami to po prostu przepiękna gra.


To, co w Trek to Yomi naprawdę kuleje i to mocno, to system walki. Szkoda, bo potencjał jest. Nie chodzi o to, że nie da się tu poczuć satysfakcji: jeśli lubimy szperać w poszukiwaniu ukrytych w lokacjach ulepszeń, to z czasem nasz bohater będzie potrafił sporo wytrzymać i wykonać całkiem efektowne kombosy. Problem w tym, że gra zdaje się celować w klimat soulslike - trudny, oparty na parowaniu i unikach - a żeby taki model działał, gracz musi czuć pełną kontrolę nad postacią, a losowość powinna być minimalna.


Tutaj niestety wszystko wydaje się trochę… przypadkowe. W teorii parowanie wymaga odczekania, aż broń przeciwnika zacznie błyszczeć. W praktyce ten sygnał wizualny często nie ma wiele wspólnego z momentem, w którym gra oczekuje naszej reakcji. Akcja na ekranie bywa źle zsynchronizowana z tym, co powinniśmy zrobić na padzie czy klawiaturze - i to jest jedna z najczęściej powtarzanych uwag wśród graczy.


Problem szczególnie narasta w późniejszych etapach, gdzie odległości między kapliczkami zapisu robią się bardzo duże, a gra stawia przed nami grupy kilku czy nawet kilkunastu przeciwników naraz. To nie znaczy, że stanie przed nami niewykonalna misja, ale może się pojawić frustracja. Dlatego warto sobie trochę pomagać: na przykład szybki cios z obrotu działa znacznie lepiej niż zwykły szybki atak. Co w praktyce oznacza, że czasem opłaca się stać do wrogów plecami i odwrócić z ciosem. Trudne, nienaturalne, ale gdy zaczyna wychodzić, daje zaskakująco dużo satysfakcji.


Ogólnie uważam, że od strony samego doświadczenia Trek to Yomi jest niesamowitą grą. Niezbyt długą, bo przejście jej zajęło mi około 6h, ale to chyba dobrze. W sensie czasem fajnie jest siąść do czegoś, co nie wymaga 40h+ i ma w miarę liniową progresję, zwłaszcza, jak ma tak unikatowy styl.


Ogrywałem na początku na #nintendoswitch 1 i tam tej gry nie polecam. Utrata jakości wizualnej to jedno, ale to, co trudno obejść, to przycinki, jakie zdarzają się przy zmianie lokacji. Często zdarzało się, że traciłem połowę życia, zanim gra stawała się na tyle płynna, bym mógł walczyć z rywalem, co stał przy drzwiach lub przejściu.


Jako, że mi się spodobała stylistyka, kupiłem ten tytuł też na Steamie i tu nie mogę się do niczego przyczepić. W obu wersjach mamy opcję na język polski, a postaci mówią po japońsku.


A no i polecam ustawić sobie gammę tak, jak gra zaleca. W tym tytule to kluczowe, by móc w 100% docenić doświadczenie.


Czy polecam? Jak zwykle, nie wiem. Z pewnością nie jest to zły wybór, jak ktoś ją złapie na przecenie. Sam wydałem chyba ekwiwalent 20zł x2 i nie żałuję. Dużo zależy od tego, jaki macie stosunek do tego, co opisałem o systemie walki. Mamy 4 poziomy trudności do ustawienia, które da się zmieniać w locie, choć ten najłatwiejszy wcale nie oznacza, że nagle zaczniemy wymiatać. Sam zaczynałem na trudnym, po 2 akcie zmieniłem na normalny, a kończyłem na najłatwiejszym, bo mam wrażenie, że za bardzo bym się frustrował powtarzając pewne walki po naście razy nie koniecznie z własnej winy. Cała reszta jest dość niepodrabialna i tam leży siła tego tytułu.


Nie wiem czy kogokolwiek to zainteresuje, ale jak zwykle to moje 3 grosze. xD

#gry #steam #trektoyomi #kurosawa #samuraje #samurajjack #grykomputerowe > #dziwengrawgry <

8d7fde1c-5952-4c17-b49b-4d376992389c
dd5ff1a9-55ee-4f3a-b193-d38dba117626
d94b5a39-941f-4c1e-836a-cbd4d22627b9
384a1dea-075c-481c-a69d-62b4b6771e94
1fb08b06-bf0d-4b1b-a34c-5df4e7dd8d01
hellgihad

@Dziwen Mam to na kupce wstydu razem z Sifu

Zaloguj się aby komentować

Skończyłem podstawkę Lies of P. O matko ale to jest dobre. Nie dość że bierzecie co najlepsze z soulsów to opakowuje to w świetną i w miarę łatwą do ogarnięcia historię. A bossowie to absolutna topka. Świetne #gry #liesofp #darksouls

bb78feba-8a24-4d66-9d1f-ad55d27bcd34
hellgihad

@Pstronk Oj tak, tylko chyba Sekiro mi bardziej siadło. Jak tam randka z Laxasią?

Pstronk

@hellgihad W sumie nastawiłem się że będzie ciężko bo coś tam kojarzyłem co przewija się w necie, ale poszło nawet spoko. Ale faktycznie świetny boss i walka która się pamięta. Najdłużej mi zeszło chyba z Romeo lub Potworm z bagien. Sporo zwątpienia miałem w drugiej fazie Bezimiennej marionetki, nawet myślałem odpuścić i wrócić jak trochę przypakuje w dodatku, ale nagle zaczęło klikać i dałem radę xD

hellgihad

@Pstronk Romeo też był spoko, ale potwora z bagien to nawet nie pamiętam :P
No i rodzinka królików mi też dała ostro popalić, jedyny boss gdzie w końcu skorzystałem z summona.
Mogliby teraz zrobić drugą część np. z Alicją w krainie czarów, oj ale by było.

Zaloguj się aby komentować