Obserwatorium na Lubomirze w przebudowie. Strasznie kijowe zdjęcie, ale jest mgliście i gówno wychodzi.
#piechurnatrasie
#gory #wycieczka #beskidmakowski

Obserwatorium na Lubomirze w przebudowie. Strasznie kijowe zdjęcie, ale jest mgliście i gówno wychodzi.
#piechurnatrasie
#gory #wycieczka #beskidmakowski

@Piechur Miałem się tam kiedyś wybrać rowerem. Wiesz może kiedy warto się tam wybrać, żeby dodatkowo coś zobaczyć na niebie?
Zaloguj się aby komentować
#wpizduwlas #gory #bieszczady
Piątek 24.01 nie był zbyt interesujacy. Z domu wyjechałem w czwartek ok 19.00 z godzinna obsuwą, w Łupkowie byłem w piątek ok 8.00, czyli w schronisku byłbym dokładnie tak jak zapowiadałem wcześniej, no ale... Zamiast zaparkować samochód przy drodze na górce to postanowiłem zjechać na dół w stronę rzeki, żeby mieć miej chodzenia z mandżurem do schroniska. Jak się okazało po zjechaniu, na dole było dosyć mokro, więc nie dość że nie bardzo było gdzie stanąć żeby nie zablokować drogi i jednocześnie nie utonąć, to jeszcze nie dało się wyjechać spowrotem do góry xD Straciłem na tym z pół godziny i zostawiłem samochód w cholerę. Jak się później okazało, miły koleś który był na chwilę w schronisku odwiedzić gospodarza nawinął się parę godzin później jak podejmowalem kolejną próbę wyjechania i terenówka wyciągnął mnie do drogi.
W samym schronisku szybkie kimanie po całej nocy jazdy, a po tym zwiedzanie okolicznych stacji w Starym Łupkowie i Nowy Łupkowie. Pierwszy raz w życiu trafiłem na stację taka jak w Starym Łupkowie. Przeszła ona generalny remont kilka(naście) lat temu, w obecnym rozkładzie jazdy odbywają się na niej jedynie DWIE PARY połączeń w ciągu roku - IC Bieszczady 31.12 i 05.01. To co zrobiło na mnie największe wrażenie, to naprawdę ładnie zachowane budynki stacyjne, sama stacja zupełnie opuszczona a przy tym zapalone semafory. Do stacji prowadzi jedynie wąska droga gruntowa. Jak się okazało podczas obchodu, ma ona nawet swoją własną studnie i oczyszczalnie ścieków! Do Starego Łupkowa jeszcze wrócę za parę dni, planuje obejrzeć tunel łączący Polskę ze Słowacją, który jest kilometr dalej.
Ze stacji zawijka do schroniska, bo z samego rana (hehehe) pobudka i do zrobienia ok 18km - kierunek Rabe.
Co warte wspomnienia - bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie, że w obu schroniskach które odwiedziłem jest 'specjalny' pokój dla ludzi z psami, w obu przypadkach był to pokój z łóżkiem, kiedy 'normalnie' kima się na glebie na materacu 😀
Aaaa, i wołam koleżankę @kiri





Zaloguj się aby komentować
Wspomnienia z ostatniego wypadu w Karkonosze #fajnewidoczki #gory

@Belzebub Tego roku?
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Podsumowanie #piechurwedruje
---------
103. Wpis: Stare Wierchy, Maciejowa
Wnioski:
Wspólna wyprawa w góry z dzieckiem, połączona z noclegiem w schronisku czy w namiocie, to naprawdę świetny sposób na spędzenie wspólnie bardzo fajnych chwil.
Noclegi w schroniskach, zwłaszcza w sezonie, trzeba rezerwować z przynajmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Warto mieć w zapasie żelki albo inne smakołyki, aby zmotywować dziecko w chwilach kryzysu.
104. Wpis: Wieliczka
Wnioski:
105. Wpis: Sularzówka
Wnioski:
106. Wpis: Barnasiówka
Wnioski:
107. Wpis: Dolina Lejowa
Wnioski:
108. Wpis: Brestová, Salatín, Pachol'a, Baníkov, Hrubá Kopa
Wnioski:
Wybierając się w Tatry słowackie należy pamiętać o ubezpieczeniu, gdyż wszelkie koszty związane z akcją ratowniczą ponosi osoba ratowana.
Dla bezpieczeństwa lepiej mieć ze sobą kask. Przeciwdeszczowa kurta również powinna znaleźć się w wyposażeniu. Opcjonalnie można wziąć rękawiczki do wspinaczki - skały są dość ostre.
Dużo łańcucha oraz eksponowanych miejsc, luźno poprowadzony szlak. Trasa może nie nadawać się dla osób z lękiem wysokości.
-------
W kolejnych wpisach nareszcie trochę śniegu.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #pasja

Zaloguj się aby komentować

Z Rozdroża Izerskiego prowadzi zielony szlak na Wysoką Kopę - szczyt należący do Korony Gór Polski. Część trasy biegnie przez wygodną nartostradę oraz blisko malowniczej kopalni kwarcu Stanisław. Sam wierzchołek jest niedostępny, bo bytuje tam cietrzew.
#podroze #podrozujzhejto #gory #goryizerskie...
Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Wydawnictwo Agora ogłasza nową książkę. "W stronę ciszy. Wielka wojna, Mallory oraz podbój Everestu" Wade Davisa ma ustaloną premierę na 12 lutego 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 752 strony, w cenie detalicznej 89,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Porywająca opowieść o początkach podboju Everestu, niezwykłym pokoleniu poszukiwaczy przygód oraz największej tajemnicy w dziejach alpinizmu.
Po koszmarze pierwszej wojny światowej Brytyjczycy po prostu musieli zdobyć Mount Everest, najwyższy punkt Ziemi. Imperium potrzebowało pozytywnej historii, dowodu swojego szczególnego miejsca w świecie i odkupienia po stracie blisko miliona młodych ludzi. Napędzani patriotyzmem i imperialną dumą wojenni ocaleńcy, zagubieni w nowym świecie, w latach 1921–1924 trzykrotnie próbowali zdobyć dach świata. W każdej z tych wypraw wziął udział George Mallory, najwybitniejszy wspinacz epoki. Pewnego czerwcowego ranka, gdy cel był na wyciągnięcie ręki, Mallory i Sandy Irvine, student Oksfordu, ruszyli na szczyt, by nigdy z niego nie wrócić. Ich upadku nikt nie widział. Czy zanim zginęli, zdążyli zdobyć Everest? Dlaczego fatalnego dnia nie przerwali wspinaczki?
We wspaniałej historyczno-przygodowej opowieści opartej na latach drobiazgowych badań w archiwach, miesiącach spędzonych w terenie w Nepalu i Tybecie, Wade Davis odtwarza epickie próby zdobycia Everestu. Dzięki dostępowi do listów i pamiętników członków wypraw opowiada o heroicznych wysiłkach Mallory’ego i jego kolegów w obcym, zdradzieckim terenie i przy nieprzewidywalnej pogodzie. Umieszczając zmagania wspinaczy w szerokim kontekście historycznym, Davis zabiera nas daleko poza Himalaje, do okopów I wojny światowej, która zdruzgotała pokolenie Mallory’ego i znany im świat.
W stronę ciszy to pięknie opowiedziana, bogata w szczegóły kronika pionierskich ekspedycji i ponadczasowy portret niepowtarzalnego pokolenia żołnierzy i alpinistów.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #agora #historia #himalaizm #alpinizm #gory

Uuuu namówił
Zaloguj się aby komentować
#wpizduwlas #bieszczady #gory
A więc czas na małe podsumowanie.
Przede wszystkim chciałbym każdemu gorąco polecić oderwanie się od codziennego zapierdolu i wybranie się gdzieś w pizdu. Ja wybralem Bieszczady, bo pierwotny plan był zupełnie inny. Jesienią wracając właśnie z Bieszczad przypadkowo trafiłem na google maps na schronisko 'Koniec swiata' w Łupkowie, urzekło mnie ono tym że nie ma tam bieżącej wody, prądu z sieci, nawet sracza w budynku, jedynie wychodek. W tamtym momencie pomyślałem że super byloby pojechać w takie miejsce zimą i po prostu siedzieć na d⁎⁎ie poza cywilizacja, z tym że myśl ta od razu trafiła do szufladki 'fajnie by było, ale bądź k⁎⁎wa realista. I tak nic z tego nie wyjdzie'.
No jednak wyszło, z tym że plan ewoluowal i postanowiłem trochę się poszlajac. Finalnie nocowałem tam jedną noc, kolejne w chatce w okolicach Baligrodu i w schronisku 'Przystanek Balnica'.
Zobaczę na ile później wystarczy mi zapału, fajnie jeżeli uda mi się wrzucić podsumowanie każdego dnia wędrówek. Na pewno chciałbym Was zaprosić na tagi:
#lesnywpierdol gdzie będę wrzucał zdjęcia bieszczadzkich leśnych wozów, które udało mi się ustrzelic oraz #smutnedomy gdzie znajdą się jak nazwa wskazuje smutne domy, również złapane na tej wyprawie
Jakąś fotkę wypadałoby wrzucić, to może polecę trochę mikolsko i przy okazji #pokazpsa która wiernie towarzyszyła mi przez ten tydzień. I uprzedzam, fotograf ze mnie żaden, wszystko oczywiście robione telefonem

Jakis waski ten rozstaw
@winet Czego stoisz na torach?

@winet jechałem BKL, fajna sprawa
Zaloguj się aby komentować

Cześć! I jak tu nie lubić zimy? Piękne warunki mi się trafiły, cudowny widok na Tatry oraz piękny zachód słońca pośród morza chmur z którego wystawały pojedyncze szczyty Gorców to widok którego nie zapomnę do końca życia. Piękna chata z bali miała niesamowity lecz surowy klimat. Kulinarnie również...
Kawa, słońce, góry, nawet śnieg jest po drugiej stronie za plecami
Dobrego dnia hejto!
#kawa #gory #pieniny


@ciszej wypić kawkę w takich okolicznościach przyrody to ja rozumiem.
@ciszej wspaniały chillout! Dobrego dnia!
@ciszej No no, ładnie, widać że zima w pełni
Zaloguj się aby komentować
No przyszły zdjęcia, co ostatnio wrzucałem promke z peppera, całkiem nieźle wyszły, a jak się weźmie pod uwagę, że jedno kosztowało 19gr to raczej nie ma co narzekać.
#zdjecia #zielczanwgorach #gory




Zaloguj się aby komentować
#fotografia #mojezdjecie #natura #gory #rumunia

Piekne 😍 mam podobną fotkę Szwajcarskich pagórków

Zaloguj się aby komentować
Styczeń robił wszystko, żebym nigdzie nie wyszedł, ale nie ze mną te numery.
#piechurnatrasie
#gory #wycieczka #beskidmakowski

@Piechur siur Oriona
Zaloguj się aby komentować
Czy ktoś z Was wie, czy gdzieś w #tatry (raczej w slowackich, w polskich na to nie liczę) jest możliwość noclegu w schronisku bez rezerwowania pół roku wcześniej?
Ostatni raz gdy interesowałem sie tym tematem, to spanie na glebie było uważane za standard, więc mam mocno nieaktualne info :P
#noclegi #kiciochpyta #gory

@Statyczny_Stefek piątka przyjmie na glebę jak przyjdziesz późno
Zaloguj się aby komentować
Samo wyjście z psem na spacer to jest super sprawa, ale jak z zaskoczenia trafia się na taki zachód słońca to już jest w ogóle najsuper ʕ•ᴥ•ʔ i naprawdę nie ma znaczenia jak często się to trafia, zawsze zachwyca ʕ•ᴥ•ʔ
#pokazpsa #psy #pieseklenek #zachodslonca i trochę #gory :3

@matra hm te szczyty jakieś znajome, to jakieś okolice BB? Zachód uchwycony 10/10
@ciszej chyba każdy kto z okolic to pozna
jakbym w tym samym czasie była ok 2km dalej w linii prostej, to bym pewnie usiadła na dupie z wrażenia, ale jak tam doszłam to została sama ognista poświata za Błatnią ¯\_(ツ)_/¯
@matra Łuczników ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja wczoraj taki strzeliłem w pracy

@Gepard_z_Libii wczoraj też były świetne chmury, takie ciężkie, przefajnie to wyglądało
Mogę to oglądać miliony razy!
Zaloguj się aby komentować
347 332,98 - 15,1 - 2,5 - 2,8 - 14,1 - 3,5 - 8,0 - 2,5 - 1,2 = 347 283,28
Ostatnie dwa tygodnie. Załapałam się na śnieg w górach xd
#gory #zima
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer




Gdzie tak ładnie?
@zed123 Vibe trochę jak z Pienin
@zed123 Pieniny, @Piechur dobrze odgadł
Mmmm, mój ulubiony klimacik, piękne zdjęcia
@ciszej Bałwana ulep.
Jeszcze nie widziałem bałwana tej zimy.
@Mr.Mars w takim razie koniecznie muszę zrobić zdjęcie kolejnemu bałwanowi jaki dzieciaki stworzą na osiedlu - w szczytowych momentach były aż 4 pod moim blokiem
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Tłumy w Tatrach? Otóż nie tym razem
---------
Szczyty: Brestová, Salatín, Pachol'a, Baníkov, Hrubá Kopa (Tatry)
Data: 8 września 2024 (niedziela)
Staty: 23km, 9h30, 1.730m przewyższeń
Całodniowa wycieczka w słowackie Tatry z moim bratem - jedna z fajniejszych na jakich w ogóle byłem.
Informacje praktyczne:
Auto można zostawić na dużym parkingu przy Chata Zverovka. Parking w teorii płatny, ale my przyjechaliśmy przed otwarciem budki z opłatami, a wyjechaliśmy po jej zamknięciu, także ostatecznie nie zapłaciliśmy nic (za szybą nie było żadnych karteczek, koła nie przebite).
Na trasie jest sporo łańcucha i momentami duża ekspozycja - nie dla osób z silnym lekiem wysokości i przestrzeni. Najbardziej eksponowany odcinek z Baníkov na Hrubá Kopa można przejść w dużej części ścieżką, która idzie zaraz obok szlaku, jednak nie wymaga korzystania z łańcuchów.
Polecam wziąć kask. Podczas naszej wycieczki nie widzieliśmy zbyt wielu osób, które miałyby go w wyposażeniu, jednak według mnie lepiej mieć, niż później żałować.
Koniecznie w zapasie coś przeciwdeszczowego, pogoda lubi psuć się nagle.
Co było fajne:
Mała ilość turystów - wyruszyliśmy o 5:30 i do 10:00, gdy dotarliśmy na Pachol'a, spotkaliśmy tylko jedną osobę. Później ludzi było już nieco więcej, ale bez tragedii. Na oko (czy raczej ucho) 75% to byli Polacy, więcej Słowaków było przy Tatliakovej chacie.
Trasa pod względem atrakcyjności (widoki, urozmaicenie, klimat) to petarda. Dużo łańcucha też na plus jak dla mnie.
Było czysto, w żadnym miejscu nie widziałem śmieci na szlaku.
Co było mniej fajne:
Od Baníkova, mimo sprawdzanych rano prognoz, pogoda zaczęła się trochę psuć - zrobiło się wietrznie i przez jakiś czas kropiła mżawka. Niby nic, ale łańcuch ślizgał się trochę w ręce.
Od Tatliakovej chaty do parkingu przy chacie Zverovka asfalt, lekko ponad 5 km.
Co było trudne:
Jak wspomniałem, ekspozycja momentami była spora, także nogi chwilowo miałem jak z galarety, zwłaszcza przy fragmentach, gdzie metr po lewej stronie otwierała się przepaść. Słowacy się w tańcu nie pierdzielą i łańcuch czasem był, czasem go nie było, a szlak był namalowany tak, żeby mniej więcej wyznaczyć trasę przejścia. Dla mnie spoko, ale po polskiej stronie chyba byłoby więcej ułatwień.
Mimo, że trasa była porównywalna do wypadu na Świnicę z tego samego roku, to bardziej się na niej zmęczyłem - może kwestia tempa, może kiepskiego przygotowania kalorycznego (poprzedniego dnia nie miałem czasu zjeść porządnego obiadu).
W komentarzu wrzucam jeszcze kilka fotek z łańcuchów. W tym roku planuję przejść ponownie, tylko w drugą stronę - dam znać, czy odczucia pozostały takie same
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #tatry #fotografia





Komentarz usunięty
@Piechur Z ciekawości, dlaczego nie parking pod spaloną?
@Marchew Oryginalny plan zakładał jeszcze przejście przez Rakoń i zejście żółtym szlakiem, ale bratu zaczęło szwankować kolano i musieliśmy skrócić trasę.
@Piechur Pełna grań to już bardzo gruby temat, zazdroszczę kondycji. Ja po odcinkach salatyny + banówka miałem absolutnie dość.
@Piechur Super relacja! Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem dreptania po słowackiej stronie, na pewno skorzystam z Twoich rad i wskazówek. W ogóle super wyprawa i świetne widoczki
@Yes_Man Dzięki
Zaloguj się aby komentować
Gdy Wy sobie słodko na hejtopiwie się bawiliście ja musiałem sprawdzić czy aby przypadkiem pepiki naszej granicy państwowej nie próbują sabotować. No i co? No i schowali pod śniegiem wszystkie słupki graniczne! Ale nie ze mną te numery - akcja odwetowa ODBYTA XD
Warunki w #karkonosze ciężkie,oprócz całkowitego pokrycia lodem powyżej granicy lasu jeszcze dodatkowo mocny wiatr. Bywało gorzej i trudniejsze warunki przeżyłem w tych górach ale był ze mną młodszy brat,który jest amatorem jeszcze w te klocki. O tyle dobrze,że przygotowaliśmy się odpowiednio sprzętowo i misja zdobycia Wielkiego Szyszaka zakończyła się sukcesem.
PS - nie dziwię się ostatnim wypadkom…ślisko jak sk⁎⁎⁎⁎syn. Inna kwestia u niektórych to brak wyobraźni pod tytułem - gdzie zjadę jak się wywrócę i nie zatrzymam…
#gory



kurde za co dostałeś odznakę inpostu?
@Half_NEET_Half_Amazing to jest PMC InPost group
@Belzebub kogo czego odbytu, nie odbyta
Karki to jest IMO fenomen. Latem spacerniak, że sudecki przejdziesz w kubotach, zimą zamordują cię na 2137 sposobów
Zaloguj się aby komentować
Wieczorem 25 stycznia 2018 roku Tomasz Mackiewicz (Czapkins) i Elizabeth Revol zdobywają Nanga Parbat 8126 m n.p.m, dziewiąty co do wysokości szczyt świata.
Nie jest to pierwsze zimowe wejście na Nagą Górę. Tego dwa lata wcześniej, dokładnie 26 lutego 2016 roku dokonali Simone Moro, Muhammad Ali Sadpara i Alex Txikon.
Czapkins był jednak pierwszym Polakiem, który zimą stanął na szczycie Nangi. Wejściem tym zamknął usta wszystkim profesjonalistom, którzy z niego drwili i kpili....oni zimą Nangi nie zdobyli! Tomek dokonał tego w iście punkowym stylu, niemal alpejskim, bez wspomagania tlenem z butli, bez tragarzy, bez porządnej aklimatyzacji i częściowo nową drogą ( i to w okresie zimowym)!
Nanga Parbat była wielkim marzeniem Czapkinsa, postawił na niej stopę w swojej siódmej próbie jej zdobycia, (Eli Revol w czwartej) 25 lat po tym, jak upadł na samo dno, uzależniając się od heroiny i 7 lat po tym, jak ujrzał szczyt po raz pierwszy w pakistańskiej wiosce u jej podnóża.
Nie wiedział naturalnie, że już tam zostanie, bo "ludojad"- jak nazywana jest Nanga, znowu pochłonie ludzkie życie. Zginęło tam kilkudziesięciu himalaistów, wskaźnik śmiertelności wśród wspinających się na nią wynosi 21%, co czyni ją trzecią najgroźniejszą górą świata, po Annapurnie i K2.
Ale po kolei ...
Tomek w czasie ataku szczytowego był bardzo osłabiony, wcześniej nabawił się zatrucia, wszystko zwracał, dopiero na wysokości 6000 m npm zaczął normalnie jeść. Powyżej 7000m himalaisci nie jedzą już za wiele, organizm na tej wysokości nie przyjmuje tego, co powinien. Oprócz osłabienia nie zasłonił oczu okularami, nabawił się więc ślepoty śnieżnej.
Eli wcześniej pytała, jak się czuje, twierdził, że w porządku. Szedł wolno, ale zawsze tak było, w czasie innych wypraw również. Francuzka dopiero na szczycie zorientowała się, że jes źle, kiedy Czapkins powiedział do niej "Słabo Cię widzę,nie dostrzegam światła Twojej czołówki. Eli nie widzę Cię "
Próba zrobienia zastrzyku z deksametazonu nie powiodła się, złamała się igła, a drugiej nie miała, podała mu tabletki, które działają znacznie później.Tomek nie mógł oddychać, zdjął osłonę, zaczął zamarzać, ręce, stopy i nos zrobiły się białe, krew nie przestawała wypływać mu z ust. Symptomy opuchlizny będące konsekwencją przebywania na tej wysokości i niedotlenienia wskazywały już na niewielkie szanse przeżycia. Udało im się jednak zejść do wys. 7282m npm i Eli usłyszała ostatnie słowa "Jest mi zimno. Chce odpocząć". Już wcześniej wysłała sygnał SOS...zostawiła go w szczelinie, dając mu nadzieję, że helikopter po niego przyleci. Sama zeszła do obozu IV. Kiedy zostawiła Tomka była już w kiepskim stanie, z odmrożeniami palców rąk i stóp. Życie zawdzięcza uczestnikom Narodowej Wyprawy Zimowej na K2, głównie Adamowi Bieleckiemu i Denisowi Urubko, którzy ciemną nocą godzinami wspinali się pod szczyt i w błyskawicznym tempie 7 godzin doszli do wys.6000 m, gdzie czekała Eli. Na ratunek dla Tomka było za późno. Pogoda pogarszała się coraz bardziej, wiedzieli, że Eli nie przeżyje, jeśli ją zostawią, sami mogą zginąć, a Tomek najprawdopodobniej już nie żył....
Tą akcją ratunkową żyła cała Polska, pamiętam to czekanie, czekanie na cud, ale cud się nie zdarzył
Za datę jego śmierci przyjmuje się dzień 30 stycznia 2018 roku, taki akt zgonu wydały w marcu 2018 roku władze pakistańskie. W pakistańskich wioskach położonych w cieniu Nangi do dzisiaj wspomina się Tomka z czułością. Prości ludzie zapamiętali jego dobroć.
#wspinaczka #himalaizm #gory

Kondycję i skille jakie pokazali wtedy Bielecki i Urubko, do tej pory robią wrażenie
Strasznie głupia śmierć…
@AndrzejZupa jednocześnie była niemal pewna, patrząc jak Mackiewicz przygotowywał się do wypraw
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj zamiast usmiechnietej mordki jest kudlaty zadek
Strzelone z Ullock Pike z widokiem na Bassenthwaite i Whinlatter.
#fotografia #psy #gory #uk

@3t3r zacne światło.
@emdet bez tej chmurki ciezko by bylo pod Slonce
Super okolica na spacery z psinką.
@WysokiTrzmiel nie narzekam, 30 minut do Lake District, 30 minut North Pennines, Yorkshire Dales troche ponad 1h i najblizszy Szkocki "Munro" 3h jazdy. Nad morze i zalew tez 30 minut ale lepsze plaze sa na Wschod jakies 1.5h jazdy
@3t3r jakby nie deszczowo-wietrzna depresja to rozważałbym przeprowadzkę
@jedzczarnekoty u nas sie mowi "nie ma zlej pogody tylko nieodpowiedni ubior"
@3t3r jeden profesor na studiach tak mówił. Ale, wyjaśnij mi proszę jak ubiór pomaga na brak słońca
Zaloguj się aby komentować