#elektryka

23
765

Tak to jest jak się amatorzy biorą za #elektryka


Ciemno debilowi było to sobie poświecic chciał. A że leniwy to nie pójdzie po lampę, tylko komórka poświęci. No i gdzie położy komórkę? Na torach prądowych nieizolowanych.


A że debil zmęczony był to zapomniał komórkę zabrać przed załączeniem napięcia. iPhone metalowa obudowę ma, więc pięknie poszło kilka tysięcy amperow. Bo rozdzielnica główna zasilania bezpośrednio z trafo 30m dalej, kablem 240mm2 to prądy zwarciowe ładne. Efekt na zdjęciach.


Dołem weszło, góra wyszło.


Ale w sumie i tak mnie wkurzał ten iPhone więc nawet go nie żałuję.

0604e2b9-d2ea-40f0-a4d7-728957f23ba3
1504ccb6-8fbd-4d19-ba5c-fa1eec2fac36
f70d41a2-b3b7-410d-b358-66162874129e
merti

Powtarzam


Robota, nie zając, nie ucieknie

Rób powoli ale z głową


I tak przy okazji: czołówki pan nie masz? xD

Man_of_Gx

Chyba i tak po taniości bo jakby przypaliło baterię to mogło być dużo sprzątania.


Gx

Zaloguj się aby komentować

myoniwy

@Yes_Man Gniazdo w drugiej klasie ochrony, bo nie ma bolca ochronnego. Trzeba zadrutować.

Zaloguj się aby komentować

6502

@Deykun Takiego Tektronixa to bym przygarnął ʕ•ᴥ•ʔ

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Niestety daleko mi do umiejętności niektórych elektryków konstruktorów ale gdy zajdzie potrzeba to czasem uda mi się coś naprawić, nawet bez strat w sprzęcie i ludziach. Teściu zamówił ekipę do zrobienia łazienki (remont generalny). Niestety ekipa trochę naściemniała w temacie hydraulika, okazało się że nikogo nie mają więc musiałem się na miejscu pojawić i poprzestawiać parę rurek z PP. W sumie prosta i przyjemna robota. Dłubię sobie przy rurach gdy przychodzi teściu i mówi "chodź, ty się znasz na elektryce to może coś poradzisz". Hmm, może faktycznie umiem coś więcej niż tylko "skręcić dwa kabelki" (bo co to za sztuka) ale ekspertem to nie jestem.


Okazało się że ekipie budowlańców nie działa coś co wygląda na agregat do tynkowania. W sumie pierwszy raz widzę takie ustrojswo na oczy, co wcale nie wróżyłoby dobrze, gdyby nie to że jako przeciętny polak, znam się na wszystkim. (Jakby ktoś był zainteresowany to 15.06.2025 zwolnił się u mnie termin na przeszczep wątroby ale po południu. Rano nie mogę bo wymieniam silnik w bolidzie F1.)


W każdym razie pytam się o co chodzi, panowie wstępnie wydedukowali że jest problem z wtyczką od trójfazówki bo w domu teścia jest z 4 bolcami a oni mają z 5 bolcami. W sumie to sprawdzenie gdzie powinno być jakie napięcie nie przekracza moich umiejętności więc wygrzebałem stary miernik i zabieram się do dzieła. Proszę gości o odpięcie wtyczki i przełączenie wyłączników na 'włączone'. Dopiero gdy panowie przypomnieli sobie że jeszcze jeden wyłącznik należy włączyć to z pomiarów coś mi wychodzi. Wyszło mi że 400V powinno dochodzić do 3 z 5 bolców w gnieździe i niespodzianka, we wtyczce od przedłużacza jest ono w dokładnie tych samych miejscach. Zastanawiam się czy jest możliwe ze kolejność faz jest nie taka jak być powinna, nie bardzo uśmiecha mi się odwracanie przepinanie przewodów na chybił trafił, jak coś się spali to będzie na mnie. Z rozważań na szczęście wyrwali mnie panowie budowlańcy, którzy przypomnieli sobie że włącznik w kompresorze czasem nie działa jak się zabrudzi.

Panowie odpięli kompresor od urządzenia, rozebrali wyłącznik, przeczyścili, podłączyli 400V, - zadziałało. Radość była krótkotrwała, bo gdy zamontowali kompresor ponownie to dalej nie działał. Ciągnięci za język odpowiadają że gdy włącza się agregat to kompresor od razu startuje a potem kolejnymi włącznikami załącza się podajnik. Każe im włączyć podajnik, co by wykluczyć ponowną usterkę włącznika kompresora - nie kręci. Czyli jest problem gdzieś pomiędzy gniazdem 400V a silnikami.


Podłączam zaciski od miernika w po kolei na styki różnych dziwnych elementów szafki sterowniczej agregatu, w końcu dochodzę do czegoś co wygląda na skrzynkę z bezpiecznikami ceramicznymi. Na wejściu napięcie pomiędzy wszystkimi trzema przewodami wynosi 400V, na wyjściu niektóre pokazują 400V, niektóre 230V. Sprawdzam czy przypadkiem coś tam się nie poluzowało - bingo. jeden z bezpieczników był luźny, trzeba go było dokręcić 2 pełne obroty. Potem urządzenie zaskoczyło.


Jakiś czas później słyszę z drugiego pokoju panów budowlańców i ich filozoficzne rozkminy przy pracy:

"jakie to życie jest pop**lone*, ile to się człowiek będzie musiał w życiu jeszcze namęczyć, w życiu bym się nie domyślił że to bezpiecznik się mógł sam odkręcić".


#tylkoamatornieelektryk #elektryka #konstruktorelektrykamator

a4d97dca-1479-46d7-9503-e3eeabbe6c8d
wiatraczeg

@d_kris

Niestety ekipa trochę naściemniała

No nie można się było tego spodziewać... Mam wrażenie, że budowlańcy to "prawdę" znająw formie encyklopedycznej. I mijają się z nią tak często, że jej już nawet nie znają...

Pstronk

@d_kris

Zastanawiam się czy jest możliwe ze kolejność faz jest nie taka jak być powinna, nie bardzo uśmiecha mi się odwracanie przepinanie przewodów na chybił trafił, jak coś się spali to będzie na mnie.


Jak wiedziałeś które przewody to fazowe to faktycznie mogłeś zamienić dwa dowolne miejscami i miałbyś odwrotne obroty. Tak na przyszłość

American_Psycho

Bezpieczniki w agregacie? Takie klasyczne topikowe duże?

Zaloguj się aby komentować

Quassar

ciekawe czy wysiaduje jajo i będzie potem mały elektryk


Taki zestaw mały elektryk ktoś pamięta?

8eda983b-f99c-4268-883d-c33435483206

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #fotowoltaika #oze


W końcu przyjechały panele fotowoltaiczne. Rozbudowa instalacji do niestandardowych rozmiarów jak na domowe warunki. Najpierw specjalnie zwiększyłem moc przyłącza do 22kW, a teraz przypierdzielę na dach 18-19kW. 12 na południe, połać 33° nachylenia, reszta na połaci północnej, 18° nachylenia, ale ładnie oświetlonej od samego wschodu. Więc będę miał produkcję gdy innym jeszcze nie obudzą się falowniki. Falowniczek Deye 12kW hybryda niskonapieciowa, jeszcze nie kupiony, czekam aż panele trafią na dach.

A jak już przyjechały panele to chciałem sprawdzić pewną rzecz, czyli jak się zachowuje na zwarciu. Efekty są na tym 38 sekundowym filmie.

https://youtube.com/v/epbDyiPa2lo

Prąd ledwie 5A, a co potrafiło by 13A? Dlatego trzeba przykładać się do odpowiedniego zarabiania końcówek. Straty na ciepło to I²R, więc to co widać przy 5A, przy 13 byłoby prawie 7x bardziej energetyczne.

Kilka paneli połączonych równolegle i spawarka na czasy #postapo gotowa. Co prawda #spawanie tylko w dzień i to słoneczny ale lepsze to niż nic. Tylko trzeba nauczyć się robić własne elektrody. Już nawet myślałem o spawaniu typu MIG/MAG, tylko tam potrzebne zasilanie CV, a panele są CC, to już lepiej zasilić z akumulatorów. A jako gaz osłonowy wykorzystać mieszaninę N2/CO2. W końcu azot jest inertny, CO2 aktywny, więc powinno działać jak MIX. A skąd taką mieszankę? A spaliny z samochodu, tylko trzeba pozbyć się cząstek stałych i pary wodnej. Ale to jakiś filtr z wapna i powinno działać.

Chociaż MMA byłoby prostsze, mniej sprzętu potrzeba, osłonę gazową robi sobie samo.

#pracaspawaczamnieprzeistacza

Ta demonstracja jest też fajnym przykładem dlaczego nie stosujemy prądu stałego w instalacjach domowych. Napięcie skuteczne 230VAC w gniazdkach jest odpowiednikiem 230VDC. Więc teoretycznie moglibyśmy mieć 230VDC i by było git, grzałki by grzały tak samo, przetwornice i inne zasilacze też by działały, chociaż z lekko zaniżonym napięciem zasilania ale poradziłyby sobie. Z silnikami byłby problem, bo albo musiałby być komutatorowe albo potrzbne by były falowniki. Niezła ironia, bo komutator to mechaniczny falownik, czyli i tak mamy prąd przemienny. Do przekształcania energii w zasilaczach i tak używa się transformatora który działa dzięki zmianie natężenia strumienia magnetycznego, a to wymaga zmiennego prądu. Więc jedyne czego byśmy się pozbyli to układu prostującego i zmniejszyli byśmy kondensatory filtrujące. Nie było problemu z mocą bierną.

Ale byśmy mieli inny ogromny problem. Wyobraźcie sobie piekarnik 2kW zasilany z 230VDC, czyli prąd ok 8A.

Jakiej wielkości musiałby być termostat i włącznik żeby móc skutecznie zgasić taki łuk? Na filmie jest to ledwie ok 30V i 5A.

Włączniki nawet do oświetlenia byłyby większe.

Bezpieczniki w rozdzielnicach też musiałyby mieć inną konstrukcję, bo musiałby mieć magnesy do wydmuchiwania łuku (są takie dostępne), ale mają konkretną biegunowość przepływu prądu.

Podłączone niezgodnie są przyczyną pożarów. Albo musiałby być dużo większe gabarytowo, bo potrzebny by był ogromny gasik. Jak na kolei. Tam jest 3kVDC i same styki nie są duże, ale komory gaszące to 90% wielkości stycznika.

Przepływ prądu DC jest znacznie groźniejszy dla człowieka niż AC. Konstrukcja RCD na DC nie byłaby jakaś trudna do wykonania, dwie cewki nawinięte bifilarnie, jedna dla toru + a druga dla -, pola magnetyczne by się znosiły. Gdyby była różnica prądów to pojawiłoby się jakieś pole. I mogłoby pociągnąć kotwicę lub ją odepchnąć. Ale wraz potrzbne ogromne gasiki. Za zaletę można by uznać że byłby tylko plus, minus i PE, a nie L1, L2, L3, N, PE. Albo by było +,0,- i ewentualne PE. Mogłoby być jak w USA, 2x120V. Tylko skoro byłby plus i minus to trzeba by dobrze wybrać który biegun uziemić żeby nie dochodziło do korozji metalowych elementów w ziemi.

A jak przesłać prąd DC na duże odległości? Albo grubymi kablami albo wraz potrzebne są stacje przekształtnikowe. Czyli DC>AC>DC, a to trochę bez sensu.

Dlatego system AC jest taki popularny, bo łuk sam gaśnie, nawet na małych przerwach ze względu na przejście prądu przez zero (oś X) gdzie nie dostarcza energii, a DC pali się ciągle  i zyskuje na zaletach dopiero przy setkach kV, gdzie stacje transformatorowe i tak są drogie i skomplikowane, więc dodatkowa mała komplikacja w postaci zasilania z DC nie jest jakimś niewyobrażalnym wyzwaniem inżynieryjnym.

Mamy w Polsce stacje przekształtnikową AC<=>DC, jako jedna z dwóch dla linii SWE-POL, kabel podmorski Polska-Szwecja, tam idzie chyba 400kVDC. Obie stacje mogą pracować jako prostownik lub falownik, przesył energii jest w obie strony. Chyba na Litwie jest podobna stacja, ale to wynikało z tego że oni do niedawna nie byli zsynchronizowani z europejską siecią energetyczną (na szczęście odcięli się już od "ruskiego miru") i żeby móc przesyłać energię do/z Polski to prąd był prostowany i potem znów falowany na trochę innych parametrach. Teraz mają pełną synchronizację i nie potrzbne są takie wygibasy.

Tak oto zabawka w postaci jednego panela może być wspaniałym elementem edukacyjnym, gdzie można nawiązać do całego spektrum specjalizacji w elektryce.

e1768291-2a07-4103-b423-4530ced6d7c0
Michot

@myoniwy No jaki MacGyver! Jak tu nie zagrzmocić?

kitty95

O wtyczkach i gniazdach zapomniałeś. Wszystko by musiało mieć polaryzację.

Zaloguj się aby komentować

Hej, pytanko do #pracazdalna , #komputery , #programowanie #elektryka : jaki UPS do domu polecicie? Chodzi o krótkie (do 1h) podtrzymanie kilku urządzeń w szafie:


  • NAS 100W

  • 2x router (zakładam do 10W)

  • 1x switch (do 20-30W?)

  • załóżmy lekki zapas, gdybym chciał coś dołożyć, wymienić.


Nie musi być rack ... ale może.


Chodzi mi głównie o to, żeby ten cały badziew nie resetował się przy krótkotrwałych przerwach w zasilaniu (najczęściej max kilkuminutowe przerwy). Jeśli będzie można pracować chwilę (1-2h) przy braku prądu to już w ogóle super. Chociaż takie przerwy praktycznie się nie zdarzają .... ale na wszelki wypadek.


Szukając znalazłem VOLT z spoko opiniami ... ale później znalazłem stronę opisującą przejścia ludzi próbujących reklamować tam sprzęt i ... już nie chcę Coś godnego polecenia?

Astro

@Lvter wybacz za off-topic ale ile prądu pożera NAS?

zed123

Orvaldi sinus 600 lub 800. Na dwie godziny pewnie nie wystarczy, ale na pewno na dłużej niż kwadrans. Mam dwa ich urządzenia, sinus V2000 i sinus 800. Używam od 5 lat i nie mam z nimi problemów.

baklazan

@Lvter będą padać Ci akumulatory CO 2-3 lata, kup taki z wymiennymi (czytaj: prostymi do wymiany). Do mojego prądożerne go PC używam APC Back UPS 1400, ale traktuj to jako przykład

Zaloguj się aby komentować

Od 1898 r. student wydziału elektrycznego Politechniki w Darmstadcie. Po uzyskaniu w dyplomu inżyniera elektryka pracował w Warszawie, a następnie w zakładach „Tarnia” pod Sędziszowem, gdzie zajmował się wytwarzaniem pierwszych w kraju lamp łukowych. 


W latach 1909–1926 pracował we Lwowie i w Krakowie. W tym czasie projektował i kierował wykonawstwem elektryfikacji różnych zakładów przemysłowych oraz miast, zakładów naftowych w Drohobyczu, cukrowni w Chodorowie, elektrowni w Truskawcu, Czortkowie, Krynicy i Krzeszowicach k. Krakowa. 


Od 1926 r. był dyrektorem technicznym w Polskich Zakładach Elektrotechnicznych Brown Boveri S.A., od 1931 r. dyrektor „Centroprzewodu” w Warszawie.


Podczas wojny polsko - bolszewickiej wstąpił na ochotnika do wojska polskiego w sierpniu 1920 r. i walczył do listopada tego roku. 


Oprócz pracy zawodowej był aktywny społecznie jako członek zarządu Towarzystwa Opieki nad Polakami Zamieszkałymi Zagranicą im. Adama Mickiewicza.


Ponadto zaangażowany był w budowanie od podstaw polskiego słownictwa elektrotechnicznego.


Już w czasie studiów w 1901 r. opracował i wydał na powielaczu pod egidą Koła Studentów Polaków Politechniki Darmsztadzkiej „Niemiecko - polski słownik wyrazów technicznych”. Była to pierwsza w języku polskim publikacja zawierająca około dwustu terminów z elektrotechniki. 


W 1904 r. wydał „Materiały do słownictwa elektrotechnicznego”, zawierające wstępne tłumaczenie ok. 3500 terminów niemieckich z dziedziny elektrotechniki.


Obszarem jego zainteresowań była również działalność bibliofilska. Był członkiem zarządu Towarzystwa Miłośników Książki w Krakowie, a także członkiem Towarzystwa Bibliofilów Polskich w Warszawie.


W czasie okupacji niemieckiej brał udział w pracach konspiracyjnej Centralnej Komisji Słownictwa Elektrotechnicznego Stowarzyszenia Elektryków Polskich oraz działał w konspiracyjnym Kole Miłośników Ekslibrisu i Grafiki w Warszawie.


Jego biblioteka zawierająca 6650 dzieł w 8550 woluminach spłonęła całkowicie w powstaniu warszawskim.


27 marca 1947 r. w Warszawie zmarł nagle Tadeusz Żerański (ur. 20 stycznia 1880 r. w Radomiu) – inżynier elektryk, specjalista elektryfikacji przemysłu i miast, współtwórca polskiego słownictwa elektrycznego, działacz Stowarzyszenia Elektryków Polskich (SEP), bibliofil. 


Pochowany został w grobie rodzinnym na cmentarzu Parafii Św. Wacława w Radomiu (kwatera 10B/1/63, grób 4788).


Źródło X, profil: Sebasti00951011

#ciekawostki #polska #historia #elektryka

fc36acb1-38d3-40cb-a54d-c262662f26e5

Zaloguj się aby komentować

#elektryka


Siema, potrzebuję pomocy bo sam nie wiem co dalej z tym robić :D. W domu, w którym mieszkam od kilku lat, nie działa na parterze schodowy włącznik światła. Poprzedni właściciele niezbyt byli techniczni więc nic z tym nie robili - światło włącza się u góry a w oprawie jest żarówka z wykrywaczem ruchu. Działa to oczywiście beznadziejnie. Ja po wprowadzeniu się spróbowałem wymienić włącznik, ale to niestety nic nie dało i sprawę zostawiłem na jakiś czas.


Ostatnio w kilku miejscach zainstalowałem smart switche na zigbee, które mieszczą się w puszce za tradycyjnym włącznikiem. Działa to całkiem fajnie więc pomyślałem że ogarnę też w ten sposób schody - górny switch by sterował włączaniem światła, a dolny by tylko dawał znać, że ktoś nacisnął pstryczek. Cały misterny plan był oparty o to, że próbnik napięcia po dotknięciu L się świecił. Niestety, dzisiaj zamontowałem tego switcha i nic, zero reakcji. Odkopałem multimetr z czasów studiów, wymieniłem baterie no i tu pojawia się moja zagwozdka. Przy wyłączonym świetle (górnym włącznikiem) na dole:


Między L a N jest 88V

Między N a PE jest 88V

Między L a PE jest 0V


A przy włączonym świetle w dolnej puszce:

Między L a N jest 128V

Między N a PE jest 21V

Między L a PE jest 147V


Nazwy przewodów podałem według kolorów jakie mam w puszcze - zakładam że najprawdopodobniej wszystko jest tam pokiełbaszone i niewiele ma to wspólnego ze sztuką.


Myślicie, że da się to jakoś uratować? Albo zakładając włącznik schodowy albo w jakiś sposób podpinając tego switcha na zgibee? Wydaje mi się, że to drugie odpada bo w żadnym wypadku nie mam tam 230V

grv

Jak nie ogarniesz kabli a masz już bramkę zigbee, to kup sobie żarówkę na zigbee, którą zasil na stałe. Do tego dwa przełączniki bezprzewodowe na baterie które po naciśnięciu będą robić toggle na żarówce (akcja z HA). I temat załatwiony bez prucia ścian. A i timer możesz dołożyć. Mam od ponad 2 lat przełączniki aqara opple i baterii nie zmieniałem.

66ef3008-3a3d-4d5b-b576-0946a57313c6
Giblet5280

Dobra, za radą @SzwagierPrezydenta obdzwoniłem te przewody. W obu włącznikach czarny jest pod napięciem - zwarcie dolnego czarnego z górnym niebieskim zapaliło światło. Da się coś z tym zrobić? Bo ja to się zamotałem już w tym

d15fd7fa-3e4b-4e39-8fa8-cf26d8a7152b

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka


Jak to już powtarzałem kilka razy, miesiąc bez wizyty w garbarni to miesiąc stracony.

Dzisiaj wielka feta,

Bęben dostał VFDka...

Uve, uve...

Maszyna dostała nowy cycuś glancuś falowniczek. Falownik 37kW firmy EuraDrive, niby niemiacka firma ale produkowane w Chinach. Zamontowałem już trochę tych falowników i chyba jeszcze żaden się nie wykrzyczył. To chyba dobrze swiadczy o jakości, niejeden LG czy Mitsubishi padł. Mają dla mnie bardzo przejrzyste instrukcje i ustawienia.

Silnik jest 30kW więc mocy mamy z zapasem. W razie co będzie z czego zdemontować do innej maszyny.

A jak to zwykle bywa po przestoju maszyny będą problemy z uruchomieniem. Ta konkretna maszyna stała wyłączona z użytku od dokładnie 13 grudnia 2023r. Wiem bo sam wtedy zdemontowałem falownik. Po takim czasie nie spodziewałem się niczego innego jak kolejnych usterek do znalezienia.

No i były, trzy takie same. Podstawy przekaźników nie przewodzily prądu. Chemia wyżarła styki i przekaźnik nie dostawał zasilania na cewkę. Na szczęście jakiś czas temu coś zamawialiśmy i były na stanie na podmiankę. Od razu zarekomendowałem żeby kupili 15 takich podstaw bo zaraz polecą kolejne i będzie problem.

Zdjęcia nowego falowniczka nie mam, ale za to mam zdjęcie jednej strony ze schematu. Powiem że jeśli chodzi o czytelność to jest na podium. Ale jeśli chodzi o rozwiązania jakie zastosowano to już tak średnio raczej. Ktoś może wskazać do czego można się przyczepić na tym schemacie?


Tworzę taki mały poboczny mało angażujący projekt. Wielostopniowy powielacz napięcia. Dobrze zbudowany powienien zastąpić generator VanDeGraffa w doświadczeniach z elektrostatyką.

Diody UF4007, bo takie były najtańsze na TME. Zamówiłem przy okazji z innymi gratami. Część przez którą zamawiałem cokolwiek wysłali dopiero dzisiaj, w drugiej paczce. Bo chyba nie mogli znaleźć jej na magazynie, gdyż była to ostatnia sztuka. Zbuduje się ZVSa na bazie gratów z TV do zasilania powielacza. Jak dobrze pójdzie to będą setki tysięcy woltów stałego potencjału.

4a0c0cd8-f9e8-47fe-b094-36029ddeb69e
b388292c-705a-474b-b3f6-8ddac369aca5
ca0acb5b-2456-4083-a7b5-aa0f015f50f2

Zaloguj się aby komentować

Mam z kumplem robić u niego off-grida i sobie pomyślałem, że sobie zrobię SEP z tej okazji, ale potrzebuję... "zaświadczenie wystawione przez pracodawcę, potwierdzające doświadczenie zawodowe i staż pracy umożliwiające nabycie umiejętności związanych z wykonywaniem prac eksploatacyjnych urządzeń, instalacji i sieci".

Mam sobie sam takie wystawić, bo sam sobie zrobiłem off-grida? Tylko pewnie musiałbym sobie za to zapłacić najpierw?

#elektryka #kiciochpyta

Soadfan

Albo doświadczenie albo wykształcenie.

100mph

To jest po⁎⁎⁎⁎ne, ze szok. Wynika z rozporzadzenia. Absurd bo jak mozna zdobyc doswiadczenie bez swiadectwa kwalifikacyjnego zeby zdobyc swiadectwo kwalifikacyjne xD Jeszcze smieszniejsze jest, ze interptetowany staz dotyczy tylko obecnego pracodawcy LOL

Belzebub

@Nemrod skończyło się. Ukrócili żeby każdy mógł sobie z ulicy zrobić sępa - albo kończysz szkołę kierunkową teraz albo jesteś już czynnym elektrykiem z uprawnieniami i pracujesz w zawodzie. Ciężej będzie zrobić

Zaloguj się aby komentować

W nowym budynku mam przepompownię. Po podłączeniu prądu próbowałem ją odpalić ale po odpaleniu pompy zadziałal natychmiast bezpiecznik. Pompa ma swoją skrzynkę z zabezpieczeniem, jest tam wstawiony bezpiecznik c16. Ale z rodzielnicy głównej zasilanie wychodzi przez bezpiecznik b10.


Obstawiam że skoro przepompownia ma wlasne zabezpieczenie to w rozdzielnicy nie ma potrzeby dokładać kolejnego, a juz na pewno nie b10.


Czy skoro wszystkie przewody są na drucie 2.5mm2, jedyne urządzenie za bezpiecznikiem b10 to pompa, yo czy można wymienic bezpiecznik b10 na c16 bez obaw o jakis pożar?


Cos mi świta, ze w rozdzielnicy nie powinno się robić znacznych przeskoków miedzy sąsiadującymi zabezpieczeniami, ale nie wiem czy bredzę. Jeżeli po takiej wymianie miałbym c16 zwraz obok b10 to bedzie to zgodnie ze sztuką?


#elektryka #prad

lagun

Ja bym jednak zaczął od sprawdzenia jaki prąd powinna pobierać a jaki pobiera przepompownia i dopiero się zastanawiał nad zabezpieczeniami. A no i zamykam temat bo przepompownia z czarnej listy przepompowni 😁

myoniwy

@Voldizzy Który bezpiecznik wywaliło? Jaka jest pompa?

Voldizzy

Jakby ktoś kiedyś trafił na podobny problem to elektryk powiedział że śmiało można zmienić b10 na c16 w tym przypadku

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

#elektryka


Uwaga! Nastąpiła usterka, liczba ciekawych historii zwiększa się.


W znanej już z wpisów piekarni pojawiła się jakiś czas temu nowa maszyna do mieszania ciasta na wypieki.

Wszyscy zadowoleni, bo robota idzie dużo szybciej i wygodniej, więcej ciasta, lepiej urobione. No prawie same plusy, a zwłaszcza na koncie producenta, bo to 150 tysięcy plus.

Wszystko fajnie, robota idzie jak zła.

Do czasu, bo na nocnej zmianie (w piekarni tylko taka jest) maszyna potrafiła się wyłączyć, przez zadziałanie jednego z bezpieczników.

Ale po załączeniu dalej pracowała. Serwis nie miał pomysłu co się może dziać, bo wszystko działa.

Po kolejnej sytuacji z zadziałaniem zabezpieczenia to ja zostałem wezwany.

Po podjechaniu na miejsce, i szybkiej wizji lokalnej chciałem załączyć zabezpieczenie, ale nie dawało się, więc usterka wciąż była. Przeprowadzilem trochę pomiarów, różnymi miernikami, różnymi sposobami, nie było widać wyników wskazujących na usterkę. Przy próbie załączenia bezpiecznika wszystko zaczęło działać. Czyli mamy doczynienia z najgorszym typem usterki, tzw duszkiem. Raz jest, raz nie ma, nie wiadomo gdzie szukać problemu. Najlepiej to pracować, obserwować. Ale serwis i tak został wezwany, bo jednak coś jest nie tak skoro losowo wyzwala zabezpieczenie 4A. Wizyta nic nie dała, nic nie stwierdzili, maszyna działa. Do czasu aż ruszy produkcja. Bo wtedy potrafi wywalić i maszyna staje. No to znów wezwano mnie, takie zawody z serwisem, kto znajdzie usterkę, ale to oni mają przewagę, bo mają więcej doświadczenia z tymi maszynami.

Znów mierzyłem wszystko co mogłem, nawet mierzyłem Riso obwodów, zasilacza, i czegokolwiek co było podejrzane. No i nie było przesłanek że gdzieś jest problem. Nawet napięcie probiercze 1kV było za małe, widocznie przerwa L-PE była za duża do przeskoczenia dla tak małego napięcia. A znów podać 2,5kV to strach w takiej maszynie, w końcu sporo wrażliwej elektroniki jest w środku.

Nie mając punktu zaczepienia, stwierdziłem to co serwis, pracować, obserwować. Jak się coś wydarzy to nie ruszać maszyny, i dzwonić po mnie. Wtedy znajdziemy usterkę. Bo tak to jest zabawa w ciuciubabkę.

Pozbierałem swoje graty, szykuje się do wyjścia, właściciel to samo, tylko mówi że jeszcze wyłączy maszynę.

Przestawił panel sterujący, i w tym momencie krzyknął: Ooo k⁎⁎wa, prąd mnie kopnął.

I jednocześnie wywaliło zabezpieczenie w maszynie i RCD na zasilaniu.

Dobra, nie ruszaj nic, teraz będzie łatwiej szukać.

No i nie trzeba było dzwonić, byłem na miejscu.

Pierwszy pomiar po tej akcji to test zwarcia na zabezpieczeniu, no jest zwarcie do PE. Dlatego zadziałało RCD a prąd był na tyle duży że zadziałało też zabezpieczenie nadprądowe.

Skoro stało się to po poruszeniu panelem to od niego zacząłem poszukiwania, ale żadnego zwarcia do obudowy nie znalazłem. Za to trochę innych baboli, czyli brak podpiętego PE w elemencie który jest izolowany plastikową przekładką. Dlatego kopnęło właściciela prądem.

Skoro jest zwarcie lini 230V do PE to trzeba znaleźć tą linię. Niestety dostępnych schemat jest jednym z najgorzej narysowanych jakie widziałem. Numeracja przewodów się nie zgadza, części przewodów w ogóle nie ma na schemacie. Normalnie dramat.

Dlatego trzeba szukać problemu niczym Tezeusz w labiryncie, czyli po kabelku do celu.

Metodą małych kroczków, punkt po punkcie odpinałem zaciski linii ze zwarciem i patrzyłem czy jest dalej. Kilka styczników, przekaźników, gdzieś na listwie zaciskowej zasilanie do wentylatorów, których nie ma na schemacie i zacisków tej listwy też nie ma na schemacie.

No i kręcąc się po tym labiryncie, w końcu natrafiłem na winowajcę. Wiązka przewodów tak ułożona że w czasie poruszania panelem sterującym sukcesywnie przecierało izolacje jednej żyły. Konkretnie tej z zasilaniem 230V. A wystarczyłoby żeby wiązka była upięta 5mm nizej, albo żeby miała założoną tzw sprężynkę. To nieeee, po co.

Tylko tu pojawia się pytanie zagadka. Dlaczego wywaliło RCD i nadprądówke, skoro żyła została zwarta z metalowym elementem który jest izolowany przez plastikową podkładkę?

Odpowiedz może być prostsza niż się wydaje. Test przejścia był robiony próbnikiem gdzie napięcie probiercze jest 3V. Nie jest to idealne narzędzie do testów połączeń wyrównawczych powinno się wziąć miernik który wymusi przepływ prądu 200mA i dopiero oceniać, ale skoro 3V nie przechodzi to i tak jest coś nie tak. Nie wiadomo jak wygląda ten ruchomy przegub wewnątrz, może metalowe elementy niemal się stykają, tak że jak dostały pełną fazę na obudowę to doszło do przebicia i metalicznego kontaktu.

Usterka znaleziona, poprawki wykonane. Odpowiednie ułożenie żył, żeby się nie ocierały o ruchomy element. Żyły PE podpięte, panel uziemiony. Maszyna wróciła do żywych, i co ważne, zawitała w gronie maszyn bezpiecznych, a przynajmniej zabezpieczonych przed porażeniem. Pamiętajcie, wszystko inne może nie działać, ale ochrona musi być. Może zwarciami nakurwiać jak na Heathrow ostatnio, ale ma być bezpiecznie dla ludzi. Dlatego jak jest żyła PEN to najpierw ma być ochrona a potem przewodzenie prądu toru neutralnego. Najwyżej się spali trochę sprzętu jak nie będzie N, ale jak nie będzie PE to może kogoś ubić.

https://youtu.be/F\_7dmQAMn3A


Co się stanie jak wyjmiesz za późno?

Albo zostaniesz beneficjentem 800+ albo będziesz miał pół kilo węgla aktywnego na przeziębienie. Chlebek murzynek, ukrył się gdzieś w czeluściach pieca chlebowego i przeszedł proces odwrotny do Jacksona, z białego ciasta stał się czarny. Kilka godzin w temperaturze ok 200°C doprowadziło do pirolizy. Zakalcem to na pewno nie jest.

b72a8523-10d2-4f41-8c98-d9a60004296b
Zielonywewszystkim

@myoniwy A jak się wczoraj pytałem czy masz coś do żarcia to powiedziałeś że to tylko wodę. A taki rarytas dla siebie zostawił. Myślę, że mlekiem by go zapił.

Michot

@myoniwy Mówio że z roboto ciężko. Mówio, że AI wszystkich wy⁎⁎⁎ie na pysk. Tobie nigdy roboty nie zabraknie. Dobra nisza, już ładnie urządzona, przytulna, z firaneczkami i kwiatkiem doniczkowym na parapecie. Zazdro, chociaż wiem, że trza się było dużo uczyć.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

#elektronika

#elektryka

#budujzhejto


Mgła, pomyśleli hejtowicze.

O nie, to hejtowicze! Pomyślał kurz.


O społecznych skutkach zbyt gęstej mgły.

Mirosław Miniszewski

We wsi obok o świcie przyszła straszliwa mgła. Tak gęsta, że najstarsi mieszkańcy gminy nie pamiętali, żeby było tak strasznie. Widoczność najwyżej trzydzieści centymetrów. W takich warunkach jedna baba postanowiła rano pojechać do powiatu zaprzęgiem konnym. Ludzie mówili, żeby nie jechała. Pojechała. Około godziny dziewiątej koń wrócił sam do wsi. Bez baby i bez wozu. Zawiadomiono sołtysa. Sołtys zawiadomił gminę. W gminie powiedzieli, że nic nie pomogą, bo też nic nie widzą i długo jeszcze nie zobaczą, bo właśnie dzwoniło województwo i powiedziało, że dzwonili ci z meteorologii i powiedzieli, że mgła utrzyma się jeszcze dwa tygodnie. Tego było za wiele. Wyznaczono jednego chłopa, żeby wsiadł na motór i pojechał szukać wozu i baby. Był niechętny. Bał się, że wjedzie w drzewo albo w coś gorszego, bo nic nie widzi i tak, a tu jeszcze mgła, więc nie widzi jeszcze bardziej. Sołtys zmusił go jednak. Chłop pojechał w trwodze. Po około dwóch godzinach wrócił bez motoru. Motór był sołtysa, porządny, więc niesnaska. Wysłano ekspedycję poszukiwawczą złożoną z emerytowanego mechanizatora z PGR oraz byłej pielęgniarki z zakazem wykonywania zawodu po tym, jak nie dostała podwyżki i we wściekliźnie zbiła termometr i wypiła rtęć. Poszli pieszo. W tym czasie wróciła baba, ta co zaprzęgiem rano pojechała. Wróciła na motórze sołtysa. Mechanizator z PGR i pielęgniarka nie wracali za długo i zaczęto się o nich martwić. Sołtys więc wsiadł na konia wierzchem i pojechał ich szukać. W tym czasie mgła gęstniała tak, że ludzie zaczęli się od niej dusić i wymiotować potwornie, bo jakaś taka zgniła była. Po godzinie wrócił mechanizator z pielęgniarką – ona na zaginionym rano wozie, on ów wóz ciągnął z mozołem. Sołtys nie wracał. Nikogo po niego nie posłano, bo nie było ani chętnych, ani nie miał kto wydać polecenia poszukiwań. Kiedy zapadł zmierzch, z jednej strony wsi wrócił koń, a z drugiej sołtys – osobno. Tak to we wsi obok przez mgłę zmarnowano cały dzień c⁎⁎j wie na co.


Tak wyglądał budynek po tym jak wycinałem kanały na peszle do puszek.

Dobrze że miałem maskę bo bym z nosa przez tydzień gruz wydobywał.


Byłem z @zielonywewszystkim przejechać się na jego robotę w ogrodzie. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to układ furtki i bramy. Przecież to jest niebezpiecznie. Jeśli furtka będzie otwarta i zacznie otwierać się brama to może narobić szkód lub krzywdę. Niby są zabezpieczenia przeciążeniowe w bramie ale to tak czy siak jest niebezpieczne.


Dorabiam sprzęt dodatkowy do szukacza kabli.

W zestawie dostałem tylko kable z krokodylami do bezpośredniego podłączenia się do badanego kabla. Ale czasami nie da się tego zrobić i trzeba podpiąć się za pomocą cęgów, to jest zasada jak z pomiarem prądu miernikiem cegowym, tylko w drugą stronę, bo generujemy przepływ prądu w kablu.

W zestawie nie było cęgów, a kupić gotowe to trzeba zabulić grubo ponad 1k a bardziej 2k nowych polskich złotych. Przecież nie po to ma się mózg żeby tyle płacić.

Znalazłem na eBayu cęgi za 750zl z przesyłką, z tym że opisane jako odbiorcze i do starszej wersji, z inną wtyczką. Żaden problem. Na Mouserze kupiłem 4 wtyczki, po 80zl. Drogą reverce engeeneringu sprawdziłem jak są identyfikowane poszczególne sprzęty. Zmieniłem wtyczkę na pasująca i za 830zl mam cęgi warte 2k. Tak się buduje fortunę.

A różnica w kodowaniu jest taka. Kable z krokodylami mają zwarte dwa piny, a cęgi mają wstawioną diodę.


Zrobiłem też pomiary gniazda w odbiorniku, tam wszystko 8 pinów jest podłączonych do płytki, każdy ma jakąś funkcje, ale jeszcze nie wymyśliłem jak może być zrobione kodowanie osprzętu, na pewno można podpiąć cęgi i ramkę, więc muszą być dwa różne kodowania.

Zastanawia mnie ten pin 8, z 3V ale z impulsem masy co 880ms na 440us. Żeby nie było że identyfikacja jest cyfrowa jak w zasilaczach della.

Ale na to też znajdę sposób.

599e6c79-f41a-40a9-9df4-8dc0f5ec3cb6
080ef0ed-1b21-4280-a3a6-7699d23351a9
6785424e-12cc-4619-90d2-f4803eaeaa0b
25a651da-ca80-4e18-af82-b196d0c9cb02
LuigiGDA

@myoniwy a z tą brama to co zrobisz? U mnie niestety tak też będzie trzeba zrobić, nie ma opcji aby brana się otwierała na drugą stronę, i inny typ bramy też nie wchodzi w drogę

American_Psycho

Przecież nie po to ma się mózg żeby tyle płacić.

Kradnę ten tekst, ale tylko głypi by nie ukradł

nyszom

O co chodzi z tymi cęgami i czemu to może kosztować 2k?! Na zdjęciu widzę tylko jakąś wtyczkę, wygląda na wartą 2plny (nie znam się, bredzę)

Zaloguj się aby komentować

Jestem z siebie dumny. Po 3 miesiacach przerzucania sie pismami z dystrybutorem energii, udowodnilem mu, ze znajomi mieli 645h 45min nieplanowanej przerwy w dostawie energii elektrycznej i wywalczylem 335zl bonifikaty na prad. Niby niewiele ale zaczynalismy od etapu, w ktorym mysleli, ze trafili na frajera i chcieli spuscic nas na drzewo. Hell yeah! #gownowpis #elektryka

Byk

W jaki sposób udowodniliście te przeryw?

Zaloguj się aby komentować

entropy_

@Felonious_Gru kolory odpowiadają dopuszczalnemu obciążeniu zapewne.

Muszisz wymienić na taki sam, bo użycie bezpiecznika z większym amperażem może poskutkować zniszczeniem instalacji

Zaloguj się aby komentować

100mph

Mam w robocie chlopow ktorzy kabel 15kV przecieli pod napieciem i obciazeniem. Wszyscy zyja. Nic sie nikomu nie stalo. Po prostu fachowcy.

kitty95

O i tak trzeba żyć, a nie pierdolenie z jakimiś esami, rcd i innymi chujami mujami.


Btw. ktoś wie jaka jest przewidywana długość życia elektryka w Bangladeszu?

Zaloguj się aby komentować

Stwierdziłem że bardziej opłaca się pisać kilka nawet mało ciekawych historii w tygodniu na #konstruktorelektrykamator , niż jeden długi wpis w weekend. Bo pioruny się nie zgadzają. #elektryka #elektronika


Zrobiłem mały szybki reverse engineering generatora do szukacza kabli. Bo w końcu przyszły baterie LR20 do detektora kabli. 20szt za 90 zł z allegro, markowane jako Toshiba, a jak jest faktycznie to nie wiem.

Na pierwszy rzut poszedł podstawowy sygnał 8k, w domyśle kHz. Ale jak widać w górnym prawym rogu nie jest to równe 8kHz (pierwsza kompozycja zdjęć). Niektórzy pewnie zauważyli że jest to dokładnie 2^13Hz.

There are 10 kinds of people in this world —those who understand binary and those who don’t.

Jednym z kolejnych trybów jest tryb 8k with A-frame, czyli do dokładnego szukania miejsca uszkodzenia, ale wymaga to użycia specjalnej ramki z dwoma sondami mierzącymi spadek napięcia na powierzchni gruntu. Żeby orientować się czy podążamy w odpowiednim kierunku to generator nadaje sygnał modulowany. Wciąż się zastanawiam jak niby ma to pomóc w wykryciu kierunku, jeśli obie połówki modulacji są takie same. Wg mnie żeby to miało sens to powinna być jakaś asymetria. Będę musiał jakoś dokładniej to zmierzyć.

Jak już zmieniłem baterie na nowe to warto by sprawdzić czy stare do czego się jeszcze nadadzą. Jak można sprawdzić czy ogniwo jest sprawne? No najprościej to zmierzyć napięcie, już to da jakieś rozpoznanie. W tym rządku napięcia są w przedziale 1,4-1,6V, więc całkiem spoko napięcie dla ogniwa 1,5V. Ale co jeszcze można sprawdzić? Np rezystancję wewnętrzną. A jak? Podpiąć jakieś obciążenie i zobaczyć o ile spadło napięcie, potem policzyć to z przekształconego wzoru z dzielnika napięcia. Długo, żmudnie, chociaż dokładnie, ale nie na tym życie polega żeby sobie utrudniać.

Jest jakiś szybszy sposób? Jest. Wystarczy sprawdzić jaki prąd zwarciowy generują te ogniwa. No i tu macie ustawiony rządek ogniw, od największego prądu zwarciowego do najmniejszego, z tych ogniw które zostawiłem. Bo dwa poszły od razu do kosza, taki szrot. Na tyle sprawne są te ogniwa że zostawiłem je sobie na zapas.

Tu jest miejsce na zagadkę zgadywankę. Jakie prądy dawały te ogniwa? Rozwiązanie zagadki około godziny 10, wtedy też podam jaki prąd dają nowe ogniwa Toshiby z allegro.


Historia z wieczora, znajomy ma Subaru Forestera SG, narzeka że w jednym kole zmienia już 4 raz łożysko w przeciągu roku. Ostatnie wytrzymało 2 tygodnie. Albo taka jakość łożyska, albo taka jakość montażu. No jest jeszcze możliwość że coś jest uszkodzone w samym układzie napędowym. Najprędzej zdeformowana piasta, to jest najczęstsza przyczyna jeśli padają łożyska w tak krótkim czasie. Zamówił nowe łożysko, nową piastę i wziął się za wymianę sam, bo mechanicy już go wkurzają. Oczywiście co chwilę dzwonił do mnie, a co teraz odkręcić? A która śruba teraz? A co zrobić jak półoś nie chce wyjść? I tak co parę minut.

Aż doszło do momentu jak wyjąć bieżnię łożyska ze zwrotnicy?

Moja odpowiedź brzmiała tak:

Weźmisz tako żółto maszynę z napisem magnum, użyjesz jej nalewając dużo metalu na wnętrze łożyska.

Skurcz spoiny powoduje zmniejszenie się zewnętrznych wymiarów czyli robi się pasowanie luźne. Czyli bardzo łatwo wychodzi z otworu.

A tu przyczyna wymiany. Akurat pęknięcie powstało przy wybijaniu. Ciężko stwierdzić co było przyczyną uszkodzenia, czy wada produkcyjna, czy może niewłaściwy montaż. Co by nie było to doprowadziło do złuszczenia się bieżni i ogromnego hurgotu w czasie jazdy.

Nowe może będzie wprasowane prawidłowo i powinno działać długo. U mnie już parę lat nie zmieniałem łożysk.


Cyberfolks chce ode mnie 220 zł za odnowienie domeny. Zdziercy. Jest jakaś tańsza opcja? Niby prowadzę #firma, niby koszty ale bez przesady.

9840ab6a-8e43-4dee-8bb0-21e232c5cb1e
0b7eda31-ef84-4759-918e-38c4031cced1
d086cbcd-8471-4009-ab08-0d1ff7dc8013
9419b7d1-8e06-432f-bce3-32d9776e1623
e93d2c74-1f2b-468b-bb82-3141e45dd1d9
Michot

@myoniwy A co tu tak mało komentarzy? Bez patentu inżyniera nie wolno wchodzić? Piorun. Że ciekawe.

wombatDaiquiri

@myoniwy


Stwierdziłem że bardziej opłaca się pisać kilka nawet mało ciekawych historii w tygodniu na #konstruktorelektrykamator , niż jeden długi wpis w weekend. Bo pioruny się nie zgadzają.


pioruny piorunami, ale krótka forma jest dużo łatwiejsza w odbiorze. No i pamiętaj, że masz czytelników o różnym stopniu zaawansowania - to co dla Ciebie jest oczywiste, dla mnie może być nie do pojęcia. A co Ty uważasz za nudne, dla mnie może być odkryciem roku.

Zielonywewszystkim

@myoniwy Żeby nie było, ten od Subaru to nie ja, choć też takowego posiadam. XD

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka


Byłem wczoraj na szybkiej robótce.

Na węźle betoniarskim dołożyli nowy wibrator do leja zasypowego cementu.

Dlaczego? Bo wcześniejszy był za słaby i potrafiło zostać kilka kg cementu w leju, więc mieszanka była nieodpowiednia. Pół biedy jak był cały zasyp, to czy 150 czy 148kg cementu wielkiej różnicy nie robiło, ale jak urabiali minimalny zasyp to już spore ubytki procentowe potrafiły być. A czasami ten zgromadzony cemet się obsypywał i któraś partia dostawała za dużo cementu.

Dołożyli nowy wibrator, położyli kolejny przewód. Ja miałem tylko to podpiąć. No i podpiąłem. Nowe kolejne zabezpieczenie termiczne na ten silnik, bo jednak warto zabezpieczać takie rzeczy.

Wibrator pracuje, cement się sypie, wszystko git.

Ale zgłaszają mi kolejny problem, że wibrator leja zasypowego kruszywa potrafi wyrzucić zabezpieczenie. Najgorsze że w losowych momentach. Czasami pracuje przez tydzień bez problemu, a czasami jednego dnia wywali 20 razy. Nie ma jakiejś reguły, wzoru czy prawidłowości. Pamiętam że już kiedyś walczyliśmy z tym, i nie było jakiegoś jednoznacznego rozwiązania. Był dołożony filtr RC na zaciski wyjściowe, bo potrafił pojawić się łuk elektryczny na zaciskach stycznika, pomogło na jakiś czas ale teraz powróciło.

Nauczony ostatnią historią z tartaku z usterką silnika która nie była widoczna przy wstępnych wynikach, zacząłem od pomiaru rezystancji izolacji.

Jaki wynik? Niejednoznaczny, bo przy napięciu probierczym 1050V rezystancja izolacji przewodu zasilającego i uzwojenia była na poziomie 70-80MΩ. Mieści się w normie. Ale jedna rzecz rzuciła mi się w uszy. Raz na kilka sekund było słychać mocno obciążoną przetwornicę w mierniku. Bo miernik ma 6 baterii LR6 i z tego robi 1kV. A wiem że jak słychać piszcząca przetwornicę to znaczy że płynie prąd ponad jej możliwości. Ale na wyświetlaczu wyniki niezmiennie. Tyle że wyświetlacz ma odświeżenie 2 może 3x na sekundę. Takie impulsy piszczącej przetwornicy to oznaka przeskakujacego łuku elektrycznego rozładowującego zgromadzony ładunek. Czyli gdzieś jest usterka w postaci uszkodzonej izolacji ale nie na tyle by było zwarcie metaliczne. Po prostu jest bardzo mała przerwa między elementami przewodzącymi.

Gdzie zacząć szukać problemu? Na drugim końcu przewodu czyli przy silniku.

Otworzyłem puszkę przyłączeniową i problem znalazł się sam.

Żyła dotykała ostrej krawędzi przepustu, od wibracji czasami dotykała obudowy powodując zadziałanie zabezpieczenia. A czasami ustawiła się tak że nie, i pracowała bez problemu.

Jak wyciągnąłem przewód to okazało się że żyły były łatane, i to w taki sposób, że, tu cytując klasyka

Ja tylko pociągnął

I się rozeszły.

Założyłem nowa dławnicę, nowe końcówki oczkowe, przewód wprowadziłem tak żeby przez elementy metalowe przechodził w podwójnej izolacji.

Problem rozwiązany, pomiary ok. Powinno żyć.


Chyba muszę zaopatrzyć się w kolejny sprzęt, miernik rezystancji izolacji ale z napięciem probierczym na 2,5kV. Bo 1kV jest czasami za mało.

e0624064-44ea-46f0-9708-03a54e5e507e
5465a701-74a0-4b35-8ca4-8a2808a4c0dc
6335e50b-2f9e-475d-a38b-cbc9dde8a39d
Yes_Man

@myoniwy

Klasyk. Przypomniałeś mi jak pół roku temu przelutowałem łączenia kabli na kostkach do cewek zapłonowych w bublo. Ktoś je wymieniał (w Holandii) i kable były skręcone i zacieśnięte takimi tulejami wykonanymi z aluminium

Podejrzenie na tę łączenia padło po tym jak zaczął mi jeden cylinder nierówno pracować. Po zalutowaniu śmiga

bartek555

Chopie jak czytam te twoje historie to mi sie wydaje, ze ty jakims geniuszem jestes :D

Bystrygrzes

@bartek555 bo jest, supermanem elektryki

Pirazy

@Bystrygrzes cytujac klasyka "co to za sztuka dwa kabelki skrecic"

silikon

Na takie awarie to tylko IMI 2,5kV. Wskazówka pięknie się buja z reakcją natychmiastową. Elektroniczne są za wolne.

Zaloguj się aby komentować