@Pajra Ludzie uciekną bądź nie.
Inni przestaną pracować bo przy minimalnej nie będzie się nikt dorabiał garba.
Żeby mieć dziecko generalnie coś najpierw trzeba odłożyć czyli - niektórzy nie będą mogli odłożyć.
Niektórzy przekalkulują i wyjadą
Tym którzy są ustawieni wszystko jedno
TO może mieć tylko sens kiedy jakkolwiek podatek się nie będzie nazywał będzie znaczą ulgą dorównująca obciążeniom związku z utrzymaniem dziecka, przy tym ile kosztuje dziecko, nie widzę aby najniżej zarabiający mieli tu podejście, więc tylko możliwe jest wyrównanie w postaci np. KARTEK aby kasa nie szła na bzdury jak alimenty.
Dla najbogatszych ulga powinna wynosić procentowo znacznie więcej aby ich zachęcić.
Tak czy owak problemy powstałe po emancypacji są raczej trudne do rozwiązania bo głównym problemem nie jest kasa tylko tworzenie związków. Kobiety po powiedzmy 28rż mają naleciałości złych zachowań i doświadczeń które nie są mitygowane przez to że mają wilgotną dziurkę.
Dodatkowo odsetek spaślaków rośnie po obu stronach.
Ja wyjeżdżam na wakacje aby spłodzić przypadkowego dzieciaka i podtrzymać cywilizację. Małe szanse że się dowiem czy mi się udało, ale zawsze próbuję.