513 lat temu zmarł florencki podróżnik i odkrywca Amerigo Vespucci, którego imię dało początek Amerykom.
Niemal jedynym źródłem wiedzy o podróżach Vespucciego są jego nieliczne listy, co też sprawiło, że autentyczność wypraw Amerigo i jego odkryć była często podważana przez historyków. Dwa listy przypisywane Vespucciemu zostały wydane za jego życia, pozostałe cztery kilka wieków po jego śmierci. Najbardziej kontrowersyjnym z nich jest tak zwany „list do Soderiniego” nazywany także „Lettera”, który jako jedyny opisuje cztery wyprawy Vespucciego, z których pierwsza miała odbyć się w 1497 roku, co sprawiałoby że Amerigo dopłynął do Ameryki na rok przed Kolumbem.
Listy wydane za jego życie czyli „Mundus Novus” i „Lettera” stały się bestsellerami, a pod ich wpływem dwaj niemieccy humaniści kosmograf Matthias Ringmann i kartograf Martin Waldseemüller zdecydowali się stworzyć mapę świata, zawierająca także najnowsze odkrycia. W kwietniu 1507 roku Ringmann i Waldseemüller opublikowali swoje „Cosmographiae Introductio” wraz z dołączoną mapą świata. Wstęp został napisany w języku łacińskim i zawierał łacińskie tłumaczenie listu do Söderiniego, a także przedmowę Ringmana, w której ten pisze: „Nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek mógłby mieć prawo nie zgadzać się z imieniem wywodzącym się od nazwiska Amerigo, odkrywcy, człowieka o niezwykłym geniuszu. Odpowiednią formą byłoby Amerige, co oznacza Ziemia Amerigo lub Ameryka, ponieważ Europa i Azja otrzymały imiona żeńskie”. Wydrukowano tysiąc egzemplarzy mapy świata pod tytułem „Universalis Cosmographia” Zdobiły go wybitne portrety Ptolemeusza i Vespucciego, a nazwa Ameryka po raz pierwszy została umieszczona na mapie Nowego Świata. Sam Vespucci najpewniej nie miał pojęcia, ze jego imię wykorzystano do nazwania nowego kontynentu, gdyż pierwsze egzemplarze Mapy Waldseemüllera dotarły do Hiszpanii już po jego śmierci.
Podróże Vespucciego prędko zaczęto poddawać w wątpliwość i od XVI wieku większość uczonych uważała Vespucciego za kłamcę i manipulanta, który prawdopodobnie zmyślił swe wyprawy i zdobył tak niezasłużoną sławę. Bartolomé de Las Casas, wielki obrońca postaci Kolumba, który nie był świadomy, że „Lettera” prawdopodobnie nie została napisana przez Vespucciego, nazywał go kłamcą i złodziejem, oskarżając go o kradzież chwały, która według niego słusznie należała się admirałowi: „Milcząco udając, że odnosi się do swojej podróży i do siebie odkrycia stałego lądu, uzurpując sobie prawo do admirała Krzysztofa Kolumba tego, co mu się tak słusznie należało. (...) Nowy kontynent powinien nazywać się Kolumbią, a nie, jak to się niesprawiedliwie nazywa, Ameryką”. W XIX wieku amerykański eseista Ralph Waldo Emerson nazwał Vespucciego „handlarzem piklami” z Sewilli, który zdołał sprawić, że „połowa świata została ochrzczona jego nieuczciwym imieniem”.
Dopiero XIX i XX wieku przyniósł nowsze badania, które dowiodły, że „Lettera” nie była autorstwa Vespucciego, co mocno przyczyniło się do oczyszczenia jego imienia.
tak, przekleiłem z fb i co mi zrobicie xd
#ciekawostki