#zycie

5
491

Zaloguj się aby komentować

Astro

My Polacy (młodszego pokolenia) to mamy taką cechę którą powala znaleźć problem na każde rozwiązanie.

Zaraz ta gumka pęknie od oparów farby. I znów „robota nie @uj, i trzy dni postoi”.

Trismagist

Jak ma płacone za godzinę a nie na "akord" to nie widzę problemu.

Zaloguj się aby komentować

#zycie #pokazkota Powiedzieli weź se kota. Co będziesz sam siedział w domu. To takie miłe i wdzięczne ,rozwieje wszelkie złe myśli. K⁎⁎wa kłócił bym się!

52edb0c6-b7d8-457b-a0e1-3db1334e7adb
f2a9687e-fe1a-49c0-8c6e-bcdc816f2133
1045c3f2-e777-47b7-aded-bdaa449de1f5
8a1d4189-458e-4ff0-89f6-30279884a916
NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Alawar "the art and the asshole artist" Możesz spróbować tego od Tenzi . Nie miałem co prawda tego konkretnego, ale używałem ich środka do czyszczenia fug, do czyszczenia mosiądzu i ten do usuwania mchu i mogę polecić- nie zawiodłem się

Zaloguj się aby komentować

baklazan

@Opornik miałem kiedyś duży gliniany kubek, z którego piłem kawę i herbatę przez całe liceum i studia i początek małżeństwa, dopóki żonie nie wyśliznął się z rąk i rozbił, na moich oczach.


Miałem to samo co ten gość w każdym razie : )

dzek

Smutno mi po tym filmiku. Ile takich sytuacji sie wydarza poza kamerami

TRPEnjoyer

Nie, nienawidzą z innych powodów. Sytuacje takie jak ta są po prostu... bardzo rozczarowujące.

Zaloguj się aby komentować

michalnaszlaku

@evilonep Nie warto rozpatrywać życia jako choroby, bo daje ono trochę radości

Trismagist

Jest też jak papier toaletowy- szare, krótkie i do d⁎⁎y.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#dziendobry

Pytanie na dziś dzień?

Czy czujnik parkowania nie zadziałał i uderzyłem, czy uderzyłem i czujnik parkowania przestał działać?


#pytanie

#motoryzacja

#chwalesie

#usterka

#zycie

d34d39d3-a92a-4a98-bfad-d1a9d4127904
cododiaska

@Zielonywewszystkim

idzie łatwo naprawić

7af7e3be-502d-4027-bffd-6e8a1b1702fa
Giban

Takie gadżety powinny być dla ludzi, którzy potrafią już dobrze obsługiwać auto. niektórym się jakiś dupoczujnik zepsuje i nagle nie potrafią jeździć, czy parkowac


Nie umniejszam tu nikomu, taka mnie refleksja naszła

jajkosadzone

Oj,tam zdarza sie.

Naprawic z autocasco i wywalone.

Zaloguj się aby komentować

Od kiedy rozstaliśmy się z dziewczyną, wszystko w moim życiu jest lepsze.


-Mam ogromną lekkość nawiązywania relacji. Szczególnie widać to w pracy, gdzie mój portfel klientów to ludzie, którzy bardzo mnie lubią, buduje te relacje od zera i regularnie płacą faktury. Lubią jak do nich przyjeżdżam na kawę pogadać


-Raz na jakiś czas chodzę na spotkania na terapię. Chodziłem 10 lat temu jako małolat. Moja terapeutka powiedziała mi "kurde, ty to jesteś taką osobą, że z tobą przy piwie to by można było do nocy gadać".


-Mój kumpel (taki z gatunku carpe diem, typowy zajawkowicz), powiedział mi na wyjeździe (z kumplami), że jeszcze rok temu bym w życiu się tak fajnie nie bawił i że zmieniłem się i jestem taki sam jak kilka lat temu i wyjąłem kija z d⁎⁎y


-Nawet jak nie wyjdzie mi w spotykaniu się z jakąś laską, to chętnie chcą się ze mną kolegować i robią dla mnie naprawdę dużo. Odwdzięczają się też za koleżeńskie przysługi. Skrajny przykład był taki, kiedy na sylwestrze ostro pokłóciłem się z kumpelą i powiedziałem jej kilka niemiłych słów, a ona na drugi dzień po moich przeprosinach chciała mi jeszcze przywieźć żarcie na kaca xD


-Ostatnio koleżanka, z którą coś tam się delikatnie spotykam powiedziała mi, że jestem bardzo dobrym człowiekiem i to rzadko spotykane dzisiaj (wcześniej też wielokrotnie to słyszałem)


Wypłukałem się z frustracji i negatywnych emocji i czuję ogromną ulgę. Że odpowiadam tylko za swoje życie, nie czyjeś, że nie martwię się cudzym humorem, że nie martwię się co ktoś pomyśli. Przede wszystkim plus jest taki, że nie mam toksycznej relacji, gdzie ja martwię się problemami byłej i ją wspieram, a ona jako osbowość zależna traktuje moje troski jako "słabość" i natychmiast każe mi się ogarniać i przestać marudzić.


Minus taki, że wciąż jestem sam, nie mam komu wygadać się co mnie boli, do kogo się przytulić jak mi źle, nie ma po prostu dla mnie nikogo i cały swój krzyż dźwigam zupełnie sam. Moja siostra zawsze mi pomoże i wysłucha, ale mieszka 110km stąd. Moja mama nie nadaje się do takich rozmów o problemach, bo zaraz się martwi i próbuje mnie kurować witaminą D, kurkumą i książkami na temat umysłu XD


Jedyne co mi zostało, to naprostować zdrowie i właśnie zacząłem robic kroki w tym kierunku - trafiłem do świetnej pani doktor (poświęciła mi aż godzinę na wizytę!), zleciła badania, które zacząłem.


Zawodowo też zaczyna się układać. Przeszedłem przez ogromne bagno w zeszłym roku i ciężko pracowałem nad sobą. Życzcie mi wytrwałości i znalezienia szczęścia, tylko tego mi brak.


#gownowpis #przemyslenia #zycie #zwiazki #depresja a

Zapster

Gratuluje i powodzenia w dalszej rekonwalescencji

Gustawff

Minus taki, że wciąż jestem sam


Dla ciebie minus, dla innych plus

Zaloguj się aby komentować

Opowiem historyjkę o moich badaniach krwi i próbie oddania krwi, może ktoś się na któreś zdecyduje po przeczytaniu.


Pod choinkę z żoną kupiliśmy sobie badania Mężczyzna30+ i Kobieta30+. Sprawdzić co się kryje w człowieku, skontrolować i mieć trochę spokoju. Uważam, że świetna inicyjatywa wyszła z tego. Po małych przebojach ze źle przeklikanym zamówieniem, udało mi się w zeszły poniedziałek zrobić te badania z krwi i we wtorek już mieć wyniki.

Jestem krwiodawcą, ale w 2024 miałem dwie operacje i przerwę w oddwaniu roczną, więc przed pójściem oddać znowu mówię: przebadam się na własną rękę, nie będę tam próbował, bo jeszcze dostanę dyskwalifikację, jak coś nie tak.

Badania odebrałem we wtorek, wszystko w środku widełek pięknie ładnie, tylko podwyższony jeden parametr: Aminotransferaza alaninowa (ALT) (I17). Norma <45, ja miałem 58.

Przeczytałem o tym, myślę sobie, że to chyba nic takiego, jak to coś ważnego to wykryją w morfologii w RCKiK i będzie git. Pakiet cały to 14 badań i morfologia i wszystkie znakomite i uśpiłem czujność, uspokoiłem sumienie - laicka interpretacja badań here.


Jestem w środę w tym RCKiK, rejestracja, pobranie próbki, konsultacja lekarska. Przyniosłem papierki świadczące o dwóch operacjach, wszystki wpisała lekarka, mówi, że git, czas odpowiedni minął, morfologia znakomita, został pan zakwalifikowany na płytki - mówię, no to git.

I wtedy obudziła się we mnie sześdziesiona (lub poczucie odpowiedzialności jednak i resztka człowieczeństwa, walczę w myślach co to było) i mówię: no mam takie badania jeszcze z poniedziałku (daję wydrukowane) i tu się dopytam o ten parametr, bo wtedy mi wyszedł wyższy i może to coś znaczy. Myśli, kmini, nie wie, konsultuje się, coś klika i mówi babeczka: no nie, jak wyszedł wyższy to nie mogę dopuścić, to trzeba zbadać, to trzeba na spokojnie, pan pójdzie na USG wątroby czy coś, ja wpiszę panu dyskwalifikację na miesiąc. Coś tam powiedziałem to zmieniła na 2 tygodnie tę dyskwalifikację i mam się pokazać z kwitkiem jak to sprawdzę, czemu to wyższe było.

Szczerze uczciwie Wam mówię, że założyłem, że jak ten parametr jest ważny, to wyjdzie albo na wstępnej morfologii albo przy badaniu pobranej jednostki krwi (w tym wypadku płytek krwi) przed podaniem do biorcy i dlatego poszedłem oddać krew.


Wyszedłem trochę wkurzony, pierwsza myśl "zmarnowany dzień urlopu", ale chwila minęła i ochłonąłem i wiem, że dobrze się stało. Tego jednego złego parametru bez tej akcji z oddawaniem krwi nie sprawdziłbym nigdy jakbym wtedy krew oddał i nikt by nie zwrócił mi uwagi, a tak to, że chcę oddawać krew dalej, to dzisiaj już zaliczony POZ, pogadanka o tym, że taki wynik to nic strasznego, mają ludzie po 100 i więcej, normy są do przeciętnej osoby i widełki różne i USG nic nie wykaże, więc dostałem skierowanie na badania rozszerzone wątróbki z krwi, które mam zrobić w ten piątek, żeby sprawdzić, czy to był wybryk powiązany z obciążeniem wątroby czy coś tam jest złego we mnie.


Morał z tej nudnej historii zamieszczonej na portalu dla starych ludzi: BADAJCIE SIĘ. Za darmo publicznie, ze swoich luxmedów czy pakietów albo rzućcie 250 zł do takiego AlabMed i w 24-48h dostaniecie wyniki. Będzie coś poza normą, to szukajcie czemu u lekarza. Nie będzie - kupicie sobie spokój. Warto!


#krwiodawstwo #profilaktyka #zdrowie #lekarz #zycie

bojowonastawionaowca

@podzielny na miejscu w RCKiK badają wyłącznie poziom czerwonych krwinek i raz do roku na wiekszej morfologii sprawdzają pozostałe najważniejsze parametry, poza tym już po oddaniu krwi dzięki tym 4 małym próbkom badają najważniejsze choroby zakaźne, żeby nic się nie stało żadnemu biorcy, więc nie ma po prostu jak tego zbadać na miejscu, bo wtedy musiałbyś tam spędzić cały dzień zanim całość procedury dobiegnie końca. Po to na początku jest formularz, żeby tam wpisać możliwe problemy z Twoją krwią

zuchtomek

@podzielny Czyli generalnie nie wiesz co wyszło?


W RCKiK, jeżeli oddajesz w terenowym oddziale, to próbka krwi 'z palca' to tylko hemoglobina, raz na jakiś czas pobierają większą próbkę i wysyłają na badania do wojewódzkiego.


Swoją drogą do lekarza siedzącego w RCKiK totalnie nie mam zaufania, ewidentnie jest postrzelony i wiedzą o tym wszyscy dawcy jak i obsługa (słynny w okolicach Doktor X), zresztą po zmianie przepisów to nawet nie musi być lekarz.


Także ten - jak jesteście dawcami to też nie ma co się łudzić, że ktoś za darmo wam badania krwi w kierunku wszelkich nieprawidłowości zrobi.


https://krwiodawcy.org/badania-u-dawcy-krwi#:~:text=W%20przypadku%20dawcy%20pierwszorazowego%20są,grupy%20krwi%20AB0%20i%20Rh.


Badania RCKiK (te z krwi żylnej - raz w roku) obejmują:

Opis wydruku:

– Hb – hemoglobina

– Ht – hematokryt

– RBC (Red Blood Cell) – krwinki czerwone

– WBC (White Blood Cell) – krwinki białe

– PLT (Platelets) – krwinki płytkowe (trombocyty)

– MCH – średnia zawartość hemoglobiny

– MCHC – średnie stężenie hemoglobiny

– MCV – średnia objętość krwinek czerwonych

– NE% – neutrofile

– EO% – eozynofile

– BA% – bazofile

– LY% – limfocyty

– MO% – monocyty

cebulaZrosolu

@podzielny brawo xD za autopodjebke wygrywasz wyciskacz do czosnku xD


Po co się pucować z takimi rzeczami

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj u mnie w robocie umarł chłop.

Przyszedł normalnie na 6, zaczął coś tam dłubać, po czym padł na ziemię i już się nie podniósł. Koledzy doskoczyli, jeszcze przez chwilę był kontakt, gdy zanikł zaczęli resuscytację, zespół ratownictwa był w kwadrans - defibrylator, wkłucia, kroplówki, cały czas pompowanie, nie udało się...


Rocznik 93...

Umrzeć na posadzce w fabryce kurzu i smrodu w wieku ledwo ponad 30 lat... Smutne to i przygnębiające. Wiele osób mocno ruszyło, w tym mnie, nie dlatego jednak o typ piszę. Nie mam pojęcia czy dało się temu zapobiec, nie wiem też jaka była przyczyna, ale wiem że wielu podobnym dramatom można skutecznie przeciwdziałać.

Dbajcie o siebie, chociaż odrobinę. Troszkę ruchu, ciut lepsza dieta, 7 godzin snu, minimum podstawowe badania profilaktyczne. Nie wiem czy jemu by cokolwiek było w stanie pomóc, ale wam może. Trzymajcie się tam ludziska i uważajcie trochę na siebie.


#zdrowie #zycie #takasytuacja #kuprzestrodze

DexterFromLab

@wiatrodewsi dobry wątek. Trzeba sobie zdać sprawę z kruchości życia. Nie za bardzo wiemy jak odnaleźć się w takiej sytuacji. Zbyt inteligentni żeby nie przejmować się przemijalnością istnienia a jednocześnie zbyt głupi żeby sobie z tym poradzić.

d94f344a-d71b-4722-9499-08e302268a97
Rmbajlo

@wiatrodewsi ja znam pezypadek gdzie mlody czlowiek przed 30 tankowal po 2-3 energetyki dziennie. Pracowal na produkcji, pikawa nie wytrzymala i koniec. Takze zastanawiam sie czy to nie problemy tego typu.

FourF

młody chłop, a dajta spokój tak szybko się zabrał ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

No i tak.


W sobotę ojciec skończył 82 lata. Sprawny fizycznie i umysłowo, zdrowie w miarę ok, jak na ten wiek. Prawie całe życie tyrał jako nafciarz, a nie jest to najbezpieczniejszy zawód.


Dziś byliśmy na pogrzebie kumpla, w tym roku skończyłby 45, gdyby nie wjechał w niego pijak. Osierocił dwójkę dzieci.


I teraz niech mi ktoś powie, że w życiu nie ma opatrzności, szęścia, fortuny, fartu.


#hydepark #zycie

0f6eff16-2b2e-4cc0-971a-f349094a4a86
ipoqi

Życie to życie, nie ma, że sprawiedliwe, dobre, źle, po prostu jest. Na coś m mamy wpływ, a na co innego nie. Trzeba się z tym pogodzić. Tak do tego podchodzę

jedzczarnekoty

@kitty95 nie zazdroszczę, też kumpla żegnałem - tak się skończyło "zabranie prawka" innemu pijakowi. Nie chcę teraz wymyślać jakichś rozwiązań ale dobrze jakby coś się zmieniło

pigoku

@kitty95 ludzie nazywają to opatrznością bo trudno im się pogodzić, że na ich życie wpływa bezduszny przypadek i statystyka.

Pozdrow ojca, na wiertnię mnie nigdy nie ciągnęło ale powiedzmy że od kolegi z branży.

Zaloguj się aby komentować

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@kitty95 w oryginale dużego, pierwszego obrazka nie ma uśmiechów w ostatnim okienku

kitty95

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz właśnie coś mi tu nie pasowało. Jakaś parówa zmieniła.

2f207e5b-d925-4b35-ab4d-743cda5a5a04

Zaloguj się aby komentować