#rozwojduchowy

2
53
Drogi wstydzie,

Dziękuję ci.

Dziękuję, że byłeś tam, kiedy cię potrzebowałam.
Dziękuję za to, że kazałeś mi zakrywać moje nieporządane części.
Za pomoc w ukrywaniu tych "złych" części, których inni ludzie nie chcieli.
Lęki. Wątpliwości. Smutki. Bóle.
Tych dziwnych, niepokojących, "niecywilizowanych, nienormalnych" myśli.
Kazałeś mi je stłumić. Odwrócić od nich uwagę.
Stworzyć personę, maskę.
Być "kimś innym".

Dziękuję ci. Uratowałeś mnie, jak sądzę.
Uratowałeś mnie przed karą. Od wyśmiania.
Od zaniedbania. Przed wtargnięciem.
Od bycia dręczoną, zranioną, porzuconą.

Uratowałeś mnie przed osądem.
Od horroru odrzucenia.
Od terroru utraty miłości.
Potrzebowałam cię wtedy, tak.
W mojej niewinności. W moim niedoświadczeniu.

Tak, myślę, że mogłeś uratować mi życie.
Byłeś wspaniałym i lojalnym towarzyszem.
Dziękuję ci. Chylę czoła przed twoją mocą.

Ale teraz, wstydzie, już cię nie potrzebuję.
Jestem gotowa ujawnić światu moje prawdziwe ja.

Nie mogę dłużej żyć w kłamstwie.
Chcę, by inni poznali prawdziwą mnie. By zobaczyli ten "bałagan" w moim wnętrzu.
Te niewygodne myśli. Te 'mroczne' uczucia.
Te "wstydliwe" części...
które być może wcale nie są "wstydliwe".

Chcę teraz porzucić tę postać.
Zobaczyć się w świetle dziennym.
By móc być kochaną za to, kim naprawdę jestem.
Niebroniona. Niezabezpieczona. Prawdziwa.

Prawda, jestem przerażona!
Zapewniłeś cudowną ochronę, wstydzie!
Bez ciebie czuję się taka roztrzęsiona, surowa, niepewna.
Taka bezbronna. Ale też tak cholernie żywa!

Ruszam w Nieznane.

Dziękuję ci, wstydzie.
Dobrze wykonałeś swoją pracę.
Wiedziałam, że zawsze starałeś się tylko pomóc.
Po prostu już cię nie potrzebuję.

Możesz mnie odwiedzać, kiedy tylko zechcesz.
Możesz nadal mi doradzać.
("Zawróć! Schowaj się! Wycofaj się! Zamknij się! Dopasuj się! Pozostań mała!")

Ale nie będę ci już dłużej posłuszna.
Nie będę twoją niewolnicą.
Odbieram swoje życie.

Znalazłam nową kochankę.
Nową przewodniczkę.
Nową najlepszą przyjaciółkę:

Siebie samą.

Jeff Foster

#psychologia #rozwojduchowy #cytaty #qualitycontent #gruparatowaniapoziomu
"Życie polega na rozwoju i umieraniu. Niektóre rzeczy po prostu się rozpadają. Nie da się ich wskrzesić. Jednak każdy z nas zniszczył kiedyś coś cennego i żywego, niechcący albo w gniewie. Ze strachu, słabości albo przez zaniedbanie każdy z nas utracił jakąś rzecz, która jest niemożliwa do zastąpienia. Szkody są różnego rodzaju. Czasem coś wyszczerbia się tylko albo pęka na dwoje. Czasem jednak rozsypuje się na drobne kawałki. Można taką rzecz wyrzucić albo schować głęboko. Czasem myślimy, że to co schowane, naprawi się samo. Pęknięte skorupy można złożyć tylko w jeden sposób. Trzeba go znaleźć. Są skorupy czekające na sklejenie złotem. I są śmieci, których trzeba się pozbyć."

Joanna Bator

#psychologia #rozkminy #cytaty #rozwojduchowy

Zaloguj się aby komentować

Prosty sposób na sprawdzenie podatności na sugestie czyli hipnozę, autohipnozę, afirmacje itp:

Stań z wyciągniętymi przed siebie rękami, tak żeby dłonie znajdowały się na jednym poziomie, zamknij oczy i wyobraź sobie że prawa ręka jest wyżej, a lewa niżej, przy czym staraj się w ogóle nie poruszać i utrzymac dłonie w tym samym miejscu, co przed zamknięciem oczu.
Po upływie około pół minuty otwórz oczy i jeśli prawa dłoń znajduje się wyżej od lewej, oznacza to że jesteś podatny/a i możesz to wykorzystać do samodoskonalenia, albo dalej żyć jak liść na wietrze, smagany opiniami innych i swoimi własnymi na twój temat.

Ja jestem podatny i to bardzo, dlatego staram się być czujny jak kot przy mysiej dziurze, bo dawniej często pozwalałem sobą manipulować.

#rozwojduchowy #psychologia
emdet

@Gepard_z_Libii kurła, ani o milimetr. I co teraz? (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

NatenczasWojski

@Gepard_z_Libii to nie do końca dobrze wytlumaczyles


w jednym reku masz balonik z helem, bardzo lekki balonik, ktory chce sie wyrwac, ciagnie w gore, wyobraz sobie jak ciagnie, jak sie wyrywa, jak musisz trzymac go mocno zeby nie uciekl. A moze dwa baloniki? Jakie maja kolory? Moze czerwony i niebieski? Ktory jest lzejszy? Ktory bardziej sie wyrywa? Ktory jest wiekszy, ma wiecej helu, jest lzejszy?


A w drugim reku masz wiadro zelastwa. Ciezkie zelastwo. Ciezkie wiadro, skup sie na tym zelastwie, co tam jest? Ciezki odwaznik. Stary pordzewialy 5kg odważnik. A obok sloj pelen grubych gwozdzi. Czujesz jakie ciezkie? I jeszcze stare zelazko. Calosc wazy bardzo duzo, jak duzo to wazy? 5 kg? 10kg? Z kazda chwila czujesz ze coraz wiecej.


Jestem hipnotyzerem

NatenczasWojski

@Gepard_z_Libii hipnoza i sugestie nie sa doslowne. Dlatego tak dobrze dzialaja.

Zaloguj się aby komentować

Divide et impera łac. dziel i rządź.

Każdy o tym słyszał, ale chyba nie każdy rozumie, bo nadal dajemy się rozgrywać, jak głupi misiek sztucznym miodem.

Prawaki kontra lewaki, szury kontra systemowe szury, naród przeciw narodowi i plemię przeciwko plemieniu, ludzie potrafią się zajadle kłócić nawet o to który system operacyjny albo konsola do gier jest lepsza.

Jaki jest powód tego szaleństwa?
Przywiązanie i duma o których cytat wstawiłem w moim poprzednim wpisie.

Link do wpisu: https://www.hejto.pl/wpis/duma-tak-jak-inne-negatywne-emocje-rodzi-lek-lek-oznacza-potencjalna-strate-zate

#rozwojduchowy #psychologia
Erebus

@Gepard_z_Libii wszystkie organizmy dążą do rywalizacji na każdym polu i to normalne.

Gepard_z_Libii

@Erebus Słuszne spostrzeżenie, aczkolwiek człowiek jest czymś o wiele większym niż skończona organiczna forma.

Nie jestem w stanie wytłumaczyć ci czym jesteś na fundamentalnym poziomie i nie mam też zamiaru odbierać przyjemności samopoznania komukolwiek, nawet jeśli byłoby to możliwe.

Mogę ewentualnie nakierować na odpowiednie tory, ale do tego potrzeba absolutnej szczerości z samym sobą

Gepard_z_Libii

@Erebus Zauwaz też że zdrowa rywalizacja, a pozwalanie na manipulacje z wykorzystaniem tej rywalizacji to nie jest to samo.

Zaloguj się aby komentować

Duma, tak jak inne negatywne emocje, rodzi lęk. Lęk oznacza potencjalną stratę. Zatem duma zawsze oznacza utratę spokoju umysłu.(...)Zaborczość i przywiązanie pojawiają się jako konsekwencja dumy. Przywiązanie więc to potencjalna przyczyna cierpienia, ponieważ wywołuje lęk przed stratą, a wraz ze stratą wracamy do apatii, depresji i żalu.(...) Umysł ludzki cechuje zabawna osobliwość - dołącza dumę do wszystkiego, co poprzedzone jest słowem " moje".
Z książki Technika Uwalniania
#cytatyhawkinsa #rozwojduchowy #psychologia

Zaloguj się aby komentować

Scena z filmu Rewolwer, który opowiada o zmaganiach głównego bohatera, ze swoimi słabościami, takimi jak strach, chciwość i duma.

Dwojka bohaterów granych przez André 3000, właśc. André Lauren Benjamin(członek zespołu Outcast) oraz Vincent’a Pastore’a(znany między innymi z roli w kultowym serialu Rodzina Soprano), symbolizują kolejno logikę i intuicję.

Aktora grającego główną rolę chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.

Wake up mrGreen

https://youtu.be/t0CAe6zA_3w?si=qqGsUVkMKfs_3G8r

#rozwojduchowy #psychologia #filmy

Zaloguj się aby komentować

Porozmawiajmy o umieraniu.

Jako dziecko w wieku około 10 lat popadłem w
paranoje graniczącą z obłędem(pisałem o tym w komentarzach z @Tylko_Seweryn albo @Sezonowiec , was obu tez mylę nagminnie) trwało to z przerwami około dwóch lat, później został tylko lęk przed śmiercią, co popchnęło mnie w kierunku poszukiwań i zacząłem studiować różne treści związane z tym tematem i stosować techniki uwalniające od lęku i oswające z nieuchronnym przemijaniem.

To oraz poszukiwanie sensu istnienia sprawiły że na dzień dzisiejszy nie boję się już śmierci.
Nie chodzi o to że nie boję się bólu czy nie bronie się przed atakiem fizycznym, bo instynkt samozachowawczy nadal jest we mnie, jak w chyba każdym człowieku z naszego kręgu kulturowego, ale sam strach, że kiedyś będę musiał wszystko zostawić, w tym też i ciało, juz przeminął.

To tyle o mnie i przyznaję bez bicia, że cel tego postu jest zupełnie inny.

Chodzi o prowojenne wpisy w których stosowana jest manipulacja i obrażanie osób o odmiennym zdaniu.

@Belzebub wykorzystałeś niedoróbki w kodzie portalu, żeby wywinąć się z dyskusji, ale źle trafiłeś, bo jedną z moich ulubionych rozrywek jest gaszenie napinaczy.

Jestem święcie przekonany, że rzucony razem ze mną w bój, narobiłbyś w portki przy pierwszym kontakcie z wrogiem
Wiele razy musiałem bronić znajomych idiotow, którzy nic nie potrafią, a jako substytut poczucia mocy, stosują opowiastki rodem z filmów, zaczepiają obcych ludzi w grupie, a po pierwszym strzale miękną im kolana.

Wyzywasz ludzi od ciot i innych, bo nie możesz znieść że jest ktoś, kto poczucie mocy czerpie z własnych dokonań i projektujesz swoje słabości na innych.
Każdy kto choćby w minimalnym stopniu poznał siebie, wyciągnie takie same wnioski.

Ludzie słabi szukają mocy na zewnątrz, w czymś większym od nich i atakują kazdego, kto podważa słuszność idei, której taki słabiak się poddaje.

#wojna #rozwojduchowy #psychologia #oswiadczenie
koszotorobur

@Gepard_z_Libii - tak bez heheszkowania - Panie Gepard widzę, że masz Pan głębokie przemyślenia i wykonałeś ogrom pracy nad sobą - za to należy się szacunek - będę miał to na uwadze podczas wspólnego heheszkowania na Hejto

Gepard_z_Libii

@koszotorobur Nie ma się czym szczycić, serio nie ma, bo to życie i niemożność wytrzymania samemu że sobą sprawiły, że cokolwiek ze sobą zacząłem robić, ale i tak dziękuję, a bardziej cieszę się że jesteś w stanie docenić to o czym piszę, bo to dobrze o tobie świadczy, ale to że jesteś spoko ziomkiem wiedziałem już dawno

koszotorobur

@Gepard_z_Libii - dzięki za miłe słowa - miło czasem tak sobie poschlebiać

Generalnie to uważam, że jest się czym szczycić bo praca nad sobą nie jest łatwa a w ogóle osiągnąć poziom samoświadomości pozwalający taką pracę zacząć to już w ogóle.

Zaloguj się aby komentować

Na początek, jak obiecałem - wołam @razALgul

I przechodzę odrazu do rzeczy, bo będzie dość długi tekst:

Kiedy jakaś osoba nam imponuje swoją zaradnością, talentem, chęcią do działania, majątkiem itd. to zazwyczaj widzimy tylko efekt końcowy etapu, jaki dana jednostka przeszła, by stać się naszym…powiedzmy że idolem(nie lubię używać tego słowa).
Jest to jeden z błędów poznawczych, nie pamiętam jego nazwy, nie przywiązuje wagi do etykietek, więc musicie mi wybaczyć

Często próbujemy naśladować taką osobę, jej styl bycia itd. kiedy ona już jest na szczycie, ale to jest kopanie się z koniem, bo każdy jest na innym etapie swojej drogi i każdy powinien robić to, co jest dla niego aktualnie odpowiednie i tutaj pojawia się problem - skąd wiedzieć czego akurat nam trzeba, aby rozwój był jak najbardziej wydajny, łatwy i przyjemny?

Pierwszym i niezbędnym krokiem jest wyrobienie sobie nawyku, aby kierować się zasadą:
słuchaj każdego, czytaj wszystko, niczego nie odrzucaj z automatu, ale też w nic do końca nie wierz, dopóki nie sprawdzisz na sobie czy to faktycznie działa.

Po tym przydługim, aczkolwiek koniecznym wstępie, przechodzimy do mięska, czyli wskazówek, jak poruszać się po labiryncie naszego umysłu.

Tutaj do gry wkracza nasza intuicja, która w połączeniu z logicznym myśleniem, nigdy nie sprowadzi człowieka na manowce.

Zdarza się często podczas oglądania filmu, czytania książki czy czegokolwiek, że jakieś zdanie albo fraza, bardzo się spodoba, coś się w nas zapala, albo jak to mój kumpel ładnie mówi - to mi w duszy gra - i to jest wskazówka w którą stronę powinniśmy się udać podczas naszych poszukiwań.
I to skąd wypływa dana fraza czy zdanie nie ma najmniejszego znaczenia.
Zdarzało mi się wyciągnąć cenne wskazówki od żebraka uraczonego piątakiem, albo od pani kasjerki.
Co dalej?
Przedewszystkim należy zapisywać te zdania i frazy, najlepiej w specjalnie do tego przeznaczonym notesie i traktować ten kajecik jako rzecz świętą, Ja swojego nawet nie pozwalam nikomu dotykać, ani z nikim nie rozmawiam o jego zawartości, aby nie wytracać cennej energii na gadanie i tłumaczenie, zamiast na działanie.
Kiedy nazbiera się już trochę takich puzzli albo jeśli czuję nieodpartą chęć drążenia, to szukam dalszych informacji np. wpisując owe frazy w Google, albo pytam kompetentnych osób.
Czesto też przychodzi do mnie myśl i chęć ponownego przeczytania książki lub artykułu i to też należy robić, bo nasze zrozumienie pewnych idei, pogłębia się wraz ze zdobywanym doświadczeniem.

Sam obecnie po raz kolejny studiuję Kybalion i jestem w ciężkim szoku, jak wiele zawartości nie rozumiałem poprzednim razem.

Bardzo ciekawym jest, że każdy kto stosuje się do tych wskazówek sumiennie i konsekwentnie, trafia w końcu na starożytne źródła typu Biblia czy zwoje znad morza martwego i zaczyna interesować sie spirytualizmem, praktykować medytację i tym podobne. Studiowanie owych materiałów wiąże się z koniecznością zapoznania z zasadami semantyki, bo język ewoluuje przez tysiąclecia.

Jest to zaskakująco przyjemny proces, jeśli tylko nauczymy się słuchać głosu serca.

Bez tego nasze życie jest walką, zamiast bawić się i iść z planem naszej duszy, toczymy niekonczocą się bijatykę, która budzi w nas nieustanny opór, prowadzi do chorób, kłótni i nawet wojen.
Oczywiście jest na świecie, jakiś procent szczęściarzy, którym udaje się zarabiać na swoim hobby, ale większość kopie się z koniem, tak jak Ja przez większość mojego życia.

Mam nadzieję że to co napisałem jest zrozumiałe - starałem się nie stosować skrótów myślowych(na czym często się łapię) i napisać w miarę przystępnym językiem.

Dziekuję każdemu zainteresowanemu i proszę nie zapomnieć, jeśli łaska o piorunku na zachętę do dalszego działania i w celu dotarcia do jak największej ilości użytkowników.

I pamiętajcie że to ma być zabawa, a jednymi z naszych największych sojuszników jest poczucie humoru, dystans do świata i samych siebie.
Powodzenia!

#rozwojduchowy #psychologia

Zaloguj się aby komentować

Porównanie sposobu działania lewej i prawej półkuli mózgu. Fragment książki Betty Edwards o rysunku. @Gepard_z_Libii czy w całym tym #rozwojduchowy nie chodzi właśnie o "unicestwienie" lewej półkuli i wyciągnięciu z cienia prawej? Tak wynika z tego porównania
59e31ea4-191b-40a0-8c13-cf9a0bb6521c
KLH2

A co jak stanę tyłem?

koniecswiata

@KLH2 To cały wszechświat odwraca się razem z Tobą i Twoja prawa strona nadal jest prawa

KLH2

@koniecswiata Wszechświat ma granice

a8488dd5-005a-40ac-a031-f648dfcf1e1b
Gepard_z_Libii

Aż tak bym nie rozrabiał

Chodzi raczej o zsynchronizowanie obu półkul czyli jak to określają starożytne filozofie -zrównoważenie obu pierwiastków, żeńskiego z męskim, przy czym nie mieli tutaj na myśli biologicznych terminów, a raczej dwa aspekty psychiczne.

Apekt Męski - logika itd.

Aspeks żeński - intuicja, kreatywność itd.

koniecswiata

@Gepard_z_Libii No to bądźmy mniej radykalni. Nie unicestwienie tylko związek partnerski. A ponieważ wszystko jest ze sobą połączone, również ciało z psychiką, to - odpowiadam sobie na pytanie - tak!

Gepard_z_Libii

@koniecswiata nadgorliwiść gorsza od faszyzmu.

to samo tyczy się ego, przez długi czas traktowałem je jak wroga, ale tak naprawdę bez niego nie byłoby tu aż tak ciekawie - nie mielibyśmy ładnej muzyki i ogólnie sztuki, prawdopodobnie nie potrafilibyśmy się nawet porozumieć na logicznym poziomie.


Psychika wszystko stwarza, bo cały wszechświat znajduje się w nieskończonym umyśle Czegoś Wielkiego

Jarem

@koniecswiata

Czy ja przypadkiem nie widziałem materiału, który twierdził, że ten podział na lewą i prawą półkule jest przestarzały i to w dużym skrócie brednie?

Na 90%.

koniecswiata

@Jarem Nie wiem co widziałeś. Jeżeli tak jest, to poproszę o źródło, chętnie się zapoznam.

Gepard_z_Libii

@koniecswiata 

Koles nie jest w stanie napisać nic więcej poza tym że to bzdura na 90%, a robi to na podstawie materiału, którego sam nie wie czy widział

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj mam dla was kolejny tip:

Chyba każdemu zdarza się mieć, coś na końcu języka, ale za nic nie potrafi sobie przypomnieć, co miał zamiar powiedzieć.

Kiedy u mnie coś takiego się zdarza, to wyobrażam sobie nad czubkiem głowy pomarańczę, na wysokości około 10 cm Chodzi o to żeby skierować uwagę poza obszar głowy, co powoduje natychmiastowe poszerzenie świadomości.

Pomaga też przy nauce i rozumieniu różnych bardziej skomplikowanych zagadnień, więc warto robić to częściej.

Jak z wszystkimi takimi sztuczkami bywa - konkretne efekty widać najlepiej jak masz już wytrenowaną wyobraźnię i wizualizowanie przychodzi łatwo.
Dlatego pierwsze próby mogą nie dawać zadowalających efektów i dopiero po około tygodniu konsekwentnego treningu działa cuda.

#rozwojduchowy #psychologia
Greenzoll

Czy wkręcasz mnie zebym przez tydzien lazil i wymyslal sobie lewitujaca pomarancze? Dobre sobie!

Zaloguj się aby komentować

Właśnie przypomniał mi się trick myślowy, który często stosuje, ale już się tak we mnie głęboko zakorzenił i się przyzwyczaiłem, że zapomniałem się nim z wami podzielić.

Czesto w myślach mówię do siebie w trzeciej osobie, np. kiedy uczę się nowej umiejętności to mniej więcej w ten sposób sobie afirmuję: „ale ten gepard to jest pojętny” „no on to ma złote ręce do wszystkiego” „tylko popatrz jak zasuwa te ciężary, taki niepozorny, a silny jak koń” itp. itd.

To działa cuda i działa praktycznie natychmiastowo.
Nasze ego zawsze mówi z pozycji autorytetu, ten gałgan wie dobrze jak nas okręcić wokół palca i trzymać w starym wygodnym smrodku.
Takie mówienie do siebie jakby to obce osoby o nas mówiły, pozwala się zdystansować od naszych myśli i przy okazji niesamowicie motywuje.

#rozwojduchowy #psychologia
motokate

@Gepard_z_Libii Kurczę, muszę wypróbować koniecznie. Dzięki za pomysł!

Gepard_z_Libii

@motokate Polecam się na przyszłość

Zaloguj się aby komentować

Ale jazda!
Przyszedł do mnie pomysł żeby spróbować medytacji na stojąco.
Stanąłem około 30 cm od ściany(jak przy zazen), złożyłem ręce jak do modlitwy i gapiłem się w jeden punkt. Dla utrzymania uważności skupiłem uwagę na biciu serca.
Po około 20 minutach ciało zaczęło się buntować i aż mi kolana drżały i nie mogłem utrzymać rąk w górze.
Muszę jeszcze raz spróbować wieczorem, ale poprzedzę to sejsją oddychania od WM.

Warto elsperymentować, bo organizm się przyzwyczaja, przynajmniej Ja mam takie odczucia.

#medytacja #rozwojduchowy
n3sk

Jeśli lubisz eksperymentować, to polecam Hatha jogę.. Ciało przyzwyczaja się do assan, i z czasem możesz medytować w różnych postawach. Do nauki polecam starą książkę Maliny Michalskiej.

Ja osobiście uwielbiam medytację na stojąco, nocą w letnim deszczu, wtedy skupiasz się na dźwiękach i odczuciach spadających na ciało kropel deszczu.

Gepard_z_Libii

@n3sk Jogę dawniej uprawiałem dość intensywnie, obecnie tylko mudry różne stosuje, żeby podładować energetykę, ale chyba muszę wrócić, bo coś się we mnie ruszyło, jak przeczytałem twój koment

Gepard_z_Libii

@n3sk Zapomniałem wspomnieć, że osobiście za najlepszą formę medytacji uważam ekspozycję na zimno.

Szczegolnie na początkowym etapie przygody, jesteś tylko Ty i instynkt samozachowawczy

Zaloguj się aby komentować

Ale ten ser z ziarnem lnu jest przepyszny.
Wiecie jak to się stało że na ten pomysł wpadłem?
Przy zakupach kieruję się intuicją i ten len rzucił mi się w oko z odległości 5 metrów.
Całą drogę kminiłem co z tego będzie, ale ufałem, jak zawsze że coś przyjdzie i taka pyszność z tego wyszła, że szczerze powiem, iż dawno czegoś tak dobrego nie jadłem.
Eksplozja smaku i działanie Wyższego Ja w praktyce.
Polecam ten styl życia

#gotujzhejto #rozwojduchowy
ErwinoRommelo

Tez uwielbiam ziarna « przepalone », najlepiej z piekarnika. Ciekawy motyw kupowac random produkty a potem kminic co z tego mozna zkleic. Plusy? Kreatywne myslenie i pewnie duzo pozytywnych zaskoczen i nowych przepisow. Minusy? No chyba tylko okazyjna sraka jesli cos sie nie przyjmie.

Gepard_z_Libii

@ErwinoRommelo Jesli słuchasz intuicji, to zapomnij o jakichkolwiek dolegliwościach.

Organizm sam podpowiada czego potrzebuje i nie ma szans żeby coś poszło nie tak.

Trzeba to tylko robić w pełnym zaufaniu, co wymaga trochę wiary na początku i jest też kwestią wprawy

ErwinoRommelo

@Gepard_z_Libii Ja dzisiaj na glodnego zakupy wiec troche wlasnie bebechy wybieraly. Kawal swinskiego barku wlasnie lezy w marynacie. Ze z ostatniego burgera zostaly 3 buleczki to bedzie od pon w robo pulled pork bbq burger z salata w smietanie i jeszcze jakis ryz czy zalezy co znajde. Na przerwe mandarynki.

Zaloguj się aby komentować

Wołam @NatenczasWojski
Zapomniałem że obiecałem sprzedać Ci patent, jakim sposobem udało mi się opuścić ciało fizyczne.

Pomyślałem że lepiej będzie zrobić o tym wpis, bo może więcej osób z tego skorzysta.

Potrzebne będzie do tego łóżko, jakaś piłeczka, może być tenisowa(ja takiej używałem) i oczywiście cisza i spokój.
Musisz być w pełni zrelaksowany, warto przed tym przedsięwzięciem zrobić ćwiczenia oddechowe(polecam metodę Wima Hofa) i krótką sesję medytacji.
Najlepiej robić to wieczorem chyba że w dzień łapie Cię ochota na drzemkę.
Moment w którym zasypiasz jest tutaj kluczowy.
Chyba każdy zna to przyjemne uczucie, kiedy odpływasz w objęcia Morfeusza.

Połóż się tak jak Ci wygodnie, weź piłeczkę do ręki, obejrzyj ją dokładnie z każdej strony, zamknij oczy i obracaj w dłoni, badaj jej teksturę, skup całą uwagę na piłce, jej wadze, jej temperaturze i rób tak do momentu, aż zaczniesz odpływać, ale musisz być w pełni uważny, nie możesz zasnąć.
Utrzymuj przez cały czas w głowie obraz tej piłeczki, wizualizuj.
Kiedy nadejdzie kluczowy moment, upuść piłkę i wsłuchaj się w dźwięk jaki wydaje odbijając się od podłogi, ale nie poruszaj się, nawet ręką, musisz tylko poluzować palce tak aby uwolnić z uścisku
Pamietaj o pełniej koncentracji i relaksie.
Teraz zaczyna się najtrudniejsze - kiedy przestanie koziołkować rób to co do tej pory, musisz przez cały czas trwania ćwiczenia wizualizować piłkę, a kiedy już nie masz jej w ręku, siłą wyobraźni rób tak jakbyś nadal ja miał w dłoni - badaj ją, czuj jej wagę itd.
Rób to tak długo aż sam nie będziesz wiedział czy jest prawdziwa czy ci się wydaje, a twoja świadomość powoli zaczyna się rozpływać, jak to bywa podczas zasypiania.
Wtedy upuść wyimaginowaną z ręki.
Jeśli usłyszysz dzwiek upadającej piłki wstań.
Tylko się nie przestrasz, bo pierwszy raz nie należy do najprzyjemniejszych.

Ja prawie obsrałem zbroje i odrazu wróciłem do ciała.
Udało mi się to po około dwóch tygodniach treningu i wychodziłem tak kilka razy.

Obecnie nie praktykuję OOBE, bo czuje że jeszcze nie powinienem się zajmować tak zaawansowanymi sprawami, ale warto spróbować, żeby sobie uświadomić i uwierzyć w „niemożliwe”.

#oobe #rozwojduchowy
NatenczasWojski

@Gepard_z_Libii dzieki, mialem sie przypominac


Spróbuję, tylko z ta cisza moze byc slabo, w biurze mam sofe ale tam nawet wieczorami ktos sie kreci. A moze wrzucić na sluchawki hemi sync?

Gepard_z_Libii

@NatenczasWojski Spróbuj z dźwiękiem, Ja potrzebowałem ciszy, ale można, a nawet należy, jeśli tak podpowiada intuicja, zmodyfikować tą technikę pod siebie.

To wymyślił jakiś człowiek i dlaczego inny czlowiek nie mógłby tego poprawić?

Wszyscy się uczymy i ewoluujemy.

Ja cały czas się uczę i dlatego zależy mi na ekipie w której będzie można się dzielić spostrzezeniami i wspierać wzajemnie.

Powodzonka

Zaloguj się aby komentować

To będzie najdłuższy tekst, jaki napisałem na Hejto.
Jeszcze nie wiem dokładnie co podpowie mi moje Wyższe Ja, ale o to się nie martwię, bo nigdy się na Nim nie zawiodłem.
Czuje że bedzie sporo prywaty, ale nie w celu chwalenia się, a zobrazowania wam mojego toku myślenia i pewnych schematów, jakimi większość z was kieruje się na codzień.

Uczulam owieczki, które dotykają moje wpisy na to, żebyście przeczytali dokładnie i postarali się zrozumieć mój przekaz, zanim zaczniecie wyciągać pojedyncze zdania z kontekstu, które wzbudzają w was emocje.
Wasze reakcje świadczą o was i o tym czemu powinniście się przyjrzeć we wlasnym wnętrzu, zamiast projektować swoje słabości na innych i oskarżać mnie o bycie zadufanym w sobie egoistą, zastanówcie się dobrze nad sobą.

Zdarzało się, że bywałem posądzany o to, że uważam się za jakiegoś Mesjasza czy Bóg wie kogo.

Nie uważam się za lepszego od innych, mam bardzo wysoką samoocenę i wiem że tak powinno być w przypadku każdej osoby, bo ludzie są w stanie robić rzeczy przekraczające nasze zrozumienie, jeśli tylko w to uwierzą, szukam osób podobnych do mnie, dlatego też zdarza mi się stosować prowokacje, bo to najłatwiejszy sposób, żeby zobaczyć kto na jakim poziomie świadomości się znajduje.

Wychowani w kulturze chrześcijańskiej, nauczeni jesteśmy, że poczucie winy jest czymś normalnym.
Nie jest, to wirus, który należy zwalczać i to samo tyczy się obwiniania innych za swój los.
Trzeba sobie i całemu światu wszystko wybaczyć

To co robię, robię dla ludzi świadomych, chcących poznać siebie i zmienić coś w swoim życiu, a reszta mnie nie obchodzi.

Lata obserwacji własnych myśli, reakcji na bodźce, testowania różnorakich technik i przyswajania wiedzy sprawiły, że odkryłem i zrozumiałem prawdziwą naturę człowieka i siłą rzeczy jestem w stanie czytać ludzi jak otwartą księgę.
Pół roku temu, mój psycholog powiedział w żartach, że tracę czas i pieniądze i nie chce mnie więcej widzieć, bo doszło do tego, że to Ja tłumaczyłem różne sprawy, zamiast on mi.
To nic nadzwyczajnego i każdy może do tego dojść.

Prawie trzydzieści lat byłem zagubiony, jak większość ludzi, a nawet bardziej, urodzony w biednej rodzinie, gdzie oboje rodziców było uzależnionych od alko i na wszystko brakowało pieniędzy, staczałem się w uzależnienia i pogoń za pieniądzem.
Kradłem, biłem i oszukiwałem ludzi, ale byłem też inny od mojego towarzystwa i czułem w głębi serca, że tak nie można.
Sam siebie karałem - autodestrukcja w wydaniu ekstremalnym.
Doszedlem do takiego dna, że na kokainę, amfę, marychę i postytutki wydawałem prawie cały zarobiony szmal, a trochę tego było, bo bieda nauczyła mnie pracowitości.
Przyszedł czas, kiedy zacząłem się prawdziwie budzić, ale nie mogłem wydostać się z tej piekielniej pętli i doszedłem do wniosku, że czas z tym skończyć albo odebrać sobie życie.
To był moment poddania.
Bylem o krok od samobojstwa i w tamtej chwili stało się coś bardzo dziwnego, o czym może kiedyś napiszę post.
Powiem tylko że było to wydarzenie czysto mistyczne, ale posiadałem już na tyle sporą wiedzę, że potrafiłem sobie wszystko logicznie poukładać.

Zauwazyliscie pewnie, że moje wpisy nie budzą zbytniego entuzjazmu wśród użytkowników, ale dla mnie osobiście, jeden piorun od osoby prawdziwie zainteresowanej tematem ma większą wartość niż tysiąc piorunów pod jakimś politycznym postem czy gownowpisem.
Jeden świadomie myślący człowiek jest dla mnie jak diament i jest więcej wart od setek owieczek, bo dlaczego miałbym się martwić stadem owiec, kiedy mam u boku tygrysa?

Nie chodzi o to że kimkolwiek gardzę, każdy dźwiga swój krzyż na swój sposób i wiem że bezdomny pener może mieć bardziej rozwinięta świadomość ode mnie i często tak jest, że Wyższe Ja wybiera sobie doświadczenia na miarę swoich możliwości i uprzedzając pytania - tak uważam że istnieje takie zjawisko jak wędrówka dusz, inaczej zwana reinkarnacją.

Mam spory dystans do siebie i ogólnie do zycia, ale są sprawy, które wyprowadzają mnie z równowagi.
Jedną z tych spraw jest to że ludzie często sami siebie nie doceniają, mówią że nie są w stanie czegoś zrobić, a nawet nie spróbowali.
Sam taki byłem i wiem ile na tym straciłem Ja i społeczeństwo.
Jestesmy nauczeni, że ktoś zrobi za nas całą robotę, bo wpajano nam przez lata wiarę w zbawiciela, a sam zbawiciel nauczał, że tylko my sami jesteśmy w stanie się zbawić.
Ta niewolnicza postawa bardzo ułatwia robotę wszelkiej maści cwaniakom, jak politycy, szefowie janusze i inne chachmęty.

Błagam was, dajcie sobie szansę, podejmijcie rękawicę i stawcie czoła zadaniu, jakim jest poznanie swojej prawdziwej natury.

To trudna droga, ale możliwa do przejścia.
Niestety nikt za was tego nie zrobi.
Ja oczywiście służę pomocą, bo czuję się zobowiązany do dzielenia wiedzą i doświadczeniem, bo doznałem łaski na którą nie zasłużyłem.

Jeszcze raz powtarzam że nie jestem od nikogo lepszy w żadnym aspekcie, każdy z was ma wielki potencjał i nadchodzi czas wielkich zmian.
Każdy z was zauważa, że coś jest z tym światem nie tak i spora część już straciła nadzieję na lepsze jutro.

Przynosze wam rozwiązanie na wszystkie problemy tego świata i sposób na wyrwanie władzy z rąk jednego procenta ludzi, którzy znają prawdę i nie mają żadnych wątpliwości odnośnie działania mechanizmów stwarzających wszystko, co macie przed oczami, dlatego tak łatwo udaje im się rozgrywać nas wszystkich, jak pionki na szachownicy.

To chyba wystarczy.
Powierzam ten post w ręce Absolutu i ufam że ześle na was zrozumienie i pomoże mi w mojej misji.

Jako bonus dorzucam materiał od jednego z moich mentorów:
https://youtu.be/bhWmInCEIs8?si=vNBITJtkNUECqBNS
Znajdziecie w nim sporo przydatnych informacji.

#psychologia #rozwojduchowy #nauka

Zaloguj się aby komentować

Moja mówi że jestem jebnięty, bo tańczę przy garach, a Ja tylko lubię gotować i kocham Kalkbrenner’a i w sumie jestem czubem i takiego się lubię.

Boli ją, że przestałem się czymkolwiek przejmować, ogarnąłem swoje życie, nie zwracając uwagi na jej poronione rady, a ta chce mi dalej matkować.
To będzie mój pierwszy w życiu związek, który zakończę bez kłótni.

Trochę szkoda, bo ją kocham, ale nie mogę sobie pozwalać na obrażanie mojego wewnętrznego dziecka¯\_(ツ)_/¯
https://youtu.be/nxrC6WYcrSQ?si=TE18oYuyNBXCREeJ

#rozwojduchowy #zwiazki #zalesie #muzykaelektroniczna
Asu

@Gepard_z_Libii za Kalkbrennera zawsze piorun!

moll

Może popracuj z nią nad jej wewnętrznym dzieckiem? Bez kija w dupie będzie jej lżej

Gepard_z_Libii

@moll Próbowałem setki razy jej tłumaczyć, żeby nabrała dystansu, ale już nie mam siły ani chęci.

Chodzi do psychologa nawet i wywala kupe kasyn na wizyty i ta jej to samo mówi, ale woli słuchać swoich jebnietych koleżanek.

Zbytnio się różnimy, a chemia powoli wygasa i czułem już dawno że tak to się skończy.

moll

@Gepard_z_Libii szkoda... Czasami dorosłą babę przydałoby się potraktować jak dzieciaka i rozpędzoć głupie towarzystwo

VonTrupka

ta twoja to jakąś radość z życia jeszcze łapie?

Gepard_z_Libii

@VonTrupka Ma czasami przebłyski

VonTrupka

@Gepard_z_Libii domniemywam że coraz rzadziej :<

Zaloguj się aby komentować

Następna