#piorawieczne

32
574

#piorawieczne


Wszyscy wiemy, że w przypadku jakiegoś hobby czasem trafiają się przedmioty totalnie zbędne, przesadzone, może niepotrzebne.

Ale po zobaczeniu takiego przedmiotu od razu czujesz, że chcesz to mieć, bo idealnie pasowałby do kolekcji, może wznosił to hobby na wyższy poziom.

Albo po prostu byłby cool i sprawiałby radość za każdym razem, gdybyś tylko na niego spojrzał.


Jednym z takich przedmiotów może być ekspozytor dla pióra wiecznego.

I właśnie takie uczucie pojawiło się u mnie, gdy w oczy wpadł mi taki eskozytor z Coppertist.wu


No piękny jest po prostu

Minus to cena, 250 zł w wersji z mosiądzu, 1600 (!) ze srebra

7fddf05d-ff4d-4a27-85d7-424b046ebee6
pingWIN

@E_Nygma Dobra dobra, lepiej mów jakie pióro tam będziesz trzymał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Jako że zauważyłem tu przewijające się tematy #piorawieczne to mam noobowskie pytanie. Proszę o polecenie budżetowej sztuki dla dziecka do 1 klasy na pierwsze pióro do szkoły. Nie chce szukać na chybił trafił na allegro kupując te po 5-10zl i sprawdzać które po tygodniu nie zaleje jej piórnika. Nie wiem jak to w szkołach obecnie wygląda ale pewnie ma być na naboje. Macie doswiadczenia u swoich bombelkow?


PS. Dla mnie to był jeden ze szczęśliwszych dni kiedy nauczycielka przestała dawać je⁎⁎⁎ie o pióra i można było przejść na dlugopis

Wrzoo

@Niv pelikano junior (bonus: jest wersja dla lewo- i praworęcznych)

pingWIN

@Niv Gdybym był bombelkiem to chciałbym Pilot Kakuno W sumie jako większy bombelek też bym się z niego cieszył, ale no jest to pióro skierowane dla dzieci. Do tego te duże naboje Pilota i będzie fajny zestaw

Zaloguj się aby komentować

Jako, że @fonfi mi zespół mojego parkera vectora ( ͡~ ͜ʖ ͡°) to se kupiłem jakiegoś chińczyka za 13 peelenów :)


Więcej info pod koniec marca ( ͡° ͜ʖ ͡°)╭∩╮


#piorawieczne

0241a838-03a4-48ac-8951-5d4f89e51c17
fonfi

@cebulaZrosolu Trzeba było Vectora kupić a nie chińczyka. Skąd teraz będziesz wiedział kiedy pióro Ci wyprodukowali?

Zaloguj się aby komentować

Dzieńdobrywieczór się z Państwem,

Na tagu #piorawieczne ciągle tylko jakieś kolejne pióra i kolejne atramenty.

No niby fajnie - bo i pozazdrościć sobie można i dopisać kolejną niepotrzebną buteleczkę atramentu do listy zakupów. A i tak skończy się na tym, że pisał będę na zmianę Watermanem Carene i Kaweco Sport a zaleję je Edelsteinem, albo jakimś “tuszem” (shitstorm in 3… 2… 1…) od Kawco.


Dlatego dzisiaj nie będzie o żadnym konkretnym piórze. Ani o żadnym konkretnym atramencie - z sheenem czy bez. Dzisiaj będzie ciekawostka. Dowiemy się czegoś nowego. No chyba, że już tę wiedzę posiadacie - to wtedy nie. 


W ostatnim swoim wpisie , tym o Vectorze w “lila” kolorze (znowu rymy - za dużo kawiarenki… za dużo…) napisałem, że “pióro jest z 2007, sądząc po kodzie na skuwce”. Pewnie nikt nawet nie zwrócił na to uwagi. Bo i po co? No więc o co chodzi z tym kodem?


Ano sprawa wygląda tak, że firma Parker wymyśliła sobie, że każde (prawie) wyprodukowane przez nich pióro będzie miało na skuwce (a niektóre na też korpusie) wytłoczony/wygrawerowany kod, który pozwala w dość precyzyjny sposób (z dokładnością do kwartału) określić datę produkcji danego egzemplarza. Kody te powstały głównie na potrzeby kontroli jakości, żeby panowie inżynierowie mogli dojść co zmienili w procesie produkcji w tym a tym kwartale tego a tego roku, że pióra pękają - jak my pod presją @Rozpierpapierduchacz albo leją jak pijany Wiesiek pod płotem. 


Brzmi prosto i fajnie, nie? No to patrzcie teraz!


Kody zmieniały się na przestrzeni lat. Grafikę z ogólną tabelkę kodów załączam do wpisu, ale pozwolę sobie na komentarz:


  • Lata 1934 - 1938 - oznaczenie składało się z dwóch cyfr. Pierwsza oznaczająca kwartał (od 1 do 4) i jedna cyfra oznaczająca rok. I tak np. pióro wyprodukowane w 1 kwartale 1936 roku będzie miało oznaczenie 16

  • Lata 1939 - 1949 ktoś mądry wpadł na genialny pomysł, żeby uprościć tę notację i zamiast cyfry oznaczającej kwartał dać kropki - trzy, dwie, jedną i żadnej. Pomysł o tyle poroniony, że kropki z czasem potrafiły się wycierać, albo na piórze pojawiały się rysy, które “udawały” kropki, więc określenie daty produkcji mogło być nie lada wyzwaniem. A w 1949 roku pojawił się jeszcze kolejny problem - zorientowano się, że lata 1939 i 1949 mają tę samą cyfrę na końcu. Szok! I co teraz, jak żyć?!

  • Lata 1950-1955/60 (i dłużej zależnie od kraju produkcji). Kropki zostały. Niestety. Natomiast wprowadzono dwucyfrowe oznaczenie roku. I tak pióro wyprodukowane w roku 1956 ma numerek 56 no i te nieszczęsne kropki, niczym musze odchody… I wydaje się, że mogło by tak sobie zostać. Byłoby tak prosto i normalnie. Akurat…!

  • Lata 1979 i później. Teraz dopiero robi się ciekawie. Następny geniusz, który postanowił się wykazać wymyślił, że kolejnym cyfrom z roku produkcji przypiszemy litery, układające się w napis QUALITY PEN (a nie mówiłem, że geniusz?), gdzie Q to 0, U to 1 i tak dalej - aż do N, które oznaczało 9. Kropki oznaczające kwartały zamieniono na literki: 1 - E, 2 - C, 3 - L, 4 - I (tak na prawdę to była jedna litera E, z której zabierano kolejne kreseczki - komuś zdecydowanie się nudziło). No i na dodatek powrócił problem jednocyfrowego oznaczania roku. Co prawda mniej więcej co 10 lat zmieniano oznaczenia kwartału z literek na rzymskie liczby, dla “ułatwienia” numerowane malejąco od III do… no właśnie, przecież nie ma rzymskiego 0, więc kwartał 4 po prostu nie ma żadnego oznaczenia poza literką oznaczającą rok. Przekładano je z lewej na prawą, dokładano kropkę (znowu!)... To jak zmieniały się te oznaczenia widać na drugim obrazku z tabelką. Takie numerowanie prowadzone było aż do roku 2011. Przynajmniej takie są oficjalne informacje.

Nie jestem pewien jak to wygląda obecnie (nigdzie nie znalazłem jednoznacznego potwierdzenia), ale wydaje mi się, że po roku 2011 po prostu numerki się powtarzają i trzeba patrzeć też na inne cechy pióra, żeby dokładnie określić datę jego produkcji, mając mniej więcej wiedzę które modele były produkowane w jakich latach i jak się zmieniał ich wygląd.


W każdym razie gratuluję geniuszu i pomysłowości tym, którzy opracowywali kolejne systemy numerowania dokładając musze bobki, kreski, numerując w górę, w dół i zamieniając proste jak konstrukcja cepa, dwucyfrowe oznaczenie roku na “QUALITY PEN”. Quality, że ja pierniczę…


W każdym razie - stąd właśnie wiem, że mój Parker Vector Serie N.03 Girl jest z 2007 roku, a najstarszy jakiego mam jest z pierwszego kwartału roku 1990.


Dobranoc.

a6944431-eab9-4f07-b0ed-2afb55831ffb
118e62b3-6dab-42f2-827c-a07438e4c478
c7b3a0bb-5821-4fb8-aace-031437c45f24
cebulaZrosolu

@fonfi ja pierdziele! Chciałem se zobaczyć kiedy wyprodukowali mojego parkera i odkryłem, że jest pęknięty...


Nóż kurde powinno wyjść inaczej!


A i tak w końcu nie wiem kiedy był wyprodukowany

757f0461-f270-403f-bb23-19e4bdfcb37d
78aa3268-8bc5-4209-b7be-5f4c7dc81ec9
71765697-b535-4acb-804a-692a8c25df49
Yes_Man

@fonfi Kawał dobrej roboty, co prawda mnie osobiście średnio interesuje rok produkcji pióra, ale post sobie spedeefuję bo nigdy nie wiadomo

fonfi

Komentarz usunięty

Zaloguj się aby komentować

pingWIN

@Atuannauta Możesz obczaić sobie te czy Ci pasują jakkolwiek:


  • Diamine Inkvent Black Ivy

  • Colorverse 90 Crab Nebula (może ew. 17 Vortex?)

  • Monteverde Jungle Crocodile

  • Sailor Shikiori Miruai (i wspomniany w wątku 723)

Zaloguj się aby komentować

fonfi

@Rozpierpapierduchacz No właśnie, gdzie to R?

bori

@Rozpierpapierduchacz Pics or it didn't happen!

Rozpierpapierduchacz

@cebulaZrosolu @fonfi @bori ale to na negatywnym hejto widać tylko

Zaloguj się aby komentować

Dzień nowego pióra to piękny dzień.


Wiem, że teraz jesteście rozpieszczeni przez @Wrzoo , która tu ostatnio same dobre wrzuty robi, ale coś skrobnę o moim najnowszym nabytku, na który czaiłem się już dłuższy czas. No długo za mną chodziło to pióro, podobało mi się od samego początku, a na żywo podoba mi się jeszcze bardziej. Teraz liczę, że to pióro to będzie już "to" pióro i nie kupię nic więcej XD Ale od początku.


TWSBI ECO w wersji Indigo Blue z Brązem (w tym także kolor stalówki). Rozmiar stalówki to F i z tego co widzę to chyba mam jedną z ostatnich sztuk dostępnych w Polsce w tym rozmiarze, bo tam gdzie kupiłem (a raczej gdzie mi kupili, bo poprosiłem je jako prezent na urodziny) już jest wyprzedana i w pozostałych sklepach też jeśli są ostatnie sztuki to innych rozmiarów, więc cieszę się, że się udało je dorwać w F'ce.


Bałem się trochę o odcień niebieskiego, ale na żywo wygląda świetnie, tak jak oczykiwałem. Jest bardziej granatowy/ morski niż kolor bliższy Hejtowemu niebieskiemu jak to czasem widać na zdjęciach w necie tego pióra. Brązowe akcenty ładnie dopełniają.


Stalówka jest dość sztywna, ale nie trzeba nic dociskać, więc pisze bardzo gładko i jestem zadowolony z poziomu feedbacku w nim. F też jest takie jakie oczekiwałem, a więc na tyle cienkie, aby pisać nim na codzień wszelkie notatki, prowadzić Bullet Journal itd., ale też nie za cienkie, bo jednak lubię intensywne kolory i gładkość w pisaniu, a to nie idzie do końca w parze ze stalówkami EF. Przepływ jest dobry, nie ma żadnego problemu z przerywaniem czy suchym startem - otwierasz i pisze od razu.


Zakręcanie skuwki jest tu bardzo przyjemne, jest jakieś takie miłe uczucie jak się to robi xD Klips jest dość mocny, ja to pióro mam do zastosowań domowych, więc go nie będę używał, ale no jest z tych mocniejszych. Skuwkę można zaczepić na tył, jest lekka i nie przeszkadza zbytnio w balansie pióra w ręku, ale wtedy pióro robi się dość długie, ja osobiście nie korzystam tak z piór, jedynie Hongdian M2 (coś jak Kaweco Al Sport) do dłuższego pisania używam w ten sposób, bo jest malutkie i skuwka robi z niego pełnowymiarowe pióro.


Jest to moje pierwsze pióro tłoczkowe i działa to super! Nie trzeba nic otwierać, mechanizm działa płynnie i mieści się tutaj aż 1,76ml atramentu (dla porównania konwertery w moich piórach mieszczą około 0,5ml). Pióro jest tzw. demonstracyjne, a więc obudowa jest przezroczysta co pozwala zobaczyć zarówno kolor jak i ilość atramentu i prezentuje się to faktycznie ładnie. Inne pióra używam praktycznie ze wszystkimi kolorami, a ten zapewne będzie wypełniony w większości niebieskimi atramentami i czasem brązowymi, które też będą tutaj pasować - a tak się składa, że te 2 kolory najwolę i mam ich najwięcej, więc cóż xD


Do pióra dostajemy także taki klucz do tłoka oraz smar silikonowy, który służy do serwisowania tłoczka. Samą stalówkę też można ściągać do czyszczenia bez problemu.


Samo pióro jest raczej lekkie, bo waży 21 gramy (+ te 1,76ml atrament) już ze skuwką, ale nie ma uczucia, że jest zbyt lekkie. Dla porównania Lamy Safari waży 17g, mój mały aluminiowy Hongdian M2 waży 24g. Fajnie się nim pisze, jest dobrze wyważone i jestem zadowolony z tego jak ogółem leży w dłoni.


Ogólnie rzecz biorąc jestem z niego bardzo zadowolony. Dobra jakość wykonania, gładko pisząca ładna stalówka w kolorze brązowym, fajny mechanizm tłoczkowy, no i ładny wygląd - choć to kwestia indywidualna. Istnieją jeszcze inne wersje kolorystyczne z brązowymi akcentami, ale także z różowym złotem zamiast brązu, jedno z czernią oraz te bardziej klasyczne wersje srebrne, które są tańsze niż to moje. Polecanko!


#piorawieczne

e9818f5e-ca5b-44c3-88f4-f73850c461e7
4884f377-61e8-4297-9820-b1ae1192a9cc
528ffdc7-ede1-4472-9f2e-1f3a63ef656c
e21df37b-ce39-4a36-bb3c-f72b9b732573
moll

Bardzo ładne. Takie kolorki mogłabym mieć

Atuannauta

@pingWIN bardzo ladne, to i ja sie pochwale bo naprawdę fajnie sie prowadzi, co prawda stalówka M ale za to zostawia więcej kolorów na papierze no i prawie za 2/3 ceny


Edit. To nie M to nawet B ale fajnie idzie

01f09dc9-28ce-4e40-8694-7c2fbb409065

Zaloguj się aby komentować

Oh shit, here it goes again...

Nic ciekawego się tutaj nie wydarzy, można przewijać dalej. Ot, po prostu kolejny Parker Vector do kolekcji. Nie jest to żadna okazja na miarę mosiężnego Kaweco, które ustrzeliła @Wrzoo. Kiedy jej udaje się ustrzelić za kilkadziesiąt PLN pióro warte ponad 350, to mnie udaje się za te same kilkadziesiąt PLN ustrzelić pióro warte... no mniej więcej właśnie te kilkadziesiąt PLN.


Ale. Jest to Parker Vector Series 03 zwany Girl/Female/Woman (eksperci nie są zgodni) z edycji specjalnej. Co akurat nie jest niczym szczególnym, bo wszystkie kolorowe (takie nie monochromatyczne) Vectory były "edycjami specjalnymi". Pióra z tej konkretnej serii wyszły dwa:


  • Series N.03 Girl, oraz

  • Series N.04 Boy (które też już do mnie jedzie).


Pióra (sądząc po kodzie na skuwce) są z 2007 roku, więc nie jest to jakiś vintage. Ten konkretny egzemplarz ma stalówkę w rozmiarze M.


Pióra w serii różnią się a) rysunkiem: Girl przedstawia - niespodzianka! - kobietę/dziewczynę, natomiast Boy - no kto by się spodziewał - mężczyznę/chłopca i b) kolorem: Girl jest różowo-fioletowe (żona mówi, że to się nazywa lila), natomiast Boy jest po prostu niebieskie.


No i w sumie to chyba tyle można o nich powiedzieć. Jak przyjdzie drugie, to może zaleję je jakimś atramentem (niestety nie mam żadnego "liliowego") i napiszę coś o twojej (znaczy się mojej ) starej...


#piorawieczne

06702e57-1c3f-48f7-ad18-bc43977954cb
de552e6a-95e6-4076-9e37-10169f669a54
0197fc80-5d79-4f0d-b808-3a0cdb267601
af94696a-9025-4836-b718-0d1010c8cae4
Wrzoo

@fonfi w tych wczesnych dwutysięcznych mieli ciekawe pomysły na wzory :D btw, ta Twoja vectorowa seria mocno mnie inspiruje do zakupu jakiegoś vintage’owego vectora :D

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Uchylę wam dzisiaj rąbka tajemnicy ze świata manata. 


Jak wygląda proces czyszczenia piór? Jakby było zoptymalizowanym procesem, bo już trochę to robię XD


W ogóle kiedy czyszczę pióra. Scenariusze są w zasadzie dwa:


  1. Jak atrament zaczyna się mazać - znaczy że odparowało co nieco i zagęszczony pigment zostaje w feedzie i z niego przez stalówkę trafia na papier. Zawartość naboju/konwertera na 99% jest ok.

  2. Jak wymieniam kolor atramentu (czyli praktycznie wcale)


W 99% przypadków piór NIE ROZBIERAM na części pierwsze, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Zdarza się, że w przypadku piór potężnie zajebanych trzeba elementy porozdzielać i odmoczyć feed i stalówkę osobno, bo w zakamarkach coś zalega, ale jest to skrajny przypadek i z reguły nie ma po co tego rozdzielać, bo tylko można coś pogubić albo rozjebać. Nawet jeśli pióro po przedstawionym procesie nie będzie “idealnie” idealnie czyste, to będzie zdecydowanie wystarczająco czyste, żeby funkcjonować normalnie. 


Są pióra, których nie czyszczę wcale, bo nie ma takiej potrzeby (Kaweco Classic Sport, japońskie trio), chyba że akurat nabój jest praktycznie całkiem pusty. Jak już i tak muszę wyciągać i napełniać, to mogę i przepłukać.


Krok pierwszy - micha z wodo. Porozkręcaj pióra, wyjmujemy nabój czy konwerter i wrzucamy do gorącej wody. Ja, jako że nie wymieniam kolorów między piórami, to wsadzam je w korpus i w pionie odstawiam na bok, żeby się nie pojebać przy napełnianiu, bo i po co. Wszystkie sekcje wpierdalamy do wody i idziemy udawać, że mamy życie, bo to jak z naczyniami - muszo odmoknąć


Jak to sobie ładnie odmoknie, woda wygląda jakby ją sam szatan wysrał, to idziemy ją wymienić. Dla dokładniejszego czyszczenia można jeszcze raz zostawić do odmoczenia, ja przechodzę do kroku numer dwa


Krok drugi - micha robi łeu łeu. Wirowanko, jak w betoniarę. Kręcę, to się płucze, wymieniam wodę, znowu łeu łeu i tak aż woda pędzie praktycznie czysta. Dzisiaj zajęło to chyba 4 takie cykle. Michę zalewamy wodą i przechodzimy do kolejnego kroku


Krok trzeci - płukam gruchą co dzień rano. Gruszka medyczna z wodo w pióro i robimy pffffffffft, aż woda będzie przezroczysta. Czy może raczej będzie w tym kolorze, jaki został zaciągnięty, bo woda nawet po moczeniu i łeu łeu po płukaniu będzie zajebana. 


Następnie pióra można tą samą gruszką, ale już na sucho przedmuchać z nadmiaru wody, albo od razu odstawić do wyschnięcia. 


W czasie kiedy one sobie schną można zabrać się na przykład pisanie wpisu o czyszczeniu piór na hejto. 


Kiedy sekcje przeschną - ładujemy uzupełnione naboje i konwertery i proces się kończy.


PS Tłoczek i Vac to k⁎⁎wa do czyszecnia, ale za to proces jest prosty jak budowa cepa. Odmoczyć i zaciągać i wypuszczać wody aż będzie lecieć czysta. Czyli tak w c⁎⁎j razy mniej więcej. 


Tyle ode mnie!

#piorawieczne

191fb72e-8969-4586-884e-7a947b0f15ef
3b6f4b16-34cf-4892-850a-9c10bbd5654c
b2521873-b3b1-4d9f-88ce-99e4b6fdc543
Rozpierpapierduchacz userbar
owczareknietrzymryjski

@Rozpierpapierduchacz dobra, a teraz powiedź gdzie tą całą wodę z atramentem utylizujesz? Bo chyba nie wlewasz po prostu do kanalizacji?

pingWIN

Nie chciało mi się jeszcze nigdy tak robić, zazwyczaj w kilka minut mam nowy atrament z innym kolorem i tak co tydzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)

E_Nygma

@Rozpierpapierduchacz do takiego czyszczenia to chyba spoko nadawałby się myjki ultradźwiękowe, które mogłyby takie zakrzepy atramentu rozbić.

Ale tej metody sam nie testowałem, więc nie wiem jak bardzo to skuteczne by było

Zaloguj się aby komentować

No elo, #piorawieczne — miało się skończyć na Pelikanie, ale nie mogłam się powstrzymać przed okazją.


Bardzo lubię serię Kaweco Brass — na tyle, że na święta i na urodziny zażyczyłam sobie u męża długopisu oraz ołówka z tej serii. Mosiądz jest przyjemnie ciężki i w moim odczuciu wygląda szlachetnie.

Nie brałam jednak pod uwagę pióra z tej serii. Do czasu.


Obserwuję na Vintedzie wyszukiwanie "kaweco", i w ubiegłym tygodniu pojawiło się tam ogłoszenie pt. "Sprzedam mosiężne pióro Kaweco". Cytując autora ogłoszenia, "barely used [...] it was worn by me as decoration so the brass is tinted". Gość sprzedawał je za... 60 zł (okej, trzeba jeszcze dołożyć haracz Vinteda i koszt wysyłki; stanęło na ~72 złotych).

Jak coś, to nowe Kaweco Brass kosztuje od około 380 zł w górę.


...No to je kupiłam, bo nie oszukujmy się — drugi raz takiego sprzedawcy-frajera nie znajdę. xD


Pióro przyszło wraz ze skórzanym etui (które samo z siebie kosztuje ~90 zł) i z pięcioma nabojami Kaweco w kolorze niebieskim. Okej, zaśniedziałe konkretnie, jak widać na zdjęciach. Wymagało też przepłukania, bo dość mocno zaschło.

Poczytałam trochę o czyszczeniu mosiądzu, obejrzałam jeden przekonujący filmik, i zakupiłam pastę Autosol Metal Polish za zawrotne 16 złotych z bezpłatną dostawą Prime na Amazonie. Nie powiem, zainwestowałam mocno w to pióro. Pasta ta ma w ogóle bardzo dużo pozytywnych opinii od entuzjastów motoryzacji, co dodatkowo mnie przekonało.


10 minut pucowania później, i efekt jak widać — teraz ołówek i długopis wyglądają na zaśniedziałe xD Błyszczy się pięknie i robi wrażenie.


Pióro zalałam próbką atramentu Sailor Manyo Haha (nazwa dalej bawi) od @Rozpierpapierduchacz. No i... ledwo widzę napisany nim tekst. xD Dużo jest to zasługi mojego nielubienia się z zielonym kolorem, ale sam atrament jest po prostu blady i mało widoczny.

Stalówka F, a więc dla mnie jedyna słuszna — wewnętrzny autysta jest zadowolony, bo to ten sam rozmiar, który mam w dwóch pozostałych Kaweco.


Tym niemniej, to piórko stanie się teraz dla mnie piórem do próbek atramentów. Jak na 60 zł, całkiem nieźle.


Na zdjęciach efekt przed, porównanie 50/50, i efekt po. Oraz pióro w towarzystwie rodzeństwa z serii.


#pioro #wiecznepioro i trochę #majsterkowanie

9d5d8d25-9249-43df-8e50-a0506368625e
4890405e-674e-423a-a396-b20bf4f822ba
83e3506b-ceb6-4345-b012-f6848c085e47
08647b09-b2e7-4c2f-8af4-552adf5f225f
51ad5efb-acd8-47b4-be90-625515fcea7a
Wrzoo userbar
Astro

@Wrzoo trzymam za słowo.

fonfi

@Wrzoo

Gość sprzedawał je za... 60 zł (okej, trzeba jeszcze dołożyć haracz Vinteda i koszt wysyłki; stanęło na ~72 złotych).

(╯°□°)╯︵ ┻━┻

Zazdro. Tyle powiem...

To_Stan_Umyslu

@Wrzoo piękne pióro, gratuluję okazji. Brass "chodziło" za mną prawie rok. W końcu poszedłem do sklepu z zapasem gotówki i wróciłem z Kaweco Steel

Zaloguj się aby komentować

bori

@Rozpierpapierduchacz Nie dość że tusze, to teraz chińskie bajki xD

Zaloguj się aby komentować

- Jesteś bardzo piękny - powiedział Manat

- Spierdalaj piórkowy pedale - odpowiedział chińczyk


Asvine V126, jak już wiemy z poprzedniego wpisu, jest V-acuum fillerem. Model, który ja wybrałem, jest szronionym, półprzezroczystym szarym z czarnymi metalami. Jest to też ostatnie pióro, które będę recenzował w najbliższym czasie.


Asvine jak to Asvine, za 120 złotych serwuje coś, za co europejskie marki kasują kilka stówek. Tego próżniaka, w przeciwieństwie do Natami, udało mi się załadować do pełna na dwa razy (e! Głowę ze śmietnika wyjmij, co to za myśli?).


Jak to vac ma w zwyczaju, mieści w opór. Został zatankowany Diamine Moon Dust i niestety - trochę się blokuje. Ale póki się nie zablokuje - przepływ jest pierwsza klasa. Pióro jest średnio mokre, bardzo gładko piszące i, co mnie zaskoczyło, sprężyste. Nie jest to flex, ale na wariację linii wystarczy w zupełności.


Bez dwóch zdań to moje ulubione pióro z tej paczki, jest fenomenalne, zwłaszcza jak na swoją cenę. Czy to moje ulubione pióro z przedziału do 150 złotych? Ciężko powiedzieć, bo mam ogromny sentyment do małego sporta i są pióra z wysokim wskaźnikiem jakości do ceny, za co muszę przyznać punkty. Ale jest taka możliwość.


PS W sobotę muszę pióra wyczyścić, bo mi się zaczyna atrament mazać, dajcie znać czy chcecie jakiś fotoreportaż czy coś XD


Tyle ode mnie!

Na dłużej

#piorawieczne

7c601e34-2d0c-44fa-9d01-857ae7288435
94578ae2-ae63-48d4-afa4-b74e97887d2f
ee9b6122-b589-47ac-8007-b59c0d96f6f8
8b1beea7-04a8-4455-bb83-5c4cde22bfb9
6e941a05-ab3e-43d3-b04c-92edb92e76f3
Rozpierpapierduchacz userbar
Wrzoo

@Rozpierpapierduchacz Ale ta stalówka ma jakiegoś lekkiego fleksa, że te szlaczki takie fancy wyszły?

Karonon

@Rozpierpapierduchacz do 150zł kupiłem sobie Parkera IM ze stalóweczką M do pracy - bardzo przyjemnie piszące piórko.

mles

Ależ się dla mnie podoba to Asvine. Tylko cena mi się nie podoba, bo kłóci się z mą logiką "chińskie = tanie".

No ale w aliexpressowym koszyku leży i czeka na jakieś okazje ◔_◔

Zaloguj się aby komentować

#piorawieczne


Marzyło mi się od dawna pióro od Pelikana.


Ale wiecie, nie jakieś banalne. Nie, że standardowe zielone, bo z zielonym kolorem niezbyt się lubię. Zielonych Pelikanów jest na pęczki. Początkowo myślałam o niebieskim m400; potem odkryłam, że były też brązowe m400 (a ja lubię brązowe rzeczy) — tylko problem był taki, że nie były dostępne w regularnej sprzedaży, a ich cena odstraszała tym bardziej.

Pojawiły się też ostatnio brązowe m200, jednak... zwyczajnie mi się nie podobają. Są marmurkowe w taki genZowy sposób. A do mnie przemawiały te pelikanowe linie.


...a potem na eBayu znalazłam Pelikana 400 w kolorze Tortoiseshell brown.


Urzekł mnie tym, że jest brązowy w taki nienachalny sposób; ponadto jest w pełni sprawny, ma złotą stalówkę w rozmiarze M (a nie jakieś fujka ścięte albo B), napełnianie tłokowe, widać po nim ślady użytkowania, i pochodzi z początku lat 50. (75 lat!) — a ja trochę lubię dawać starociom nowe życie.


Udało mi się wygrać aukcję (swoją drogą, @Rozpierpapierduchacz powiedział, że za tę cenę chodzą dwusetki, tak że niezły deal) i pozostało czekać na paczkę.


To, co mnie rozwaliło, to sposób pakowania w stylu Vinted — pióro zostało wysłane w opakowaniu po multiwitaminie, takiej musującej. Niemniej, dotarło bezpiecznie z Luksemburga. Chyba jedyna wada to to, że sprzedawca jest najprawdopodobniej starym palaczem — cała paczka śmierdziała petem.


Tak jak wspomniałam, pióro nosi ślady użytkowania. Skuwka jest miejscami nawet dość odrapana. Ale nie szkodzi — to świadczy o jego historii. Urzekło mnie to, że elementy obudowy, o których myślałam, że są czarne, są tak naprawdę ciemnobrązowe.


Pióro napełniłam atramentem KWZ w kolorze miodowym. @pingWIN — miałeś rację, to był strzał w dziesiątkę. "Stare złoto" byłoby zbyt wytrawne, a ten miodek komplementuje samo pióro. Było to też moje pierwsze napełnianie bezpośrednio z kałamarza — i okazało się to wyjątkowo przyjemnym procesem. Spodziewałam się dużo większego bałaganu.


Teraz pozostało mi... pisać. Stalówka ma lekki feedback i minimalnie skrzypi, co jest pewnie normalne w przypadku piór z drugiej ręki, w dodatku używanych zapewne przez praworęcznych. Ale nie szkodzi, mamy czas. Dostosuje się do mojej ręki.


#chwalesie #starocie #pioro

256b17c5-0724-45ab-8c97-703229aa8169
496c8b09-fe91-4eb0-b186-56b599ca571d
f0b37f60-fd16-4479-9858-6c37a857ede9
eeebaafc-8cb9-4e48-94ed-997abaefa8d1
Wrzoo userbar
SierotaChaosu

swojski dywanik roboczy

pingWIN

@Wrzoo Cudne jest! Chyba mamy wspólny gust, bo nadwyraz często masz piękne rzeczy i w dodatku w najlepszych kolorach xD Chyba nie chcę wiedzieć ile dałaś, bo by mi żal d⁎⁎e ściskał, ale cieszę się, że miodowy KWZ Ci przypasował, faktycznie świetnie pasuje tutaj

ten_kapuczino

@Wrzoo słyszę to zdjęcie i mnie wzdryga bardziej niż, gdy ktoś jedzie kredą po tablicy

Zaloguj się aby komentować

Yes_Man

@Rozpierpapierduchacz Ha ha ha ha, zawsze tak jest, proszę się przyzwyczaić

radziol

@Rozpierpapierduchacz wszyscy się na nie gapili, bo było naprawdę koślawe

A tak serio, to w mojej skali to było super pismo

fonfi

@Rozpierpapierduchacz wszyscy się gapili bo linijkę wyżej, nad koślawym "R" napisałeś "porno"

Zaloguj się aby komentować

Yes_Man

@Rozpierpapierduchacz to jest "R" ze zdobnym ku⁎⁎⁎em

pingWIN

@Rozpierpapierduchacz Najbrzydsze R do tej pory*

Zaloguj się aby komentować

Pióro dla sroki xD


Jest ładne, świecące i opalizujące. Sprzedawca twierdzi, że metalowe. Bardzo możliwe, bo mimo smukłej budowy wcale nie jest takie lekkie.

Fajnie, że w zestawie był od razu konwerter z tłoczkiem, mniej fajnie, że tego nie napisali w opisie przedmiotu, bo konwertery też zamówiłam xD

Stalówka też ładna, ale twarda, trzeba solidniej docisnąć, co by poza drapaniem zostawić barwny szlaczek na kartce. Ale jak już się to uda to sunie płynnie po papierze.


I by się nie liczyło bez kolejnego atramentu. Kolejny azjatycki wynalazek bez węgla (na tych chińskich aukcjach mocno to podkreślają). Kolor mandarynkowy. Ma ładne i ciekawe nasycenie. Dobrze sobie radzi na zwykłej kartce z drukarki. Zasycha natychmiast, więc niczego sobie mańkucium sumptem nie rozmazałam przy pisaniu.


Podsumowując, zakupy uważam za udane!

I mam kolejne pióro do zapisywania przepisów, albo innych takich. Fajnie wygląda taki kolorowy przepiśnik


#piorawieczne

2cba90c6-79ad-4b8b-84b2-2e33afdca167
5dd13257-ca32-4312-ad04-00fdf0e97ba9
Rozpierpapierduchacz

bo konwertery też zamówiłam xD

@moll Nie warto XD

co by poza drapaniem zostawić barwny szlaczek na kartce.

Mów do mnie? Za ciasna?

moll

@Rozpierpapierduchacz teraz już wiem xD z drugiej strony może jeszcze do czegoś innego będą w razie czego pasowały


Twarda, sztywna, ciasna - wszystko pasuje

Rozpierpapierduchacz

@moll w ogóle konwerterów nie warto, naboje lepsze, a też można napełniać XD

I mam teorię, że z konwerterów szybciej odparowuje


Jak ona skrobie, bo jest tak sucha i nie ma poślizgu, to zdarza się, że skrzydełka są za ciasno. Jak się je dociśnie mocno, faktycznie mocno, ale z wyczuciem jednak, to one się nie zejdą aż do tego etapu, jak są w tej chwili. Więc szpara będzie przepuszczać więcej atramentu - ergo powinno być lepiej. Ja tak miałem z tym Asvinem z piątku

ed036571-98c6-4a6d-a73e-987e9ff5872e

Zaloguj się aby komentować

A, a jakby się kto zastanawiał na podstawie mojego poprzedniego wpisu jakie są najtańsze możliwe złote stalówki, to chińczycy przychodzą z pomocą i w tej kategorii. Hero 100 14K kosztuje 250-300 złotych - to klon Parkera 51 jeszcze z tankowaniem balonikiem (aerometric). Jakieś 200 złotych mniej, niż Pilot Elite, który jest jedną z najtańszych złotych stalówek na rynku.


Ile to można na prawach człowieka zaoszczędzić.

#piorawieczne

cfbb1a10-1bd6-4aaf-b833-5ee616526a6b
Rozpierpapierduchacz userbar
Bystrygrzes

zona kupila teraz jakiego sparkera z 1984 roku ktory wyglada jak to chinskie pioro...

Zaloguj się aby komentować