Brałem pregabalinę, nie polecam

Alprazolam działa bardzo dobrze antydepresyjnie, polecam

@qew12 jakie miałeś efekty uboczne ? Ile czasu stosowałes jeden lek zanim zmieniłeś, jak często chodziłeś chodzisz do psychiatry ? Czy byłeś na psychoterapii i czy coś dała ? Czy psychiatra nic nie mówi o odstawieniu finasterydu, czy miałeś badany testosteron lub inne badania krwi ? Czy diagnozowales się na Aspergera jako dorosły i czy było to na NFZ ? I ogólnie czy leczysz się prywatnie czy na NFZ i czy leczenie ci pomaga ? Jak oceniasz swoja kondycję psychiczną czy kiedyś było lepiej/gorzej czy jest cały czas tak samo ?

Trzymaj się tam chłopie

@qew12 Nie jesteś jego pierwszym pacjentem. Najpewniej też miał dużo gorsze przypadki. Będzie wiedział o co zapytać i nakieruje cię na to co mu potrzebne. Nie przemyślaj spraw, nie kombinuj, nie próbuj koloryzować bo coś źle może być "odebrane". Dostajesz pytanie i odpowiadasz pierwsze co przyjdzie, możesz sobie nawet głośno myśleć. Lekarz sobie to pozbiera do kupy. On jest specjalistą, nie ty.

Powodzenia, raz będzie lepiej raz gorzej. Ważne by w tych gorszych okresach umieć je przeczekać i nie tracić ducha.

Zdecydowanie jest postęp

Mam nadzieję, że nie jesteś kolejnym gościem co robi pierdoły dla atencji. Kibicuję Ci, nie spierdol tego

@qew12 wyrasta nam potężny, huopski JuTuber (kolejny).

Hmm.. Pozytywnie. Co prawda nie trzyma mi się kupy to, że z jednej strony się boisz jazdy pociągiem czy autobusem, a z drugiej nie masz oporów przed ujawnianiem swojego wizerunku i słabości przed całym światem (konkretnie przed tymi siedemnastoma ludźmi co na hejto wchodzą ;), ale co tam - może boisz się maszyn

Ogólnie, jak mawiał kierownik sąsiedniego działu w jednej mojej robocie - "nie ma takiego bacia się!"*

*nie, nie używał tej formy żartobliwie

@qew12 fajnie ze się przełamujesz. Zawsze fajnie jest zwalczać swoje strachy, chociaż łatwe to nie jest. I nie jesteś zakałą rodziny, jesteś Tylko sobą. Masz swój pakiet doświadczeń i reaktywność, ale to nie czyni Cię ani lepszym ani gorszym. Czekam na kolejne wpisy. :)

Gitara huopie, widzę, że nie tylko ja staram się ogarnąć

>Musiałem usiąść obok jakiejś dziewczyny. Powiedziałem "można"? Jak siadałem obok.

Nie wiem czy tak się robi? Dobrze zrobiłem? Czuję się ok z tym.

Wszystko zrobiłeś wzorowo. Trzymaj się tam, początki najgorsze, z czasem będzie lepiej.

Lekarz cię nie wyśmieje, oni już słyszeli wszystko a to co napisałeś brzmi zupełnie sensownie. Powodzonka

>Musiałem usiąść obok jakiejś dziewczyny. Powiedziałem "można"? Jak siadałem obok.

Ja pierdole to ja kiedyś stałem 2 godziny w pociągu bo bałem się usiąść obok kobiety bo miała nieprzyjemny wyraz twarzy. Widzę że ty ryzykant.

Fajnie że sobie możesz pograć. Ja czasami coś odpalę ale żeby usiąść do gierki na parę godzin to nie ma szans. Dzisiaj mnie w grach odpycha co przyciągało kiedyś. Za dużo ruchu, kolorów i ogólnie dynamiki. Jestem za stary. Ja to już wolę coś co dobrze znam, gry które są mało kolorowe i nie mają jakiejś wielkiej dynamiki.

>Że mi nie starczy pieniędzy w portfelu mimo że wiem że mi starczy. Bo wiem ile mam ale i tak się boję. Mimo że mogę sprawdzać bez końca. To chyba z wycieczek szkolnych jakiś się wzięło że czegoś nie brałem np picia portfela albo kluczy do domu.

eh to samo byczku, po kilkanascie razy sprawdzanie czy mam klucze, czy mieszkanie zamknąłem. W kolejce w sklepie przede mną 3 osoby ja juz sprawdzam czy mam kartę przy sobie i w gotowości.

@qew12 a może próbuj się trochę bardziej przygotować do takich vlogow? Przygotuj sobie coś do opowiedzenia, może będzie ci swobodniej jak sobie wcześniej przygotujesz coś co możesz powiedzieć

Progresujesz! Dalej do przodu, pamiętaj, że nie musisz być idealny. Najważniejsze byś sam się lubił, co randomy na ulicy myślą nie ma znaczenia i będzie git.

Ja też nie rozumiem komunikatów. Też się boję że nie wysiądę na odpowiedniej stacji. Odpalam na telefonie GPS żeby zobaczyć gdzie jestem. XD Tłumaczę sobie że pewnie wszyscy tak mają.

A szkoła to najgorsze gówno, zgadzam się.

W ramach walki z fobiami poszedłem na kurs tańca. Polecam.

@qew12 Wincyj!!!

Widać progress, widać napracowanko. W porównaniu do pierwszego filmu to postęp jest duży!!

Nie przejmuj się też ludźmi na ulicy. Każdy żyje swoim życiem i nie zwróci uwagi na to że spotkali jakiegoś randoma, który prowadził wideo-rozmowę na ulicy

Też miałem kiedyś nadmierne przeświadczenie że ludzie na ulicy zwracają na mnie uwagę. Pomogło mi zwracanie uwagi na nietypowe sytuacje, które obserwuje - i uświadamianie sobie jak ulotne to są chwile, że zaraz o tym zapomnę. Na przykład:

• Idziesz sobie ulicą i widzisz jak wychodzącemu ze sklepu facetowi wyśliznęło się piwo z siatki i stłukło na chodniku. Ile widziałeś takich sytuacji gdzie komuś coś wypadło i się stłukło? A ile pamiętasz takich sytuacji? Dojdziesz do domu i zapomnisz.
  

• Z okna domu widzisz sąsiadkę wyrzucającą śmieci ale jak wzięła zamach żeby wrzucić worek, to tak się pośliznęła że wylądowała tyłkiem na chodniku, ciągle trzymając worek który chciała wyrzucić. Komiczna sytuacja. Będziesz o niej pamiętał za miesiąc?
  

Ludzie robią różne głupie rzeczy i myślą że każdy zwraca na nich uwagę. A Ty zwracasz? Ile jest takich sytuacji z których Ty się śmiałeś i o których zapomniałeś. Skoro Ty zapomniałeś to wierz mi że ludzie których mijasz na ulicy zapomną o takich sytuacjach jeszcze szybciej. Świadomość tego że ludzie nie pamiętają takich rzeczy, pomogła mi kiedyś w przejmowaniu się takimi sytuacjami kiedy wyszedłem na ciapę. Mi pomogło to podejście to może i Tobie pomoże

Pozdro i czekamy na więcej!

@qew12 Nie znam sie na tym az tak, ale nie probowales jakiegos leczenia mikrodawkami mdma, albo cos w tym stylu? Na netlifxie jest dokument, ze pomaga np w stresie pourazowym. Moze w jakims stopniu to Ci pomoze, ale zanim zaczniesz chociaz myslec o tym, poczytaj. Jestem tylko randomem z neta, ktory moze miec dobre checi, ale nie mam wiedzy, tylko domysly.

@qew12 Na filmie widać że stres jest, ale mam wrażenie że jest to do opanowania.

Wiem że każdy jest inny, inaczej odczuwa itp, ale sam kiedyś byłem takim cichym zestresowanym gościem. Jednak praktyka, wychodzenie do ludzi i przede wszystkim myśl o tym że nieważne co zrobisz, co powiesz to i tak większość spotkanych ludzi będzie miało na ciebie wywalone. Ot kolejny mijany człowiek w ich zyciu.

A jeśli czujesz że nagrywanie spacerów ci pomaga, rób to dalej - co jakiś czas pewnie zerkne co tam u ciebie słychać.

Powodzonka w dalszym wychodzeniu z bagna.

@qew12 Sympatyczny CHŁOP BOŻY

@qew12 Wszystko będzie dobrze, już sam fakt że masz świadomość problemu i chcesz go rozwiązać dużo znaczy - to dobry prognostyk

@qew12  powodzenia

@qew12 hejka, współczuję Ci stanów, ale w kilku miejscach się im poddajesz bez związku z rzeczywistością. Pozwoliłem sobie zsynchronizować Twoje obawy z życiem;

Jeszcze mnie młodzież mogguje wzrostem

To nie jest prawda, to jest Twoje jebanie sobie gara bez powodu. Młodzież ma Cię w dupie.

Zawsze się boje ze nie znajdę miejsca

To postoisz, gdzie jest problem? Chyba że nie możesz długo stać przez zdrowie, to możesz sobie np. wziąć krzesełko wędkarskie takie składane.

nie otworze drzwi do pociągu

Po to właśnie wysiada konduktor a maszynista czeka na gwizdek.

nie dostanę się do toalety

To pójdziesz do wagonu obok. Możesz też sprawdzić przy podróży z tatą, wchodząc do każdej toalety, odliczając do trzydziestu udając sikanie i myjąc ręce, żeby dla obserwatora wyglądać normalnie. Po czym przechodzisz do kolejnej w kolejnym wagonie. I liczysz ile jest dostępnych.

Albo przegapcie przystanek

To pójdziesz na przystanek w drugą stronę i wsiądziesz w pociąg w drugą stronę i podjedziesz przystanek. Może trochę poczekasz, ale spieszy Ci się gdzieś poza terapią? Ludzie często nie przychodzą bez odwołania.

Jeszcze głowa boli ciągle

Ile pijesz wody? Nie soków, nie herbaty, nie napojów. Czystej wody? Spróbuj wypić (LICZĄC!!!) 2-2.5l. Bardzo częsty objaw odwodnienia.

Obecnie mam stopień umiarkowany przez problemy psychiczne

To na spokojnie mam nadzieję że podbije, ale też mam nadzieję że będzie Ci dobrze szło wychodzenie z tej sytuacji a nie zadomawianie się w niej

Powodzenia!

teraz w wielu miastach można kupić bilety na komunikacje miejską w aplikacjach mobilnych banku

Nie jesteś jedyny.

Nie tylko Ciebie rzeczywistość dopada. 10 lat choroby to strata, ale nie koniec życia. Ludzie 10 lat walczą z nowotworem i przegrywają. Popatrz na Kubicę - też miał plany, a rzeczywistość miała swoje zdanie.

Trzymaj się progresu i nie zamartwiaj straconym czasem. Jeszcze dużo przed Tobą. Jak nie w F1, to może w WRC?

Powodzenia!

@qew12 miło że ojciec jeździ

@qew12 Zacznij od przestania pisania w ten upośledzony sposob i to bedzie krok w dobra strone. Powodzenia

@qew12 no i super, tak trzymaj, powodzenia

@qew12 ostatni level to załatwienie sprawy w urzędzie np. komunikacji. Ja byłem wczoraj a nie mam żadnej fobii mimo to jak tam idę to już od rana mam pierdolca xD

Gratki, pewnie że następnym razem będzie jeszcze lepiej

@qew12 Weź na palce kawałek paszteetowej. Poczekaj aż się roztopi i pstrykni tym do komputera i idź na Cygańskie koczowisko. Tak wyliżą że po ściągnięciu radiatora nie doczytasz nazwy procesora.

@qew12 ja nigdy o nic nie pytam w sklepie, a jak ktoś do mnie podchodzi i pyta w czym pomoc to wychodzę ze sklepu xD

Jak to dobrze ze w necie ludzie nie pisza z inienia i nazwiska tylko uzywaja nickname bo jak sie czyta te teksty przegrywow to czlowiek nie wierzy ze tak mozna zyc

Nienawidziłem chodzić do fryzjera, dlatego kupiłem sobie maszynke i już z dekadę nie byłem bo patrzyłem na ten swój ryj i był coraz brzydszy i brzydszy

A probowales np jakies headset co cie odizoloje od otoczenia i np jakis audibook czy podcast? Po prostu sie zamknac w swoim swiecie i nie zwracac uwagi na otoczenie.