Jedziemy z tatą znowu do psychiatry. Nogi taty po lewej, moje na środku na dole. Strasznie jestem nerwowy mimo że jadę z ojcem.
Nie wyobrażam sobie bycia samodzielnym.
Jeszcze mnie młodzież mogguje wzrostem jak tylko wyjdę z domu.

Nie jest zbyt komfortowo jeździć pociągiem, bo nie ma miejsca do siedzenia połowę czasu. Zawsze się boje ze nie znajdę miejsca, nie otworze drzwi do pociągu albo nie dostanę się do toalety. Albo przegapcie przystanek. Na razie chodzę za ojcem.
W zasadzie nigdy nie byłem bez opiekuna długo. W szkole chodziłem za kolega, poza domem za rodzicem.

Jeszcze głowa boli ciągle. Pewnie to że stresu ale mam jest to nie do wytrzymania. Mam skierowanie do neurologa i laryngologa ale pewnie wizyta będzie za rok. Do tego muszę umawiać się przez ten cholerny telefon, co mnie wysysa z energii na cały dzień.

Psychiatrze powiem o autyzmie. Zobaczymy co powie na moje spanie po 20h, totalny brak sił i przygnebienie.
Chce żeby mi dał zaświadczenie do zespołu orzekania niepełnosprawności. Obecnie mam stopień umiarkowany przez problemy psychiczne z #nerwicalekowa . Dostałem finasteryd od dermatologa. Mam nadzieję że psychiatra nie każe mi odstawić przez skutki uboczne w postaci większej depresji.

#przegryw #spierdolenie #fobiaspoleczna #asperger #qewnakwadracie #depresja
dff92b05-d970-4065-8205-9722cc27d587
ErwinoRommelo

Ehh wysylam sile i wsparcie¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ , strach pomyslec coby bylo gdyby nie wsparcie ojca.

Krzakowiec

Viktor E. Frankl - Człowiek w poszukiwaniu sensu życia.


Książka tania, albo darmowy ebook na YT, 6h słuchania. Ciężka, ale naprawdę jest dla Ciebie, szczególnie jeśli chodzi o nerwicę, wiec sprawdź w wolnej chwili choć wiem że nie masz absolutnie na to siły - po prostu warto.

Domino

@qew12 Wszystko będzie dobrze, już sam fakt że masz świadomość problemu i chcesz go rozwiązać dużo znaczy - to dobry prognostyk

Bamse

@qew12  powodzenia

wombatDaiquiri

@qew12 hejka, współczuję Ci stanów, ale w kilku miejscach się im poddajesz bez związku z rzeczywistością. Pozwoliłem sobie zsynchronizować Twoje obawy z życiem;


Jeszcze mnie młodzież mogguje wzrostem


To nie jest prawda, to jest Twoje jebanie sobie gara bez powodu. Młodzież ma Cię w dupie.


Zawsze się boje ze nie znajdę miejsca


To postoisz, gdzie jest problem? Chyba że nie możesz długo stać przez zdrowie, to możesz sobie np. wziąć krzesełko wędkarskie takie składane.


nie otworze drzwi do pociągu


Po to właśnie wysiada konduktor a maszynista czeka na gwizdek.


nie dostanę się do toalety


To pójdziesz do wagonu obok. Możesz też sprawdzić przy podróży z tatą, wchodząc do każdej toalety, odliczając do trzydziestu udając sikanie i myjąc ręce, żeby dla obserwatora wyglądać normalnie. Po czym przechodzisz do kolejnej w kolejnym wagonie. I liczysz ile jest dostępnych.


Albo przegapcie przystanek


To pójdziesz na przystanek w drugą stronę i wsiądziesz w pociąg w drugą stronę i podjedziesz przystanek. Może trochę poczekasz, ale spieszy Ci się gdzieś poza terapią? Ludzie często nie przychodzą bez odwołania.


Jeszcze głowa boli ciągle


Ile pijesz wody? Nie soków, nie herbaty, nie napojów. Czystej wody? Spróbuj wypić (LICZĄC!!!) 2-2.5l. Bardzo częsty objaw odwodnienia.


Obecnie mam stopień umiarkowany przez problemy psychiczne


To na spokojnie mam nadzieję że podbije, ale też mam nadzieję że będzie Ci dobrze szło wychodzenie z tej sytuacji a nie zadomawianie się w niej


Powodzenia!

qew12

@wombatDaiquiri Jeszcze mnie młodzież mogguje wzrostem


To nie jest prawda, to jest Twoje jebanie sobie gara bez powodu. Młodzież ma Cię w dupie.

Normalny kompleks. A wygląd ma wypływa na to, jak ludzie cię traktują.


Zawsze się boje ze nie znajdę miejsca


To postoisz, gdzie jest problem? Chyba że nie możesz długo stać przez zdrowie, to możesz sobie np. wziąć krzesełko wędkarskie takie składane.


nie otworze drzwi do pociągu

Nie wiedziałbym jak się zachować w takiej sytuacji. Bałbym się szukać miejsca sobie, albo że nie będzie nawet miejsca, żeby się wepchnąć.

Z drzwiami bardziej się boję, że jako jedyny bym wysiadał, a drzwi się nie będą otwierały, albo, że będzie korbka i nie dam rady jej otworzyć, a pociąg odjedzie.

Może z tym otwieraniem drzwi przy wsiadaniu masz racje.


Jeszcze głowa boli ciągle


Ile pijesz wody? Nie soków, nie herbaty, nie napojów. Czystej wody? Spróbuj wypić (LICZĄC!!!) 2-2.5l. Bardzo częsty objaw odwodnienia

Chyba sporo piję wody. Ból głowy chyba jakiś nerwicowy jest.

Po to właśnie wysiada konduktor a maszynista czeka na gwizdek.


nie dostanę się do toalety


To pójdziesz do wagonu obok. Możesz też sprawdzić przy podróży z tatą, wchodząc do każdej toalety, odliczając do trzydziestu udając sikanie i myjąc ręce, żeby dla obserwatora wyglądać normalnie. Po czym przechodzisz do kolejnej w kolejnym wagonie. I liczysz ile jest dostępnych.

Boję się odejść od taty, przejść obok ludzi. Potem najbardziej się boję, że nie znajdę klamki, albo jak się otwiera drzwi.

wombatDaiquiri

@qew12 generalnie jak chcesz to mogę Ci pomóc rozpisać i przygotować się na wszystkie ewentualności, żebyś zawsze miał "plan B", bo sam tak robię. Niestety tego


Boję się odejść od taty, przejść obok ludzi.


To się chyba bez leków dalej nie popchnie.


Nie mniej gdybyś kiedyś miał ochotę sam albo z tatą spotkać człowieka z internetu, to dajcie znać. Zaproponuję protokół i podpowiem jak możecie wybrać miejsce spotkania tak żeby wszyscy byli bezpieczni i anonimowi.


Powodzenia, pamiętaj że pomimo tego że głowa Cię robi w chuja nie wszyscy będą Cię negatywnie oceniać.

wombatDaiquiri

@qew12 a no i daj znać co tam u psychiatry dzisiaj wyszło jak będziesz miał chwilę xD

qew12

@wombatDaiquiri no tak mało się pytał, jakiś niezadowolony że mu pokazałem tą diagnoze autyzmu. Nie pytał się jak się czuję, ale dał leki i zaświadczenie.

wombatDaiquiri

@qew12 


jakiś niezadowolony że mu pokazałem tą diagnoze autyzmu


Tylko błagam nie mów że wyczytałeś że był niezadowolony z jego wyrazu twarzy xD

qew12

@wombatDaiquiri no niespytał się jak się czuje, i powiedział żebym wybrał lekarza prowadzącego(?)

dsol17

Że się tak wtrącę:

no niespytał się jak się czuje, i powiedział żebym wybrał lekarza prowadzącego(?)


@qew12 Łeeee - czyli standard - wszystko miał gdzieś,kolejny pacjent mu "dupę zawraca" a on chce odwalić robotę i dostać kasę.


Prowadzącego kazał wybrać,bo albo "niech się kto inny tym zajmuje" albo chce jako prowadzący mieć konkretniejszą kasę za zajmowanie się twoim przypadkiem. Standardowy biurokratyczny cyrk.

Nic z takiego lekarza, no może oprócz tego,że chociaż leki przepisze (sam się nie znasz więc niestety musisz założyć że dobrze przepisał - nie kombinuj skoro masz lęki i nie ogarniasz, bo kombinowanie to nie pomoże a pewnie zaszkodzi)


Przy okazji jeśli to przeczytasz bo jesteś zapewne młodszy [EDIT : Tak jesteś młodszy, sprawdziłem - 24 lata to jeszcze fajny wiek, ja już 36 i zegar tyka] (a czy ty jesteś bardziej autystycznie odchylony to nie wiem - pewnie tak), to co do twoich "banalnych" (pozornie) strachów - po to się wszystko planuje żeby takich sytuacji w większości przypadków nie mieć. @wombatDaiquiri dobrze ci radzi i logicznie


Zawsze się boje ze nie znajdę miejsca

Postoisz albo zignorujesz opinię normików i usiądziesz na podłodze/na plecaku jak masz. Najwyżej się pogapią czy pokrzyczą czy coś ale siedzenie na podłodze pociągu czy autobusu o ile nie tamujesz drogi nielegalne nie jest.A że normiki zawsze muszą do czegoś się dopierdolić - taki "urok" życia.


Możesz próbować pozować na takiego jak oni,ale smutna prawda jest taka,że zawsze wśród nich będziesz obcym...

Normalny kompleks. A wygląd ma wypływa na to, jak ludzie cię traktują.

Co by nie zrobić to nawet jak masz lekkie odchylenie w stronę spektrum i tak będą cię traktować jak gówno. Można się starać i to minimalizować w życiu - ale nie ma po co być w tym perfekcjonistą bo to się i tak nie uda do końca. (Trochę to się uda - ale do końca to nie)

nie otworze drzwi do pociągu

Konduktor ci otworzy,a w skrajnym wypadku tam są jakieś awaryjne hamulce czy coś chyba (choć niestety ludzie mogą być wkurzeni jak z tego skorzystasz). Poza tym po to się ma w dzisiejszych czasach komórki i bierze się więcej pieniędzy gdzieś jadąc żeby jak coś wypadnie (np pojedziesz gdzieś za daleko, pociąg ci ucieknie itd itp) to jakoś rozwiązać problem.


"Gówno się zdarza"/"Shit happens" i nie dało by się żyć gdyby ciągle tylko fiksować na tych wszystkich ewentualnościach... Mnie też przypadkowość w świecie irytuje ale niewiele się da z tym zrobić - a zwykle kosztuje to za dużo wysiłku. Szukanie rozwiązań na problemy jest najlepszym wyjściem. Niestety taki nasz los,że tacy jak my je widzą.


Boję się odejść od taty, przejść obok ludzi.

Albo leki albo "ćwiczenia psychiczne". Widzisz - ja miałem (i trochę dotąd mam) lęk wysokości (a raczej lęk,że spadnę). Rozwiązanie ? No tak dalej w okolicy jest taka wiszaca kładka z kratownicy nad rzeką. Miniatura mostu z San Francisco tyle że z kratownicy i z kratownicą po bokach. Kołysze się, piszczy paskudnie skrzypiąco, wysoko jest, strach spaść jeszcze bardziej niż gdybym po dachu łaził. Co robię ? Często idę tam na spacer i spaceruję w te i spowrotem po tej kładce. Pewnie że się zajebiście denerwuję gdy to robię,pewnie że to stres - ale kontrolowany,kontroluję sytuację. I dzięki temu nie panikuję już tak jak kiedyś.


Tego typu ćwiczenia są bardzo dobre na różne fobie, problem tylko w tym,że trzeba to robić w kontrolowanym środowisku żeby sytuacja nie doprowadziła cię do ataku paniki.

Zaloguj się aby komentować