Zaufałem supportowi AWS, i w ten sposób straciłem 400$ których mi nikt nie zwróci
W lipcu żeby coś zrobić na AWS stworzyłem kilka maszyn. Zrobiłem co potrzebuje i chciałem je usunąć żeby za nie więcej nie płacić. Finalny rachunek wyniósł wtedy jakieś 50$.
Sprawdzam na następny dzień rachunki żeby sie upewnić czy wszystko dobrze pokazowałem, a tu zonk - rachunki urosły o kilka dolców.
Piszę do supportu:
-ej, bo nabijacie mi rachunek za nieistniejące maszyny. O co chodzi?
-już sprawdzam. Ma Pan jeszcze takie maszyny których chyba zapomniał Pan skasować
-Faktycznie, już je usuwam. Czy w takim razie wszystkie maszyny które generują koszta zostały już wyłączone?
-Tak, już żadnych nowych rachunków nie będzie
Sprawdzam na następny dzień - kolejne kilka dolców na rachunku więcej. Otwieram nowy ticket
-Wyłączenie maszyn trwa 24-48h za które trzeba zapłacić (chyba ich pojebało XDDD), ale spokojnie bo żadnych nowych rachunków nie będzie
-Czyli już mi rachunki nie będą rosły poza opłatami za te 48h?
-Tak, wszystkie maszyny które generowały jakiekolwiek koszta zostały wyłączone. W razie czego będziemy jeszcze po naszej stronie to monitorować przez kolejne pare dni.
Przez jakiś czas nie wchodziłem na AWS bo robiłem coś innego.
Trzy tygodnie później sprawdzam rachunki, i widzę do zapłaty 450$ bo okazuje się że maszyny pracowały w najlepsze.
Napisałem z tym oczywiście do supportu z prośbą że skoro ich support mnie wprowadził błąd to niech chociaż zwrócą te 300-400$ które mi nabiło nadprogramowo.
Dostałem odpowiedź w stylu: nie mamy Pańskiego portfela, i co Pan nam zrobi?
Ja pi⁎⁎⁎⁎le, żebym musiał uważać czy mnie support nie zrobi w c⁎⁎ja to sie nie spodziewałem...
#aws #programowanie #zalesie