Dzień dobry, gdzie jest ta słynna #chlopskadyscyplina ?
#hejtokoksy


Społeczność
Rozmowy głównie o ćwiczeniach siłowych i diecie. Chętnie podzielimy się swoją wiedzą również z osobami niećwiczącymi w temacie zdrowego żywienia.
Dzień dobry, gdzie jest ta słynna #chlopskadyscyplina ?
#hejtokoksy

Cityfit widzę. Też dostałem info by przyjść 😀
Zaloguj się aby komentować
Aż się nabrałem
#heheszki #hejtokoksy #humorobrazkowy

@Barcol przyjdą i skosy xd
Zaloguj się aby komentować
Nie porzucaj długoterminowego sukcesu na rzecz krótkotrwałej gratyfikacji
Ostatnio w kręgach osób pragnących utraty nadmiaru tkanki tłuszczowej popularne są analogi GLP-1 takie jak Ozempic. Abstraahując od faktu, iż głównym zamysłem tego nie jest redukcja masy ciała, popularyzacja tego rodzaju remediów świadczy o kondycji większości ludzi.
Większość ludzi nie tylko nie ma psychiki umożliwiającej ciężki, czyli wykonywany do upadku mięśniowego, trening siłowy. Ci ludzie nie mają też psychiki do trzymania deficytu kalorycznego celem utraty tłuszczu i poprawy kompozycji ciała. I tak jak frustracja związana z brakiem progresu na siłowni jest wylewana na brak stosowania dopingu, złą genetykę, etc, tak frustracja związana z niemożliwością utraty tłuszczu z racji nie bycia w deficycie spotyka się z bullshitowymi wymówkami o insulinooporności, zaburzeniach tarczycy i innych bzdurach, które zazwyczaj są wymówką ludzi niezdolnych przetrzymania chwilowego dyskomfortu. Ludzie porzucają długotrwały, ale okupiony niewygodą sukces na rzecz krótkotrwałej gratyfikacji oraz drogi na skróty - nie tędy droga, nie ta mentalność.
Nie naprawisz 10+ lat dietetycznych nadużyć, złych nawyków oraz jedzenia ultraprzetworzonych, kalorycznych śmieci Ozempikiem. To nie jest remedium na wszystkie bolączki. Obżeranie się syfem i próba mitygowania nieuniknionej nadwyżki Ozempikiem jest jak chodzenie na terapię AA, aby po spotkaniu wypić czteropak. Ponadto poleganie na analogach GLP-1 może przynieść więcej szkód niż pożytku z racji utraty LBM co paradoksalnie sprawi, że znajdziemy się w jeszcze gorszym położeniu niż na początku kuracji, gdyż redukcja nie polega na utracie masy ciała per se, lecz na poprawie jego kompozycji - utrata bodyfatu przy co najmniej utrzymaniu suchej masy, czyli wszystkiego co nie jest tłuszczem, w tym masy mięśniowej.
Większości nie chce trzymać się deficytu, odżywiać się głównie małoprzetworzonymi, pełnowartościowymi produktami jak i trenować siłowo, bo wymaga to dyskomfortu, wyjścia ponad to, do czego jest się przyzwyczajonym, siły woli, determinacji, a ich ogląd na jedzenie nie jest utylitarny, zwłaszcza jeżeli całe życie traktowali jedzenie, zwłaszcza małosycące, objętościowe kalorycznie i ultraprzetworzone jako sposób na nudę albo wyrzut dopaminy. 90% mieszkańców Zachodu, jeżeli nie wywodzi się ze skrajnego ubóstwa, NIGDY w życiu nie doświadczyła PRAWDZIWEGO głodu będącego rzeczywistym, fizjologicznym zapotrzebowaniem organizmu na makroskładniki i wartości odżywcze. Jak to sprawdzić? Następnym razem przy ochocie na jedzenie zastanów się, czy zjadłbyś coś głównie białkowego - pierś z kurczaka, mięso, jajka, twaróg, etc. Jeżeli nie brzmi to zachęcająco, bo masz ochotę na pizzę czy coś słodkiego, nie jesteś głodny. To jest zachcianka, której nie musisz spełniać.
Przede wszystkim deficyt kaloryczny nie jest równoznaczny z głodzeniem się czy ortoreksją. Możesz zjeść to na co masz ochotę, byleby zmieścić się w zapotrzebowaniu. Możesz jeść same śmieci i chudnąć, tak długo jak będziesz w deficycie. Problem w tym, że większość ludzi ma niski BMR z racji niskiego LBM, co jest skutkiem ubocznym siedzącego trybu życia i braku treningu siłowego. Trening siłowy to niewątpliwie najlepsza forma aktywności fizycznej jaką można wykonywać, a FBW 3x w tygodniu nie zrobi z nikogo zawodowego kulturystym, tak jak wejście na 10% deficyt nie jest równoznaczne kacheksji. Głównym faktorem utraty tłuszczu jest DEFICYT KALORYCZNY, nie hormony, tarczyca, insulinooporność i inne wymówki od czapy lansowane przez internetowych szarlatanów szukających naiwnych frajerów do odchudzenia z nadmiaru pieniędzy.
#hejtokoksy #silownia #dieta #odzywianie
@RobertVanPlitt Dla mnie to śmieszne, jeżeli medycyna daje jakieś możliwości farmakologiczne, to czemu nie? W imię czego, bo szczupła sylwetka może być jedynie wynikiem siły charakteru i hartu ducha oraz czasu na treningi? Coś jak brak znieczulenia przy porodzie, bo w Biblii jest napisane że "będziesz rodzić w bólu swoje dzieci"?
Insulinoodporność utrudniająca spalanie tłuszczu to naukowy fakt, a nie wymówka. Spalanie tłuszczu nie nastąpi, dopóki nie pozbędziesz się insuliny z krwi, bo ten hormon blokuje lipolizę. A insuliny się nie pozbędziesz, dopóki masz cukier we krwi. Pięć posiłków ze zredukowanymi kaloriami, nic takiej osobie nie da, poza, chodzeniem głodnym, apatycznym i sennym, sfrustrowanym i z ogólną demotywacją i przekonaniem o nieskuteczności diet.
Zamiast liczyć kalorie, takie osoby powinny odstawić całkowicie węglowodany a nie j⁎⁎ać się w jakieś deficyty kaloryczne. To da sensowne i szybkie efekty jak po Ozempicu, który działa dosłownie tak samo - czyli pozwala ci jeść, być najedzonym ale mimo to chudnąć oraz mieć motywację do kontynuacji.
@RobertVanPlitt sranko w banko, mam w życiu ciekawsze rzeczy niż doktorat z żywienia i trzymanie michy żeby się zesrać a nie przytyć. Strzykawka robi brrrrr
@RobertVanPlitt Bardzo dobry wpis, zgadzam się z nim w 100%
Zaloguj się aby komentować
Sugerowanie bezużyteczności maszyn w kontekście treningu siłowego i powoływanie się na wolne ciężary jest jak wyśmiewanie się z kogoś kto pokonuje kilkuset kilometrową trasę samochodem, bo przecież może jechać tam konno. Każda dyscyplina sportu idzie do przodu i jest to nieuniknione i wraz z tym rozwija się know-how, metodologia, podejście. I tak jak odeszliśmy od manufaktur na rzecz produkcji masowej, tak w kulturystyce odeszło się od kultu wolnych ciężarów. Maszyny i linki hipertroficznie deklasują wolne ciężary i nie podlega to dyskusji.
Rzecz jasna jeżeli ktoś nie ma do nich dostępu to trening z wolnym obciążeniem byłby lepszy niż brak aktywności, ale mając do nich dostęp nie widzę sensu w ograniczaniu swojego repertuaru. Przede wszystkim należy zrozumieć, że jest to narzędzie i to jak je wykorzystamy zależy od naszej wiedzy i doświadczenia.
#hejtokoksy #kulturystyka #silownia
przeciez maszyny sa za⁎⁎⁎⁎ste. nic ci nie da tak liniowego oporu jak maszyna. wezmy na przyklad rozpietki. liniowy opor, legancko i bezpiecznie. a hantlami? szkoda szczempic ryja
tylko dzbany moga twierdzic inaczej
Stricte hipertroficznie całkowicie się zgadzam, zarówno krzywa oporu jak, stabilizacja jak i mniejsze obciążenie CNS pozwalają bezpiecznie pocisnąć do upadku. Ostatnio bardzo doceniam maszyny iso-lateralne (hammery), w których tor ruchu jest lepiej dopasowany do naturalnej geometrii. Są ruchy, w których ta przewaga maszyn lub kabli jest rażąca.
Natomiast uważam też, że wolne ciężary dzięki zaangażowaniu stabilizarotów dają jakąś tam namiastkę funkcjonalności, która może się przełożyć na codzienne aktywności i dlatego lubię łączyć oba podejścia.
nie widzę sensu w ograniczaniu swojego repertuaru.
I tu jest sedno wypowiedzi, bo nie widzę też sensu w ograniczaniu się wyłącznie do maszyn, jeśli chcemy zachować jakąś tam ogólną sprawność. Najlepiej to widać u osób ćwiczących nogi wyłącznie na maszynach, kiedy spróbują ruchów unilateralnych z wolnym ciężarem i nie potrafią nawet utrzymać stabilnej miednicy nie wspominając kolan latających jak podczas ataku padaczkowego. Trochę kalectwo.
@RobertVanPlitt a co to są te linki hipertroficzne?
Zaloguj się aby komentować
A więc tak to jest mieć coś między nogami
Czajnik 12kg
https://streamable.com/0qfdcg?src=player-page-share
#silownia #hejtokoksy #trypsynadźwiga
@Trypsyna
12kg

@Trypsyna A @scorp za telefonem

Niby siłownia, a element kuchenny musi być, co by kobieta nie czoła się nieswojo xD
Przepraszam, musiałem wtrącić głupi żarcik. Podziwiam! Grafiki! 😉
Zaloguj się aby komentować
Kto jeszcze jest sado-maso i weekend zaczął od dnia nóg? Zadowolony dziś jestem, bo po długim zastoju RDL w końcu powoli ruszył do przodu.
#hejtokoksy #silownia

@saradonin_redux Duża objętość.
Zaloguj się aby komentować
Dobra, zwracam się do Hejto Koksów, doradźcie proszę ławeczkę na start. Na coś szczególnego zwrócić uwagę? Albo czego unikać? Dobrze myślę, że warto brać coś regulowanego by mieć pozycję siedzącą i pochyl „negatywny”? Znacie jakies sprawdzone modele w niskim budżecie?
Cel: uzupełniające domowe ćwiczenia, gdy nie mam innej fizycznej roboty by trochę się rozruszać po dniu pracy
Stopień: początkujący
Na razie mam tylko stalowe regulowane hantle i chciałbym jakoś wygodniej nimi machać niż na krześle xD
Jak macie coś używanego na handel, to też git :)
#hejtokoksy
@galencjusz w sumie to nie wiem po co ci decline.
Bierz taką z incline co wytrzyma twoją wagę plus obciążenie jakie tam chcesz mieć i tyle.
Zaloguj się aby komentować
Śmieszą mnie absolwenci Uniwersytetu Dunninga Krugera i Akademii Chłopskiego rozumu, którzy powtarzają jak zdarta płyta bzdury pt. 'od towaru samo rośnie" vel 'na sterydach rośniesz od podcierania się'. Oczywiście każdy z takich ekspertuf powołuje się na badanie z d⁎⁎y, gdzie wyznacznikiem było LBM, a nie sama masa mięśniowa - LBM to nie masa mięśniowa, LBM to wszystko poza tłuszczem, czyli także glikogen, woda podskórna, treść jelitowa, masa kostna i mnóstwo innych zmiennych toteż wzrost LBM nie zawsze równa się wzrostowi masy mięsniowej, ale wzrost masy mięśniowej to wzrost LBM.
Po drugie - badanie, na które oni powołują się, czy raczej infografika, bo wątpię, żeby którykolwiek ze stawiających śmiałe tezy zajrzał do literatury, nie bierze pod uwagę niczego poza wzrostem LBM i zakłada, że badani nie trenowali. SAA, głównie androgeny, a konkretnie testosteron powodują retencję wody, a nieumiejętnie mitygowanie sajdów czy protokoły poskutkują aromatazą i konwersją w estradiol, zwłaszcza przy wyższym bodyfacie (im więcej tym mocniej aromatyzuje, 20% BF to umowna granica). Nigdy nie spotkałem się, żeby ktokolwiek z wklejajacych bzdurne infografiki podawał jakieś konkretne informacje dot prodokołów, mitygowania sajdów, supresji aromatazy i innych zmiennych, które mają wpływ na retencję wody podskórnej, czyli wzrost LBM, bo woda to nie tłuszcz. Z badań tych wynikał tylko wykładcniczy wzrost LBM wraz ze zwiększaniem dawki, co zarazem mocno ze sobą korelowało - biorąc pod uwagę brak bodźca w postaci treningu jedyną logiczną konkluzją jest odkładanie się wody podskórnej z racji chociażby aromatazy i konwersji do estradiolu.
Ponadto nigdzie nie było mowy o fizjologii i responsie genetycznym badanych na SAA jak i o samej próbce, na której przeprowadzano badanie, a to wiąże się z tym, że badanie mogło być niemiarodajne z racji biasu badaczy czy dużej amplitudy wrażliwości receptorów androgenowych badanych osobników. Sama zbitka "bez treningu" także zbyt wiele nie mówi, bo nie mówi czy ci ludzie nigdy nie mieli styczności z treningiem siłowym czy może jednak mieli jakiś staż, ale na czas badania zrezygnowali z wysiłku. Sama długość stażu, rozumianego jako czas systematycznej, intensywnej pracy (do załamania mięśniowego) również ma pozytywny wpływ na wrażliwość receptorów androgenowych, która jednak w głównej mierze jest determinowana genetycznie - to dlatego tylko garstka na wspomaganiu może dojść do poziomu PRO, abstrahując od zmiennych jak regeneracja, dieta, trening, dawki, compoundy, staż, higiena stylu życia, profilaktyka, etc.
Androgeny egzogenne pozytywnie wpływają na środowisko anaboliczne organizmu co nie zmienia, że samo środowisko anaboliczne wynikające z odpowiedniej ilości testosteronu wolnego i całkowitego oraz jego stosunku do E czy prolaktyny nie poskutkuje hipertrofią mięśniową jeżeli mięsień nie będzie otrzymywać systematycznego, progresywnie wzrastającego bodźca w postaci submaksymalnego angażu wysokoprogowych jednostek motorycznych jak i odpowiednio dużego napięcia mechanicznego w warunkach nadwyżki białkowo-węglowodanowej. Samo branie towaru nie zrobi z nikogo kulturysty. Doping w postaci SAA nie jest domeną tylko kulturystów - praktycznie każda dyscyplina oparta na wysiłku fizycznym (eliminujemy więc szachy, NASCAR i podobne dyscypliny) dopingiem stoi, zwłaaszcza na wysokim poziomie profesjonalny, wymagającym codziennego wysiłku na absolutnej granicy zdolności organizmu, chociażby z racji szybszej regeneracji z powodu przyspieszonej syntezy białek mięsniowych. MMA, zapasy, sporty walki, kolarstwo, etc. - zawodnicy tych i innych dyscyplin przyjmują doping, ale żaden z nich gabarytowo nie zbliża się do kulturystów PRO. Samo środowisko anaboliczne bez dostatecznego bodźca nie jest dostateczne do zastymulowania przyrostów masy mięsniowej.
Nawet jeżeli mielibyśmy, całkowicie poważnie, analizować ruch podcierania się i jego wpływ na hipertrofię to jest to ruch o minimalnym angażu jednostek motorycznych i minimalnym zakresie ruchu czy samym zbliżaniu się do siebie przyczepów bicepsa. Ruchy codzienne są wykonywane na 1 RPE, więc są bardzo dalekie stymulowaniu mięśni do wzrostu.
Przede wszystkim kulturystyka nie polega na forsowaniu dawek lecz wyciąganiu jak największych korzyści z możliwie najmnniejszej dawki. Jeżeli nie jesteś predysponowany genetycznie, a rzucisz się na mocny stack to co najwyżej skończysz jak Dave Palumbo.
TL;DR - Od samego towaru nie zbliżysz się poziomem muskulatury do twojego ulubionego kulturysty, a 'infografiki' wklejane z uporem maniaka przez fanów 2703 można o kant d⁎⁎y rozbić. Suprafizjologiczny profil hormonalny umożliwia rozwój suprafizjologicznej masy mięśniowej, ale przy odpowiednim responsie genetycznym organizmu na wszystkie bodźce, którym jest poddawany.
#hejtokoksy #silownia #kulturystyka #sterydy #doping #sport
No i teraz przez Ciebie moje skłonności obsesyjne zmusiły mnie do poczytania o 'palumboizmie', ech
@RobertVanPlitt fajna pasta, skąd to masz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No proszę, koksy raczej się kojarzą z tępymi osiłkami a tu typ się zaraz będzie doktoryzował z metaboliki
Zaloguj się aby komentować
Blisko 90% wywodów na temat tego, czemu dana partia nie rośnie optymalnie można sprowadzić do tego, że nie jest trenowana do upadku mięsniowego.
#hejtokoksy #silownia
No dobra, ale wiele ćwiczeń wielostawowych u osób mniej zaawansowanych zanim doprowadzi do rzeczywistego upadku mięśniowego to najpierw doprowadzi do upadku technicznego lub upadku grup wspomagających. W tym momencie pchanie na chama przysiadu złożony jak scyzoryk czy ciągu wygięty jak wędka pomimo upadku formy przestaje być bezpieczne.
Większość osób (pomijam zaawansowanych powerlifterów) do upadku, a nawet zrobić pauzę i ponad, to może sobie doprowadzić mięśnie w stabilizowanej pozycji np. hack squat (dzięki tej maszynie zobaczyłem obszerny boczny), czy wyprosty na maszynie.
A to nie jest że właśnie do upadku nie powinno się stale ćwiczyć tylko co któryś trening?
@RobertVanPlitt Ale taguj # polityka! Ok!?
Zaloguj się aby komentować
#rockclimber #wspinaczka
jak byłem młody, to tez tak umiałem. Teraz mi się nie chce.

Jak taki kocur to mógłby bez tego ciężarka na szyi spróbować 😉
Zaloguj się aby komentować
Jedyne ćwiczenie na brzuch, które ma sens to allahy (czy jak kto woli skłony z linką wyciągu górnego), obojętnie czy stojąc czy klęcząc, byleby pracować zbliżaniem mostka do miednicy. Dlaczego? Bo jest to jedyne ćwiczenie, w którym oprócz zbliżania do siebie przyczepów pracujemy z obciążeniem i możemy trenować do upadku i ponad upadek oraz mamy możliwość prostej progresji w skali czasu. Wszystkie izometrie i inne breakdance na podłodze nie mają sensu i są do wyrzucenia z planu, przez braak możliwości progresji i pracy na sensownej intensywności w rozsądnym zakresie ruchu, podobnie z ruchami na skośne brzucha, chyba, że ktoś chce mieć klocowatą talię (kośćca nie przeskoczysz, ale możesz pogorszyć sprawę przerośniętymi skosami).
#silownia #hejtokoksy

@RobertVanPlitt nie byłbym aż tak kategoryczny, ale Allah Akbar.
Zaloguj się aby komentować
Temat dla #hejtokoksy co ogarniają hormony. Czasem czytam że poziom testosteronu wolnego jest ważniejszy od całkowitego.
Całkowity testosteron mam wysoko - w normie ale blisko górnej normy.
Testosteron wolny mam za to nisko - w normie ale blisko dolnej normy.
W samopoczuciu i libido nie czuję wysokiego testosteronu. Ktoś coś?
Wszystkie inne hormony w normie, prolaktyna trochę wysoko ale teź mieści się w widełkach.
@Enzo a jak lh i fsh? Bo to może oznaczać że jajka nie pracują jak powinny
Zaloguj się aby komentować
Chyba mogę już się trochę pochwalić, może @AdelbertVonBimberstein przyjmie mnie do klubu #galaretkanomore
Zacząłem ostatni 28 tydzień redukcji (nieco ponad pół roku), zrobiłem sobie z rana nogi, poślad i trochę brzuch, wracałem już się umyć, patrzę, a tu wagę postawili z analizatorem składu ciała. Wynik okazał się lepszy niż sądziłem, bo wyglądam bliżej 10% BF. Tak czy inaczej zadowolony chłop, poszło 86kg -> 68kg (na czczo było 67,3kg), spodnie 3 rozmiary węższe, samopoczucie lepsze, a i plecy dawno nie bolały.
W planie 2 tygodnie na utrzymaniu, a później powolne budowanie masy.
#hejtokoksy #dieta#chwalesie

@saradonin_redux Jak samopoczucie po 28 tygodniach redukcji?
Nieźle byłeś ulany, ale też i mocno schudłeś i tak z 5 kg masy by się przydało.. Jedz dużo czystego i trening siłowy.
@saradonin_redux fiu fiu fiu, to teraz trochę masy i coś czuję że będę Kourosa odlewał ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja się zatrzymałem na 72kg, trochę plateau z własnej winy bo testy nowego grilla organizowałem xD ale WE ARE ALL GONNA MAKE IT BRUH
Zaloguj się aby komentować
Zwyciężczyni zawodów hip thrustów, podniosła 350kg. Kiedy chodziłem na siłownie nigdy nie robiłem tego ćwiczenia ale widać po niej, że nogi wyglądają jakby sporo dźwigała. Polecacie z własnego doświadczenia dodanie go?
Pytam bo sam będę wracał niebawem na siłownię ale zawsze skupiałem się głównie na ćwiczeniach z trójboju.
#hejtokoksy #hipthrust
@nbzwdsdzbcps ja robię. Na d⁎⁎ie mi jakoś szczególnie nie zależy, ale przy okazji pracuje dół pleców, dwójki i przywodziciele. Raczej spoko progresja, bezpieczny upadek mięśniowy. 350 kg nie podniosę, ale może z 200 by poszło. Zdecydowanie wolę hip thrusty niż siady <rzygi>
@nbzwdsdzbcps hip thrust to imo must have w planie treninhowym.
Po pierwsze wzmacnia on d⁎⁎e, co odczujesz na plus w siadach i ciagach. Jezeli chcesz w trojbojowych liftach robic fajne wyniki, to do kazdego z nich nalezy dobrac cwiczenia uzupelniajace, a hip thrust wlasnie takim jest dla siadow i ciagow.
Po drugie buduje d⁎⁎e, a mozesz wierzyc lub nie, ze typiary tez zwracaja uwage na tylki facetow i uwazaja je za pociagajace ;)
Nie ma co sie nawet zastanawiac :)
@nbzwdsdzbcps patent z ręcznikiem

Zaloguj się aby komentować
Takie ćwiczenia blokują mięśnie pleców, brzuszki też są niewskazane, może i mięśnie brzucha pracują, ale pleców są zablokowane
Chyba jednak pierdolenie, bo dwie z tych trzech rzeczy zalecił mi kiedyś fizjoterapeuta w ramach ćwiczeń po urazie w obszarze dolnych kręgów. Z czasem pomogło.
PS. Kręgosłup ma pracować, bezruch mu szkodzi i prowadzi do dehydratacji.
Jak ta kobieta ma uprawiać sex?
Zaloguj się aby komentować
Towarzysze i Towarzyszki! Nadejszła ta pora, że już raczej mnie nic nie boli, ale chcę zadbać o przyszłość już dziś i zapewnić sobie życie bez większego bólu fizycznego.
Przez ostatnie miesiące schudłem tak z 6-7 kg, cała pompa po rowerze zeszła i schodzą mi też z ud nogawki rowerowe. Nogi zrobię rowerem, ale całej reszty nie dam rady. Kiedyś chodziłem pięć miesięcy na jednoosobową siłownię, ale nie mam już dostępu.
Co chcę osiągnąć:
Wzmocnić core, bo kręgosłup potrafi boleć od krzyżowego, przez lędźwiowy, aż do międzyłopatkowia.
Zwiększyć objętość rąk, bo wyglądają jak patyki, choć już nie tak bardzo jak kilka lat temu.
Ogólnie poprawić kondycję.
Jak się uda to zgubić obwarzanek i zrobić jakiś lekki sześciopak. Priorytetem jest jednak kręgosłup i ręce.
Parametry startowe:
wzrost 178
waga 69 (hehe) kg
BMI 21,5
Ciałotłuszcz z kalkulatora 22%
Aktualnie schodzi ze mnie izotek, już ponad miesiąc. Niestety przez niego mam podwyższony cholesterol, więc staram się "jeść zdrowo" i omijać jak najbardziej tłuszcze nasycone. To wszystko do momentu ustabilizowania wyników, bo rok temu, grubo przed rozpoczęciem kuracji, jadłem wszystko, włącznie z całymi ciastami po 0,5 kg, sałatkami z majonezem, pizzami itd i było tylko minimalnie gorzej niż być powinno.
Mam w domu hantle po ~11 kg na rękę, więc coś mogę już zacząć machać.
Co jeść? Jak przygotować się na siłownię (na pewno rozciąganie w domu, odżywianie z fitatu)? Z jakich maszyn (bo kalistenikę sam mogę robić w domu) korzystać? Co jeszcze powinienem wiedzieć?
Zdjęcie pulsoksymetru z lutego 2023 dla atencji.
#hejtokoksy #silownia #zdrowie #kregoslup

Miałeś puls 43??
Przygotowywac sie specjalnie nie musisz, ale jesli chcesz to pomachaj sobie tymi hantelkami na bicki, barki w roznych cwiczeniach, przysiady, ogolnie full body workout. Jak zaczniesz teraz to potem na silce mniejsze beda bole miesniowe po treningu (potocznie blednie nazywane zakwasami). Atlas cwiczen, poprawna technike mozesz np obczaic np tu https://www.muscleandstrength.com
Co do diety to jak jesteś na deficycie postaraj się trzymać 1.5g białka na 1kg masy ciała (nie ma górnego limitu, nie ma że zjesz za dużo białka, przynajmniej dla casuala, nie ma i juz)
Wybierz ćwiczenia takie jakie lubisz. Oblec sobie wszystkie maszyny na siłowni. Potem w pierwszej kolejności wybieraj ćwiczenia wielostawowe, a potem dobijaj ćwiczeniami izolowanymi. Powoli sobie patrzaj np w yt jak poprawnie robić dane ćwiczenie i to wdrażaj. I rób głównie co lubisz. Chyba że masz dość samozaparcia, to wygooglaj sobie trening FBW, albo push pull leg. Ja leciałem głównie tym co lubię, starając się zachować tylko tyle żeby przepracować wszystkie mięśnie (inaczej bym sobie siłkę odpuścił) i udało mi się dobić takiego zarysu sześciopaka. Więc potwierdzone z absorpcji.
Zaloguj się aby komentować
Czwarty tydzien redukcji - 97,50 kg
Wkoncu cos zaczyna sie wycinac
#hejtokoksy

@bartek555 Baartkuuuuuu?
Czy mógłbym...?
Jak to jest nie mieć włochów na klacie?
Zaloguj się aby komentować
Hejka koksy, sprawa jest. Po wieloletniej przerwie wróciłem do przerzucania żeliwa i aktualnie trenuję dość krótko, czyli mniej więcej od czerwca. W październiku zacząłem redukcję, bo dość bebza itp. stwierdziłem, że na 40 urodziny do⁎⁎⁎ię formę życia, bo co, ja nie dam rady? Aktualnie kończę 24 tydzień na deficycie i jestem bardzo blisko zamierzonego celu, którym było zejście do 10% BF. Dietę mam ładnie ogarniętą, wagowo wyszło póki co 86kg -> 69kg (ok 12% BF, ale bez skanu, to nie do końca wiadomo tak naprawdę).
Niestety dziś zauważyłem mocny spadek siły w wyciskaniu: najbardziej poleciał bench press, nieco mniej shoulder press i rozpiętki na bramie. Spadki dotyczą głównie ćwiczeń typu push, bo np. plecy cały czas powoli progresują. Liczyłem się ze stagnacją na redukcji, czy nawet niewielkim spadkiem, ale tak gwałtowne pogorszenie to chyba znak. Wrzucam zrzut z Hevy, żeby było jasne o jak gwałtowny spadek chodzi, no nie jest ładnie.
Na zdrowy rozsądek mam 3 opcje:
Kontynuować redukcję aż osiągnę pierwotnie zamierzony cel (jeszcze 4-6 tygodni), licząc się z dalszym spadkiem siły i masy mięśniowej.
Kończyć redukcję wcześniej i najwyżej skrócić okres masy (w planie lean bulk), żeby się nie spaść jak świnia, a cel BF dobić przy następnej redukcji.
Pociągnąć jeszcze tydzień-dwa, obserwować spadki, jeśli się powtórzą, to wówczas kończyć.
#hejtokoksy #silownia #dieta


A jak robisz wyciskanie w porównaniu z okresem kiedy szło do przodu?
@saradonin_redux Redukuj ile sobie zaplanowałeś. Siła wróci, jak zaczniesz jeść.
@saradonin_redux mordunio, 3 tyg zrob na lekim surplusie i potem kontynuuj redukcje do zamierzonego celu. 23 tyg na deficycie to meczaca sprawa, j⁎⁎ie tez po hormonach, spadki sa uzasadnione.
Noe boj sie wejsc na surplus, nie przybierzesz zbyt duzo jesli to bedzie 200-300 kcal, odbudujesz sily, a dalszy etap redu bedzie szybszy i przyjemniejszy.
Tyle tygodni na minusie to moga robic otyli ludzie, zeby ratowac zdrowie, a nie aktywny chlop w sile wieku, wazacy 70kg.
Zaloguj się aby komentować
Za niedługo skończę remont nowego pokoju, "BIURA" ale w praktyce będzie to moja jama. Chciałem tam umieścić stację treningową, albo mówiąc bardziej po ludzku, jakąś domową siłownię.
Dawniej jak szedłem Stronglifts 5x5 to dźwigałem większe ciężary, obecnie to prawdopodobnie nawet setki w przysadzie nie dźwignę raz
No i tak się orientuję co będzie pokrywało w miarę szerokie spektrum zastosowań a jednocześnie nie zje mi całego miejsca. Polubiłem się bardzo z kalisteniką więc całość opieram o drabinkę.
Rozważałem taki układ:
Na ścianie drabinka wyposażona zarówno w drążek do podciągania jak i ten śmieszny uchwyt do dipów i podnoszenia nóg na brzuch, nie wiem jak to się nazywa xD Coś jak BenchK 732W tylko może w bardziej ludzkich pieniądzach.
Przed tym dwa stojaki do przysiadu
Przed tym dwa kolejne do ławeczki (jedne obok drugich żeby nie musieć za każdym razem przekładać)
W środku ławeczka
Do tego idealnie jakbym miał takie zabezpieczenia jak half rack ale montowane na drabince
Czy to co sobie wyobraziłem ma szansę się zmieścić i jako tako współpracować? Uznałem że dając 2 stojaki obok siebie uzyskam coś jak taki stojak wielo-poziomowy (pic rel) ale korzystając z tego co już mam
Czy może robię chaos i lepiej się odezwać do Szefuu o full power racka wyposażonego w to wszystko i jeszcze zrobionego dużo lepiej? xD
#silownia #hejtokoksy #pytanie

Uuu ktoś tu się szykuje na Kourosa XD
Dużo kombinacji, chyba bym wolał klatkę, do tego ławka regulowana i zrobisz wszystko + doczepiane uchwyty do dipów.
PS. Jak się nie będziesz opierdalał, to z tych wznosów nóg na captain's chair (też nie wiem jak to po naszemu) szybko zrobi się cardio, więc i tak wkrótce przerzucisz się na wznosy w zwisie, więc równie dobrze można od razu zacząć ze zwisu w łatwiejszej wersji czyli same kolana.
@saradonin_redux
Tak jest, na wakacje Kourosa wrzucam bez wstydu xDD
Czyli ten bajer to mogę całkiem olać? To i tak nadal przydałyby mi się poręcze do dipów, ale wiem że do power racka też takie są...
@Barcol nie wiem, zależy od priorytetów, zwracam tylko uwagę, że prawdopodobnie szybko dojdziesz do momentu w którym będziesz musiał robić po 30+ powtórzeń, czyli bez sensu.
Zaś do dipów na klatce można zawiesić takie uchwyty, w których grubsze średnice poręczy będą bardziej komfortowe, szczególnie jak podwiesisz trochę żelaza.

@Barcol uwierz mi wszystko inne będzie tylko wkurzać. Przerabiałem już to xd

@A_a A jak to nazwać? Half rack mocowany do ściany?
@Barcol wall gym rack
hantle, talerze do hantli, płaska ławka, i zrobisz każdą partie
@redve a partie szachową?
@Barcol po roku ćwiczeń idziesz na turniej szachowy, wywalasz bułę każdemu oponentowi i złoto jest twoje
Zaloguj się aby komentować
Wszyscy wrzucają jakieś przemiany sylwetki, progresy, masa, rzeźba. A ja od 10 lat ważę tyle samo a moja waga okresowo skacze +- 2 kg w zależności od trybu życia.
#hejtokoksy #silownia
@Enzo okej, ale pytanie czy trzymasz ten sam stan bo po prostu jest okej? Czy chciałbyś coś zmienić ale nie wychodzi?
@mroczny_pies W sumie to dodał bym z 5 kg
@Enzo Nooooo, to teraz pytanie jaki jest stan aktualny, co robisz i możemy coś wymyślić
Zaloguj się aby komentować