Jako, że ostatnio pojawiły się minimum dwa wpisy dotyczące opon, pod którymi w komentarzach był festiwal chłopskiego myślenia, to pozwolę sobie na dodanie wpisu, który w skrócie podsumuje wiedzę w zakresie opon (jeśli macie jakieś pytania, to walcie śmiało).
Pod spodem fakty, kolejność nie stanowi o ich istotności:
-
Opony całoroczne to gamechanger - zgadza się, dla części kierowców, którzy nie robią dużych rocznych przebiegów (pewnie do 15k km) i nie mają wygórowanych wymagań dotyczących zachowania opony w skrajnych warunkach (duży upał w lato, opady w zimie) - trzeba pamiętać, że większość opon całorocznych na rynku ma zbliżoną geometrię oraz mieszankę do opon zimowych, bo przede wszystkim w zimie brakuje nam bezpieczeństwa i przyczepności
-
Opony sezonowe nadal mają sens dla kierowców przejeżdżających duże dystanse, którzy zużyliby opony całoroczne w ciągu 1 lub 2 lat. Auto na oponach letnich będzie miało lepszą przyczepność na suchym i mokrym, niższe opory toczenia a opona będzie cichsza i będzie bardziej responsywna podczas manewrów. Oczywiście mówię ogólnikami, bo jak ktoś porówna oponę całoroczną premium do najtańszego letniego chińczyka, to takie porównanie może wyjść na korzyść opony całorocznej.
-
Opona całoroczna zimą może być nawet minimalnie skuteczniejsza niż zimówka - przy pogodzie takiej "jesiennej" czyli mokro, 0-10 stopni, lub w okresie przejściowym kiedy temperatury w ciągu dnia potrafią dobić do prawie 20 stopni, a w nocy jest w okolicy 0, opony całoroczne potrafią spisywać się odrobinę lepiej niż zimówki (i o niebo lepiej niż opony letnie).
-
Czy można cały rok jeździć na zimówkach? Można, ale jest to głupie. Takie opony podlegają bardzo szybkiemu zużyciu w lecie, ich mieszanka robi się twarda i kolejnej zimy już przyczepność jest żałośnie niska.
-
To dlaczego jak byłem w Grecji/Chorwacji/Bułgarii wiele aut jeździło na starych zimówkach? Mieszkańcy Bałkan wymyślili sobie sposób na to, jak zaoszczędzić na oponach - kupują używane zimówki z Niemiec, te zimówki bardzo szybko twardnieją od śródziemnomorskiego słońca i w rezultacie taki Grek ma oponę, która wprawdzie ma kiepską przyczepność, ale za to będzie na niej jeździł przez 10 lat aż jego poobijany grat się rozsypie. A to, że przyczepność jest żałosna? To nic, idziemy na rakiję.
-
A ja to mam 4x4 i dla mnie opony są bez znaczenia. Gówno prawda. Auto 4x4 z oponami letnimi będzie przyspieszało na śniegu gorzej niż auto 2x4 z zimówkami. Dodatkowo trzeba pamiętać, że niezależnie od rodzaju napędu hamujemy zawsze 4 kołami a skręcamy wyłącznie dwoma. Auto 4x4 hamuje i skręca tak samo jak auto 2x4, jedynie podczas jazdy wyczynowej ma przewagę w kontroli w zakręcie. Większość kierowców nie ma zielonego pojęcia jak kontrolować jakikolwiek poślizg w zakręcie i najlepszym dla nich rozwiązaniem po prostu jest nie dopuścić do poślizgu.
-
O tym, o czym często się nie mówi w przypadku opon jest wpływ ich zużycia i starzenia (dwa różne zjawiska) na przyczepność nowej opony. Nowa letnia opona ma znacznie wyższą przyczepność na mokrym niż zużyta, zaś zużyta ma odrobinę większą przyczepność na suchej nawierzchni (o ile podczas życia nie była przegrzewana). W przypadku opon całorocznych i zimówek jest podobnie, tylko jeszcze bardziej skomplikowanie. Większość producentów dodaje znaczniki, do których ich opona będzie się dobrze spisywała na śniegu. Ale zapomnijcie o tym, że opona z 4 mm bieżnika będzie działała identycznie jak opona, która ma tego bieżnika 7-8 mm.
-
Konstrukcja opon to jest zawsze kompromis i kupując opony do auta, jeśli chcemy je dopasować pod swój sposób użytkowania, to powinniśmy poczytać i poszukać informacji w Internecie. Opony to najważniejszy podzespół pojazdu mający wpływ na bezpieczeństwo, nawet przed hamulcami, bo opony są jedynymi punktami styku naszego auta z nawierzchnią drogi.
#opony #motoryzacja #samochody











